Czy moge po godzinnym treningu wypic glukoze nie łamiac zasad ZO. Słyszałem ze po treningu z obciażeniem jest bardzo duze zapotrzebowanie na cukier a jesli watrobe mam po nim wolna od glikogenu to chyba ten cukier posłuży tylko do jej uzupelnienia i nie bedzie to szkodziło??
Pozdrawiam
No w takim przypadku, jak tak słyszałeś, to znacznie korzystniej jest przyjąć glukozę dożylnie. Nie dość, że tak jak pisałeś, to jeszcze natychmiast będzie w krwiobiegu. :wink:
PS
Najlepiej podanie tej glukozy połączyć ze stosowną dawką insuliny, bo po wysiłku z obciążeniem lepiej własnej trzustki nie męczyć :wink: :mrgreen:
Jaccek się domyśli kpiny/drwiny?
Nie martw się Tereso :) Jak Ty się domysliłaś,to już każdy się domyśli :)
Z resztą jaka kpina/drwina? To jest odpowiedź na pytanie,nie? Dlaczego nie można sobie zapodać glukozy w kroplówce,jak się ma dojścia i jak "jaccek" słyszał,że organizm tego potrzebuje po treningu.No to jak potrzebuje,to trza mu dać,nie??
E no wystarczy poczytać:
"W czasie wysiłku za mobilizację glikogenu w mięśniach odpowiedzialne są trzy mechanizmy, a mianowicie jony wapnia, adrenalina oraz allosteryczna aktywacja fosforylazy b przez zwiększony poziom AMP oraz IMP. Ten ostatni mechanizm odgrywa pewną rolę jedynie w czasie intensywnych wysiłków, a więc we włóknach typu II, a zwłaszcza IIX. Sczególnie ważna rola przypada jonom wapnia. Uwalniane są one z siateczki sarkoplazmatycznej, wiążą się z troponiną C i aktywują mechanizm skurczu. Równocześnie zwiększają aktywność fosforylazy a i w rezultacie aktywują glikogenolizę w tej samej komórce. Pozwala to na ciągłe, precyzyjne dostosowywanie tempa glikogenolizy do aktywności skurczowej w kurczącym się pojedynczym miocycie. Adrenalina odgrywa mniejszą rolę w aktywacji glikogenolizy w czasie wysiłku. Wskazuje na to m.in. fakt, że glikogen mobilizowany jest tylko w kurczących się mięśniach, a jego poziom nie ulega większym zmianom w mięśniach, które pozostają w spoczynku w tym samym czasie, np. w mięśniach kończyn górnych w czasie pracy tylko kończynami dolnymi. Adrenalina wydzielana jest przez rdzeń nadnerczy do krwi i roznoszona równomiernie po całym ciele. Gdyby adrenalina była głównym aktywatorem glikogenolizy w mięśniach w czasie wysiłku, dochodziłoby do spadku poziomu glikogenu we wszystkich mięśniach, nie zaś tylko w mięśniach kurczących się. W pracujących mięśniach rośnie przepływ krwi. Otwierają się też zamknięte dotychczas kapilary. Zapewnia to dopływ większych ilości m.in.glukozy. Otwarcie nowych kapilar powoduje, że skraca się dystans pomiędzy kapilarą a miocytem. Skrócenie odcinka dyfuzji umożliwia z kolei utrzymanie wyższego gradientu stężeń w przestrzeni pomiędzy kapilarą a miocytem, co ułatwia wychwyt tego cukru. Stężenie insuliny we krwi zmniejsza się w czasie wysiłku. Wskazuje to, że stymulujący wpływ tego hormonu na wychwyt glukozy przez mięśnie ulega również zmniejszeniu".
za "Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego" - pod redakcją Górskiego.
aby się okazało, że glukoza ...no i tak jak pisze "jaccek".
A jeśli tak, to najlepiej jest uzupełnić glukozę, tak jak radzę... :wink:
Logiczne?
PS
przytoczony fragment wskazuje dobitnie, że cukier nie jest źródłem energii dla pracujących mięśni, a jedynie neutralizatorem nadmiaru protonów z cyklu Krebsa. Ale to już zupełnie inna śpiewka...
