Autor
|
Wtek: Małe wątpliwości faceta :) (Przeczytany 85948 razy)
|
cffan
Go
|
Witam, pewnie nie jestem pierwszy tutaj, który po przeczytaniu książki 'Żywienie Optymalne' ma pewne wątpliwości W sumie jestem zdecydowany na podjęcie 'wyzwania', wyrzecznie wszystkich starych nawyków i rozpoczęcie ŻO. Głównym 'bodźcem' który skierował mnie ku ŻO było zdrowe odżywanie, po przeczytaniu książki stwierdziłem, że to jest to (czytałem o innych sposobach odzywania, ale jakos mnie nie przekonały), oczywiscie także chciałbym schudnąć (przy 178cm waże 87kg). Do rzeczy, nurtują mnie niektóre sprawy, postaram się je wypunktować : 1. Jestem w trakcie 'rzucania palenia', ostatni raz jak próbowałem zacząłem tyć, dlatego pomyślałem, olać to wole palic niż być grubym jak to będzie teraz? wiadomo, że po rzuceniu papierosów chce się jeść, a jak mi wiadomo w ŻO nie można się 'opychać', jeść po nocach itp. 2. Mam troche dziwny tryb życia, nie raz jest tak, że ide spać o 2, wstaje o 8 i cały dzień jestem aktywny. Zdarza się, że nie raz ide spać o 5, a wstaje o 12. Czy w ŻO trzeba dokładnie uważać na przerwy między posiłkami? Można ominąć sniadanie lub kolację? Z tego co pamiętam, czytałem, że można, ale potrzebuje potwierdzenia 3. Alkohol... no tak, nie chodzi tutaj o codzienne picie, tylko 'jak każdy', czyli urodziny, imieniny, wesela, oblewania pracy dypolomowej i takie tam. To, że alkohol jest szkodliwy wie każdy, a jak jest przy ŻO? Znów odniosę się do książki, doktor coś tam pisał o tym, że nie ma jakiś wielkich przeciwskazań, ale alkohol to puste kalorie. To w sumie wszystko, nic nowego nie przychodzi mi do głowy, ale przydałby się jakieś porady dla początkujących 'młodych, zdrowych ludzi' PS. przeczytałem prawie całe forum, fajny pomysł z tymi przepisami - przyda się, dzięki Pozdrowienia z lekkim wachaniem co do ŻO
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1. Jestem w trakcie 'rzucania palenia', ostatni raz jak próbowałem zacząłem tyć, dlatego pomyślałem, olać to wole palic niż być grubym jak to będzie teraz? wiadomo, że po rzuceniu papierosów chce się jeść, a jak mi wiadomo w ŻO nie można się 'opychać', jeść po nocach itp. PALACZE TO OSOBY NADUŻYWAJĄCE ZBÓŻ. Na DO bez zbóż się chudnie.Nie chce się palić. 2. Mam troche dziwny tryb życia, nie raz jest tak, że ide spać o 2, wstaje o 8 i cały dzień jestem aktywny. Zdarza się, że nie raz ide spać o 5, a wstaje o 12. Czy w ŻO trzeba dokładnie uważać na przerwy między posiłkami? JA NP. JADAM KIEDY CHCĘ. Oczywiście dobrze jest nie zjeść kolacji. Można nie zjeść śniadania. Można ominąć sniadanie lub kolację? TAK Z tego co pamiętam, czytałem, że można, ale potrzebuje potwierdzenia 3. Alkohol... no tak, nie chodzi tutaj o codzienne picie, tylko 'jak każdy', czyli urodziny, imieniny, wesela, oblewania pracy dypolomowej i takie tam. To, że alkohol jest szkodliwy wie każdy, a jak jest przy ŻO? Znów odniosę się do książki, doktor coś tam pisał o tym, że nie ma jakiś wielkich przeciwskazań, ale alkohol to puste kalorie. WG MNIE MAŁA ILOŚĆ WÓDKI (czy akloholu innego niż piwo) jest ok. Choć na DO "nie ciągnie" do alkoholu. To w sumie wszystko, nic nowego nie przychodzi mi do głowy, ale przydałby się jakieś porady dla początkujących 'młodych, zdrowych ludzi' PS. przeczytałem prawie całe forum, fajny pomysł z tymi przepisami - przyda się, dzięki Pozdrowienia z lekkim wachaniem co do ŻO
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
