Witam serdecznie :). Moj maz mial ciezki wypadek samochodowy, w wyniku czego doznal obrazen nerwow, glownie w rekach, (slabo nimi porusza) a takze zanik masy miesniowej, jest bardzo slaby.
Poniewaz wiele dobrego slyszalam od przyjaciol o DO, zakupilam ksiazki dr.Kwasniewskiego - pilnie czytam, przejrzalam wszelkie fora tematyczne i niestety nie znalazlam podobnego tematu.
Mam wiec prosbe, aby nie tracic cennego czasu, co jest wazne przy uszkodzeniach nerwow , podajcie mi Panstwo jakie produkty szybko wlaczyc do zywienia i w jakich proporcjach, maz ma 180 cm i wazy teraz 60 kg.
Reszty dowiem sie z ksiazek, mam nadzieje :) i z czytania od kilku juz dni wszystkiego co znalazlam w necie. Z gory wielkie dzieki za podpowiedzi jak sie zywic na zdrowie:). Waga.
A czy już stosujecie praktyczne żywienie :D
pozdrawiam i zdrowia życze
DO leczy odporność, zacznijcie ją.
Gdy odporność jest ok. wszystko się lepiej regeneruje.
Nie bylismy do tej pory na DO, chociaz przepadamy za jajkami i boczkiem :). Maz byl 2 miesiace nieprzytomny, a wiec dlugo byl dokarmiany kroplowkami , pozniej sonda, niestety nie moglam dawac wlasnych zupek...
Moje obliczenia dla meza, wzrost 180 cm B - 100 - 130g T - 160 - 224g W - 30 - 64g, traktujac jako chorego,
a w pozniejszym czasie B - 64 - T - 160 W - 64,
, mam nadzieje, ze mocno sie nie pomylilam, prosze o doradzenie czy tak jest prawidlowo. Juz wiem ze czasem te wartosci musza byc plynne, w zaleznosci od samopoczucia jak i wartosci pozywienia.
Przepraszam ze byc moze zadaje dla Panstwa , oczywiste pytania, ale w tej chwili majac tylko 2 rece, musze miec ich 4,dodajac dziec i, przydalyby sie po jednej na glowie, to juz prawie Osmiornica moglabym byc :) nie mam az tyle czasu na doglebne czytanie,analizowanie itp. Dlatego zwracam sie do doswiadczonych Optymalnych:):):). Dziekuje za juz otrzymane odpowiedzi i te przyszle. Waga.
Proporcje ok. Ja zwracam uwagę by to była DO bez zbóż, DO nie nadużywająca strączkowych (nawet tych świeżych).
Dziekuje Pani za odpowiedzi :), to bardzo mnie podtrzymuje na duchu.
Szkoda ze straczkowe nie sa za bardzo wskazane, maz bardzo lubi fasolki szparagowe, ale jakos to przezyje...:).
Ciekawa tylko jestem co w nich jest zawarte, toto - szkodliwe dla niego.
Sorki, ze odpisuje dopiero dzis, ale korzystam z wolnego czasu, maz i dzieci na szczescie jeszcze spia, wiec zajrzalam tu szybciutko.
Pozdrawiam, Waga.
Świeże strączkowe 1 x na tydzień mogą być...
Placki ziemniaczane dra JK BEZ MĄKI, brokuły, lecza, ogórki małosolne, zupy, żółtka w rosole, boczek, marchewka z masłem, bigos, kapusta z grzybami, golonko, jaja na różne sposoby, karczek i wieprzowina na różne sposoby, frytki, warzywa na patelnię, podroby z cebulą, jajecznica z porami/cebulą.
Świeża fasolka szparagowa - przez pierwsze pół roku DO (na czas przebudowy) - będzie korzystna. Ona jest ok. do stosowania "na częściej" - jak zaczyna się dzień od samych żółtek (np w rosole czy w kawie czy w herbacie).
Cytat: lekarka w 2008-09-30, 00:42:00
jak zaczyna się dzień od samych żółtek (np w rosole czy w kawie czy w herbacie).
Kawę z żółtkiem piłem, nawet herbatę z masłem, ale herbata z żółtkiem to się chyba nie uda.
