forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-22, 15:52:30

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
8. Życie bez ruchu nie jest życiem. Starajmy się ruszać w każdym wieku, dostosowując rodzaj i wielkość wysiłku do możliwości naszego organizmu.
669710 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 ... 34 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.  (Przeczytany 313912 razy)
lutonn
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #280 : 2007-04-18, 20:55:20 »



Od września obowiązują mundurki  Very Happy ,także skończą się dziecięce pokazy mody  Confused
Zapanuje równość , a tym samym sprawiedliwość  Laughing  Laughing  Laughing
 
Edyta.
   rownosc tak ale nie sprawiedliwosc !!!!!!   ? Laughing Laughing Mr. Green
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #281 : 2007-04-18, 21:02:27 »

 Nikt z Was już nie czyta pierwszego postu w tym wątku ?
       
Tomek
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #282 : 2007-04-18, 21:18:22 »



Od września obowiązują mundurki  Very Happy ,także skończą się dziecięce pokazy mody  Confused
Zapanuje równość , a tym samym sprawiedliwość  Laughing  Laughing  Laughing
 
Edyta.
   rownosc tak ale nie sprawiedliwosc !!!!!!   ? Laughing Laughing Mr. Green


ehhh Lutonn,będzie sprawiedliwość ,oj będzie Laughing  Mr. Green
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #283 : 2007-04-26, 14:02:18 »

http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53663,4006881.html?as=1&ias=3&startsz=x

Kilka ważnych cytatów z artykułu:

Każde dziecko chce kochać swojego rodzica. Czasem jednak boi się albo nie może znieść kontroli czy zależności. Umiejętność utrzymania dystansu między rodzicem a dzieckiem jest bardzo ważna.

Trzeba dziecko 'uwodzić' - być kimś takim, żeby dziecko chciało mieć z nami bliskie relacje. Nie chodzi o nadskakiwanie i przypodobanie się dzieciom. Chodzi o to, by postępować z nimi tak jak z innymi ludźmi, na których sympatii, miłości i przyjaźni nam zależy.

Matki muszą interesować się swoimi dziećmi, a oprócz tego dobrze, żeby miały zaspokojone potrzeby emocjonalne poza dziećmi. Każdy człowiek ma potrzebę uznania. Jeśli kobiety nie spotyka uznanie w pracy, w małżeństwie, to zaspokajają ją malutkie dzieci, które wiszą u spódnicy. I nie ma się co dziwić, że gdy dziecko dorasta i już nie chce wisieć u spódnicy, to ona je przytrzymuje na siłę. Dziecko ma ją dalej chronić przed bezsensem życia, depresją, nudą. Smutne! Dzieci nie powinny być odpowiedzialne za emocje mamy.

Dzieci nie robią tego, co my mówimy, ale to, co robimy.

Jeśli coś się nie uda, wtedy trzeba razem szukać rozwiązania. Jeżeli nie pozwolimy dziecku wypłynąć na głęboką wodę, ono i tak wypłynie. A jeśli podda się woli rodzica, to przy okazji go znielubi.

W wychowaniu dzieci chodzi o to, by nauczyły się samodzielnie zarządzać swoim życiem, zgodnie z własnym systemem wartości, byleby był zgodny z prawem. Najgorsze, co możemy zrobić, to zafundować dziecku ciągły konflikt wewnętrzny... Jeśli zafundujemy dziecku konflikt, to będzie musiało przed nami udawać... I będzie żyć w ciągłym napięciu, może się rozpić, popaść w depresję czy nerwicę, w każdym razie będzie nieszczęśliwe.

Jak można obciążać poczuciem winy dziecko? Za cokolwiek? Dzieci nie są naszą własnością. Rodzice powinni być emocjonalnie dojrzali i samowystarczalni.