cffan: 1. Jestem w trakcie 'rzucania palenia', ostatni raz jak próbowałem zacząłem tyć, dlatego pomyślałem, olać to wole palic niż być grubym jak to będzie teraz? wiadomo, że po rzuceniu papierosów chce się jeść, a jak mi wiadomo w ŻO nie można się 'opychać', jeść po nocach itp. Witaj, Swego czasu rzuciłam palenie z dnia na dzień, ale wtedy jeszcze nie znałam DO, tzn byłam na diecie wysokowęglowodanowej z ograniczeniem tłuszczów zwierzęcych (masła, jajek, mięsa itd.). Rzucenie palenia bardzo wzmogło apetyt i chęć na słodycze. A ponieważ byłam szczupła, to i słodycze jadłam wg ochoty, wtedy też u mnie objawiły się "nocne wędrówki do lodówki" (dziś już wiem, że to były . Jednak po kilku tygodniach takich ekscesów nagle zaczęłam łapać 1 kg tygodniowo, no i przestało mi się to podobać. Gdybym wtedy miała "optymalną świadomość" to najpierw bym zastosowała DO (conajmniej przez 3 miesiące) i dopiero wtedy zdecydowałabym się na nikotynowy odwyk. Sądzę, że byłoby mi łatwiej i zdrowiej niż w odwrotnej kolejności. Jemy wtedy, kiedy czujemy lekki głód i bez pośpiechu. Warto mieć świadomość, że objętości naszych zjadanych posiłków będą się zmniejszać (oczywiście pod warunkiem, że stale będziemy kontrolować ilość zjadanych węglowodanów - to ONE napędzają apetyt). Można ominąć sniadanie lub kolację? Z tego co pamiętam, czytałem, że można, ale potrzebuje potwierdzenia Można, mnie często się zdarza nie jeść śniadania, apetyt mam dopiero po południu i późno wieczorem. Alkohol oczywiście wyskokowo można, okazjonalnie też mam ochotę na kieliszek koniaku. A jeśli nie pijesz piwa, to lepiej nie zaczynaj, moim zdaniem to dość "wredny" i trudny do opanowania nałóg (nie wspomnę o męskich "brzuchach piwnych". Pozdrawiam i polecam ŻO
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krystyna*Opty*
Go
|
Uciekło mi kawałek zdania: ...(dziś już wiem, że to były nagłe spadki cukru we krwi).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
cffan: Jemy wtedy, kiedy czujemy lekki głód i bez pośpiechu. Warto mieć świadomość, że objętości naszych zjadanych posiłków będą się zmniejszać (oczywiście pod warunkiem, że stale będziemy kontrolować ilość zjadanych węglowodanów - to ONE napędzają apetyt). Pozdrawiam i polecam ŻO
Czekolada gorzka, frytki, placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego, pomidory smażone na smalcu - powinny Cię wstępnie zadowolić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
mateoosh12
Go
|
Cześć. Po pierwsze schudniesz i to nie mało, chociaż nie wiadomo jak długo będzie się Twoj organizm przyzwyczajał i "przestawiał". Ja mam 186cm, ważyłem 98-99kg. Teraz, uważaj, ważę 74-75kg. Nie mówię, że schudniesz 20kg, bo może być tak, że "tylko" 5-10. Ja schudłem tyle i więcej ani drgnie. Papierosy faktycznie łatwiej rzucić. Alkohol-jedno piwo w barze, ale bez przekąsek, nie zrobi Ci krzywdy. Wódka-faktycznie trochę mniej smakuje, ale też bez problemu. Pamiętaj-zagryzka tylko Optymalna Czytaj książki, pisz, pytaj, przepisy dokładnie wykonuj będzie naprawdę ok. Pozdrawiam/.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MONIKAW
Go
|
Z alkoholu najlepiej wybrać winko czerone, wytrawne nie zawiera węglowodanów więc nie ma ograniczeń ilościowych poza zdrowym rozsądkiem rzecz jasna. Jeżeli chodzi o wódkę to problem mam zawsze czym ją zapijać poza wodą mineralną wszystko inne zawiera węglowodany. Osobiście nigdy się nie odchudzałam ale prawidłowe stosowanie D.O pozwoli zrzucić Tobie zbędne kilogramy to pewne. Jeżeli chodzi o papieroski tutaj chyba siła woli odgrywa główną rolę. Znam optymalnych z wieloletnim stażem jarających jak smoki. O aspektach zdrowotnych stosowania diety dowiesz się czytając to forum, wierz mi warto.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kristan
