Autor
|
Wtek: Dieta zakuwacza czyli wkuwanie i wkuwanie. (Przeczytany 54074 razy)
|
Bruford
Go
|
mnie też to niewiele obchodzi ale mozna zwrócić uwagę tylko nie dywagować z jakich pobudek i zachowań to wynika jeśli nie było celowo w kogoś wymierzonym ciosem sorry
I tu się ( chyba po raz pierwszy) zgadzam z Alim.Swoją drogą prosta uwaga a jaki "postotok" wywołała. . Po raz kolejny ,co by uniknąć "rozwodnienia" spostrzeżeń w zalewie nieistotnych dygresji, powtórzę co dla mnie jest tu ważne : miło ,że powtarzalna pisownia imienia rozmówcy z małej litery była wynikiem czy to błędu ortograficznego czy to pośpiechu a nie zamierzonej , jakże "wysublimowanej" i "dowcipnej" próby okazania rozmówcy braku szacunku.To ewidentnie kończy dyskusję z powodów poniższych.1.Powody dla których ktokolwiek nie zna zasad pisowni imion są nieistotne , mało ciekawe i nie na temat. 2.Powody dla których ktokolwiek uważa , że nie musi stosować ogólnie przyjętych zasad są nieistotne ,mało ciekawe i nie na temat. 3.Moja praca z pacjentami nie należy do tematu tego wątku i nie ma związku z pisownią imienia Tomek. 4.Problemy publicznej służby zdrowia nie należą do tematu i nie mają związku z pisownią imienia Tomek. 5.Problemy publicznej służby zdrowia nie interesują mnie w żadnym wymiarze ( co samo w sobie również nie ma związku z pisownią imienia Tomek. 5.Problemy aptek nie należą do tematu i nie mają związku z pisownią imienia Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Bruford
Go
|
No i jak ładnie powyższy post pokazał, można przy prostej sprawie wzajemnej grzeczności obyć się bez dygresji dotyczących służby zdrowia , aptek , łapówek oraz innych kataklizmów natury ogólnej . Teraz już wiemy ,że nikt nie chciał Tomka obrazić tylko nie wiedział lub nie dbał o to co pisał. I już OK. O to chodziło. . A kto tam nie umie napisać "góra" prawidłowo to akurat nikogo nie obchodzi bo to problem nieumiejącego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Teraz już wiemy ,że nikt nie chciał Tomka obrazić tylko nie wiedział lub nie dbał o to co pisał.
Ależ Bruford Ty jesteś wrażliwy ,toż Ty się przejąłeś tym ,ze Tomek moze się obraził ,cóż za empatia , toż to rzadko spotykana cecha w dzisiejszych czasach . elmo
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
... ,ze Tomek ...
O to to. O to chodzi.Tak trzymać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bruford
Go
|
Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o jakiej Superniani tu się pisze???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o jakiej Superniani tu się pisze???
hehehe oj niegrzeczny TY!!!!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
wiecie co to jest suchy zębodół? ,to dobrze ,ze nie wiecie ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
A co to takiego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
A co to takiego? coś strasznego
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mati474
Go
|
Witam jestem na DN znowu na forum Kwaśniewskiego mnnie przekonali skubańcy i na ficie też. Jestem ok 11 dni.Dodam bo ot istotneże mięso dostarczałem lub jajka przynajmiej w 1 posiłku dizennie od Wrzesnia i daje tłuszczu jak smalec luib masło. Ba masło to było w prawie każym posiłku czyli tł.zwierzęce w każdym zlewałem płatki więc enzymy itp itd mam wszystko raczej wyrobione ale jeszcze sie wyrabiają ale po kolei.
kiedy po 2-3 m wege przechodziłem to tak żarłem na DN na poczatku a dokłądniej na optymalnej że szok.mokentami i po 300g białka niektórzy jak zenon twierdzą że to nie była niskowęglowodanówka ale przecież doktor Kwaśniewski pozwala na początku jeść do woli białka i tłuszczy aby sie przebudować ale cóż...było mineło przewbudowa musiała być niezłą skoro wxcześniej jechałem na wege na samych cukrach prawie.
