forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 06:38:49

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
4. Dieta optymalna - to dieta wysokotłuszczowa. Tłuszcz jest najważniejszym składnikiem naszego pożywienia. I jemy go najwięcej.
669769 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Dieta Optymalna
| | |-+  Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 ... 32 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna  (Przeczytany 377051 razy)
kodar
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #280 : 2008-02-25, 22:04:38 »

Sylwia,a napisz  ile Bartek wazy,i mierzy ,czy rosnie szybko na niskoweglowodanowce???
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #281 : 2008-02-26, 21:26:55 »

kodar a wiesz,że zadałaś mi bardzo ciekawe pytanie. Bo prawie od roku nie chodzi do lekarza a sama go nie ważę i nie mierzę. Ale mogę Ci powiedzieć że na pewno będzie wysoki w przedszkolu jest jednym z wyższych pięciolatków. Na pewno nie tyje " na boki" bo jest szczupły jeszcze chyba szczuplejszy trochę niż gdy zaczynał niskowęglowodanową ale na pewno szybko rośnie i będzie  wysoki i będzie miał długie stopy jak jego tata-nr 44  a Bartek ma już 30.
A gdzieś chyba tu na forum przypomniałam sobie,że czytałam,że wzrost nie jest tak gwałtowny na niskowęglowodanówce. Muszę sprawdzić.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #282 : 2008-02-27, 16:26:39 »

kodar a wiesz,że zadałaś mi bardzo ciekawe pytanie. Bo prawie od roku nie chodzi do lekarza a sama go nie ważę i nie mierzę. Ale mogę Ci powiedzieć że na pewno będzie wysoki w przedszkolu jest jednym z wyższych pięciolatków. Na pewno nie tyje " na boki" bo jest szczupły jeszcze chyba szczuplejszy trochę niż gdy zaczynał niskowęglowodanową ale na pewno szybko rośnie i będzie  wysoki i będzie miał długie stopy jak jego tata-nr 44  a Bartek ma już 30.
A gdzieś chyba tu na forum przypomniałam sobie,że czytałam,że wzrost nie jest tak gwałtowny na niskowęglowodanówce. Muszę sprawdzić.
Mowi sie,ze geny maja maly wplyw na rozwoj potomkow.Wlasnie widze,to na synow stopach.Tata dzieci nosi nr obuwia 46,a dzieci  maja duzo wieksze stopny niz ich rowiesnicy.Dorosla corka nosi obuwie 37,a dziesieciolatek  juz 34 Laughing
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #283 : 2008-02-28, 20:36:27 »

skoro dostaje się po rodzicach po połowie o ile dobrze mówię chromosomów X i Y czy jakoś tak to może może być tak,że dziediczymy albo z matki albo z taty. Mój syn ma stopy ewidetnie taty bo nawet podobnie jak mąż ma wysoką stopę i szeroką i kupowianie butów jest trudne bo nie może mieć butów wkładanych tylko sznurowane bo inaczej noga się nie mieści w but. A usta ma moje wąskie małe. Kolor oczu męża.    Ale może mylimy pojęcia między dzedzicznością  wyglądu a genami i dziedzicznością chorób. Bo podobno w tej drugiej  kwestii nie ma dziedziczności tylko wywołuje choroby m.in dieta, itp czynniki poza organizmem.
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #284 : 2008-06-24, 21:59:33 »

kodar a propo moich ostatnich myśli .Zamieszczam Ci ostatnie myśli które zamieszczam na foru dzieci autystycznych bo jedna z ma ze mną dyskutuje.

abi

twój Fragment

"Wprowadzanie takich cudownych diet w życie to "leczenie" objawów, które na dłuższą mete na zdrowie nie wyjda. Bardziej rozsadne jest wyeliminowanie przyczyny choroby"

Sa dwie -pewnie czytałeś - "sposoby" jak powstaja choroby -wymyślone przez naukowców  . Ja jestem za tą która przestała być popularna. Od dwóch lat nie miałam antybiotyku w ustach ani leków . Inni mięli katar, infekcje a ja nic. Mój syn też już od marca 2007 nie dostał żadnych leków ani nawet witamin.

