Strony: 1 [2] 3
|
|
|
Autor
|
Wtek: Dieta Kwaśniewskiego a ciąża. (Przeczytany 52347 razy)
|
kodar
Go
|
Wlasnie,Ewo,jak ja karmilam a moj dzieciaczek w tym czasie zachorowal na astme,to znana pani dietetyczka kazala mi odzywiac sie na "oko"a nie w/g proporcji i wagi.Jednak musi cos byc w tym co piszesz.Dlatego dziwi mnie oburzenie Adaxa,oni nie zrozumieli do konca tej Diety.Jezeli cos nie wychodzi to trzeba szukac az do skutku.Madry Polak po szkodzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Oburzenie jest zrozumiałe. Zawierzyli, zamiast sprawdzać, szukać co sprawia radość (w diecie i poza nią). Harper Biochemia - pisze, że ketoza w warunkach np.głodu jest fizjologiczna. Mam poszczących w prowadzeniu. U nich ketonów w moczu zawsze na 3+. Nie traktuje się tego wyniku jako patologię. Wielu na DO i na innych dietach ma ketonów +++. Książki nie robią z tego tragedii. Może jeszcze INNI lekarze się wypowiedzą o ewentualnej szkodliwości takiego wyniku moczu dla funkcjonowania ciała.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Adax, została w tym wątku przywołana. Ktoś lekko oceniał jej smutną sytuację, nie wiedząc do końca, jak było. Przemawia przez nią gorycz. Dostała potem bezduszne odpowiedzi. Ja też ją rozumiem, niezaleznie od tego, czy dobrze rozpoznała przyczynę nieszczęscia w swojej rodzinie.
Mnie też sie wydaje, że matka mogła źle sie odżywiać w ciązy, skoro pojawiły się w takiej ilości ketony. Musiała czuc głód. Często kobiety chcą wykorzystać ciązę do odchudzenia się, lub boją się przytyć i nie zwierzają sie z tego rodzinie. To ich słabość ukrywana przed innymi.
Jeżeli nawet ograniczyła węgle, to ogólnie rzecz biorąc, gdyby nie głodziła się (musiałaby braki uzupełnić białkiem), organizm przetworzyłby część białka na węgle. Nie byłoby ketozy.
Jednak nie nam wyrokować. Smutek jest smutkiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Smutek,rozgoryczenie,zal do wszystkich, patrzac na chore dziecko przez cale zycie.Ciezar jaki musi ta rodzina dzwigac jest w niektorych rodzinach nie do udzwigniecia.Laczymy sie z nimi w ich smutku i rozzaleniu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
adax
Go
|
Hej spokojnie ja nikogo nie winię za powstałą sytuację ponieważ wiem że ketoza nie mogła w takim stopniu uszkodzić płodu. Jednak te "poszukiwania" pra przyczyny spowodowały, że dokształciłam się min. z neonatologii i wiem, że ketoza może mieć bardzo poważne skutki dla płodu ludzkiego. Smutne to jest nie przyjmowanie tego do wiadomości. Szczególnie przez niektórych lekarzy! Nigdy nie byłam głodna w ciąży - jadłam tyle ile potzebowałam, nigdy nie miałam zachcianek, jadłam dużo i tłusto - poza tym jak pisałam wyniki odnośnie morfologii były REWELACYJNE! Złości mnie wymądrzanie się osób które "wszystko wiedzą" bo już 3 miesiące żywią się optymalnie. (tutaj niestety "winę" przynajmniej częsciowo ponosi JK bo w swoich publikacjach udało mu się niektórych przekonać, że odmieni i usprawni w stopniu niebywałym ludzkie umysły) Złości mnie cisza dr i pozostałych lekarzy opty wokół tego tematu (żywienie w ciąży lub w innych szczególnych warunkach) - bo jestem pewna że to dopiero wierzchołek góry lodowej, tj. sytuacji "nieprzewidzianych" przez zacne to grono. Dla toana odnośnie "bana" - proszę bardzo, przecież ten cierń w tyłku - czyli moja osoba - już dostatecznie długo doskwiera!! Ja na tym na pewno nie ucierpię bo niestety jeszcze niczego nowego/ważnego (no może wyłączając posty lekarki) tu nie wyczatałam i jestem pewna nie wyczytam - bo trudno o takie informacje w kółku wzajemnej adoracji!
