forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Żywienie Optymalne => Wątek zaczęty przez: lika1981 w 2008-08-09, 14:05:20

Tytuł: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lika1981 w 2008-08-09, 14:05:20
Kilka razy już próbowałam przejść na  ŻO. Za pierwszym razem byłam  najdłużej-kilka miesięcy. Dieta ta wyciągnęła mnie z fatalnego stanu - byłam wycieńczona do tego stopnia, że przez kilka tygodni leżałam w łóżku nie mogąc się podnieść, bo od razu miałam zawroty głowy, omdlenia... Po prostu nie miałam siły. Na DO było super. Wyniki badań podręcznikowe, świetna figura, świetne samopoczucie i właściwie nie pamiętam dlaczego się złamałam. Potem kilka prób - ale po paru dniach odpuszczałam. Dzisiaj znowu chcę zacząć, z nadzieją, że wytrwam już na zawsze. Mam obok siebie zresztą doskonały przykład na działanie tego stylu życia, odżywainia - moją mamę. Jest na DO od kilku lat. Wygląda kwitnąco, czuje się świetnie, ma siłę na wszystko. Ja też tak chcę!
Trzymajcie za mnie kciuki! Mam naprawdę głębokie postanowienie wytrwania :)
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: przemo w 2008-08-09, 15:50:13
Dziwne to troche co piszesz bo trudnoscia powinno byc wytrwanie z dieta peciętnych zjadaczy chleba zwłaszcza o jakich objawach mowisz w swoim przypadku. Ja sobie nie wyobrazam znowu zjadania tego jałowego beztłuszczowego jedzenia i uwazam ze ZO to jest dieta bez wyrzeczeń.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Ruler w 2008-08-09, 16:00:05
Właśnie mnie też interesuje owe załamanie diety o której Ty nie pierwsza piszesz.
Ja mam kilka miesięcy na DO za sobą i z każdym dniem uczę się coraz lepiej ją stosować i oczywiście odczuwam to w samopoczuciu ciągle na plus.
Trochę dziwi mnie jak to można sie załamać po paru miesiącach, bo skoro w miare bycia na diecie uczymy sie coraz lepiej korzystać z jej dobrodziejstw i rozumieć swój organizm to dlaczego tu rezygnować z czegoś co powoduje że czujemy sie coraz lepiej.

Ja osobiście gdy tylko mam czas i możliwość pomimo tego że teraz mi się wydaje że już prawidłowo stosuję tą dietę (ale to może mi się tylko wydawać bo zawsze można coś ulepszyć) cały czas czytam i staram sie dokształcić na ten temat.

Tyle mojego

życze powodzenia w kolejnej próbie i żeby to juz była ostatnia próba :)
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2008-08-09, 18:44:41
Cytat: lika1981 w 2008-08-09, 14:05:20
Kilka razy już próbowałam przejść na  ŻO. Za pierwszym razem byłam  najdłużej-kilka miesięcy. Dieta ta wyciągnęła mnie z fatalnego stanu - byłam wycieńczona do tego stopnia, że przez kilka tygodni leżałam w łóżku nie mogąc się podnieść, bo od razu miałam zawroty głowy, omdlenia... Po prostu nie miałam siły. Na DO było super. Wyniki badań podręcznikowe, świetna figura, świetne samopoczucie i właściwie nie pamiętam dlaczego się złamałam. Potem kilka prób - ale po paru dniach odpuszczałam. Dzisiaj znowu chcę zacząć, z nadzieją, że wytrwam już na zawsze. Mam obok siebie zresztą doskonały przykład na działanie tego stylu życia, odżywainia - moją mamę. Jest na DO od kilku lat. Wygląda kwitnąco, czuje się świetnie, ma siłę na wszystko. Ja też tak chcę!
Trzymajcie za mnie kciuki! Mam naprawdę głębokie postanowienie wytrwania :)
trzymam kciuki za ciebie i pozdrowienia
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-11, 14:32:19
Cytat: przemo w 2008-08-09, 15:50:13
Dziwne to troche co piszesz bo trudnoscia powinno byc wytrwanie z dieta peciętnych zjadaczy chleba zwłaszcza o jakich objawach mowisz w swoim przypadku. Ja sobie nie wyobrazam znowu zjadania tego jałowego beztłuszczowego jedzenia i uwazam ze ZO to jest dieta bez wyrzeczeń.

