|
renia
|
Jak już świat naukowy i nie tylko naukowy...przekona się, że to jednak dr. Kwaśniewski miał rację, a nie oni,  to dopiero im będzie łyso....  mówiąc delikatnie... |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Na szczęście nie jest to możliwe jeszcze ze dwie dekady!  |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Zyon
|
. Podobno kto kupi ten znajdzie tam informacje o przyczynach miazdzycy, nadcisnienia i cukrzycy Beda zalecenia jak jesc zeby zdrowym byc! Znaczy będą pisać o Diecie Optymalnej, Wielkiego Polskiego Naukowca, najlepszego w Świecie specjalisty - dietetyka - Dr-a Kwaśniewskiego? Niestety tego reklama juz nie powiedziala! Pewnie po to zeby kazdy kupil chocby po to zeby sprawdzic Reklama dzwignia handlu jest |
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
Czyli zaś mogą kłamać, o czrwonym mięsie i nabiale! Ale to dobrze, bo jak się fachowo zbilansuje 5*wio, pasze zbożowe, kurczaki i chudy nabiał, to całkiem dobrze i zdrowo można żyć. I to właśnie bez cukrzycy, miażdżycy i nadciśnienia. Więcej na ten temat jak zwykle w "Jak nie chorować?" |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
renia
|
Ciągle "odkrywają Amerykę" i nic nowego nie wnoszą. Jedynie w ostatnich latach 3*wio zmienili na 5*wio...i jakie skutki? Pchają "zamknięte drzwi dietetyki" zamiast pociągnąć je w stronę przeciwną... Sama się sobie dziwię, że ja wcześniej tego nie widziałam, że te dietetyczne zalecenia wganiają ludzi w choroby i otyłość...  Sama do nich się skrupulatnie stosowałam... |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
jerzy555
Go
|
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|
|
Zyon
|
W Trojce w przegladzie prasy bylo o artykule w Przekroju. Mianowicie o antybiotykach w wodzie, konkretnie w morzach i rzekach. Ze opadaja na dno, tam nimi zajmuja sie rozne mikroby i bakterie, uodparniaja sie na nie a potem jakas rybka je pozera i potem trafia na stol jako zdrowy element diety, bo jak wiadomo ryby sa zdrowe, bo maja zdrowy tluszcz. Nie to co swinia. No i potem klops po takich zdrowych rybkach.
|
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
administ
Go
|
Ale w czym problem? Przecież to chyba taka humanitarna metoda, a nie od razu "kara śmierci" pod ostrzeałem altylerii, czy plutonu egzekucyjnego.  |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Teresa Stachurska
Go
|
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krobert
Go
|
Może nie prasówka, ale videokówka: Na jednym z paneli AHS12 (chyba największe Sympozjum Zaatlantyckich Miłośników Diet Paleo i Podobnych) wspominają Dietę Optymalną. http://vimeo.com/52872503 tak ok 22 min. Niestety nie w najlepszym świetle ;( |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
RafałS
|
Około 40 lat będzie, a nie 30 jak się tam Pan machnął. Pewno od DD usłyszeli. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krobert
Go
|
Może być.
O pomorze na raka jelita cynę od flo mają
|
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
A kto to ten paleogrubasek, co o dietach rozprawia? |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
RafałS
|
Lada moment na DD wyjaśnią. |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krobert
Go
|
A kto to ten paleogrubasek, co o dietach rozprawia? Jimmy Moore, prowadzi bloga Livin’ La Vida Low-Carb |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
administ
Go
|
Może być.
O pomorze na raka jelita cynę od flo mają
I bardzo dobrze! Płaska się spisała na medal! |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Pan na pierwszym planie z "podgardlem" na bok czesany  zaleca 30% energii z Ww,aby zasilić glikolizę beztlenowa w jelitkowie. Nawet im ziemniaki już nie wadzą...  1500 kcal-112g Ww 3000 kcal- 225g Ww szkoda opału, węgla w takiej ilości... A dr (chyba dr, nie czaje ich Ph przed nazwiskami itp) Poleszynski made in Norwey coś przebąkiwał,że "paleo ludy" jadały tak od 30 do 120g Ww,zależnie od pory roku. Może mało O3 i ewolucji do końca nie przeszli ... |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MariuszM
Go
|
Jak dla mózgu ma być te 130g, to faktycznie muszę dołożyć sporo, aby dla innych "beztlenowych mózgów" w mym ciele starczyło jeszcze... |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Autor
jedynie możemy mieć jakieś domniemania albo przypuszczenia... 
nie zauważa swojego męża który schudł 8 kilo i trzyma wagę 69 kg już 6-sty rok. Dzisiaj nawet dyskutowaliśmy dlaczego ona kupuje tylko i wyłącznie śmietanę 18% a nie np. 30-stke. Taki przykład...zapomniałem o mojej śmietanie(tej pełnotłustej) i dzisiaj do zupy jarzynowej wlałem tę 18%...dałem dwie łyżki ale to wszystko się od razu zważyło...takie krupy jakby serek jakiś a nie śmietana...mówię do niej że jakby to była 30-stka to ładnie by się rozpuściła a tu taki bałagan w zupie się zrobił...NIE...bo tamta jest za tłusta...i jak tu z taką gadać? przecież tej tłustej można dać dwa razy mniej i na to samo by wyszło...ale jednak NIE!...nie przekonam kobity, zawsze kupuje tę 18-stkę i koniec! kropka 
