Autor
|
Wtek: PRASÓWKA (Przeczytany 2516518 razy)
|
Gavroche
|
Nie jest. Kiedyś, raz czy dwa Cię sprawdzałem, na zasadzie "ufaj, ale sprawdzaj", tera już biere w ciemno.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
A dla ketofanów i nie tylko mam taką informację - 4 żółtka (12-16g białka - pod warunkiem, że bilans azotu wynosi 0*) pokrywają całkowicie zapotrzebowanie dzienne na białko dla 70kg nmc, jak doje się stosownie glukozy, aby ewentualne braki w aminokwasach endogennych uzupełnić. Dlatego genialny Doktor Kwaśniewski http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80 pisze tak: "W jednej z poprzednich publikacji sformułowałem następujące prawo życia: ?organizm nie powinien robić nic ponad to, co robić musi; mądrością jest postępować z nim tak, aby musiał robić możliwie mało?. Zatem spożycie białka powinno być możliwie małe: dla zdrowego człowieka na diecie optymalnej wystarcza 30-50 gramów na dobę, jeżeli jest to białko o wysokiej wartości biologicznej." Oraz tak: "Generalną zasadą Żywienia Optymalnego jest zachowanie właściwych proporcji między tymi składnikami. Jako ogólną zasadę można przyjąć: 1 : 2,5-3,5 : 0,5. Oznacza to, że na 1 gram spożytego białka powinno przypadać w diecie 2,5 do 3,5 grama tłuszczu i 0,5 grama węglowodanów. Taka proporcja przy założeniu, że białka i tłuszcze są głównie pochodzenia zwierzęcego zapewnia prawidłową pracę organizmu w początkowym okresie Żywienia Optymalnego Po przystosowaniu się organizmu do nowej diety zapotrzebowanie na białko zmniejsza się. Zmniejsza się również, gdy spożywa się białko o najwyższej wartości biologicznej. Wówczas proporcja między białkiem i węglowodanami jak 1 : 0,5 nie obowiązuje. Może być 1 : 1 lub nawet 1 : 1,5." -no nie wiem sam, jak można na tej podstawie ukuć sobie teorię, że " Kwaśniewski zaleca 30g białka"** i rozpowszechniać ją gdzie się da potwierdzając własny brak kompetencji do wypowiadania się na temat dietetyki z powodu braku znajomości podstaw biochemii. * - dla dorosłej, zdrowej osoby, (70kg nmc), pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne wyłącznie z tłuszcu i (lub) węglowodanów organizm w stanie spoczynku wydala około 3g azotu *6,25 = 19g straty białka. Czyli 3-4 żółtka na śniadanie i jakiś mięsny ochłap na obiadokolację masło, śmietanka w ilości pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne i "pół czekolady" na noc, jakiś owoc na wit.C (mogą być "ostatecznie "tabletki") w zupełności starcza. No chyba, że kopie się węgiel pod ziemią, albo dżwiga ciężary, albo choruje się na raka, albo na nerki, albo ma inne patologiczne geny pouruchamiane (np geny syndromu ketozy)- no wtedy dopiero można się wykazać kunsztem cudu uleczenia, albo osiągnięcia wybitnych wyników sportowych, albo co tam jeszcze, starczy tylko 3*biochemia krwi, aby stosownych korekt proporcji BTW dokonać do indywidualnych potrzeb i tyle. Można też prościej "na oko", ale to trzeba sporo doświadczenia żywieniowego mieć, aby stosownie do patologii wprowadzić korekty. ** specjalnie dałem na czerwono, aby się niektórym bardziej "wpoiło" już na pierwszy rzut oka, jak to "Kwaśniewski się myli".... Ketofani nie przyjmuja do wiadomosci, tam od 135g (minimum) do 200g bialka na dobe, niezaleznie od masy ciala itp. Inaczej nie bedzie naprawy, regeneracji i wzrostu Pare razy probowalem tlumaczyc, a gdzie tam...machnalem reka.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Ktoś tu się myli? Np. Harper s. 345 - " W społeczeństwie zachodnim ta dzienna strata wynosido 30-40g białka lub 5-7g azotu. Np. "Młody kwach" - "dla dorosłej, zdrowej osoby, (70kg nmc), pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne wyłącznie z tłuszcu i (lub) węglowodanów organizm w stanie spoczynku wydala około 3g azotu *6,25 = 19g straty białka." Wyjaśniam - nikt się nie myli, bo różne są parametry dla " społeczeństwo zachodu" i dla "dla dorosłej, zdrowej osoby, (70kg nmc), pokrywającej zapotrzebowanie energetyczne wyłącznie z tłuszcu i (lub) węglowodanów