Autor
|
Wtek: Bóg (Przeczytany 552318 razy)
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #240 : 2006-12-04, 15:07:14 » |
|
Widzisz Alinko ,Ty sie jeszcze nie wyleczylas Ok.Ale po niektorych widac ,ze sa w niezlej kondycji ,tylko chodzi o to ,ze nie potrafia powiedziec ,ze to dzieki wiedzy doktora ,tylko obwieszczaja non stop ,my sami i my sami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #242 : 2006-12-04, 16:13:11 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jona
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #243 : 2006-12-04, 19:20:31 » |
|
To my (świadomie lub nieświadomie) kształtujemy swoje życie i nikt nie może zmienić tego prostego faktu. A więc, czy jest w naszym życiu "dobrze" czy "źle" zależy od naszych decyzji, od naszej aktywności lub bierności. Na przykład, jeśli wydarzy się w naszym życiu jakaś tragedia (choroba, utrata bliskiej osoby, utrata pracy, etc.), to od sposobu, w jaki zareagujemy na to, jak będziemy postrzegać zaistniałą sytuację, zależy nasza przyszłość. Daj świadectwo ,jaka tragedia cię spotkała i jak sie z tym uporałas ,co powiesz? jakie cierpienie zagościło w twojej duszy ; utrata rodzica ,dziecka a moze jestes po wypadku lub chorujesz nieuleczalnie i dzielnie stawiasz czoła kazdego dnia Cóz takiego zależało od ciebie .Wiesz jak reaguja osoby które sie dowiedza ,ze juz nie beda chodzic wiele razy pokazywali takiego "urabura" mnie nic sie nie stanie a potem leżal wyciagniety jak kłoda i ii. Czytałaś Joni dziewczyna skoczyła z pomostu i złamała kark wykłócała sie z Bogiem dlaczego to dlaczego tamto waliła wózkiem o ściane i była wściekła ,ze nawet zycia nie może sobie odebrać . Młody człowiek ,który naprawiał u nich dach czytał Biblje ale ona nie chciała słuchac było w niej tyle żalu i pretensji do Boga . Joni sie nawróciła Jezus stał sie jej Panem pokonała wiele trudu i przeciwności była w Polsce widziałam ja jej oczy były pełne Ducha Świetego .I wtedy postanowiłam wiecej sie cieszyć tym co mam usmiechać sie ,bo skoro ona dłonie pospinane paskami i sie uśmiecha . Czyż to nie jest oczywiste? Możemy rozsypać się i biadolić o swoim nieszczęściu do końca życia, i czekać, aż znajdzie się ktoś, kto nas łaskawie "uratuje", naprawi nasze życie. Tak masz tu recje ale jesli nie masz udziału w takim cierpieniu to nie moralizuj i nie strofuj .Łaskawie Rtuje Jezus a jesli nawet nie to i tak nie odstapie od Niego .Młodzieńcy nieoddali pokłonu bałwanowi nawet za cene życia Daniel , Paweł i inni którzy poszli zza Jezusem czy też ci co gineli w obozach zagłady z TORĄ w ręku i z Imieniem Wiekuistego na ustach. Możemy też poszukać innych rozwiązań, znaleźć coś pozytywnego nawet w najbardziej negatywnej sytuacji, możemy podnieść się i iść dalej. Podziel się takim doświadczeniem to ci uwierzę.
