forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-27, 17:25:24

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
10. Nie wolno głodzić się ani pościć.
669805 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Artykuły opublikowane
| | |-+  Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« poprzedni nastpny »
Strony: [1] Do dou Drukuj
Autor Wtek: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.  (Przeczytany 60528 razy)
toan
Go


Email
Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« : 2006-11-28, 13:01:32 »

zamieszczonego tu: http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=782 pozwolę sobie "wkleić" opinię tegoż, dostępną jeszcze całkiem niedawno na stronie IŻiŻ na temat t.z.w. diety "optymalnej", aby uchronić od zapomnienia i wzbogacić literaturę Wink:
Cyt:
Od co najmniej 30 lat lansowany jest w Polsce i w niektórych innych krajach sposób żywienia charakteryzujący się drastycznym ograniczeniem spożycia węglowodanów przy spożyciu białek i tłuszczów w dowolnych ilościach. Dieta taka polecana była początkowo w leczeniu otyłości. W miarę upływu czasu zakres wskazań uległ rozszerzeniu, a obecnie przynajmniej w Polsce polecana jest ona jako jedyny zdrowy model żywienia, wysoce przydatny w leczeniu licznych chorób o bardzo zróżnicowanej etiologii. Dieta ta, zwana "optymalną" upowszechniana jest poprzez książki popularne, artykuły prasowe i reklamę. Zupełnie wyjątkowo natomiast była przedmiotem ocen naukowych.

Podobna do diety "optymalnej", a znacznie lepiej poddana badaniom naukowym, jest dieta Atkinsa. Zakłada ona ograniczenie spożycia węglowodanów poniżej 20 g dziennie w ciągu pierwszych 2 tygodni leczenia (etap I), w granicach 30-50 g w ciągu następnych 2 tygodni (etap II), a potem pacjent sam reguluje spożycie węglowodanów, w zależności od zachowania się masy ciała (etap III). Spożycie tłuszczów i białek jest nielimitowane. Mimo to dane z tabeli 1 dowodzą, że spożycie energii na tej diecie jest początkowo małe a później umiarkowane. Natomiast spożycie tłuszczu, a także białek jest duże w porównaniu z zasadami zdrowego żywienia. Duże jest także spożycie cholesterolu. Niewystarczające jest natomiast spożycie witaminy E,A,B1,B6, folacyny, wapnia, magnezu, żelaza, potasu i błonnika. Jest to więc dieta niedoborowa. Jednakże skutki takiego żywienia ujawniają się dopiero po długim okresie przestrzegania diety, a dotychczas opublikowane 3 prace dotyczyły tylko jednorocznych obserwacji. Skutki odległe są nieznane, a ryzyko rozwoju chorób powodowanych miażdżycą oceniane na podstawie ogólnie akceptowanej wiedzy jest oczywiste. Dlatego dieta Atkinsa nie powinna być stosowana w leczeniu otyłości. Jej wieloletnie przestrzeganie w okresie, gdy pacjent przestaje chudnąć, a celem żywienia jest podtrzymanie uzyskanych efektów, przyspieszony rozwój miażdżycy jest bardzo prawdopodobny.

W krótkim okresie stosowania diety Atkinsa objawy niepożądane występują rzadko i są niegroźne. Doniesiono o zaparciach stolca, biegunkach, zawrotach głowy, bólach głowy, cuchnięciu z ust, bezsenności, nudnościach, uczuciu pragnienia, zmęczeniu i osłabieniu. Wielu pacjentów natomiast czuje się dobrze, a ewidentny spadek masy ciała zachęca do stosowania diety. Brak wyraźnego wpływu na biochemiczne czynniki ryzyka miażdżycy na początku kuracji daje przekonanie o jej nieszkodliwości. Przekonanie to jest zapewne złudne, jednakże udowodnienie tego wymaga prac długoterminowych, na których wyniki dopiero się oczekuje.

Dieta "optymalna" propagowana przez Jana Kwaśniewskiego oparta jest na podobnych założeniach co dieta Atkinsa. Na 1 g białka w tej diecie powinno przypadać powyżej 2,5 g tłuszczu i nie więcej jak 0,8 g węglowodanów, czyli 14:77:9% spożywanej energii. Tak duże spożycie tłuszczu jest równoznaczne z promiażdżycowym działaniem diety. Dla porównania podajemy, że w żywieniu racjonalnym proporcje te wynoszą 1:0,9:3,7, czyli 15:30:55 procent spożywanej energii.

L. Ostrowska i Lach poddali analizie tygodniowy jadłospis diety podany przez Kwaśniewskiego. Stwierdzili, iż średnia wartość energetyczna dziennej racji pokarmowej w analizowanym tygodniowym jadłospisie wynosiła 2731,6 kcal (od 2391-3083 kcal), średnia zawartość białka 95,7 g, tłuszczów 234,8 g, węglowodanów 68,0 g. Udział energii z białek wynosił średnio 14%, z tłuszczów 76,8% a z węglowodanów 9,2%. Oceniana racja pokarmowa zawierała małe ilości witamin z grupy B i witaminy C oraz biopierwiastków takich, jak potas, wapń, magnez i miedź. Zawierała zbyt dużo retinolu, a także sodu, fosforu, żelaza i cynku (tego ostatniego za dużo tylko dla kobiet). Tak więc dieta ta jest w stopniu fundamentalnym sprzeczna z zasadami zdrowego żywienia.
Ażeby dieta "optymalna" mogła być lansowana zgodnie z zasadami etyki lekarskiej, powinna ona być poddana rzetelnym i długoterminowym ocenom naukowym w praktycznym zastosowaniu klinicznym. Wykonano tylko jedną ocenę kliniczną tej diety przez Rafalskiego i współpracowników. Praca ta jednak, według oceny autorów, ma liczne ograniczenia, co nie daje możliwości stwierdzenia przydatności i bezpieczeństwa omawianej diety w długim okresie jej stosowania.Co najmniej następujące cechy omawianej pracy ograniczają wyciągnięcie wniosków przydatnych dla praktyki lekarskiej:
-Tylko 6 spośród 32 obserwowanych pacjentów autorzy mogli zaliczyć do diety niskowęglowodanowej: (grupa I, spożycie 117g węglowodanów). 7 innych pacjentów zaliczono do grupy II o obniżonym spożyciu węglowodanów (267 g węglowodanów). Pozostali pacjenci spożywali dietę niskocholesterolową lub byli na żywieniu zwyczajowym. Liczba 6 osób zaliczanych do grupy I jest zbyt mała dla poprawnego wnioskowania, dlatego grupę I i II , w niektórych przypadkach łączono, powiększając w ten sposób jej liczebność. Takie postępowanie osłabia wiarygodność wyciąganych wniosków. Na trudności wnioskowania z powodu małej liczby pacjentów powołują się autorzy często w trakcie omawiania wyników badań biochemicznych.


-Spożycie węglowodanów na diecie niskowęglowodanowej (gr I), a tym bardziej na diecie z obniżonym spożyciem węglowodanów (gr II) było większe niż 100 g dziennie. Nie zaskakuje więc brak wyraźnego wpływu na parametry oceny kwasicy.


-Stosunek białka, tłuszczu i węglowodanów na diecie niskowęglowodanowej wynosił jak 1:1,1:1,2, nie spełnił więc wymagań diety "optymalnej", w której założono stosunek 1:2:0,5.


-W bardzo ważnej części pracy dotyczącej oceny wpływu badanej diety na układ krążenia nie rozpatrywano zachowania się badanych cech osobno w poszczególnych grupach chorych, lecz u 32 pacjentów łącznie, a więc razem z grupami kontrolnymi. Jest to błąd, który uniemożliwił nam włączenie tych badań do naszej ekspertyzy. Uważamy, iż wniosek autorów, że "Dieta niskowęglowodanowa spowodowała uchwytne korzystne zmiany w stanie zdrowia badanych mężczyzn" jest nieprawdziwy w odniesieniu do stwierdzenia poprawy wydolności narządu krążenia i zmniejszenia natężenia choroby wieńcowej.

