Autor
|
Wtek: PROBLEM Z CHOLESTEROLEM (Przeczytany 209574 razy)
|
elmo
Go
|
Dokończenie: utrudniaja przyswajalnosc niektorych związków. Czeska
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ja też jestem za radykalnymi zmianami w diecie. Radykalne jadlospisy znajdziesz w moich postach. U Ciebie się prosi o placki ziemniaczane - czyli całą dobową ilość W zjadałabym w postaci ziemniaków w plackach ziemniaczanych (aż Ci sie ich odechce). Żółte pokarmy z Med. Chiń. "leczą" pas=poziom żołądka/wątroby/śledziony. Otręby (kwas fitynowy) wiążą wapń i magnez i przez to mogą wywoływać objawy ich niedoboru. Osteoporoza, gorsze gojenie się ran itd. Do likwidacji wszystkich stanów zapalnych potrzeba wiecej wapnia. Swój lipidogram badałam 3 x . 1 x przed DO, drugi i trzeci raz ok. rok i pół roku temu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
5. Węglowodany staramy się zjadać w postaci skrobi, tj. w ziemniakach i warzywach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Hana
Go
|
Ewa napisz w czym zjadasz weglowodany, a nie w czym starasz sie zjadac, ja przezylam 5 dni bez grama cukrow prostych, ale dzisiaj musialam zjesc 50g gorzkiej czekolady i dalej mnie do prostych ciagnie --nie mozna ich chyba calkiem odstawic .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Mam tak samo Hana. W - jadam z ziemniaków, pomidorów, marchewki i innych warzyw i czekolady zwykłej. Z rzadka z pr. mlecznych. Ostatnie 3 dni "leciałam" na zbożach w ilości przyzwoitej. Jednak po nich rozum nie ten. Cukru/miodu nie używam. Owoc raz na jakiś czas - co 2 tyg? Dzisiaj węglowodany w postaci ziemniaków i jednej mandarynki. Na śniadanie sałatka (ziemniak, majonez, ogórek kiszony, czosnek), obiad frytki, kolacja ziemniaki utarte prażone na smalcu+mandarynka. Chyba dzisiaj było BEZ (mało) białka Jutro będzie mi sie go chciało. Czasami nie mogę przez tydzień patrzeć (już nie mówiąc o jedzeniu) na ziemniaki.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
CHOLESTEROL NIE POWSTAJE Z UBOGOWĘGLOWODANOWEGO WARZYWA. Czemu ludzie na DO boją się jarzyn? Po dłuższym stosowaniu DO i w stanie zdrowia warzywa rzeczywiście nie są już tak potrzebne. Póki cholesterol dużo powyżej normy to co jest przeciw zjedzeniu ...połowy kalafiora na jeden z posiłków? Jest wiele niskowęglowodanowych warzyw. Korzyści: brzuch wypełniony=poczucie szczęścia, węglowodanów prawie nic albo niewiele, "wymiotą" przy okacji wczorajszy obiad z jelita.
P.S.Wczoraj cały mój dzień to tort orzechowo-kokosowy (prezent od optymalnej). Ciasto orzechowe:200g orzechów włoskich+5 białek. Z kokosem tak samo. Żółtka utarte z masłem - jako masa. Cukier, kakao - do smaku.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Co do cholesterolu dowiedzialam się własnie od mamy, która leży w szpitalu,że lekarz który ją prowadzi pisze pracę na ten temat i ona została zakwalifikowana do programu w którym badali jej cholesterol przez 24 godziny co 4 godziny czyli również w nocy. Po wynikach mamy komentarz lekarza był taki.Ma Pani podwyższony cholesterol ale nie od jedzenia (bo wtedy byłby podwyższony tylko w dzień) ale od przeciązenia pracy wątroby-np toksyny.(a tuż przed szpitalem wykryto przecież u niej gronkowca)Rozwiniecie ten temat?. Nie wiedziałam,że można badać cholesterol przez 24 godziny i wtedy są inne wnioski niż w standardzie w przychodni po zrobieniu rano na czco badania krwi.!!! Czyli czasami badanie zwykłe może być fałszywe?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
cicero12
Go
|
Póki cholesterol dużo powyżej normy to co jest przeciw zjedzeniu ...połowy kalafiora na jeden z posiłków?
