Autor
|
Wtek: Bóg (Przeczytany 551148 razy)
|
Zyon
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #640 : 2013-10-29, 14:45:30 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
anakin
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #641 : 2013-11-07, 16:53:24 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #642 : 2013-11-07, 17:27:42 » |
|
Możesz ustać? Tu jest grawitacja, ruch obrotowy wokół własnej osi i inne plagi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
anakin
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #644 : 2013-11-07, 17:36:47 » |
|
Możesz ustać? Tu jest grawitacja, ruch obrotowy wokół własnej osi i inne plagi.
A może grawitację lepiej by było nazwać "kompresją"? Wszechświaty też krążą wokół własnej osi. Przynajmniej święte księgi tak nauczają.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #645 : 2013-11-07, 17:45:10 » |
|
Nie czuję się przytłoczony, zostaje grawitacja. A Ty? Zostajesz z nami na zimę- aktywnie i nie skompresowany naszą objętością.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #646 : 2013-11-07, 18:10:20 » |
|
Kompresja dotyczy zawsze zmniejszenia, a grawitacja zakrzywienia. O co kaman?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #647 : 2013-11-07, 18:14:12 » |
|
Hu kaman?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #648 : 2013-11-07, 18:19:07 » |
|
Hu kaman?
Skoro tak, ok
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #649 : 2013-11-07, 18:24:17 » |
|
Sorki, who ma odpowiedzieć na "kaman"- tak miało być.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #650 : 2013-11-07, 18:47:58 » |
|
Sorki, who ma odpowiedzieć na "kaman"- tak miało być. Obaj. Bo jedno z drugim ma tyle wspólnego co gęś z meteorem, a jednak zdajecie się dogadywać Znaczy grawitacja/kompresja. Film "Grawitacja" beznadzieja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #651 : 2013-11-07, 19:09:50 » |
|
Napisałem, że na ziemi występuje grawitacja. Nie wiem co ma to wspólnego z kompresją(nawet wg. Twojej wiedzy), ale nadal zostaję przy grawitacji i tyle. W mojej części ciała jest, na taki wkręt, szczególne miejsce. Dla mnie grawitacja to tyle, co oddziaływanie na innych. A kompresja to ucisk, być może przez innych. O co Tobie kaman...- bez s u g e s t i i wiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #652 : 2013-11-07, 19:15:04 » |
|
Napisałem, że na ziemi występuje grawitacja. Nie wiem co ma to wspólnego z kompresją(nawet wg. Twojej wiedzy), ale nadal zostaję przy grawitacji i tyle. W mojej części ciała jest, na taki wkręt, szczególne miejsce. Dla mnie grawitacja to tyle, co oddziaływanie na innych. A kompresja to ucisk, być może przez innych. O co Tobie kaman...- bez s u g e s t i i wiem. Tera wszystko jasne A rację masz, jak to często z Tobą bywa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Gavroche
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #654 : 2013-11-07, 19:20:04 » |
|
Dla mnie, gdy tylko Do mego łózka chciałeś po raz pierwszy, ale nie ostatni wleźć. Faktycznie! Było coś...a to nie do Twojej żony raczej? Czy kotów? Już wtedy zaiskrzyło, mój Ty Ra złociutki
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #655 : 2013-11-07, 19:22:01 » |
|
Bowiem miłość jest ślepa, jak naukowcy amerykańscy. Na przykład
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #656 : 2013-11-07, 19:24:44 » |
|
Na Śląsku, to sobie nawet adekwatną historię przypomnę- prawdziwą. Tyle, że wulgaryzmy będą.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Radzio
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #657 : 2013-11-07, 19:31:52 » |
|
I będę starał się nie pamiętać o sportowcach-profanach, DObre imię "Sportu"- na szczęście bezmyślnie- szargających.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #658 : 2013-11-07, 19:50:20 » |
|
Kompresja dotyczy zawsze zmniejszenia, a grawitacja zakrzywienia. O co kaman?
No to już tłumaczę. Z jednej strony... Cała zabawa nie polega na tym, że Ziemia jest wklęsła, tylko że Wszechświat jest wklęsły, a my akurat jesteśmy na obrzeżu. Zamiast euklidesowego, prostokątnego układu współrzędnych, musisz sobie wyobrazić układ biegunowy. Ale nie biegunowy liniowy, tylko biegunowy wykładniczy - czyli na osi odległości podziałki w okolicy zera są bliżej niż dalej od zera. To możemy nazwać kompresją przestrzeni. Ta kompresja i zakrzywienie w końcu, to biegunowy układ współrzędnych, pozwala nam żyć na wewnętrznej powierzchni kuli, a postrzegać ją jako wypukłą. I to zakrzywienie powoduje, że nie wszystkie promienie słoneczne trafiają na Ziemię. Ta część Ziemi, która jest akurat z innej strony jądra Wszechświata niż Słońce, odczuwa noc. Ta sama "kompresja" pozwala w kuli o średnich 12000 km zmieścić Księżyc, Słońce i cały Wszechświat. I geometrycznie to się będzie zasadniczo zgadzać. Będzie wręcz nieodróżnialne od euklidesowego świata. Oczywiście pozostają pytania o Coriolisa, o to dlaczego odczuwamy ciążenie ziemskie, oraz co gorsza dlaczego jest ono większe na biegunach... ale z tym jakimiś unikami można by sobie poradzić. Naturalnie w tym Wszechświecie horyzont jest w tym samym miejscu co w naszym Wszechświecie, a dalekie obserwacje wymagają dokładnie takiej samej refrakcji, jak dalekie obserwacje w naszym świecie. ------ Z drugiej strony... STW oparta na odrzuceniu eteru Ziemi i założeniu stałości prędkości światła, nie względem tegoż eteru Ziemi, a względem wszystkich innych poruszających się wolniej czy szybciej układów, jest krzywym zwierciadłem nadającym się do kabiny śmiechu. Einstein był zagorzałym wyznawcą poglądu Newtona o niezmiennym i nieskończonym Wszechświecie. Według Hipotezy Stanu Stacjonarnego Wszechświat wygląda tak samo z każdej pozycji przestrzeni. Jest jednorodny. Nie miałby on początku ani końca, istniałby tu zawsze i tak samo wyglądał.
