Strony: 1 [2] 3 4
|
|
|
Autor
|
Wtek: Nietolerancje pokarmowe (Przeczytany 51839 razy)
|
Tomkiewicz
Go
|
Rudka, nie licz kalorii. Moja skąpa, acz poparta doświadczeniem "wiedza" na temat ŻO nakazuje mi polecić Ci jadanie tylko wtedy, gdy organizm tego pragnie. Co więcej, skoro przeczytałaś i zrozumiałaś książkę dr Kwaśniewskiego i nie przeoczyłaś istotnych wskazań co do mlecznych Ewy B.Witoszek - to moja nędzna sugestia jest zbędna. powodzenia !
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Widzisz Tomku -wy jesteście młodzi -to metabolizm lepszy. a co do jedzenia -pewne nawyki musze naprawde zmienić bo ja chyba jestem bardziej łakoma niż głodna. co podjadacie w gościach ? ile pijecie ? czy nigdy nie sięgacie po czekoladke albo ciacho? a do lokalu na piwko idziecie? własnie, mnie sie zdarza, nie często-ale jednak
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Witaj Rudka 1.musisz jesc kiedy czujesz glod--(trzeba popracowac nad tym nawykiem-potrzeba "troszke " silnej woli). 2.w gosciach--jajeczka z majonezem (z umiarem gdy kupny), boczek, moze byc kawior, jakas rybka wg. smaku i ochoty --jak stol na slodko to lepiej nie grzeszyc! 3.picie-- wg. zapotrzebowania , organizm wie czego chce. 4.czekolada-- gorzka z umiarem. 5.ciacha-- NIEJADALNE . 6.do lokalu na piwko--nie czesto --mniejszy grzech niz CIACHO!
DO SIEGO ROKU Rudka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Widzisz Tomku -wy jesteście młodzi -to metabolizm lepszy.
Jakieś 15 lat różnicy między nami a Tobą, to nie aż tak dużo A metabolizm n a ŻO chyba się zmienia radykalnie... co podjadacie w gościach ?
Raczej nie chodzimy "w gości" by "podjadać". A jak już, to staramy się na oko pilnować tego, co jemy. Wybieramy to, co najtłustsze, mięsko, etc. Z sałatkami baaaaardzo ostrożnie. Przyznaje się szczerze, że od kiedy jestem na ŻO to świadomie "zawaliłam" tylko raz - w dniu naszego ślubu. Ale nawet wtedy usiłowałam pilnować się. ile pijecie ?
Tyle, ile organizm w danym dniu potrzebuje. A jeśli chodzi o alkohol, to prawie nic. Może ze kilka razy na rok (z jakiejś wielkiej okazji) po pół kieliszka czerwonego wytrawnego wina. Nic innego. czy nigdy nie sięgacie po czekoladke albo ciacho?
Sięgamy po gorzką Wedlowską czekoladę codziennie. Po ciacho niesprawdzonego pochodzenia (czytaj, nie zrobionego wg książki kucharskiej JK) nigdy. Na ślubie mieliśmy niesłodki ale zabójczo-czekoladowy tort produkcji siostry Tomka, więc był prawie optymalny. Reszta słodyczy jednak natychmiast powoduje fatalne skutki. a do lokalu na piwko idziecie?
Piwko? A fuuuuuuuuj! A "do lokalu" zdarzyło nam się przejść parę razy na... kawę Hana (i inni) ma rację, bardzo ważne jest JEŚĆ JAK JEST SIĘ GŁODNYM. Sprawdzone i potwierdzone! Marishka
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
witajcie w gościch faktycznie tak jak wy staram sie wybierać ze stołu jadalne produkty ale czytając was -to ja chyba naduzyłam słowa optymalna- za często mam ochote na winko ,piwko -ewentualnie drinka - jakoś tak w towarzystwie miło wznieś toaścik. co do ciast --tez mam po nich zgage -- wy chyba jesteście święci . co do gorzkiej czekolady --to ja kupuje wawela 90% naprawde gorzka a nowy rok -nie powitacie szampanem??? Marischka pół kieliszka wytrawnego wina chyba wpadne w kompleksy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Ja zgagę miewam po białym serze z cukrem Grzeszę chlebem, a trochę alkocholu to nie grzech. No, piwa z niebezpieczną maltozą nie da sie wypić trochę, więc to grzech.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Rzadko pijam... alkohol
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
a nowy rok -nie powitacie szampanem??? Marischka pół kieliszka wytrawnego wina chyba wpadne w kompleksy Nie lubię szampana, jak na mnie za słodki, a dawniej też powodował potworne bóle głowy. Na ślubie jednak zdarzyło mi się go łyknac i nawet przeżyłam Nie wpadaj w kompleksy Po prostu nie wszystkim smakuje alkohol. Ale przyznam się, że w moim "innym" życiu uwielbiałam drinki Margherita... M ps: Dla mnie alkohol może w ogóle nie istnieć. Drażni w przełyk T
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
