Autor
|
Wtek: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna (Przeczytany 376503 razy)
|
|
elmo
Go
|
.lecz do wyleczenia candidy to baaaaaaardzo długa droga poprzze suplementacje oczyszczanie organizmu itp.Jednak ograniczenie węglowodanó to podstawowa sprawa.
pzdr Marcin
To chyba jesteś w tyle.Dr.Ewa leczy candidę w trzy dni!!!Czujesz? Jedni się męczą parę mieś. czy lat. a dr.Ewa w trzy dni! Toż to sama magia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Matti
Go
|
Jeśli piszesz takie rzeczy to jesteś niepoważna...
To jest niemożliwe.Candide "hoduje sie" przez wiele lat i poważnie wyhodowaną trzeba porządnie wyleczyć i na to porzadne wyleczenie to trzeba miesięcy i to ścisłęgo stosowania radykalnych nawet metod i tak sie cofnie kilk-kilkadziesiat lat a nawet to co sie wyhodowało od dziecka.Innymi metodami np.samym żywieniem to o wiele dłużej sądze że w najlepszym stylu jedzenie pół roku.A w gorszych ale leczących kilka lat.
pzdr Marcin
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jeśli piszesz takie rzeczy to jesteś niepoważna... .pzdr Marcin
To było do mnie? Czy ja gdzieś napisałam,że twierdzę iż candydozę leczy się w trzy dni? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Już mi naprawili komputer więc wracając do autyzmu i candidy: Czytam Bichemię Harpera ale wiekszość opisów muszę omijać bo nic z nich nie rozumiem jeśli co drugie słowo to jakaś medyczna nazwa. Ale to co mi się udało przeczytać o witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach i w wodzie jest bardzo ciekawe. Ale tak naprawdę wielkie dzięki należą się Morgano bo to jego tekst o cukrze uświadomił w prostych słowach dlaczego mozna mieć candidę, problemy z jelitami a co za tym idzie m.in takie choroby jak autyzm. To pewnie uproszczenie moje i niezrozumienie do końca tematu ale częściowo pewnie prawdziwe. Otóż nie wiedziałam,że cukier nie jest trawiony w żołądku i idzie dalej do jelita z którego jest wchłaniany do krwi. A w żołądku tylko przyczynia się do fermentacji itd. To mi wiele pomogło gdyż we wszystkich informacjach o szkodliwości cukru nie znalazłam takiego opisu. Zastanawiając się nad candidą i autyzmem rozumiem teraz dlaczego dzieci z autyzmem bo takie spotkałam tak strasznie uzalezniają się od słodyczy czyli węglowodanów a z drugiej strony skoro jedząc dodatkowo inne pokarmy trują się kiedy cukier ze słodyczy zaburza wchłanianie i normalne rozkładanie innych pokarmów. Nie wiem tylko dlaczego owoce mogą być szkodliwe bo przy badaniach moczu w jakich mój syn uczestniczył dzień przed badaniem nie wolno mu było ich jeść. Ciekawe czy chodziło o fermetnację w żołądku owoców z innymi pokarmami czy o wydzielanie cukrów prostych które przy autyźmie mają większe znaczenie niż u normalnych dzieci?Skoro lekarka mówiła mi aby uważać np. na winogorna to czy cukier zawarty w nich zachowuje się podobnie jak rafinowany cukier zjedzony przez człowieka? Czy po prostu jest przy dzieciach z autyzmem założenie ,że mają chory organizm, nie radzą sobie z cukrami więc badanie moczu wychodzi wtedy niemiarodajnie. Ten opis Morgano wyjaśnił mi też ldaczego ostatnio po zjedzeniu tortu urodzinowego Bartek miał gazy o nieprzyjemnym zapachu. Cukier i pewnie smietana z tortu kupnego w Hortexie który nie jest taki tłusty jak np. sernik optymalny zawiniły. Bo to nie organizm ma problem ,że jest słaby to jedzenie jest słabej jakości i sprawia problemy organizmowi. Nawet w Biochemi Harpera jest o tym mowa,że odpwoeidnie jedzenie przy niedoborach różnych witamin jest ważne a nie ma nic o tym aby połykać witaminy w tabletkach bo to pomaga. Tego uczą przyszłych lekarzy którzy tego nie stosują. Dr.Ewa ma więc rację powtarzając nie tylko mnie ,że wystarczy sama dieta a organizm sam się naprawi a inni rodzice dzieci z autyzmem dali się przekonać,że wystarczy do diety jeszcze dołozyć suplemety na które wydają dość duże pieniądze aby to pmogło. A suplemety są pewnie z firm z USA będących blisko Insytyutu zajmującego się autyzmem. Zrobili sobie kolejną gałązkę faramaceutyczną jakoby lepszej jakości której niedługo znów nikt nie odważy się złamać. To pewnie kolejny absurd ale mówi się tam rodzicom,że te suplemety są wytwarzanie tak,że nie ma tam sztucznych składników. Czy suplemety nie pochądzące z pozywienia moga być naturalne? Może macie na ten temat jakieś tektsy po polsku?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
link:http://gotowanie.onet.pl/1437061,,dodatki_do_zywnosci_wiaza_sie_z_nadpobudliwoscia_dzieci,ciekawostki.html Dodatki do żywności wiążą się z nadpobudliwością dzieci PAP/BBC 2007-09-11 08:00 Niektóre barwniki i inne sztuczne dodatki do żywności mogą pogłębiać zachowania świadczące o nadpobudliwości u dzieci w wieku od trzech do dziewięciu lat - informują naukowcy brytyjscy na łamach pisma "The Lancet".
