Witam.
Jestem na tym zywieniu od prawie 2,5 roku. Przeczytałem ksiazke dr.JK oraz dr.Lutz i podkreslam ze od poczatku czuje sie bardzo dobrze, przestałem sie przeziebiac, chorowac, zaczałem sie wysypiac no i tez schudłem.. Zwykle na "chlebie" wazyłem 72kg teraz w lecie waze nawet 65kg przy wzroscie 179cm. (wiek 25lat, grupa krwi AB)
Na poczatku jadłem 2 jajka na sniadanie z podgardlem (100-130gram) jednak w południe juz byłem głodny wiec dojadałem smietanke30% 250ml + płatki owsiane. Na obiad jadłem boczek (100-130gram) + 2 jajka. A na kolacje jadlem jedna bułke razowa z masłem i z serem. Cały czas jednak ciagneło mnie do weglowoadnów ale dlatego jak sie pozniej przekonałem ze jadłem za mało białka i tłuszczu.
Teraz jadam na sniadanie 5 jajek + smietane 30% poł butelki 0,5L + troche sera z masłem. Na obiad 4 jajka + 300gram miesa (boczek, karkówke, filet z kurczaka na zmiane) + słoniny dodaje w zaleznosci od tego jak tłuste było mieso ale jesli to jest chudy filet to słoniny dodaje 80gram. Przyznam ze bardziej sie skłaniam w kierunku diety Lutza w ktorej białka i tłuszczu je sie do syta nie liczac ich. Liczy sie tylko weglowadany a tych zjadam do 70-80gram w roznych postaciach. Jesli chciałbym to moja dieta odnies do ZO to wychodza mi proprocje: na 1gr białka 1,5gr tłuszczu. Jak zaczałem jesc wiecej jajek, miesa i juz prawie "zjechałem" z weglami do tych 70gr. to po tym zrobiłem sie duzo silniejszy, zaczałem łysieć androgenowo i zrobiłem sie agresywny (mam przynajmniej kilka wybuchow złosci na dzien z byle powodu) masa tłuszczowa zjechala jeszcze bardziej w dół, masa miesniowa raczej nie zmieniła sie.
Moge dodac jeszcze ze te ilosci białka (do 140gram) zjadam bez wiekszych problemow, jesli zdarza mi sie byc na jakis przyjeciach gdzie różne miesa leza na stole.. polewane sosami to potrafie zjesc jednorazowo do mojego domowego obiadu jeszcze ponad 2 razy tyle miesa co juz zjadłem w domu (nie liczac tych 4 jajek ktore tez juz zjadłem w domu do obiadu). Raz wyliczyłem ze to jest duzo ponad 100gram białka na ten jeden posiłek! Tłuszczu probowałem dojesc wiecej zeby chociaz dobic do tych proporcji 1:2,5 ale nie dałem rady tyle zjesc a jak choc troche je zwiekrzyłem to czułem ciezar na żołatku i juz wogole w ten dzien nie musiałem jesc weglowadanow. Mam kolege ktory wazy 105kg (jest wysoki) i tez jest na tej diecie ale on je mniej białka odemnie, tluszczu za to wiecej (u niego proporcje sa mniej wiecej 1:3)
Cwicze troche z obciazeniem (3 razy w tygodniu) ale w lecie gdzie nie cwiczyłem tez tyle jadłem. Poza tym dojezdzam do pracy na rowerze (10minut w jedna strone) i bywa ze jeszcze po obiedzie ide na rower.
Dlaczego mam takie dziwne proporcje i musze jesc tak duzo białka??
Pozdrawiam
Jacek
Jaccek myślę że ten post napisałeś rozmyślnie piszesz że na Diecie tej jeste, 2,5 roku
Ale ja mam nadzieję że Ty się pomyliłeś bo to co piszesz w niczym nie przypomina DO.