niby tak, ale ja osobiście też miałem pewne problemy, wydaje mi się że ŻO to dieta niezupełnie bez wyrzeczeń bo pewnych rzeczy, mimo wszystko przyjemnych, trzeba się wyrzec lub wyraźnie ograniczyć, np.: piwo, słodycze, chleb, pizza
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: przemo w 2008-08-11, 16:15:38
Zapominasz ze to wszystko przestaje juz smakowac na tej diecie a jak nawet czasem ciagnie do tego co wymieniasz bo inni zjadaja to tak apetycznie do nie załuje sobie sprobowania bo wiem ze ochota mi przejdzie na dluzszy czas.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-12, 13:18:32
nie byłbym tak kategoryczny w tej kwestii, mnie piwo nie przestało smakować ... i nie przestanie :), tylko że piję go znacznie mniej, bez słodkiego faktycznie się obejdę. ale też obchodziłem się przed ŻO, ale nie powiem że mi pewne rzeczy przestały smakować, tak jak np pizza albo chleb ze smalcem
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: przemo w 2008-08-12, 15:53:29
a dla mnie słód jeczmienny w piwie to jedna z najgorszych rzeczy w smaku i zapachu. Wole rzeczy mączne ale dobrze zatłuszczone zeby nie smakowały jak papier
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-13, 07:35:41
de gustibus non est disputandum, dla mnie piwo to ambrozja :) ... zwłaszcza jak się nie jest skazanym na przemysłową masówkę
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2008-08-19, 10:45:33
Cytat: przemo w 2008-08-12, 15:53:29
a dla mnie słód jeczmienny w piwie to jedna z najgorszych rzeczy w smaku i zapachu. Wole rzeczy mączne ale dobrze zatłuszczone zeby nie smakowały jak papier
rzeczy maczne nawet dobrze zatluszczone przyspazaja rowniez zdrowotne problemy jak i te nie zatluszczone  :P
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-22, 11:24:59
Cytat: kodar w 2008-08-19, 10:45:33
Cytat: przemo w 2008-08-12, 15:53:29
a dla mnie słód jeczmienny w piwie to jedna z najgorszych rzeczy w smaku i zapachu. Wole rzeczy mączne ale dobrze zatłuszczone zeby nie smakowały jak papier
rzeczy maczne nawet dobrze zatluszczone przyspazaja rowniez zdrowotne problemy jak i te nie zatluszczone  :P

a ja bym tu jednak wyluzował, po pierwsze produkty mączne są źródłem skrobii, uznanej w ŻO za najbardziej wartościowe źródło węglowodanów, po drugie w swojej książce JK zwraca uwagę, iż de facto w przypadku osób zdrowych z czego się bierze węglowodany jest nieistotne, a po trzecie nawet jeżeli uznamy że jest to źródło gorsze to pytanie czy stanowi ono źródło dominujące czy marginalne
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2008-08-22, 17:49:41
Skrobia tak, gluten - nie.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2008-08-22, 19:58:11
Tak jest - owies to dla konia, dla ludzi - niejadalny
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-08-23, 08:54:25
Cytat: adosb w 2008-08-22, 11:24:59
1. produkty mączne są źródłem skrobii, uznanej w ŻO za najbardziej wartościowe źródło węglowodanów, po drugie w swojej książce
2. JK zwraca uwagę, iż de facto w przypadku osób zdrowych z czego się bierze węglowodany jest nieistotne,

1.Dr JK uznaje zboża za niejadalne, mąkę ziemniaczaną też uznaje jako niejadalną. Ziemniaki w ilości 100g uznaje jako jadalne.
2. A gdzie to pisze? Proszę o odpowiedź. Nie widziałam jeszcze zdrowego człowieka  :shock:.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-23, 11:19:40
Cytatz czego się bierze węglowodany jest nieistotne

Bzdura.

Zobacz liste produktow niejadalnych.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: przemo w 2008-08-23, 13:44:27
Cytat: adampio w 2008-08-23, 11:19:40
Cytatz czego się bierze węglowodany jest nieistotne

Bzdura.

Zobacz liste produktow niejadalnych.