Wykazano to w badaniach ponad 300 dzieci. Prof. Jim Stevenson i jego współpracownicy z University of Southampton zauważyli wyraźne różnice w zachowaniu dzieci, które piły napoje owocowe naszpikowane mieszaniną barwników do żywności i konserwantów, oraz dzieci pijących zwykłe soki owocowe.
"Te wyniki pokazują, że negatywne działanie tych produktów zauważano nie tylko u dzieci ze skrajną nadaktywnością (np. ADHD), ale że można je było obserwować także w ogólnej populacji, i u dzieci o różnym stopniu nadpobudliwości" - napisali naukowcy w tygodniku "The Lancet".
Zespół Stevensona od lat bada wpływ dodatków do żywności na zdrowie dzieci. Tym razem naukowcy przygotowali różne napoje, aby zbadać dwie grupy dzieci - grupę trzylatków oraz dzieci w wieku 8-9 lat.
Część dzieci piła zwykły sok owocowy (jako placebo), część - identycznie wyglądający i smakujący napój, który zawierał jednak popularne dodatki spożywcze. Były to barwniki oznaczane w Europie symbolami E110, E122, E102 i E124 oraz konserwant benzoesan sodu (E211).
Niektórym dzieciom podano napoje zawierające więcej, innym - mniej barwników.
W trakcie eksperymentu rodzice, nauczyciele i naukowcy oceniali zachowanie dzieci za pomocą kilku testów.
Okazało się, że oba napoje - zawierające więcej i mniej barwników - wyraźnie wpływały na starsze dzieci.
Naukowcy zwracają uwagę, że stosowanie barwników w produktach spożywczych może się wydawać zbyteczne, ale już benzoesan sodu jest ważny dla konserwacji żywności.
Rodzice nie powinni jednak sądzić, że podawanie dzieciom żywności bez barwników pozwoli zapobiec wszystkim chorobom związanym z nadpobudliwością. W takich chorobach rolę gra wiele czynników, nie tylko jedzenie - zastrzega Stevenson.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Mija miesiąc odkąd Bartek jest w przedszkolu. Rozwija się pięknie bo od dzieci nie tylko bierze i naśladuje ale zaczyna mówić całymi zdaniami. Dziś powiedział mama choć do taty aby przyszedł i pokazał jak Hugo ma skoczyć do worka- oczywiście nie tak gramatycznie jak napisałam ale to jest super.Niech mówi do mnie jeszcze i jeszcze, Czekam jak zacznie zadawć pytania a dlaczego niebo jest niebieskie? Chciałabym takiego pytania doczekać. Na razie jedynym minusem bycia w przedszkolu jest to, że trzyma się na granicy zdrowia i choroby. Próbuję naprawiać go jedzeniem ale albo ja czegoś nie widzę co robię źle albo faktycznie jakaś część cukru choćby w słodzonej herbacie w przedszkolu może mu przeszkadza ?Jednak zaryzykowałam i wczoraj razem z plackami z ziemniaków i jajek dałam mu masło osełkowe. Wydaje mi się,że kaszel miał mniejszy ale może to tylko sugestia. Dawno nie jadł masła.Dziś też mu dałam tylko,że z bezglutenowym chrupkim pieczywem ryżowym. Zachował się tak jak na mnie działa- masło ok ale chrupkie wysusza nasze gardła i kilka razy zakasłał. Ale na inne jedzenie nie miał ochoty a chrupkie zjadł dwa z masłem i wędliną. No i co czasami dziecko ma być szczęśliwe jak mówi lekarka. Jaka jest granica zdrowia i choroby- w przypadku Bartka pokładanie się na kanapie, lekki suchy kaszel, kichanie bez kataru, kupka która zaczyna nieładnie pachnieć-czyli jelita coś przerabiają, brak apetytu by po kilku godzinach poprosić o jedzenie. Napiszę za kilka dni co się wykłuło z tego dalej albo czy zwalczyłam chorobę bo inne dzieci z przedszkola chorują.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mało osób Sylwia rozumie, że do głowy (ADHD) dochodzi się od żołądka-jelit... Nie kumają, że demencje starcze są w ...żołądku, że schizofrenia też itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Oczywiście powyższe nie dotyczy ludzi z tego forum ... i kilku z zewnątrz...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rajano
