Tylko dla psychiatry :(

[lekarka]

Medycyna psychosomatyczna – nowa podspecjalizacja dla psychiatrĂłw w USA

C.G. Lyketsos i wsp. Psychosomatic medicine: A new psychiatric subspecialty in the U.S. focused on the interface between psychiatry and medicine Link: Eur J Psychiat 2006;20:165

Na łamach European Journal of Psychiatry poinformowano o zaaprobowaniu przez American Board of Medical Specialties i utworzeniu w Stanach Zjednoczonych Medycyny Psychosomatycznej, jako nowej podspecjalizacji w dziedzinie psychiatrii. Do obszaru zainteresowań medycyny psychosomatycznej zalicza się przede wszystkim pogranicze między chorobami organicznymi a szeroko rozumianymi zaburzeniami psychicznymi. Z jednej strony są to zaburzenia psychiczne np. zespoły depresyjne, które powstają na tle ciężkich chorób somatycznych (nowotwory, niewydolność serca, cukrzyca), z drugiej są to problemy związane z leczeniem chorób organicznych, u osób z rozpoznanymi i zdefiniowanymi jednostkami chorób psychicznych. W zakresie zainteresowań medycyny psychosomatycznej znajdują się również problemy psychiczne chorych poddawanych dużym zabiegom chirurgicznym, obciążonych stresem wynikającym z rozpoznania (np. AIDS), osób przyjmowanych do oddziałów klinicznych po dokonanej próbie samobójczej, chorych z zaburzeniami psychicznymi (delirium, otępienie) rozwijającymi się w naturalnym przebiegu chorób somatycznych (choroba Alzheimera, otępienie w przebiegu naczyniowych chorób mózgu, AIDS) oraz problemy medyczne osób uzależnionych. Listę zamykają zaburzenia o podłożu psychologicznym, manifestujące się pod postacią dolegliwości somatycznych. Stwierdzono, że zaburzenia depresyjne zwiększają ryzyko zgonu z powodu zawału mięśnia serca, ryzyko udaru mózgu; u osób z cukrzycą obserwuje się pogorszenie kontroli metabolicznej, natomiast u chorych z otępieniem i depresją funkcjonowanie w życiu codziennym w większym stopniu uzależnione jest od opiekunów. Leczenie i rozpoznawanie tych zaburzeń może nie tylko poprawić stosowanie się pacjentów do zaleceń leczniczych, ale zmniejszyć ilość przewlekłych powikłań chorób i wynikającą z tego śmiertelność. Wymogiem współczesnej medycyny stał się krok zaproponowany przez towarzystwa medyczne w USA, proponujące wykształcenie kadry specjalistów medycyny psychosomatycznej i zorganizowanie opieki medycznej zapewniającej dostęp do lekarzy tej specjalności.

Data ukazania się notatki: 17 stycznia 2007
Opracowane na podstawie: European Journal of Psychiatry, grudzień 2006

Marek Kowrach

[Tomkiewicz]

No proszę! Wreszcie zaczynają dostrzegać związek między ciałem i umysłem   A taka mało znana psycholog Alice Miller "wymyśliła" to juĹź wiele lat temu, bo zauwaĹźyła znaczną poprawę zdrowia fizucznego u swoich pacjętĂłw w momencie rozwiązania ich problemĂłw psychicznych (łącznie z cofaniem się raka, cukrzycy, etc.). Przypuszczam, Ĺźe byli teĹź inni, co myśleli podobnie, aĹź wreszcie wymyślono nowy "gatunek" medycyny.

Niedługo pewnie też przyznają, że jedzenie ma większy wpływ na nasze zdrowie, niż dawniej się wydawało, a na stronach z rekomendacjami żywieniowymi dla cukrzyków wreszcie przestaną pisać bzdury typu "Wcale nie musisz rezygnować z dotychczasowego sposobu żywienia!" (czyli dużych ilości węglowodanów)

M

[nik]

Mysle, ze teraz mamy przegiecie w druga strone - przecenianie aspektu psyche, nie wiem, moze tylko ja mam takie wrazenie, ze to kwestia mody.
Terapia, "praca nad soba" to jak pudrowanie pryszcza...lub ciekawy sposob spedzania wolnego czasu. ktos cos wie na ten temat PRAWDZIWEGO? Bez "wydaje mi sie" i innych takich? Sory, chyba za duzo wegla

[Tomkiewicz]

 SprĂłbuj sprecyzować, co rozumiesz pod pojęciem "PRAWDZIWEGO". NIe wszystko jest tak jednoznaczne, jak Ci sie wydaje. Przyczyny jednego zjawiska bardzo często się wzajemnie przenikają. Zwykle skutek nie jest powodowany tylko jedną przyczyną, choć moĹźna ich zbiorowość zastąpić jakimś ogĂłlnikiem. Np. za nieszczęścia człowieka odpowiedzialna jest głupota. Ale to nic nie mĂłwi.