Pamiętając o powyższych ograniczeniach należy jednak zaznaczyć, że Rafalski i wsp., jako jedyni badający dietę "optymalną" stwierdzili, że ograniczenie spożycia węglowodanów powoduje spadek masy ciała, co jest zgodne z obserwacjami innych autorów stosujących inne diety niskowęglowodanowe. Tak więc dieta "optymalna" jest dietą odchudzającą.

Odrębnym jest jednak zagadnieniem, czy dieta "optymalna" jest optymalnym żywieniem dla ludzi w ogóle. Tak twierdzi Kwaśniewski w swoich popularnych publikacjach. Poleca on swoją dietę nie tylko ludziom otyłym. Jego dieta ma spełniać cele lecznicze w bardzo wielu chorobach o wysoce zróżnicowanej etiologii. Jest to z całą pewnością błędne i potencjalnie szkodliwe. Ta dieta nigdy nie była solidnie przebadana. W szeregu publikacji poglądowych z ostatnich lat podkreśla się konieczność długoterminowych badań diety niskowęglowodanowej dla sprawdzenia jej bezpieczeństwa.

Potrzeba długoterminowych badań diety "optymalnej" uwarunkowana jest także i tym, że zazwyczaj pacjenci decydują się na nią dla zmniejszenia nadmiernej masy ciała. Dieta ta w początkowym okresie jej stosowania jest niskokaloryczna, co powoduje chudnięcie. W miarę upływu czasu jednak, gdy pacjent przestaje chudnąć (nie można chudnąć bez końca), zwiększa on nieświadomie spożycie żywności dla zrównoważenia bilansu energetycznego. Troszcząc się o małe spożycie węglowodanów pokrywa zapotrzebowanie energetyczne tłuszczem.

Szkodliwość dużego spożycia tłuszczu podkreślaliśmy wielokrotnie. Kwaśniewski co prawda sugeruje, że po pewnym okresie stosowania jego diety zapotrzebowanie energetyczne maleje i informuje czytelnika, że nie całą rację pokarmową podaną w jego jadłospisie musi on spożywać. Najważniejsze jest wg. niego ograniczenie węglowodanów. Należy jednak z naciskiem podkreślić, że sugestia o szczególnym spadku zapotrzebowania energetycznego na diecie "optymalnej" nie jest poparta żadnymi badaniami. Pewne zmniejszenie zapotrzebowania energetycznego w wyniku zmniejszenia masy ciała, niezależnie od sposobu odchudzania, rzeczywiście następuje. Jednakże zapotrzebowanie to nadal pozostaje na tyle wysokie, ze przy drastycznym ograniczeniu spożycia węglowodanów musi być ono pokryte spożyciem tłuszczów i/lub białek, co prowadzi do rozwoju miażdżycy.
Problem diety "optymalnej" został dokładniej omówiony w ekspertyzie pt.: Ocena zasadności diety "optymalnej" w profilaktyce metabolicznych chorób cywilizacyjnych wydanej drukiem przez Instytut Żywności i Żywienia w 2004 r. W wyniku tej ekspertyzy ustalono następujące wnioski:
-Dieta optymalna jest jedną z kilku diet niskowęglowodanowych stosowanych w leczeniu otyłości.


-Diety o bardzo dużym ograniczeniu węglowodanów powodują małe spożycie energii, co skutkuje spadkiem masy ciała.


-Większy spadek masy ciała na dietach niskowęglowodanowych przy dowolnym spożyciu tłuszczu jest następstwem większej utraty wody z organizmu w porównaniu do diet kontrolnych. Nieliczne przeprowadzone badania wskazują, że efekt ten jest przemijający.


-Spożycie tłuszczu wyrażone w jednostkach wagowych na dietach niskowęglowodanowych jest niewiele większe niż na żywieniu zwyczajowym, co należy tłumaczyć niemożnością dużego spożycia produktów tłuszczowych bez produktów węglowodanowych, z powodu głębokiej niezgodności ze zwyczajami żywieniowymi.


-Wpływ diet niskowęglowodanowych na cholesterolemię jest niejednoznaczny, co wynika z nieznacznego zwiększenia spożycia tłuszczu ogółem przy równoczesnym spadku masy ciała. Natomiast stwierdza się wyraźne zmniejszenie poziomu trójglicerydów w związku ze spadkiem spożycia węglowodanów i redukcją masy ciała.


-Stwierdza się poprawę tolerancji węglowodanów, co wynika ze zmniejszenia masy ciała.


-Dotychczas diety niskowęglowodanowe badane były w krótkotrwałych obserwacjach. Tylko 3 prace obejmują czasokres 1 roku. Potrzebne są obserwacje kilkuletnie dla wykluczenia ewentualnych działań szkodliwych dla zdrowia, bowiem sposób żywienia o drastycznym ograniczeniu spożycia węglowodanów jest głęboko sprzeczny z fizjologicznymi wymaganiami organizmu. Działanie miażdżycorodne diet niskowęglowodanowych w dłuższym okresie stosowania jest wysoce prawdopodobne.


-Dieta "optymalna" nigdy nie była solidnie przebadana klinicznie. Jadłospisy tej diety cechują się niedoborami witamin z grupy B, witaminy C, potasu, wapnia, magnezu i miedzi.


-Po skutecznym odchudzaniu dietą "optymalną" przestawienie pacjenta na żywienie racjonalne może nastręczać bardzo duże trudności, bowiem dieta "optymalna" jest w założeniach sprzeczna z zasadami zdrowego żywienia.


-Polecanie diety "optymalnej" jako sposobu prawidłowego żywienia na całe życie oraz sposobu żywienia leczniczego w licznych chorobach o zróżnicowanej etiologii i patogenezie należy uznać za błąd sztuki.



Na szczególne podkreślenie zasługuje, że grupy ekspertów powoływane co jakiś czas przez różne krajowe i międzynarodowe organizacje są zgodne co do tego, że prawidłowe żywienie powinno być zbilansowane pod względem zawartości białek, tłuszczów i węglowodanów. Białka powinny dostarczać 10-20% energii, tłuszcze ogółem w granicach 15-35%, a węglowodany 50-60%. W niektórych opracowaniach dopuszcza się nawet większą ilość węglowodanów. Istnieje także powszechna zgodność opinii, że nasycone kwasy tłuszczowe nie powinny dostarczać więcej niż 10% energii, a spożycie cholesterolu nie powinno być większe niż 300 mg/dziennie. Te opinie poparte są trudną do policzenia liczbą prac epidemiologicznych, doświadczalnych i klinicznych, wskazujących, że duże spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych, a małe produktów węglowodanowych jest przyczyną pandemii chorób powodowanych miażdżycą w krajach zachodnich. Warunkiem opanowania tej pandemii jest ograniczanie spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych (głównie tłuszcze zwierzęce) i cholesterolu oraz duże spożycie produktów dostarczających witamin antyoksydacyjnych, flawonoidów i błonnika (warzywa, owoce, produkty zbożowe). Warto podkreślić, że w Polsce w latach 1989-2000, gdy zmniejszyło się spożycie tłuszczów zwierzęcych, tłustego mleka i wołowiny, a zwiększyło tłuszczów roślinnych, owoców i drobiu, nastąpił ponad 30% spadek umieralności na choroby układu krążenia.

Prof. dr hab. med. Wiktor B. Szostak
Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #1 : 2006-11-28, 13:38:17 »

Ze względów j/w  i osobę Wielce Szanownego Pana Prof. Dr Jana Hasika, który jako jeden z recenzentów badań nad Dietą Optymalną, że o Wielce Szanownym Panu Prof. Dr-rze Janie Tatoniu - wspomnę - największym w Polsce autorytecie i ekspercie od "nieuleczalnej" choroby - cukrzycy, którzy razem podpisali:
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=781 :
"badania były zorganizowane i przeprowadzone wzorowo, były nowatorskie , a uzyskane wyniki - poprawa subiektywna u wszystkich, poprawa obiektywna u prawie wszystkich, spadek wagi u otyłych, poprawa sprawności serca, układu oddechowego, sprawności fizycznej zmniejszenie lub ustąpienie objawów niewydolności wieńcowej u wszystkich tych osób, znacznie zmniejszenie ilości przyjmowanych leków, nie wystąpienie wzrostu cholesterolu we krwi - są znacznie lepsze od jakichkolwiek innych metod leczenia",

ale także (prof. Hasik) podpisał niniejsze stanowisko - jako jeden z 30-tu, że o Wielce Szanownym obecnym Ministrze Zdrowia, Panu Prof. D-rze Zbigniewie Religa - również wspomnę - zamieszczam art. z Dziennika Zachodniego:

Stanowisko Komitetu Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk.