Ps przepraszam za ostatnie zdanie - wszystkiego nie przestudiowałam więc jest to twierdzenie trochę na wyrost ale - za to dobrze odzwierciedla mój pogląd na sytuację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Ja cię rozumiem. Sama miałam podobne dylematy. Uplynął czas, nie traktuję tego forum jako źródła wiedzy, więc przestałam sie wnerwiać. A twoja ocena i ranking uzytkowników forum, komu są potrzebne? Stracisz zdrowie na tej złości..., ale moze ktoś się przejmie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
mam zmartwienie, jestem w ciąży i odebrałam swoje wyniki morfologii i trochę anemia z tego wyłazi. a szkoda bo na początku poprzedniej ciąży przy jedzeniu chleba (nie znałam ŻO) mialam ciut więcej hemoglobiny.. niestety ta ciąża charakteryzuje się ograniczoną chęcią na jedzenie, a czasem jadłowstrętem, gotuje jajka i ich nie zjadam, kupuje kaszankę i zjem łyżkę... ratunku! wiec jem cokolwiek mi sie tylko wyda zdatne do jedzenia dla mnie w danym momencie. wiem że tak nie powinno być ale co jakiś czas czuję silny głód przestala mi iść kawa ze smietanką bez smietanki jako tako (1 kubek caly dzień piję) ciągle sie czuję jakbym miała kaca. co robić? przecież odżywianie kobiet w ciąży to takie ważne! wszystkiego jem tylko polowę, czy to lód na patyku, czy tortilla czy zupka chinska. dzis byłam tak głodna ze wciągnęłam nawet 2 jajka, hurraa, ale nie lubię dopuszczać do tak silnego głodu... może nie nalezy się przejmować, mdłosci miną, ale boje sie tej ketozy, czy podskubując czekoladę zapobiegnę ketozie? dość dobrze idą mi mandarynki i winogrona i kapusta i ryby, moze organizm sam sie tak zabezpieczył?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Flawio ,chcialam Ci cos napisac .Jak bylam w pierwszych czterech miesiacach ciazy ,to wręcz chudlam.Gdy szlam do lekarza ,to lekarz sam dopisywal mi wage ,bo jak twierdzil "glupio" mu bylo pisac spadek wagi.Wymiotowalam ,cokolwiek wlozylam do ust.Potrafilam zjesc sloik litrowy kapusty kiszonej a za piec minut go zwymiotowac.Dzieje sie tak dlatego ,ze " szaleja" hormony.Musisz ten okres poprostu przeczekac .Jesli " nie wchodza" Ci jajka ,nie jedz ich.Po co masz sie zmuszac ,a potem miec wstret.Jesli tolerujesz ryby ,to bardzo dobrze.I nie zamartwiaj się ,bo to jest gorsze od tego nie jedzenia.Rownowaga sama wroci.Zobaczysz ,ze Cie niedlugo " dopadnie" apetyt .Nie mozesz sie zmuszac do jedzenia rzeczy ,na ktore w danej chwili nie masz ochoty a wrecz nie mozesz na nie patrzec.Jesli boisz sie ketozy,to pij wiecej plynow,wtedy na pewno jej nie bedziesz miala. Flawio ,w tej chwili trudno ulozyc Tobie jakis schemat odzywiania ,jadlospis .Jedz to na co masz ochote,do czego nie czujesz wstretu ,a i to nie znaczy ,ze nie bedziesz miala mdłości.To jest " burza" hormonow,ktora mine. Nie przejmuj sie anemia ,gdy hemoglobina jest troche obnizona.Ja mialam troche powyzej 10 (hemoglobina) .Potem troche sie podniosla ,na koncu do powyzej 11. Pozdrawiam Cie serdecznie i nie zamartwiaj sie .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Flawio,kazda kobieta znosi ciaze inaczej.Ja przed ciaza bylam optymalna ale w trakcie gdzies po 4 mscach zrezygnowalam, sam widok i zapach jajek,wieprzowiny,smietany wywolywyl u mnie torsje.Jadlam to na co w danej chwili mialam ochote.Pamietajac aby nie obzerac sie weglowodanami prostymi tylko warzywami .Rob surowki z oliwa z oliwek jak nie masz do niej wstretu.Jedz pasztety/watrobke,salceson, dobre mieso z kaczki,gesi kury tylko pelnowartosciowe bialko.Nie bralam tez zadnych witamin,mialam cukier w moczu,duzo przytylam/80 kg/teraz 59kg.Zwieksz ilosc wegli tylko przed rozwiazaniem bo wtedy wytwarza sie tlen dla plodu.Nie daj sie zwarjowac a juz nic nie waz i nie licz, jedz na co masz ochote. Kaz sie kontrolowac i postepy plodu.Dzisiaj mozna juz szybko rozpoznac czy rozwija sie prawidlowo. Mialam porod prawie bezbolesny i b.szybki.Bole rozpoczely sie ok.12 w nocy a o 4,20 juz po wszystkim.Rodzilam juz w samochodzie,gdy doszlam do izby przyjec,to pare skurczy i to wszystko.Trzymam kciuki za Was.Milych Swiat.Alina