organizm w stanie spoczynku wydala około 3g azotu *6,25 = 19g straty białka." I teraz tak: dorosła osoba degraduje dziennie około 1-2% białka (jedna 1g a druga 2g na 100g) czyli jedna 19g, a ta druga 2*19 = 40g. Oczywiście jakiś "inteligent" zaraz zauważy, że nie 40, a 38! Te biedaki nigdy nie ujżą Księżyca, tylko koniec palca go wskazujący - dlatego "uświadamianie" ich, albo co gorsza wdawanie się w dyskusję z nimi jest ewidentną stratą czasu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Ketofani nie przyjmuja do wiadomosci, tam od 135g (minimum) do 200g bialka na dobe, niezaleznie od masy ciala itp. Inaczej nie bedzie naprawy, regeneracji i wzrostu A bo ketofani to biochemicznie - białkowe wytwornice brakującej im w diecie glukozy. Pare razy probowalem tlumaczyc, a gdzie tam...machnalem reka. To tylko efekt palca i Księżyca...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Dla ketofanów i tych wszystkich którym się "Doktor myli" mam coś takiego: Czytanie z Harpera, roz. 31, ustęp 6. "Aminokwasy przyjęte w nadmiarze w stosunku do potrzeb są degradowane, a nie przechowywane. Utrzymanie zdrowia typowego zachodniego dorosłego człowieka wymaga 30-60g białka dziennie lub jego równoważników w postaci wolnych aminokwasów Niemniej jakość białka (proporcja niezbędnych aminokwasów w pożywieniu względem ich proporcji w syntetyzowanych białkach) ma szczególne znaczenie (...) Spożycie nadmiaru ( mój dopisek dla wyznawców "nauki" na przypomnienie - 30-60g!!!) aminokwasów nie służy zatem pożytecznemu celowi, który nie może być równie dobrze spełniony i przy niższym nakładzie przez węglowoadny i tłuszcze." Oto słowo harperowskie wierni ketofani i ci wszyscy którym się "Doktor myli" zawtórować: Chwała Tobie, Harperze! I nie wgłębiać się, szczególnie w "badania naukowe" publikowane w pubmedzie, tylko przyjąć na wiarę, że tak jest, choć "młody Kwach" znacznie lepiej opisał harperowskie słowo na tym Forum, bo ... A Doktor - to Doktor - niedościgniony Mistrz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Dobra, dość żartów, bo jeszcze za dużo ketofanów i tych wszystkich którym się "Doktor myli" się na mnie obrazi, choć nie moja to wina...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Ketofani sie brandzluja badaniami z pubmeda na kohorcie 27 myszy i 13 kanarkow, biochemia im nie straszna jak Grizzliemu
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Jeszcze jedna uwaga: metabolizm znacznie lepiej radzi sobie z chwilowymi niedoborami niż chronicznym nadmiarem, bo "stworzył nas glód" - ponoć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Ale od czasu do czasu "uczta" może być?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
"Jestem za, a nawet przeciw!"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Jak sie ogrganizm przebuduje, nie ciagnie do obzarstwa. Ale komu sie tam chce minimum rok czasu wazyc B.T.W. Prosciej jest do syta, i teoretyczne wymowki...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
Niestety ludziska uwielbiają sobie "pseudonakazami" swojej wyobraźni komplikować życie, ale to nie mój problem jak im się "Doktor myli"...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
Zawodzi rzetelnosc wobec samego siebie. W ksiazkach Doktora jest jej pełno....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackend
|
Strach przed tłuszczem został tak skutecznie wdrukowany żeby nie powiedzieć wbity, że ciężko to teraz wykorzenić. Szczególnie w obecnych czasach prosperity, gdzie żywność nawet dla bezrobotnego jest tania. Najbardziej to widać po hamburgerowcach, im bardziej patologicznie bezrobotni, tym bardziej patologicznie otyli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
Go
|
To bardzo porzadni obywatele w tych czasach...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gavroche
|
