Autor
|
Wtek: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci. (Przeczytany 314443 razy)
|
elmo
Go
|
Nie mam i mam nadzieję, że nie będę mieć - na rodzica się kompletnie nie nadaję.
Wiesz Therion ,moze Ci sie to wydać śmieszne ,ale ja też kiedys tak myślałam,a teraz mam dwie dziewczynki i jakoś sobie daję radę.Są trudności-owszem ,ale i są chwile bardzo radosne. Wiesz co jeszcze zauważyłam u ludzi? Że ci co mówią ,że sie nie nadają na rodziców ,to potem są dobrymi rodzicami ,a ci co bębnią jak widzą jakąś matkę ,która karci swoje dziecko,że nigdy by tak nie zrobili ,to jak pojawia sie dziecko ,to zachowują się jeszcze gorzej niż ta karcąca dziecko kobieta. Pewnie, że nie to samo.
Chociaż Ty jedyny to napisałeś,bo jakoś nikt nie wziął tego pod uwagę...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jak dla mnie, dobry dom, to taki, gdzie młodzi ludzie są nauczeni odróżniać dobro od zła i odrzucać to drugie.
Jak myślicie czy młodzi ludzie którzy okazują brak tolerancji dla ludzi innych wiar,którzy szydzą i wyśmiewają się z obrzędów religijnych innych ludzi ,potrafią odróżnić dobro od zła?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Uponstar
Go
|
Wiesz dlaczego? Ciężko jest ocenić jakie to emocje - nie da się opisać, co czujesz, gdy dziecko budzi się w nocy z gorączką. Ciezko opisac siedzenie w szpitalu dwadzieścia cztery godziny na dobe, z maluchem. Nie da się opisać tej mieszanki uczuć, miłości, radości, zachwytu, złości - a wszstkiego tego doprawionego nieludzkim zmęczeniem, paradoksalnie bardziej nakręcającym czlowieka niz kilo boczku na czczo "Ja bym nigdy nie dał klapa" - ile razy ja to słyszalem?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Wiesz dlaczego? Ciężko jest ocenić jakie to emocje - nie da się opisać, co czujesz, gdy dziecko budzi się w nocy z gorączką. Ciezko opisac siedzenie w szpitalu dwadzieścia cztery godziny na dobe, z maluchem. Nie da się opisać tej mieszanki uczuć, miłości, radości, zachwytu, złości - a wszstkiego tego doprawionego nieludzkim zmęczeniem, paradoksalnie bardziej nakręcającym czlowieka niz kilo boczku na czczo "Ja bym nigdy nie dał klapa" - ile razy ja to słyszalem? Uponstar mam dwie dziewczynki 6 i 8 lat ,ze starszą byłam kilkarazy w szpitalu przez conajmniej 2 tyg przez 24 godz. Po nocach człowiek nie śpi ,jeść nie może ,myśli co sie dzieje z drugim dzieckiem .Istny kołowrót.To moze tylko pisac osoba ,która ma dzieci. Widzisz Marishka nie odpisała Ci na Twoje pytanie czy ma dzieci.Nie ma dzieci ,a tak wiele ma do powiedzenia na temat ich wychowania. Nigdy nie była z maleńkim dzieckiem non stop,czy to zdrowym czy chorym.Nigdy nie martwiła sie o swoje dziecko ,gdy było chore czy zdrowe,Nigdy nie miała podkrążonych oczu z niewyspania A tak dużo "wie",tak wiele ma do powiedzenia. ja też wiele razy to słyszałam "ja bym nigdy nie dał klapa" ,a potem okazywało sie ,ze dzieci tych ludzi były maltretowane.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Nie znam ,doprawdy nie znam rodzica ,który by nie dał klapa dziecku swemu. natomiast znam pełno osób,ktorzy nie maja dzieci i którzy mówią ,że nigdy by nie uderzyli swego dziecka. A potem rzeczywistość okazuje się inna niż przewidywana,bo dzieci to nie laleczki,które postawi sie w kącie i będą stały grzecznie i pachniały.