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mdłości, wymioty - nie miałam w pierwszych trzech miesiącach ciąży. Braki apetytu? Nadzorowali mnie tacy, którzy mówili, że w pierwszych trzech miesiącach można utrzymac wagę/spaść na wadze. Następuje organogeneza i organizmy nie lubią przejadania się. Ketoza a neonatologia - rzeczywiście nic nie wiem, a chętnie sie dowiem. Wogóle prezentuję jakieś niewiadomoco sobą, bo nigdy nie mierzyłam sobie ketonów w moczu. Anemia - to zawsze nadużywanie pr. mlecznych i/lub zbożowych. Weryfikować odżywianie! W zarówno tych jak i tamtych nie ma żelaza. Chce się ponoć kwaśne. Popieram. Smaki leczą. Ja nie miałam smaków. Zawsze jadłam co chciałam. Przynajmniej poza okresem "gierkowskim" (czy innym; nie znam sie na polityce) gdy nie za wiele było do wyboru. Ciąża nie wpływała u mnie na dietę. Mandarynki, kapusta, warzywa, zupy, ryby - ok. SŁUCHAJ SWOICH SMAKÓW. Apetyt - braki - fajnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Mnie na poczatku ciazy chcialo sie kwasnego ,tylko ,ze gdy wchlonelam duze ilosci ,to znajdowalam sie zawsze nad muszlą ,a potem to tylko pieklo mnie w przelyku.Gdy mi to przeszlo ,to prawie cala ciaze jadlam owsianke na mleku i czekolady .Na obiady jezdzilismy do restauracji ,bo gotowac nie moglam z przyczyn zapachowo-wymiotnych. Wpadlismy na pomysl z mezem ,ze bedziemy grac w LOTTO i zawsze byly pieniadze na pyszny objadzik w restauracji hehe -to bylo takie szczescie.Lekarz byl zdzierca totalnym ,co 2 tyg zdzieral 100zl ,ale bylam skazana na niego niestety Przytylam z 45 kg na 62 .Kregoslup bolal mnie niesamowicie. Szkoda ze wtedy nie wiedzialam o ZO -nie napychalabym sie zbednymi weglowodanami .Ale szybko stracilam nadmiar po urodzeniu dziecka .Po karmieniu piersia po trzech miesiacach nie przespanych nocach wygladalam bardzo mizernie ( jak to lekarka stwierdzila).Wazylam znow 45kg. Pozdrawiam elmo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
A ja na wizycie kontrolnej dostałam okrutny opieprz od lekarza, ze dziecku w wieku 4 mies. nie daję jeszcze zupek. Do żadnego lekarza wiecej nie poszłam. Do 8 mies. karmiłam syna tylko i wyłacznie swoim mlekiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
ja karmilam tylko mlekiem do ukonczenia pół roku, a pierś jeszcze dziecko dostawało do 10 mcy i już nie chciało. ale trochę żałuję że wcześniej nie zaczęłam czymś dokarmiać bo dziecko znienacka schudło kilogram! może to niezupełnie wina braku dodatków żywieniowych, może to tarczyca była, ale chyba indywidualnie trzeba dobierać dokarmianie, zacząć wtedy gdy dziecko zacznie chudnąć...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Witam.Ja urodziłam syna ponad 4 lata temu i wtedy nie byłam na żadnej diecie a mimo wszystko jak byłam w ciąży nie mogłam jeść np. placków smażonych jakbym zjadła kamienie ,spróbowałam tylko raz . ciasto podobnie, cukierki podobnie. Najlepiej mi wchodził biay ser beż smietany lub z nią do tego pomidor i zielony ogórek bez skórki i rzodkiewka pokrojone w cząstki i wymieszane z serem. rodzina smiała sie ze mnie jak to moge jeść a mnie sie nawet to nie nudziło. Nie wiem co to wymioty ale zawsze rano czułam się tak jakby bolał brzuch. A czytając teraz ten temat po wizycie u lekarki uświadomiłam sobie jedną rzecz: wszystko głównie słodycze ,które mi szkodziły po których źle się czułam w ciąży nie wychodzą mojemu synowi na zdrowie dlatego zacżął teraz jeść wg wskazówek lekarki. Czy to coś znaczy?spróbuj wiele rzeczy w małych ilościach i poczekaj jakis czas.Ja po zjedzeniu kawałka ciasta po jakiejś godzinie czy trochę dłużej czulam sie źle.Więcej nie spróbowałam. Już w pierwszych 3 miesiącach przytyłam a całkowicie to z 20 kg. A teraz jak zaczęłam najpierw jeść bez chleba i cukru a potem spróbowałam DO ważę tyle ile przed urodzeniem Bartka. Mam nadal ślady po rozstepach bo kremy nie pomagały.Nigdy i tak nie wyglądałam jak z okładki a jak Bartek sie urodził to jego problemy nie wyniknłęy ze złych moich wyników tylko z zaniedbań