Strach przed tłuszczem został tak skutecznie wdrukowany żeby nie powiedzieć wbity, że ciężko to teraz wykorzenić. Szczególnie w obecnych czasach prosperity, gdzie żywność nawet dla bezrobotnego jest tania. Najbardziej to widać po hamburgerowcach, im bardziej patologicznie bezrobotni, tym bardziej patologicznie otyli. W Stanach mają całe programy, jak nauczyć ludzi kupować dobre żarcie za małą kasę. Biedota ponoć straaasznie gruba. Może im powiedzieć, że białko z żółtka liczy się razy dwa?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zyon
|
Może szybko sobie własną ketodietą zaszkodził... 'KOLEJNA OFIARA KETODIETY" - No wreszcie żadne debile się Doktora nie czepiają, bo "nie słyszeli" o Diecie Optymalnej na swoje szczęście. https://youtube.com/watch?v=PyYgJ9pdFVM&feature=share - tu przez 20 lat wege było supr... Tak jeszcze wracajac do tego filmu, to wlasnie od paru dni czytam ksiazke pt The Carnivore Code: Unlocking The Secreths To Optimal Health by returning to Our Ancestral Diet u nas jak zwykle przez jakiegos ciezkiego kretyna od marketingu przetlumaczona jako "Miesna Dieta Karniwora Rozszerzeniem Diety Ketogenicznej". Kretynizm naszych wydawcow jest porazajacy, niemal kazdy tytul jest zmieniany na bardziej "nosny" zeby na fali akturalnej mody dietowej zlapac jak najwiecej klientow. Ale wracajac do ksiazki, to jest to bardzo ciekawa pozycja. Nie dosc, ze autor na samym poczatku wprowadzenia pisze "Chcialbym aby dieta zawierala w sobie wszystkie skladniki odzywcze, ktorych potrzebujemy w celu optymalnego funkcjonowania w najbardziej przysjwajalnych postaciach; z jak najmniejsza iloscia toksyn, Powinna zawierac wszystkie witaminy, mineraly, aminokwasy i inne elementy budulcowe, ktorych potrzebujemy, aby sie rozwijac, ale nie moze zawierac zadnych skladnikow, ktore zaklocaja nasza biochemie lub powoduja stany zapalne i uszkodzenia komorek. Brzmi rozsadnie prawda? Nazywam to zagadka optymalnej diety" A dalej jest ciekawa jazda napisana dosc zadziornym jezykiem, gdzie facet wali wyklady z chemii organicznej, wrzuca wzory (naprawde jestem w szoku) i rozprawia sie bezlistosnie z tymi wszystkimi flawonoidami, kurkuminami, polifenolami, resweratrolami, przy okazji mocno szermujac badaniami na podparcie. Ze to wszystko zrodlo zla i w ogole rosliny maja "inny system operacyjny", czyli, ze nie moga uciekac, wiec sie bronia produkowaniem toksyn i innych substancji, ktorych czlowiek od czasu neolitu powinien unikac. Oberwalo sie tez kakao, tym kokosom i ich maczkom, jarmuzom i innym "zdrowym" warzywkom typu brokul (ktory produkuje tez jakies toksyny przy gryzieniu). Sam nadmienia ze przez lata przez to "zdrowe" zywienie mial wieczne egzemy i liszaje na calym ciele Na razie jade i jest dosc ciekawie,wysmiewa tych durakow robiacych codziennie roslinne smoothie z roslin w celu oczyszczania, ze szczawiany itp, pisze o soi i tarczycy, te goitrogeny, fitoestrogeny pierwsza ksiazka, w ktorej koles pisze, ze watroba nie jest zadnym magazynem toksyn i jest najwartosciowyszm pokarmem a na koniec wywodu wali tekst "W pokarmach zwierzecych, ktore wchodza w sklad naszej diety nie ma zadnych toksyn, koniec kropka" Czytam i oczom nie wierze, no ale dopiero pierwsze pare rozdzialow. Dawno takiej ciekawej pozycji nie czytalem.
|
|
|
Zapisane
|
Work Buy Consume Die
|
|
|
Blackend
|
W Stanach mają całe programy, jak nauczyć ludzi kupować dobre żarcie za małą kasę. Biedota ponoć straaasznie gruba. Może im powiedzieć, że białko z żółtka liczy się razy dwa? Jak jeszcze mieliśmy telewizor, to oglądaliśmy tego typu programy. Efekt był np. taki, że podjadali po cichu. Dokładnie tak jak alkoholicy. Być może, gdyby przeprowadzić kształcenie w szkole od dziecka poprawnego odżywiania, ale nie takiego że jest jedynie słuszna Dieta Optymalna, tylko to o czym tutaj piszecie - BTW, proporcje itd., to może nawet w czasach dobrobytu dałoby się odchudzić kolejne pokolenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
admin
Administrator
Hero Member
wiadomoci: 26927
|
U! "Zbawianie świata?" -no to już mnie nie ma w tym temacie ... Być może da się, tylko po co i dla kogo?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|