forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Dieta Optymalna => Wątek zaczęty przez: Polis w 2007-08-04, 20:42:41

Tytuł: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Polis w 2007-08-04, 20:42:41
Ogolnie mowi sie ze tluszcze zwierzece sa zle dla watraby, z tego co rozumiem ma to zwiazek rowniez ze zjadana iloscia weglowodanow wg. DO i sam dr. Kwasniewski pisze ze dla watroby tluszcze zwierzece sa najlepsze bo ma z nimi malo pracy. Wiec jak to jest, jakie sa uzasadnienia tych stanowisk?

btw. da sie gdzies kupic w warszawie bekon? W sklepach w ktorych chcialem go kupic byl jedynie boczek a mi bardziej bekon podchodzi (targowek).
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Matti w 2007-08-04, 20:48:34
To banalnie proste dieta tłuszczowa jest dla wątroby najlepsza.

Wątroba wydziela żółć by trawić tłuszcze. Jeśli unikasz tłuszcz to sląbo pracuje i sie zatyka na co dowód masz tutaj

http://szczesliwastrona.rew.pl/forum/viewtopic.php?t=7    (i zapewne przydałoby sie czyszczenie jesli nie robiłeś.)

Mówienie by unikac tłuszczy bo wątroba musi wydzielać żółć do ich trawienia to jakby powiedzieć nie ruszaj sie z fotela bo męczysz nogi .
Jak to sie skończy?
zanikiem mięśni.

A w przypadku wątroby  słoikiem zielonych kamieni po 40 latach :).

Jest wiec całkiem na odwrót by coś funkcjonowało musi być używane.I dieta tłuszczowa jest najlepsza
a bajeczki lekarzy którzy powtazaja jak głupi a nie maja pojęcia to bajki to nie ma żadnego udokumentowania.Ale góra boi sie badań :).
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Polis w 2007-08-04, 21:04:16
Tzn. w ksiazce Zywienie optymalne jest napisane ze "watroba nie lubi spalac glukozowy, nie lubi przetwarzac jej na trojglicerydy i cholesterol.[...]" dalej ze z tluszczami ma malo pracy, ze moze przy nich odpoczywac.
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2007-08-05, 01:33:13
Gdy zjadasz optymalne ilosci BTW, watroba nie musi ich przerabiać, żeby wyrównywać braki, czyli np. nie musi przerabiać białka na węglowodany czy tłuszcze.

Im twardszy (nasycony wodorami) jest tłuszcz, tym mniej ma do czynienia z wątrobą, a dostaje sie bezposrednio do krwi.

Żywiąc się optymalnie, dostarczasz najwartościowszego budulca (białka) dla wszystkich tkanek, a więc i dla wątroby.

Czyli jest to żywienie oszczędzające wątrobę.
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Rajano w 2007-08-05, 02:11:16
Cytat: Polis w 2007-08-04, 20:42:41
Wiec jak to jest, jakie sa uzasadnienia tych stanowisk?
Witam
Poczytaj linki do stron które tu umieściłem http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1503.0 znajdziesz tam uzasadnienie, którego poszukujesz.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2007-09-05, 23:52:38
Cytat: Polis w 2007-08-04, 20:42:41
z tego co rozumiem ma to zwiazek rowniez ze zjadana iloscia weglowodanow

Dobrze rozumiesz. Im więcej węglowodanów w diecie tym gorsza tolerancja tłuszczów. I odwrotnie.
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Matti w 2007-09-10, 16:16:08
Cytat: Ewa w 2007-08-05, 01:33:13
Gdy zjadasz optymalne ilosci BTW, watroba nie musi ich przerabiać, żeby wyrównywać braki, czyli np. nie musi przerabiać białka na węglowodany czy tłuszcze.


Jednak takie proporcje powoduja często niedobory węglowodanów i bialka więc róznie to bywa.Wtedy przerabia białka na węgle .Inna sprawa ze jak ograniczymy węgle to sytuacja stajesie tragiczna.
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: Matti w 2007-09-10, 16:16:37
poprawiam ...inna sprawa ze jak ograniczymy "białko jeszcze" (zamiast węglowodany pomyłka)
Tytuł: Odp: Watroba i DO
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2007-09-11, 22:32:38
CytatDobrze rozumiesz. Im więcej węglowodanów w diecie tym gorsza tolerancja tłuszczów. I odwrotnie.

to bardzo latwo sprawdzic,osoba ,ktora je powiedzmy tylko weglowodany ,bialko i sladowe ilosci tluszczu,
bedzie bardzo dlugo syta, a nawet poczuje wstret do pokarmow,gdy zje posilek z normalna iloscia tluszczu(taka jaka jedza optymalni),
nigdy nie zapomne jak robilam pierwsze posilki z ksiazek J.K.i jak  dlugo bylam po nich syta,ze myslalam,ze juz nigdy  na jedzenie nie spojrze,
takie zjawisko przechodzilam,gdy poraz pierwszy,siedem lat temu zaczynalam diete,
pozniej,gdy diete przerwalam,i zaczynalam ponowie,powyzsza sytuacja juz nie zaistniala, :)