Autor
|
Wtek: PRASÓWKA (Przeczytany 2471705 razy)
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
A to świetnie, bo na tym to polega. Dziwne jednak, że dwie kobiety pitolą jedynie o "diecie" i w dzień maja 23tys. wyświetleń, choć nic nie ma w tej gadaninie ciekwaego. Znaczy nic dla mnie, ale dla innych musi to być najwyraźniej starsznie ciekwe. Dziś nawet mnie naszło na napisanie dlaczego ze wszystkich wychwytywanych aminokwasów przez mózg walina stanowi 50%, ale mi się odechciało, bo nie do końca wszystko jeszcze rozumiem, a do tego po co, jak lepiej pisać o "tłustych" makrelach i sikanu po palcach, aby zbadać ile też tych krzyżykow ma się w siuśkach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Bo oni od mówienia zdrowieją
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Okazalo sie, ze pan stomatolog Marek chyba chcial sobie zrobic zasiegi, bo badania, ktore wrzucil, delikatnie mowiac rozmijaja sie z tym co on mowi. Znalazl sie smialek, ktory to rozebral na czesci. Pan Marek go usunal z grupy za to Maciek Kos Dorzucę swoje cztery grosze do tego pesudonaukowego filmu. Otóż Pan Marek Skoczylas, lekarz medycyny, w swoim filmie postawił dwie tezy, twierdząc przy tym, iż rzekomo o prawdziwości tych tez dowodzą trzy badania naukowe (powołane w filmie). Zapoznałem się z tymi badaniami i poniżej zamieszczam linki do nich. Niestety należy stwierdzić, że stanowią one jedynie narzędzie wpływu społecznego, albowiem w istocie nie wspierają tez Pana Skoczylasa. Ale po kolei. [1] Po pierwsze, Pan Skoczylas stwierdził, że dieta niskowęglowodanowa ma efektywność jedynie w krótkim okresie czasu: do 12 miesięcy. Tymczasem powołane przez niego badanie: https://jamanetwork.com/journals/jama/fullarticle/2673150 nie porównuje długoterminowego (np. kilkuletniego) i krótkoterminowego (12 miesięcy) okresu stosowania diety niskowęglowodanowej. To badanie dotyczy zupełnie innego zagadnienia (a mianowicie jest próbą porównania skuteczności diety niskowęglowodanowej i niskotłuszczowej, w okresie 12 miesięcy). Nieładnie liczyć na to, że słuchacze dadzą się nabrać, nie odszukają i nie przeczytają artukułu, Panie doktorze... Poza tym, w artykule nie ma nic o śmiertelności (w przeciwieństwie do pozostałych dwóch, wzmiankowanych w filmie), więc nie wiadomo na jakiej podstawie wywodzi Pan swoje twierdzenie o dobroczynności diety niskowęglowodanowej w okresie do 12 miesięcy. [2] Po drugie, Pan Skoczylas stwierdził, że dieta niskowęglowodanowa niszczy zdrowie i życie, czego ma dowodzić wzmiankowany przez niego artykuł: https://academic.oup.com/eurhe.../article/40/34/2870/5475490. Drogi Panie, dieta niskowęglowodanowa: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dieta_niskowęglowodanowa nie ma nic wspólnego z ilością węglowodanów, spożywanych przez osoby biorące udział w badaniu, albowiem grupa o najniższym ich spożyciu przyjmowała ich aż 205 gramów (tj. 820 kcal). (De facto, tego rodzaju poziom węglowodanów raczej odpowiada diecie śródziemnomorskiej. A może się mylę?) Konkludując: powtarzanie przez Pana, za autorami tego artykułu, pojęcia "low carbohydrate", jest nieuprawnione i całkowicie wprowadzające w błąd społeczność Pana fanpage'a. [3] Po trzecie, na wsparcie tezy o rzekomej szkodliwości diety niskowęglowodanowej - Pan Skoczylas wskazał na artykuł: https://www.thelancet.com/.../PIIS2468-2667(18.../fulltext. No niestety Panie doktorze, powołane w tym badaniu spożycie węglowodanów na poziomie 37% energii (mediana grupy Q1), 33% energii (kohorta pn. ARIC) i 46% energii (kohorta pn. PURE) a także definicja przyjęta na potrzeby badania (tj. poniżej 40% energii) - również nie koresponduje z pojęciem diety niskowęglowodanowej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dieta_niskowęglowodanowa (ba, nie mówiąc o keto). Co jednak najistotniejsze - autorzy tego artykułu informują o odmienności wyników, gdy uwzględni się czynnik roślinnego vs. zwierzęcego źródła białka. Na zakończenie artykułu napisali bowiem: "Nasze wyniki wskazują na negatywny długoterminowy związek między oczekiwaną długością życia a dietą niskowęglowodanową i wysokowęglowodanową, gdy nie uwzględnia się źródeł pokarmowych. Dane te dostarczają również dalszych dowodów na to, że należy odradzać diety niskowęglowodanowe oparte na produktach pochodzenia zwierzęcego. Alternatywnie, przy ograniczaniu spożycia węglowodanów, można rozważyć zastąpienie węglowodanów tłuszczami i białkami pochodzenia roślinnego jako długoterminowe