To my nadajemy sens swojemu życiu poprzez sposób, w jaki właśnie patrzymy na to życie i co z nim robimy. Najłatwiej jest nie robić nic. Najłatwiej jest stać w miejscu i czekać aż coś się wydarzy, albo, że ktoś się zjawi, albo, że wreszcie nadejdzie upragniony kres tego życia. Zapewne są i tacy zagubieni ale czy najłatwiej jest stac w miejscu aż się coś wydarzy .Mysle ze juz się coś wydarzyło i dlatego stoja. Żebys wiedziała starzy ludzie mówia ,że Bóg o nich zapomniał i umrzeć nie mogą. A byłas w przytułkach ? widziałas tych odparzonych zaniedbanych i to przez tych co mieli dbac ,byłas pomagasz ,zmierzyłas sie z niemoca niedołężnoscią a może bywasz gdzieś wśród niepełnosprawnych -leniwych co to czekaja i czekaja. Najłatwiej jest bać się i gloryfikować właśny lęk. O wiele trudniej jest podejmować decyzje i czuć własną zań odpowiedzialność. No właśnie! Łatwiej jest pozostawać do końca życia uzależnionym (czy to od rodziców, czy od innych, czy też od boga) dzieckiem, niż zacząć samemu kształtować to życie, podejmując niech nawet czasem błędne, ale własne decyzje. Coś dziwnie cirodzice leżą na wątrobie masz jakąś zadre nieusunietą ?tkwi w podświadomości i nie możesz sie z tym uporać? Owszem ja jestem uzależniona od Boga ,a nie boga te mnie nie interesuja ,moze niezdajesz sobie sprawy ale ty też chcesz uzaleznic od siebie chcesz byc Panem? A jak dziecko ma samo kształtować swoje zycie ile ma mieć lat . To ten system zabrał dzieci i je demoralizuje, molestuje ,patrz nie widzisz czy niechcesz widziec. W świecie przyrody tak jest ,że rodzic przekazuje wiedze potomstwu w świecie ludzi każe sie dzieciom doznawać dorosłości zaczyna sie od seksu a często idzie taka słodka idiotka i mówi ; ja nawet jajka nie potrafie ugotowac wode przypale ,ale seks ma juz zaliczony, czy o takiej dorosłosci mówisz? Dlaczego zakładasz, że pustka MUSI koniecznie dopaść każdego? Nie ma wcale takiej reguły. Pustka zjawia się jedynie wtedy, gdy nie mamy w sobie Pełni, gdy nie znamy swoich potrzeb i pragnień, gdy nie umiemy wyrażać swoich prawdziwych uczuć, gdy nie znamy i nie rozumiemy siebie samych. Pustka jest wynikiem życia zgodnie z oczekiwaniami innych, a nie z naszymi własnymi oczekiwaniami, jest wynikiem zaniedbania siebie na rzecz innych. >>> Pustka nie dopada ,pustka jest i tylko Pełnia Boga moze zatkać tą dziurę, a jakie to są potrzeby ,zmieniaja sie z dnai na dzień dla dziecka z koreii bedzie to kawałek chleba ,oni zjadaja trupy leżace nad brzegiem rzeki .Wiesz o tym i jak bys ich osądziła? Chiny , wiezienie za Głoszenie Jezusa kobiety bite na smierć .Jaka dasz im rade ? a moze potrzeby ćpuna ,np działka, albo pragnienie ladacznicy by następny dał więcej ,a moze pragnienie matki ,która nie wie co jutro da dzieciom jeść . Pedowfil też ma pragnienia i maltretowane dziecko tez . Życie z oczekiwaniem innych ,owszem a ty tak nie żyjesz nie jesteś uzależniona żyjesz w wolnej miłosci. Czytałam o Armii Zbawienia ,wiesz co te kobiety robiły na rzecz innych ratowały małe 8 letnie dzieci któym płacono piwem małe dziewczynki które były prostytutkami starych obleśnych facetów a wiesz dlaczego , bo nie było Bojaźni Bożej żyli według swoich pragnień .Kobiety szły co dnia wyciagały wszy z włosów ubran karmiły mówiły o Jezusie i Zwycieżały . Zaniedbujemy siebie na rzecz innych z Miłosci do Jezusa ,On zaniedbał Siebie do granic niemożności wyparł sie Swojej Chwały i pozwolił by podły człowiek pluł Mu w twarz i to bezkarnie. Nie boisz sie ? Takiej pustki nie wypełni ani bóg, ani dziecko, ani rzeczy materialne, ani miłość innej osoby . Kto ci takie plugastwo wpoił zatruł podświadomośc-dusze ,ty nie tylko rodziców masz za nic ale i dzieci omijasz zdala ,jasne ,że bóg nie wypełni pustej dziury bożki maja własne potrzeby i dbaja o siebie ,ale jesli tak ,to do czego potrzebny ci partner? miłości nie da ,a nawet gdyby to i tak jesteś pusta ,wiec co?. Soba sie zapełniłas? Taka pustka powstaje, kiedy rezygnujemy z części siebie, a później na siłę próbujemy ją wypełnić kimś/czymś innym. Ale tak się nie da na dłuższą metę. Tę pustkę można wypełnić jedynie tym, co pierwotnie było na jej miejscu - SOBĄ. Wtedy nagle wszystko staje na swoje miejsca. Wtedy nagle nie trzeba już szukać niewiadomo czego, tęsknić niewiadomo za czym, czy próbowac na siłę być kimś. No jeśli to wyjaśnisz to jesteś super hehe pustke wypełni to co pierwotnie było SOBA a co to było ,kim było? sama tego niewymysliłas ale czy pojmujesz? Ja juz nie szukam bo jestem W NIM jestem WOLNA od niebycia Zanurzona Obleczona On mnie Znalazł i Wypełnił Soba - tak własnie SOBA. >>> lutonn cierpliwości ale tak miało byc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #244 : 2006-12-04, 20:15:33 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #245 : 2006-12-04, 21:24:13 » |
|
Jona .pytalas Marishke o przytulki ,to ja ci skopiowalam tresc postu jej męża z watku "dwie propozycje" mozesz poczytac ,bardzo ciekawe poglady maja, szczegolnie te pierwsze posty . Owszem, jest nieposkromiony.
