1. Rzucić fajki -> 1. jest coś co ułatwia? (np. jakieś zioła itp.), 2. czy jeść wtedy więcej jakiegoś konkretnego pokarmu, który by złagodził "głód"?, 3. stosować niquitin czy jakieś inne pochodne? (chyba plaster, bo tabletki mają mnóstwo słodzików w sobie).
2. Macie jakieś swoje sposoby, doświadczenia itp.?
3. Nie pisać mi tu o tym, że zaoszczędzę tyle i tyle w skali roku, albo, że najważniejsze jest psychiczne nastawienie na cel i odpowiednia motywacja. Tyle wiem :)
4. I trzymać się tematu, bo ostatnie wątki, które czytałem to jakaś masakra. Od Annasza do Kajfasza. Ktoś zaczyna pisać o żółtkach, a kończy się na wyborach życia seksualnego :/
5. Dane:
-wiek: 25
-fajki: 6
-ilość: 10-15/dzień, średnia: 11
-wzrost: 186
-waga: 79
-ćwiczenia: 2-3/7 dni; siłownia
-zdrowy
-kawaler ;)
6. Nie masz doświadczeń, nie słyszałeś o tym u znajomych, nie masz nic do powiedzenia - poczytaj sobie i nie pisz rzeczy około-tematycznych.
7. "(...) przy chorobie Leśniewskiego Crohna (...) w jelitach utrzymuje się przewaga układu parasympatycznego, toteż wspomagają jej leczenie prądy selektywne pobudzające układ sympatyczny. (...) Ponieważ nikotyna ma takież działanie palacze palący 15-20 papierosów/dobę, NIE WIECEJ, chorują na te choroby 4-10 razy rzadziej (...) palić nie należy, bo to zawsze powoduje dużo innych szkód w organiźmie (...)". Kwaśniewski J., Żywienie Optymalne, wyd. WGP, Warszawa, 1999.
Odpowiem Ci jako 36-letni były palacz - 33 lata min.dwie paki dziennie.
Nic mi nie dolegało-nigdy. No może ostatnio coraz wiekszy smród jaki panoszył sie wokół mojego organu powonienia.Odnosiłem wrażenie, paląc,że kopci się mokre podgniłe siano gdzieś na łące.
Kuracje zasugerował mi 80-letni klient,ktory rzucił palenie , ponad 40 lat do tyłu , dzieki TABEX-owi.
Temat podłapała moja małżonka wraz z córką - odwrotu nie było.Tabletki wyłądowały na stole wraz z instrukcja.
Jakież było moje zdziwienie, gdy w pierwszym dniu stosowania , pod wieczór zostało, mi 10 fajek z drugiej paki-szok.
Ale, na tyle miły szok,ze wziąłem się ostro do dzieła, czego skutkiem było wyrzucenie ostatniego/ w tej serii/ peta juz w 6 -tym dniu. Hurra krzyknąłem-jestem wolny.Poleciłem tą kurację swoim klientkom-klientom.Około 30 osób ma ten problem z głowy- do dzis.
Natomiast ja.... po pól roku spróbowałem-jeden nie zaszkodzi- nie zaszkodzil, ale temat wrocil i trwał kolejne pól roku.To było takie "smarkanie" sie organizmu z tytoniem.
Kolejna kuracja tabex-em ostatecznie roprawiła sie z tym syfem-trwa to juz dwa lata i nie ma , tym razem, szans na powrót-NIGDY!
Zawsze gdy zaleci mi dymek czuję zgniłe kopcące sie siano- nie do zniesienia!
Ps.były rowniez inne kuracje-bez skutku.Polecam wiec tabex/ 100 tabl ok 30 zlotych/
Ja mam "lekarstwo" :D Zajscie w ciążę.Ja paliłam też,nie wiem czy dużo,czy mało ,ale paliłam.W momencie kiedy się dowiedziałam,ze jestem w ciąży nie wziełam papierosa do ust i to już trwa ok. 9 lat.
Acha i jeszcze jedno "lekarstwo" :) Nie przebywanie z tymi ,którzy palą.Mój mąż nie palił i myślę,że przez to też łatwiej było mi do tego "śmierdzidła prymitywnego" nie wracać.
Kiedyś wchodziłam z córką do apteki ,a przed apteką stała jakaś baba i paliła papierosa .Wystarczyło,ze przeszłyśmy koło niej ,a tym śmierdzidłem przesiąkły nam czapki!Tragedia!!!
A tym,którzy kopcą idąc po chodniku ,to najchętniej strzeliłabym w japę,tylko się powstrzymują,bo jeszcze ktos mógłby mi oddać :(
Mam sporo tolerancji dla palaczy. W moim domu 'gość-palacz' nie musi wychodzić na dymka, pali 'jak człowiek'.
Małżonek palił grubo ponad 30 lat i mówił, że lubi palić więc nigdy nie będzie 'rzucał palenia'. Nawet nie próbowałam z tym walczyć.
Pewnego dnia zabrakło mu papierosów i wtedy powiedział sobie 'dość zniewolenia'.
Przez kilka tygodni łuskał słonecznik, a pozatym twierdzi, że najbardziej pomogło mu DO.
Już ponad 4 lata nie pali. Czasami od kolegów skusi się na jednego 'ćmika' ale wtedy właśnie powtarza: 'jak ja mogłem lubić to świństwo'.
Tabex - ok. już mi się podoba :-)
Halina, ja sobie dziecka nie zafunduję sam ;-)
TABEX - nawet brzmi profesjonalnie, chociaż z Bułgarii. To jest na receptę? Zresztą, sprawdzę już dzisiaj w aptece!!!
Jak widzisz mateoo ,mało jest wpisów do tego wątku :)
To tylko świadczy o tym,że jeszcze wszyscy palą :(
Mój mąż palił przez 30 lat, po 2 i pół paczki dziennie. Pewnego dnia stwierdzł, że nie chce już być niewolnikiem palenia. Rzucił palenie z dnia na dzień, bez żadnych tabletek ani plastrów. Nie pali już 7lat.
