Autor
|
Wtek: jak wiele można wytłumaczyć z pomoca genetyki ? (Przeczytany 176664 razy)
|
Tomkiewicz
Go
|
Ten wątek utworzyłem w celu uporania się z wciąż rzadko dotykanym tu problemem. Brzmi on - jak dalece geny stanowią determinant zdrowia i gdzie leży granica ich patologicznego wpływu ? Często natykam się w opracowaniach Doktora z tezami, że przecenia się rolę genetycznych uwarunkowań lub predyspozycji do zachorowań na okreśłony zespół chorób. Co bardziej tęgie umysły niech się czują wywołane do tablicy. Proszę również "opozycję" o zabranie w tej sprawie głosu - szczególnie Imć Bruforda, który nagle raczył zamilknąć.
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Nie jestem tegim umysem w tej dziedzinie, ale dodam swoje 3 grosze. Nie pamietam w którym miejscu ksiązki "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi" czytałam, ze dietą można zmienic grupę krwi. Grupa krwi ma związek z naszą odpornoscią i rodzajem chorób, które nas dopadają. A więc, zakładając, że to prawda, dieta w "szybkim" czasie może wpłynąć na geny i nasze przypadłości. Myślę, że geny to siła wyższa, ale tak jak w wychowaniu dziecka mozna kierunkować charakter, tak skłonności do chorób mozna równoważyć wzmacniając sie dobrym odżywianiem. Nie powiedziałam nic odkrywczego , ale to tak na start.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Jeżeli osoby z chorobą Dawna na diecie bez zboż - pozbywają sie kataru, który trwał od nastu lat... Zaczynają siadać w pierwszej ławce, zainteresowane tematem... Jeżeli NIE wszystkie komórki ciała mają "zestaw Dawna"... Tchnie to optymizmem, że nawet choroby genetyczne są "do uszczknięcia"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Geny - to sprytny wybieg miernot (głównie ekspertów) na wytłumaczenie "przyczyny" wielu "nieuleczalnych" chorób - pomijając WADY genetyczne, bo u mutantów różnie może być. Są trzy podstawowe prawa życia: 1. Prawo minimum - o całości metabolizmu do pewnego stopnia decyduje składnik, którego jest najmniej - stąd np: to przeżeranie się pokarmem, do czasu "zabezpieczenia "minimum". 2. Pula genów jest uruchamiana przez substrat - jest dużo cukru - duże zapotrzebowanie na insulimę, Mg, B12 i takie tam pierdoły. Mało cuktu - zapotrzebowanie na te składniki jest zupełnie inne. 3. Wynikające pośrednio z pierwszego - gdy czegoś nie ma, a jest potrzebne - organizm musi biochemicznie obejść brak. W stntezie białka, gdy brak jakiegoś aminokwasu: przez wydłużenie łańcucha białkowego, bo synteza nie może stanąć. Może powodować to stany zapalne, zrakowacenie komórek i zawsze przyspieszone starzenie... Ot i wszystko związane z genami. Jeśli w danej chwili dostarczymy wszystkiego, co jest niezbędne w organizmie - każdej komórce - jeśmy NIEŚMIERTELNI - w praktyce ziemskiej jest to niemożliwe, ale ŻO pomaga znacząco zachować zdrowie do późnej starości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Mam taką dość prymitywną hipotezę, która tłumaczy liniowe pojawianie się tych samych schorzeń lub częstych zachorowań w obrębie wielu pokoleń. Zakładając fundamentalny wpływ jakości pożywienia. Jeśli od wielu pokoleń ludzie żywią się w określony, zły sposób - osłabiają się do tego stopnia, że ułomności przechodzą na dzieci wraz z materiałem genetycznym , który jest w pewnym stopniu wadliwy. W ten sposób patologia "przechodzi" dziedzicznie z rodziców na dzieci itd. Potem świat akademicki obwieszcza istnienie predyspozycji. Rozmawiałem kiedyś z człowiekiem, który w dziedzinie genetyki poruszał się dość swobodnie. Twierdził, że zachorowania na nowotwory u zwierząt nie są tak zauważalne, bo nie dożywają w naturze okresu , gdy nowotwór miałby się rozwinąć i ostatecznie zdegradować organizm. Do dzisiaj zastanawiam się, jak ugryźć to zagadnienie. Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Istnieją trzy pytania na które odpowiedzi mnie intrygują jeszcze. Dlaczego Constructor: 1. nie dał "krzemu" jako alternatywy życia "na węglu" - tak jest prościej?, 2. dał większości żyjącego na Ziemi (tu i teraz) niewolniczy byt świadomy, 3. toleruje nadmiar głupoty, skoro "nie miłuje nikogo tak, jako tego, który przystaje z mądrością". Prościej się nad tym nie zastanawiać... i czekać jedynie na odpowiedzi?. Dlaczego tak jest, że pierwszym hormonem chroniącym przed "nadmiarem" była insulina - pomyłka Ewolucji?. Raczej nie, bo jedynie bo Constructor jest ponoć NIEOMYLNY Zresztą, czy nie lepiej wszystkiego nie wiedzieć?.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
3. toleruje nadmiar głupoty, skoro "nie miłuje nikogo tak, jako tego, który przystaje z mądrością".