Co do praktycznej znajomości. Byłem dwa razy w takim miejscu, bo przez 6 głupich lat znałem pewną psycholog kliniczną. Miała praktyki. Widziałem takich ludzi, każdy widział. NIe chcę mieć z nimi nic do czynienia, są wynikiem bestialskiego procederu narodzin za wszelką cenę lub nieszczęśliwych zbiegów okoliczności (nabyte przypadki).
Tomek wyraznie napisal ,ze nie chcialby miec z takimi ludzmi do czynienia.Ja teraz im wspolczuje ,bo gdyby oni staneli w obliczu takiego cierpienia ,czy by ich ta milosc ( w sumie to nie wiadomo do kogo,bo caly czas pisza o milosci do siebie i swojego ciala) sie sprawdzila? W wielu postach(nie tylko Tomkiewiczow) mozna wyczytac tylko milosc do siebie i zachwycanie sie wlasnym cialem .A coz bedzie ,gdy to cialo sie zestarzeje ? wtedy załamka? Coz warte jest to cialo ,jak i tak w proch sie obroci? PS Jakoś nie widzę tych wpisow do Księgi !!! a wartaloby cos napisac o swoim idealnie pieknym ciele Albo moze to nie dobroczynny wplyw diety .Tylko SAMI
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #246 : 2006-12-04, 21:26:06 » |
|
Lutonn ,przepraszam cie niezmiernie bardzo za dlugi post
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #247 : 2006-12-05, 09:54:33 » |
|
Na zakonczenie dyskusji o samodzielnosci ,pozwole sobie napisac adekwatny wiersz J.Tuwima-to dla tych ,ktorzy go nie znają : ZOSIA SAMOSIAJest taka jedna Zosia, Nazwano ją Zosia Samosia, Bo wszystko : " Sama ! sama! sama!" Ważna mi dama! Wszystko sama lepiej wie, Wszystko sama robić chce, Dla niej szkoła ,książka ,mama Nic nie znaczą-wszystko sama! Zjadła wszyskie rozumy, Więc co jej po rozumie? Uczyć się nie ,chce-bo po co, Gdy sama wszysko umie? A jak zapytać Zosi: -Ile jest dwa i dwa? -Osiem! -A kto był Kopernik? -Król! -A co nam Sląsk daje? -Sól! -A gdzie leży Kraków? -A Nad Wartą! -A uczyć się warto? -Nie warto! Bo ja sama wszystko wiem I śniadanie sama zjem, I samochód sama zrobię, I z wszystkim poradzę sobie! Kto by się tam uczył, pytał, Dowiadywał się i czytał, Kto by sobie głowę łamał, Kiedy mogę sama,sama! -Toś ty taka mądra dama? A kto glupi jest? -Ja sama! To z książeczki dla dzieci ,ale widać ,ze wiersz nie tylko dla najmłodszych
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #248 : 2006-12-05, 10:22:52 » |
|
W wielu postach(nie tylko Tomkiewiczow) mozna wyczytac zachwycanie sie wlasnym cialem Diablo cenna uwaga heh.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #250 : 2006-12-05, 11:20:33 » |
|
Jeszcze jedno ,czego moze nas nauczyc Pismo Swiete ,a nie jakies tam wypociny psychologow ,ktorzy namawiaja do nienawisci rodzicow,nie nawiazujac ,do tego ,ze rodzice tez mogli miec trudne dziecinstwo. Bibli pieknie tlumaczy jak dzieci maja sie zachowywac wobec rodzicow jak i rodzice maja sie zachowywac wobez dzieci.Nie tylko jak rodzice maja sie zachowywac wobec dzieci i obarczac ich winą za niepowodzenia,bowiem srodowisko " zewnetrzne " tez ma duzy wplyw na umysl mlodego czlowieka!!!