Chcialem napisac jako pierwszy odpowiedz, ale poczekalem.
Pale, duzo, od dawna. Mysle, ze gdybym chcial przestac palic to bym przestal.
Ale chcialbym napisac o pewnym sposobie zeby rzucic (napisales "rzucic fajki") palenie papierosow.
Po pierwsze trzeba sie zastanowic dlaczego palimy, czy dla nikotyny czy tez dla zajecia rak? puszczania dymka?. To sa nawyki ktore jako dlugoletni palacz obserwuje u siebie. Zdarza sie, ze jest to potrzeba trzymania w reku czegos palacego sie, strzepywania popiolu do popielniczki. Zdarzalo mie sie, ze trzymalem niezapalonego papierosa w palcach i co chwila strzepywalem niby popiol do popielniczki. Wiec jest to nawyk.
Po przeczytaniu tego watku zastanowilem sie, jak pale. Okazuje sie, ze ja sie nie zaciagam. Przesledzilem dokladnie, ciagne papierosa, dym wchodzi do jamy ustnej i nabieram powietrze nosem do pluc. Wydmuchuje dym z jamy. Skad wzial sie ten sposob palenia?
Wiem, i to jest własnie sposob na rzucenie papierosow.
Musisz sprobowac fajki. Tak, palenie fajki jest trudniejsze, przede wszystkim nabijanie fajki tytoniem, zapalanie, jest trudniejsze niz wyciagniecie papierosa z paczki. Fajki nie bedziesz nabijal na ulicy. Trzeba na to troche czasu. Bedziesz mniej palil i nie wszedzie . Poza tym fajka sie nie zaciagasz (to chyba stad wzielo sie moje niezaciaganie papierosem, kiedys palilem fajke, ale nie chcialem przestac palic dlatego pale). Fajka daje takiego kopa w gardlo, ze za duzo nie bedziesz palil, malo tego, znienawidzisz tyton, pozbedziesz sie nawyku trzymania papierosa.
To tyle.
maf
ps. Byc moze tabex, plastry, lub wizyta u szamana - (slyszalem ze skutecznie pozbywa wszelkich nalogow) jest lepsza.
Tabex mozesz kupić w aptece bez recepty.Tylko nie daj się namówić na jakieś inne zastępcze i droższe oczywiście wynalazki, tak jak to próbowano czynić moim klientkom.
Tabex produkowany od 40 lat nie posiada w swoim składzie nikotyny-co nie jest bez znaczenia w tym przypadku.Cytyzyna /wyciąg z jakiejs rośliny/ jest tym najwazniejszym skladnikiem, która wymiata nikotyne z organizmu powodując z kazdym dniem coraz mniejsze łaknienie.
Nawet ręce nie latają po kieszeniach.Natomiast gdyby problem z rekami sie nasilał- proponuję nauczyć sie robienia swetrów na drutach- to tak pół żartem-pół serio.
Powodzenia.
Cytat: maf w 2008-02-18, 23:12:34
Poza tym fajka sie nie zaciagasz...
Maf.Piszesz,że Ty się nie zaciagasz,ale czy myślisz,ze w ten sposób mniej się trujesz?Przecież i tak oddychasz tym powietrzem,w którym jest ten dym.
To niby w czym jest ta różnica? Ludzie którzy nie palą papierosów,a przebywają w pomieszczeniach,gdzie wiekszość osób pali (dawniejsze pokoje nauczycielskie-nie wiem jak teraz jest),rówież "palą" i również mogą chorować na raka płuc z tego śmierdzidła.Są palaczami biernymi,a to ponoć jest gorsze od samego palenia-tak słyszałam.
Ja paliłam dla przyjemności-lubiłam .Lubiłam sobie zapalić jak szłam sobie w plener szkicować :)
Ja rowniez palilem, dokladnie 38 lat. Mialem jednak pewne zasady, ktore staralem sie przestrzegac. Nigdy nie palilem na dzien dobry, na pusty zoladek ale na dobranoc musialem zapalic. Nie przekraczac 20/dzien, nie palic czesciej niz co godzine, dobrze sie odzywiac.
Nigdy nie palilem w domu, zawsze na zewnatrz. Rzucilem palenie 6 lat temu bo wkurzyla mnie kolejna podwyzka cen papierosow. Przez ostatni miesiac palenia ograniczalem do kilku na dzien az pewnego dnia wypalilem ostatniego a zapalniczke schowalem do szuflady. Papierosy snily mi sie jeszcze ze dwa lata, ze zapalilem. A przesladowaly mnie poniewaz wiedzialem, ze nie wolno zapalic ani jednego jesli chce sie skonczyc z nalogiem. Dzisiaj jestem wolnym czlowiekiem.
Z pozdrowieniem i dobranoc
W naszym kregu akupunktura miala pomodz w osiagnieciu upragnionego celu(moze to byl tylko moj cel a nie meza).Po kilku akupunkturowych zabiegach maz przestal palic ale tylko dwa tygodnie.
Cytat: mateoosh12 w 2008-02-18, 13:37:49
Halina, ja sobie dziecka nie zafunduję sam ;-)
Jak to? :) a in vitro? :D :D :D
Cytat: bea561 w 2008-02-18, 21:55:37
.... Rzucił palenie z dnia na dzień, bez żadnych tabletek ani plastrów. Nie pali już 7lat......