MO też jest pewną formą leczenia którą - stosowałam(!) więc wiem o czym mówisz. MO jest swego rodzaju lekiem a ja przekonalam się,że to organizm jest sa dla siebie lekiem. Ale przy obecnje nauce udowadniać to  jest bardzo zmudne bo jesteśmy zbyt skomplikowanymi jednostkami.  Czy to dieta wg dr.Witoszek czy dla dzieci autystycznych bez mleka,cukru,glutenu ma za zadanie wyeliminowanie przyczyny choroby.  Dlaczego ma to robić MO i dieta twoja a nie ma to robić moja dieta czy dieta dla dzieci autystycznych. Napisałam ten wątek bo bardzo mi było przykro 2 lata temu gdy zaczęłam czytać o leczeniu,że nie stać mnie na lekarza DAN, suplemety itp i znalazłam swoją drogę w którą stopniowo wchodziłam, wierzyłam i obecnie nawet jak bym chciała to nie moglabym wrócić do tzw zwykłego jedzenia czyli np. chleba codziennie - nie dlatego,że mój organizm jest głupi i odzwyczaił się od niego tylko dlatego,że żle na ten chleb reaguje. A co do diety wyskotłuszczowej to zdziwilbyś się jak mało jem tłuszczu w stosunku do tego co poleca Jan Kwaśniewski bo moja dieta jest oparta na jego diecie ale ma kilka swoich reguł. Najważniejsze jest to,że je się tyle BTW ile się chce ,ile chce organizm. Ja nie założyłam tego wątku żeby komuś udowadniać która dieta jest lepsza, ja założyłam ten wątek dla rodziców którzy sami podejmuja decyzje a usłyszeć diagnozę ze spektrum autyzmu nie jest łatwo co dopiero ja leczyć.

____________________________________________
2 fragment
Abi  napisałaś :zdrowemu człowiekowi nic nie powinno szkodzić....., dietę stosuje się jakiś czas.

Po 2 latach moje zdanie jest takie: sposób odżywiania jaki stosuję mi odpowiada, dieta tylko słowo która niestety obecnie żle lub dziwnie sie koojarzy. Jeśli rezygnacja przez mnie z jedzenia niektórcyh produktów ma oznaczać,że całe życie będę zdrowa to TEGO CHCĘ. Czy gdyby ktoś mi powiedział słuchaj nie dawaj do końca zycia swojemu synowi produktów zbozowych a twój syn wyzdrowieje zrobiłabym to. (i powaznie się nad tym zastanawiam bo znam przypadek dziecka które po 2 latach prób podawania zbóż  w ustalonych terminach nadal miało ataki padaczki, które były rónież przed zastosowaniem diety a od czasu gdy rodzice zaprzestali podawania zbóż ataki minęły)  Dlaczego tak myślę bo moje doświadczenie jest takie że jedzenie-obojętnie jakie komu pasuje jest lekiem, witaminami,mikroelementami i wszystkim co potrzebne organizmowi.  A czy rozumiem ideę MO. Nie wiem. Stosowałam ją jakiś czas ja i dawałam synowi. Ale codziennie rano gdy wchodził do kuchni to pierwsze jego słowa były mama nie chcę bo wtedy tyle umiał powiedzieć. Nie chciałam mu się kojarzyć jako mama która w niego cos wmusza bo smak jest tego nieciekawy dla dziecka. Spróbowałam więc diety-dla mnie po prostu jest to inny sposób odżywiania się. Opisałam go nie dlatego by kogoś reklamować ale po to,aby ktoś jak zechce spróbował, jak nie to nie. Zamieściłam nawet prawdę,że jest oparta na diecie Kwaśniewskiego własnie po to aby każdy kto zetknie się z minusami które sa o niej prezentowane sam wybrał. Jestem Dorosłym Dzieckiem Alkoholika i wiem co znaczy gdy organizm jest uzależniony. Dla mnie to,że jedzenie mi szkodzi jest porównywalne do alkoholu, narkotyków, papierosów- organizm daje mi sygnał,że tego nie chce, że sie po tym zle czuje uzaleznia się. Ja żle się czuję po jedzeniu ale objawia się to nie uzaleznieniem tylko chorobami. Kosmiczne myślenie ale takie sa moje wnioski.