W związku z publikacjami ukazującymi się w prasie codziennej i wydaniem książki pt. "Dieta optymalna" oraz wobec licznych interpelacji lekarzy i chorych na temat propagowanej diety, Komitet Terapii Polskiej Akademii Nauk przedstawia stanowisko w tej sprawie. Podstawą tzw. "diety optymalnej" proponowanej przez lek. med. Jana Kwaśniewskiego jest spożywanie wysoko tłuszczowych i wysokokalorycznych pokarmów, m. in. mięsa wieprzowego, smalcu, słoniny, a także śmietany do 0,5l dobowo oraz jajek (4 i więcej na dobę) przy równoczesnym unikaniu węglowodanów oraz produktów roślinnych (ziemniaki, inne warzywa, owoce, kasze).

Komitetowi Terapii PAN nie są znane opracowania przeprowadzone wg przyjętych w nauce zasad ( oparciu o duże liczby badanych osób, poddane międzynarodowej kontroli i fachowej analizie statystycznej), która by pozwalałaby przyjąć, że dieta bogata w tłuszcze zwierzęce, ze znacznym ograniczeniem warzyw i owoców, może być uznana za właściwą. Nie znane są również fakty, aby którakolwiek z Komisji Etycznych wydała zezwolenie na przeprowadzanie tego typu leczenia dietetycznego ani aby którykolwiek z polskich profesorów zajmujących się dietetyką lub chorobami metabolicznymi popierał tzw. "dietę optymalną", na co powołuje się lek. med. J. Kwaśniewski.

Wprost przeciwnie, wszystkie dotychczasowe duże programy badawcze (OSLO Study, STARS, Badanie 7 krajów, Framingham, Lifestyle Heart Trial i wiele innych) wykazały, że ograniczenie w diecie tłuszczów zwierzęcych i mięsa wieprzowego, zwiększenie podaży jarzyn i owoców oraz zmniejszenie kaloryczności diety powoduje zmniejszenie stężenia cholesterolu we krwi, ogranicza zapadalność na chorobę niedokrwienną, zawał serca, udar mózgu i inne choroby tzw. cywilizacyjne oraz przedłuża życie współczesnego człowieka.

W związku z tym Komitet Terapii uznaje tzw. "dietę optymalną" lek. med. Jana Kwaśniewskiego za wybitnie szkodliwą dla zdrowia. Wartość diety, jako poddanej osadowi jednego tylko lekarza - jej autora - jest całkowicie niewiarygodna, dieta ta zagraża zdrowiu i nie powinna być stosowana.

Postępy medycyny oparte na racjonalnych, naukowych podstawach są znaczne, wystarczy wspomnieć, że dzięki nim znikła z powierzchni Ziemi ospa prawdziwa, nastąpiła redukcja zapadalności na gruźlicę i inne choroby zakaźne, zmniejszyła się śmiertelność w ostrej fazie zawału serca, śmiertelność z powodu cukrzycy, zapobiega się dziś nadciśnieniu złośliwemu o gwałtownym przebiegu, żyją dzieci operowane z powodu wad wrodzonych serca oraz chorzy z przeszczepionymi narządami. Sukcesy medycyny opartej na przesłankach naukowych można by długo wymieniać.

Jest kwestią osobistą każdego obywatela, czy chce wierzyć w metody sprzeczne z nauką, poddane osądowi jednego autora, czy też w sposoby leczenia naukowo uzasadnione, oceniane racjonalnie przez zespoły fachowców z różnych dziedzin, czuwające nad obiektywizmem badań.

prof. dr Halina Adamska-Dyniewska, prof. dr Tadeusz Bogdanik, prof. dr Włodzimierz Buczko, prof. dr Tadeusz Chruściel, prof. dr Andrzej Członkowski, prof. dr Andrzej Dziatkowiak, prof. dr Kornel Gibiński, prof. dr Zbigniew Gonciarz, prof. dr Jan Hasik, prof. dr Zbigniew Herman, prof. dr Maria Hoffman, prof. dr Janusz Jeljasiewicz, prof. dr Zdzisław Kleinrok, prof. dr Zbigniew Knapik, prof. dr Stanisław Kochlmunzer, prof. dr Elżbieta Kostka-Trąbka, prof. dr Marek Krawczyk, prof. dr Jerzy Maj, prof. dr Aleksander Mrozikiewicz, prof. dr Jan Nielubowicz, prof. dr Jerzy Polański, prof. dr Tadeusz Popiela, prof. dr Stanisław Pużyński, prof. dr Zbigniew Religa, prof. dr Wojciech Rowiński, prof. dr Andrzej Szczeklik, prof. dr Roman Szulc, prof. dr Marian Wilimowski, prof. dr Jerzy Wójcicki.

 

OD REDAKCJI:    Stefan Żeromski pisał: " Za 50 lat medycyna będzie wskazywała drogi masom ludzkim, podniesienie je i świat odrodzi".

Wielki pisarz bezbłędnie przewidział czas triumfów współczesnej medycyny. Rację więc mają podpisani pod  stanowiskiem Komitetu Terapii profesorowie, że postępy medycyny "oparte na racjonalnych podstawach są znaczne"

i nikt tego nie kwestionuje. "Dziennik Zachodni nigdy i w żadnym miejscu nie sugerował, że dieta optymalna stanowi jedyną i uniwersalną metodę zapobiegania i leczenia większości chorób, przeciwnie od lat poświęcamy wiele miejsca szerzeniu oświaty zdrowotnej, profilaktyki i osiągnięć współczesnej medycyny akademickiej i klinicznej. I tak zapewniam, będzie nadal. Sama dieta optymalna ma zaś zarówno zagorzałych zwolenników jak i przeciwników, o czym dobitnie świadczy dzisiejszy "dwugłos"

                                                                                 MAREK CHYLIŃSKI       

A odpowiedź Jana Kwaśniewskiego na ten tekst znadą Państwo tu:  http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=21   
Zapisane
Krystyna*Opty*
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #2 : 2006-11-28, 19:40:20 »

Zapisane
toan
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #3 : 2006-11-28, 20:19:46 »

..."bo słów "na wiatr" się nie rzuca"...  Sad
Zapisane
zbynek
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #4 : 2006-11-28, 21:21:09 »

Cytuj
zdziwiona na maxa
Cześć,

Powiem szczerze jestem w szoku. Czytam i czytam co piszecie. Doszłam do wniosku, że kawa z mlekiem ma rację ! Nie ma to jak rzeczywisty kontakt z kompetentną osobą czyli lekarzem. 

Mam 40 na karku i sporą nadwagę. Postanowiłam cos z tym zrobić. Znalazłam w necie stronę koncernu Meridii, która wg różnych opinii jest lepsza od Adipexu.http://www.tyzdecyduj.pl/

Na stronie przeczytałam:

Badania naukowe dowodzą, że niestety sama dieta często nie wystarcza do osiągnięcia sukcesu w leczeniu otyłości. 

Według badań prof. dr hab. n. med. W. B. Szostaka i dr n. med. M. Białkowskiej z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie tylko 2% z 1210 pacjentów leczonych ambulatoryjnie dietą osiągnęło należną masę ciała. Ponad 30% pacjentów zrezygnowało z leczenia już po pierwszej wizycie.  Na stronie podano tel do kontaktu z lekarzem : 0-801-800-136. Zadzwoniłam. Powiedziałam, że chce schudnąć. Miła pani poleciła mi gabinety na stronie współpracujące z koncernem. Zapytałam o badania. Pani odpowiedziała, że nie są potrzebne a przeciwskazań do stosowania tego leku nie odnotowano. Zapytałam jak mogę otrzymać lek. Wystarczy zgłosić sie do gabinetu - dostane od lekarza za .. 450 zł oczywiście bez badań i dyskretnie. Dieta i tak nie jest skuteczna jak napisano na stronie a moja waga ma spaść sama.