To najlepsza metoda, ale bez motywacji(auto/psychoterapi)
praktycznie bez szans. Nikotynizm jest trudniejszy w leczeniu
od alkocholizmu czy pewnych lekomani. :shock:
Ja paliłem 28 lat stosowałem różne metody pozbycia się nalogu najtrudniej rzucić palenie nie stosując zadnych srodków prze kilka dni straszne męki ale kilka razy nie paliłem po killka tygodni stosując ta metodę stosowałem też tabeks wydawało mi się że pomaga ale na kilka dni tak było u mnie , stosowałem tez gumy nicoret ale bez powodzenia w końcu spróbowalem oduczyć sie palenia za pomocą aparatu BICOM, to jest niemiecka czy austryiacka maszyna podobna do prądów selektywnych za jeden zabieg płaciłem 55 zł i to w zasadzie powinno wystarczyc ale ja po tygodniu, kilku tygodniach chcialem sprawdzić, czy juz nie muszę palić zapalając jednego papierosa i zaczynałem od poczatku palenie, nawet po roku po jednym papierosie zaczynalem palic od nowa po kilku takich zabiegach w końcu zrozumiałem,że chcąc nie palic nie wolno zapalić , ba nawet zaciągnąc sie paierosem i od tej pory nie pale juz prawie cztery lata. Metoda Bicom byla bardzo skuteczna bo likwidowała głód nikotynowy i nie trzeba bylo palić. Dla mnie była to najskuteczniejsza metoda i pozwalala latwo rzucac palenie. Pierwszy zabieg byl najskuteczniejszy ale trzeba też chociaz nie chciec palic a nie mysleć po np. dwóch miesiącach a sprubóję i znowu a popale sobie jeszcze miesiąc i zabieg od nowa.
Cytat: grizzly w 2008-02-19, 16:18:00
Cytat: bea561 w 2008-02-18, 21:55:37
.... Rzucił palenie z dnia na dzień, bez żadnych tabletek ani plastrów. Nie pali już 7lat......
To najlepsza metoda, ale bez motywacji(auto/psychoterapi)
praktycznie bez szans. Nikotynizm jest trudniejszy w leczeniu
od alkocholizmu czy pewnych lekomani. :shock:
misiek trzymasz zakład ze rzucę palenie?
tylko kwota musi być konkretna żeby motywacja była
Cytat: Halina Ch. w 2008-02-18, 13:35:08
Mam sporo tolerancji dla palaczy. W moim domu 'gość-palacz' nie musi wychodzić na dymka, pali 'jak człowiek'.
Ja nie pozwalam palic w domu, i dodam, ze JESTEM WROGIEM NR.1 PALACZY.
Ja też Hano jestem wrogiem nr. 1 palaczy ,nie znoszę tego-to chyba jedna rzecz,która wyprowadza mnie z równowagi :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
CytatA tym,którzy kopcą idąc po chodniku ,to najchętniej strzeliłabym w japę
A tym, co jezdza na rolkach, to tez moge dac w jape dac ;)
Co do tabexu, musze sprobowac. Kiedys pomogly mojemu mezowi... az sie skonczyly.
Chyba mam ksiazke jak rzucic palenie. Musze sprawdzic. Przejrzalam kiedys kilka stron, temat jeszcze nie dla mnie. Autor uwaza, ze palacze boja sie rzucania palenia. I chyba ma racje. Ja sie boje...
Cytat: baska w 2008-02-20, 20:34:30
CytatA tym,którzy kopcą idąc po chodniku ,to najchętniej strzeliłabym w japę
A tym, co jezdza na rolkach, to tez moge dac w jape dac ;)
Co do tabexu, musze sprobowac. Kiedys pomogly mojemu mezowi... az sie skonczyly.
Chyba mam ksiazke jak rzucic palenie. Musze sprawdzic. Przejrzalam kiedys kilka stron, temat jeszcze nie dla mnie. Autor uwaza, ze palacze boja sie rzucania palenia. I chyba ma racje. Ja sie boje...
O Baska, tez sie balam ale zaczac palic,no i na dobre mi wyszlo,bo nadal sie boje.... 8) :)
Cytat: Hana w 2008-02-20, 19:40:42
Ja nie pozwalam palic w domu, i dodam, ze JESTEM WROGIEM NR.1 PALACZY.
Bylo tak, jak poznalem Ole to palilem. Wiedziala, ze bierze palacza. Byc moze palenie to jedna z wad, ale nikt chyba nie ustala przed stalym zwiazkiem jakich wad ma sie pozbyc partner/partnerka.
Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Niektorzy mowia mi, przestan palic to jest szkodliwe. Ja im mowie, przestancie jesc wegle, to jest szkodliwe. Czy ktos slucha?
Wracajac do niepalenia w domu, slyszalem takie cos, chyba to byl zart, ale zona nie pozwalala mezowi palic w domu, wiec najpierw
palil na korytarzu w bloku chyba. Poznal palaca sasiadke i szedl zapalic do niej. I tak skonczylo sie malzenstwo.
Pozdr
maf
Maf : Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Mocne postanowienie /stwierdzenie, takie "meskie", bezwzgledne !
Cytat: Hana w 2008-02-20, 21:19:34
Maf : Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Mocne postanowienie /stwierdzenie, takie "meskie", bezwzgledne !
A cuz w tym dziwnego.
Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza.
Pozdr
maf
Cytat: baska w 2008-02-20, 20:34:30
A tym, co jezdza na rolkach, to tez moge dac w jape dac ;)
Rzekła "paląca" i powróciła do poprzedniej myśli. 8)
Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza.
Rzadza i dbaja o ZDROWIE swoich podopiecznych.
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
Cytat: Hana w 2008-02-20, 22:03:56
Najpierw wygonioa mnie na taras, a pozniej tak jak Felicjan, z "Moralnosci pani Dulskiej" na spacery bede chodzil wokolo stolu.Bo kobiety rzadza.
Rzadza i dbaja o ZDROWIE swoich podopiecznych.
OK, ale chyba nie chcialabys miec takiego "Felicjana" za meza.
Cytat: Edyta w 2008-02-20, 22:09:55
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
Tak, to jest najgorsze. A jak sie chodzi po chodniku to trzeba tez patrzec pod nogi. W Poznaniu na jezycach szczegolnie. Co 5 metrow lezy duza psia kupa . Tylko papieros moze zabic ten smrod.
maf
Cytat: maf w 2008-02-20, 21:07:38
Cytat: Hana w 2008-02-20, 19:40:42
Ja nie pozwalam palic w domu, i dodam, ze JESTEM WROGIEM NR.1 PALACZY.