To tyle.

link do mojego wątku nadal aktualny
http://www.dzieci.org.pl/cgi/forum/ikonboard.cgi?act=ST;f=20;t=6882;st=40

Kodar mam kiedyś nadzieje,że będę mogła zakończyć słowai:

mój syn jest zdrowy ale nadal jest na diecie dr.Witoszek opartej na DO bo to jest to co organizm jego chce i dzięki teu żyje. I wtedy zakończyć i zamknąć wątek. Bede mogła wtedy spokojnie umrzeć. Bo kiedyś i tak się to stanie.

Pozdrawiam Cię Kodar. Dlaczego tak szybko we mnie zwątpiłaś? Very Happy

Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #285 : 2008-06-24, 22:02:04 »

aha MO to skrót od mikstury oczyszczajęcej wymyslonej przez bioenergoterapeutę którą zanim zaczęłam stosować DO a potem dietę wg. Leakri jakiś czas piłam. i dawałam Bartkowi ale zaprzestałam z kilku bardzo dla mnie wąznych powodów. Jak ktoś ciekawy to chodzi o Pana Słoneckiego.
Zapisane
kodar
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #286 : 2008-06-25, 05:52:56 »

Sylwia,rowniez cie pozdrawiam i zycze tylko radosci i sukcesow,nigdy w ciebie nie watpilam i wszystko co piszesz rowniez czytam Very Happy Razz
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #287 : 2008-06-25, 10:31:40 »


...  mam kiedyś nadzieje,że będę mogła zakończyć słowai:

mój syn jest zdrowy ...

Mnie też marzą się te słowa.
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #288 : 2008-06-25, 12:51:12 »

Cytuj
zaprzestałam z kilku bardzo dla mnie wąznych powodów

opisz jakich! bo ja narazie stosuje i sobie bardzo chwalę tą "tarczę przeciw XXI wiekowi"
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #289 : 2008-06-25, 21:42:46 »