I gdzie ta lekarska uczciwość i kompetencja kawo z mlekiem? 

Napisałam do Pani Basi. Myślę, że ona mi pomoże lepiej niż lekarz kasujący za lek bez "zbędnych" pytań. Wkrótce do Was dołączę.

Bożena
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3129479&start=990


Ps. Nie będę tego komentował!..... to tak do kompletu. Cool
Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #5 : 2006-12-30, 11:19:53 »

 O Wielce Szanownym obecnym Ministrze Zdrowia, Panu Prof. D-rze Zbigniewie Religa - również wspomnę - zamieszczam art. z Dziennika Zachodniego:

Stanowisko Komitetu Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk.

 "Dziennik Zachodni nigdy i w żadnym miejscu nie sugerował, że dieta optymalna stanowi jedyną i uniwersalną metodę zapobiegania i leczenia większości chorób, przeciwnie od lat poświęcamy wiele miejsca szerzeniu oświaty zdrowotnej, profilaktyki i osiągnięć współczesnej medycyny akademickiej i klinicznej. I tak zapewniam, będzie nadal. Sama dieta optymalna ma zaś zarówno zagorzałych zwolenników jak i przeciwników, o czym dobitnie świadczy dzisiejszy "dwugłos"

                                                                                 MAREK CHYLIŃSKI       



Na list 30 Profesorów odpowiedział dr Kwaśniewski
DZIENNIK ZACHODNI   nr 140 18 czerwca 1999r.
TŁUSTE ŻYCIE
Polemika Jana Kwaśniewskiego z Komitetem Terapii Polskiej Akademii Nauk
PRAWDA  O  ŻYWIENIU  OPTYMALNYM    