Go
|
Po 36 latach solidnego palenia -2 paki/dz , od OSMIU m-cy jestem wolnym człowiekiem, czyt. beznalogowcem. Bez pomocy TABEX-u byłoby to niemożliwe, nawet na D.O. Wiem ,że juz tak zostanie,a te pare kilo do przodu zlikwiduje do wiosny. Poza tym nic się nie dzieje-organizm pokojowo pożegnał cigarety.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
To ja mam taką propozycję - nie pić alkoholu w ogóle i nie palić "fajek". Ciekawe, gdyby tak wszyscy niewolnicy używek się zbuntowali - z czego państwo czerpałoby kasiwo na glanc-autka dla świń z rządu ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
- autka dla świń z rządu po tym co piszesz mozna wnioskowac,ze dobrego wychowania i szacunku dla innych masz tyle co =O.Dieta J:K:uczy miedzy innymi wolnego wyboru i tolerancji dla innych ludzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Otóż to, jestem najzwyklejszym przykładem chama, który żywi się optymalnie i gradacja jego wartości etycznych lezy na cztery łopatki Korekta: nie świń, lecz ludzi żywiących brak szacunku dla rządzonych. Tak lepiej ? Tak jest inaczej ? Tak jest poprawnie ? Etycznie ? Bogobojnie ? Po kodarowemu ? Optymalnie ? Amen Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
Kodar, a ten dziwny zwrot - "dieta UCZY...." ? Jak mam rozumieć tego rodzaju zapis ? Poświęć mi , prosze , chwilę czasu na wyjaśnienie, jak sposób zywienia może uczyć ?
Tomek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kodar
Go
|
Poświęć mi , prosze , chwilę czasu Tomku,ale tylko chwilke......do tej pory robilismy "diete"co sie nawinie.Teraz zagladamy tu i tam,zeby poznac wartosci odzywcze zjadanych produktow---- uczymy sie innego odzywiania.W obrebíe tego nowego mamy prawo wyboru.Jednego dnia jajka,drugiego dnia karkowka,jest wybor-jest itd.itp.Jezeli z posrod ogroma propozycji umiemy wybierac to co najlepsze dla nas to nie ma szans bysmy wpadli w nalog.A nalog to codzienne jedzenie tago samego produktu,to takze palenie,picie alkoholu i branie narkotykow.A jak sie pozbyc nalogow to poczytaj odp.literature,duzo pisze tez lekarka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomkiewicz
Go
|
A nalog to codzienne jedzenie tago samego produktu O cholera! Od wielu już miesięcy mam nałóg jedzenia omleta codziennie na śniadanie. Chyba rzucę, bo jeszcze się uzależnię. Pal licho, że świetnie się z tym czuję, że bardzo mi smakuje i w ogóle. Różnorodność i wybór w ŻO, to jest to! Bo pewnie jeśli dalej tak nałogowo będę zajadać omleta na śniadanie, to pewnie mój mózg przestanie się rozwijać, nie mówiąc już o całkowitym upadku moich wartości etycznych i moralnych. Bo, jak widzę, codzienne jedzenia omleta jest porównywalne do narkotyków, palenia i picia... Marishka P.S. A wcześniej miałam przez kilka miesięcy nałóg jedzenia na śnaidanie twarogu. Uff, jak to dobrze, że ten nałóg mi minął sam, dzięki słuchaniu własnego organizmu. Ale z jajkami jednak ten organizm mocno przegina, jak widzę. Będe musiała się na siłę powstrzymać i przestać jeść jajka codziennie, bo jeszcze stanę się jajkomanką. A raczej może omletomanką.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
cffan
Go
|
