Autor
|
Wtek: Bóg (Przeczytany 541365 razy)
|
lekarka
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #140 : 2006-10-25, 11:14:31 » |
|
Troszke namieszam. Jung (ostatnio ne tapecie) zauważa, że ludzie "dobrze żyjący", krytykujący prostytutki i kradzieże mają duże prawdopodobieństwo posiadania potomstwa, których zawód będzie : prostytutka i złodziej. W plemionach "niecywilizowanych" jak ktoś kogoś zabił - jedynym jego obowiązkiem, by pozostał w plemieniu było... przyjęcie rodziny zabitego pod Swój dach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #141 : 2006-10-25, 11:37:13 » |
|
"Troszke namieszam. Jung (ostatnio ne tapecie) zauważa, że ludzie "dobrze żyjący", krytykujący prostytutki i kradzieże mają duże prawdopodobieństwo posiadania potomstwa, których zawód będzie : prostytutka i złodziej"
Coś w tym jednak jest, lecz logiczne wnioski nasuwają się dopiero po dogłębnej analizie tego stwierdzenia.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #142 : 2006-10-25, 11:51:06 » |
|
No cóż temat interesujący, ale wszystkiego nie wiem. "W nic nie wierzę oprócz swojej własnej ignorancji" (Misja Desmarquet Michel).Człowiek żyje w ciele. Człowiek (organizm ludzki) może dzięki pewnej technologii której my nie znamy, ale za to znają bogowie (odsyłam do Misja Michel Desmarquet) żyć nieśmiertelnie. Organizm człowieka wibruje. W książce Spaldinga można przeczytać, że wibracje organizmów ludzkich mogą wywołać określone skutki w przyrodzie w formie kataklizmów. Określone wibracje mogą spowodować tę nieśmiertelność. Te określone wibracje daje odpowiednie zarządzanie organizmem. Też świadomość, czyli otwieranie kanałów, energii zgromadzonej w ciele. W tej samej książce można wyczytać, że śmierć nieistnieje. Ciało ludzkie wibruje na tak niskim poziomie że ciało przestaje funkcjonować, ale za to energia żyje dalej. I co się dzieje dalej? Pojawia się słowo reinkarnacja. Człowiek może ponownie się narodzić z tej samej energii. W misji czytamy iż pamięć zostaje wykasowana, dzięki nie znanej nam technologii. I "bogowie" (ludzie tacy sami jak my tylko żyjący na wyższym poziomie wibracji, świadomości) kierują tę energię w określone miejsce w kosmosie gdzie będzie mógł dalej żyć, pełniąc niejako swą misję i dzięki temu rozwijał się dalej duchowo. Bogowie o tym decydują kto, gdzie ale ostateczny wybór należy do nas. Ten wybór dany nam przez bogów jest dla nas najlepszy. Z tego wynikać może iż nie wszyscy ludzie żyją po kilkakroć albo kilkanaście razy. Życie nie jest po to żeby je przeżyć tylko. Trzeba je przeżyć jak najwyżej się da. Człowiek nie rodzi się na nowo zaraz po śmierci. Możliwe że żył tyle razy ile mógł by osiągnąć doskonałość wkońcu. I jeszcze jedna kwestia. Pewien ślepiec, ślepy od urodzenia zapytał Rabbiego czym zgrzeszył że urodził się ślepy? Rabbi (Jezus) odpowiedział mu że niczym nie zgrzeszył, ale po to się urodził by wypełniło się to co należy. Ludzkość od niepamiętnych czasów jest schorowana, grzeszy, błądzi i wiedzy nieposiada choć ją posiadała w niektórych cywilizacjach z przeszłości większą od obecnie znanej nam. Dlatego żeby człowiek zwrócił uwagę na siebie samego pojawiają się chorzy na świecie. I lekarze, ludzie, którzy myślą jak im pomóc. Bo prawdą jest niestety że mimo iż niektórzy nie chorują, oni nie znają siebie samego. Choć na przestrzeni wieków ludzie chorowali, wszyscy, odzywali się wtedy medycy, ale nie wszystko dało się do końca ustabilizować żeby człowiek dalej nie mógł chorować i zaczął być mądrym. Natomiast jeśli chodzi o zmartwychwstanie. Jezus został ukrzyżowany. Czy ludzie go ukrzyżowali? A może miała się objawić prawda dzięki śmierci na krzyżu i zmartwychwstaniu? Czy rzeczywiście zmartwychwstał? Jeśli tak to nie wiem dlaczego mógł to uczynić. Ale reasumując, jeśli umarł z przyczyn biologicznych poprzez cierpienia mu zadane, a jego energia dalej istniała, to dzięki wibracjom ciała, które umarło tylko przez zadane mu cierpienia, mógł powrócić do życia. Ale wpierw ta energia musiałaby sie połączyć z tym ciałem. Ta energia jest połączona pewnym węzłem z ciałem (też przeczytałem tylko). Jeśli zajdą jakieś przyczyny i ten węzeł zostanie przerwany, ciało umiera. Jeśli tak się stało z Jezusem, a mówi się w Ewangelii że inni też będą potrafili zmartwychwstać, no to kłania się nam pewnie jakaś nieznana nam technologia. Jezus mówił że od Ojca (Zasady) pochodzi. I musi być tej Zasadzie poddany. "NIe jak ja chcę ale jak Ty niech się stanie". To jest to życie na najwyższych obrotach. Realizować się w ciele. Jezus miał i wypełnił swoją misję. Pokazał nam jak należy żyć, a my przez 2 tysiące lat niczego niepotrafiliśmy zrozumieć. Rozmawia się tylko o tym czy Jezus został ukrzyżowany na nadgarstkach czy na dłoniach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #143 : 2006-10-25, 12:02:45 » |