Ciechocinek 13.06.1999r
Stanowisko Komitetu Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk dotyczące diety optymalnej, opublikowane niedawno w "Dzienniku Zachodnim", podpisane przez 30 profesorów nie ma nic wspólnego z prawdą.
Stosującym żywienie optymalne ono nie zaszkodzi. Oni swoje wiedzą. Natomiast ci, którzy zamierzają podjąć ten model żywienia, a wierzący w nieomylność oficjalnej nauki, zaszkodzić może. Zarzut, że spożywanie do 0,5 litra śmietany na dobę może człowiekowi zaszkodzić, jest fałszywy. Ta ilość śmietany, to nic innego, jak znana od lat i stosowana dieta Sippy'ego przynosząca korzystne efekty w leczeniu choroby wrzodowej. Polscy autorzy (Czech- Jureczko) stwierdzili, że długoletnie stosowanie tej diety powoduje rzadsze występowanie miażdżycy, a w następnej pracy stwierdzili, że śmietana powoduje cofanie się już istniejących zmian miażdżycowych.
Jaja kurze biochemicznie, czyli faktycznie, są najlepszym produktem spożywczym dla człowieka, niezależnie od stanowiska w tej sprawie Komitetu Terapii PAN. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy jajka są szkodliwe, a kiedy są najbardziej pożyteczne, a tego nauka nie wie. Oficjalna nauka pomija to, co niewygodne dla poglądów w nauce obowiązujących. Liczne prace o długowieczności pasterzy, braku zachorowań wśród nich na cukrzycę. miażdżycę, choroby serca, choroby stawów, przewodu pokarmowego czy choroby zakaźne są traktowane tak, jakby ich nie było. Ani Komitet Terapii PAN, ani którakolwiek z komisji  etycznych nie zajmuje się wydawaniem zezwoleń różnym uzdrowicielom, stosującym najbardziej dziwne metody leczenia.
Wolno leczyć
wszystkim, dopóki to leczenie nie przynosi korzystnych efektów dla chorych. Inaczej jest gdy metody stosowane w leczeniu chorych, są dla ich zdrowia korzystne, a także są u  stosujących żywienie optymalne, czy leczonych prądami selektywnymi. Badania nad wpływem żywienia optymalnego na chorych były przeprowadzone przez zespół złożony z 11 profesorów i docentów, pod kierunkiem prof. Henryka Rafalskiego. Badania nad wpływem diety na zwierzęta jako pierwszy wykonał w pracy magisterskiej Jacek Bujko,
pod kierunkiem prof. Stanisława Bergera z SGGW. Profesor napisał - " Na podstawie badań wstępnych i doświadczenia zasadniczego można stwierdzić że:
1.   Rozwój fizyczny zwierząt jest lepszy na diecie optymalnej niż na diecie lotniczej ( w doświadczeniu stosowano dietę lotników wojskowych).
2.   Średnia waga mózgów była wyższa o śr. 8% na diecie optymalnej w porównaniu do diety lotniczej. Najwyższy poziom białka DNA, RNA i tłuszczu w mózgach znaleziono również na diecie optymalnej.
3.   Poziom związków fosforowych aktywnych w mózgach był najwyższy na diecie optymalnej.
4.   Wyniki testu unikania wskazują na znacznie lepsze osiągnięcia zwierząt na diecie optymalnej. Wyniki szczurów na diecie lotniczej były o 40% niższe.
Wskazywałoby to na wyższość diety optymalnej nad lotniczą również w procesie uczenia się.
                                Warszawa 15.05.1977 prof. dr med. Stanisław Berger
Pismem nr DR I 0580-3/78 z dnia 23 stycznia 1978r. minister nauki i szkolnictwa wyższego powiadomił prof. dr hab. med. J. Grendę - I zastępcę ministra zdrowia o "przyznaniu 7 mln złotych z funduszu prac badawczych
na badania
dotyczące tematyki proponowanej przez lekarza Jana Kwaśniewskiego".
Kilka badań na zwierzętach, przeprowadzonych pod kierunkiem prof. Henryka Rafalskiego w Katedrze Higieny łódzkiej Akademii Medycznej wykazały, że żywienie optymalne ma wybitne właściwości przeciw miażdżycowe i leczy miażdżycę u zwierząt doświadczalnych. Zalecone przez komisję badania na ludziach chorych były przez ministra zdrowia, Instytut Żywności i Żywienia, innych profesorów bojkotowane, o czym świadczy treść pisma prof. Rafalskiego do dyrektora Departamentu Nauki dr med. Lecha Dawydzika z dnia 28.09.1978r. Prof. Rafalski pisał, że postępowanie prof. dr W Szostaka, który ignorując fakt zatwierdzenia tematu przez MNSWiT opóźnia i utrudnia rozpoczęcie badań, działając na zwłokę i powołując kolejnych recenzentów.
Powiedział on nawet, że te pieniądze "należałoby przeznaczyć na inne badania", przechodząc do porządku dziennego nad faktem, że zostały one już przyznane na określony temat". Badania w końcu przeprowadzono na mężczyznach chorujących na udokumentowane miażdżycowe zwężenie tętnic wieńcowych i przeważnie otyłych, chorujących także na inne choroby. W raporcie końcowym z przeprowadzonych badań w 1980r. prof. Rafalski pisał: "We własnych badaniach ludzi w okresie 6 miesięcy przestrzegania diety nie ujawniły się objawy ketozy, hipercholesterolemii oraz hiperrurikemii, które stanowią główne zastrzeżenia przeciwko stosowaniu diety nisko węglowodanowej. Dieta spowodowała istotny spadek masy ciała, u osób z nadwagą, a ponadto:
a) nie spowodowała uchwytnych niekorzystnych zmian w stanie zdrowia (ocenianym na podstawie szerokiego zestawu badań laboratoryjnych i klinicznych),
b) spowodowała uchwytne korzystne zmiany w stanie zdrowia badanych mężczyzn. Zaliczyć do nich należy między innymi ( poza obniżeniem masy ciała):
-   poprawę sprawności fizycznej
-    poprawę wydolności układu krążenia,
-    złagodzenie objawów choroby wieńcowej,
-    poprawę  sprawności narządu oddechowego.
Reasumując opiniuję brak dowodów na stwierdzenie że stosowana przez
lek. med. J. Kwaśniewskiego dieta jest niebezpieczna dla zdrowia człowieka. Ośrodki światowe zajmujące się żywieniem ludzi
zalecają stosowanie diety nisko węglowodanowej
pod opieką lekarzy"
W dniu 28.03.1983r. pismem nr HŻ/127/83 prof. H. Rafalski przesłał do prof. Wiktora Szostaka dyrektora Instytutu Żywności i Żywienia raport końcowy z wykonanych badań wraz z recenzjami prof. dr Jana Tatonia i prof. dr Jana Hasika. W recenzji z wykonanej pracy prof. Jan Tatoń napisał: "Zakres bezpośrednich celów badawczych, a także zmiennych niezależnych (11) i zależnych (kilkadziesiąt ) był szeroki. Organizacja badań ruch badanych i sposoby obserwacji) były dobrze przemyślane. wykonanie badań nie budzi zastrzeżeń. Bardzo dobrze opracowano dokumentację badań. Sądzę, że badania te należałoby kontynuować tak aby liczby badanych i obserwacji umożliwiły zastosowanie pełnego opracowania statystycznego, zwłaszcza że z materiału badanego wynikają ważne wstępne wnioski. Nie stwierdzono, w szczególności pod wpływem diety nisko węglowodanowej pogorszenia stanu zdrowia, a u  części badanych wiele wskaźników klinicznych i laboratoryjnych miażdżycy ( w tym wskaźników choroby wieńcowej) uległo polepszeniu. Bardzo celowe byłoby wiec rozszerzenie materiału i jego zobiektywizowana ocena w przyszłości. Uważam, że wykonane badania są wartościowe i warte kontynuacji zgodnie z planem Autorów. Autorzy udowodnili, że dieta nisko węglowodanowa i bogato tłuszczowa w badanym okresie czasu (6 miesięcy) nie jest szkodliwa". W recenzji pracy w dniu 01.04.1981r prof. dr hab. Jan Hasik napisał: "Ostatecznie stwierdzono u większości osób poprawę obiektywną i u wszystkich subiektywną ocenianego stanu zdrowia. Ponieważ dotychczasowe badania pozwalają stwierdzić, że
stosowana dieta nie jest szkodliwa
i należy się zgodzić z autorami, że winna nastąpić kontynuacja badań chorych".
Prof. Jan Hasik sam zgłosił gotowość do wykonania badań na ludziach. Pismem z 30 lutego 1981r. skierowanym do prof. H. Rafalskiego napisał:
"Z dużą przykrością zawiadamiam, że jesteśmy zmuszeni przerwać i zrezygnować z dalszego wykonywania pracy pt. "Wpływ diety nisko węglowodanowej na stan zdrowia, stan odżywiania oraz przemianę lipidów i azotu w organizmie". Mimo znacznych wysiłków nie potrafimy zorganizować diety wysokobiałkowej i wysokotłuszczowej".
Nie rozumiem zatem, jak prof. Jan Hasik, który sam włączył się do badań, a później sam z nich zrezygnował, który napisał recenzję z wykonanych badań na ludziach, może podpisywać się pod stanowiskiem
VI Wydziału Nauk Medycznych PAN uznający tzw. uznających tzw. "dietę optymalną" lek. med. Jana Kwaśniewskiego za wybitnie szkodliwą dla zdrowia? Dlaczego "Komitet" nie uznał dotąd jako wybitnie szkodliwą diety lotników kanadyjskich - wysokobiałkowej, wysokotłuszczowej i nisko węglowodanowej, znanej od ponad 25 lat jako dieta punktowa? Dlaczego " Komitet" nie uznał dotąd za wybitnie szkodliwą diety od wielu lat proponowanej przez dr Atkinsa z USA? Obie te diety rzeczywiście mogą czasami szkodzić ludziom, ponieważ kryteria je określające nie są ścisłe, ludzie stosujący te diety mogą popełniać błędy spożywając zbyt dużo białka i (lub)zbyt mało węglowodanów, co może powodować szkody dla ich organizmów.
Dieta optymalna stosowana dokładnie szkodzić nie może
co zostało udowodnione w badaniach naukowych sprawdziło się u ponad 1660 chorych leczonych stacjonarnie w Akademii Zdrowia Arkadia w latach 1987-90 i na tysiącach ludzi już stosujących żywienie optymalne.
W kwietniu 1987r. Ministerstwo Zdrowia przypomniało sobie, że miałem napisać 2 prace naukowe potrzebne do przeprowadzenia badań na ludziach przez prof. H. Rafalskiego i wróciło się do niego w tej sprawie. Prof. Rafalski odpisał: W ramach tematu badawczego zleciliśmy dr J. Kwaśniewskiemu wykonanie opracowań teoretycznych na następujące tematy:
1.   Dieta optymalna a miażdżyca naczyń krwionośnych.
2.   Dieta optymalna a otyłość.
Ze zleceń tych dr J. Kwaśniewski wywiązał się merytorycznie poprawnie i terminowo, przedstawiając pierwsze z opracowań (miażdżyca) na 60 stronach, w tym 318 pozycji piśmiennictwa krajowego i zagranicznego, drugie zaś (otyłość) na 35 stronach w tym 154 pozycji z piśmiennictwa. Opracowania te okazały się dla nas użyteczne, zarówno przy ustalaniu założeń ww. tematu badawczego, jak i przyczyn sporządzaniu raportu końcowego z jego wykonania.
Adiunkt w Katedrze prof. Rafalskiego dr nauk biochemicznych Wł. Ponomarenko w piśmie do prof. Tadeusza Koźluka w dniu 26.05.1994r. pisał m. in. " W oparciu o wydaną przez nasz Zakład pozytywną opinię na temat kompetencji w zakresie żywienia dr J. Kwaśniewski prowadził Akademię Zdrowia Arkadia. Z bezpośrednich kontaktów z pacjentami mogłem się przekonać o skuteczności diety w leczeniu otyłości, chorób układu krążenia, nadciśnienia, stwardnienia rozsianego, gośćca przewlekłego postępującego i  innych chorób stawów, astmy oskrzelowej, chorób układu pokarmowego i oddechowego, choroby Buergera, miażdżycy tętnic mózgu, wieńcowych i kończyn, neurastenii, migreny i innych chorób. nie spotkałem pacjenta, który skarżyłby się na pogorszenie stanu zdrowia. W swojej praktyce naukowej oraz dostępnym piśmiennictwie krajowym i  zagranicznym,

 nie spotkałem się z opisem diety czy innej metody leczenia o podobnej skuteczności w leczeniu różnych chorób. Skład diety optymalnej budzi zastrzeżenia dietetyków i kardiologów ze względu na wysoki poziom tłuszczów nasyconych w diecie. Dr J. Kwaśniewski udowadnia, że tłuszcze nasycone "szkodzą" tylko w obecności określonej ilości węglowodanów w diecie.
Takie rozumowanie jest zgodne ze współczesną wiedzą biochemiczną, a także
z obserwacjami praktycznymi: populacje Eskimosów, Masajów, Hunzów, długowiecznych mieszkańców Gruzji, Abchazji, Azerbejdżanu, Jakucji, stosujących w warunkach naturalnych dietę wysokotłuszczową i nisko węglowodanowe, są wolne od miażdżycy, cukrzycy, chorób stawów, przewodu pokarmowego i chorób zakaźnych. Istnieją podstawy do twierdzenia, że "dieta optymalna" może być stosowana z  dobrymi skutkami w leczeniu  szeregu chorób". Dieta optymalna oparta jest o wiedzę ścisłą. Jest zgodna z wszystkimi prawami fizyki i chemii dzięki przestrzeganiu których są budowane i działają różne urządzenia techniczne. Współczesna oficjalna dietetyka zaleca postępowanie oparte na wierze, lub patologicznych poglądach, a zupełnie pomija wiedzę, a tego bezkarnie robić nie można.
                                                                                   JAN KWAŚNIEWSKI


Zapisane
MORGANO
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #6 : 2006-12-30, 11:24:55 »


Do polemiki Jana Kwaśniewskiego z Komitetem Terapii Polskiej Akademii Nauk włączyli się również czytelnicy Dziennika Zachodniego