Efezjan 6:1-4 :
Dzieci ,bądźcie posłuszne waszym rodzicom w jednosi z Panem,to bowiem jest prawe: Szanuj swego ojca i swą matkę; jest to pierwszy nakaz z objetnicą: Aby ci się dobrze działo i abyś długo trwał na ziemi. A wy ojcowie,nie drażnijcie swych dzieci,ale je wychowujcie,karcąc je i ukierunkowując ich umysły zgodnie z myślami Boga.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nik
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #251 : 2006-12-05, 14:23:18 » |
|
Kiedy czytam Tomkiewiczów czuję coś w rodzaju podziwu...Trzeba miec odwagę żeby tak pisać, kiedy obok wyświetla sie swoją fotkę. Trzeba miec, że tak powiem, jaja. Niby to tylko forum, ale... To co piszą Tomkiewicze wypływa z nich a nie z Biblii, której nikt nie rozumie. I dlatego jest żywe i wartościowe. Jak powszechnie wiadomo, dzieci są owocem miłości i pragnienia oddania się w słuzbie Bogu. Dzieci nie są skutkiem jakiegoś tam banalnego popędu...nigdy, chyba że u alkocholików i degeneratów. Dzieci nie pojawiają sie na świecie, bo tak jakoś wyszło, chyba że j.w. Oczywistym jest również, że dzieci mozna krzywdzić tylko w jeden sposób - fizycznie. Bo dzieci są tylko swoim ciałem, co sie zmienia kiedy dorastają i czytują Biblię. Tak więc postawa Tomkiewiczów jest zupełnie niewłaściwa. Nawróćcie się póki dobrotliwy Bóg, dający Wam wolność, ma do Was cierpliwość p.s. Żeby zrozumieć, o czym pisze Marishka, nie trzeba odwoływać się do psychologicznego prania mózgu, wystarczy elementarna wrażliwość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #252 : 2006-12-05, 15:26:52 » |
|
To co piszą Tomkiewicze wypływa z nich a nie z Biblii, której nikt nie rozumie.
Trafne spostrzezenie... ,ale mogłabym polemizowac czy to ,aby nie wyplywa z jakichs wypocin psychologow ,co to nawołują do buntowania się dzieci przeciwko rodzicom .A to wszystko po to, aby ogłupić jeszcze bardziej psychike człowieka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jona
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #253 : 2006-12-05, 18:10:45 » |
|
Co do praktycznej znajomości. Byłem dwa razy w takim miejscu, bo przez 6 głupich lat znałem pewną psycholog kliniczną. Miała praktyki. Widziałem takich ludzi, każdy widział. NIe chcę mieć z nimi nic do czynienia, są wynikiem bestialskiego procederu narodzin za wszelką cenę lub nieszczęśliwych zbiegów okoliczności (nabyte przypadki). Co to znaczy ; niechce mieć z takimi ludźmi nic do czynienia co to znaczy ; są wynikiem bestialskiego procederu narodzin za wszelką cene - nieszczęśliwy zbieg okoliczności.- nabyte przypadki a co ty tam robiłeś 6 lat! patrzyłeś syciłes oczy ? tak tragizm ludzkiego istnienia jest czasami przerażający ,aż trudno uwiezyś ,ze szatan tak potrafi nienawidzieć człowieka I to nie słabego człowieka Hiob nie był słaby . Szatan atakuje to co jemu zagraża ale on został wysmiany wystawiony na pośmiewisko a jego Czas dobiega końca czy tomkiewicz wierzy w istnienie duchów ? kiedy patrzył na te kalekie istoty czy niezaswitało mu w głowie Czyja to sprawka? Tomek wyraznie napisal ,ze nie chcialby miec z takimi ludzmi do czynienia.Ja teraz im wspolczuje ,bo gdyby oni staneli w obliczu takiego cierpienia ,czy by ich ta milosc ( w sumie to nie wiadomo do kogo,bo caly czas pisza o milosci do siebie i swojego ciala) sie sprawdzila? W wielu postach(nie tylko Tomkiewiczow) mozna wyczytac tylko milosc do siebie i zachwycanie sie wlasnym cialem .A coz bedzie ,gdy to cialo sie zestarzeje ? wtedy załamka? Coz warte jest to cialo ,jak i tak w proch sie obroci? Oni sie muszą panicznie bać bo przecież na tej ziemi takie rzeczy sie zdarzaja to jest codzienność , a to ,że jednego ominie a innego nie . Ps 10:2 Br "Bezbożny zaś się pyszni i dręczy biedaków, a winien wpaść w sidła, które sam zastawił." Ps 73:4 BT "Bo dla nich nie ma żadnych cierpień, ich ciało jest zdrowe, tłuste." Ps 73:6 Bw "Przeto pycha jest ich naszyjnikiem,A przemoc szatą, która ich okryw
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #254 : 2006-12-05, 19:19:44 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #255 : 2006-12-05, 19:43:44 » |
|
Jona .pytalas Marishke o przytulki ,to ja ci skopiowalam tresc postu jej męża z watku "dwie propozycje" mozesz poczytac ,bardzo ciekawe poglady maja, szczegolnie te pierwsze posty . Cytuj Cytuj z: Tomkiewicz Październik 27, 2006, 06:19:22 pm Owszem, jest nieposkromiony. Co do praktycznej znajomości. Byłem dwa razy w takim miejscu, bo przez 6 głupich lat znałem pewną psycholog kliniczną. Miała praktyki. Widziałem takich ludzi, każdy widział. NIe chcę mieć z nimi nic do czynienia, są wynikiem bestialskiego procederu narodzin za wszelką cenę lub nieszczęśliwych zbiegów okoliczności (nabyte przypadki). Jona: a co ty tam robiłeś 6 lat! No jak ,to Jona ? odpowiedź jest prosta TO BYL JEGO WYBOR ,ON CHCIAL SAM
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jona
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #256 : 2006-12-06, 15:51:25 » |
|
Elmo
byłam zobaczyłam , powiedziano że człowiek tym jest , czym są jego słowa .
