Autor
|
Wtek: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna (Przeczytany 377017 razy)
|
sylwiazłodzi
Go
|
a jak mam takie rewelacje przyjmować o szczepionkach ?Tu link do całości:http://sonia.low.pl/sonia/ono/9sz.htm
Chce mi się płakać.
"Dr Horowitz: Oczywiście. Istotą tej książki i zarazem zawartym w niej ostrzeżeniem jest to, że mamy Urząd ds. Leków i Żywności2, który nie mówi lekarzom naukowcom i lekarzom praktykom ani też społeczeństwu prawdy o skażonych szczepionkach oraz metodach ich produkcji. Na przykład doustna szczepionka przeciw polio [choroba Heinego-Medina] do dzisiaj przygotowywana z wykorzystaniem tkanek małpich nerek, które są skażone nie tylko małpimi wirusami, ale również wirusami opryszczki, takimi jak na przykład małpi cytomegalowirus, wirus choroby Epsteina-Barra czy wirus opryszczki typu B, o których wiadomo, że należą do grupy wirusów niszczących układ immunologiczny. Wiemy też, że szczepionką, która najprawdopodobniej przyniosła światu AIDS, a być może nawet syndrom chronicznego zmęczenia, gdyż obie te choroby pojawiły się w tym samym 1978 roku, była wyprodukowana w roku 1974 w laboratoriach firmy Merck, Sharpe & Dohme przy wsparciu Centrum Chorób Zakaźnych i Urzędu ds. Leków i Żywności eksperymentalna szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Szczepionka ta była przygotowana częściowo z wykorzystaniem zarażonych małp sprowadzonych przez firmę Litton pracującą nad broniami biologicznymi na zlecenie Ministerstwa Obrony. Wiemy już dziś na pewno, że małpy, które wykorzystano do przygotowania tej szczepionki, były zarażone. Mamy nawet stosowne oświadczenie na ten temat złożone przez człowieka, który stworzył te szczepionki. Nazywa się on dr Maurice Hilleman i był szefem produkcji szczepionek w firmie Merck, Sharpe & Dohme. Tak więc produkowali te szczepionki częściowo na zarażonych zwierzętach, a potem podawali je ludziom. W ten sposób doszło do tego, że mamy obecnie różne schorzenia związane z układem odpornościowym, a także dziwne odmiany raka oraz dziwne choroby autoimmunologiczne, których skala jest tak duża, że możemy już mówić o epidemii."
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Przeciągaj te terminy szczepień możliwie długo jak się da.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Moja kolezanka uparła się i nie robi dziecku zadnych szczepień.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Amisze nie szczepią swoich dzieci. Efekt - nie ma u nich podobno zadnych autyzmów. Ale to moze być tez zasługa, że nie używają również antybiotyków i chemii na swoich farmach. Ot i są plusy "zacofania"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Sylwia,wkolko powtarzamy,ze tluszcz leczy, tran jest rowniez tluszczem poch.z watroby wieloryba,kiedys byl obowiazek picia tranu przez dzieci szkolne, lekarka tez twierdzi ,ze tluszcz leczy,oslabia wchlanianie bakterii i wirusow do organizmu, najwieksza szkode powoduje bialko ze zboza i spozywanie duzej ilosci weglowodanow, osobiscie mam wielkie zaleglosci w szczepieniu dzieci,mam tez wyrzuty sumienia,ze jednak powinnam wszystkie szczepienia przeprowadzic do konca, pamietam takie stwierdzenie J.K. w ktorejs z jego ksiazek, "dzieci optymalne nalezy szczepic,bo nie wszyscy dorosli,pozostac musza przy diecie tlustej"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Dziękuję za rady widzice ja o tym moze nie piszę ale to chyba elmo lub kodar kiedyś pisała i ja mam podobnie,że jej mąż jada:normlanie i dzieci jakby mogły też jadłyby czasami tylko złe rzeczy i dlatego nie ufa instynktom o których mówi lekarka. Ja też mam już trochę ten problem bo Bartek rośnie zaczyna zauważać czasami co je tata i np. chce chlebka. A ja nie daję mu tego chlebka. Niestety warzyw smażonych na tłuszczu nadal nie chce jeść a próbowałam znów mu je dać. Jak ja nie zrobię dla Bartka oddzielnie tłustej zupy to mąż nie dołoży mu tłuszczu mimo,że mu to powtarzałam już któryś raz. W piątek na nalegania męża że Bartek chce serek danonka