KK700-57 "Omlet naturalny" w wersji z dodatkami

[Radzio]

Jadam i liżę. Kości sysam, znajomi to zaakceptowali, choć czasami jest im ich własnych psów żal, mnie też. Napisałem tak dla czytających, żeby Szefu mój życzliwiej na mię łypnął choć jednym, swym siekierowym okiem. :mrgreen:

[Gavroche]

Phi!
Normalka.

Dot. co Ci tam jeszcze brakuje.

[Radzio]

Ja też ich żale wszelakie akceptuję. A to, że gaz do ogrzewania pałaców drożeje, że nie ma na kogo głosować, bo sami złodzieje i takie tam ogniwka w łańcuszku.
W tym zakresie nie ma braków.

[Gavroche]

Ludzie są dziwni, pitolą od rzeczy i to jeszcze przy jedzeniu!
Nie masz tak czasem ochoty, na proszonym spotkanku, wstać walnąć tą sysaną kością w stół i powiedzieć o co naprawdę tu chodzi?
Ja mam, ale nieśmiały od dziecka jestem

[Radzio]

A ja ... cierpliwy.
Jak już osysę, to nie ma czym walnąć.
Wiedzą, że jestem Optymalny, ale deklarowana uczciwość to zbyt mało, nie jestem przekonywujący, żebym jakie "pieniąse", abo układy miał, mogące poprawić "jakość życia"(brak dostrzegania związku przyczynowo-skutkowego z żywieniem- żywność ma jedynie zaspokajać najważniejsze potrzeby organizmu, a umysłu w szczególności- liczy się praca, status, wykształcenie, wiara, pasje w tym rodzina, p o g l ą d y . Siedzą przecież tak wygodnie na drzewach i chcieliby, aby ktoś rozumny ich jeszcze wyżej podsadził, bo bezpieczniej), a tak to co ... wypięta pupcia.
Ale do spacerów porywam- przyklaskują, rozumieją taką potrzebę, doraźnie stosują, choć niekiedy dopiero pod wpływem konkretnych dolegliwości- zawał serca.
Swoimi wrażeniami z odbytych tzw. "mas krytycznych" dzielą się radośnie, a przecież nie są już dziećmi.

A! Przypomniałem sobie.
Zaakceptowali też ewidentne braki w wierze, o braku stosownej wiedzy o niej u mnie tylko wspomnę.
A! Jestem ponoć niezwykle inteligentny, ale to "efekt koryta" daje im takie omamy.
I stale zdrabniają moje imię- ... że niby taka inteligencja jak u dzieciaka.

[Gavroche]

Cóż, na bezrybiu i rak ryba.
Ale za to tutaj, oooo, tutaj możesz porozmawiać z równymi sobie, optymalnymi, biegającymi, bez kasy i układów

[Radzio]

Mi się widocznie z biedą najsprawniej dogaduje.
Wygląda na to, że pełno Nas, Was i zdaje się mni, choć pozycję lidera roczniak z okładem utrzymuje.
Widocznie temu zaś gdzieś spieszno.

[Radzio]

Szefu mój! A dostrzegłeś, że "tło" potrawy jest niedostatecznie wymieszane? :mrgreen:

[Radzio]

Dziś jest nieco mroźniej, więc płatków masła niechcący wpadło więcej, a i pierzynka ze śmietanki jakby głębszy śnieg przypomina.
Ile to będzie w proprcjum? 1:4;7;...12 - kto liczy, ten wie. jeje

[administ]

Radzio!
Zaś te jajca i mleczne, że o skoncentrowanej paszy dla cieląt nie wspomnę? 
Pamiętaj, tylko jedynie słuszna jest karkówka, cebula, szpinak i soki warzywne z marketu, a wszystko stosownie zrotowane! 

[Radzio]

Uwaga! Ważne. Zbytnie nabicie białka powietrzem skutkuje próbą wyjścia poza ramy patelachy, o ograniczeniach pokrywką tylko wspomnę.
Do nieba idzie omlecisko!

Radzio!
Zaś te jajca i mleczne? 
Pamiętaj, tylko jedynie słuszna jest karkówka, cebula, szpinak i soki warzywne z marketu, a wszystko stosownie zrotowane! 

A! Jak tylko sobie przypomną.

[administ]

A do tego, na chlebie też proporcjium wyjdzie! 
Dlatego na wszystkich "opty"-spotkaniach jest chleb. 

[Radzio]

A do tego, na chlebie też proporcjium wyjdzie! 
Dlatego na wszystkich "opty"-spotkaniach jest chleb. 

Rzetelna uwaga.
Przypomniałem sobie!- na zdjęciu tego nie widać.
Śmietanka zawiera "chlebowy składnik"-  g e n e t y c z n i e  m o d y f i k o w a n ą  s k r o b i ę  ...  ku ... kuku ... k u k u r y d z i a n ą. O! :mrgreen:
Baba, ta spod "hali Mirowskiej" dosypała.

[Teresa Stachurska]

W Lido 9,5 roku temu chleb biszkoptowy i "fabryczny" razowy były do każdego śniadania    Na sali każdego dnia był lekarz optymalny z rodziną.

[administ]

Baba, ta spod "hali Mirowskiej" dosypała.

A bo teraz baby przebiegłe są. Kupują se lewe jajca z fermy bez stempelków, a sprzedają pod halą jako "zerówki"...  
Naiwniacy bulą jak za świeże bułeczki, a baby se swoje myślą...  

[administ]

- Radzio nie baw się tu w cebulaka!   

[administ]

W Lido 9,5 roku temu chleb biszkoptowy i "fabryczny" razowy były do każdego śniadania    Na sali każdego dnia był lekarz optymalny z rodziną.

Jakieś wnioski? 

[Teresa Stachurska]

Niemiłe  

[Radzio]

- Radzio nie baw się tu w cebulaka!   

No przecież to "strachy na Lachy" są, a Optymalni- ... wiadomo.

W Lido 9,5 roku temu chleb biszkoptowy i "fabryczny" razowy były do każdego śniadania    Na sali każdego dnia był lekarz optymalny z rodziną.

Jakieś wnioski? 

Ja mam! Ja!
9,5 roku poszłooo- zacytuję sformułowanie rozpowszechniane w polskich i nie tylko kinach- "w pizdu".
I ma to bezpośredni związek z cytowanym wielokrotnie: "..., aby dzieci były zdrowe".
Jakim cudem!? Jakim cudem mają być zdrowe, kiedy je się przedwcześnie od cycka odrywa i na ratunek cywilizacji rzekomej(Bałtroczyk) spieszyć zachęca. Przecież, niektóre, już są tak inteligentne, że od- a co tam, od drugiego roku kołtunić je można, bowiem ktoś, wraz z-być może- odzyskanym zdrowiem, chciałby się emeryturką móc nacieszyć w spokoju... . A przecież powszechnie wiadomo, że to nie dzieci "zgotowały Nam, Wam i mni ten los".

Niemiłe  

A całym zdaniem, odważniej?

[Radzio]

...

Niemiłe  

A całym zdaniem, odważniej?

A! Przypomniałem sobie.
Racjonalnie i dyplomatycznie zapracowana jesteś.
Pytania nie było.