No nie jest tak ,zebym ja uwielbiała czystą wóde słodkiego wina tez niezabardzo -daje duuuuuuzo lodu to jak woda . pragnienie najlepiej zaspokajam piwem --albo a wytrawnym winkiem z wodą -bo herbata mnie suszy chyba nielubie żadnej herbaty w zasadzie zmuszam sie -i wymyślam coraz to inne -ale za kazdym razem są gorsze. czy wy dużo pijecie ? bo ja dawniej to prawie wcale -ewentualnie mleko, a teraz sie ucze tych zdrowszysch nawyków. i jakoś mały wybór.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Witam Rudkę i Małą na naszym forum Przyznaję, że i ja doczekałam się nietolerancji pewnych pokarmów, pomijam mleczne, z którymi miałam problem już wcześniej, tyle że nie zdawałam sobie z tego sprawy. Kiedyś, jak Ewa miałam strusi żołądek. Teraz widzę, że ilekroć będąc już na ŻO, skusiłam się na pieczywo od razu pojawiało się wrażenie ciężkości i coś w rodzaju zgagi. Zaznaczam, że chodziło o naprawdę niewielkie ilości. Skłonna jestem podpisać się pod słowami Ewy - lekarki, że zbożowe są niejadalne. Nie służą mi śledzie w occie, kapusta, owoce cytrusowe i jeszcze kilka innych produktów, których nie pamiętam w tej chwili, niemniej jednak nie należą one do zalecanych przez dr. Kwaśniewskiego. Odnośnie grzybicy, o której pisze Rudka, zastosuj ściśle zasadę, że wszystko co zawiera cukier (w tym laktoza), grzyby, drożdże i mąkę (kawa zbożowa, żurek) jest dla Ciebie niejadalne, zagłodzisz grzyby i ostatecznie się ich pozbędziesz. Ja nie liczę kalorii, a schudłam strasznie nie głodząc się. Jestem przekonana, że jedząc zgodnie z zasadami ŻO każdy człowiek uzyska optymalną wagę (trudniej przytyć niż schudnąć). Doradzam, byś nie modyfikowała diety na własny użytek. Teraz dopiero czuję, jak słodkie są buraki, ziemniaki czy marchewka, cukru nie kupuję wcale. Zauważyłam, że odczuwam większe pragnienie gdy się skuszę na coś nieoptymalnego. Pamiętaj, że ŻO to przede wszystkim tłuszcz, a nie tylko mało węglowodanów. Piwa nigdy zbytnio nie lubiłam ale teraz po prostu jest obrzydliwe, podobnie jak herbaty, nie smakuje mi żadna, wybieram rumianek, czasem miętę, najbardziej smakuje mi ciepła woda z dużą ilością cytryny. Chyba najłatwiej jest stosować z życiu ŻO gdy się stwierdzi, że przyjemności szukamy w innych dziedzinach życia, nie w jedzeniu. MORGANO zna różne sztuczki żywieniowe, by urozmaicić żywienie. Dla takich łasuchów, do jakich ja się zaliczałam, te przepisy będą dobre gdy pojawią się optymalne nawyki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Rudka ,jak Ty masz grzybice i pijesz alkohol np.niewinne piwko ,to zycze powodzenia w pozbyciu sie grzybów
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
No co ty, Elmo, Mari... sorry - Rudka to doświadczona 4 letnia Optymalna, bywalczyni forów Opty, nam sie przyglądała z boku. Nie musisz jej takich rzeczy opowiadać. Problemy swoje wymysla, tak dla picu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
No co ty, Elmo, Mari... sorry - Rudka to doświadczona 4 letnia Optymalna, bywalczyni forów Opty, nam sie przyglądała z boku. Nie musisz jej takich rzeczy opowiadać. Problemy swoje wymysla, tak dla picu.
Mówisz ,a niech to gęś kopnie ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
malgo35
Go
|
Każdy kto nie obrazi Marishki na pewno jest nią samą, ja także bo bardzo cenię jej wypowiedzi i z przyjemnością czytam jej posty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Cukry proste - niejadalne. Grzybica - nawet Brostoff (alegrolog, książki -"cegły" dt immunologii) pisze, że grzybica=pr.mleczne/cukry proste. Leczenie w ten sposób grzybicy śluzówek/jelit - 6 tyg. Jeżeli nie wiecie, to w grzybicy paznokci - smaruje się m.in. paznokcie przez rok (!) specyfikiem p/grzybiczym + oczywiście doustne śr. p/grzybicze. Rok. Ból brzucha po serze białym z cukrem. A po samym serze? Nie spotkałam dotychczas osoby, która nie ma problemu po mlecznych. Czasem problem jest "niewidoczny". Jadanie mlecznych codziennie? Po wyleczeniu (też grzybica, wg mnie za Brostoffem zależna jest od mlecznych) akceptuję 2-3 dniówki mleczne, potem przerwa (różnie długa). Jeżeli po wyleczeniu tolerujemy mleczne codziennie przez 7 dni (metoda Myłek) - prawdopodobnie (wg niej) mleczne są tolerowane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Małgo, zależy co kogo obraża. Marishka dobrze zna teorię terapii, więc wie, ze tylko ofiara losu płacze z powodu cudzych opinii
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
Nie, lekarko, po serze nie mam sensacji. Tylko z cukrem, ale po samym cukrze nie, np. jak zjem nalesnika z serem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Moim zdaniem grzybica nie rowna sie mleczne ,cukry proste ,tylko grzybica = brak ruchu ,antybiotyki,tabletki antykonc. czyli grzybica = oslabiony uklad odpornosciowy ,a potem dopiero szkodza produkty mleczne ,cukry proste,produkty zborzowe ,drozdze itp.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
a nowy rok -nie powitacie szampanem??? Marischka pół kieliszka wytrawnego wina chyba wpadne w kompleksy Nie lubię szampana, jak na mnie za słodki, a dawniej też powodował potworne bóle głowy. Na ślubie jednak zdarzyło mi się go łyknac i nawet przeżyłam Nie wpadaj w kompleksy Po prostu nie wszystkim smakuje alkohol. Ale przyznam się, że w moim "innym" życiu uwielbiałam drinki Margherita... M ps: Dla mnie alkohol może w ogóle nie istnieć. Drażni w przełyk T Slodkie sa wina musujace --nie szampany , a 15-20 ml. czystego alkoholu organizm potrzebuje do prawidlowego funkcjonowania!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
Strony: 1 [2] 3 4
|
|
|
|