zgodziłam się i efekt był taki,że wymitował cały wieczór aż miał pusty żołądek i wreszcie poszedł spać a wczoraj i dziś jadł głównie węglowodany czyli chyba miał za dużo białka w piątek. Jakbym nie pracowała i spędzała z nim cały czas byłby pod moją kontrolą a tak nawet wiem ,że mój mąż ukrywa przede mną,że czasami daje Bartkowi słodycze. Nie wiem czy przez to ,że nie wierzy,że to dieta pomaga czy z innego powodu. Więc nawet jakbym ja chciała to nie jestem w stanie robić mu samych dobrych dni bo mąż zawsze coś może mu dać. A z tym tranem to pomyslę może będę dawać go Bartkowi do picia tylko muszę znleżć taki który jest bez konserwujących substancji albo dam mu do picia oliwę z pierwszego tłoczenia skoro w jedzeniu nie mogę mu przemycić odpowiedniej ilości tłuszczu. Kurde i wyszło że się wyżalam. znalazłam ciekawe forum bo nie wiedziałam,że zostało stworzone. Kiedyś był tu wątek o miksturze Pana Słoneckiego obecnie powstało czytelniejsze forum z różnymi wątkami i mnóstwem wiadomości. http://mikstura.kei.pl/forum/
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Zadbaj o to, żeby Twój mąż się dowiedział więcej na temat choroby Twojego syna. To niepojęte, że dwoje ludzi kochających swoje chore dziecko nie potrafi obrać wspólnego sposobu jego odżywiania (leczenia). Zawsze dwie różniące się od siebie wizje rodziców w zakresie wychowania, leczenia, karmienia czy ubierania szkodzą przede wszystkim dziecku. Wśród moich znajomych znam dwie pary, które nie mogą dogadać się w zasadniczych kwestiach wychowania, dzieci obydwu par są emocjonalnie nierówne, nie potrafią się skoncentrować, stale o coś walczą, pytają na zmianę raz jednego raz drugiego rodzica i w końcu postępują tak, jak one chcą. Życie tych dzieci jest jak koszmar. Zamiast poznawać świat i zależności w nim zachodzące, uczą się sztuki manipulacji. Karmienie wg dwóch wykluczających się diet jest .... no sama wiesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Zadbaj o to, żeby Twój mąż się dowiedział więcej na temat choroby Twojego syna. To niepojęte, że dwoje ludzi kochających swoje chore dziecko nie potrafi obrać wspólnego sposobu jego odżywiania (leczenia). Dokładnie. To jest jakiś absurd, że ludzie tak byle jak podchodzą do życia, żenią się na chybił trafił, robią dzieci nie planując, nie umieją nawet się potem komunikować się w związku. Nie warto tak żyć! Znam to. Wypisz wymaluj moi rodzice. Schorowani, znerwicowani. Zero pozytywnego kontaktu ze sobą i z dziećmi. Wieczne krzyki. Dopiero po rozwodzie umieją się dogadać Więc zawsze jest nadzieja! Można naprawić wszystko. Tylko trzeba pozytywnie podchodzić do życia. Z psychologii polecam hipnotyczny film "The Secret - law of attraction". Zadziwiona będziesz jak ci się poprawią relacje z otoczeniem! A z tym tranem to pomyslę Co się tu rzeczywiście liczy to witamina A w tranie. Najlepszy nierafinowany tran z naturalnymi witaminami A i D - marki Carlson. Z polskich podobno GAL z dorsza ma naturalne A i D. Wszystkie inne są rafinowane i mają dodane sztuczne witaminy - czyli szkodliwe.
No i masło klarowane tzw ghee - bezkazeinowe i bez laktozy. W indiach uznawane za "pokarm oświecający" wyższej kasty braminów. Pisał o tym już Kwaśniewski i Lekarka też. Co ciekawe ostatnio się orientnąłem, że tam właśniew Indiach przy pomocy ghee leczą z powodzeniem autyzm! I nic dziwnego bo ono podobnie jak tran i wątróbki zawiera gigantyczne ilości witaminy A i naturalnego tłuszczu, w którym ona się rozpuszcza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
barja
Go
|
Sylwio, doskonale cię rozumiem. Moje dzieci są już dorosłe, ale gdyby były małe, nie mogłabym w żaden sposób zastosować u nich diety dra J.K. Na tym tle chyba nigdy się z mężem nie porozumiemy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adiqq
Go
|
Sylwio, doskonale cię rozumiem. Moje dzieci są już dorosłe, ale gdyby były małe, nie mogłabym w żaden sposób zastosować u nich diety dra J.K. Na tym tle chyba nigdy się z mężem nie porozumiemy.