Na liscie nie jadalne sa np. drzemy, owoce a Dr. JK uwzglednia je w codziennym jadłospisie
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-23, 14:00:51
Cytat: przemo w 2008-08-23, 13:44:27


Na liscie nie jadalne sa np. drzemy, owoce a Dr. JK uwzglednia je w codziennym jadłospisie

Jak ktoś jest zdrowy,to chyba nie zaszkodzi jak sobie zje jabłko,czy parę malin itd. (ŻO),ale jesli ktoś jest chory i jest na DO....
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-08-23, 19:24:31

Cytatz czego się bierze węglowodany jest nieistotne
Cytat

Im badziej się jest chorym tym bardziej spada tolerancja niejadalnych produktów.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: martyna opty w 2008-08-23, 23:09:47
Ja przyznaję że tez raz sie złamałam ale po 2 tygodniach stosowania żywienia optymalnego.Na diecie czułam sie super,schudłam przez dwa tygodnie 2 kg a powodem rezygnacji była presja ze strony rodziny.Rodzice twierdzili że po prostu zwariowałam,że jak to można jeśc tak tłusto.W pracy też ironiczne uśmieszki na widok salcesonu w mojej ręce.Ale znowu wracam do diety i już sie nie złamie.To moja sprawa jak sie odżywiam i nikogo nie powinno to interesowac.Każdy żyje po swojemu.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-24, 12:38:40
Cytat: martyna opty w 2008-08-23, 23:09:47
Ja przyznaję że tez raz sie złamałam ale po 2 tygodniach stosowania żywienia optymalnego.Na diecie czułam sie super,schudłam przez dwa tygodnie 2 kg a powodem rezygnacji była presja ze strony rodziny.Rodzice twierdzili że po prostu zwariowałam,że jak to można jeśc tak tłusto.W pracy też ironiczne uśmieszki na widok salcesonu w mojej ręce.Ale znowu wracam do diety i już sie nie złamie.To moja sprawa jak sie odżywiam i nikogo nie powinno to interesowac.Każdy żyje po swojemu.
[/quote
Ja stosuje ZO 4. rok i tez pamietam, ze w pracy jak zobaczyli mnie pijacego smietane 38 % na lunch, albo jak jadlem torcik z sera Brie przekladanym salcesonem...tez byly teksty typu " dobijasz sie wlasna reka".

Dzis po paru latach jak ludzie jada po swoje burgery na lunch to pytaja sie czy moze maja mi kupic smietanke.

DO WSZYSTKIEGO MOZNA SIE I INNYCH  PRZYZWYCZAIC
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-24, 12:42:30
Co nie znaczy,że to jest dobre.Do wielu rzeczy przyzwyczailiśmy się  i wydaje się ,że są one normalne,a tymczasem jest na odwrót.   
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-24, 12:52:03
Cytat: Edyta w 2008-08-24, 12:42:30
Co nie znaczy,że to jest dobre.Do wielu rzeczy przyzwyczailiśmy się  i wydaje się ,że są one normalne,a tymczasem jest na odwrót.   


Tys prowda.
Ale trzeba miec jakis stosunek do pewnych spraw w zyciu, oczywiscie najlepiej jezeli ten stosunek jest poparty wiedza. I jezeli bedzie nasz punkt widzenia poparty wiedza to juz nie bedzie nam sie tylko WYDAWALO, ze my mamy racje lecz bedziemy PEWNI.

