forum.dr-kwasniewski.pl
Witamy, Go. Zaloguj si, lub zarejestruj prosz.
2024-11-26, 10:31:57

Zaloguj si podajc nazw uytkownika, haso i dugo sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
Pakiet Dieta Antyketogeniczna - zamówienia - korojoo.com
669760 wiadomoci w 4061 wtkach; wysane przez 34 uytkownikw
Najnowszy uytkownik: root
* Strona gwna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj si Rejestracja
+  forum.dr-kwasniewski.pl
|-+  Działy Forum
| |-+  Wolne tematy
| | |-+  Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« poprzedni nastpny »
Strony: 1 ... 17 18 19 20 21 [22] 23 24 25 26 27 ... 34 Do dou Drukuj
Autor Wtek: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.  (Przeczytany 314516 razy)
grizzly
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #420 : 2007-05-18, 19:51:14 »

że namieszałeś paliw ,nawaliłeś wegli ,tłuszczu i białka i to z kolei zablokowało Ci synapsy.

Z tym mieszaniem paliw to masz racje.
Ale gdzie to jest potwierdzone w faktach(zdrowego i dlugiego zycia),
ze "nie wolno mieszac paliw"


Czy w Diecie Japonskiej to sie potwierdza?????
Niestety nie. Praktyka zaprzecza "biblijnym teoriom"
Dowod jest podany w linkach wklejonych przez toana Very Happy

Ale ty wolisz "mantre" zamiast faktow.

Wystarczy miec wiadomosci salowej ze szpitala, aby wiedziec, ze we krwi czlowieka
sa zmieszane zawsze !!!!!! wszystkie tzw. "paliwa" i nawet wiecej.
I tak samo jest w krwi szympansa, mojej, twojej, i nawet lojca derektora. Very Happy
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #421 : 2007-05-18, 20:12:45 »

że namieszałeś paliw ,nawaliłeś wegli ,tłuszczu i białka i to z kolei zablokowało Ci synapsy.

Z tym mieszaniem paliw to masz racje.
Ale gdzie to jest potwierdzone w faktach(zdrowego i dlugiego zycia),
ze "nie wolno mieszac paliw"


Czy w Diecie Japonskiej to sie potwierdza?????



Widzisz ,miedzy mną a Tobą (powtórzę) jest taka różnica ,ze ja nie wierze w żadne linki ,a Ty wierzysz bezkrytycznie we wszystko co Ci sie powie i prześle.
Zachowujesz się jak zarzynany baran na ketozie . Widocznie musisz wypłukać ketony.
Ja jak czegoś nie sprawdzę ,nie doświadczę ,to nie uwierzę ,za żadne skarby. A Tobie wklei sie jakikolwiek link,zacytuje Ci sie jakieś pierdółki (przez Ti M)i bierzesz to za prawdę objawioną i kwiczysz...nic ponad to  Sad . Widocznie Twoja łatwowierność wypływa z mieszania paliw. Nie mam pojęcia jednak,ale widze ,że dzieje sie z Tobą coś złego,pierwszy raz spotykam się z taką reakcją na ketozie .Ty masz trochę wieksze doświadczenie,musisz często byc na silnej ketozie.Inaczej tego logicznie nie mogę wytłumaczyć

Pozdrawiam Cię najmilej jak potrafię i życzę powrotu do "normalności"  Wink 

Zapisane
grizzly
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #422 : 2007-05-18, 21:20:03 »

pierdółki (przez Ti M)i bierzesz to za prawdę

No jasne jak T i M to "pirdolki". Very Happy,

Najzabawniejsze jest to, ze T i M nigdy nie maja racji,
bo Tobie sie nie podobaja ich poglady i logiczne argumenty. Very Happy

Mysle, ze oni nie sa "opetani" przez kwiki "talibskie".
Podchodza do problemow racjonalnie podobnie jak Bruford.