Tomek

[nik]

      Masz racje Tomek, chyba faktycznie cos takiego jak jedna nadrzedna przyczyna w naturze nie wystepuje, w przeciwnym razie nie byloby wyjatkow. Szkoda, jakby to uproscilo zycie, heh, rozmarzylam sie Nadrzedna, czyli jak jej nie ma to skutek nigdy nie wystapi a jak jest to wystapi zawsze. Mowiac "prawdziwego" mialam na mysli te wlasnie przyczyne nie skomplikowana przez rozmaite interakcje.
     Zastanawialam sie, czy np. trudne dziecinstwo ma naprawde tak dalekosiezne skutki, rowniez dla ciala, jak pisze A. Miller.

[Tomkiewicz]

           Zastanawialam sie, czy np. trudne dziecinstwo ma naprawde tak dalekosiezne skutki, rowniez dla ciala, jak pisze A. Miller.

Jestem pewna, że TAK. Jeden szybki przykład - dziecko ciągle choruje na przeziębienia, ma problemy żołądkowe i wszelkiego rodzaju alergie (sierść, kurz, pyłki wszelkich możliwych roślin, etc., oczywiście potwierdzone przez badania lekarskie). Wyjeżdża na studia z dala od rodziców i... NAGLE znikają wszystkie wyżej wspomniane dolegliwości. Dlaczego?

M

[Hana]

           Zastanawialam sie, czy np. trudne dziecinstwo ma naprawde tak dalekosiezne skutki, rowniez dla ciala, jak pisze A. Miller.

Jestem pewna, że TAK. Jeden szybki przykład - dziecko ciągle choruje na przeziębienia, ma problemy żołądkowe i wszelkiego rodzaju alergie (sierść, kurz, pyłki wszelkich możliwych roślin, etc., oczywiście potwierdzone przez badania lekarskie). Wyjeżdża na studia z dala od rodziców i... NAGLE znikają wszystkie wyżej wspomniane dolegliwości. Dlaczego?
M

Zmiana srodowiska, zmiana otoczenia ,,zmiany, zmiany zmiany --(prawie) zawsze wychodza na + (na dobre).

[Hana]

...ale musza byc przemyslane, nie pochopne!!

[Radzio]

           Zastanawialam sie, czy np. trudne dziecinstwo ma naprawde tak dalekosiezne skutki, rowniez dla ciala, jak pisze A. Miller.

Jestem pewna, że TAK. Jeden szybki przykład - dziecko ciągle choruje na przeziębienia, ma problemy żołądkowe i wszelkiego rodzaju alergie (sierść, kurz, pyłki wszelkich możliwych roślin, etc., oczywiście potwierdzone przez badania lekarskie). Wyjeżdża na studia z dala od rodziców i... NAGLE znikają wszystkie wyżej wspomniane dolegliwości. Dlaczego?

M

Zmiana zawartości chemicznej na talerzyku, a może tylko ograniczenie częstotliwości upychania pokarmu w dziecku.

[administ]

To klasyczne uczulenie na rodzicĂłw przecieĹź jest!   

[Radzio]

Mechanizm obronny przeciw patologii ubijania w dzieci tego, co niejadalne jest, bowiem jest.
A potem wywalą epistołę tacy i owacy, że mój Przyjaciel i Jego pomysł na Ludzkość ich potomstwu zagraża, system korytopochodny, tysiącleciami mozolnie wypracowywany, bezcześci.

[administ]

Ludziska mają róşniste przebicia na synapsach... 

[Radzio]

Mechanizm obronny przeciw patologii ubijania w dzieci tego, co niejadalne jest, bowiem jest.
A potem wywalą epistołę tacy i owacy, że mój Przyjaciel i Jego pomysł na Ludzkość ich potomstwu zagraża, system korytopochodny, tysiącleciami mozolnie wypracowywany, bezcześci.

Errratka.
Winno być:
"Mechanizm obronny przeciw patologii upychania w dzieci tego, co niejadalne jest^__ bowiem jest!"
Dalej ... dobrze z formą, choć treść nieco wyje, ... że nadal nie jest olrajt, czyli_C.K.

[Diogenes z Synopy]

http://www.tvn24.pl/katowice,51/rybnik-sledztwo-w-szpitalu-psychiatrycznym,629365.html

''Zalekowani" pacjenci

[renia]

Co się dzieje w szpitalach i zakładach psychiatrycznych, to zawsze było tematem tabu...

[Blackend]

Znam jednego kolesia, ktĂłry bardzo sobie chwali pobyty w Rybniku. 
Nawet nie wiem, czy nie wolałby tam zostać na stałe - wygodne Ĺźycie bez egzystencjalnych problemĂłw i full opieka. Taki dawny relikt komuny, ktĂłry pogubił się z obecną wolnością i odpowiedzialnością. 

[Diogenes z Synopy]

Czyli odpowiednie miejsce było dla niego. Tylko pozazdrościć    . Że tak się ustawił 

[Blackend]

Podatny jest, wiecznie tylko słyszałem, Ĺźe nikt mu nie chce pomĂłc, a brat i siostra to mają i nie chcą się podzielić i zawsze ma pod gĂłrkę i takie tam bzdety kotlety, ktĂłre nie przystoi dorosłemu facetowi. 

[renia]

Pewnie jeszcze stary kawaler...

[Blackend]

Ĺťonaty, dwĂłjka dorosłych dzieci.