Piszesz że pakujesz w siebie tak dużo białka aż czujes jego ciężar,a ja niewyobrażam sobie jak ty
potem masz jeszcze chęc jazdy na rowerze czy jakiego kolwiek soportu.Może ktoś jeszcze
potrafi osądzic to co robisz bo mi to raczej przypomina dietę wysokobiałkową ,a nie Optymalną
Co praeda dr.Kwaśniewski pisze w swoich opracowaniach o możliwości prowadzenia życia z uwzględnieniem
sportów wyczynowych ale myślę że musiałbyś najpierw się z tym zapoznac bo nie jest to takie proste przełożenie
że napakujesz się białkiem i to byle dużo a nie tym lepszym .i dlatego potem masz swoje problemy.Lepiej by było zamiast tych 10 jaj jakie zjadasz dziennie zjeśc je w postaci żółtek a nie całe.I TO SAMO DOTYCZY RESZTY .myślę że po
przeglądnięciu postów dotyczących sportowców może potrafisz coś zauważyc.albo jeżeli nie to zmienic forum na wysoko białkowe.
Cytat: jurek46 w 2007-12-18, 19:10:20
Jaccek myślę że ten post napisałeś rozmyślnie piszesz że na Diecie tej jeste, 2,5 roku
Ale ja mam nadzieję że Ty się pomyliłeś bo to co piszesz w niczym nie przypomina DO.
Piszesz że pakujesz w siebie tak dużo białka aż czujes jego ciężar,a ja niewyobrażam sobie jak ty
potem masz jeszcze chęc jazdy na rowerze czy jakiego kolwiek soportu.Może ktoś jeszcze
potrafi osądzic to co robisz bo mi to raczej przypomina dietę wysokobiałkową ,a nie Optymalną
Co praeda dr.Kwaśniewski pisze w swoich opracowaniach o możliwości prowadzenia życia z uwzględnieniem
sportów wyczynowych ale myślę że musiałbyś najpierw się z tym zapoznac bo nie jest to takie proste przełożenie
że napakujesz się białkiem i to byle dużo a nie tym lepszym .i dlatego potem masz swoje problemy.Lepiej by było zamiast tych 10 jaj jakie zjadasz dziennie zjeśc je w postaci żółtek a nie całe.I TO SAMO DOTYCZY RESZTY .myślę że po
przeglądnięciu postów dotyczących sportowców może potrafisz coś zauważyc.albo jeżeli nie to zmienic forum na wysoko białkowe.
Jakie sporty wyczynowe... jaki ciezar w zołatku od białka. Ja to wszystko jem normalnie bez wpychania w siebie a po tym czuje sie bardzo dobrze. Jak zjem mniej białka to czuje sie nie najedzony i osłabiony. Białko jem jedno z lepszych, głownie jem jajka, mieso to ze jem całe bo takie lubie, wiem ze tylko 10% w białku jaja to białko ale ja i tak wczesniej sie najem niz zoładek zapelni po brzegi wiec w czym problem..
Przede wszystkim nie jesteś na DO. Sposób w jaki się odżywiasz nazywa się "dieta niskowęglowodanowa".
Dlaczego wychodzą Ci takie proporcje? Skoro czytałeś Lutza, to zapewne znasz to zdanie:
"Osoby, które nie zwiększą ilości tłuszczu w celu zrekompensowania odstawionych węglowodanów, będą próbowały zaspokajać głód większą ilością białka roślinnego i zwierzęcego."
Czy wiesz co się dzieje z nadwyżką białek w organizmie? Zostaje przerobiona na węglowodany, te zaś wpływają na poziom insuliny, a ona rozlegulowuje cały układ hormonalny, oto co sobie stworzyłeś :( Łysienie androgenne jest widocznym efektem Twojej diety, podobnie jak wzmożona agresja, tu kłania się hormon adrenaliny.
Jaccek!
Krótko - za mało tłuszczu.
Jak za mało tłuszczu - to zjadasz za dużo białka.
Twoja agresja, wybuchy złości - to przez nadmiar białka.
Qrcze z tą agresją to coś w tym jest...
Tez to zauwazylem na DO. Ja jem około 50-100B, przy czym jak jest 50 to raczej wysoko wartościowe białko, 100 kiedy mniej wartościowe.
Agresja zwiększona pochodzi od nadmiaru B?
Cytat: malgo35 w 2007-12-18, 22:10:33
Przede wszystkim nie jesteś na DO. Sposób w jaki się odżywiasz nazywa się "dieta niskowęglowodanowa".
Dlaczego wychodzą Ci takie proporcje? Skoro czytałeś Lutza, to zapewne znasz to zdanie:
"Osoby, które nie zwiększą ilości tłuszczu w celu zrekompensowania odstawionych węglowodanów, będą próbowały zaspokajać głód większą ilością białka roślinnego i zwierzęcego."