bo był obwiązany pępowiną a w szpitalu USG nie zrobia Ci na zyczenie tylko w wyznaczonym terminie kiedy było jeszcze ok.Później na 1 dzień przed cesarką chyba tak sie okręcił,że kilkarotnie robili mi badania KTG bo słabo było je słychać i zlekceważyli to nawet po urodzeniu nie mówiąc nic o tym wprost tylko wspominając o tym mimochodem. Ale to niestety już inna historia. Ja ponieważ jestem po porażeniu mózgowym zrobiłam sobie niestety prywatnie takie USG szczegółowe, które pokazuje serce dziecka z komorami, pęcherz moczowy, paluszki, buzię , penisa wszystko .Chyba najlepiej około 20 tygodnia czy nawet wcześniej. Nazywa się to chyba USG genetyczne czy jakoś tak. Uspokoiłam się jak mi lekarz wszystko pokazał bo miał na to czas ,nagrał na kasecie do tej pory mam film kilkunastominutowy. A oprócz jedzenia jeszcze dziecko musi sie urodzić i to już od Ciebie do końca nie bedzie zależało dlatego wszystkiego nie da się przewidzieć. Pozdrawiam i zycze Ci aby wszystko poszło tak aby dziecko rosnąc było zdrowe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
też sie wybieram zaraz na usg genetyczne, zwlaszcza że przespałam test pappa...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
hej jestem teraz w ósmym miesiącuciąży, jakieś 3 tyg temu robiłam badanie krwi i tym razem jestem zadowolona, co prawda wynik taki sam jaki był, ale w poprzedniej nieoptymalnej ciąży był dużo gorszy! poczułam złość na wszystkich tych co namawiali mnie w poprzedniej ciąży na sok z buraków! piłam codziennie, męczyłam się! a moze to on zamiast mi dodawać krwi - odejmował?! Wcale przecież teraz nie odżywiam sie wzorcowo, ja tylko juz wiem, czego jeść nie muszę na pewno... owszem, zdarzy się dróżdżówka czy zwykły chleb, ale przecież to teraz zupełnie inne proporcje... Gin nie kazał brać dodatkowego żelaza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
w poprzedniej nieoptymalnej ciąży był dużo gorszy! poczułam złość na wszystkich tych co namawiali mnie w poprzedniej ciąży na sok z buraków! piłam codziennie, męczyłam się!
Tu się zaczyna PROBLEM. Namawiali i słuchałaś ich. Męczyłaś się. Na szczęście zrozumiałaś. .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
grizzly
Go
|
hej ...........jestem teraz w ósmym miesiącu.....................
Witaj Flawia Mam pytanie czy: 1.) rodzilas "silami natury" i pilnowala wszystkiego zyczliwa(aczkolwiek niezbyt madra) "polozna" 2.) byla "cesarka na życzenie" jako final stalej opieki, oplaconego i zweryfikowanego(Dobrego Lekarza Poloznika) 3.) Jaki scenariusz planujesz w tej ciazy ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
hihi, jakbyś zgadł za pierwszym zamachem rodziłam bez cesarki a położne były tragiczne!! zapomnij o jednym bodaj uśmiechu, jedynie opieprz co jakis czas, a było tego 15 godzin. nie mialam nic przeciwko cesarce w tej sytuacji ale szpital ten nie lubił chyba robić cesarek... był to niby szpital przyjazny dziecku, ale na pewno nie przyjazny rodzącej... brrr w tej ciąży planuję poród za granicą (lub gdziekolwiek bo to nic nie wiadomo gdzie człowieka dorwie i jak szybko będzie postępować akcja). Właśnie jestem bardzo ciekawa zalet cesarki. Co prawda niby drugi poród ma być szybszy i łatwiejszy, ale kiedys czytałam że podczas porodu dochodzi do nieodwracalnych zniszczeń i potem a to problem z trzymaniem moczu i cośtam jeszcze, zwlaszcza przy wielorództwie. a mnie wtedy za ciasno zeszyli i jeszcze mam bliznę, nie chcę znowu przez rok być dziewicą... Czy ktoś może mi wskazać jakiś artykuł zachecajacy do cesarek? bo raczej większosć akurat odradza. W sumie chyba mi wszystko jedno, ale ten zagraniczny szpital robi również bardzo ladne malutkie cesarskie cięcia na życzenie i ładnie znieczula gojenie pocesarskie, wiec jest niby okazja...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Flawia
Go
|
na pewno jestem za znieczuleniem zewnątrzoponowym, ale to nie wiadomo jak sie z tym utrafi, niektóre dziewczyny zdążyły urodzić same całkowicie bez bólu, inne nie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3
|
|
|
|