Witam ponownie Przeczytałem wszystko co napisaliście, wiem jak robić już potrawy optymalne, bo w sumie w kuchni sobie radze, jutro idę po wagę i od środy zaczynam, ostatnimi moim wątpliwościami są : 1. to nieszczęsne liczenie chyba dla początkujących najgorsze Proszę mnie poprawić jak źle rozumiem : Mam 178cm, waga należna będzie (wyczytałem, że +/- 10%) 75kg, teraz powinien zjadać : 75g białka, 263g tłuszczów, 60g węglowodanów na dzień, dobrze myślę? Próbowałem popatrywać przepisy umieszczone w dziale 'Kuchnia Optymalna', ale zawsze wychodziło źle. Źle w sensie, że było za mało tłuszczów, średnio węglowodanów, prawie dobrze białka jednak takie liczenie jeszcze nie dla mnie, myślę, że zostanę przy książce (żywienie optymalne), ALE jakbyś 'rzucili' jakimś linkiem, na takie dziennie obiady to by było super na początek 2. Jak jest z gumą do żucia? w sumie wpadłem ostatnio w jakiś nałóg z nią związany, często ją żuje czy 'standardowa' bez cukru może być? oczywiście miętowa. 3. Załóżmy, nie zjem śniadania/kolacji z obojętnie jakich przyczyn, muszę coś dorzucić do którego z posiłku, żeby BTW się zgadzało? 4. Jak to jest z tolerancją BTW? jakiś +/- 10%? jak któregoś dnia zjem trochę więcej tłuszczów, a mniej białka to zaburzę 'dietę'? Ok, w sumie chyba duża większość moich wątpliwości po odpowiedziach na te punkty będzie rozwiana i dołączę do 'waszego' grona optymalnych Pozdrowienia
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Cffan. Jeżeli nie ma innych przeciwskazań medycznych to ilość białka dziennie wynosi w Twoim przypadku 0,8x 75kg = 60 gram tłuszczu 180 gram węglowodany początkowo też 60 gram jeżeli dasz radę to po jakimś czasie możesz zmniejszyć do 40 gram, ale jeżeli jesteś aktywny to trzymaj się górnej granicy. Niestety wszystkie proporcje podawane są na na jeden dzień. Nie ma przesuwania na dzień następny. W kuchni optymalnej pod tytułem "Stoliczku nakryj się" masz dokładne dane jak obliczać. Zawsze początkowo będzie Ci trochę ciężko po kilku dniach dojdziesz do wprawy i nie martw się jak będziesz początkowo popełniał jakieś błędy. Szybko się potem zorientujesz i po prostu wprowadzisz sobie korektę. Nie jest tak źle zacznij!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
1. to nieszczęsne liczenie chyba dla początkujących najgorsze Z Węglowodanami nie przesadzisz jak będziesz je pobierał z ziemniaków, pomidorów, innych warzyw. Na obiad proponuję placki ziemniaczane dra Kwaśniewskiego smażone na smalcu (z gulaszem czy bez).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ewa
Go
|
węglowodany początkowo też 60 gram jeżeli dasz radę to po jakimś czasie możesz zmniejszyć do 40 gram Morgano, dlaczego tak to liczysz? Jeżeli mowa o zasadach, to ramowa zasada, opublikowana przez Jana Kwaśniewskiego brzmi, że na wagę docelową jemy: W - zawsze stałą ilość 0,5 - 0,8g T - w zaleznosci od ilości białka 3 - 4 razy więcej od białka B - zmiennie - na po czątku 1g a potem 0,8g. W starszym wieku tylko 0,5gPytam, bo nie rozumiem, dlaczego akurat sugerujesz odwrotnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MORGANO
Go
|
Ewa. Wszystko w porządku. Tak samo jak Ty napisałem ja z tą róznicą, że ja napisałem BTW 60-180-60g A Ty napisałaś WTB wszystko gra rozumujesz prawidłowo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
cffan
Go
|
Niestety wszystkie proporcje podawane są na na jeden dzień. Nie ma przesuwania na dzień następny.
Rozumiem, ale chodziło mi o przesuwanie na kolejny posiłek, jeśli nie zjem sniadania, to żeby dobić do 60-160-60 będę musiał coś dodać do kolacji, tak?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|