|
To o czym piszesz lekarka ma związek z tym że co osądzasz tym się stajesz. Jeśli przykładowo chciałbym osądzić polityków za to co robią, np że kradną, że robią przekręty, że biorą łapówki, albo że źle rządzą, albo że są głupi, to jestem na dobrej drodze do tego żeby się właśnie takim stać, co nieoznacza że osądzeni przeze mnie ludzie tacy są. To ja tak myślę i tak postrzegam rzeczywistość. Prawdę mówi się tylko wtedy, gdy zna się przyczyny takiego postępowania przez ludzi których osądzasz, jeżeli ich nie znasz, to żyjesz w takim świecie jaki widzisz że jest. Kradzieże, prostytutki itd. Jeżeli znasz te przyczyny to wtedy mówisz zawsze prawdę nawet jeśli komuś się wydaje że osądzasz. Tzn ludzie kradną bo niepotrafią się znaleźć w takim świecie jaki jest obecnie. Dlatego kradną. Czyli nie kradną, bo tak robią i tak jest i jest źle. Kradną bo tak muszą z przyczyn wyższych. Jeżeli ty myślisz że kradną, a prawdy nie znasz, nie znasz przyczyn, to myślisz że są źli, bandytami, niedobzi, kradną dla szmalu itd i wtedy nabierasz przekonania o takiej rzeczywistości. Zaczyna to do ciebie docierać i możesz nawet zacząć robić to samo, ale już trochę inaczej niż ci którzy muszą kraść z przyczyn wyższych. Ale ty z tych samych przyczyn też będziesz to robiła. Wiadomo z jakich. Czyli nie ma złych, są tylko źle ocenieni jak to powiedział toan.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #144 : 2006-10-25, 12:11:43 » |
|
Kradną bo tak muszą z przyczyn wyższych. Marek ,nikt nic nie musi ,kazdy jest obdarzony wolna wolą ,ma wybor ,moze robic tak ,albo siak. Piszesz chaotycznie.Chce krasc to kradnie ,nie chce nie kradnie,ale nie musi!I tak jest z kazdym dzialaniem. Nie piszesz tresciwie.Twoje posty sa dlugie ,w ktorych piszesz w kolko jedno i to samo ,a moglbys to ujac w dwoch zdaniach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #145 : 2006-10-25, 13:36:11 » |
|
Czy wierzycie w Boga? Jeżeli chodzi o mnie to mam tak dużo info na ten temat, że pokonałoby to info Marka Mitrusia (jeżeli chodzi o rozmiar treści!). Gdybym ujęła to w 3 proste zdania - wywołwłoby śmiech...niewierzących w Boga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janisz
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #146 : 2006-10-25, 16:48:31 » |
|
Złodziejstwo dla niektórych jest nie do pomyślenia ,ale pamiętajcie człowiek który jest głodny jest zdolny do wszystkiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #147 : 2006-10-25, 17:04:19 » |
|
elmo => człowiek nie ma wolnej woli jeśli nie wie. a poza tym nie musisz wcale mi wierzyć na słowo i ja sam po jakimś czasie wiem więcej niż to o czym napisałem i mogę pisać składniej, bo po napisaniu treści jakiejkolwiek przychodzą mi niektóre zdania, moje własne stwierdzenia na myśl i stwierdzam następnie że nie tylko ja o tym napisałem, bo myślę gdy piszę, i kolejne myśli się łączą ze sobą i dalej wiedza moja się pogłębia, także za niedługo mogę napisać o tym co nie co dokładniej i treściwiej. a po za tym elmo nie łap mnie za słowo a po za tym to jestem trochę "niedorozwinięty" jeszcze umysłowo jeśli wiesz co to oznacza lekarka=> możesz publikować po skrawku te info janisz=> mogę ci opowiedzieć co mi znajoma osoba powiedziała o jednym z krajów afrykańskich. gdy pojawiają się tam bogaci turyści biedota z głodu łapczywie skacze na tego turystę w celu rabunku i dalszego zakupu pożywienia za łup, a strażnik pożądku publicznego, czyli wojskowy innymi słowy, na oczach wszyskich zabija owego rabusia z broni palnej. jakbyś przeanalizował tę sytuację?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janisz
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #148 : 2006-10-25, 17:17:15 » |
|
Szczerze mówiąc twój wywód jest całkiem niezrozumiały (pierwsza część) jeśli chodiz o analizę tego co się dzieje w afryce, widocznie dla strażnika z jednej strony to porządek a z drugiej niestety brak poszanowania życia ludzkiego i przeświadczenie że tych ludzi i tak jest za dużo. To jest okrutne ale podobne sytuacje zdarzały się w obozach koncentracyjnych gdzie strażnicy zabijali dla zabawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #149 : 2006-10-25, 17:24:48 » |
|
janisz =>chodzi mi o syntezę myśli i o nie funkcjonalność mózgu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #150 : 2006-10-25, 18:53:34 » |
|
Tomkiewicz Nie miałam zamiaru wypowiadać się w tym wątku, ale w tym przypadku poprostu już nie mogłam się powstrzymać...