A co to, tak naprawdę jest głupota? Widziałam w szkole dla dzieci upośledzonych, jak duże chłopaczysko z Zespołem Downa rozbeczało się, bo drugi go nazwał głupkiem. Szczerze mówiąć, ubawiłam się. My też mamy swoich głupków (patrz wyżej ). A tyle sie mówi o innych bardzo oświeconych cywilizacjach. Za kogo z kolei oni nas biorą?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
A co to, tak naprawdę jest głupota? Głupota jest złem, a wielkim złem jest szaleństwo Z natury każdy człowiek jest dobry i mądry, ale gdy staje się niegodziwy - mądrość od niego odchodzi, a zostaje...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Czasem odnoszę wrażenie, że człowiek staje się "głupi" na własne życzenie. Tak jest łatwiej przetrwać. Albo przynajmniej tak mu się wydaje, że jest łątwiej. Nie trzeba się wysilać i myśleć, nie trzeba się zagłębiać, analizować, rozważać różne możliwości i konsekwencje. Lenistwo umysłowe staje się coraz bardziej popularne.
M
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
... mądrość od niego odchodzi, a zostaje...
A jeszcze do tego jest taki trick: Dobroć mądrego - głupiec, w swej głupocie, odbiera jako głupotę (naiwność) obdarowującego dobrocią. . Jeden znich pozostanie nieszczęśliwy . Dobroć mądrego - mądry, w swej mądrości, odwzajemni z nawiązką. A obaj będą szczęśliwi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Czy nawet w takim wątku nie da się uniknąć etyki lub metafizyki ?? Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Spotkałem się również z twierdzeniem wiążącym cukrzycę z predyspozycją genetyczną. Byli też ludzie, którzy w genach widzeli wszelkie cechy charakteru. Oto , do czego doprowadził redukcjonizm genetyczny, czy jak kto woli determinizm.
T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wojteks
Go
|
Czym geny dla genetyków, tym gwiazdy dla astrologów, bo wszystko zapisane jest w genach (gwiazdach).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1.Krzem? Da się przyhaczyć do niego wodory? 2.Niewolnictwo narzucamy sobie sami. 3.Mnie też trudno zrozumieć głupotę. Pozrywaliśmy te jabłka i teraz mamy . To znaczy, kto ma ten ma. Dali odróżniać dobro od głupoty? Słowo - determinizm - też i u mnie wzbudza jakieś pejoratywne odczucia...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
- szczególnie Imć Bruforda, który nagle raczył zamilknąć.
Była tu już dyskusja na temat dietetyki, w wątku w którym rozmawiałem dość długo z Aratornem--wystarczy zajrzeć. Oto , do czego doprowadził redukcjonizm genetyczny
Co to jest redukcjonizm genetyczny? ze diet± można zmienic grupę krwi.
Dietą nie można zmienić grupę krwi Zakładaj±c fundamentalny wpływ jako¶ci pożywienia. Do dzisiaj zastanawiam się, jak ugryĽć to zagadnienie. Tomek
Tylko "zakładając".Może żeby ugryźć , przestań czynić założenie wstępne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Była tu już dyskusja na temat dietetyki,
Ups , genetyki , chciałem napisać
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Bruford, czyli uważasz, ze autor tej księgi - D'Adamo - chlapnął bzdure, że dietą można zmienić grupę krwi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Bruford, czyli uważasz, ze autor tej księgi - D'Adamo - chlapnął bzdure, że dietą można zmienić grupę krwi?
tak jak napisałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Cos wkleje od siebie .Rozni ludzie pisza rozne bzdety. A na domiar tego w przyrodzie jest wszystko mozliwe i jeszcze tak wiele nie odkryte
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|