W czwartkowej GW przeczytałam o odradzaniu się w Polsce bartnictwa dzięki pomocnikom z terenu Rosji-ludu który kultywował tę profesję mimo komuny i prześladowań. Miód jaki znamy obecnie to wymysł ludzki. (z przyczyn ekonmicznych-znów ta kasa)W bartnictwie jedyną ingerencją człowieka było najpierw zrobienie miejsca na tyle dobrego aby zostało zasiedlone a później podebranie tylko części miodu a zostawienie reszty pszczołom. Dlatego kiedyś miód był taki drogi. A ja się zastanawiałam dlaczego są dziś znane ule a co się stało i dlaczego z dawnymi zwyczajami puszczy?(nie wiedziałam ,że kiedyś wyglądało to inaczej, czytałam tylko o tym w książkach historycznych,że podbierano miód ale jak na takie teksty akurat nie trafiałam. Taki miód ma inny skład itp.
Link do artykułu:
http://www.gazetawyborcza.pl/0,75400.html
tytuł artykułu W Spale dzieją barcie.
Czy taki miód byłby do jedzenia na DO?
Toan mam nadzieję,że tym razem Cię zainspiruję pozytywnie do komentarzy bo z lodami bez śmietany coś mi nie wyszło? :D
nasze odzywianie skupia sie na minimum weglowodanow =0,8g do wagi naleznej,
miod, nawet od dzikich pszczol zainteresowalby nas ,gdyby podano jego BTW,
z ksiazek .K.wiemy,ze miod to"sam cukier"-K.Ch.str 416,
w w/w ksiazce znajduja sie rowniez przepisy z dodatkiem miodu :)
Cytat: sylwiazłodzi w 2007-04-02, 23:45:22
. Taki miód ma inny skład itp.
jasne tylko z przewagą spadzi
a to już nie jest aż takie zdrowe przy czystości obecnego powietrza
miód jest też dobry z ula
kiedy się pszczół na siłę cukrem nie dokarmia
tyle że to praktycznie też sam cukier
Warroza apis, nie będzie miodku? :(
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/3880499,wielki-pomor-w-pasiekach,id,t.html?cookie=1
CytatPismo „Nature" opublikowało także wyniki najnowszych badań nad pszczołami, ale nie w kontekście historycznym, przeprowadzone przez zespół prof. Geraldine Wright z brytyjskiego Uniwersytetu w Newcastle. Wynika z nich, że pszczoły miodne i dzikie, a także trzmiele nie unikają upraw, na których zastosowano pestycydy z grupy neonikotynoidów. Przeciwnie, mogą je preferować. Badane gatunki wolały roztwór cukru z neonikotynoidami. Naukowcy podejrzewają, że także pszczoły swobodnie żerujące w środowisku mogą poszukiwać kwiatów z roślin zaprawionych tym środkiem.
no to smacznego ;-)
http://www4.rp.pl/Archeologia/311189877-Pszczoly-za-krola-Cwieczka.html
http://stooq.pl/n/?f=1006994&c=3&p=4+22
Włochy - Pszczoły mogą pomóc w walce z terrorystami
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-11-19, 08:40:07
CytatPismo „Nature" opublikowało także wyniki najnowszych badań nad pszczołami, ale nie w kontekście historycznym, przeprowadzone przez zespół prof. Geraldine Wright z brytyjskiego Uniwersytetu w Newcastle. Wynika z nich, że pszczoły miodne i dzikie, a także trzmiele nie unikają upraw, na których zastosowano pestycydy z grupy neonikotynoidów. Przeciwnie, mogą je preferować. Badane gatunki wolały roztwór cukru z neonikotynoidami. Naukowcy podejrzewają, że także pszczoły swobodnie żerujące w środowisku mogą poszukiwać kwiatów z roślin zaprawionych tym środkiem.
no to smacznego ;-)
Miod trzeba jesc, bo jest zdrowy na serce, poza tym zeby byc na LC trzeba zjadac sloik dziennie, tak mi powiedzial Hannibal. Zatem sluzba nie druzba... :D
Ojciec ma pasiekę. Mogę mu opchnąć z 4 beczki ;-) Ociec go nie je, mi i Zosi nie smakuje . Nektar z rzepaku zbierają zaraz za ciągnikiem z opryskiwaczem. Niby powinno się je zamknąć w ulu ( zamknij ;-) ! ) , a chemicy powinni powiadamiać. Ale życie swoje, a przepisy swoje. :|
Ale reklamę ojcu robisz... :? :lol:
spoko. Zbyt ma . Ludzie zapisują się pół roku wcześniej. Poważnie. Żartowałem, że temu z DD sprzedam. Bo nie ma już.
:D
Ale ludzie o zdrowie dbajom... :shock: 8) Pewnie chorować siem bojom...
szczególnie sercowcy biorą, po 40 litrów na zimę. :shock: 8)
Mają mocne serce... :shock: 8)
właśnie że słabe, dlatego jedzą, podobno 8)
Miodek nie jest zły:
http://www.surgihoney.com/
8)
Nawet bakterie go nie chcą... :? :lol:
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-11-19, 11:43:21
szczególnie sercowcy biorą, po 40 litrów na zimę. :shock: 8)
Imponujące. Nie każde serce tyle wytrzyma w jedną zimę.
"Wymieranie pszczół":
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10196
I co to będzie, jak miodu na serce zabraknie? :roll: ;)
Ciekawy artykuł. Ale ta informacja wymiata :lol: "Naturalnie nie wszędzie jest u nas dobrze. Na wschodzie kraju w okolicach Puszczy Białowieskiej nie jest dobrze, ponieważ wojujący ekolodzy za wszelką cenę bronią wyjątkowego szkodnika, jakim jest kornik drukarz, który jest destruktywny nie tylko dla świerków, ale i dla pszczół. "
Bardzo skomplikowane są zależności środowiskowe, zwłaszcza tam, gdzie człowiek macza paluchy. ;)
Fakt, a szczególnie Szyszka... ;)
Na bazarku w Puławach fajny miodek kupiłem, spadziowy, ze spadzi iglastej, czarny jak smoła. :D
Do tego oczywiście twaróg, śmietanę, jajca kacze i słoninę z czarnej świnki, pod Puławami jest chlewnia wietnamskiej zwisłobrzuchej.
Twaróg ze śmietaną, żółtkami i tym miodkiem zaraz będzie jedzony, uch!
"I gdy Królik zapytał:
- Co wolisz, miód czy marmoladę do chleba?
Puchatek był tak wzruszony, że powiedział:
- Jedno i drugie.
- I zaraz potem, żeby nie wydać się żarłokiem, dodał: - Ale po co jeszcze chleb, Króliku?" ;)
:lol:
Właśnie - chleb pod smalec... ;)
:lol:
:lol: