forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Dieta Optymalna => Wątek zaczęty przez: jonka w 2008-05-03, 05:47:41

Tytuł: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: jonka w 2008-05-03, 05:47:41
potrzebuję pomocy, jestem na DO trzy lata, najpierw utyłam- chyba coś źle robiłam, potem trochę schudłam - może dalej źle, bo spadek 3 kg w ciągu 3 lat to nie o to chodziło ale wyleczyłam chorobę jelit i nie narzekam na wagę, trudno, taka uroda (58 lat,164cm,82kg), zaczęłam teraz puchnąć bez widocznego powodu, lekarze szukając przyczyny kazali zrobic liczne badania i co? wszystko w normie jak u dziecka tylko cukier podniesiony - skąd cukier?? nie jadam od lat, nawet glutenu w żadnej formie. Chcą mnie leczyć na cukrzycę !!! i oczywiście wszystkiemu winna ta dieta - okresy puchnięcia występowały wcześniej, przed dietą i zawsze podejrzana była tarczyca, która okazywała się w porządku, potem mijało samo albo trochę środków moczopędnych i spokój, teraz chcę schudnąć i wyleczyć się do spodu, nie może być tak, że jedząc codziennie to samo, nagle ważę 3 kg i 5 kg więcej a ręce jak poduchy, ludzie może ja rzucę tę dietę i przjdę na wegetarianizm? pomóżcie Jonka
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: bea561 w 2008-05-03, 07:26:14
Napisz co i ile jesz. I Twoja waga  chyba jednak powinna być mniejsza :(
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: jonka w 2008-05-03, 13:28:38
Jem monotonnie: rano o 7 1 jajko+2 żółtka ( duże jaja) na maśle -łyżka + plasterek słoniny wytopiony czasem plasterek boczku, czasem 1/2 kiełbaski , do tego 1/2 pomidora przykrytego majonezem lub gęstą śmietaną , do tego kawa rozpuszczalna ze śmietanką 12 lub 18% -(pani doradca od ŻO powiedziała, że jak chcę schudnąć to śmietana nie musi być 30%).
w czasie godzin pracy herbata z cytryną, rzadko mała kawa ze śmietanką ze sklepu, czasem sok pomidorowy - mała buteleczka, rzadko sok grapefruitowy też mały - nie więcej niż 10% W w 100g. Wracam 17-18 do domu, Zagrzewam sobie na patelni 1 ziemniak nieduży - mąż wcześniej gotuje sobie i jeden mi zostawia - smażę na maśle lub smalcu własnoręcznie wytopionym ze skwarkami i cebulką i majerankiem, do tego plaster karkówki, czasem innego mięsa ale tłustego np. szponder wołowy lub pręga wygotowana w rosole, czasem kawałek łososia pływającego w maśle, do tego 1/2 pomidora ze śmietaną, rzadko inna jarzyna - kapusta fasolka szparagowa, buraczki - 1 łyżka też z czymś tłustym. Na talerzu tłuszcz pływa i zjadam do końca. Zupa rzadko  - jak jest rosół to wypijam kubek - dla innych robie kluseczki lub inne dodatki , zupy normalnej nie jadam. Wieczorem późno koło 21-22 jak czuję głód tylko jakiś W - grapefruit, jabłko, jabłko pieczone. jak bardzo jestem głodna potrafię zjeść kawałek sera żółtego tłustego, czasem brie . Zdarza się w ciągu dnia jakaś suszona śliwka lub figa albo suszone żurawiny - garść. Więcej grzechów nie pamiętam . słodkiego nie jadam, ciast i pieczywa nie tykam, od roku pilnuję glutenu, bo zatrzymuje wodę w organizmie więc mąka tylko jak o niej nie wiem, podobno dają do sera żółtego i wędlin więc unikam.  Przez rok liczyłam wszystko z kalkulatorem, po pobycie w Arkadii przestałam,  czekam na opisane w książkach efekty - spadek wagi pożądany choć nie najważniejszy, pogodny nastrój, jasność myśli, ogólnie dobre samopoczucie . Tymczasem jestem wiecznie zmęczona, ból głowy stały choć nie mocny, wata w głowie, trudności w skupieniu się. I to puchnięcie. Skoki wagi do 5 kg w ciągu dwóch dni. po pastylce moczopędnej spada i znów. Czytam wasze listy i żal mi, że takich rezultatów nie widzę ktoś się chwali , że spadł 30kk a ja 10 nie mogę. Trochę podejrzewam, że tego tłuszczu za mało ale objętościowo jem 1/3 tego co kiedyś więc rezultat już mógłby być? Proszę o rady JONKA
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2008-05-03, 14:46:31
Jolka, rada skuteczna w 100% ....................WAZYC, PISAC, LICZYC i trzymac sie GENERALNEJ ZASADY ZO  PROPORCJI, i sprobuj rotowac produkty mleczne.

Jak masz watpliwosci -pytaj-.
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: jonka w 2008-05-03, 15:42:28
jak rotować mleczne? co drugi dzień ? masło i śmietanę też? sery jadam rzadko ale mogę nie jeść, bez masła i śmietany trudno. napisz jak to robić? dziś mam czas pisać i czytać od poniedziałku młyn w robocie do wieczora Jonka
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2008-05-03, 16:42:38
Wyeliminuj dla przykladu na okres ok.3-7 dni zboza i produkty mleczne ( mleko, smietane, maslo, sery, ale tak szczerze , bez kropli smietanki , bez kawaleczka maselka), bez kromeczki chlebka/buleczki.

