Strony: [1]
|
|
|
Autor
|
Wtek: Podroby (Przeczytany 9012 razy)
|
markos
Go
|
W książce "Dieta niskowęglowodanowa..." w rozdziale pt."Mięsożerni wojownicy" na stronie 47 można znaleźć następujący fragment: "W zasadzie w każdym prawie społeczeństwie na dole drabiny społecznej znajdowali się niewolnicy oraz chłopi, którzy przeważnie żywili się zbożem, swoistym dla danego terenu. Wyżej była warstwa szlachecka, której znaczną część pożywienia stanowiło mięso, a jeszcze wyżej- arystokracja i kapłani. W diecie tych ostatnich znaczny udział miały narządy wewnętrzne zwierząt, czyli to, co dziś nazywamy podrobami. Nie ulega wątpliwości, że te warstwy społeczne różniły się zarówno wyglądem zewnętrznym, jak też możliwościami umysłowymi i charakterem"
Możliwości umysłowe żywiących się podrobami można podziwiać czytając między innymi Biblię.Aczkolwiek tworzenie jej zabrało około tysiąca lat a tych najwybitniejszych jej autorów było około czterdziestu.( Mam tu na myśli tylko Stary Testament)To nie jest jednak zbyt imponująca liczba najwybitniejszych(przyjmując że Biblia jest szczytowym osiągnięciem umysłu ludzkiego) ludzi żywionych w ten specyficzny sposób, biorąc pod uwagę tak długi okres czasu.Oczywiście pomijam te wszystkie księgi, które nie weszły do znanego nam kanonu. Ja chciałem zapytać o wasze obserwacje i spostrzeżenia w tej materii. Czy są jakieś dostępne prace na ten temat? Jeżeli tak, to gdzie można znaleźć takie materiały? Przeprowadzane były również doświadczenia na zwierzętach, czy można bezsprzecznie stwierdzić, że takie żywienie ( z dużą ilością podrobów: wątróbki, nerki, serca, móżdżki itp.) powoduje jakieś szczególne uzdolnienia i predyspozycje psychiczne? Pytam, dlatego że, od dłuższego czasu nurtuje mnie to zagadnienie i nigdzie nie mogę znaleźć rzetelnych materiałów.(Toan,przeprowadzałeś takie doświadczenia w przeszłości,tak słyszałem.) Będę wielce zobowiązany za udzielenie odpowiedzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
markos
Go
|
Wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ali
Go
|
Wielkie dzięki za wyczerpujące odpowiedzi nie ma za co ps.ktos pisał ze w mózgu jest wieksza koncentracja jonów złota mogą być potrzebne do poprawienia jego pracy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Pozdrawiam, co do Toana to chyba w tej chwili ma urlop i nie uczestniczy jako Admin. Było o tym w innym wątku. A może już wrócił. Ciekawe co piszesz, zastanawiam się czy w starych księgach tak od starożytności głównie greckich myślicieli albo w egipskiej historii nie znalazłbyś na ten temat czegoś. Miałam kiedyś ćwiczenia na temat greckiego społeczeństwa i pamiętam bardzo ciekawe odniesienia,które zostawiły ślad w naszych obrzędach weselnych :przenoszenie panny młodej przez próg . Dlaczego? Bo w greckich domach progi były bardzo wysokie a potknięcie się ewentualne panny miało oznaczać nieszczęście coś w stlylu ,że życie małżeńskie też będzie złe"potknięte". Szczególnie , że jeśli mnie pamięc nie myli coś znaleziono chyba pisane hieroglifami. Znane są fragmenty receptur na balsamowanie, wiersze miłosne i dużo innych a były przedstawiane malowidła na ścianach piramid np. uczty i nie wiem czy jakiś historyk nie próbował wg tych obrazków badać zwyczaje kulinarne .Ale książki czy tytułu Ci nie powiem.Niestety nie skończyłam studiów z historii i pozostało to moim hobby ale nie wtej dziedzinie akurat. Pozdrawiam.Aha, a badania antropologów na temat rozwoju jeszcze starszych ludzi na podstawie szkieletów może w tych opisach coś można znaleźć. Nie było przecież dentystów i innych lekarzy a znajdując szkielet badali ile tysięcy lat temu żyli, co z nich zostało np. ile zębów. Koniec dlaej nie piszę bo pamięć jeszcze mi spłata figla i napiszę jakąs bzdurę.Może jeszcze ktoś się odezwie bardziej obeznany w temacie.Co do Egiptu to może z Michałowskiego coś wyciągniesz, wspaniały już nie żyjący profesor. Jego książki można czytać nawet jako dość dobre powieści pomijając daty jak w większości podobnych książek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
No ,ciekawe czy Albert Einstein zywil sie podrobami...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Wg mnie mylicie pojęcia. Optymalne żywienie ma wplywać na intelekt i sprawność mózgu, ale w granicach indywidualnych mozliwości. Po prostu pozwala w pełni wykorzystać nasz potencjał. Z paru starych postów wyczytałam, że niektórzy oczekują, że odżywiający sie optymalnie powinni byc geniuszami. Niektórzy wręcz próbowali oceniać wg tych parametrów, czy ŻO jest skuteczne To samo dotyczy chorób. ŻO leczy, ale pośrednio, a polega to na tym, że wzmacnia organizm i pozwala mu samodzielnie zwalczać choroby lub do nich nie dopuszczać. Niektórzy są rozczarowani tym faktem, bo nie zdają sobie sprawy, ile moze zdziałać nasz organizm. Zbyt długo wmawiano ludziom, że bez farmakologii nie ma życia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
markos
Go
|
Droga Ewo,nie wiem kto tu myli pojęcia mnie tylko i wyłącznie chodzi o fakty i ewentualne wyniki badań jeżeli takowe są,nie dorabiam tu żadnej ideologii,wyciągnęłaś zbyt daleko idące wnioski.Podobno Toan przeprowadzał doświadczenia na zwierzęta(nie tylko te opisane w książkach jego ojca) i możliwe ,że ma dostęp do opisów i wyników innych podobnych badań,chciałem się z nimi zapoznać jeżeli będzie taka możliwość. Sylwia, dzięki za podpowiedź.Pozdrawiam,Markos
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Czyli podejmujesz temat przełożenia diety (ciała) na psyche. Bardzo trudny temat. Chodzi o to by nie "pływać" lecz jak najbardziej racjonalnie być spójnym (logicznym). Chodzi (moim zdaniem) o takie nagromadzenie obserwacji z różnych źródeł, by nie było złudzeń. Psyche zależy od diety/ciała. Jest jeszcze temat, który się nakłda na powyższy. Psyche zależy też od tego co myślimy i Tego, którego spotykamy. Dużo zmiennych. Niemniej jednak - wykonalne
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Diogenes z Synopy
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Wiadomo, że mięso można jeść tylko to z Biedronki... Przecież kiedyś tylko tak polowali i jedli surowe mięso. W wielu regionach "niecywilizowanych" dalej tak robią. Dla mnie to nie jest żadna sensacja (codziennie poluję na jelenie i pożeram ich serca... )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Strony: [1]
|
|
|
|