Niemniej jednak masz racje Edyta, ze czesto jest tak jak piszesz, czego dowodem jest moj wczesnieszy wniosek....brak wiedzy u ludzi.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-24, 15:30:27
Witam.
Ja drugi tydzień dopiero jestem na ZO,i tak nie do końca.ponieważ mam około 15 kg nadwagi ,więc jem mniej tłuszczu.I powiem wam szczerze,ze nie moge sie doczekać kiedy będę w 100 % na ŻO.Cieszę się ,bo jem normalnie i nie jestem głodna.Nie wiem jak długo moja waga bedzie spadać.Może ktos ma podobne doświadczenia,tzn rozpoczął dietę z ograniczoną ilością tłuszczu??
Na razie czuję się bardzo dobrze,mam problemy z wypróżnianiem  -częste zaparcia,ale zaparcia miałam już wcześniej.Na razie nie mijają i niestety mam nadal hemoroidy.Może ktos podpowie co jeśc ,aby się ich pozbyć?
Dziękuję.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2008-08-24, 15:44:30
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-24, 15:30:27
Witam.
Ja drugi tydzień dopiero jestem na ZO,i tak nie do końca.ponieważ mam około 15 kg nadwagi ,więc jem mniej tłuszczu.I powiem wam szczerze,ze nie moge sie doczekać kiedy będę w 100 % na ŻO.Cieszę się ,bo jem normalnie i nie jestem głodna.Nie wiem jak długo moja waga bedzie spadać.Może ktos ma podobne doświadczenia,tzn rozpoczął dietę z ograniczoną ilością tłuszczu??
Na razie czuję się bardzo dobrze,mam problemy z wypróżnianiem  -częste zaparcia,ale zaparcia miałam już wcześniej.Na razie nie mijają i niestety mam nadal hemoroidy.Może ktos podpowie co jeśc ,aby się ich pozbyć?Dziękuję.

Nie mozesz czuc sie b. dobrze jak masz problemy z wyproznianiem i masz hemoroidy--przy prawidlowym stosowaniu ZO powinnas sie tych dolegliwosci szybko pozbyc /dwa tygodnie to troche za krotki czas zeby sie wszystko/czy prawie wszystko naprawilo/, sprobuj uzupelniac weglowodany suszonymi sliwkami--czesto pomaga.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-24, 18:47:33
Do zaparć sie przyzwyczaiłam,ale tak poza tym wszystko ok.
Może możesz mi podpowiedziec co jeśc najprostszego przy nawadze,póki co stosuję jadłospis na pierwsze dwa tyg .z książki JK.
Jestem pewna ,że po jakimś czasie pozbęde sie hemoroidów,a na pewno jak już będę jadła w pełni optymalnie.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-24, 18:58:15
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-24, 18:47:33
Do zaparć sie przyzwyczaiłam,ale tak poza tym wszystko ok.


Adampio.A dopiero co pisaliśmy  o tym,że do wszystkiego mozna się przyzwyczaić i to co jest nienormalne staje się wtedy normalne.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-24, 19:00:46
Dr. Kwasniewski pisze o tym problemie w swojej ksiazce, ktora Ci polecam i nie tylko na poczatku diety lecz rowniez pozniej.

Dr. Kwasniewski mowi o chlebie otrebowym, wiec sprobuj.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-24, 19:05:57
Cytat: Edyta w 2008-08-24, 18:58:15
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-24, 18:47:33
Do zaparć sie przyzwyczaiłam,ale tak poza tym wszystko ok.


Adampio.A dopiero co pisaliśmy  o tym,że do wszystkiego mozna się przyzwyczaić i to co jest nienormalne staje się wtedy normalne.

Dokladnie Edyta.
Ja juz sie przyzwyczailem do tego, ze ludzie sie przyzwyczajaja do tego co w normalnych warunkach nazwali by to nienormalne. To jest w pewnym sensie poddanie sie biernemu trybowi, choc jest to tez nienormalne poniewaz czlowiek z natury jest wojownikiem i chce "przezyc"
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-24, 19:12:19
Cytat: adampio w 2008-08-24, 19:05:57

... poniewaz czlowiek z natury jest wojownikiem i chce "przezyc"

Adam jesteś olbrzymi w moich oczach! (przynajmniej teraz hehe).A mnie tutaj "marysia3003" chciała "wykastrować" z naturalnej cechy homo sapiens jaką jest zaciętość.
Gdyby człowiek nie był zacięty,to nie zlazłby z drzewa albo razem z krowami żarłby spokojnie trawe na pastwisku  :)
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-24, 19:23:33
Dzięki za radę:)  Dla mnie teraz najważniejszym problem jest moja waga,żle się czuję jestem ciężka  i priorytetem dla mnie jest schudnięcie.Moja waga nawet przesłania mi zaparcia.Czytam godzinami posty ,szukam takich osób ,które miały nadwage.
Wiem ,ze węglowodany mam zostawic na ostatni posiłek.W tej chwili waże 82 kg przy wzroście 168.powinnam około 65 kg.
Mam książkę te stare wydanie ,czytam ją...ale początki sa naprawde trudne.
prosto by było mając odpowiednią wagę .
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Hana w 2008-08-24, 20:37:34
m.sokol1 na sniadanie jajka, boczek, salceson, pomidor, ogorek kiszony, herbata, kawa /bez cukru/ woda mineralna niegazowana.
Drugi posilek w godzinach popoludniowych kawalek miesa karczek lub dalej boczek + ogorek kiszony lub kapusta kiszona , moze byc maly kartofel.
Przed snem sliwki suszone 3-4 szt.
Pic  miedzy tymi posilkami jak czujesz glod.