Acha czyli jednak musze zainwestowac w kroplówke...
Ano z praktyki wynika ze cukier nie jest zródłem energi bo nie spozywałbym go "po" tylko "przed" a własnie wtedy najbardziej mi go brakuje.
"Jaccek"
rób jak chcesz, przecież to wolny kraj... :lol:
Tak, jest zbyt mało tlenu w atmosferze na te zestawy genów lub rozprowadzanie tlenu za mało wydajne :wink: :cry:
Dlaczego nie wszyscy umia decydowac za siebie --tylko ciagle pytaja :czy moge?, czy powinnem?, itd. dlaczego brak nam odpowiedzialnosci, dlaczego boimy sie podejmowac decyzje w kwestii dotyczacej nas samych, dlaczego "ktos"ma decydowac za nas , czy uwazamy, ze zrobi to lepiej, czy jezeli "cos nie wyjdzie "mamy winnego????????????
Hano, jak mówią, człowiek to istota społeczna. Pewnie że nie każdy w takim samym stopniu. Nerwice np bardzo kwalifikacje społeczne ograniczają. Nie można o tym zapominać. Zresztą, czy się da? Zaraz ktoś przypomni, choć bywa, najczęściej, że nie wprost. Nie ma rady.
Silnie znerwicowany człowiek bierze swoje slabe strony za mocne i obnosi się z nimi jak z orderami, czerpiąc nawet z tego siłę, właściwie - antysiłę, ale trzeba sporo umieć, żeby je odróżniać.
Co dwie głowy ,to nie jedna :).
Pewnie dlatego,ze ludzie czasem potrzebują wsparcia,czasem się wahają i potrzebują też wiedzieć ,jaki ktoś inny ma stosunek do tego samego co my sami.
Ja też niekiedy tak pytam,ale wiem ,że i tak ostatnie zdanie nalezy do mnie (jeśli chodzi oczywiście o mnie),czasem jest trudno podjąć decyzję,ale kto powiedział,ze ma być łatwo? :?
Dodam.Ja uważam,że dobrze,że ludzie pytają.Dobrze,ze jest ktoś ,kto nam pomaga,dobrze,że jest ktoś obok nas-jesli nie ma ,no to jest(nie czarujmy się)-pustka :?
Np. weźmy np. związek małżeński pod uwagę ,fajnie,że kiedy są problemy,można je "podzielić" na pół ,fajnie kiedy jest radość i też można ją "podzielić" na pół :).
Cytat: jaccek w 2008-02-22, 18:03:27
Czy moge po godzinnym treningu wypic glukoze nie łamiac zasad ZO. Słyszałem ze po treningu z obciażeniem jest bardzo duze zapotrzebowanie na cukier a jesli watrobe mam po nim wolna od glikogenu to chyba ten cukier posłuży tylko do jej uzupelnienia i nie bedzie to szkodziło??
Pozdrawiam
Nie można.
Może śmietanę, albo kubek rosołu z łyżką masła i dwoma żółtkami ?
Może doświadczeni fachowcy zechcą osądzić moją radę?
Cytat: Teresa Stachurska w 2008-02-22, 20:58:28
Może śmietanę, albo kubek rosołu z łyżką masła i dwoma żółtkami ?
Nie wolno tak postępować w jego przypadku, bo jeszcze dostanie ketonów, kwasicy metabolicznej, pryszczy na plecach i twarzy! :mrgreen:
Nad czym się tu rozwodzić?.Przecie sam już podjął decyzje :D :
Cytat: jaccek w 2008-02-22, 19:27:08
Acha czyli jednak musze zainwestowac w kroplówke...
A proszę poczytać posty tego autora - to samo wyjdzie.
Nie pytałam autora pytania.
Nie mógł Pan zwyczajnie odpowiedzieć ?
Cytat: Teresa Stachurska w 2008-02-22, 20:58:28
Może śmietanę, albo kubek rosołu z łyżką masła i dwoma żółtkami ?