:shock:
Smakuje jak z mlekiem 8).
Cytat: lekarka w 2008-06-29, 14:16:34
DO leczy odporność, zacznijcie ją.
Gdy odporność jest ok. wszystko się lepiej regeneruje.
Fakt!
DnO świetnie przechowuje, gdy zwyczajowo należy latami czekać na coś, co zostało już dawno przed-płacone. ;) :D
Cytat: Radzio w 2014-03-16, 20:21:37
Cytat: lekarka w 2008-06-29, 14:16:34
DO leczy odporność, zacznijcie ją.
Gdy odporność jest ok. wszystko się lepiej regeneruje.
Fakt!
DnO świetnie przechowuje, gdy zwyczajowo należy latami czekać na coś, co zostało już dawno przed-płacone. ;) :D
Znalazłem kiedyś bagnet i kłódkę :D
No właśnie. ;)
...
A może mamut najpierw utonął, a dopiero potem zamarzł. ;)
Cytat: Radzio w 2014-03-16, 20:31:15
No właśnie. ;)
...
A może mamut najpierw utonął, a dopiero potem zamarzł. ;)
Kumple opalają się i kąpią nad jeziorem.
Nagle jeden zaczyna tonąć.
Pozostałych dwóch rzuca się na pomoc i wyciągają bidulka na brzeg...
Resuscytacja ustausta i masaż serca, ale ten co uciska przestaje:
-To nie Mietek!
-Uciskaj, jak nie Mietek?!
-Mietek nie miał łyżew...
I co, wrzucili z powrotem? ;) :lol:
Cytat: Blackend w 2014-03-16, 20:39:09
I co, wrzucili z powrotem? ;) :lol:
No, co Ty!
Odratowali :D
I wrócili bez Mietka? :shock: ;)
Cytat: Blackend w 2014-03-16, 20:42:09
I wrócili bez Mietka? :shock: ;)
Mietka wyciągną zimą :D
Wyciągną, ale jako eksponat muzealny. :D
Jeżeli będą zwlekać kilka zim. :lol:
Cytat: Radzio w 2014-03-16, 20:47:09
Wyciągną, ale jako eksponat muzealny. :D
Jak zamarznie dodna.
Jak procentowy chłopak był, to może być ciężko. :? ;)
przezyje ... mietki twarde, a nie mientkie son ;)
:lol:
Sytuacja jest następująca: jedzie sobie karawan, w karawanie trumna, w trumnie trup, a karawanem kieruje bardzo pijany kierowca. Jest noc, pada deszcz, nic nie widać. Kierowca jedzie dość brawurowo, dawno już przekroczył dozwoloną prędkość, za ostro wszedł w zakręt, bagażnik się otworzył, wieczko od trumny się uchyliło i trup wypadł na jezdnię.
Po pewnym czasie, tą samą trasą jedzie starsze małżeństwo, nagle kierowca czuje, że na coś najechał. Starsza pani wpada w panikę, krzycząc:
- Jezus Maria! Człowieka przejechałeś! Co my teraz zrobimy!?
Wysiedli z samochodu, zobaczyli, że obok jest mur, więc przerzucili tego trupa ze mur. Za murem była jednostka wojskowa. Wartownik krzyczy:
- Stój, bo strzelam!
I puszcza serię z karabinu. Podchodzi do muru, widzi trupa, wpada w rozpacz:
- Co ja zrobiłem!? Zabiłem człowieka!
Ale żeby się pozbyć kłopotu wyrzuca trupa za mur. Jedzie na rowerze pijany facet i oczywiście przejeżdża po tym trupie. Zszokowany schodzi z roweru:
- Co ja zrobiłem, człowieka przejechałem! Wezmę go do szpitala, może go jeszcze uratują!
Przerzucił zwłoki przez ramę, zawiózł do miejscowego przychodni.
Tam trafiły na salę operacyjną; mija jedna godzina operacji, druga, trzecia, czwarta, wreszcie wychodzi z sali zalany w trupa chirurg, cały we krwi. Zdenerwowany rowerzysta podniósł się z krzesła:
- I co, i co?!
- Ma pan szczęście, że pan na mnie trafił! Będzie żył!
Czyli ten trup zalał tego lekarza. ;)