Po tygodniu powinno byc 2-4 kg mniej--a moze wiecej.

POWODZENIA!!
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-24, 22:22:48
Cytat: Hana w 2008-08-24, 20:37:34

Pic  miedzy tymi posilkami jak czujesz glod.


Czlowiek nie czuje sie dobrze psychicznie,kiedy czuje głód,a nie może zjeść(zaspokajanie pragnienia to jedno,a zaspokajanie głodu to drugie).Jeśli człowiek czuje głód ,to mysli ,tylko o jednym-żeby coś zjeść.
Co prawda nie cierpię na otylość,ale jeśli zjem na śniadanie jajecznicę z 3 jajek,to z powodzeniem mogę niczego nie tknąć do obiadu.
Po jajkach na pewno nie przytyje sie-przynajmniej ja nie mogę,no i nie chcę,bo dobrze mi jest, tak jak jest.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 07:26:07
Cytat: adampio w 2008-08-23, 11:19:40
Cytatz czego się bierze węglowodany jest nieistotne

Bzdura.

Zobacz liste produktow niejadalnych.

mógłbym równie dobrze powiedzieć:
Bzdura, przeczytaj książkę JK.

A cytat trochę zmanipulowałeś, bo tam dodałem że dla zdrowej osoby.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 07:29:53
Cytat: lekarka w 2008-08-23, 08:54:25
Cytat: adosb w 2008-08-22, 11:24:59
1. produkty mączne są źródłem skrobii, uznanej w ŻO za najbardziej wartościowe źródło węglowodanów, po drugie w swojej książce
2. JK zwraca uwagę, iż de facto w przypadku osób zdrowych z czego się bierze węglowodany jest nieistotne,

1.Dr JK uznaje zboża za niejadalne, mąkę ziemniaczaną też uznaje jako niejadalną. Ziemniaki w ilości 100g uznaje jako jadalne.
2. A gdzie to pisze? Proszę o odpowiedź. Nie widziałam jeszcze zdrowego człowieka  :shock:.

w swojej książce to pisze
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 07:32:17
Cytat: lekarka w 2008-08-23, 19:24:31

Cytatz czego się bierze węglowodany jest nieistotne
Cytat

Im badziej się jest chorym tym bardziej spada tolerancja niejadalnych produktów.

ależ ja tego nie neguję
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2008-08-25, 09:08:52
CytatA cytat trochę zmanipulowałeś, bo tam dodałem że dla zdrowej osoby.

To znaczy, ze zdrowe osoby moga jesc rzeczy  dla ludzi na ZO niejadalne?