Marishka


Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Jak powstaje zaślepienie emocjonalne
« Odpowiedz #284 : 2007-04-27, 21:09:47 »

Ponownie oddajemy głos Alice Miller:


Tylko uwolnienie się od pedagogicznych tendencji pozwala wejrzeć w prawdziwą sytuację dziecka. Aby w pełni ją wyjaśnić, próbuję tu sformułować kilka przesłanek:

1.  Dziecko rodzi się niewinne.

2.  Każde dziecko ma swoje niezbywalne potrzeby, między innymi potrzebę bezpieczeństwa, ochrony, kontaktu z otoczeniem, prawdy, ciepła i czułości.

3.  Dorośli rzadko zaspokajają te potrzeby, często natomiast wykorzystują dziecko do swoich celów.

4.  Znęcanie się nad dziećmi wywiera skutki na całe życie.

5.  Społeczeństwo stoi po stronie dorosłych i zrzuca na dziecko winę za to, co mu wyrządzono.

6.  Powszechnie przemilcza się fakt, że dzieci padają ofiarą nadużyć rodzicielskiej władzy.

7.  Dlatego nie dostrzega się potem skutków tego faktu.

8. Pozostawione samemu sobie, nie znajdujące poparcia dziecko tłumi poczucie doznanej krzywdy i idealizuje jej sprawcę.

9.  Takie stłumienie prowadzi do nerwic, psychoz, zaburzeń psychosomatycznych i do przestępczości.

10. W nerwicy w miejsce stłumionych i przemilczanych własnych potrzeb pojawia się poczucie winy.

11. W psychozie doznane krzywdy przeradzają się w obłędne przywidzenia.

12. W zaburzeniach psychosomatycznych przeżywa się ból doznanych krzywd, nie zdając sobie sprawy z przyczyny cierpienia.

13. Czyny przestępcze odtwarzają na nowo doznane krzywdy, zamęt myślowy i nadużycia seksualne dokonane na dziecku.

14. Terapia może się okazać skuteczna tylko wtedy, kiedy pacjent przestanie ukrywać sam przed sobą i terapeutą prawdę o swoim dzieciństwie.

15. Uznanie przez psychoanalitykę istnienia „seksualności dziecięcej” wzmaga jedynie zaślepienie społeczne i legitymizuje molestowanie seksualne dzieci. Obwinia się o nie dziecko, chroni zaś dorosłego.

16. Fantazje dziecięce służą możliwości przetrwania, pomagają wyrazić trudną do zniesienia rzeczywistość dzieciństwa, masj\kując ją zarazem. Tak zwane zmyślone przeżycie czy uraz zawsze kryje za sobą rzeczywiste doznanie urazu.

17. Stłumione przeżycia dziecięce często dochodzą do głosu w formie symbolicznej w literaturze, sztuce, w opowieściach i snach.

18. Z powodu naszej chronicznej ignorancji co do prawdziwej sytuacji dziecka owe symboliczne świadectwa jego udręk są nie tylko tolerowane, ale nawet wysoko cenione w naszej kulturze. Gdyby zrozumiano prawdziwy sens tych zakodowanych wypowiedzi, byłyby one nie do zniesienia dla społeczeństwa.

19. Fakt, że zarówno sprawca, jak ofiara przestępstwa są istotami zaślepionymi i zagubionymi, nie chroni przed konsekwencjami popełnionego czynu.

20. Można będzie zapobiec dalszej przestępczości, jeśli ofiary przejrzą. Przestanie wtedy działać lub przynajmniej osłabnie przymus powtarzania.

21. Jeśli uznamy dzieje dzieciństwa za najpewniejsze i bezsporne żródło poznania, relacje o własnych przeżyciach mogą doprowadzić do zmiany świadomości całego społeczeństwa w ogólności, a w szczególności ludzi nauki.