podejście do promowania zdrowego starzenia się." Panie Marku Skoczylas, zastosował Pan starą strategię promowania fanpage'a, pt. "włóż kij w mrowisko a zwiększysz oglądalność, zasięgi i sprzedaż". Szkoda jednak, że uczynił Pan to kosztem swojego autorytetu. Aby jak najlepiej Pan zadbał o swoich pacjentów - polecam rozdział 3 książki: https://ketoza.com/.../integralne-podejscie-do-chorob.../, o silnej i dobroczynnej roli niskiego spożycia węglowodanów. W tym kontekście tytuł Pana filmu jest skandaliczny! PS. Pan Marek Skoczylas zablokował mnie na swojej grupie "Marek Skoczylas - rozmawiamy o zdrowiu" i zapewne usunął ww. komentarz, który tam zamieściłem. Lekarz. Wstyd.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
Gavroche
|
Ktoś ma jeszcze złudzenia, że prawda się liczy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
Jaka szkoda, że ja nie mam takiego weryfikatora! Dopiero by wyszło jakie bzdury tu piszę! Dlatego wczoraj nie napisałem o tej walinie "dla mózgu", bo nie ma jej wśród aminokwasów zamienianych ani w pirogronian, ani w acetylo-CoA, choć daje energię - to mnie powstrzymało, bo "dalsze wertowanie podręczników" jest wymagane!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
Ktoś ma jeszcze złudzenia, że prawda się liczy? Ja już nie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Super ma te suple Na oczy - suplement ten cechuje się regeneracją naszego wzroku wspomagając proces widzenia No i na oczyszczanie sa obowiazkowo
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
|
renia
|
Ktoś ma jeszcze złudzenia, że prawda się liczy? Najlepszym przykładem na to, że prawda się nie liczy, tylko autorytety, jest fakt podpisania się przez 30 profesorów stwierdzenia, że dieta Doktora Kwaśniewskiego nie pomaga, bez jej wcześniejszego zbadania. Jeśli coś jest niezgodne z ich "wiedzą" akademicką - czyli korporacyjną, to jest "złe"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
Fajne, tylko problem w tym, że pod Skoczylasem jest prawie 200tys. wyświetleń, a u Mario też 200, ale sztuk... Przebicie się liczy, czyli kto ma rację dla "kowalsky"? -
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Skoczylas to zrobil prawdopodbnie dla zasiegow, bo juz w paru filmach i na paru grupach go obrabiaja i walkuja. On sam nie rozumie tego co mowi o czym swiadcza jego odpowiedzi w komentarzach, bo wg niego dieta niskoweglowodanowa to 50-150gww a ponizej to juz keto No ale zgodnie z zasada Palikota aby gadali tylko nazwiska nie przekrecali ...
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
A dla ketofanów i nie tylko mam taką informację - 4 żółtka (12-16g białka - pod warunkiem, że bilans azotu wynosi 0*) pokrywają całkowicie zapotrzebowanie dzienne na białko dla 70kg nmc, jak doje się stosownie glukozy, aby ewentualne braki w aminokwasach endogennych uzupełnić. Dlatego genialny Doktor Kwaśniewski http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 pisze tak: "W jednej z poprzednich publikacji sformułowałem następujące prawo życia: ?organizm nie powinien robić nic ponad to, co robić musi; mądrością jest postępować z nim tak, aby musiał robić możliwie mało?. Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 gramów na dobę, jeżeli jest to białko o wysokiej wartości biologicznej." Oraz tak: "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Zmniejsza się również, gdy spożywa się białko o najwyższej wartości biologicznej. Wówczas proporcja między białkiem i węglowodanami jak 1 : 0,5 nie obowiązuje. Może być 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5." -no nie wiem sam, jak można na tej podstawie ukuć sobie teorię, że " Kwaśniewski zaleca 30g białka"** i rozpowszechniać ją gdzie się da potwierdzając własny brak kompetencji do wypowiadania się na temat dietetyki z powodu braku znajomości podstaw biochemii. * - dla dorosłej, zdrowej osoby, (70kg nmc), pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne wyłącznie z tłuszcu i (lub) węglowodanów organizm w stanie spoczynku wydala około 3g azotu *6,25 = 19g straty białka. Czyli 3-4 żółtka na śniadanie i jakiś mięsny ochłap na obiadokolację masło, śmietanka w ilości pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne i "pół czekolady" na noc, jakiś owoc na wit.C (mogą być "ostatecznie "tabletki") w zupełności starcza. No chyba, że kopie się węgiel pod ziemią, albo dżwiga ciężary, albo choruje się na raka, albo na nerki, albo ma inne patologiczne geny pouruchamiane (np geny syndromu ketozy)- no wtedy dopiero można się wykazać kunsztem cudu uleczenia, albo osiągnięcia wybitnych wyników sportowych, albo co tam jeszcze, starczy tylko 3*biochemia krwi, aby stosownych korekt proporcji BTW dokonać do indywidualnych potrzeb i tyle. Można też prościej "na oko", ale to trzeba sporo doświadczenia żywieniowego mieć, aby stosownie do patologii wprowadzić korekty. ** specjalnie dałem na czerwono, aby się niektórym bardziej "wpoiło" już na pierwszy rzut oka, jak to "Kwaśniewski się myli"....