Odpowiedzi optymalnych na list Komitetu Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych  Polskiej  Akademii  Nauk  jaki  ukazał  się
w nr 4 "OPTYMALNI".
Już niejeden raz broniłem WIEDZY pana dr Jana Kwaśniewskiego i będę to czynił nadal. Nie znałem opinii 30 profesorów Polskiej Akademii Nauk. Artykuł opublikowany w Dzienniku Zachodnim Nr 127 2-3 czerwca 1999 i 1 numerze  OPTYMALNI  przytaczam cytat:
KOMITETOWI TERAPII PAN NIE SĄ ZNANE OPRACOWANIA wg PRZYJĘTYCH W NAUCE ZASAD.
Osoby stosujące żywienie optymalne są w pełni przekonani o słuszności podjętej decyzji i wiedzą co jest dobre i jak skutecznie działa
"DIETA OPTYMALNA". Zainteresowanie dietą jest duże wręcz ogromne a wiedza którą przekazuje nam doktor Kwaśniewski już od czterech lat w swoich publikacjach w Dzienniku Zachodnim i pięciu swoich książkach jest wystarczająca i ma ogromne znaczenie dla poprawy zdrowia. Wielka szkoda, bo gdyby Panie i Panowie Profesorowie bardziej interesowali się dietetyką w medycynie to mogliby się bardziej sensownie wypowiedzieć na temat
"DIETY OPTYMALNEJ"  ale to nie koniec. Czas pokaże swoje.
Nie mam medycznego wykształcenia, co nie oznacza, że nie mogę interesować się dietetyką. Dr Kwaśniewski  też nie był ekspertem w tej dziedzinie, dopóki nie dostał rozkazu w wojsku, że ma zostać dietetykiem.
Szukał i liczył /bez kalkulatora/  przeprowadzał różne badania, do których był upoważniony. Po wielu latach przekazał w licznych publikacjach swoją wiedzę społeczeństwu. Ja mimo woli, lecz bez rozkazu stałem się dietetykiem,
liczę z kalkulatorem i z powodzeniem stosuję " Dietę optymalną " którą ja osobiście nazwałem :

                                  DIETA   MATEMATYCZNA.
Jeżeli w proporcjach przy obliczaniu diety nie nastąpią żadne przekłamania to wszystko jest w porządku, a stosujący ją powracają szybko do zdrowia na co są liczne dowody. Zbyt młody wiek 30 profesorów, oraz inne niż optymalne nawyki żywieniowe skłoniły Was na spłodzenie 393 słów i ujęcie ich w artykuł przedstawiając swoje stanowisko o diecie której nie rozumiecie była chyba pracą bardzo twórczą i na pewno szalenie wyczerpująca, ponieważ na jedną osobę przypadło, aż 13 słów nie licząc długiego podpisu.
Pragnę podpowiedzieć Paniom Panom profesorom że:
W pewnej publikacji już 1955 roku Profesor doktor K. Szaniewicz a więc przed 44 latami opiniował diety preferowane przy poszczególnych chorobach w jednej z wydanych publikacji przez Panią Eugenię PRASKA
/ Wy Panie i Panowie profesorowie w tym okresie (1955r) ze względu na Wasz młody wówczas wiek o medycynie chyba dopiero marzyli/.
Przedstawiam w załączeniu proponowane diety z lat 50.
Średni wynik 15 niżej podanych załączonych diet jest następujący:
BIAŁKO- 67g          TŁUSZCZ-117g       WĘGLOWODANY - 352g
Stosunek   B - T - W  =    1 : 1,75 : 5,24      B+T = 184g
Poniżej oryginalny zestaw diet z lat pięćdziesiątych!
1.   Dieta ściśle odciążająca przy wrzodach w początkowym okresie leczenia - 2200Kcal.  B-50g   T-100g  W-250g   tj. stosunek  1 : 2 : 5    B+T = 150g.
2.   Dieta przejściowo odciążająca przy wrzodach III-IV tygodniu leczenia 2700Kcal.  B-80g   T-85g    W-400g   tj. stosunek  1 : 1 : 5    B+T = 165g.
3.   Dieta średnio odciążająca przy nieżycie żołądka wrzodzie  żołądka oraz nadkwasocie od V-VI tygodnia leczenia 2880Kcal    B-70g   T-75g   W-460g
     tj. stosunek  1 : 1,1 : 6,6        B+T = 145g.
4.   Dieta mechanicznie odciążająca przy niedokwaśności żołądka - 2500Kcal
     B-60g   T-60g  W-400g   tj. stosunek   1: 1 : 6,7    B+T = 120g.
5.   Dieta odciążająca przy biegunkach - 2200Kcal    B-55g   T-45g   W-350g
tj. stosunek  1  :  0,8  :  6,4      B+T = 100g.
6.  Dieta  białkowa przy niestrawności z fermentacją - 2200Kcal
     B-90  T-450g  W-150g   tj.  stosunek   1 :  5  :  1,7       B+T = 540g.
7.  Dieta węglowodanowa przy niestrawności gnilnej i nieżycie jelita grubego -
     2200Kcal   B-30g  T-450g  W-350g  tj. stosunek  1 : 15 : 11,7   B+T = 480g.
8.  Dieta roślinno-mleczna przy chorobach wątroby i dróg żółciowych przy
     schorzeniach dróg moczowych i układu sercowo-naczyniowego - 2800Kcal
     B-80g    T-55g   W-500g     tj. stosunek   1 :  0,7 :  6,2      B+T = 135g.
9. Dieta mechanicznie odciążająca dla ciężko chorych - 1990Kcal
      B- 40g   T-25g   W-375g   tj.  stosunek   1 : 0,6  :  9,4     B+T = 65g.
10. Dieta ograniczająca przy artretyzmie - 2200Kcal   
      B-70g    T-50g   W-300g   tj.  stosunek   1 : 0,7 : 4,3       B+T=120g.
11. Dieta przeciw zapalna przy chorobach nerek - 2800Kcal
      B-80g  T-105g   W-500g   tj. stosunek   1 : 1,3  : 6,2     B+T = 185g.
12. Dieta z dużym ograniczeniem białka, przy ciężkich chorobach nerek i serca -
      2000Kcal   B-25g  T-65g  W-330g  tj. stosunek   1 : 2,6 : 13,2   B+T = 90g.
13. Dieta niskokaloryczna przy otyłości bez schorzeń narządów trawiennych -
      1800Kcal   B-70g  T-30g  W-300g  tj.  stosunek   1 : 0,4 : 4,3   B+T = 100g.
14. Dieta bezwęglowodanowa przy cukrzycy - 1900Kcal
      B-120g  T-100g    W-125g   tj.  Stosunek  1 : 0,8 : 1,0   B+T =220g.
15. Dieta przy uporczywym zaparciu - 3000Kcal
      B-90g    T-70g    W-500g   tj. stosunek   1 :  0,8  : 5,6      B+T= 160g.
Przebadana, zmodyfikowana dieta dzięki wieloletnim badaniom naukowym przeprowadzonym przez doktora Jan Kwaśniewskiego do diety porównywalnej z przed pół wieku uległa nielicznym zmianom a proporcje do obecnie proponowanej DIETY OPTYMALNEJ wynoszą:
B-T-W     1  : 3,0  :  0,5
Dieta, o której Panie i Panowie Profesorowie nie wiedzieli, rzeczywiście istniała istnieje i nie chcą w nią uwierzyć lub się przekonać i po 45 latach jest przez Was oprotestowana. Wielka szkoda, że panuje taka znieczulica i brak poparcia w stosunku do WIEDZY przekazanej społeczeństwu całego świata przez Polaka doktora Jana Kwaśniewskiego, a może to zawiść z powodu nominacji do nagrody Nobla?
Nikt z Was Szanownych 30 podpisanych Profesorów nie otrzymał nominacji do nagrody, ale to jeszcze nie powód do zmartwień. Mam nadzieję, że po przejściu na DIETĘ OPTYMALNĄ niejednemu z Was uda się jeszcze zdobyć prestiżową nagrodę w swojej dziedzinie. Czego serdecznie życzy Wam i wszystkim innym ludziom dobrej woli
                                                                                   M O R G A N O   /Bytom/