Nic, oprócz tego, że kalafior nie jest jadany. Wszystko mogę zjeść, ale nie kalafior!!! Żyję uczciwie według dekalogu, żony nie zdradzam, wódki nie piję - dlaczego mam jeść kalafior? Kara bez winy???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
akselek
Go
|
czytam posty LEKARKI i zastanawiam się, czy książka redagowana jest też takim językiem, z tyloma dygresjami, które zaciemniają sens wypowiedzi? Staram się dużo czasu poświecac, aby rozszyfrować teksty - przesympatycznej Autorki - ale widocznie moje [/i]"własne, starzejące się komórki"[i] nie pozwalają mi dalej "pojechać" pozdrawiam Z tym cholesterolem to jest tak: - służy on do syntez. Logicznie (?): 1. Robimy go wiecej w organizmie (bo gromadzenie zapasów jest dobre (?!) i chcemy go mieć "na wieki") 2. Im więcej zniszczeń - tym większe "zapotrzebowanie" na cholesterol. Ad 1. Nie ma co sie martwić. Mozemy "pojechać" na własnych starzejących się komórkach. Zdajemy sobie przy tym sprawę, że im mniej starzejących się komórek tym lepiej i tym mniejsze zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Na polski: Jesteśmy zdrowsi=mniej jemy i pijemy. Ad 2. Zniszczenia czasem są nieadekwatne do bodźca. Są bywa - niewspółmiernie wielkie. Na pewno komuś z Was zaszkodziła łyżeczka "czegoś tam". Ja to obserwowałam jak drobina alergenu (niewidoczna, rozpuszczona) podana na zardapaną skórą wywoływała ...obrzęk całej ręki. Tak działa często drobina KONSERWANTU, czy drobina CUKRU PROSTEGO. No dobra raz na kilka dni można sobie ...poszkodzić. Wracamy do tematu - mała ilość substancji szkodliwej wywoluje NIEWSPÓŁMIERNE zniszczenia. Tłuste leczy - ok. Dieta niskowęglowodanowa jest super - ok. Nakładające sie jednak na właściwą dietę codzienne alergeny czy substancje toksyczne POWODUJĄ zniszczenia. Jadanie tłusto - rzeczywiście likwiduje większość alergii, nietolerancji. ALE JEST JEDNAK TAK, ŻE JADANIE TŁUSTO MA NAS NAUCZYĆ MYŚLEĆ. COŚ PRZESTAJE NAM SMAKOWAĆ, COŚ ZACZYNA NAM ŚMIERDZIEĆ, OD CZEGOŚ NAS ODRZUCA. I PAMIĘTAJMY, ŻE WŁAŚCIWA DIETA DOPIERO JEST WSTĘPEM DO DALSZEJ NAUKI. Dlatego podnoszą kwestię "alergicznego" pochodzenia podwyższonego cholesterolu. Mała drobina --> duże zniszczenia-->duże zapotrzebowanie na cholesterol. Przy czym mam świadomość, że wobec głodu i alergia i hipercholesterolemia znika (czasem wraz z pacjentem). Problem jednak w tym, ze testami dostępnymi dla lekarzy-alergologów da się zbadać jedynie (!) wierzcholek góry lodowej (albo i mniej). Reszta jest do zbadania właśnie dietą. Zatem zdrowa dieta jest dla mnie odwrotnie proporcjonalna do ...apetytu na cukry proste. Ps. Na śnadanie zjadłam skwarki (na ciepło), cebulę (smażoną w tym smalcu ze słoniny) i... sałatę. Bo miałam ochotę i NIEWIELE MNIE INTERESUJE FAKT, ŻE MAGNEZ GORZEJ WCHŁANIA SIĘ "opakowany" w smalec. Wiedza - wiedzą. Słuchanie Siebie jest RÓWNIE ISTOTNE.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
sylwiazłodzi
Go
|
Nie jestem lekarką więc mogę się mylić. Moim zdaniem takii tekst zostawia trochę dla Ciebie do interpretacji.Na etapie mojego doświadczenia z ostatniego tygodnia Ad.2 byłoby wytłumaczeniem podwyższonego cholesterolu u mojej mamy u której wykryto gronkowca(jesli wytwarza toksyny a mama stosowała DO (lepiej lub gorzej) to wątroba musiała ,chciała te toksyny przerobić? To też potwierdzało to badanie krwi na wartość cholesterolu co 4 godziny przez 24 godziny.Ale może się źle domyślam? Każdy przypadek jest trochę inny i pewnie nie dałoby się krótko wymienić podpunktów w ilu przypadkach i dlaczego chol.może być podwyższony. ?Czy się mylę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Cicero12 ale trafiłam! Wiesz, że w całej mojej książce zmierzam do tego by "zasymilować wrogów", odczulić, przestać na nich reagować, itd. Chodzi i tych wrogów dt. potraw i tych, którzy stoją na naszej drodze, a których "trzeba wyprostować" (dosłownie im oddać!). Całość zmiany diety ma doprowadzać, że taki wróg jak ...kalafior przestaje być wrogiem. Zmuszanie się do kalafiora nie jest dobre. Nie musi być kalafior na śniadanie, może byc coś innego - warzywnego. Świadomość, że kalafior ma przejść na naszą stronę jest tym co chyba można wyczytać między wierszami z ksiażki. Cieszę się jak zainteresowany zaczyna lubić to co wcześniej nie lubił! Akselek, książka jest perfidna, wiele jest tam informacji dla lekarzy (jeżeli zechcą przeczytać).