Einstein, w swoim ograniczonym widzeniu Wszechświata, zakładając naiwnie jego statyczny charakter (tzn. nierozszerzający i niezapadający się), m. in. na bazie stałej kosmologicznej Λ, stworzył swoją OTW, i tym samym porwał się z motyką na Słońce. Jednakże odkrycie rozszerzającego się Wszechświata zakwestionowało wprowadzenie tej stałej, jak również samej konstrukcji teorii względności. W sumie powstał sztuczny twór a stworzona teoria okazała się niepowodzeniem z dwóch powodów: statyczny Wszechświat opisywany przez tę teorię byłby niestabilny, co więcej, obserwacje prowadzone przez Huble’a pokazały, że nasz Wszechświat nie jest statyczny, ale się rozszerza.
Skoro wszystkie obiekty w kosmosie wzajemnie się przyciągają, to w końcu muszą zgromadzić się w jednym miejscu i w konsekwencji cała masa Wszechświata spocznie na dnie ogromnego czasoprzestrzennego dołu. Z takiego rozumowania wynika, że Wszechświat nie może być statyczny. Musi się kurczyć lub rozszerzać. Einstein również zauważył konsekwencję swych równań. Aby naprawić sytuację, wprowadził on dodatkowe założenia, z których wynika że między galaktykami działa nowy rodzaj siły.
Dodał do swoich równań człon, który był czymś w rodzaju niewielkiej siły odpychającej, równoważącej grawitacyjne przyciąganie materii, w rezultacie czego Wszechświat pozostawał statyczny. Siły te nazwano siłami odpychania kosmicznego, a człon równania stałą kosmologiczną.
Model Wszechświata stacjonarnego Einsteina współczesna nauka traktuje jako nieaktualny, przypisując mu wartość jedynie historyczną.
W badaniach wykazano, że Ogólna Teoria Względności jest także sprzeczna z zasadą Macha. Zasada Macha mówi, że cała materia we Wszechświecie jest ze sobą ściśle powiązana, a masa ciała nie jest jego wewnętrzną cechą, ale skutkiem oddziaływania pozostałej materii Wszechświata. Według zasady Macha bezwładność materii (opór przy przyspieszaniu) nie wynika z własności wewnętrznej materii, ale stanowi miarę jej oddziaływania z całym Wszechświatem. Bezwładność ta występuje tylko, dlatego, że istnieje pozostała materia we Wszechświecie.
Zasada ta, jako hipoteza, została sformułowana przez fizyka i filozofa Ernsta Macha. Była jedną z inspiracji Alberta Einsteina przy tworzeniu ogólnej teorii względności (OTW), a ostatecznie okazała się z nią sprzeczna.
A co o pracy Einsteina powiedział Nikola Tesla?
Jest ona świetną matematyczna zasłoną, która fascynuje, olśniewa i sprawia, że ludzie stają się ślepi na błędy zawarte w jej podstawach. Teoria jest jak żebrak ubrany w purpurę, którego ignoranci biorą za króla. Tylko istnienie pola sił może wytłumaczyć ruchy obserwowanych obiektów i z założenia odbywa się ono bez zakrzywienia przestrzeni. Cała literatura na ten temat jest bezcelowa i przeznaczona w nicość. Takie są wszystkie próby wytłumaczenia działania Wszechświata bez uznania istnienia eteru i niezbędnej funkcji jaką odgrywa w tych zjawiskach. Dobrym przykładem takiego oddziaływania jest grawitacja, która powinna być raczej nazwana powszechną kompresją. Myślę, że obiekty materialne nie przyciągają się wzajemnie, ale eter sprawia, że obiekt materialny napiera na inny. Błędnie nazywamy to zjawisko grawitacją.
Gwiazdy, planety i cały Wszechświat jest dostrzegalny z eteru kiedy pewna jego część z pewnych przyczyn, stała się mniej gęsta. Dzisiaj naukowcy zastąpili eksperymenty matematyką i wędrują od równania do równania i w rezultacie zbudowali strukturę która nie ma żadnego związku z rzeczywistością.
- Nikola TeslaPolecam: http://wingmakers-surfer.blogspot.com/2012/01/general-theory-or-science-fiction-of.htmlhttp://3567.salon24.pl/255093,einstein-s-theory-of-relativity-scientific-theory-or-illusion
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
anakin
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #659 : 2013-11-07, 19:52:39 » |
|
Ja podzielam zdanie Tesli, bo o Eterze w "świętych księgach" mowa jest nie jeden raz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|