Bylo tak, jak poznalem Ole to palilem. Wiedziala, ze bierze palacza. Byc moze palenie to jedna z wad, ale nikt chyba nie ustala przed stalym zwiazkiem jakich wad ma sie pozbyc partner/partnerka.
Nigdy nie bede wychodzil na taras, lub jak niektorzy na balkon, zeby puscic dymka.
Niektorzy mowia mi, przestan palic to jest szkodliwe. Ja im mowie, przestancie jesc wegle, to jest szkodliwe. Czy ktos slucha?
Wracajac do niepalenia w domu, slyszalem takie cos, chyba to byl zart, ale zona nie pozwalala mezowi palic w domu, wiec najpierw
palil na korytarzu w bloku chyba. Poznal palaca sasiadke i szedl zapalic do niej. I tak skonczylo sie malzenstwo.
Pozdr
maf
Ja znam już dwie panie, których mężowie odeszli palić papierosy z dala od nich. Spodziewały się, że nauczą się rozumu i wrócą pokorniejsi. Nie wrócili, a panie nie były zadowolone.
Panowie też umieją podejmować decyzje, które są im wbrew, bo to nie jest sprawa płci, a mechanizmów obronnych...
Cytat: Edyta w 2008-02-20, 22:09:55
Jak się człowiek może poczuć,gdy idzie po chodniku ,a przed nim idzie "lokomotywa" i "kopci" ,a dym z "lokomotywy" "uderza" w twarz idącego za .....?
Zalezy jakim jest sie czlowiekiem.
Zarowno lokomotywa, rolkarz/ka, wlasciciel psa jak i ten, co mu to tak cholernie przeszkadza.
Basiu ,no nie dziw mi się,że nie cierpię smrodu tytoniowego.Ponoć tak mają osoby,które wczesniej paliły,bo np. mój mąż nigdy nie palił i czuje zupełną obojętność do palących.
Zobaczysz,że gdy Tobie się uda przestać palić,to będziesz miała takie same odczucia i wtedy pomyślisz,że miałam rację-tak to już jest.
Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły :(
Cytat: Edyta w 2008-02-21, 09:34:44
Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły :(
Dodam,że sam widok takich cierpiących osób,może zmotywować,to rzucenia tego nałogu-to jest
okropne!!!Najpierw rak płuc,potem przerzuty do węzłów chłonnych,trudności z oddychaniem-duszności,potem przerzut do kości-ponoć niesamowity ból i konieczne jest branie morfiny ,przerzut do mózgu-no mówię Wam,że to jest bardzo,bardzo przykry widok :( :( :(
Niektórzy ludzie,gdy zwróci się im uwagę,do czego prowadzi palenie papierosów żartują sobie i mówią:"Na coś trzeba umrzeć",ale te osoby jeszcze są wtedy zdrowe.
Natomiast ,gdy zachorują ,to już nie chce im się w ten sposób żartować,oj nie chce,potem przychodzi męka :( i człowiek myśli :"Ale był głupi" i zrobiłby wszystko,żeby cofnąć czas ,ale czasu nie da się cofnąć :(
Tak wiec do porzucenia palenia potrzebna jest silna motywacja plus autosugestia.
Mialem plasterki, tabletki i akupunkture. Wszystko to pracuje jak placebo jesli w to wierzysz.
Natomiast co do raka pluc to szybciej bedziesz go miec spedzajac tylko jedna godzine w trafiku ulicznym niz od papierosow. W Au z kazdym rokiem jest coraz mniej palaczy, teraz okolo 0.5 miliona. Natomiast z kazdym rokiem umiera coraz wiecej osob na raka pluc, w ostatnim roku ponad 25 tys. Sam znam osobe, ktora przez cale zycie nie palila a wlasnie wykryli u niej raka pluc. Wiecej ludzi znam, ktorzy juz odeszli majac raka zoladka i wszyscy przed 60 - tka.
Wszyscy odzywiali sie syfem i pili strasznie duzo kawy-neski, w ktorej wiecej jest syfu niz kawy.
pozdrawiam
Cytat: Syriusz w 2008-02-22, 13:42:27
Sam znam osobe, ktora przez cale zycie nie palila a wlasnie wykryli u niej raka pluc.
No i dlatego trzeba sądzić,że palenie nie powoduje raka płuc??? To sobie można palić,bo jak się nie pali,to i tak można zachorować na raka? Cóż za argument przemawiający za paleniem :shock: A kolejnym argumentem przemawiającym
za jest:
CytatNatomiast co do raka pluc to szybciej bedziesz go miec spedzajac tylko jedna godzine w trafiku ulicznym niz od papierosow
No statystyk nie oszukasz,niestety :?
A jak palisz,to jeszcze więcej dodajesz sobie tego syfu,a chyba nie chodzi o to,żeby dodawać,tylko żeby odejmować,nie???
Więc palcie sobie,bo i tak jest powietrze zanieczyszczone,więc jak nakopcicie,to co za różnica ! :cry: :evil:
A my niepalacy bedziemy wdychać te wasze "opary" i inne i będzie "gites" :!: :idea: :?
Ja się naprawdę dziwię,że ludzie,którzy stosują ŻO/DO dlatego,żeby zachować zdrowie swojego organizmu ,palą papierosy,a są przecież świadomi tego,ze to szkodzi!!!
Nasunęło mi się porzekadło :"Nie kijem go ,tylko pałą" -chodzi o "dobijanie" organizmu papierosami,a nie "korytkiem" .
Jak chcesz być zdrowy,to prowadź zdrowy tryb życia,a chyba palenie papierosów nie zależy do zdrowych nawyków,nie?
A moze się mylę? Może papierosy wpływają dobroczynnie na płuca,na cerę,na wszystkie tkanki naszego ustroju?Może już naukowcy takie wymyślili,a ja nic nie wiem :idea: :shock:
Tylko ciekawe,czemu nie powinny palić kobiety w ciąży,albo czemu nie wolno palić przy dzieciach ? :shock:
Cytat: Edyta w 2008-02-21, 10:50:33
Cytat: Edyta w 2008-02-21, 09:34:44
Jeszcze jest jeden powód,dla którego nie znoszę tego świństwa-dwie osoby,które znałam zmarły na raka płuc,bo paliły :(
Dodam,że sam widok takich cierpiących osób,może zmotywować,to rzucenia tego nałogu-to jest okropne!!!
Najpierw rak płuc,potem przerzuty do węzłów chłonnych,trudności z oddychaniem-duszności,potem przerzut do kości-ponoć niesamowity ból i konieczne jest branie morfiny ,przerzut do mózgu-no mówię Wam,że to jest bardzo,bardzo przykry widok :( :( :(
Niektórzy ludzie,gdy zwróci się im uwagę,do czego prowadzi palenie papierosów żartują sobie i mówią:"Na coś trzeba umrzeć",ale te osoby jeszcze są wtedy zdrowe.
Natomiast ,gdy zachorują ,to już nie chce im się w ten sposób żartować,oj nie chce,potem przychodzi męka :( i człowiek myśli :"Ale był głupi" i zrobiłby wszystko,żeby cofnąć czas ,ale czasu nie da się cofnąć :(
Niestety Edyto własnie nieda się tego już odwrócic czego dobrym przykładem jestem ja ,a moja choroba przez medycyne konwencjonalną określana jest jako choroba papierośników
skrót tej choroby to P.O.CH.P co znaczy Przewlekła Obdurakcyjna Choroba Płuc.,Ja rzeczywiście paliłem i to długo bo 30 lat,myślę że palenie to tylko cząstka tego czym dzisiaj ludzie truj ą swoje organizmy ,a czy praca w szkodliwych warunkach,albo zanieczyszczenie powietrza,chodżby zimowe wyziewy z tylu kominów a to przecie też bardzo szkodliwe
gazy,ja własnie coś na ten temat wiem.A CHoroby powstasłe z tych przyczyn naprawde są straszne.Ja np.jak siedzę to nikt nie powiedział by że jesteem inwalidą .a mam wszystkie kończyny ale niestety niemam wydolnych płuc i tylko zrobię najmniejszy wysiłek i już serce chce wyskoczyc z piersi,a brak tchu nie pozwala zaczerpnąc powietrza.Ale ja wiem, czy to pomoże aby ktoś przestał palic,jak sam nie zachoruje to nie uwierzy.To tak jak w przysłowiu "Mówi żyd do Boga idę na wojnę ale zabiję kilku wrogów i wracam-No ajak Ciebie zabiją?-A mnie za co.
Cytat: jurek46 w 2008-02-22, 18:29:08
Ja rzeczywiście paliłem i to długo bo 30 lat,myślę że palenie to tylko cząstka tego czym dzisiaj ludzie truj ą swoje organizmy ,a czy praca w szkodliwych warunkach,albo zanieczyszczenie powietrza,chodżby zimowe wyziewy z tylu kominów a to przecie też bardzo szkodliwe
gazy,ja własnie coś na ten temat wiem.
No ,ja to wiem i dlatego nie "panimaju" dlaczego ludzie sobie jeszcze dokładają tych "oparów".
CytatA CHoroby powstasłe z tych przyczyn naprawde są straszne.Ja np.jak siedzę to nikt nie powiedział by że jesteem inwalidą .a mam wszystkie kończyny ale niestety niemam wydolnych płuc i tylko zrobię najmniejszy wysiłek i już serce chce wyskoczyc z piersi,a brak tchu nie pozwala zaczerpnąc powietrza.Ale ja wiem, czy to pomoże aby ktoś przestał palic,jak sam nie zachoruje to nie uwierzy.To tak jak w przysłowiu "Mówi żyd do Boga idę na wojnę ale zabiję kilku wrogów i wracam-No ajak Ciebie zabiją?-A mnie za co.
Masz rację.Jak człowieka "coś" nie dotknie,to nie zrozumie.Głupie żarty w stylu "na coś trzeba umrzeć" -jak najbardziej,tylko potem jest tragedia.
Dziwi mnie jeszcze jedno.Przecież jak zaczynamy DO/ŻO to musimy porzucić stare nawyki zywieniowe-miedzy innymi zjadanie słodyczy itp. ,jak to się udaje,to dlaczego się nie udaje rzucić tych papierosów-przecież one są równie szkodliwe jak te słodycze.
A potem wielkie zdziwienie,że ktoś nie może obyć się bez słodyczy-to taki sam nałóg jak palenie-jedni nie mogą tego rzucić,a drudzy tamtego i nie wiedzą,że "jadą na tym samym wózku".
Z całym szacunkiem,ale dla mnie prowadzenie "optymalnego trybu zycia" znaczy
nie szkodzenie swojemu organizmowi,no ale jak się szkodzi,to wcale nie jest się "optymalnym" .
Kazdy ma swoje zboczenia ,uzaleznienia i nałogi.
ciastkozerca nie zrozumie palacza i odwrotnie.
No,muszę Ci Rudka przyznać rację :roll:
Cytat: Rudka w 2008-02-23, 01:09:10
Kazdy ma swoje zboczenia ,uzaleznienia i nałogi.
ciastkozerca nie zrozumie palacza i odwrotnie.
A zdrowy nie uwierzy choremu.
CytatDziwi mnie jeszcze jedno.[b]Przecież jak zaczynamy DO/ŻO to musimy porzucić stare nawyki zywieniowe[/b]-miedzy innymi zjadanie słodyczy itp. ,jak to się udaje,to dlaczego się nie udaje rzucić tych papierosów-przecież one są równie szkodliwe jak te słodycze.
A potem wielkie zdziwienie,że ktoś nie może obyć się bez słodyczy-to taki sam nałóg jak palenie-jedni nie mogą tego rzucić,a drudzy tamtego i nie wiedzą,że "jadą na tym samym wózku".
Z całym szacunkiem,ale dla mnie prowadzenie "optymalnego trybu zycia" znaczy nie szkodzenie swojemu organizmowi,no ale jak się szkodzi,to wcale nie jest
A Ty, Edyto, obecnie, jestes na DO, ZO, japonskiej (weglowodanowej, czyli "slodkiej") czy na innym zywieniu?????