Ps 10:7 Br "Jego usta pełne przekleństw, kłamstw i podstępu, a językiem tylko niszczy i dręczy."
Ps 12:3 Br "Jedni drugich okłamują nawzajem, fałszywy jest ich język i rozdwojone serce."
Ps 12:4 Br "Niech więc Pan wygubi wszystkie złe języki i wargi mówiące nieprawdę."
Ps 12:5 Br "Powtarzają sobie: W języku jest nasza siła i na wargach moc nasza. Któż może się nam sprzeciwić?"
Ps 15:3 Br "ten, kto swym językiem innych nie obraża i przyjaciołom nic złego nie czyni, a swoim najbliższym przykrości nie sprawia;"
Ps 22:16 Br "Moje gardło wyschło jak skorupa, do podniebienia przywarł mi język, a Ty mnie rzuciłeś w proch śmierci."
Ps 31:19 Br "Niech zaniemówią usta, co kłamią, języki mówiące źle o prawych, wargi pełne pychy i wzgardy."
Ps 52:4 Br "Ciągle knujesz czyjąś zgubę, a twój język, wyostrzony jak brzytwa, na kogoś nastaje."
Ps 52:6 Br "Lubujesz się we wszelkich krętactwach ty, którego język sprowadza nieszczęście."
Ps 55:10 Br "O Panie, pomieszaj, rozprosz ich języki, bo w mieście widzę tylko gwałt i niezgodę."
Ps 57:5 Br "Muszę bowiem przebywać pośród lwów, co pożreć chcą zawsze ludzkich synów. Ich zęby - to włócznie i strzały, a ich język to miecz wyostrzony."
Ps 64:4 Br "Jak miecze ostrzą swoje języki, a słowa pełne jadu wypuszczają jak strzały"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nik
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #257 : 2006-12-06, 21:49:14 » |
|
byłam zobaczyłam , powiedziano że człowiek tym jest , czym są jego słowa . Człowiek rzadko jest tym, czym są jego słowa. Smiem twierdzić, że częściej jest czymś odwrotnym. Słowa istnieją bo ułatwiają ludziom dbanie o własny interes, reszta to ideologia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #258 : 2006-12-07, 09:20:58 » |
|
byłam zobaczyłam , powiedziano że człowiek tym jest , czym są jego słowa . Człowiek rzadko jest tym, czym są jego słowa. Smiem twierdzić, że częściej jest czymś odwrotnym. Słowa istnieją bo ułatwiają ludziom dbanie o własny interes, reszta to ideologia. Czasem bywa ,ze czlowiek jest odwrotnoscia tego ,co mowi ,a czasem jest jednak taki ,jak jego slowa. Zastanawiam sie jednak ,dlaczego czlowiekowi jest tak trudno sie otworzyc.Albo mowi ,to czego wlasciwie ,nie mysli ,albo jest zamkniety.No, albo jest wylewny... Czesto bywa jednak tak ,ze mowa bywa zrodlem nieporozumien...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
nik
Go
|
|
Odp: Bóg
« Odpowiedz #259 : 2006-12-07, 09:41:49 » |
|
Czesto bywa jednak tak ,ze mowa bywa zrodlem nieporozumien... Nie sposób się nie zgodzić... Mowa znakomicie słuzy do wyrażania uczuć, równiez tych "zakazanych", dzięki czemu można się od nich uwolnić. Stłumione uczucia nader łatwo wyrażaja się w czynach. A "po czynach ich poznacie"... I tylko po czynach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|