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Właśnie od tego poniedziałku Bartek dostaje do przedszkola herbatę w termosie z domu niesłodzoną. Po drugim tygodniu kiedy również w czwartek lub piątek wyglądał niewyrażnie stwierdziłam,że muszę sprobować. No i działa. Niestety byliśmy na weselu i o ile lodów nie dostał to kilka cukierków i chleb suchy jadł - bardzo mu smakuje. więc skóra zareagowała. Dlatego w sobotę i niedzielę podleczę go w domu tłustą zupą. Czy może reagować skórą na zupę typu ogórkowa? Zauważyłam, to już kiedyś ale jak zje zupę i inne rzeczy to trudno weryfikować czy to zupa? Czy odpowiednia ilość tłuszczu w zupie znosi działanie kiszonych ogórków w tej zupie na jego organizm?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Tłuszcz chroni przed szkodliwościami. Ja bym robiła to co Ty, nosiłabym za nim herbatę bez cukru...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Sylwia .Chodzi o to,że Bartek zwrócił uwagę ,na jakiś "stan"? ,spostrzegł co?,zainteresowało go to? Fajnie ,że się cieszysz .Człowiek nie docenia pewnych spraw,a gdy przeczyta coś takiego,jak Ty napisałaś,dopiero wtedy uzmysławia sobie,jak wiele rzeczy "przelatuje" niepostrzeżenie .... Dzięki! Pozdrawiam!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
elmo, tak. Kiedyś nie pamiętam czy o tym pisałam logopeda, opowiedziała taką historię. Jednego dnia jedno z dzieci przywiozło do przedszkola specjalnego chomika z klatką w której była karuzela taka do biegania dla chomika. Kiedy otwarto klatkę i wyjęto chomika tylko Bartek zwrócił uwagę na chomika pozostałe dzieci gorzej chore od niego na karuzelę, która się kręciła. To,że sam zwraca uwagę już na pewne rzeczy jest dla nas bardzo ważne bo przestają to być sprawy nauczone które można powiedzieć jakby z pamięci ale rzeczy, ktre wymyśla sam i nam mówi np. palą się dwa światła, jedna się nie pali ,chodziło o kule w żyrandolu w którym jedna się nie świeciła. Opowiada sam mi bajki jeśli jestem w drugim pokoju co w nich oglada. Teraz jak poszedł do przedszkola coraz bardziej się rozgaduje. Potrafi żegnać się z babcią 2 minuty mówiąc:pa,pa, żegnaj, baj,baj, do widzenia idę do manufaktury bawić się z dziecmi, to są zasłyszane słowa od nas od baci ale my nigdy nie łączyliśmy ich w taki zbitek wyrazów robi to sam. Opisuje to co robi w danej chwili: żegnając się z kimś po wyjściu mówi: zamknij drzwi ja będę schodził po schodach, jadę do domu do minimini czyli ,że będzie ogładał bajki jak wróci.Chwali się ,że gra w Hugo na komputerze, mówi mama popatrz wygrałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Tak o herbacie ciąg dalszy pomogło noszenie herabty bez cukru mam spokój z jakąs gorączką czy niby infekcją.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Mało osób Sylwia rozumie, że do głowy (ADHD) dochodzi się od żołądka-jelit...
Pani Ewo Jak kiedyś założę swoją stronę o jedzeniu to to będzie motto tej strony, ok? Ostatnio mnie "nosi" ,mentalnie. Myślę co bym chciała, o czym marzę ale najpierw muszę się nauczyć samej siebie aby móc innych mentalnie "podnosić". A nie chce mi się już tracić energii na zajadanie się co tydzień bagietką albo i częściej , jakoś ta bagietka też mnie przestaje "bawić". Bartek zjadł przez mnie wczoraj dość spory kawałek jak na jego dotychczasowe jedzenie mącznych i dziś jeszcze nie widziałam żadnej krostki. No ,no na razie super. Ale jutro robię imieniny no i coś z tego stołu chyba jeszcze dostanie:(. Od niedzieli mocne postanowienie poprawy. PS. Strasznie mi smutno,że ktoś zamiast wspominać zmarłych dołącza do nich. Tak jak członek zespołu Universe. Umarł człowiek, który był artystą. Smutmo mi bo nie ma już człowieka, pozostał artysta który będzie mnie nadal rozweselał.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|