Tak pytam, bo piszesz jakbys juz posiadla madrosc.
Jak prowadzilas wojne z Tomkami, bylam po Twojej stronie. Natomiast teraz juz sie zastanawiam.... czy nie jestescie zbyt podobni do siebie ;)
Trafiłam przypadkowo na ten piękny, post :D
Wybacz,że nie podziękowałam Ci wczesniej,za to że byłaś po mojej stronie,ale dałam sobie chwile spokoju z kompem-tam mam :P
Zrobię to teraz : DZIĘKUĘ :) :D
Cytat: Halina Ch. w 2008-02-19, 14:52:35
Jak to? :) a in vitro? :D :D :D
program rządowy „In vitro” będzie finansowany z pieniędzy spoza resortu zdrowia – w tym ze środków przeznaczonych na „armię”. :shock: :shock: :shock: :shock:
http://www.defence24.pl/237826,pieniadze-na-in-vitro-z-budzetu-mon
Prawidłowo, bo przecież chodzi też o ewentualnych przyszłych żołnierzy! ;) 8)
Pośpieszyli się z tym, póki jeszcze jest Komorowski zatwierdzający... :roll:
Nie ma znaczenia i da się unieważnić, bo zaraz po wyborach "udowodnią", że "niezgodne z Konstytucją"... 8) ;)
Cytat: admin w 2015-07-10, 19:15:38
Prawidłowo, bo przecież chodzi też o ewentualnych przyszłych żołnierzy!
Na temat!!!
Kto nie widział lub dawno nie widział, się nie zawiedzie.
Soldier (1998) Official Trailer - Kurt Russell https://www.youtube.com/watch?v=4oeW9sflsdg
:shock:
Znam, miły film... :D
Skoro już taki tytuł wątku i "miły film" to trudno nie wspomnieć o:
Fringe
https://www.youtube.com/watch?v=GBEtFE_6-bM
Archiwum X jest przy tym jak niewolnica IsAura w Czworakach.
Myślę, że jest w podręczniku inspirującym do przemyśleń o możliwościach, a przecież możliwości są nieograniczone niczym poza wolą.
Tylko trzeba jeść za mało białka, więc nie spać wiele, żeby go obejrzeć w dwa tygodnie bo ma jakieś 75 godzin chyba, i jeszcze nie wszystko za pierwszym razem się wyłapie.
Występuje także krowa więc jest miła atmosfera.
8)
Cytat: mateoosh12 w 2008-02-18, 11:46:54
1. Rzucić fajki ->
2. Macie jakieś swoje sposoby, doświadczenia itp.?
-wzrost: 186
-waga: 79
pewnie jeszcze nie rzuciłeś , więc może przyda się,
tak, mam doświadczenia,
bardzo proste, znajdź sobie dziewczynę , która nigdy nie paliła , po którejś randce spróbuj ją pocałować ,
pewnie rzucisz ( gdy powie ci prosto z mostu że nie będzie się z popielniczką ... ) .
więc potrzeba jest
motywacja , Cytat5. Dane:
-wiek: 25
dokładnie tyle miałem,
Cytat-zdrowy
czyli nie byłeś jeszcze w przychodni ,
Cytat-kawaler ;)
się rozumie
Cytat-fajki: 6
-ilość: 10-15/dzień, średnia: 11
też z 15 paliłem ,
Cytat7. "(...) przy chorobie Leśniewskiego Crohna (...) w jelitach utrzymuje się przewaga układu parasympatycznego, toteż wspomagają jej leczenie prądy selektywne pobudzające układ sympatyczny. (...) Ponieważ nikotyna ma takież działanie palacze palący 15-20 papierosów/dobę, NIE WIECEJ, chorują na te choroby 4-10 razy rzadziej (...) palić nie należy, bo to zawsze powoduje dużo innych szkód w organiźmie (...)". Kwaśniewski J., Żywienie Optymalne, wyd. WGP, Warszawa, 1999.
każda wymówka , argument jest dobry dla uzależnionego ;-)
Cytat-ćwiczenia: 2-3/7 dni; siłownia
e tam , jak palisz , to udajesz że ćwiczysz ,
----------------------------------
banałów typu, że na ŻO papierosy , alkohol i narkotyki nie smakują , nie będę powtarzał . Ale tak jest :shock:
nie palę już , 26 lat
No to nie jesteś jeszcze taki stary,
widzę próbę rzucania nałogu dysinterpunkcji,
więc uniżenie pomogę.
Przed kropka, przecinkiem, pytajnikiem, wykrzyknikiem, dwukropkiem, średnikiem nie stawiamy spacji!
Po nawiasie otwierającym, (przed nawiasem zamykającym) także nie stawiamy spacji!
To samo tyczy się cudzysłowów!
Stawiamy zawsze jedną spację, nie dwie, nie trzy.
uzasadnienie naukowe:
Człowiek czyta nie po jednym wyrazie,
tylko naraz ogarnia wzrokiem część zdania,
więc tak dysinterpunkcja czyni ten proces zacinającym się i mało przyjemnym.
Zrobisz jak zechcesz.
8)
Cytat: vvv w 2015-07-10, 22:42:35
No to nie jesteś jeszcze taki stary,
widzę próbę rzucania nałogu dysinterpunkcji,
więc uniżenie pomogę.
Przed kropka, przecinkiem, pytajnikiem, wykrzyknikiem, dwukropkiem, średnikiem nie stawiamy spacji!
Po nawiasie otwierającym, (przed nawiasem zamykającym) także nie stawiamy spacji!
To samo tyczy się cudzysłowów!
Stawiamy zawsze jedną spację, nie dwie, nie trzy.
On tak robi, bo tak chce. Przypomina mi to poprzednie rebusy.
uzasadnienie naukowe:
Człowiek czyta nie po jednym wyrazie,
tylko naraz ogarnia wzrokiem część zdania,
więc tak dysinterpunkcja czyni ten proces zacinającym się i mało przyjemnym.