Czy wiesz co się dzieje z nadwyżką białek w organizmie? Zostaje przerobiona na węglowodany, te zaś wpływają na poziom insuliny, a ona rozlegulowuje cały układ hormonalny, oto co sobie stworzyłeś :( Łysienie androgenne jest widocznym efektem Twojej diety, podobnie jak wzmożona agresja, tu kłania się hormon adrenaliny.
Tak myslałem własnie. Problem tylko w tym ze nie potrafiłe zjesc wiecej tłuszczu! Gdy probuje zjesc go wiecej robi mi sie nie dobrze i poprostu go zwracam.. Zjadam go 220-240gram a ja waze tylko 66kg. Gdybym zjadał białka 1g na kilogram masy ciała to stosunek T do B wyszedł by 3,5 do 1 Czyli tak jak powinno byc. Jesli zwiekszyłbym ilosc weglowodanow (musiałbym je zjadac do kazdego posiłku) to rzeczywiscie tego białka potrzebuje mniej. Tak własnie robilem na poczaktu ale nie czułem sie wtedy tak dobrze jak teraz. Poza tym przeziebiałem sie, umysł mi duzo gorzej pracował, nie moglem sie skoncetrowac, byłem strachliwy, bojazliwy i bardziej łagodny.
Za to gdy oblicze proprocje dla samego sniadania to wychodza 1 do 2,5 ale weglowodanow nie potrafie rano przełknac zeby było ich te 0,8 - zupelnie mi nie smakuja, a jak sprobowałem zjesc słodkie to musiałem to wypluc tak mi nie smakowało. Sniadanie jem 8-9.00 a obiad jem 15-16.00 czasem 17.00 i nie dam rady popludniu zjesc wiecej tłuszczu! Jesli dodam nawet niewielka ilosc weglowadanow do obiadu to po tym jest mi niedobrze i boli mnie brzuch. Wegle potrafie zjadac tylko wieczorami.
jaccek, nie musisz jesc wegla na sniadanie. chodzi o to aby bilans calego dnia, jezeli chodzi o wegiel, byl o wartosci max 0,8 w stosunku do bialka. wrecz mowi sie o tym aby jesc wedlowodany na wieczor. najlepszy wegiel to zimniaki !!!
Cytat: jaccek w 2007-12-19, 10:14:00
Gdy probuje zjesc go wiecej robi mi sie nie dobrze i poprostu go zwracam.. Zjadam go 220-240gram a ja waze tylko 66kg.
Chopie,
tobie sie chce rzygać nie od tłuszczu, a od wielkiego zarcia :))))) Zmniejsz białka do 50-55g, a tłuszczu mozesz wtegdy zjesc 150-200 albo i wiecej.
Mówisz, ze jestes 2 lata na DO, to po co jadasz bialka ponad 1g na kg?
Ty tu sie nie radz na forum, tylko przeczytaj uwaznie Jana Kwaśniewskiego i
przestan bawić się w korygowanie DO. Juz i tak sobie namieszałeś
Cytat: Ewa w 2007-12-19, 12:44:04
Zmniejsz białka do 50-55g, a tłuszczu mozesz wtegdy zjesc 150-200 albo i wiecej.
Mówisz, ze jestes 2 lata na DO, to po co jadasz bialka ponad 1g na kg?
Ty tu sie nie radz na forum, tylko przeczytaj uwaznie Jana Kwaśniewskiego i przestan bawić się w korygowanie DO. Juz i tak sobie namieszałeś
Tłuszczu juz zjadam 220-240 gram a Ty mi kazdesz zjadac go jeszcze mnie i jeszcze ograniczyc białko! Jak jadłem mniej białka to musiałem jesc wiecej wegli a wiecej weglowodanów to raz ze nie moglem łaczyc tych wegli z bialkiem+tłuszczem bo bolał mnie brzuch tak jak to wyzej napisałem. To jeszcze miałem jakies dziwne zawroty głowy tak jakbym sobie alkocholu wypił i nie czułem sie dobrze.. i wydaje mi sie ze to było od wyrzutu insuliny. A od białka wogole nie mam takiego wrazenia zeby mi sie cos zlego działo.