No niestety elmo, dajesz popisy nietolerancji "sekciarskiej"

Prosze Ciebie, porownaj sobie jak "najwieksza sekta" w Polsce
zajadle walczy i stara sie zniszczyc, inne konkurencyjne sekty.
Tak zajadle walczy, ze nawet sympatyczne slowo "sekta", 
nabralo pejoratywnego znaczenia

Zobacz na historie walki Pana Doktora JK, z "sekta" lekarska.
Srodowisko medyczne,  rowniez od lat wsciekle zwalcza poglady Pana Doktora JK.
Wszystko co ma zwiazek z JK jest zle. Very Happy
Nikt nie kwapi sie,
aby przeprowadzic obiektywna weryfikacje skutecznosci DO.

Taka postawa jaka przyjmuja "optymalni w ver. elmo",
deprecjonuje idee ZO. W tan sposob ta idea zamienia sie w religie-sekciarstwo
i powstaje karykatura "OPTYMALNOSCI"

   
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #423 : 2007-05-18, 21:31:48 »

grizzly Ty jednak musisz byc na silnej ketozie ,tego sie nie da ukryć ,nawet przez net.kwiczysz jak zarzynany baran.jedź na pogotowie ,niech Cię wezmą pod kroplówke,
"wyrównają" i wypłukają ketony,masz zaburzoną gospodarke kawasowo-zasadową .Kwasica metaboliczna powoduje podrażnienie przysadki mózgowej i po prostu majaczysz.To jest niebezpieczne dla zdrowia. Więc nie martw sie o Tomkiewiczów ,nie broń ich jak bulterier ,tylko oszczędzaj siły.
Mówię Ci ,ze to poprzez mieszanie paliw. jedziesz na wszystkim co jest mozliwe.

PS.Z całego serca Ci współczuję  Confused Po prostu sie martwie o Ciebie  Sad
Zapisane
Halina Ch.
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #424 : 2007-05-18, 21:50:44 »


Kazda innowacja jest niemile widziana,
zmiana pogladow nigdy!!!!!!!!!!!, predzej meczenska smierc za wiare,
albo zabic heretyka, na stos z nim.
Nawet gdy sa przytaczane oczywiste fakty,

Widzę, że jednak czytałeś historię JK?
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #425 : 2007-05-19, 01:11:34 »

 Toanie, chyba nie masz nic przeciwko maleńkiej refleksji ?

   Piszę to publicznie, gdyż  knowań za plecami nie znoszę.
      Przede wszystkim, pragnę zapytać czy świadomie i z premedytacją dopingujesz wyjątkowo ordynarny przypadek chamstwa na tym forum, czy starasz się udobruchać komplementami, co w tym przypadku staje się mozoleniem na próżno i może świadczyć, że Twoja (wybacz)  wiedza na temat psychologii jest odwrotnie proporcjonalna do tej żywieniowej. Mam nadzieję, że nie napotkam na udawanie, że nie wiesz o co chodzi, gdyż obrazisz wówczas nie tylko moją inteligencję.
       Przyzwoliłeś czy wręcz ośmielę się rzec, zachęciłeś do uskuteczniania pomówień i ewidentnych wycieczek personalnych, które o tyle były niesmaczne, że nie związane z prawdą. Kolejny raz napiszę, że nie żądam bana ani nawet upomnień. Jestem zaszokowany  owym przywoleniem właśnie, stworzeniem cieplarnianych warunków dla kłamstw, których ponoć tak nie lubisz.
        Z ignorancji uczyniłeś cnotę, ale samemu nie potrafiłeś tego zrobić. Conajmniej dwa razy poprzez zachęcenie (nie będę cytował, liczę na Twój niewątpliwy intelekt) dałeś - jako Admin - zielone światło obrzydliwemu postępowaniu. Gdybyś wówczas milczał, sytuacja byłaby inna lub mniej drastyczna. Ja się postarałem, nie reagowałem na kłamstwa, pomówienia, karykaturalne projekcje i natrętne osobiste aluzje. Łatwo mi było, bo DOSKONALE wiem, czym to jest spowodowane. Wielokrotnie pisałeś o przyczynie pierwszej , czemu w tej materii Ci umyka ? 

Tomek
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #426 : 2007-05-19, 01:14:17 »

 To na nic, robię z tego wątek.