Zrobisz jak zechcesz.
8)
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-07-10, 20:39:59
, po którejś randce spróbuj ją pocałować ,
Teraz całowanie odchodzi przed, bo szkoda czasu marnować... ;)
Przed też ustala się stan antykoncepcji, aby przypadkowego poczęcia nie było. 8)
Teraz młodzież jest bardziej praktyczna, a mniej uczuciowa. :? ;)
Mi to pasuje, bo nie dorosłem jeszcze do roli dziadka. ;) :lol:
Każdy wiek ma swoje uroki... ;)
Do każdego wieku trzeba dorosnąć. 8)
Czasami czynniki zewnętrzne skracają ten czas, ale młody stan umysłu trzeba jak najdłużej zachować. 8)
Renia przykładem... :D
Ja wręcz się cofam... :shock: :lol:
No i fajnie, wystarczy gdzieś tak na 18 się zatrzymać. ;)
:lol: gorzej, jak nie wyhamuję... :shock: :lol:
Cytat: admin w 2015-07-11, 07:54:29
Teraz młodzież jest bardziej praktyczna,
jasne, już nawet marychy nie chce im się hodować w doniczce :shock:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/krajowy-konsultant-ds-toksykologii-o-masowych-zatruciach-dopalaczami,559358.html
CytatCo kieruje ludźmi, którzy kupują proszek pod nazwą "podpałka do grilla", a następnie go połykają? To szaleństwo walki z syntezą chemiczną nie zna końca
w woj. śląskim - uległo w sumie ponad 70 osób, jednak większość z nich opuściła już szpitale.
http://www.tvn24.pl/katowice,51/mezczyzna-zaatakowal-ratownikow-medycznych,559333.html
CytatPielęgniarka ma wybitego zęba, a lekarz podbite oko.
na swój sposób wałczą z dilerami
http://www.tvn24.pl/katowice,51/dopalacze-zatrucie-dopalaczami-w-katowicach,559207.html
CytatWinny Mocarz?
Cytat21-letnia kobieta w 15. tygodniu ciąży
:shock:
stawiam tezę, że o od jedzenia biedronkowego i dzięki zaleceniom IŻiŻ .
Nie rozumiem, dlaczego zakazywać, przecież dopalacze są zupełnie obojętne dla zdrowia, jak się ich nie ćpa. :D
A ćpuny zawsze znajdą źródło, więc to walka z wiatrakami. 8)
Ale ta walka dobrze się sprzedaje, a co będą robić jak wolność nastanie i wszystko będzie legalne? :D
makaron pełnoziarnisty też jest zupełnie obojętny dla zdrowia, jak się tego nie ćpa, chemioterapia tez jest nieszkodliwa gdy się tego nie daje w żyłę. Jednak ktoś nas do tego przymusza.
Własny umysł. ;)
tu nie zgodzę się, ślusarz powinien wiedzieć jak zrobić balustradę, skrzypek jak wykonać poprawnie sonaty i partity Bacha, urzędnik jak obsłużyć interesanta. Nie ma jedzenia intuicyjnego. Bombardowanie reklamami, zaleceniami, spowodowało, że zanikło, wręcz spowodowało stres i wyrzuty. Oni w/w wynajęli to tego ludzi, ażeby nie musieli znać się na tym, bo nie każdy musi na wszystkim, i aby ktoś czuwał w ich imieniu (gdyby intuicja zawiodła).
Jestem prostym robotnikiem i jakoś w tym gąszczu daje radę, a znam lekarzy łącznie z dwoma z mojej rodziny, którzy załatwili się na amen. :? 8)
Jak chce się zachować zdrowie, to lekarzy trzeba unikać. Tak gadają "stulatkowie", że o jedzeniu wio nie wspomnę... ;)
Wio jest tak adekwatnym skrótem, że nawet żadnej ironii nie trzeba wymyślać, bo samo się broni. :lol:
Pewien znajomy 92 - latek, gdy chciano przy obiedzie nałożyć mu surówki zawsze zdecydowanie odmawiał i odpowiadał: jo nie królik. :D
>>> tylko do fachowców
Trudno przecenić doniosłość tego wykresu.
(przy czym impakt społeczny jest znikomy, więc bezpieczny)
http://s9.postimg.org/o423ipor3/azot.png
(http://s9.postimg.org/o423ipor3/azot.png)
8)
Odkryli "formułę 30g"... :shock: ;) :lol: :lol: :lol:
No niezupełnie, nie odkryli, że jak się doda odpowiednią ilość tłuszczu,
to ten dołek się przetnie z prostą B(in)=B(out),
a to taka oczywista oczywistość.
8)
Żeby udowodnić, że nauka ogłupia, zakupię dziś 500g piersi z kurczaka i zjem duszone bez tłuszczu, może wątroba i woreczek się na mnie przez jeden dzień śmiertelnie nie obrażą.
:lol:
Cytat: vvv w 2015-07-20, 15:03:24
duszone
ciekawe czy uda się? Ewentualnie będziesz miał zupę krem. Zblendujesz. Daj znać, bo z 5 lat tego nie jadłem.
https://www.youtube.com/watch?v=2Ed_6uTwTrs
Cytat: vvv w 2015-07-20, 14:50:25
a to taka oczywista oczywistość.
8)
Oczywista oczywistość, to to że poleca "formułę 30g" i "tajny list", a także "maszynę jądrową na pustyni" ... 8)
I to jest podstawa... :lol:
Nie może się nie udać, u mnie duszone w wypadku mięs, znaczy podgrzewane powoli, aż zbieleje w środku. Blendowanie zwiększyłoby szybkość wchłaniania - a po cholerę, pewnie będzie to jednorazowa porcja białka na trzy kolejne dni.
8)
Cytat: admin w 2015-07-20, 15:18:23Oczywista oczywistość, to to
,
że jak jakaś idea jest przetrollowana na wskroś, to zwraca to uwagę rozumnych czytelników,
że zawarte treści mogą być nie po myśli GCWiK (grupy trzymającej władzę i kasę).