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Dla 55kg kobiety siedzącej przy kompie, a potem przed telewizorem, to może i starczy. Ja dzisiaj mam już 12km w nogach o 5 rano i prawie 6 ton przerzucone na treningu siłowym godzinę temu. Właśnie wypiłem 8 żółtek, 250ml 48% śmietanki i te pół czekolady, a to dopiero pierwszy posiłek. Ale rozumiem co mówisz, moja własna mama jest najlepszym przykładem, że to prawda, od zawsze je jak pół małej myszki, a zdrowia i energii można jej pozazdrościć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
Dla 55kg kobiety siedzącej przy kompie, a potem przed telewizorem, to może i starczy. Ja dzisiaj mam już 12km w nogach o 5 rano i prawie 6 ton przerzucone na treningu siłowym godzinę temu. Właśnie wypiłem 8 żółtek, 250ml 48% śmietanki i te pół czekolady, a to dopiero pierwszy posiłek. Ale rozumiem co mówisz, moja własna mama jest najlepszym przykładem, że to prawda, od zawsze je jak pół małej myszki, a zdrowia i energii można jej pozazdrościć. Są na to dokładne normy, ale dla zdrowej osoby lepiej jest jeść "do syta" ( Dr podał definicję tego "do syta") I tłusto. To się sprawdza w 99% przypadków. I tyle, bo "żyje się nie po to, aby jeść, tylko je się aby żyć".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
renia
|
A dla ketofanów i nie tylko mam taką informację - 4 żółtka (12-16g białka - pod warunkiem, że bilans azotu wynosi 0*) pokrywają całkowicie zapotrzebowanie dzienne na białko dla 70kg nmc, jak doje się stosownie glukozy, aby ewentualne braki w aminokwasach endogennych uzupełnić. Dlatego genialny Doktor Kwaśniewski http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 pisze tak: "W jednej z poprzednich publikacji sformułowałem następujące prawo życia: ?organizm nie powinien robić nic ponad to, co robić musi; mądrością jest postępować z nim tak, aby musiał robić możliwie mało?. Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 gramów na dobę, jeżeli jest to białko o wysokiej wartości biologicznej." Oraz tak: "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Zmniejsza się również, gdy spożywa się białko o najwyższej wartości biologicznej. Wówczas proporcja między białkiem i węglowodanami jak 1 : 0,5 nie obowiązuje. Może być 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5." -no nie wiem sam, jak można na tej podstawie ukuć sobie teorię, że " Kwaśniewski zaleca 30g białka"** i rozpowszechniać ją gdzie się da potwierdzając własny brak kompetencji do wypowiadania się na temat dietetyki z powodu braku znajomości podstaw biochemii. * - dla dorosłej, zdrowej osoby, (70kg nmc), pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne wyłącznie z tłuszcu i (lub) węglowodanów organizm w stanie spoczynku wydala około 3g azotu *6,25 = 19g straty białka. Czyli 3-4 żółtka na śniadanie i jakiś mięsny ochłap na obiadokolację masło, śmietanka w ilości pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne i "pół czekolady" na noc, jakiś owoc na wit.C (mogą być "ostatecznie "tabletki") w zupełności starcza. No chyba, że kopie się węgiel pod ziemią, albo dżwiga ciężary, albo choruje się na raka, albo na nerki, albo ma inne patologiczne geny pouruchamiane (np geny syndromu ketozy)- no wtedy dopiero można się wykazać kunsztem cudu uleczenia, albo osiągnięcia wybitnych wyników sportowych, albo co tam jeszcze, starczy tylko 3*biochemia krwi, aby stosownych korekt proporcji BTW dokonać do indywidualnych potrzeb i tyle. Można też prościej "na oko", ale to trzeba sporo doświadczenia żywieniowego mieć, aby stosownie do patologii wprowadzić korekty. ** specjalnie dałem na czerwono, aby się niektórym bardziej "wpoiło" już na pierwszy rzut oka, jak to "Kwaśniewski się myli".... Prościej już się nie da...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26783
|
I to co piszę nie jest "z czapki" tylko z dobrych podręczników, co każdy może sobie sprawdzić, nim stwierdzi, że "to co piszę jest głupie".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|