Może doświadczeni fachowcy zechcą osądzić moją radę?
Zaraz po takim wysiłku człowiek nie ma wogole apetytu na tluste posiłki, bo z tego co ja sie dowiedziałem jest przeciażony centralny układ nerwowy. Taki wysiłek to duzy stres dla organizmu. Jedyne co wtedy mi smakuje i chetnie to zjadam to wszelkie cukry proste, owoce itp.
Cytat: jaccek w 2008-02-22, 22:42:59
Zaraz po takim wysiłku człowiek nie ma w ogóle apetytu na tłuste posiłki, bo z tego co ja się dowiedziałem jest przeciążony centralny układ nerwowy. (...)
Nominuję to zdanie w kategorii:
„Ja i ten szalony Wszechświat który mnie z zewnątrz otacza”
Dla zaawansowanych:Fruktoza jest znacznie lepsza, ta to dopiero daje kopa :-)
A no i jeszcze warto dodać nieco izopropanolu (bo w nazwie jest „izo” jak „izotonic”) i aspartamu, gdyż powstające produkty przemiany materii przyspieszą oczyszczanie organizmu z kwasu mlekowego i szpileczek kwasu moczowego.
NIE JESTEŚ ZAAWANSOWANY – NIE PIJ TEGO! Dla początkujących:http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2422.msg37521#msg37521
Cytat
Tłuszcz na ruch uzupełnij śmietanką 30%, a jeszcze lepiej suplementem mineralno-witaminowo-energetycznym! (dwa żółtka, 100g masła, 100ml wywaru kostno-mięsnego - pić na ciepło, po wysiłku, do woli).
Najtańszy i najlepiej zbilansowany suplement dietetyczny na RYNKU!
UWAGA!
przy nadmiarze węglowodanów w diecie (ubogie pastwisko, półkorytko, korytko, niektóre LC) suplement wybitnie podnosi poziom LDL we frakcji lipidowej osocza, szczególnie u osób z nadwagą!. Przy niedoborze tlenu w tkankach bradytroficznych nasila produkcję cholesterolu i przyspiesza również syntezę blaszki miażdżycowej w śródbłonku naczyń tętniczych!
W podanych w nawiasie modelach metabolicznych jest WYBITNIE SZKODLIWY i nie powinien być spożywany.
Czyli albo zdrowa dieta, albo nie, wszystkie fazy pośrednie to jak krzyżówka pumy z pszczołą :-)
Cytat: jaccek w 2008-02-22, 22:42:59
... ja sie dowiedziałem jest przeciażony centralny układ nerwowy...
No właśnie dlatego twój CUN musi dostać dużo glukozy, aby po wysiłku można zacząć myśleć... :wink:
PS
CUN - to jedyny układ zachowujący (do czasu) homeostazę niezależnie od stanu organizmu. Zużywa zawsze około 20% tlenu (fosforylacja oksydacyjna) z puli spoczynkowej i nie zwiększa jej pod wpływem wysiłku fizycznego, no, ale jak widać w niektórych przypadkach można się dowiedzieć...
Cytat: jaccek w 2008-02-22, 22:42:59
Zaraz po takim wysiłku człowiek nie ma wogole apetytu na tluste posiłki...
No to ja najprawdopodobniej nie jestem czołowiekiem,bo "wtryniałam" smazoną kiełbasę,tylko mi sie uszy trzęsły :(
adam319 mnie kopa daje tłusty posiłek (wlasnie smietanka, masło + żółtka) , a ja nie mam zamiaru pic glukozy zeby mi dała kopa, tylko po treningu.
Edyta jak tez wtryniam az mi sie uszy... ale jak jestem głodny, a po intensywnym wysiłku nie jestem.
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 11:15:17
Edyta jak tez wtryniam az mi sie uszy... ale jak jestem głodny, a po intensywnym wysiłku nie jestem.
Jak przedobrzyłam z wysiłkiem ,to nawet było mi niedobrze-nudności,ale to znaczy tylko,że trzeba sobie umiejętnie dawkować wysiłek.