Jezeli tak, to po co w ogole zaczynac ZO i stosowac sie do tejze zasad?
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: kangur w 2008-08-25, 10:03:18
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-24, 19:23:33
Dzięki za radę:)  Dla mnie teraz najważniejszym problem jest moja waga,żle się czuję jestem ciężka  i priorytetem dla mnie jest schudnięcie.Moja waga nawet przesłania mi zaparcia.Czytam godzinami posty ,szukam takich osób ,które miały nadwage.
Mnie w zaparciach pomoglo zazywanie magnezu. Jak za duzo zazyjesz, to mozesz dostac najwyzej rozwolnienie. Ten makroelement jest nieszkodliwy. Jak kobieta ciezarna ma nadcisnienie, to dostaje zastrzyk z magnezu, co swiadczy o jego nieszkodliwosci w razie przedawkowania. Kupujac magnez sprawdz na etykietce ile tam jest czystego magnezu. Bo bedziesz placic i zazywac niepotrzebne smieci. Nie nalezy zazywac z tluszczaqmi.
Najlepiej zazywaj miedzy posilkami. Nie kupuj tabletek magnez/wapn.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: zbynek w 2008-08-25, 10:08:14
Cytat: Edyta w 2008-08-23, 14:00:51
Cytat: przemo w 2008-08-23, 13:44:27
Na liscie nie jadalne sa np. drzemy, owoce a Dr. JK uwzglednia je w codziennym jadłospisie
Jak ktoś jest zdrowy,to chyba nie zaszkodzi jak sobie zje jabłko,czy parę malin itd. (ŻO),ale jesli ktoś jest chory i jest na DO....
O „nieszczęsnych” jabłkach nowicjuszom wyjaśni wszystko ten poniżej  cytacik z DZ /20. 06.98r/ z odpowiedzi na listy.
CytatTo, że pańska żona zjada wieczorem  dwa jabłka nie jest błędem. W jabłkach jest od 8 do 12g węglowodanów w 100g. Jeśli zje ich 30 dkg, to wprowadzi do organizmu około 30g węglowodanów. Wystarczy ograniczyć  węglowodany  w 2 posiłkach w ciągu dnia do 20g, aby można bez szkody zjadać te 2 jabłka.
W pierwszym okresie żywienia optymalnego, dopóki organizm się do niego nie przystosuje, u niektórych ludzi zdarza się ochota, smak na pewne potrawy. Później ich nie ma. Gdy ktoś lubi, może zjadać te produkty, które mu smakują szczególnie. Musi tylko utrzymywać w diecie dobowej zalecaną  ilość węglowodanów. Nawet gdy zje  ich do 100g na dobę , żadnej szkody nie będzie. Po dłuższym czasie żywienia optymalnego jabłka stają się niesmaczne.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 10:16:13
Cytat: adampio w 2008-08-25, 09:08:52
CytatA cytat trochę zmanipulowałeś, bo tam dodałem że dla zdrowej osoby.

To znaczy, ze zdrowe osoby moga jesc rzeczy  dla ludzi na ZO niejadalne?

Jezeli tak, to po co w ogole zaczynac ZO i stosowac sie do tejze zasad?

zbynek już napisał jak to jest, więc powtarzam że warto wyluzować,
poza tym pisałem, że - mając świadomość że są węglowodany lepsze i gorsze - ważne jest czy te gorsze to główne źródło węglowodanów czy marginalne,

zastanawia mnie po co ŻO jest ciągle na siłę "ulepszane"?
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-25, 10:21:50
Cytat: adosb w 2008-08-25, 07:29:53
Cytat: lekarka w 2008-08-23, 08:54:25
Cytat: adosb w 2008-08-22, 11:24:59
1. produkty mączne są źródłem skrobii, uznanej w ŻO za najbardziej wartościowe źródło węglowodanów, po drugie w swojej książce
2. JK zwraca uwagę, iż de facto w przypadku osób zdrowych z czego się bierze węglowodany jest nieistotne,

1.Dr JK uznaje zboża za niejadalne, mąkę ziemniaczaną też uznaje jako niejadalną. Ziemniaki w ilości 100g uznaje jako jadalne.
2. A gdzie to pisze? Proszę o odpowiedź. Nie widziałam jeszcze zdrowego człowieka  :shock:.

w swojej książce to pisze

Pisze jak byk (przynajmniej mnie się tak wyświetla na moim monitorze) na stronie główniej Forum :

    Żywienie Optymalne
- jak być zdrowym i zachować zdrowie? - czyli "dieta" dla zdrowych.