:wink:
Cały czas dopatruję się sensu działania Doktora ze względu na życie osobiste... :roll:
I za nic nie mogę jednak zrozumieć, jak można było "wierzyć" altruistycznie, że cały lud jest piękny, mądry, a będzie do tego zdrowy i wdzięczny, za dobro które otrzymał za darmo... 8)
Jak można być aż tak niepoprawnie dobrym i narażać się dobrowolnie na tyle niezasłużonych przykrości! :shock:
A jednak warto, choćby dla garstki. :D
Życie nie jest osobiste.
8)
WW zjadłeś już tego kurczaka?
Pewnie zjadł, dlatego go nie ma... :twisted:
Mało fundamentalistycznie poszedłem do sklepu.
- udko bez skóry i kości 500g
- kiwi 100g
BTW: 090:030:012 (685kcal)
Kiwi już zjedzone,
a mięso będzie BARDZO powoli podgrzewane w rondelku z pokrywką,
z mocą świeczki,
tak gdzieś do 19:00.
http://s24.postimg.org/bmflapg2d/image.jpg
(http://s24.postimg.org/bmflapg2d/image.jpg)
8)
Dodałem dwie szczypty pieprzu i cztery szczypty soli (NaCl50KCl50).
:shock:
Kurczak i cztery szczypty soli ,co to za łagodna potrawa ,myślałem że stać Cię na więcej
Cytat: Jarek w 2015-07-20, 18:34:41cztery szczypty soli
2.5g soli na 500g potrawy zwiększa zasolenie tylko o 0,5%, a potas się zawsze przyda.
Zalecane dzienne spożycie soli
sodowej do mniej niż 6g, a tu mamy tylko mizerne 1,25g.
Niedobór soli powoduje romemłanie.
8)
Nadal różowawe w samym środku, dodam mu 30 minut niech sobie dojdzie.
8)
No a kiwi to pewnie żródło witaminy C ,tak naukowo oczywiście.Ten niedobór soli można uzupełnić dodając do kiwi , nie żałuj sobie .
@Jarek
Chciałbyś debatować niższość świeżego kiwi pod ananasem z puszki, chyba nie.
Kto ma łatwość dostępu do tłuszczu własnego,
śmietanę i majonez może umiarkowywać,
czyż nie, a może nie.
http://s17.postimg.org/wxpdc1rj3/kurczak_z.jpg
(http://s17.postimg.org/wxpdc1rj3/kurczak_z.jpg)
:idea:
Cytat: Jarek w 2015-07-20, 18:34:41
Kurczak i cztery szczypty soli ,co to za łagodna potrawa ,myślałem że stać Cię na więcej
Nie zapominaj, ze kurczak ma w sobie spora dawke hormonow, antybiotykow i innych pestycydow. To dodaje im subtelnego smaku lososia i kawioru z delikatna nutka dekadencji.
A jaki jest prozdrowotny, ze hoho!
CytatW kurczakach cykl produkcyjny to około 6 tygodni – to oznacza że kurczak którego kupujemy w sklepie, ważący ok. 1,5 kg. ma 6 tygodni od wyklucia.
Kurczak chowany na wiejskim podwórku żywiony pszenicą i naturalną karmą w wieku 6 tygodni jest wielkości pięści. Te przyrosty masy kurcząt na fermach wynikają z paszy: szpikowane są paszami wysokobiałkowymi naszpikowanymi sterydami. Te sterydy powodują u ptaków wilczy apetyt, ale rozwalają im układ odpornościowy.
Więc aby nie chorowały wali się im końskie dawki antybiotyków które na zasadzie osłonowej nie dopuszczają do infekcji stada. Te antybiotyki rozwalają im wątroby, tak że po upływie 6 tygodni te kurczaki i tak nie miałyby szans na normalny rozwój. A my potem to jemy.
https://kefir2010.wordpress.com/2014/03/25/epoka-miesa-juz-minela-toksyczny-koktail-sterydow-antybiotykow-i-hormonow-w-kurczakach/
Rewelka, dodałem jeszcze przed zjedzeniem nieco pieprzu by sos własny był bardziej pikantny, ani trochę za słony nie był, zgodnie zresztą z praktyką, wyliczeniami i oczekiwaniami.
http://s14.postimg.org/yt1v6o541/image.gif
(http://s14.postimg.org/yt1v6o541/image.gif)
(http://aquajura.pl/images/smilies/mmmm.gif)
Jak ładnie równiutko garnek z tła wycięty. :D
Fakt 8)
GIMP 2.6.12
8)
Ten kod to pewnie ilość marnego białka z kurczaka ,ale dobrze solone białe mięso to rarytas .
Cytat: vvv w 2015-07-20, 19:58:53
GIMP 2.6.12
8)
Darmowa fotoszopa... ;)
Grizzly zawsze powtarzal, ze za darmoche to...... 8) :lol:
...lipa... :?
Niekoniecznie. Dark dla przykładu z darmowych programów do nagrywania jest zadowolony. :D
To, że darmowe jest złe, to słowa Grizzly'ego. On zawsze twierdził, że lekarz, który sporo kasuje za wizytę jest dobry (i na drogie leki receptę wystawi), a za darmochę nikt się nie wyleczy.
A ja uważam, że najlepsze rzeczy są za darmo...może nie wszystko... :roll: :?
Cytat: admin w 2015-07-21, 09:06:19
Niekoniecznie. Dark dla przykładu z darmowych programów do nagrywania jest zadowolony. :D
Ale już darmowe strony internetowe, dają mało miejsca na serwerze...
Cytat: renia w 2015-07-21, 09:18:25A ja uważam, że najlepsze rzeczy są za darmo...może nie wszystko...
Darmowe posty są najlepsze. I widać takie dopracowane, nie ma tej presji czasu, ilości i wydajności.
:wink:
No aż tyle czasu to nie mam, pierdyliony postów na godzinę,
trzeba będzie wrócić do starego trybu czytania forum
czyli http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?action=profile;u=16435;sa=showPosts
8)
Słuszne to i sprawiedliwe. :D