Co to jest teoria bez praktyki? NIC...wielkie NIC.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Masz rację Edyto, zawsze przed rodzicami stoi trudny wybór i odpowiedzialność.
Wszystko przez technikę, która obróciła się przeciwko człowiekowi, a dzieci płacą najwyższą cenę. Kiedyś nikogo nie wysyłano do psychologa. Nikt nie był hiperaktywnyany i dyslektykiem. Gdy nie szło coś w szkole po prostu powtarzał rok i to była szansa dla niego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
No właśnie Halino. I co tu gdybać ,klaps czy nie klaps Rzeczywistość jest taka ,ze jak ty nie dasz klapsa ,to dzieciak na ciebie podniesie rękę i na nic się zdadzą twoje tłumaczenia ,bo dziecko widzi od innych dzieci jak i w bajkach czy to w filmach czy to w szkole.A dzieciak ślepy nie jest i widzi co się wokół dzieje ,ale ,ze jest dzieckiem ,nie wie ,co jest dobre a co złe. O czym my tu w ogóle dyskutujemy?Jest TV ,są gry komputerowe ,jest szkoła .Tam dzieci też czerpią wzorce. A osoba ,która nie ma dzieci i ma najwięcej do powiedzenia w kwestii wychowania jest poprostu śmieszna ... To tak, jakby ślepy mówił o kolorach ,a głuchy o dźwiękach.Taka prawda. I jeszcze ta manipulacja psychologów ,którzy sami potrzebują pomocy ...szkoda słów...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Słyszeliście to, że "Domy Starców to zemsta dzieci za żłobek" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Słyszeliście to, że "Domy Starców to zemsta dzieci za żłobek" . Z jednej strony niezły żart ,a zdrugiej strony jak sobie przypomnę twarze ludzi w Domach "Spokojnej Starosci" ,to żal serce ściska. Samotność ,samotność i samotność.Czekanie itd....... Tak sobie czasem myślę ,ze obym nigdy nie stanęła przed wyborem ,czy oddać kogoś do Domu Starców. I sama mam nadzieję ,o ile dożyję ,że tak wychowam swoje dzieci ,że mnie nie zostawią na pastwę losu
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Słyszeliście to, że "Domy Starców to zemsta dzieci za żłobek" . he he he , a to dobre - nie słyszałam tego. Ciekawe jaka zemsta czeka nas za hospicja?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Therion
Go
|
Z jednej strony niezły żart ,a zdrugiej strony jak sobie przypomnę twarze ludzi w Domach "Spokojnej Starosci" ,to żal serce ściska. Samotność ,samotność i samotność.Czekanie itd....... Tak sobie czasem myślę ,ze obym nigdy nie stanęła przed wyborem ,czy oddać kogoś do Domu Starców. I sama mam nadzieję ,o ile dożyję ,że tak wychowam swoje dzieci ,że mnie nie zostawią na pastwę losu Damn, Ja mam nadzieję, że zanim się zestarzeję, to na tyle uda mi się dojść do porządku z dietą i że do końca będę sprawny ...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
A jeśli już tak bardzo chodzi o tę tłumioną nienawiść dziecka ,to muszę napisać ,że dzis mało które dzieci tłumią swoje uczucia nienawiści. Czy to w stosunku do rodziców,do rówieśników ,do zupełnie obcych starszych osób ,nauczycieli itp.
I to nie jest jedynie przyczyna złego wychowania rodziców. To są inne czasy niż czasy sprzed dwudziestu laty,kiedy telewizja nie była rozpowszechniona,nie było głupich ,agresywnych bajek ,głupich agresywnych gier komputerowych.Dzieci się bawiły same ze sobą-i umiały to robić. Dziś ogromny wpływ na umysł młodego człowieka ma TV ,gry komputerowe,bajki agresywne i filmy dla "małych-starych" Brak czasu rodziców-obydwoje pracujący do późna. To jest proces złożony i nie można postrzegać go "jednokierunkowo". Trzeba mieć jakoś otwarty umysł ,wyobrażać sobie pewne sytuacje. Powtarzam jednak ,ze takie gdybanie nie poparte praktyką jest poprostu śmieszne.......