T
Zapisane
lekarka
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #427 : 2007-05-19, 11:19:00 »

1.dopingujesz wyjątkowo ordynarny przypadek chamstwa na tym forum... Przyzwoliłeś czy wręcz ośmielę się rzec, zachęciłeś do uskuteczniania pomówień i ewidentnych wycieczek personalnych, które o tyle były niesmaczne, że nie związane z prawdą. Kolejny raz napiszę, że
...nie żądam bana ani nawet upomnień.
Jestem zaszokowany  owym przywoleniem właśnie...stworzeniem cieplarnianych warunków dla kłamstw, których ponoć tak nie lubisz...
        Z ignorancji uczyniłeś cnotę, ...
 sytuacja byłaby inna lub mniej drastyczna...
 Ja się postarałem, nie reagowałem na kłamstwa... pomówienia,... karykaturalne projekcje i natrętne osobiste aluzje.
Łatwo mi było, bo DOSKONALE wiem, czym to jest spowodowane.
Wielokrotnie pisałeś o przyczynie pierwszej , czemu w tej materii Ci umyka ? 

1. Każdy ma Swoją Wolę. Uszanujmy ją. Szanując Wolę Drugiego Szanujemy ...Siebie. Nie wytłumaczysz osobie, która robi to i tamto, że robi tak i tak. "A On im mowił, a oni nie rozumieli".
2. Słusznie . Niech sie stanie Twoja Wola.
3. Czym sie przejmujesz. Życie jest piękne. Zajmij sie sobą. Naprawianie świata zostaw ... nawiedzonym  Shocked
4. MA PRAWO ROBIĆ TO CO CHCE. Uszanujmy Jego Wolę.
5. Wszystko się dzieje dobrze. Ta sytuacja JEST potrzebna.
6. Reakcja to ASERTYWNOŚĆ. Słuszna. Jasne, klarowne przedstawianie Swoich racji  Very Happy .
7. No to mamy dostęp do Wiedzy  Cool .
8. Daj mu Robić Swoje i sie nie przejmuj ...zbytnio.
COKOLWIEK SIĘ WYDARZY W TYM ASPEKCIE BĘDZIE DOBRE  Cool .
Zapisane
barja
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #428 : 2007-05-19, 18:06:35 »

Utwierdzam się w przekonaniu, że wzajemna życzliwość i szacunek dla rozmówcy są na tym forum godne podziwu. A prawda, jak zwykle leży pośrodku.
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #429 : 2007-05-19, 20:24:06 »

Utwierdzam się w przekonaniu, że wzajemna życzliwość i szacunek dla rozmówcy są na tym forum godne podziwu.

 Ale w którym miejscu ?

Tomek
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #430 : 2007-05-21, 00:47:05 »

  Właśnie w Trójce wystapił człowiek i rzekł,  że istotne jest, by traumatyczne przeżycia z dzieciństwa przypomnieć sobie i PRZEŻYĆ , by móc się uwolnić z nieświadomego napięcia, dotyczącego również CIAŁA.
   Tak więc, nie wystarczy intelektualne zrozumienie. Istotne jest posiadać łączność z dzieckiem w sobie, tym skrzywdzonym jak i szczęśliwym.

  Dla nas to wszystko oczywiste, lecz miło słyszeć, jak dość stosunkowo młody terapeuta tak mówi. Gdzieś tam, raz na jakiś czas ma miejsce to drobne, dla mnóstwa ludzi nieuchwytne lśnienie prawdy.

  ps: Jedna osoba z tego forum na krótki moment, na dosłownie przebłysk  kilku błyszczących jak klinga miecza chwil, wszystko sobie uświadomiła.  Potem, gdy zdała sobie sprawę z prawdy o swym życiu (w tym o dzieciństwie) ogromnie się tego wystraszyła. Rezultaty są dosłownie kropka w kropkę jak opisuje Alice Miller - czyli gwałtowne ataki nieświadomej agresji, napady złośliwości, konstruowanie kłamstw mniej lub bardziej bezczelnych wobec tych, którzy próbowali pomóc. 

ps II:  Ha ! Kolejne mądre słowa - "Ciało zapamiętuje emocje".  I problem potem, gdy umysł je zapomina. Co Wy Drodzy Forumowicze na to ?