CytatNa poczatku jadłem 2 jajka na sniadanie z podgardlem (100-130gram) jednak w południe juz byłem głodny
CytatJak jadłem mniej białka to musiałem jesc wiecej wegli
Nikt nie wie, co to znaczy dla ciebie "mniej białka".
Jak zjadales dwa jajka i boczek mogles byc potem glodny. Popadasz ze skrajnosci w skrajność. Na sniadanie najadaj sie solidnie, a potem juz tylko dojadaj wyrównując proporcje.... i wagę! Do nie polega na samych proporcjach. Skoro zjadales ponad 140 białka, nie jadłeś Optymalnie :)))))))
Jestes pewny, ze umiesz liczyć?
Cytat: Ewa w 2007-12-19, 13:09:36
Skoro zjadales ponad 140 białka, nie jadłeś Optymalnie :)))))))
Jestes pewny, ze umiesz liczyć?
moze nie wypowiadaj sie wiecej bo nie za duzo wnosisz takim gadaniem.
140 g białka to jest chyba właśnie wersja DO dla Pudziana. :lol:
A masz 15 kg niedowagi ale może posiadasz cienkie kości, niepełne trawienie i to jest twoja waga naturalna. Niema co się onadziewać jedzeniem.
Może spróbój B:80 T:200 W:40 g ? Z tym, że węgle tylko w surówkach z warzyw, zero zboż, ziemniaków i węgli złożonych - to eliminuje bóle żołądka.
Cytat: Waldek w 2007-12-19, 13:53:50
140 g białka to jest chyba właśnie wersja DO dla Pudziana. :lol:
A masz 15 kg niedowagi ale może posiadasz cienkie kości, niepełne trawienie i to jest twoja waga naturalna. Niema co się onadziewać jedzeniem.
Może spróbój B:80 T:200 W:40 g ? Z tym, że węgle tylko w surówkach z warzyw, zero zboż, ziemniaków i węgli złożonych - to eliminuje bóle żołądka.
Tak rzeczywiscie gdy były to wegle w postaci surowek to nie było takich dolegliwosci
A czy mam nie dowage.. w wiekszosci wyliczen na wage własciwa mieściłem sie w normie i to jeszcze w srodkowym zakresie
Cytat: jaccek w 2007-12-19, 13:15:17
Cytat: Ewa w 2007-12-19, 13:09:36
Skoro zjadales ponad 140 białka, nie jadłeś Optymalnie :)))))))
Jestes pewny, ze umiesz liczyć?
moze nie wypowiadaj sie wiecej bo nie za duzo wnosisz takim gadaniem.[/size]
A co byś chciał usłyszeć, chłopczyku, zeby ci pasowało? Co przyjmie twój umysł?
Nic nie poradzę na to, że czarne to czarne.
CytatTo jeszcze miałem jakies dziwne zawroty głowy tak jakbym sobie alkocholu wypił i nie czułem sie dobrze.. i wydaje mi sie ze to było od wyrzutu insuliny. A od białka wogole nie mam takiego wrazenia zeby mi sie cos zlego działo.
bialko niestety powoduje starzenie ludzkiego organizmu,mnostwo chorob,oraz nadwyzka bialka powoduje rowniez tycie,
najlepiej byloby porownac twoje niestety przejadanie sie ,a wyniki krwi,HDL,LDL,Triglicerydy itd.itp ,
J.kwasniewski ciagle przypomina,ze w tej diecie nalezy zwrocic uwage na jakosc bialka i tluszczow,
jezeli spozywamy pelnowartosciowe produkty nie nalezy jadac ich zbyt duzo,
zywienie jest lekarstwem,wiedz traktujmy je jako takowe :)
Jaccek pomyślałam, że może Ty niewłaściwie liczysz te ilości białka. Wagowo 100 gram karkówki, to nie jest 100 gram białka. Żeby można było powiedzieć, że zjadłeś 100 gram białka ze schabu karkowego musiałbyś go zjeść 625 gram, a gdzie pozostałe posiłki? Wydaje mi się, nie dałbyś rady w ten sposób jadać przez dłuższy czas, może tylko w początkowym okresie, kiedy przestawiałbyś się na DO. Poza tym musiałbyś już odczuwać poważne dolegliwości zdrowotne, a tymczasem Twój organizm pozbył się tkanki tłuszczowej, co raczej wygląda na zużywanie jej na bieżące potrzeby. To oczywiście świadczy o tym, że jesz tłuszczu za mało w stosunku do ilości energii jaka jest potrzebna Twojemu organizmowi.