Po tym okresie spozyj wybrany/wczesniej  "zakazany" produkt, --nie wmuszaj w siebie ostatniego kesa, "na sile" powinnas odczuc lekkosc, i latwiej bedzie Ci myslec.

Moge Ci przeslac przykladowy "jadlospis" na 2-3 dni, ale wieczorem bo musze szukac--napisz jak jestes zainteresowana.
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: jonka w 2008-05-03, 17:46:21
jestem zainteresowana wszystkim, co może pomóc, dzięki. Grama chleba ani innego pieczywa nie miałam w ustach od ponad roku, jak mam nie jeść to czego? masła , śmietany i sera? Jajka i mięso oraz warzyo w małych ilościach a tłuszcz? smalcu nie da się wypiś jak śmietany, ojeju nie można, to skąd ten tłuszcz? ktoś pisał, że je tylko omlety - też mogę ale czy wolno tak się ograniczać, jajka i nic więcej? Jonka
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2008-05-03, 20:19:16
Jak bedziesz rotowac mleczne -- schudniesz--gwarantuje.

Ja pieke ostatnio placki kartoflane, ktore po obliczeniu oscyluja B-4,5   T-10,5  W-9,8 w 100g,

Taki placek 100g lub jak mam wiekszy apetyt 200 obkladam boczkiem lub smaruje sloninka + schabowy, lub obkladam salcesonem i to mnie trzyma do godz.16-17 w miedzyczasie kawa, herbata, woda .

obiado-kolacja to bigos, kotlet mielony + frytki lub kartofelki opiekane na smalcu/sloninie+ kaposta kiszona, lub ogorek kiszony, lub buraczki, lub brokuly, lub kalafior, lub marchewka  to na co mam smak.

Wybor i mozliwosci sa b. duze, i wcale nie jest powiedziane, ze bez produktow mlecznych sie nie da, sprobuj rotowac, ja np. jem smietany, masla w sobote i niedziele.
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Rudka w 2008-05-03, 20:55:49
Jonka -ja też dłuuugo nie chudłam ,aż wreszcie doczytałam sie ,ze jednak w moim wypadku nadmiar
nabiału był powodem .a wogóle to tłuszcze też skrupulatnie liczyłam .
Schudłam przez rok 10 kg -[ przez cały rok]ale wierz mi jednak troche byłam na głodzie[ 1200kcal]
    Teraz też musze sie bardzo pilnować -ale już tłuszczyków chociaz sobie nie załuje -
   tylko już nie ma nadzieji abym więcej schudła -bo jak sie nie upilnuje to waga natychmiast w góre
   Ktoś tu pisze ,ze nie trzeba w siebie wmuszać :D :D :D rany -na optymalnej tak mało żarła ,
     gdzie tu mowa o wmuszaniu . :?

     
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: jonka w 2008-05-18, 11:47:46
dzięki za rady, walczę dalej, teraz rotuję mleczne i 2 tygodnie bez masełka, serka i śmietany, waga ani drgnie. Chodze na prądy selektywne S na brzuch , po 10-15 dam znać o rezultatach. Mam jeść na śniadanie same żółtka bez całego jajka, spróbowałam i nie wychodzi, nie ma się czym skleić i wychodzi bryja , sam smalec i żółtka, ktoś wie jak to zrobić, żeby było jadalne? Tłuszczu ponoć jem za dużo, jak się chce schudnąć to nie 1:2,5 tylko 1:1? eksperymenty to moja specjalność. Dalej czuję się nieciekawie i ból głowy nie mija. Poczekam na rezultaty i doniosę co i jak. JONKA
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Rudka w 2008-06-05, 01:40:20
Jonka -bez przesady -ja robie normalna jajecznice  na smalcu i cebulce
-no -moze od czasu do czasu ujme jedno białko. Ostatnio to juz mi zbrzydła wiec  surowe żółtka.-
też mogłabym wiecej-. Byłam u matki i juz niestety kilo do przodu
  W zasadzie z moim dziwnym jedzeniem to sie ukrywam.
  bo przy  zastawionym stole -to po godzinie juz bym miała licznik nabity na cała dobe.
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-06-06, 12:12:32
Przede wszystkim podaj dzienne BTW, to zmusi Cie do wyliczanki. Bez tego ani rusz, zadne rotacje Ci nie pomoga nie wiedzac ile jesz!!!!!!
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: Halina Ch. w 2008-06-06, 14:10:13
Jonka, a po co  jesz owoce? Szczególnie ten gejfrut, cytryna itd.
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: grizzly w 2008-06-06, 17:20:57
Cytat: Halina Ch. w 2008-06-06, 14:10:13
Jonka, a po co  jesz owoce? Szczególnie ten gejfrut, cytryna itd.

Nobo "cos" siem od zycia nalezy.  8)

Jak "Bozia nie dala ..........." to siem cytryna choc ostala.  8) :P

Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2008-06-06, 23:36:52
Jonka,co u ciebie,czy eksperymentowalas rowniez z weglowodanami??? :)
Tytuł: Odp: ratunku!
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-06-08, 11:53:04
By schudnąć T - 1,5g/kg/należnej wagi ciała na dobę.
Jak zjesz wiecej nie przejmyj się, jak mniej też.
Masz własny tłuszcz do wykorzystania.
Plus to co powyżej napisali...  :)