Tomkiewitch
               
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #431 : 2007-05-21, 15:44:45 »

cyt.
Właśnie w Trójce wystapił człowiek i rzekł,  że istotne jest, by traumatyczne przeżycia z dzieciństwa przypomnieć sobie i PRZEŻYĆ , by móc się uwolnić z nieświadomego napięcia, dotyczącego również CIAŁA
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem, czy dobrze rozumię. Tzn. co to znaczy przeżyc? Przypomniec sobie i popłakac, a na dodatek pokłucic np. z rodzicami? A nie wystarczy przypomniec i porozmawiac np. rodzicami? wytłumaczyc jak się wtedy czuliśmy i przez to nie możemy poradzic sobie z napięciami psychicznymi? A jeśli tego nie zrozumieją? I czy lepiej powiedziec sobie "powiedziałem co miałem powiedziec" i machnąc ręką, oni tego nie rozumieją.
I czy to nie wystarczy, czy musi byc nienawiśc. Nienawiśc rodzi nienawiśc.
A co z szefem w pracy, mamy mu dowalic, aby się rozładowac? I potem szukac innej pracy? A nie lepiej pomyślec sobie ale ten facio jest porąbany zdrowo, porozmawiac np. żoną, albo kolegą, jeśli sobie z tym nie radzimy?
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #432 : 2007-05-21, 15:53:03 »

 Fewa, po co zadajesz pytania na które odpowiedzi są wielokrotnie podawane w tym wątku (i nie tylko w tym) ?
  Od razu widać, że pytasz, ale nie chcesz znać odpwiedzi, w przeciwnym razie już dawno znalazłabyś stosowne fragmenty. Czytaj, to chyba dobra rada.

Tomek
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #433 : 2007-05-21, 16:24:39 »

Oj Tomek nie wykręcaj się. Wiem, że często pisaliście o nienawiści. Pytanie zadam tylko jedno-ostatnie, czy musi tzn czy nie ma innej alternatywy na nienawiśc, jeśli według Ciebie tak, to znaczy, że jesteś zaślepionym, patrzysz jednostronnie. Nie umiesz się wczuc w innych myślących inaczej.
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #434 : 2007-05-21, 20:25:06 »

Wiem, że często pisaliście o nienawiści.

Bardzo proszę o przytoczenie dokładnego naszego cytatu (bez wyrywania go z kontekstu) na potwierdzenie tej "tezy".

Owszem wielokrotnie pisaliśmy o niszczycielskich skutkach nieuświadomionej i źle ukierunkowanej nienawiści. Rozumiem, że nie masz ochoty znaleźć i przeczytać powoli i wnikliwie posty na ten temat. O wiele łatwiej jest wymyślić sobie (lub powtórzyć za kimś innym, kto już to sobie wymyślił), że "Tomkiewicze nawołują do nienawiści", niż przeczytać co tak naprawdę ci "Tomkiewicze" piszą, prawda? Jeśli chcesz porozmawiać na ten temat, to najpierw przytocz chociaż jeden nasz cytat, w którym "nawołujemy do nienawiści".

Marishka

Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #435 : 2007-05-22, 18:17:53 »

cyt. 6.05.
właściwie ukierunkowana i szczerze przeżyta nienawiść jest uczuciem wyjątkowo krótkotrwałym. Nie dochodzi do aberracji i tzw. "wyżywania się na innych".
        Jeszcze raz to napiszę - świadoma nienawiść pod właściwym adresem gwarantuje podstawy, by świadomie się jej pozbyć.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Chyba faktycznie się nie rozumiemy. Nie jest moim zamiarem kogo kolwiek przekręcac. Nie jestem psychologiem, więc mogę się mylic.
Chodziło mi raczej o to, czy nie ma innej alternatywy na nienawiśc. Może lepiej złośc. Bo słowo nienawiśc kojazy mi się z czymś okropnym. Jak kogoś się nienawidzi to pragnie się dla tej osoby wszystkiego najgorszego, nawet śmierci. Ludzie którzy nienawidzą zabijają nie tylko siebie.
A złośc to- krutkotrwała, wybuchowa pod wpływem impulsu. Czyli jak ktoś nas krzywdzi to pod wpływem instynktu bronimy się atakując właściwą osobę.
W cytacie powyżej piszecie o nienawiści / nie nawołujecie / zeby było jasne. Może w słowo nienawiśc wstawic złośc. Niby to samo, a jak inaczej brzmi.