A ja stosuję strategie małych kroków...żona ten twierdziła że nigdy na takie jedzenie nie przejdzie, że ze słodyczy nie zrezygnuje, a ostanio coraz częściej wyrzucam do kosza chleb....zgadnij cie dlaczego - po tygodniu zaczyna pleśniec, a jakos nikt go nie je Fakt, wymaga to ode mnie dużo zaangażowania, ale żona jest już blisko optymalności. Gotuję jej tłuste zupy, na obiad tłuste obiady, w miarę możliwości szykuję jej jedzenie do pracy i efekty są I widać od razu że inaczej je,Grunt to sie nie poddawac...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Dziękuję za komentarze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
ostanio coraz częściej wyrzucam do kosza chleb....zgadnij cie dlaczego - po tygodniu zaczyna pleśniec, a jakos nikt go nie je heheh pamiętam jak byłem mały zjadałem z kanapki ogórki, jajko i plasterek szyneczki, a chleb z masłem wrzucałem za szafkę albo pod łuzko Po paru miesiącach się za szafkami uzbierało sporo śmierdzącego spleśniałego syfu. generalnie byłem strasznym chudym niejadkiem, ale widzę teraz, że mój organizm dobrze mi podpowiadał w tej kwestii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
heheh pamiętam jak byłem mały zjadałem z kanapki ogórki, jajko i plasterek szyneczki, a chleb z masłem wrzucałem za szafkę albo pod łuzko Po paru miesiącach się za szafkami uzbierało sporo śmierdzącego spleśniałego syfu. generalnie byłem strasznym chudym niejadkiem, ale widzę teraz, że mój organizm dobrze mi podpowiadał w tej kwestii i tak trzymaj,juz teraz wiesz dlaczego i w jakich prod.spozywczych masz wybierac
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Co do szczepienia załatwiłam na razie odroczenie do maja bo Bartek kończy 6 lat w sierpniu. Co zastanawiające lekarka w przychodni bąknęła coś o tym,że jakby były skutki uboczne to większość dzieci by chorowało ale jak zobaczyła że nie da mnie się zbyć to poszła po pielęgniarkę która to załatwia i jak zaczęłam że na razie nie chcę bo Bartek ma cechy autyzmu, bo może to zrobić później bo nie jest określone w przepisach kiedy tylko,że w 6 roku życia to w końcu mi powiedziała,że na prośbę matki odraczamy szczepienie do maja w celu doniesienia zaświadczenia od lekarza specjalisty i tak zapisała w karcie szczepień (musiałam się jednak wykazać pewną wiedzą o przepisach, szczepionkach bardziej bezpiecznych, itp) bo dyskusja trwała chwilę bo ona zaczęła najpierw od szczepionki bezpieczniejszej czyli domięsniowej zamiast doustnej albo odwrotnie. Jak napisałam na innym forum " lekarze i pielęgniarki wiedzą tylko nie mówią bo przepisy, itp przyczyny"Pozdrawiam Was wszystkich.
Moje chłodne dzięki za komentarze to ze strachu bo ilu Was pisało,że nie rozumieją jak może mój mąż nie rozumieć potrzeby diety itp, że nie możemy się dogadać a z drugiej strony odezwali się tacy co rozumieją dlatego nie chciałam nikogo urazić pisząc coś więcej. Uswiadomiliście mi tylko, że trudno mi być odpornym na takie komentarze więc postaram się pisać o prywatnym moim życiu jak najmniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Waldek
Go
|
Moim zdaniem o wiele lepiej schowac dumę do kieszeni, przełknąć bolesną prawdę jakakolwiek by ona nie była i rozwijać się, niż zamiast tego się zamykać w sobie. Dla mnie cenniejsza jest czasem szczera ostra krytyka, która zwróci uwage na absurd działań, zmotywuje do zmian i walki o zdrowie niż bezwartościowe sobie słodzenie, które tylko daje tylko przyzwolenie na tłumaczenia się i trwanie w bylejakości. Co do szczepień to wynalazcy szczepionek nie szczepili siebie i zabraniali szczepień swoim rodzinom. Tylko nieświadome masy, głupi lud wymusił szczepienia na lekarzach a potem firmy farmaceutyczne zrobiły resztę. Dziecku niegłodzonemu i dobrze odżywionemu szczepionki nie zaszkodzą tak jak biednemu lub zle odżywionemu. Jeśli dziecko ma już cechy autystyczne to rób wszystko by nieszczepić a nie odroczyć. Płać kary, zmień religię, światopogąd, filozofię itd. Amisze, hipisi, naturalni od paleodiety, holistyczni i wielu innych nie szczepi swoich dzieci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
że nie rozumieją jak może mój mąż nie rozumieć potrzeby diety itp, że nie możemy się dogadać a Sylwia, ,,,,wlasnie jestem po burzliwej wymianie zdan z mezem,a chcialam tylko na ugotowane ziemniaki polozyc ekologiczne maslo, skomentowal ,sos jest wystarczajaco tlusty,/on dzisiaj w kuchni,bo ja bylam poza domem/ a juz tak dobrze wyprowadzilam, katar u syna trwal jedna dobe i nie zakonczyl sie napadem astmy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
najwieksza szkode powoduje bialko ze zboza i spozywanie duzej ilosci weglowodanow,
Powiedziałabym... i spożywanie za dużej ilości białka. (!!!) Za duża ilość B nie pozwala się goić... żołądkowi Ale się nie przejmuj, czasem tak trzeba. Wszystko będzie dobrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Powiedziałabym... i spożywanie za dużej ilości białka. (!!!) tak,tak ,zapominam napisac ale osobiscie jadam malo B w porownaniu do tych ilosci jakie zjadalam jeszcze rok temu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|