Bezpośrednio,tuż po też mi się nie chciało jeść,ale za jakiś czas,bardzo mi się chciało i właśnie chciało mi się zazwyczaj smażoną kiełbasę,a kilka razy "dorwałam"
się śmietany-po wysiłku jak w sam raz (ale to ja miałam takie "zachcianki" -kazdy może mieć inne) .
Nie wspomne o tym,że i było po wysiłku niekiedy piwo-chciało mi się przeogromnie :roll:
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 11:15:17
adam319 mnie kopa daje tłusty posiłek (wlasnie smietanka, masło + żółtka) , a ja nie mam zamiaru pic glukozy zeby mi dała kopa, tylko po treningu.
Pozwolę sobie skomentować cytat :roll:
Otóż,gdybyś przed wysiłkiem zjadł tłusty posiłek ,który "daje Tobie kopa" (śmietana,masło+żółtka),to myslę,że nie byłoby w Twoim przypadku konieczności podawania glukozy w celu wspomagania Twojego CUN,organizmu -o ile w ogóle taka konieczność istnieje....
Jesli chce Ci sie jesc smietanke zaraz po wysiłku to chyba musiałas nie dojsc tluszczu przed wysiłkiem i nagle organizm zaczał Ci sie domagac wiekszej ilosci paliwa, tak ja mialem kiedys jak nie za dobrze stosowalem diete. Tłusty posilek jem kilka godzin przed treningiem i nastepny tlusty jem kila godzin po wysiłku. Oprocz tych cukrów prostych na nic nie mam ochoty po cwiczeniach.
Wysiłek z obciazeniem jest taki ze trzeba z treningu na trening robic postepy, wiec nie ma tak ze moge sobie "dawkowac wysiłek" bo nie bedzie przyrostow.
Jesli po wysiłku miałas ochoty na piwo to sama sobie zaprzeczecz radom ktore mi dajesz, bo piwo powoduje jeszcze wiekszy wyzut insuliny niz glukoza w płynie.
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 12:49:04
Jesli po wysiłku miałas ochoty na piwo to sama sobie zaprzeczecz radom ktore mi dajesz, bo piwo powoduje jeszcze wiekszy wyzut insuliny niz glukoza w płynie.
Zara,zara,a gdzie tu widzisz ,zebym ja Tobie dawała jakies rady? Ja pisałam co ja czułam po wysiłku,dzielę się doświadczeniem.
I co z tego,że mi się chciało piwa?Chciało mi się,to się napiłam :)
Przeczytaj sobie swoje posty:
CytatEdyta jak tez wtryniam az mi sie uszy... ale jak jestem głodny, a po intensywnym wysiłku nie jestem.
CytatZaraz po takim wysiłku (...) Jedyne co wtedy mi smakuje i chetnie to zjadam to wszelkie cukry proste, owoce itp.
To Ty sobie przeczysz.Piszesz,że nie jesteś głodny,ale chętnie zjadasz cukry proste,a najlepiej jakbyś sobie wypił glukozę -no i gdzie to
logika???Cytat: jaccek w 2008-02-23, 12:49:04
Wysiłek z obciazeniem jest taki ze trzeba z treningu na trening robic postepy, wiec nie ma tak ze moge sobie "dawkowac wysiłek" bo nie bedzie przyrostow.
Faktycznie Twój CUN musi dostać glukozy, żeby zacząć mysleć-nie tylko po wysiłku .
Pici gluzkozy nie jest z powodu głodu.
Nie bede z toba dluzej dyskutowal bo sama piszesz bez sensu i chyba jestes samotna kobieta ktora nie ma z kim pogadac.
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 13:32:35
Pici gluzkozy nie jest z powodu głodu.
Ty się nie nadajesz do uprawiania sportu wyczynowego,bo sam sobie szkodzisz :(
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 13:01:53
... jak mialem takie bóle miesni (uszkodzenia) ze nie moglem raka ruszczyc ...