Marishka & Tomek
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #285 : 2007-04-27, 21:14:09 »

Czy Wy jesteście w jakiejś sekcie?
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #286 : 2007-04-28, 01:23:57 »

Może nie potrafiłabym az tak wyartykułować potrzeby dzieci 
   ,ale one mają już i tak duzo za dużo  . Miłośc jest napewno potrzebna
      ale i duze boisko albo kartoflisko do roboty. większość problemów z dziećmi
    to notoryczny brak zajęcia .
Tomkowie -pięknie wyglądacie -pamiętam wasze pierwsze zdjęcie  Tomka z kitką
      ale to ładniejsze.
 
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Jak powstaje zaślepienie emocjonalne
« Odpowiedz #287 : 2007-04-28, 09:14:28 »


14. Terapia może się okazać skuteczna tylko wtedy, kiedy pacjent przestanie ukrywać sam przed sobą i terapeutą prawdę o swoim dzieciństwie.

Przestanie wtedy działać lub przynajmniej osłabnie przymus powtarzania.


Prawda nas ma  wyzwolić.
Przymus powtarzania (nawyki, nalogi) biorą się gdy dajemy organizmowi nie ten co trzeba materiał energetyczny, gdy stosujemy dietę "bogaciej" węglowodanową. Pośrednim dowodem jest obserwowany i opisany przeze mnie w książce brak reakcji z odstawienia na trzecią dobę na diecie niskoweglowodanowej (śmietanę, masło "zaliczam" tu do węglowodanów-wiecie dlaczego) i tłustej.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #288 : 2007-04-28, 10:09:58 »

Tak! Żywienie jest najważniejsze ,ale jak ktoś jest totalnie zmanipulowany ,niedowartościowany ,podaje sie za kogos innego-znaczy sie ,że ma wielkie problemy ze sobą ,nie bierze pod uwagę tego faktu  Cool .

Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #289 : 2007-04-28, 10:35:58 »

Jak ktoś ,kto nie ma dzieci ,ktonie ma bladego pojęcia jak się zachowują małe dzieci ,jak to jest mieszkać z nimi ,byc kiedy są chore zdrowe itd.itp
może "doradzać" jak wychowywać dzieci  Shocked

To tak jakby mi ktoś dał skrzypce i kazał coś zagrać Vivaldiego  Shocked .Zagrałabym tyle co nic ,bo pojęcia nie mam o graniu na skrzypcach,wiem  tylko tyle jak wyglądają i jak piekne mają brzmienie .Ale co do doradzania jak się na nich gra ,to bym sie nie pchała ,z prostych względów-nie robiłabym z siebie idioty  Laughing .

No, ale jak ktoś sie podaje za Amerykanina, a wcale nim nie jest ,to chyba stać takiego na wszystko  Shocked  Idea  Laughing  Laughing  Laughing
Niezłe doprawdy  Laughing  Laughing Wczoraj to był numer popisowy na Forum   Laughing .

A ja dziś postanowiłam ,że bedę arabską księżniczką  Laughing  Cool Tylko musze sobie coś zarzucić na głowę  Laughing
Zapisane
Zofia
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #290 : 2007-04-28, 10:42:13 »

"Co można powiedzieć o życiu pszczół, jak się nie było w ulu" Question Laughing
idąc jeszcze dalej: co mozna powiedzieć o pszczole jak się nie jest pszczołą?......
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #291 : 2007-04-28, 11:01:09 »

Zofio ,to jest tandetny film pt."Masakra na Forum" tylko dla widzów dorosłych -Uzytkowników.  Laughing
Zabroniony dla " młodszych" widzów-Gości.  Idea
.....Całe szczęście  Idea  Exclamation  Idea....
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #292 : 2007-04-28, 12:29:00 »

To tak jakby mi ktoś dał skrzypce i kazał coś zagrać Vivaldiego  Shocked .Zagrałabym tyle co nic ,bo pojęcia nie mam o graniu na skrzypcach,wiem  tylko tyle jak wyglądają i jak piekne mają brzmienie .Ale co do doradzania jak się na nich gra
A ja dziś postanowiłam ,że bedę arabską księżniczką  Laughing  Cool Tylko musze sobie coś zarzucić na głowę  Laughing

 :Da to dobre Very Happy Very Happy

Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #293 : 2007-04-28, 12:56:25 »

"Co można powiedzieć o życiu pszczół, jak się nie było w ulu" Question Laughing
idąc jeszcze dalej: co mozna powiedzieć o pszczole jak się nie jest pszczołą?......