Czyli ,że tak.  Żywienie Optymalne jest jednak dla osób zdrowych.Oczywiście można sobie filozofować ,że nie ma osób zdrowych,bo gdyby były to tacy ludzie nie umieraliby i tego typu "piosenki" . Można by zastąpić termin "zdrowy człowiek" terminem  "człowiek,którego rganizm pracuje w granicach szeroko pojętej normy" ,ale po co wydłużać sobie zdanie? Zatem zostańmy przy terminie "zdrowy człowiek", a ten z kolei może sobie zjeść jedno jabłko (mamy świetny cytat wysłany przez Zbynka) jak i inne owoce ,nie przekraczając dobowej ilości węglowodanów i to wystarczy.
Chory organizm (chory człowiek) ,który jest na Diecie Optymalnej nie powienien jest tego co jemu może zaszkodzić (np. wspomniane jabłuszko itp.).
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 10:36:50
... albo wspomniane piwko ;)
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-25, 10:39:49
No oczywiście.Ja już wspomniałam ,że piwo jest dla osób zdrowych,a nie chorych  :D
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Edyta w 2008-08-25, 10:43:15
Dodam,jeszcze że piwo jednak przestaje później smakować.
Może ludzie na poczatku piją z przyzwyczajenia ,to samo jest z jabłkami itp .
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-08-25, 10:45:34
M. sokol, rosoły, woda, nisko- lub bezwęglowodanowe płyny (zupy, herbaty, zioła). Prosi się o pomidory, ogórki, cebulę (lub inne cebulowe), chrzan, kapustne, rzepy, rzodkiewki, sałata, seler...    Co lubisz.
Ja jestem przeciwnikiem chleba z otrębami i orkiszowego i innych glutenowych wynalazków. Do zbóż bezglutenowych mam mniej negatywne nastawienie. Nie polecam ich dorosłym.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-25, 10:50:47
Dziękuję za rady.Najgorsze jest to ,że jeszcze myślę o słodyczach i owocach.mam nadzieję ,że niedługo przestanę myśleć o jedzeniu. :D
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: adosb w 2008-08-25, 10:54:41
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-25, 10:50:47
Dziękuję za rady.Najgorsze jest to ,że jeszcze myślę o słodyczach i owocach.mam nadzieję ,że niedługo przestanę myśleć o jedzeniu. :D
Pozdrawiam

a ja o słodyczach nie przestałem myśleć, przy czym zaznaczam że nawet przed ŻO jadałem ich mało, no chyba że ktoś przede mną postawił, na ŻO zastąpiłem je po prostu słodyczami optymalnymi i moje potrzeby są w tym zakresie zaspokojone z nawiązką, jadam jednak ich mało bo nie chce mi się ich robić
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-25, 11:14:26
Ja na razie próbuję opracowac jakiś jadłospis  w miare prosty,z produktów ,które lubię .Duzo czytam na temat Żo i nie mam czasu na przyrządzanie bardziej skomplikowanych potraw.ale jak juz wpadnę w rytm  ,sądzę ,że pomyśle nad jakimis smakołykami optymalnymi.Na razie koncentruje sie na mojej dużej nawadze.
Mam tez w rodzinie chorego ojca-dializowanego-ale niestety nie sądzę ,ze go przekonam do Żo,a szkoda. :(
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-08-25, 11:14:57
Cytat: m.sokol1 w 2008-08-25, 10:50:47
Dziękuję za rady.Najgorsze jest to ,że jeszcze myślę o słodyczach i owocach.mam nadzieję ,że niedługo przestanę myśleć o jedzeniu. :D
Pozdrawiam