Teraz trochę sprawdzonych metod ułatwiających przyjmowanie większej ilości tłuszczu. Jest kilka prostych zasad,które stosują w zasadzie wszyscy, którym sprawdza się DO:
- pierwszy posiłek zawiera połowę potrzebnej ilości białek i znaczną dobową ilość tłuszczu (węgli prawie wcale), to zapewnia nam siłę na cały dzień i opanowuje głód do późnego popołudnia, najlepiej sprawdza się jedzenie żółtek i smalcu, boczku;
- drugi posiłek zawiera drugą część białek i węglowodany (smażone, duszone podroby lub mięso i warzywa, najlepiej także poddane obróbce termicznej).
Więcej zjeść się nie da, ci którzy aktywnie uprawiają sport lub pracują fizycznie zjadają po prostu więcej białek i odpowiednio tłuszczu, tak żeby zachować między nimi proporcję jak 1:3,5. JK napisał, że tego ostatniego może być nawet pięciokrotnie więcej niż białek ale to dotyczy naprawdę bardzo aktywnych osób. Ponieważ ja do nich nie należę, to nie podpowiem Ci jak dokładniej to wygląda, myślę jednak że z Twojego opisu nie wynika, że do takich osób należysz.
Zauważyłam po swoich doświadczeniach, że jedzenie w jednym posiłku BT i W w zalecanych proporcjach jest po pierwsze trudne, po drugie właśnie ciężkostrawne.
Cytat: Waldek w 2007-12-19, 13:53:50
140 g białka to jest chyba właśnie wersja DO dla Pudziana. :lol:
Tu się muszę zgodzić :)
Cytat: Waldek w 2007-12-19, 13:53:50
A masz 15 kg niedowagi ale może posiadasz cienkie kości, niepełne trawienie i to jest twoja waga naturalna. Niema co się onadziewać jedzeniem.
No właśnie, nie wydaje mi się, żeby mając 179cm wzrostu można było ważyć 65kg i nie być za chudym. Gdzie znalazłeś potwierdzenie, że Twoja waga jest prawidłowa? Musiałbyś być bardzo drobnej kości, żeby tak było.
Cytat: Waldek w 2007-12-19, 13:53:50
Może spróbój B:80 T:200 W:40 g ? Z tym, że węgle tylko w surówkach z warzyw, zero zboż, ziemniaków i węgli złożonych - to eliminuje bóle żołądka.
A tu widzę sprzeczność z tym, co podaje Jan Kwaśniewski. Ponieważ człowiek nie posiada enzymów rozkładających celulozę, to jedzenie surowych warzyw jest po prostu niekorzystne, łatwiej nam trawić warzywa gotowane, duszone lub smażone. Nie ma sensu obciążać niepotrzebną pracą układu pokarmowego. Cała ideologia DO polega na tym, żeby jak najmniej ekspoatować organizm, czerpiąc z minimalnej ilości pożywienia maksymalnie dużo korzyści. Oczywiście zero zbóż. Co do ziemniaków, to skrobia jest dobrze przywajalna, JK zaleca ok. jednego ziemniaka na dobę, nie jest to więc kompletne zero :)
Cytat: MalgoJaccek pomyślałam, że może Ty niewłaściwie liczysz te ilości białka.
Małgo,
Cytat: Jaccekmoze nie wypowiadaj sie wiecej bo nie za duzo wnosisz takim gadaniem.
Jacek świetnie liczy.
A swoja drogą, może rzeczywiście waga docelowa Jaccka jest wyższa niz podaje i dlatego jest ciagle głodny, stosując dawki do zanizonej wagi?
Twoja agresja, wybuchy złości - to przez nadmiar białka.
a moze agresje powoduje :
zbyt mala ilosc weglowodanow wzgledem ilosci bialka????,
lub laczenie kilu roznych bialek wciagu dnia?????