DZIENNIK ZACHODNI 29.06.1999R
"Profesorowie wyjaśniają"
Moje refleksje po przeczytaniu artykułu "Profesorowie wyjaśniają..."
Szanowna święta  inkwizycjo medyczna! Prawdopodobieństwo utraty zdrowia przez stosowanie diety Kwaśniewskiego jest dokładnie takie samo, jak prawdopodobieństwo jego odzyskania i utrzymania na dietach proponowanych przez was. Jeśli ktoś wykaże, że utracił zdrowie stosując dietę optymalna, zawsze może oskarżyć Jana Kwaśniewskiego o spowodowanie szkody przez błąd w sztuce lekarskiej. Dotychczas - o ile mi wiadomo - nikt go o to nie oskarżył, bo jest oczywiste, że na diecie optymalnej zdrowie można tylko i wyłącznie odzyskać. Notabene, zastanawiam się, na jakiej płaszczyźnie można by oskarżyć panią red. Ninę Grellę, gdyby okazało się, że to co ona lansuje
(np. picie uryny) rzeczywiście komuś zaszkodziło- przecież pani redaktor nie jest lekarzem. W niedalekiej przyszłości - bo musi się to stać - oficjalnie światowa medycyna zatwierdzi dietę optymalną jako model żywienia chroniący przed wszelkimi chorobami. ciężar gatunkowy waszej odpowiedzialności - panowie profesorowie jest ogromny, tym większy, im dłuższy tytuł naukowy przed waszym nazwiskiem. Wszak to wy - naukowcy z tytułami macie obowiązek szukać nowych metod leczenia oraz sprawdzać już ogłoszone. Wasza arogancja i ignorancja wobec Jana Kwaśniewskiego i jego odkrycia na miarę XXI wieku ma zapewne m. in. przyczynę w tym, iż ta wiedza dotknęła waszą ambicję - oto facet, przed nazwiskiem którego nie ma kilkucentymetrowej długości tytułów naukowych wykazał, że wiedza tysięcy "profesorów" nie jest warta funta kłaków. Postępy, które wymieniacie (cyt. m. in. "zmniejszyła się śmiertelność z powodu cukrzycy, żyją dzieci operowane z powodu wad wrodzonych serca(...)" są  rzeczywiście ogromne i chwała wam za to - w obecnym stanie rzeczy do końca waszych dni będziecie potrzebni w swoim zawodzie, bo nie od razu 5 miliardów ludzi zastosuje dietę optymalną, a i wiele zastarzałych chorób oprócz diety optymalnej wymaga leczenia farmakologicznego, o czym zawsze wspomina Jan Kwaśniewski. ale po co przy pomocy wyrafinowanych metod np. leczyć cukrzycę, skoro pojawiła się wiedza wyjaśniająca co robić, żeby na cukrzycę nigdy nie zachorować! Po co operować kilkumiesięczne maleństwa z wadą serca, skoro można spowodować, że będzie 100% pewności, iż ta wada nigdy nie wystąpi! Pomijam tu sprawę astronomicznych kosztów takiego leczenia. Te pieniądze mogłyby zostać w naszych portfelach. Dentyści teoretyczne działają przeciwko sobie propagując profilaktykę przeciw próchnicową -  przecież ubędzie pacjentów z dziurami w zębach. Wy - profesorowie głosząc profilaktykę zdrowotną lansując dietę która hamuje jedne choroby ale wywołuje inne, dużo groźniejsze, która powoduje próchnicę zębów, która powoduje próchnicę zębów, która zawsze otępia umysł i nieuchronnie prowadzi do niedołężnej starości działacie przeciwko sobie, teoretycznie na korzyść dentystów i przeciwko całemu narodowi. Bądźcie panowie zawsze świadomi swej odpowiedzialności. Cena, jaką już płacicie za ignorancję wobec odkryć Jana Kwaśniewskiego to utrata autorytetu i szacunku do białego kitla. Niech ci - święta inkwizycjo medyczna - do śmierci brzmią w uszach słowa Hipokratesa: "lekarzowi (a tym bardziej profesorowi) nie wolno, bez sprawdzenia, odrzucić żadnej metody leczenia" i z góry zakładać jej szkodliwość! Niech ci brzmią słowa: "człowiek (czyt. profesor) nie jest winnym, ze nie wie, Profesor jest winnym, gdy nie chce wiedzieć!" Porzuć święta inkwizycjo medyczna swoje dogmaty i zacznij myśleć, bo inaczej pełnego uzasadnienia nabiorą słowa Jana Kwaśniewskiego: "Jeśli człowiek (profesor) czegoś pojąć nie może, a nawet nie potrafi przeczytać książek, czy innych publikacji o nowej, ludzkiej medycynie, zakładając z góry, że moje propozycje są błędne i szkodliwe i jeśli to jest lekarz ( profesor), to zawsze oznacza, ze jest on lekarzem tylko z nazwy, a faktycznie jest groźnym dla społeczeństwa szkodnikiem".



Święte słowa. List ten pozwoliłem sobie napisać mając na
względzie mądre twierdzenie, iż medycyna jest nauką zbyt poważną aby
pozostawić ją samym lekarzom.
                                         
                                           Z poważaniem wyleczony z choroby "nieuleczalnej"
                                          optymalny stały czytelnik "Dziennika Zachodniego"
                                                                                                          K. Z.
PS. Dziękuję Redakcji za to, że udostępnia łamy doktorowi Kwaśniewskiemu.

DZIENNIK ZACHODNI nr 145, 24.06.1999r
Wartość diety jest niewiarygodna
Przedstawione w "Dzienniku Zachodnim nr 127, 2-3 czerwca 1999r stanowisko Komitetu Terapii Wydziału VI nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk w sprawie "Diety optymalnej" stosowanej przez dr Jana Kwaśniewskiego, jako jednemu z wielu ludzi, stosujących tę dietę, jest przykładem skostniałej postawy 30 profesorów, którzy: nie wyznaczyli choćby jednej kliniki akademickiej dla zbadania ludzi stosujących co najmniej przez dwa lata tę dietę, ze wszystkie dotychczasowe duże programy badawcze świadczą, że odwrotnie do diety
dr Kwaśniewskiego żywienie powoduje zmniejszenie cholesterolu we krwi itp.
Najbardziej potwierdzającym skostniałej postawy 30 profesorów PAN jest zdanie : "Wartość diety, jako poddanej osadowi jednego tylko lekarza - jej autora- jest całkowicie niewiarygodna, dieta ta zagraża zdrowiu i nie powinna być stosowana". Panowie Profesorowie PAN zapomnieli, że śmiałe rozwiązania w wielu dziedzinach obaliły dotychczasowe ustalenia. W 'DZ" nr 106z br. przypomina dr Jan Kwaśniewski o badaniach w roku 1980 pod kierunkiem prof. H. Rafalskiego. które stwierdziły, że po 6 miesiącach żywienia optymalnego okazało się, że choroba wieńcowa u części chorych ustąpiła, a u wszystkich pozostałych nastąpiło "złagodzenie objawów choroby wieńcowej" Powtórzył tę informację w 1996r. czyli po 16 latach!
Jak wyglądają przy tych badaniach Panowie Profesorowie PAN, "że dieta była poddana osądowi jednego lekarza"? Panowie Profesorowie PAN mogą zająć stanowisko w sprawie "optymalnej diety dr Jana Kwaśniewskiego" gdy nawiążą z nim współpracę przez najbliższe co najmniej 2 lata, uzgadniając, że każdy rozpoczynający stosowanie diety optymalnej będzie badany systematycznie przez klinikę PAN np. co kwartał. Na zakończenie należy stwierdzić, że w państwie prawa można głosić poglądy, które nie zagrażają innym, oraz żywić się inaczej oraz dobrowolnie korzystać z porad osób, choćby nawet nie były uznane przez Polską Akademię Nauk czy Instytut Żywności i Żywienia.
Formułowanie stwierdzenia: "Wartość diety, jako poddanej osądowi jednego tylko lekarza jest całkowicie niewiarygodna, dieta ta zagraża zdrowiu i nie powinna być stosowana" - jest przykładem wbrew prawu oraz zupełnym zlekceważeniem prawie 30 lat pracy lekarza dietetyka, który z wielu chorób tą dietą wyleczył ponad 2 miliony ludzi. Jestem już ja, moja żona, córka i zięć 16 miesięcy na diecie optymalnej, która mi w krótkim czasie wyleczyła miażdżycę w nogach, żonie zlikwidowała wieloletnie niedomagania kręgosłupa a córce sarkoidozę, która u niej zaatakowała oczy i gruczoły chłonne. Możemy tylko serdecznie dziękować doktorowi Janowi Kwaśniewskiemu za "dietę optymalna"
oraz życzyć by jakiś instytut zagraniczny zbadał ludzi stosujących tę dietę, a może wtedy zrozumieją Panowie Profesorowie z PAN, że każde leczenie skuteczne należy wpierw zbadać, a nie zabraniać jego stosowania bez co najmniej dwuletnich badań.
                                         Z uszanowaniem ADAM TURKIEWICZ  Gliwice

