Pogadajmy o pogodzie..

[RafałS]

No kicha, bo ja na tę okazję to nawet użyłem zimowe wdzianko, w końcu. Chciało by się powiedzieć - Zimo wróć!   

[Radzio]

Taa, jak było minuchów szesnaście, to przynajmniej słońce było.
A teraz to tylko śnieg dosypuje.

[Radzio]

Zabawię się w synoptyka.
Otóż proponuję takie rozwiązanie: zima trzyma jeszcze ten "umęczony kraj" przez Święta, najdalej do pierwszej dekady kwietnia-pletnia. Zgoda? Ale potem ... to już tylko maj.
Bo na pierwszej, ustawowej majówce chcę się kąpać w otwartych wodach.
A co Wy na to?

[administ]

Tylko maj - to trzeba się ruszyć w inne rejony, tu są zawsze cztery pory roku. 

[Radzio]

Trata tata, rim pim pim. Maj to nie jest jeszcze pora roku.

[administ]

http://www.youtube.com/watch?v=KOOuId16P9E - 

[Radzio]

  Z powodu takiego maja, to ja się w kwietniu urodziłem.

[administ]

Bo maj, to jest maj... 

[Radzio]

No to jak będzie po Świętach? Kwiecień-plecień, czy radziówka-majówka.

[administ]

Jak sobie Moczopiczo zamieniłeś na surowsze klimaty, to kto to wie? 

[Radzio]

Załóżmy, że swe chęci na kąpiel skieruję w stronę pojezierza... suwalskiego. Na przykład.
To na ile miłym zwiastunem byłaby moja "prognoza" na Śląsku? Też na przykład.

[administ]

Do Kupały woda się ogrzeje, ale dziś wyż stanął jak dziadydze jakiej frędzelek po Viagrze i nic go w najbliższym czasie nie przepchnie. 

[Radzio]

W takim razie mówi się trudno i ... trwam przy swojej wersji.  

[RafałS]

Czas zmieniony, biało się zrobiło za oknami. A gdyby tak zamienić święta bożonarodzeniowe z wielkanocnymi miejscami, ile rozczarowania można by zaoszczędzić. 

[RafałS]

No i przez cały dzień opady śniegu nie odpuszczały, a dopiero co piach z ulic i alejek po zimie posprzątali.
Pamiętam takie święta ze 13 lat temu, kiedy to "atakowało" lato. Ech co to były za święta, ze 25 stopni przez kilka dni. 

[RafałS]

Śnieg padający, śnieg topniejący, śnieg odbijający światło słońca kwietniowego. Wszystko naraz. Jednak to ostatnie dało mi się szczególnie we znaki, o tej porze roku efekt jest porażający. Przy następnej okazji trza pamiętać o okularach. 

[Radzio]

... o tej porze roku efekt jest porażający. Przy następnej okazji trza pamiętać o okularach. 

I o aparacie foto, ponieważ to najfotogeniczniejsza, choć tak "późna" część zimy, to znaczy wiosny- chciałem napisać.
I te sople lodu wiszące u strzech, oświetlone promieniami wschodzącego słońca... mmm.

[RafałS]

A to u mnie dziś nie wschodziło, albo wschodziło w ukryciu. Nici. 

[renia]

Słońce jest dziwne... może być zachód słońca bez jego wschodu...

[Radzio]

A to u mnie dziś nie wschodziło, albo wschodziło w ukryciu. Nici. 

Dziś, dziś. Fotografie powstają nie tylko dziśdziś. A okularami pamięć dziśdziś nie powinna być zbytnio obciążona.