Może być coś nie tak z liczeniem, dlatego napisałam to, co wyżej. Z tłuszczami jest banalnie, bo zawartość tłuszczu w tłuszczu zwierzęcym jest oczywista, natomiast z białkami i węglami bez posłużenia się tabelami nie jest tak łatwo. Tabele jak wiadomo umieszczane są na końcu książek, podczas czytania głównej treści można uznać, że wszystko jest jasne (bo jest) i po prostu przeoczyć tabele.
Cytat: malgo35 w 2007-12-19, 21:02:54
Jaccek pomyślałam, że może Ty niewłaściwie liczysz te ilości białka. Wagowo 100 gram karkówki, to nie jest 100 gram białka. Żeby można było powiedzieć, że zjadłeś 100 gram białka ze schabu karkowego musiałbyś go zjeść 625 gram, a gdzie pozostałe posiłki? Wydaje mi się, nie dałbyś rady w ten sposób jadać przez dłuższy czas, może tylko w początkowym okresie, kiedy przestawiałbyś się na DO. Poza tym musiałbyś już odczuwać poważne dolegliwości zdrowotne, a tymczasem Twój organizm pozbył się tkanki tłuszczowej, co raczej wygląda na zużywanie jej na bieżące potrzeby. To oczywiście świadczy o tym, że jesz tłuszczu za mało w stosunku do ilości energii jaka jest potrzebna Twojemu organizmowi.
Tak jak mowisz nie czułem zadnych dolegliwosci ale badan tez nie robiłem a jadłem coraz wiecej a na poczatku własnie niewiele. Jesli chodzi o liczenie to nie mam z tym problemow. Jem raczej najlepsze białka (z miesa jaj) i tylko tym podobne wliczałem. Oczywiscie zdarzało sie ze wieczorem jadłem jeszcze np.platki owsiane ktore zawieraja sporo białka rosilinnego ale to moje liczone 140g to było tylko białko zwierzece. Karkówki tak jak napisałem jadlem spokojnie na obiad 300gram a przed tym zjadalem 4 całe jajka i wtedy byłem syty i wcale NIE PRZEJEDZONY (oczywiscie wiem ze 100gram miesa to nie 100gram białka) . Jesli byłem na przyjeciach potrafilem zjesc ponad 0.5kg miesa na jeden posiłek (takze to jest w sumie wiecej niz 625g) , tłuszczu była tam nie wiele tyle co z sosow w ktorym to mieso sie topiło, a w domu przed tym obrzarstwem jadłem jeszcze obiad (ten co wyzej) no ale wtedy juz czułem sie przejedzony..
Ale wczoraj sprobowałem zjesc mało białka i rzeczywiscie nie mogłem sie nadziwic ze tyle tłuszczu potrafie zjesc. Zjadłem wczoraj na obiad 250gram filetu z kurczaka i do tego ok150gram słoniny. Ciagle sugerowałem sie tym co napisał dr.Lutz ze białka i tłuszczu do syta i wraz z takim zywieniem coraz wiecej jadłem białka a mniej tłuszczu. Dzis na sniadanie zjadłem 8 zółtek w tym jedno całe jajko + 250gram smietany 30% a to jest sporo tłuszczu w stosunku do białka (1:3) takze mysle ze juz bedzie ok. Dziekuje
CytatDzis na sniadanie zjadłem 8 zółtek w tym jedno całe jajko + 250gram smietany 30% a to jest sporo tłuszczu w stosunku do białka (1:3) takze mysle ze juz bedzie ok. Dziekuje
to dopiero sniadanie????a ile zjesz,na nastepne posilki??????????????
zycze ci abys sie w pore obudzil,
Cytat: kodar w 2007-12-20, 12:30:44
Cytat
zycze ci abys sie w pore obudzil,
co masz na mysli...?? Proporcje przeciez sa ok.
Dodam jeszcze ze zawsze byłem nie jadkiem, ledwo żywym zreszta ktory potrzebował spac do 14.00 do czasu....
Cytat: jaccek w 2007-12-20, 08:49:06
Jesli byłem na przyjeciach potrafilem zjesc ...
W dniu w którym wypada mi jakieś przyjęcie nie jem nic w domu tylko na tym przyjęciu.
Zaoszczędzam sobie zbędnych i kłopotliwych pytań typu 'dlaczego nie jesz?' i nie grozi mi przejedzenie tego dnia.