teraz calkiem inaczej początki i tak nasycony byłem no może 1-2 dni czułem chęć na węglowodany a potem już nie.Ba zaczeło mnie mdlić od chleba nawet troche.Wystarczy kromka no półtora czasem i juz mi wystarczy.I taka faza jest że jem 2 posiłki dziennie!!!!!!!!!!! 2 posiłki .Aż cięśżko uwierzyć i przez ten czas jem z każdą chwilą coraz mniej i jestem wolny od głodu coraz bardziej.Np dziś rano jajecznica z 3 jaj!! 3!! wcześniej żarłem po 5 nawet napychając sie a teraz z 3!! I wiecie co... musiałem resztke wyrzucić.Nie do wiary.Teraz sobie zaczynam robić z 2 jajek +cebula i kromeczka 50g razowca. .A co będzie za misiąc?? Naprawde no... super. Aha i trzeba dodać ze ćwiczę sobie na budowe nawet ćwiczyłem 2 razy dzienie na biceps po8-10kg na ręke triceps pompki wąskie klata (plecak i 10kg w środku ja waże 77-80kg) na brzuch spięcia przysiady i tyle.
Wczoraj było i dziś pare dziwnych wydarzen które troche zmieniły to i owo. .mianowicie :
1straciłem krwi przy zabiegu miałem zakażenie /stan zapalny małżówiny usznej i poszła ropa ogólnie czuje sie słąbiej bo organizm z tym walczy zapewne ale wcale nie potrzebuje sie obżerać nadal głod mały.nawet ćwiczyć za bardzo nie mam sił. Zjdałem troche czosnku i tyle.
2 wczoraj w szpitalu czekając w naszej ukochanej "wschodniej stolicy Unii Eurpejskiej" 3 i pół godziny na ostrym dyżurze ale tak zawsze jest top mój 4 ropień to nawet krótko raz czekałem chyba 8 godzin ale olać to. Potwierdziła sie teza że większość dobrych lekarze wyjechała z polski. Ale mniejsza .Strzeliłem sobie czekolade pitną i z rana miałem większy apetyt na węglowodany może to IG i zaraz organizm chciał .
3 Dzisiaj praktycznie cały dzien i małymi przerwami błem aktywny umysłowo.I wiecie co?? Wszystko czego mój organizm chciał to 25 g węglowodanów extra to wszystko... dojadłem przed chwilą jedna kromke 25g W ma i tyle z grubą porcją masła.
Nie wiem czy ta kromka to wynik tej czekolady czy akt.umysłowej. Może zapalnego stanu.
Ale musze przyznać ze mi sie lepi jjest aktywnym umysłowo na DN niżna weglowodanożarstwie. Aha zboża zastąpiłem chlebem na naturalnym zakwasie żeby te fitaty i inne rzeczy unieszkodliwić.
Zniknął katar na zbożach miałem zapchany nos.Przeszlo teraz smarkne raz na 5 dni płucząc drogi oodechowe w nosie wodą i tyle.
generalnie jestem zadowolony i to bardzo. Już zostaje na tym żywieniu same plusy zauważyłem.Aha Pani Ewo ma Pani duze wąty tez do chleba na naturalnycm zakwasie razowego?
Dermatolog kurtka musiał jakieś lustereczko do twarzy mi przykładać i szukać czegokolwiek chyba mu sie nie udało.Mówi "wygląda doskonale" i nie każe mi przychodzić na następną wizyte.
Ale ze skóra nie miałem dużych problemówod kiedy bawie sie z żywieniem to i tak bły niczym w porównaiu to co kiedyś ale było mineło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Przyjemnie czytać pozytywny post. Cieszę się, że się odezwałeś i podzieliłeś swoimi spostrzeżeniami. W moim przypadku także tylko pozytywy Pozdrawiam, Małgorzata.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Jaki kwiecisty styl. Co za świeżość z tego postu bije. Wrociłeś z nowymi siłami Wydaje sie, że za wcześnie wyciagasz wnioski. Poobserwuj się jeszcze trochę. Przyznam ci, że nie chce mi sie skupiać na twoim tekście Może kto inny będzie miał wiecej cierpliwości? Wiesz, to czas przedświateczny - bigos, grzyby itd. Jak dla mnie, musiałbys pisać trochę składniej. Zrobiłam sie chyba leniwa. Jestem pewna, że dr Ewa sie odezwie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Do jajek wolałamym Mati dodać pomidora/ów, ziemniaków(tarte), cebuli itd. Ja jestem przeciw wszystkim zbożom zarówno glutenowym (żyto, pszenica, owies, jęczmień) jak i bezglutenowym (ryż, kukurydza, proso). Jesteś młody - to 1x na 4-7 dni możesz coś ze zboża. W dawce przyzwoitej. Smarkanie co 5 dni to - choroba. Ale tak już u mnie jest : "dajcie mi pacjenta, a pokażę gdzie jest chory". Dewiacja zawodowa. Należy nad tym przechodzić do porządku dziennego. Nie przejmować się. Robić swoje. Jestem zdecydowanie (delikatnie powiedziane) przeciw pełnoziarnistym zbożom glutenowym, ale młodszym trudniej zaszkodzić. Katar powstaje po 12 godzinach od optymalnej ilości zbóż. Jeżeli jada się zboże glutenowe przez 7 dni i przez 7 dni nie ma kataru - zboże może być tolerowane (nie znalazłam jeszcze takiej osoby). Jeżeli medycyna sprzed 5000 tys lat mówi (i to podtrzymuje), że zboża w sposób istotny skracają życie - to najprawdopodobniej mieli jakieś powtarzalne/weryfikowane informacje na ten temat. Mam powody wiedzieć, że mają rację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lutonn
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mati474
Go
|
Hmmmmmm...ale jak tu dostarczyć te 80-100g węglowodanów czasem więcej?