A może by tak trufle Daniela? Dobrze rugują ochotę na słodycze. Jak Ci smutno to zjedz czekoladę (z orzechami?). Na DO wszystko się ustabilizule i znika potem ochota na czekoladę. Owoc (jak jestes młoda) też poprawia nastrój. Się nie przejmuj  :). Najważniejsze jest wsparcie. Szukaj go. Jak go nie ma zostaje ... przyroda, spacer, sport, ksiązka - to co sprawia radość.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-08-25, 11:15:50
Przeczytaj ostatnie posty Hana - proponuje bardzo proste i dobre posilki.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: m.sokol1 w 2008-08-25, 11:20:54
CZytam wszystkie nowe posty.Hana wybrała dobre proste produkty ,które lubie.Czy stosunek 100 g B-150 g T-i 50 g W  bedzie dla mnie odpowiedni??
Aktualna waga 82 ,wzrost 168 ,chce dojśc do wagi 65 kg
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: martyna opty w 2008-08-26, 15:23:07
bardzo prosze o odpowiedź czy dopuszczalna jest aby zjeśc chociaż dwie kostki pełnomlecznej czekolady dziennie?jestem też ciekawa czy w miare upływu stosowania żo apetyt na słodycze zanika?mam takie dni że nie czuje w ogule ochoty na słodycze a czasem jest taki dzień że w mojej głowie "siedzi"myśl żeby zjeśc batonika i cały dzień ze sobą walcze żeby tego nie zrobic czuje sie wtedy jak narkoman na głodzie
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: martyna opty w 2008-08-26, 15:29:56
obecnie jestem na etapie kiedy często muszę walczyc ze sobą z pokusami, to ciężka walka ale mam silną wole.Kiedy jest mi ciężko i mam ochote zjeśc coś niedozwolonego wtedy biore do ręki książkę dr.Kwaśniewskiego i setny raz ją czytam i uwierzcie że przechodzi.Wiem że początki są zawsze trudne,mam znajomego który na diecie jest już 5 lat i dzięki temu że go znam wiem że można pokonac pokusy.
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2008-08-26, 23:24:01
Cytat: martyna opty w 2008-08-26, 15:23:07
bardzo prosze o odpowiedź czy dopuszczalna jest aby zjeśc chociaż dwie kostki pełnomlecznej czekolady dziennie?jestem też ciekawa czy w miare upływu stosowania żo apetyt na słodycze zanika?mam takie dni że nie czuje w ogule ochoty na słodycze a czasem jest taki dzień że w mojej głowie "siedzi"myśl żeby zjeśc batonika i cały dzień ze sobą walcze żeby tego nie zrobic czuje sie wtedy jak narkoman na głodzie
odp.znajdziesz  w postach LEKARKI,jak wyzej :P
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: lekarka w 2008-09-07, 20:36:29
M.sokol1,
B - z jaj - ok. 4 jaja/8 żółtek; jak zjesz wiecej/mniej - nie ma sprawy.
T - ok 90g/dobę; jak zjesz więcej - najwyżej będziesz wolniej chudła.
W - ok. 50g/dobę (pomidory, ogórki, sałata, cebula, kapustne, seler, rzepa, cukinia, ziemniak) .

Na zachcianki mam sok pomidorowy, kiszonki, łyżeczkę smalcu ze skwarkami, ogórka zielonego...
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2017-11-23, 12:39:03
Na początku było... trudno, ale jak widać dokoła, udało się:
http://przystaneknauka.us.edu.pl/artykul/odkryto-brakujace-ogniwo-w-chemii-poczatkow-zycia
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2018-01-29, 18:13:11
Prawo Murphy'ego mówi, że jeśli coś może się wydarzyć, to się zdarzy. :D
Ciekawy pomysł na powstanie życia:
https://przekroj.pl/nauka/fizyk-stworzyl-nowa-teorie-zycia-natalie-wolchover-quantama
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Radomiak w 2018-01-29, 18:33:18
Cytat: Gavroche w 2018-01-29, 18:13:11
Prawo Murphy'ego mówi, że jeśli coś może się wydarzyć, to się zdarzy. :D
Ciekawy pomysł na powstanie życia:
https://przekroj.pl/nauka/fizyk-stworzyl-nowa-teorie-zycia-natalie-wolchover-quantama
Dlatego ludzie w totka grają, ino "większa" większość za krótko żyje. :wink:
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: administ w 2018-01-29, 18:37:39
 :lol:
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: administ w 2018-01-29, 18:38:10
Cytat: Gavroche w 2018-01-29, 18:13:11
https://przekroj.pl/nauka/fizyk-stworzyl-nowa-teorie-zycia-natalie-wolchover-quantama

Ciekawe.  8)
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2018-01-30, 15:25:13
Cytat: Radomiak w 2018-01-29, 18:33:18
Cytat: Gavroche w 2018-01-29, 18:13:11
Prawo Murphy'ego mówi, że jeśli coś może się wydarzyć, to się zdarzy. :D
Ciekawy pomysł na powstanie życia:
https://przekroj.pl/nauka/fizyk-stworzyl-nowa-teorie-zycia-natalie-wolchover-quantama
Dlatego ludzie w totka grają, ino "większa" większość za krótko żyje. :wink:

:lol:
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: madre w 2018-01-30, 16:38:52
Cytat: Gavroche w 2018-01-29, 18:13:11
Prawo Murphy'ego mówi, że jeśli coś może się wydarzyć, to się zdarzy. :D...
Cosik mi się wydaje, że ten "Murphy" bezprawnie zajumał prawa autorskie do tego "odkrycia" od wróżących cyganek. :lol:
Tytuł: Odp: Trudne początki
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2018-01-30, 18:49:06
Cyganki to raczej zimny odczyt:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zimny_odczyt