fewa
Zapisane
Tomkiewicz
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #436 : 2007-05-22, 19:10:27 »

Bo słowo nienawiśc kojazy mi się z czymś okropnym. .
. Może w słowo nienawiśc wstawic złośc. Niby to samo, a jak inaczej brzmi.

 Dowodzisz , że boisz się tego uczucia. Dlatego nigdy nie zobaczysz go w sobie. Druga sprawa, czemu chcesz przeinaczać znaczenia emocji ? Może za miłość wstaw chuć ?
   
               Ostatnio napisałem do radia, gdzie był program o emocjach i życiu w zgodzie z samym sobą . O szczęściu generalnie.
 Napisałem, rozgraniczając uczucia negatywne i pozytywne. Jakże pięknie mnie sprostowała młoda terapeutka, komentując, że nie ma uczuć negatywnych i pozytywnych, wszystkie są potrzebne.

ps: W wielkim gniewie nie boję się życzyć komuś śmierci, kto mnie bardzo krzywdzi. Potem nagle okazuję się, że moja szczerość pozwala szybko wygasnąć tym uczuciom. Szybko okazuje się , że nie tknąłbym nikogo palcem. Przeżycie wewnętrzne każdego szczerego uczucia wcale nie osłabia. Osłabia jego przeinaczanie, tłumienie, wypieranie. Wtedy stajemy się wrogami samych siebie i innych w szczególności. Religie Dalekiego Wschodu, choć tak piękne, starają się nienawidzić nienawiści. Ja się z tym nie zgadzam.
              Wielokrotnie  doświadczyłem oczyszczającej siły świadomości. Przeżycie i nazwanie po imieniu nawet najgorszego uczucia, pozwala uczyć się być człowiekiem. Wyrzekanie się  "całości" prowadzi do wojen, morderstw, codziennych złośliwości, nieuzasadnionej agresji, wybuchów nieposkromionej irytacji, irracjonalnej agresji (newyprasowana koszula, zupa za słona). Dla przykładu, religia chrześcijańska każe kochać, ale nie uczy jak, gdyż nakazuje wyrzec się człowieczęnstwa w pełni, nazywając to grzechem. A to co ludzie nazywają grzechem, jest integralną częścią, która tylko "czeka", by się jej wyprzeć, by móc swobodnie "atakować" zza kurtyny. Wtedy każdy tego rodzaju człowiek albo będzie  całkowicie uznawał siebie za marność, za grzesznika (czyli innych też, bo jak innych kochać bez miłości własnej ?) albo będzie uważał się za "świętego" (wtedy będzie zmuszony wyrzekać się w imię religii, moralności pełni swoich uczuć - i te osoby są najbardziej niebezpieczne). Nigdy nie powiedzą, że nienawidzą, ale obserwator albo adresat ich słów będzie właśnie ofiarą nienawiści.

ps: Pamiętasz Fewa powiedzenie "kto się lubi, ten się czubi ?" To wybitny przykład nieuświadomionego zauroczenia, które w tak zniekształconej formie się ujawnia, zwykle wówczas , gdy żadna ze stron nie potrafi mówić o swych uczuciach. Taki przykładzik niedojrzałości emocjonalnej.

Tomek
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #437 : 2007-05-22, 20:13:19 »



ps: W wielkim gniewie nie boję się życzyć komuś śmierci, kto mnie bardzo krzywdzi. Potem nagle okazuję się, że moja szczerość pozwala szybko wygasnąć tym uczuciom. Szybko okazuje się , że nie tknąłbym nikogo palcem.