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Therion
Go
|
Jak byłem mały to głównie się bawiłem na podwórku i telewizji prawie nie oglądałem - jako, że nie było czegoś takiego jak działający plac zabaw, to razem ze znajomymi łaziliśmy po dachach, dzwoniliśmy do domofonów, itd.
W sumie, to tak myślę, że dzieci do pewnego wieku w ogóle nie powinni mieć dostępu komputera, czy telewizora a towarzystwo powinny mieć ostrożnie dobrane...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Therion
Go
|
W ogóle to dziecko jest narażone na o wiele większą agresję rówieśników niż rodziców - chodzi mi o rzeczy typu wyzwiska, kliki, itd.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Therion. A to rośnie wraz z postępem cywilizacji.
Sytuacje sprzed 20-stu 30-stu laty nie mają nic wspólnego z TERAZ.
Sytuacja rodzic-dziecko -była 20 - wiecej lat temu. Teraz jest rodzic-dziecko-TV-głupie bajki-gry komp.-szkoła ,w której też jest pełno agresji i przemocy-podwórko(również mało bezpieczne)-plac zabaw itd.itp.....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Therion
Go
|
Z tego, co mówiła moja mama, to takiej sytuacji nie było jak była mała - wtedy był Winnetou/Czterej Pancerni/podwórko/szkoła/rodzic
Skoro jest taka sytuacja, że dzieci stają się coraz agresywniejsze, to to nie jest postęp - to jest regresja.
Jeden sposób jaki znam na to, to się od tego odciąć - szczerze nie wyobrażam sobie sytuacji w, której moje (hipotetyczne) dziecko miałoby być narażone na obce wpływy. Dla mnie to jest niedopuszczalne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Jeden sposób jaki znam na to, to się od tego odciąć - szczerze nie wyobrażam sobie sytuacji w, której moje (hipotetyczne) dziecko miałoby być narażone na obce wpływy. Dla mnie to jest niedopuszczalne.
Uznany byś został za aspołecznego ,a nawet pewnie mogliby przyczepić sie Twoich praw rodzicielskich(nie pozwalasz dziecku do życia w społeczeństwie). Myślisz ,ze ja czasem nie myslę ,zeby sama uczyć dziecko w domu ? Jak widzę co sie dzieje w szkołach? Ale jest to sytuacja niemożliwa. Jedyne wyjscie to,zabrac sie stad ,kupic jakis domek na wsi, z dala od cywilizacji i mieszkać w miarę spokojnie.Ale ...to też jest niemożliwe
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Therion
Go
|
Już jestem aspołeczny . Tak w ogóle, to raczej jestem wyrzutkiem - od dawna nie akceptuję tego społeczeństwa a szczególnie już większości młodzieży z ich tendencjami do pijaństwa i braku uczciwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Elmo ,moze faktycznie Tomkiewiczowie idealizują dzieci , masz racje ,ze teoria i praktyka to dwa inne pojęcia -ale nie powiesz ,ze wiele maja mąrdych i trafnych spostrzeżeń-. Ja sie tutaj dokształcam. -[szkoda ,ze tak póżno ] -i -tak jak Szymon pisze ,zycie nikogo nie rozpieszcza i moze tez, przez to jestem bardziej odporna na kopniaki . Po za tym piszesz ,ze Oni obrazaja cudze uczucia religijne - a czy Ty nie widzisz tego jak dewoci cały czas ranią uczucia ludzi niewierzacych. Czy nasz wyznaniowy juz kraj -nie stosuje przemocy psychicznej wciskając sie w publiczne media . Mają racje ,bo kościół kreuje polityke ,ustawy przecza nauce i zdrowemu rozsądkowi . Najwyższy czas aby jawnie o tym mówić i nie tylko na forach ale koniecznie w mas mediach bo ludzie już zastraszeni jak za Stalina Zabanowani na innym forum -to tylko swiadczy ,ze faktycznie tylko w jedną strone są uczucia obrazone . Po za tym szkoda moderatora ,bo przez takich beretowych nadgorliwców -mamy buraczano-kartoflana opinie na arenie miedzynarodowej . straci to egzotyczne forum na poczytności.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|