Zawsze można bredzic o tym ,co kto inny powiedział ,nie mając pojęcia jak jest w realu  Laughing

Ale wciąż z głowy nie może mi wyjść ta "amerykanka"  Laughing Laughing
Nie zdawałam sobie sprawy ,że Forumowicze "żyją nieuświadomieni "  Shocked .Skoro można taki kit pocisnąć ,to czemu nie coś innego  Laughing  Laughing  Laughing

To jest dla ludzi bardzo niedowartościowanych i taka "amerykańskość" dodaje im ...splendoru  Laughing
Mnie dziś dodaje splendoru "arabskość" Czuję się świetnie w roli arabskiej księżniczki" hehehe ... no boki zrywać...amerykanka hehehehehe  Laughing
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #294 : 2007-04-28, 16:41:00 »

Wróćmy do tematu.
Sprawę komplikuje, (albo wyjaśnia) fakt, że ... my też jesteśmy dziećmi.
Tworzy się kolejny temat. JAK ODRÓŻNIĆ DZIECKO OD OSOBY DOROSŁEJ ? Poza wzrostem oczywiście.
Zapisane
nik
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #295 : 2007-04-28, 23:04:23 »

Jak kto¶ ,kto nie ma dzieci ,ktonie ma bladego pojêcia jak siê zachowuj± ma³e dzieci ,jak to jest mieszkaæ z nimi ,byc kiedy s± chore zdrowe itd.itp
mo¿e "doradzaæ" jak wychowywaæ dzieci Shocked


Normalnie. Bo byl dzieckiem i ma dobra pamiec.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #296 : 2007-04-28, 23:24:17 »

nik ,czy ty rozróżniasz bycie dzieckiem pod opieką rodziców ,od bycia rodzicem i mieć pod opieką dzieci?
To dla ciebie jedno i to samo?  Shocked Pogratulować spostrzegawczości  Laughing  Laughing
Następny super post  Laughing
Nadaje sie do scenariusza filmu "Masakra na Forum" .Masz obsadę  Cool
Zapisane
Rudka
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #297 : 2007-04-28, 23:24:45 »

Elmo - chyba Ciebie nie rozumiem ,sądzisz ,ze tu na forum istotne jest kto
jakie ma obywatelstwo ? Myślisz ,ze splendoru dodaje Tomkom
  ich obywatelstwo. Chyba tu chodzi o wiedze i wymianie poglądów .
  Dobrze ,ze ludzie swiatowi to więcej widzieli i mają skale porównawczą .
  Nikt tu nikogo nie legitymuje bo mamy niki a nie nazwiska i dlatego sądze ,ze
    wypowiedzi są z serca i szczere ,jeżeli sie myle to i tak mam duzo szczęścia
  bo uczestnicze we fascynującej szkole  życia  i zawsze będe powtarzała ,
  że troche za pózno ale dobrze ,ze tu jestem.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #298 : 2007-04-28, 23:27:39 »

Rudka proszę nie rozśmieszaj mnie  Laughing

wypowiedzi z serca ,szczere  Laughing -dobre .Kiedyś też się dałam nabrać na te gierki ,ale przetarłam oczy ,a teraz inni są manipulowani poprzez spamowanie.
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #299 : 2007-04-28, 23:28:52 »

Owszem nie rozumiesz mnie Rudko ,bo tylko ja o tym wiem ,oni i kilka osób na Forum  Cool
Zapisane
Strony: 1 ... 10 11 12 13 14 [15] 16 17 18 19 20 ... 34 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 18 zapytaniami.