Bo czyż poczęcie i urodzenie dziecka nie jest właśnie takim "tworzeniem życia"? Zresztą, ja uważam, że KAŻDY rodzaj twórczości (malowanie, pisanie, komponowanie muzyki, gotowanie, budowanie domu, sadzenie roślin, etc., etc.) jest taką właśnie próbą Człowieka bycia w roli Stwórcy. I muszę przyznać, że niektórym to całkiem dobrze wychodzi!
Marishka "Oczywiście kazdy dom jest przez kogoś zbudowany,ale tym,który zbudował wszystko ,jest Bog"-List do Hebrajczyków 3:4
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #151 : 2006-10-25, 19:43:00 » |
|
Nie zaprzatajcie sobie glowy tym czego nie widzicie bo nie rozumiemy tego co widzimy i dotykamy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #152 : 2006-10-26, 16:18:45 » |
|
"Wystarczy, ze pojawi się poważna sytuacja kryzysowa zjawiska religijne dają znać o sobie". "dopóki j a c h c ę , dopóki j a m o g ę chcieć, dopóki mogę realizować to co chcę jestem najwyższą instancją procesu psychicznego ale kiedy nie mogę, kiedy moje miejsce zajmuje coś innego - wtedy mamy do czynienia z Bogiem." "Sytuacje w których człowiek czuje własną podrzędność, bardzo często dają impuls do powstania zjawisk religijnych". Carl Gustav Jung
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #153 : 2006-10-27, 18:00:34 » |
|
Ewo, dużo ostatnio o Jungu. Napisałaś nawet chyba, że on rzekł "wiem, że Bóg istnieje". Przypomnij sobie jednak, jak on to rozumiał. Podstawą jego psychoterapii i psychologii było przeświadczenie, że jeśli ktoś twierdzi, że Bóg istnieje, to nalezy przyjąć to za FAKT dla niego. Dana osoba tak to postrzega i nie nalezy tego pomijać. Jeśli ktoś uważa, że w snach prześladują go np. węże.- to one stają się dla jego nieświadomej części psyche FAKTEM. T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #154 : 2006-10-28, 14:53:00 » |
|
Boga postrzega ,o ile rozumiem, jako nieświadomość (informacja, światło, fale, energia) która nas otacza. Dowody na istnienie nieświadomości - przedstawia logiczne i spójne ("Kundalini Joga", "Rozmowy, wywiady, spotkania"). Pokrywają się z resztą z podejściem Wschodu, czy teoriami bioenergoterapii. Wg Wszystkich trzech to info pobieramy z zewnątrz. To światło z którego jesteśmy zrobieni. To "zasilanie czakr", to dostęp do pól nieświadomości w terapii np. Hellingera. Dostęp jest niesamowity. Uczestniczyłeś kiedyś w takim Hellingerowskim "ustawieniu"? Można opowiedzieć o osobie której się nigdy nie widzało. O jej chorobach somatycznych i problemach do rozwiązania. Info można oczywiście zweryfikować u osoby, która delikwenta zna/ła.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marek Mitruś
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #155 : 2006-10-28, 16:30:44 » |
|
A propos tego co zacytowała lekarka. Baird Spalding w swej książce "Życie i nauka mistrzów z dalekiego wschodu. Tom VI" odpowiedział na zadane mu następujące pytanie tak: "Pytanie: W jaki sposób przekazywać konstruktywne myśli komuś, komu się nie wiedzie w życiu? Odpowiedź: To proste. Takim ludziom zawsze trzeba przedstawiać Boga jako krzepiącą myśl - najlepszą, jaka może im przyjść do głowy. Świadomość tej prawdy wynosi każdego człowieka poza smutne okoliczności, w jakich się znalazł. Wprowadzając Boga w życie tego człowieka, ulepszamy je." A w "Misji" Michel'a Desmarquet'a słowami Thao z planety Thiaoouba pisze: "Pewien odsetek ludzi na Ziemi dochodzi do wyjątkowo krytycznego punktu w rozwoju i czujemy, że nadszedł czas, aby spróbować im pomóc. Jeżeli zechcą posłuchać, możemy im zagwarantować, że wybiorą właściwą drogę." I jeszcze jeden cytat z tej książki. "... im