Szkodliwa czy nie?
Jako zwolennik "diety optymalnej" pragnę ustosunkować się do stanowiska Komitetu Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych PAN. Od dwóch lat stosuję dietę optymalna i jej dobroczynny wpływ na moje zdrowie jest oczywisty. Muszę stwierdzić, że stanowisko 30-osobowego gremium wybitnych naukowców niestety nie spowodowało porzucenia przeze mnie stosowania "diety optymalnej". Twierdzenie Komitetu, że "dieta optymalna jest wybitnie szkodliwa dla zdrowia" nie jest w żaden sposób uargumentowane. Brak badań wg przyjętych w nauce zasad nie jest wszak argumentem, jeśli się nie chce wbrew apelom dr Kwaśniewskiego takich badań przeprowadzić. Stwierdzenie, że rozmaite międzynarodowe programy badawcze wykazały dobroczynność zmniejszenia ilości tłuszczów w diecie nie jest w niczym sprzeczne z "dieta optymalną". Wystarczy przeczytać stanowisko dr Kwaśniewskiego w sprawie tzw. diety japońskiej, jak również analizę wpływu na zdrowie tłuszczu zawartego w żółtkach jajek w zależności od przyjętego modelu diety. Tak więc "Stanowisko Komitetu" znowu niczego nie wyjaśnia. Najlepiej to ujął p. Morgano z Bytomia w zamieszonym w tym samym numerze "DZ" liście, w akapicie mówiącym o "pomijaniu przez krytyków diety optymalnej" jej istoty . tj. właściwej proporcji między węglowodanami, białkiem i tłuszczem.
Jednakże fakt, że tak poważne grono wypowiedziało się świadczy o tym, że idea "diety optymalnej" rozszerza się i trudno dalej jej nie zauważać. ze swej strony przyłączam się do propozycji jak najszybszego rozpoczęcie badań klinicznych. Wskazane byłoby także przeprowadzenie badań osób stosujących dietę optymalną i porównanie wyników z badaniami z okresu poprzedniego. Takich osób posiadających odpowiednią dokumentację jest bardzo wiele.
                                                                 LESZEK SOROCZYŃSKI (68lat)
                                                                              32-600 Oświęcim
                                                                        ul. Kusocińskiego 3 m 4



Zapisane
toan
Go


Email
colitis ulcerosa - poradnik!
« Odpowiedz #7 : 2007-01-16, 17:17:24 »

Dziś dostałem w poczcie od p. WS - dziękuję!
Zamieszczam, bo ciekawe!

Polskie Towarzystwo Wspierania Osób z Nieswoistymi Zapaleniami Jelita
Poradnik dla młodzieży i rodziców dzieci chorych na wrzodziejące zapalenie jelita grubego (colitis ulcerosa)lub chorobę Leśniowskiego-Crohna

Małgorzata Mossakowska
przy współpracy dr Katarzyny Karolewskiej-Bochenek
rodziców dzieci chorych.
Konsultacja medyczna prof. dr hab. Józef Ryżko
 
cyt:
"Chorzy na NZJ powinni unikać stosowania, bez konsultacji z lekarzem prowadzącym, „cudownych” diet, takich jak dieta optymalna, marchewkowa itp. Chociaż niektórzy pacjenci obserwują poprawę kliniczną po zastosowaniu takiej diety, to jej długoterminowe skutki mogą być „zabójcze” dla organizmu. Początkowy korzystny wpływ na samopoczucie może być spowodowany efektem placebo lub eliminacją z pożywienia składnika mającego niekorzystny wpływ na przebieg choroby. Należy z całą mocą podkreślić, że stosowanie wszelkich diet eliminacyjnych prowadzi do niedoborów pokarmowych, które w dłuższym okresie, wywierają zły wpływ na cały organizm, a tym samym wpływają niekorzystnie na przebieg kliniczny choroby, nasilając objawy zarówno ze strony jelita, jak i jej pozajelitowe objawy uboczne."

Zainteresowanym przypominam, że obie choroby są uleczalne - info. proszę szukać na www.dr-kwasniewski.pl i u renomowanych lekarzy optymalnych.
Zapisane
Ewa
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #8 : 2007-12-19, 13:01:38 »

Cytuj
Chorzy na NZJ powinni unikać stosowania, bez konsultacji z lekarzem prowadzącym, „cudownych” diet, takich jak dieta optymalna, marchewkowa itp.
Very Happy ))))) Ciekawe, czy wolno stosować DO po konsulatcji z lekarzem? Pewnie nie, bo lekarz lepiej wie
Zapisane
anakin
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #9 : 2014-01-07, 03:22:14 »

L. Ostrowska i Lach poddali analizie tygodniowy jadłospis diety podany przez Kwaśniewskiego. Stwierdzili, iż średnia wartość energetyczna dziennej racji pokarmowej w analizowanym tygodniowym jadłospisie wynosiła 2731,6 kcal (od 2391-3083 kcal), średnia zawartość białka 95,7 g, tłuszczów 234,8 g, węglowodanów 68,0 g. Udział energii z białek wynosił średnio 14%, z tłuszczów 76,8% a z węglowodanów 9,2%.

No, no, no... Nie miałem pojęcia... kto by pomyślał... takie buty. To co "oni", tam na forum DD, gadają, że białka jest za mało Question A może ci drudzy analizowali jadłospisy jakichś dwumetrowców?

Cytuj
Na szczególne podkreślenie zasługuje, że grupy ekspertów powoływane co jakiś czas przez różne krajowe i międzynarodowe organizacje są zgodne co do tego, że prawidłowe żywienie powinno być zbilansowane pod względem zawartości białek, tłuszczów i węglowodanów. Białka powinny dostarczać 10-20% energii, tłuszcze ogółem w granicach 15-35%, a węglowodany 50-60%.

A na forum DD wyczytałem, że białko powinno dostarczać co najmniej 20% energii w tłustej diecie. Bo ponoć "model tłuszczowy", gdzie organizm beta-oksyduje z "tłuszczu w tłuszcz" wymaga większej ilości białka niżeli "model węglowodanowy", gdzie organizm beta-oksyduje z "węglowodanów na tłuszcz"  Exclamation Taki mętlik... zbaranieć idzie... sądziłem, że jak już to jest zgoła odwrotnie...

Pan prof. dr hab. med. Wiktor B. Szostak aby na pewno wziął pod lupę DO?? Sad
Zapisane
Radzio
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #10 : 2014-01-07, 07:46:11 »

Anakin! Shocked
Ależ to moje "proporcjum" z okresu "walk o godne życie", które poddano analizie. Shocked Często tłuszczu było o kilka mocnych stopni procentowych więcej, białko oscylowało w pobliżu 9-ciu dych. Very Happy
Przyjacielowi głupawo, bo głupawo, ale rzetelnie podziękowałem. Cool
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4498.0
Zapisane
Diogenes z Synopy
Go


Email
Odp: Odnośnie pisma Wielce Szanownego prof. Dr N. med. W.B. Szostaka.
« Odpowiedz #11 : 2015-10-11, 15:52:00 »

Zapisane
Strony: [1] Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.133 sekund z 18 zapytaniami.