Nie łudź się , w rzeczywistej sytuacji ,ale nie w wydumanej przez Ciebie ,Twój sposób uwalniania się od nienawiści doprowadziłby Cię do kryminału ,a w niektórych krajach na krzesło elektryczne.
Ty się człowieku(?) coraz mniej kontrolujesz .Hitlerowcy też odreagowywali nienawiść do Żydów i to nomen omen z "naukowym" uzasadnieniem.
Dopiero historia pokazała co warta jest ich nauka.
Nie wiem czy wiesz , ale komputer z którego tak ochoczo korzystasz działa na zasadzie czarne białe ( zero fałsz ,jeden prawda)tzw.system zerojedynkowy.Jednak działa ,natomiast Ty widzisz tylko poplamioną biel i rozwodnioną czerń .Czy to będzie działać?
Najskuteczniejsze są proste systemy i działania tzn. dobro jest dobrem ,zło jest złem,z wyraźnie zaznaczoną granicą.
Nie można być półdziewicą ,albo ćwierćinteligentem .
Twoje widzenie świata jest bardzo relatywistyczne ,a świat relacji międzyludzkich wcale taki nie jest .
Ty wprowadzasz tzw. stan trzeci ;ani prawda ,ani fałsz -pole do przepychanek.
Zapisane
fewa
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #438 : 2007-05-22, 20:34:45 »

cyt.
Dowodzisz , że boisz się tego uczucia. Dlatego nigdy nie zobaczysz go w sobie. Druga sprawa, czemu chcesz przeinaczać znaczenia emocji ? Może za miłość wstaw chuć ?
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ależ skąd !  Laughing Laughing Nieraz mi się zdazyło, że byłam bardzo wściekła....... mówiłam, że się nigdy nie odezwię i co, nie minęło dużo czasu i zapomniałam jak gdyby nic rozpoczynałam rozmowę. Laughing Później sobie przypomniałam, że przeciez miałam się nie odzywac Laughing Laughing
Zapisane
elmo
Go


Email
Odp: Jeszcze raz o patologii relacji rodzice-dzieci.
« Odpowiedz #439 : 2007-05-22, 20:35:41 »


ps: W wielkim gniewie nie boję się życzyć komuś śmierci, kto mnie bardzo krzywdzi. Potem nagle okazuję się, że moja szczerość pozwala szybko wygasnąć tym uczuciom. Szybko okazuje się , że nie tknąłbym nikogo palcem.


Krótko mówiąc;najpierw bys zadał 10 ciosów nożem ,osobie do której poczułbyś nienawiśc( bo dla Ciebie nienawiść=agresja).
A potem doszedłbyś do wniosku ,że sędzia Cię krzywdzi , pozbawiając Cie wolności ,bo miał toksycznych rodziców i niewłaściwie ukierunkowuje swą nienawiść.
Dalej tak uważaj ,że nienawiść =agresja.
W nawiązaniu do tezy jakoby nie było uczuć negatywnych i pozytywnych ,to jest to dalece kontrowersyjna teza.Ponieważ wartościowaniu mogą tylko nie podlegać zdarzenia, na które nie mamy wpływu np.deszcz ,wiatr ,temperatura Morza Czarnego ,deszcz meteorów .Ta kategoria zdarzeń nie jest ani zła ani dobra ,natomiast uczucia ludzkie przekute na czyny lub słowa, powodują zło lub dobro ,szczególnie jesli rozprzestrzeniają się w dużej grupie ludzkiej np. idee nazistowskie (kto powie ,ze były dobre?) albo np. filozofia Ubuntu .

CZYTAJ POSTY NIE TYLKO SWOJE (bo i to stoi  pod znakiem zapytania) ALE INNYCH TAKŻE .



Zapisane
Strony: 1 ... 17 18 19 20 21 [22] 23 24 25 26 27 ... 34 Do gry Drukuj 
« poprzedni nastpny »
Skocz do:  

Dziaa na MySQL Dziaa na PHP forum.dr-kwasniewski.pl | Dziaajce na SMF 1.0.8.
© 2001-2005, Lewis Media. Wszystkie prawa zastrzeone.
Prawidowy XHTML 1.0! Prawidowy CSS!
Strona wygenerowana w 0.042 sekund z 18 zapytaniami.