Musiałbym jeść przynajmniej pół kilo ziemniaków dziennie lub 2 kg marchewki...
Duża to różnica zboża to daje MAX 200g razowego i mam z głowy...
Ale chyba tak zrobie bo Mare Konarzewski pisze żę to nowość dla nas-zboża i sądze że tak jest.Ale przecież... po to sie robi chleb żęby uniknąć tyc szkodliwych efektów apropo zbóż... W chlebie z dokłądnego przemiału też jest dużo szkodliwych jakichś rzeczy?
Aha ja czasem sobie pije 400ml jakiejś herbatki ziół 1-2 razy dziennie z łyżeczką cukru czyli ok 10g W ale prostych. niby to sie szybko uwalnia bo IG duże ale jest pare ale:
po pierwsze pije powoli bo gorące więc biore po trochu i wypijam w minimum 10min -nigdy nie od razu taki kubek a po2: przecież to tylko 10g więc i tak to by nawet na raz raczej nie wywołało strasznego wyrzutu insuliny ... A pijąc po trochu to wychodzi mi 1 g na minute więc...
Z takimi argumentami mówie że raczej nie szkodzi a co wy sądzicie.
Aha ostatnie dni słąby jestem mój organizm zwalcza to zakażenie najprawdopodobnie .Lekarz mi przepisał antybiotyki ale nie dzięki nie mam ochoty sobie psuć zdrowia...
Najlepszy antybiotyk to czosnek.Kiedyś na antybiotykach lekarzy leczyłem ropień przez tydzień a ostatnio obżarłem sie czosnku i rzodkiewki i następnego dnia już mi podziękowali i nie kazali jeździć na ostre. Tak samo ostatnie dni jadłem czosnek i dziś po 2 dniach na wizycie już nic nie ma nie jest nie trzeba sączków itpp. ale do czego zmierzam.
Czuje sie słąbo: jest pare powodów : ropień-zakaząenie. spałem 3-4h wczoraj piłem kawy i herbaty... czyli rezerwy zjadałem słuchałem szybkiej muzy bardzo bardzo długo a to na mnie też działa pobudzająco serce zaczyna walić itp.
Zastanawia mnie jedno taki apetyt mam na biały ser i śmietane że szok i naczej mówiąc mleczne z kulturami bakterii. Sądze że organizm czegoś potrzebuje .Hmmmmmm czego? Czegoś dla układu odpornościowego zapewne lub do obudowy... Tak sie zastanawiam czego Zjadłem ostatnio pół kilo białego sera i litr śmietany prawie oczywiście nie na raz tylko w paru posiłkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mati474
Go
|
Aha są sprzeczne teorie na temat ziemniaków i szybkości w uwalnianiu cukrów.Spotkałem sie w necie i w książkach z róznych danymi: IGgotowanych ziemniaków: -60 -70-80 -95
Hmmmmmm ... co jest prawdą
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ochota na mleczne to z punktu widzenia biochemii (są różne punkty widzenia) chęć podtrzymania rozbudowanego szlaku węglowodanów. Nie przejmuj się i wtrząchaj sery/śmietanę. Tak nawiasem mówiąc to likwiduję zakażenia ropne w 3 dni - weryfikując węglowodany (dawka optymalna,Dieta Dobtych Produktów, str.225). Profilaktyka zakażeń u mnie tak samo wyglada. (Pacjenci z poradni dostają oczywiście antybiotyk, oni wogóle tak patrzą na mnie szerokimi oczami jak mówię, że dieta ma wpływ na organizm. Oczywiste treści wydają się !, że do nich docierają, ale nie jestem pewna)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|