bardziej rozwijasz swój umysł, tym mniej kłopotów będzie ci sprawiać twoje ciało fizyczne ..." Kilka lat temu natknąłem się w internecie na przeprowadzone obserwacje mózgu osoby chorej na schizofrenię. Zaobserwowano, że mózg ten prawie zanikł. Moje osobiste przemyślenia na te sprawy są następujące. Mózg nie ćwiczony będzie miał zawsze, z powodów fizjologicznych, trudności z wypełnianiem swoich funkcji wobec całego organizmu. Zaryzykowałbym takim o to przykładem dla logiki człowieka. Jeżeli człowiek, który żywi się optymalnie, czyli zapewnia swojemu mózgowi najlepsze warunki (fizjologiczne, biochemiczne i bioelektroniczne), ma wszelkie predyspozycje do tego by bez żadnych problemów zdobywać wiedzę. Jeśli taki człowiek nie będzie chciał pogłębiać swej wiedzy jego umysł, nie ćwiczony, i tak nie będzie mógł sprawnie działać i dzięki temu zarządzać całym organizmem. Zamiast być zdrowym i pięknym jego ciało będzie dalej chorowało, ponieważ mózg jako część organizmu, nie spełniający swej roli, którą jest ciągła praca umysłowa, a umysł znajduje się w mózgu, działa tym samym na niekorzyść reszty organizmu. Z drugiej strony, człowiek, który nie żywi się optymalnie, czyli nie zapewnia swojemu mózgowi odpowiednich warunków, ale za to uczący się, zdobywający wiedzę, ma podstawy do tego by jego sprawny umysł dawał określone skutki w sprawnym działaniu reszty organizmu. Inna sprawa. Człowiek, który jest zamknięty w swej jednej "prawdzie", który postrzega świat wg swoich zasad, używa tylko niektórych części swojego mózgu. Pozostałe części mózgu zdane są na zanik. Człowiek, który używa swojego mózgu w wielu kierunkach tworzyć nowe części swojego mózgu lub uaktywnia te części, których nigdy wcześniej nieużywał. To tyle. Mam nadzieje, że komuś pomogłem tym postem i nie zaszkodziłem komuś. Obojętnie przejść, czemu nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #156 : 2006-10-28, 16:54:55 » |
|
Ewo, nie uczestniczyłem.
Natomiast Junga traktuję bardziej jako twórcę bardzo ważnych pojęć odnoszących się do człowieka jako istoty społecznej. Terminy ekstrawertyzm, introwertyzm, persona, anima i animus bardzo skrupulatnie pomagają definiować postawy psychologiczne. Jung, postrzegany jako twórca tzw new age, mniej mnie już pociąga.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #157 : 2006-10-30, 11:06:27 » |
|
Może głupie pytanie. Co to New Age? Spalding w rzeczywistości opisuje/syntetyzuje nurt Wschodu. Książka (wszystkie tomy) "wbiła Mnie w ziemię". Choć preferuję racjonalno/logiczne tłumaczenia: Koleżanka przywiozła mi z Putapuri Świętą Amritę. Taki słodki klej, który skapuje ze świętych obrazów w tych okolicach. Przezroczysty. Na mój gust glukoza (?). Nalałam wody, postawiłam w półświetle (jak stoją ponoć te obrazy ) i..... Mam hodowlę grzybka, który produkuje z wody i powietrza cukier!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #158 : 2006-10-31, 13:42:27 » |
|
Niedawno prasa doniosła, że w Krakowie powstała specjalna szkoła dla spowiedników. Rozmawiałem na ten temat ze znajomym zakonnikiem, który powiedział mi sporo ciekawych rzeczy. Na przykład - że jezuici mają prawo udzielać rozgrzeszenia w sprawach bardziej skomplikowanych, ale m.in. dlatego, że przechodzą specjalne przeszkolenie w zakresie spowiedzi, zakończone bardzo trudnym egzaminem. Dalej http://www.kapitalizm.republika.pl/michal13.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #159 : 2006-10-31, 13:46:47 » |
|
Ja nigdy nie moglam pojac,jak czlowiek drugiemu czlowiekowi moze udzielac rozgrzeszenia badz nie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|