Waldek co do MO
Po  1. najwazniejszy wiesz jaki to ma smak a kojarzenie się małemu dziecku jego matki z tym,że codziennie rano wmusza w niego coś czego on nawet nie może przełknąć nie jest miłe dla matki. Szczególnie gdy przy diagnozie autyzmu liczysz się,że nie wiadomo jak takie dzialanie wpływa na jego stosunek do mnie. Tak myslałam wtedy.
2. który bardziej rozumiem teraz po 1,5 roku diety a wtedy jawił mi się bardzo mgliście ale jak już wiedziałam,że mam nadżerki na żołądku to na tata moją wiedzę zastanawiałam się czy codzienne picie soku z cytryny nie podrażni nadal żołądka bo jak wiesz nawet w zwykłej diecie przy chorobie wrzodowej cytrusy są odradzane. Teraz wiem, że każdą kurację, leki, homeopatię, zioła, picie nawet żurawiny zaparzonej we wodzie czy soków które niby oczyszczaja, pomagają itp to dodatkowy wspomagacz a nie to czym organizm żyje. (żurawinę suszona piłam przez ostatnie 3-4 dni może z raz,dwa razy dziennie bo szukam smaków(może swojego życia?) i nie mam ochoty na herbatę jakąkolwiek i żurawina mi smakowała jako słodkawo-kwasna ale dorobiłam się na niej uczucia lekko suchego gardła i robienia co jakiś czas takiego hm,hm i doszłam do wniosku ,że to przez żurawinę. Ale musialam pojąć to jak już zrobilam błąd .tak niestety jest ale każdy błąd czegoś uczy. A zrobiłam ten błąd bo kiedyś czytałam jak robili badania nt. choroby wrzodwej i sok z żurawiny miał na to w jakimś stopniu pomagać i myślalam,że jest nieszkodliwy. Niestety nie. Zdanie lekarki z książki że nawet zioła nie te same przez całe życie okazują się przy wszystkim właściwe.Zmiana nie tylko w jedzeniu i urozmaicanie ale też w napojach okazuje się wazna. Jak za dwa dni mi przejdzie -mam nadzieję to Dam Wam tu znać.
3. Nie chciałam ciąglę być oparta na MO bo skoro coś dokładam do organizmu poza jedzeniem to skąd mam wiedzieć co działa. Jak zrobię błąd  i ja lub syn zachoeujemy co czemu przypisać chorobę MO czy jedzeniu. A tak wiem,że tylko jedzenie lub picie mogły mi zaszkodzić. Teraz juz jestem tego pewna po 1,5 roku u Bartka czy to małe dzieci czy dorosli nie jestesmy stworzeni aby być chorzy i chciałabym jak najdłużej taki stan móc utrzymywać.
4. wiem to teraz , ostatnio mi to przyszło do głowy jak rozmyślałam o innych dietach, które lekarka opisała i dlaczego jednak DO jest dla nas najlepsza -ja mam dwie odpowiedzi, które się ze soba wiąża o jednej z nich chyba juz tu było kiedyś-chpdzi o to,że zyjemy w naszej stferze klimatycznej i mamy dostęp do produktów które u nas rosną i możey wtedy kupić je nawet od np. rolnika czy chodowcy zwierząt i mieć jak nabliżej nieprzetworzonego produktu. A drugie co się z tym wiążę raczej nigdzie o tym nie czytałam bezpośrednio powiązane ale pośrednio gdzieś też był. tj.wszyscy mówia o porach roku w Polsce i wpływie ich na nas ludzi np. brak światła ale ja myslę,że chodzi o to ,że my w jakiś stopniu jesteśmy nadal w świecie zwierząt i nasz organizm też podlega zmianom pór roku nie tylko pod względem pogody, samopoczucia itp ale też wewnętrznie w głębi organzimu przestawiając się albo nastawiając swoj biorytm, zegar biologiczny czy komórki ciała na to,że będzie ciepło, jest zimniej itp. Dlatego tak bardzo lekarka mówi o obserwacji siebie bo tylko wtedy jak się siebie nauczymy będziemy wiedzieć,że raz to rosół nam smakuje tak a w inną porę roku trochę inaczej itp.

Trochę długie ale w olnej chwili mam nadzieję,że przeczytasz.Dzięki . Pozdrawiam.
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #290 : 2008-06-25, 22:14:54 »

dzięki za odpowiedz

ja też tej cytryny dodaje parę kropel albo wcale Shocked ale mixturę oczyszczającą ciągnę jednak dalej bo idea wydaje się sensowna, mamy XXI wiek więcej spalin, toksyn etc...

co do strefy klimatycznej i pór roku to jest książka "Lights Out: sleep, sugar, survival" o tym że ludzie zasypiają pózno przez cały rok (tak jak w lato) i organizm wtedy głupieje. jak przeczytam to dam znać czy sensowna
Zapisane
sylwiazłodzi
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #291 : 2008-06-25, 22:33:31 »

Waldek dzięki bo ja po angielsku bardzo mało co kiedyś w szkole. Jeśli ty czytasz swobodnie to ile czasu ci zajęło nauczenie się języka czytanego czy ogólnie całego aby móc swobodnie czytać po angielsku?
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #292 : 2008-06-26, 08:27:35 »

Ciężko powiedzieć ile czasu. Miałem ang w podstawówce przez pierwsze 2 lata. Potem był niemiecki i zapomniałem wszystko z angielskiego. Laughing Na studiach w ogóle nie chodziłem na języki.

Metodyści uczyli niezle od nowa przez rok ale wyrzucili mnie. Cool

Najwięcej ogarnąłem potem przez 2 lata sam. Czyli jakies 3 lata w sumie - to odpowiedz na twoje pytanie.