Proponuję zmianę na szachy -to zwiekszy być może o ile nie jest za późno mozliwość logicznego myślenia :)
Alternatywą może jeszcze być robienie swetrów/beretów na drutach (chociaż druty mogą okazać się niebezpieczne w niektórych rekach-to tylko w takich przypadkach za zgodą terapeuty) oraz robienie sizalowych obrazów ,czy obrazów ze skóry,ale w tym przypadku również za zgodą terapeuty ze względu na opary kleju :idea:
Życzę trafnego wyboru :)
Napisz do bravo
A po co mam pisać do bravo? Ja chcę Tobie jakoś pomóc :)
Acha.Tak mi wpadło do głowy :idea: -zamiast glukozy ,to może kogiel mogiel :) Dla smaku można dodać kakao :)
Ale to ja przeciez Tobie pomagam... widze ze nie masz z kim pogadac.
Przytulic Cie?
Cytat: jaccek w 2008-02-23, 14:51:00
Przytulic Cie?
A da sie tak przez net?
:lol: :lol:
Cytat: toan w 2008-02-22, 19:08:01
E no wystarczy poczytać:
"W czasie wysiłku za mobilizację glikogenu w mięśniach odpowiedzialne są trzy mechanizmy, a mianowicie jony wapnia, adrenalina oraz allosteryczna aktywacja fosforylazy b przez zwiększony poziom AMP oraz IMP. Ten ostatni mechanizm odgrywa pewną rolę jedynie w czasie intensywnych wysiłków, a więc we włóknach typu II, a zwłaszcza IIX. Sczególnie ważna rola przypada jonom wapnia. Uwalniane są one z siateczki sarkoplazmatycznej, wiążą się z troponiną C i aktywują mechanizm skurczu. Równocześnie zwiększają aktywność fosforylazy a i w rezultacie aktywują glikogenolizę w tej samej komórce. Pozwala to na ciągłe, precyzyjne dostosowywanie tempa glikogenolizy do aktywności skurczowej w kurczącym się pojedynczym miocycie. Adrenalina odgrywa mniejszą rolę w aktywacji glikogenolizy w czasie wysiłku. Wskazuje na to m.in. fakt, że glikogen mobilizowany jest tylko w kurczących się mięśniach, a jego poziom nie ulega większym zmianom w mięśniach, które pozostają w spoczynku w tym samym czasie, np. w mięśniach kończyn górnych w czasie pracy tylko kończynami dolnymi. Adrenalina wydzielana jest przez rdzeń nadnerczy do krwi i roznoszona równomiernie po całym ciele. Gdyby adrenalina była głównym aktywatorem glikogenolizy w mięśniach w czasie wysiłku, dochodziłoby do spadku poziomu glikogenu we wszystkich mięśniach, nie zaś tylko w mięśniach kurczących się. W pracujących mięśniach rośnie przepływ krwi. Otwierają się też zamknięte dotychczas kapilary. Zapewnia to dopływ większych ilości m.in.glukozy. Otwarcie nowych kapilar powoduje, że skraca się dystans pomiędzy kapilarą a miocytem. Skrócenie odcinka dyfuzji umożliwia z kolei utrzymanie wyższego gradientu stężeń w przestrzeni pomiędzy kapilarą a miocytem, co ułatwia wychwyt tego cukru. Stężenie insuliny we krwi zmniejsza się w czasie wysiłku. Wskazuje to, że stymulujący wpływ tego hormonu na wychwyt glukozy przez mięśnie ulega również zmniejszeniu".
za "Fizjologiczne podstawy wysiłku fizycznego" - pod redakcją Górskiego.
aby się okazało, że glukoza ...no i tak jak pisze "jaccek".
A jeśli tak, to najlepiej jest uzupełnić glukozę, tak jak radzę... :wink:
Logiczne?
PS
przytoczony fragment wskazuje dobitnie, że cukier nie jest źródłem energii dla pracujących mięśni, a jedynie neutralizatorem nadmiaru protonów z cyklu Krebsa. Ale to już zupełnie inna śpiewka...
A to ciekawe!
Nie wiedziałem o tym "jedna ruka nietleska", że glikogen jest mobilizowany tylko w kurczących się mięśniach...
Inna sprawa, że trudno uzyskać taki stan ćwicząc z ciężarami :D