Jaccek, bardzo optymalny argument (w załączeniu list do mnie)
W zyciu prywatnym pewnie srasz ludziom na wycieraczki, plujesz do zupy i przecinasz opony?
Jak bedziesz jeść Optymalnie, nabierzesz trochę odwagi i nauczysz się asertywności - jest taka możliwość.
[załącznik usunięty przez administratora]
Cytat: Ewa w 2007-12-20, 19:44:27
Jaccek, bardzo optymalny argument (w załączeniu list do mnie)
W zyciu prywatnym pewnie srasz ludziom na wycieraczki, plujesz do zupy i przecinasz opony?
Jak bedziesz jeść Optymalnie, nabierzesz trochę odwagi i nauczysz się asertywności - jest taka możliwość.
Ze nie chciałem ci nawciskac na forum to uwazasz za brak odwagi.. Skoro tak: ZAMKNIJ TEN NIEWYPARZONY PYSK SUKO!!!!!!!!!!!!!!!
Cytat
Ze nie chciałem ci nawciskac na forum to uwazasz za brak odwagi.. Skoro tak: ZAMKNIJ TEN NIEWYPARZONY PYSK SUKO!!!!!!!!!!!!!!!
Cytat
ADMIN CO JEST???? GDZIE BAN DLA GOSCIA?
Cytat: Master_SS w 2007-12-20, 23:24:02
Cytat
ADMIN CO JEST???? GDZIE BAN DLA GOSCIA?
Poszedł juz spać
Cytat: jaccek w 2007-12-20, 23:01:01
Cytat: Ewa w 2007-12-20, 19:44:27
Jaccek, bardzo optymalny argument (w załączeniu list do mnie)
W zyciu prywatnym pewnie srasz ludziom na wycieraczki, plujesz do zupy i przecinasz opony?
Jak bedziesz jeść Optymalnie, nabierzesz trochę odwagi i nauczysz się asertywności - jest taka możliwość.
Ze nie chciałem ci nawciskac na forum to uwazasz za brak odwagi.. Skoro tak: ZAMKNIJ TEN NIEWYPARZONY PYSK SUKO!!!!!!!!!!!!!!!
Jaccek, zrobiles falszywy krok, nie powinienes jeszcze raz publicznie(tym razem) tego pisac. :shock:
To co poszlo na priv, to nie bylo "super" ale mozna to sobie jeszcze wyobrazic, ze ktos kogos nienawidzi
i mu naubliza prywatnie i skoro jest "planktonem" to potrafi to zrobic tylko "po hamsku".
Tak bywa, ze i "w morde sie kogos przywali", ale takie slowa do
TAKIEJ SLODKIEJ DZIEWCZYNY!!!??? :shock: :shock: :shock:
No tak to tylko dowód, że nadmiar białka = agresor. :lol:
Bardzo przepraszam Ciebie Ewa i innych Użytkowników, że musicie czytać takie teksty na tym Forum.
W przypadku, gdyby ktokolwiek chciał złożyć doniesienie do Prokuratury o publiczne znieważenie - służę pełną dokumentacją techniczną.
"jacck" - ponieważ z IP tej krakowskiej firmy pisze jeszcze jedna osoba - dostajesz chwilowo bana tylko na "nick" na pisanie postów.
Nie chcę ograniczać możliwości kontaktu między Użytkownikami tego Forum i nie zablokuję wysyłania "prywatnych wiadomości", ani e-maili. Proszę jednak każdego o kontakt na toan@q4.pl , gdyby komukolwiek powtórzyła się taka sytuacja jak Ewie!.
Wiecie, ja też delikatna nie jestem, choć trzymam się w normach przyzwoitości. Zresztą bez docinków, żartów i drobnych złośliwości byłoby trochę nudno ;) Tak czy inaczej Jaccek przegiął i nic go nie tłumaczy. Gdy mąż uderzy żonę, pytanie, czy zasłużyła sobie, jest nie na miejscu. Nie wolno i koniec.
Mam wrażenie, że ostatnio na forum powstało parę sztucznych tworów "optymalnych" i że celowo stwarzają wydumane "optymalne" problemy, aby namieszać w głowach Optymalnym. Nie wiem, czy Jaccek jest jednym z takich uzytkowników.