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Zauważyłam, że im wiecej "dobrego białka" (żółtka) tym większy problem z za dużym LDL. Dlatego osobom z tym problemem zalecam jadać całe jaja. Z białka nie da sie zrobić cholesterolu (jest to b.b. trudne). Dlatego w wielu postach opisuję by zaczynac dzień od warzywa z tłuszczem czy bez, by zaczynac dzien od boczku lub samego smalcu , albo jeszcze lepiej - słoniny. Osoby, które nie tolerują/nie jadają wieprzowiny mogą pić oliwę z oliwek (z ewent. warzywem), czy niektóre dzieci chetnie zjedzą ...kokos. Będzie wtedy mniejsze zapotrzebowanie na "niepotrzebne" dodatki .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rudka
Go
|
Pani Ewo -czy jest różnica w składzie żółtka -w jajku ugotowanym ,na mięko czy surowym . Zaleca Pani tłuszcz ,ale ja z rana lubie najbardziej wypić ze dwa albo trzy żółtka . To tez jakby tłuszcz -chyba
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Żółtko w jajku na miękko ma ten sam skład jak żółtko surowe. Ścinanie/gotowanie to zmiany w budowie białek i NNKT zawartych w żółtku. I znika kwas foliowy. Przechowywanie też niszczy kwas foliowy obecny w produkcie. Czasami wolimy zjeść jajko na miękko/żółtko w płynie jako "lepiej strawne". Niektórym ludziom nawet "przeszkadza" jako na twardo (chodzi o żołtko w tym jajku). Toan, może coś dodasz? Może Inni mają coś ciekawego do uzupełnienia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Halina Ch.
Go
|
Surowych jajek nie powinno się spożywać ze względu na trudność w trawieniu białka jaja. Jestem ciekawa jak to wygląda z samym żółtkiem? gdyż sama na początku DO wypijałam kilka żółtek na surowo - bardzo je lubiałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Nie lubię surowego białka (tego białego dookoła żółtka).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
lekarka
Go
|
Ciekawa jestem jaki stan metaboliczny musi zajść by powiedzieć "lubię surowe białko jaja ". Trzebaby przeanalizować co "lubiący surowe białko jaja" jadają. Co jest, Toan, z ciekawych rzeczy w surowym białku jaja? Poza białkiem ...z którego nie da się zrobić cholesterolu . Albo przynajmniej bardzo, bardzo trudno (zarówno z ugotowanego jak i surowego). A tu jest "pies pogrzebany"! Ja już wiem co chce osiagnąć "osoba, która lubi surowe białko jaja". Wy też wiecie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
Coś kiedyś obiło mi sie o uszy ,że w surowym białku jaja zawarta jest awidyna,która powoduje utrudnianie wchłaniania czegoś tam... A gotowanie powoduje ,że jest jakby nieaktywna... czy coś ktoś słyszał kiedyś na ten temat ???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
toan
Go
|
A kto by te albuminy z białka jadł!. Ani kot, ani pies tego nie chce żreć. To tak jakby kazeiną z mleka się zapijać i dziwić, że ma się osteoporozę. Co ja gadam, co ja gadam!, chyba właśnie powinno się jeść białka, a żółtka z jajka wywalać na kompost. Kto to zalecał, bo mi jakoś nie może się przypomnieć - jakiś US Uniwercity , czy inna instytucja?, bo im wyszło w badaniach naukowych, że żółtka bardzo niezdrowe są i podnoszą bardo tego choregosterola .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
elmo
Go
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|