Jeśli mamy podstawy typu osoby, czasy, czynności to lepiej odłożyć podręczniki, czytać, oglądać i słuchać tylko te rzeczy, które nas interesują. Zauważyłem, że wtedy uczę się błyskawicznie. Do tego słownik by codzien jakieś jedno słowo zapamiętać, ale nie na siłę a przy okazji jak coś czytamy i nie znamy.
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #293 : 2008-06-28, 10:58:46 »

Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #294 : 2008-06-28, 11:03:23 »

cholesterol i tłuszcze nascone

Autism Diet: 4 of 10   http://pl.youtube.com/watch?v=sXRmtmqqCT4&feature=related
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #295 : 2008-06-28, 19:19:27 »

Co do pierwszego video (dziękuję za wklejenie linku TouTube):
- drożdże ZAWSZE REAGUJĄ KRZYŻOWO ZE ZBOŻAMI (potwierdzam obserwacje Krause), nie eliminuję drożdży, rotuję zboża (u dzieci stosuję glutenowe co 5 dni),
drożdże w tej metodzie przestają szkodzić  Very Happy.
- soja - no jasne jest, że dzieci chcą sobie wyczyścić szlaki zbóż , a to lepiej wychodzi na produktach bogatobiałkowych zwierzących... czyli DO  Smile,
- koloranty - zwykle występują z cukrem prostym, szkodzi bardziej cukier prosty niz koloranty, aczkolwiek niepowiem by koloranty były zdrowe...
- aspartam - to zawsze szkodzi,
- tłuszcze trans - a kto by to jadał...
- cukier prosty - szkodzi - to wiemy, jakoś tym dzieciom nie szkodzą owoce  Shocked, możliwe że owoce szkodzą w bardzo zaawansowanym stadium choroby (w którym trzeba się najeść FRYTEK  Very Happy),
- nitraty - ciekawe obserwacje, zauważyłam że szkoszą głównie w astmie/POCHP... aczkolwiek jakby dobrze poszukać zauważam, że szkodzą ... KAŻDEMU...  Very Happy,
TŁUSZCZE:
Patrzcie Państwo, tłuszcze są ok  Shocked, niesamowite  Shocked, oczywiscie jako zwolenniczka DO trochę sobie pokpiwam  Smile,
Nasycone (kokos, olej palmowy, ghee, boczek/słoina).
Wiedzą, że T są potrzebne  Shocked, niesamowite... Shocked.
JAJA - zdrowe - coś takiego  Very Happy,
Probiotyki, przesadzają z tym tematem... sprawdziłam to 13 lat temu, oni jeszcze myślą, że probiotyki leczą...
Wiedzą, że trzeba wyleczyć nietolerancję pokarmową... DUŻO wiedzą  Very Happy.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #296 : 2008-06-28, 19:50:19 »

U niektórych źle trawione T, mówią (piszą jakieś dyrdymały) - każdy zaczyna trawic T gdy zacznie rotować zboża WSZYSTKIE. ZAWSZE. Dobrze trawiona jest zwykle śmietana, masło (jako wstęp).
Radzą zwiększyć wit E w diecie, lub zmniejszyć nasycone kwasy tłuszczowe - jak to sprawdzić???
Nasycone T są potrzebne do rozwoju mózgu, chronią wątrobę, płuca  Shocked. Panie i Panowie proszę linki wysyłać w kierunku Oficjalnej medycyny w Polsce  Very Happy.
Ci zgoła SPRAWIAJĄ WRAŻENIE, że coś wiedzą.
Mówią o korzyściach z posiadanego cholesterolu. Brawo. Ocenili jednak DO jako znacznie i zbyt cholesterologenną. Wiemy o co chodzi, cholesterol, może być podwyższony przez jakiś czas... wg medycyny klasycznej nie na zawsze. Tu się zgadzam z medycyną klasyczną.
Niedobory wit A wg nich wywołują zaburzenia widzenia!!! Nic nie wiedzą o alergologii. Osoby na DO, bywa, że czytają w okularach plusach... Zaburzenia widzenia starcze (zaburzenia akomodacji) da się wyleczyc dietą (placki ziemniaczane) - a jak widzę nasilają się po śmietanie...Zaraz coś o tym napiszę w dziale >hipercholesterolemia<.
Wiedzą, że zwierzą karmione trawą ma wyższą wartość niż to karmine paszą. To juz przerabialiśmy.
Pr. mleczne - bardzo ostrożni.
Tłuszcz mleczny leczy astmę ( pi razy drzw ok. byle nie codziennie),
Masło zawiera mało kazeiny - właśnie o to chodzi - o zawartość problematycznych białek, które podane w bardzo małej ilości wywołują w organizmie wrażenie jakby się człowiek tego sporo najadł...
Dziękuję za linki  Smile. Są po to byśmy się uczyli.
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #297 : 2008-06-28, 21:13:59 »