Ja do siebie jego słów nie przyjęłam, bo uważam, że to raczej problem Jaccka. Musi mieć ze sobą emocjonalne kłopoty. Rozdrazniony, zareagował jak rozjuszone dziecko. Mnie jego agresja nie zagraża. Na pewno gorzej mają bliskie osoby.
Tak czy inaczej, uznałam, że pokazać jego obelgi muszę, bo Jaccek nie może czuc się całkiem bezkarny i anonimowy.
Jeżeli Jaccek nie jest podwójnym uzytkownikiem, ze swojej strony uważam, że może dalej uczestniczyć w naszych rozmowach i ćwiczyc nad lekkim dystansem do wypowiedzi innych. Nie brać tak bardzo opinii innych do siebie i liczyć się z tym, że ludzie mają różne poglądy. Życzę mu odrobiny więcej poczucia humoru.
Jacek, ćwicz dystans, poczucie humoru i tolerancję na forum, żebyś potem nie pobił żony, albo dzieci. Nie staraj sie być sędzią dla innych.
Dzięki, Toan za propozycję pomocy. Mam prosbę, abyś tę dokumentację techniczną zachował na wszelki wypadek.
Cytat: Master_SS w 2007-12-20, 23:24:02
ADMIN CO JEST???? GDZIE BAN DLA GOSCIA?
Nie lubię banować!. To zawsze początek końca każdego forum!.
Dziękuję Ewa,
że nie jesteś małostkowa!, a sprawę uważam za zamkniętą?.
Mam nadzieję, że z tego wybryku "jaccek" wyciągnie stosowne wnioski?.
Gdyby jednak się sytuacja powtórzyła i uznasz za stosowne - zgłaszaj sprawę od razu do Prokuratury - jak widzisz z tego co Ci przesłałem - "jaccek" jest już "namierzony".
Patrzcie na sukces Wojtka, który wychodzi szczęśliwie z białaczki. Pisze, co jada i w jakich ilosciach.
Jego parametry:
68kg/180cmB 60-70 :T do 200 : W do 60
Cytat: Wojtekjeśli chodzi o Dietę to wciąż opieram sie na zółtkach około 12 sztuk dziennie, wywary z kości , karkówka, łopatka, podroby, smalec, słonina, z węgli ziemnaki , papryka, ogórek, pomidor, marchewki , czasami gorzka czekolada.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1767.from1198271297;topicseen#msg34963
Grizzly, Master! Widzę, że przy was nie mam się czego bać. :D Mozecie liczyć, od czasu do czasu ;), na mój ostry języczek.
Przypadek „ewa” i sposob bycia na forum przypomina mi małe dziecko ktore drażni dzikie zwierze w klatce. Im zwierze bardziej sie rozjusza tym ono bardziej mu dokucza. Dlaczego dziecko drażni zwierze ktorego agresja mu nie zagraża? Bo jest słabe! Twoja postawa i lizusostwo wobec innych uzytkownikow tego forum własnie tego dowodza. Uwazasz ze masz ostry jezyk.. twoje wypowiedzi ani nie były dowcipne ani madre były jedynie gadaniem złośliwej przekwitajacej baby i przypominały własnie takie małe zakompleksione dziecko z osobistymi problemami.
Coś Ci się pokiełbasiło. To co napisałeś, dokładnie opisuje Twoją osobę.
Cytat: Ryjek w 2007-12-26, 20:42:23
Coś Ci się pokiełbasiło. To co napisałeś, dokładnie opisuje Twoją osobę.
Moze podasz przykład, gdzie "ewa" zachowała sie agresywnie?
Ja mam podawać przykład? :shock:
Jeśli w tej dyskusji to Ewa była dzieckiem, to rozumiem że Ty byłeś owym szlachetnym, asertywnym dzikim zwierzem. To ja się pytam, czemu to ona ma zamknąć "pysk", jeśli wg Ciebie dzikim zwierzem nie jest?
no wiesz zwirz to zwirz... on tam nie wie ze dzieci maja bogu ducha winne mortki
Cytat: Ewa w 2007-12-21, 12:21:40
Zresztą bez docinków, żartów i drobnych złośliwości byłoby trochę nudno ;)
Mnie jego agresja nie zagraża.
A tu sa przykłady na to kto był "dzieckiem" a kto "zwierzem"