... jeszcze jedno. Wypowiadają się jakby nie wiedzieli o szkodliwości  produktów pełnoziarnistych glutenowych (też otrębów) w ADHD  Shocked Shocked Shocked.
Zapisane
Waldek
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #298 : 2008-06-30, 18:25:51 »

heh o tłuszcze walczył słynny Weston Price od 1930 roku bodajże


Ale co mnie zastanawia to mechanizmy tego "rotowania". Na jakiej zasadzie to działa??

Dajmy na to mam przykład własny grupa krwi zero - "myśliwy". Zdrowy człowiek może zjeść wszystko ok. Ale jeśli mam nadżerki śluzówki i alergie to mleczne mi szkodzą, zboża też, a ziemniory "mogą wywoływać stany zapalne stawów". Coś w tym może być bo reumatyzm miałem w wieku... 10 lat (choć podejzewam bardziej słodycze). Ale jeśli szkodzą zboża, mleko i ziemniaki... to ja tego po prostu nie jem i tyle. Do tego stosuje miksturę do wygojenia jelit i za parę lat się zobaczy czy ja to będę tolerował. Albo nie będę tego sprawdzał. Bo po co? Czy rotowanie byłoby korzystne? Jakiś ziemniak raz na tydzień, miesiąc? Mleko? (A fuj) Co by to dało?

Ale z drugiej strony to bez sensu gdyż myśliwi nie jedli ziemniaków i zboża więc... Confused

Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Autyzm,ADHD itp. a Dieta optymalna
« Odpowiedz #299 : 2008-07-01, 00:13:32 »

Rotowanie całej grupy powoduje kasowanie szlaków potrzebnych do ich obsługi. Nie ja to wymysliłam. Mleczne mają baaardzo silne działanie cukrogenne. Cukrzyków insulinowych nie sposób na śmietanie wyleczyć. Rozumiem, że ktoś może mieć inne obserwacje, po to jest forum. dietami zajmuję sie 19 lat. Cukrogenne dzialanie opisałam w jednym z ostatnich postów na www.dobradieta.pl  ( w dziale o wrzodziejącym zapaleniu j. grubego - CU) . opisałam w jednym z wcześniejszych postów na tym forum. Stawy to dla mnie zależą głównie od zbóż (wszystkich i cukrów prostych i nadmiaru węglowodanów i całej grupy pr. mlecznych, aczkolwiek sama doradzam osobom z rzs by przez 6 tyg na śniadanie piły śmietanę. Im trudniejsza sytuacja życiowa tym dłużej zalecam początkującym w DO śmietanę. Choć placki ziemniaczane (lub inny zestaw jaja/żółtka+ziemniaki jest ok). Cukier "na wczoraj" opada po zestawie jaja/żółtka+pomidory. BEZ ZIEMNIAKÓW. U ludzi ze znaaacznie rozbudowanymi szlakami obsługi W taki zestaw jest doskonały. Dlatego ziemniaki jestem za a nawet przeciw, doskonalej jest tworzyć niżej węglowodanowe dobowe zestawy. T-słonina, majonez, oliwa. Dla dzieci masło/śmietana. Dzieci to jedyna grupa osób - jak obserwuję - która może sobie poradzić z grupą mleczną. Zdrowych optymalnych prowadzących DO na śmietanie chetnie przyjmę za darmo by sie przekonać o tym że takowi istnieją. Do dziś nie spotkałam takiego. Ziemniaki zalecałabym osobom z chorym pasem nadbrzusza (wątroba, żołądek) i osobom z chorymi płucami, aż się wyleczą. Cukrzykom - im bardziej chorzy - tym mniej tolerują ziemniaki. Nawet frytki, ... lepsze dla nich są wtedy pomidory, ogórki i inne warzywa jako źródło W.
Zapisane
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 ... 32 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 18 zapytaniami.