Witam
Niestety pomimo, ze jestem juz kilka miesięcy na ZO nadal doskwiera mi bardzo silna nerwica, która objawia się znacznym poddenerwowaniem, biciem-kołotaniem serca (bez przerwy). NAdmienię, ze miałem robione badania (w tym EKG) i wszystko idealnie.
Czy jest ktoś na tym forum ktoś komu pomogło żywienie niskowęglowodanowe? A jak tak to po jakim czasie i z jakim skutkiem?
A w jakich sytuacjach objawia się to poddenerwowanie?.Czy są jakieś określone sytuacje?Jakies przeżycia czy coś w tym rodzaju?
Cytat: cust999 w 2008-08-24, 22:21:10
Witam
Niestety pomimo, ze jestem juz kilka miesięcy na ZO nadal doskwiera mi bardzo silna nerwica, która objawia się znacznym poddenerwowaniem, biciem-kołotaniem serca (bez przerwy). NAdmienię, ze miałem robione badania (w tym EKG) i wszystko idealnie.
Czy jest ktoś na tym forum ktoś komu pomogło żywienie niskowęglowodanowe? A jak tak to po jakim czasie i z jakim skutkiem?
masz jadlospis niestety zle ustawiony.
Jezeli chcesz,to podziel sie z nami co i ile jadasz,wtedy bedzie latwiej cos podpowiedziec.
Silna nerwica moze byc spowodowana uczuleniem na pewne produkty spozywcze.
Moze byc spowodowana brakiem magnezu,potasu, lub witaminy B kompleks,lub innych.
Cytat: kodar w 2008-08-24, 22:34:22
masz jadlospis niestety zle ustawiony.
Alinko!!! Jesteś niesamowita! :P
Pozdrawiam najmocniej jak tylko mogę :D
Hej
No niestety miałem też robione badanie krwi m.in. na potas i magnez - wszystko w normie (niestety)
Moje przykładowe menu sniadanie: zoltka 6 szt. białka 2 szt., masło 50 gram, 1 cebula i 1 pomidor (po 100 g). Takie sniadanie jem prawie codziennie. Na obiad: ziemniaki 100 g, inne warzywa 150 g, masło 50g, mieso ok. 150 g. Czasami 2-3 kostki czekolady. Stosunek BTW mniej wiecej to 1/2,6/0,8. Aha mam 184 cm wzrostu, i ważę 80 kg, wiek 30 lat....
Moja nerwica jest związana z pracą, pomimo że nie jest ona jakoś szczególnie stresująca to mając wrodzone predyspozycje jestem strasznie znerwicowany. Czy ktoś tak miał???
Ciekawe jakby tak w Polsce wybuchła wojna ,co jest całkiem mozliwe w dzisiejszych czasach i wzięli by Cie na wojne,to ciekawe czy wtedy byłbyś znerwicowany,czy tez wyleczyłbyś sie z nerwicy lekowej i myslałbys o tym co zrobić ,żeby przezyć.Pomysl o ludziach ,którzy stracili domy,dzieci,rodziny na wojnie .Co by daleko nie szukać,to weźmy sytuacje Gruzji.Takie nerwice jak my tutaj mamy, to są tak naprawdę nerwice "urojone" .
Myślę ,że powinieneś się zgłosić jako wolontariusz do Afganistanu,a po paru godzinach,jak nie paru minutach tam spędzonych wyleczysz się całkowicie z tej Twojej nerwicy lękowej i docenisz jakie wiedziesz tytaj spokojne życie, pozbawione prawdziwego lęku.
Edytko!
Zachowalas sie jak prawdziwy "lekarz". Wypisz mu jeszcze skierowanie do psychiatry.
Cytat: kangur w 2008-08-24, 23:29:32
Edytko!
Zachowalas sie jak prawdziwy "lekarz". Wypisz mu jeszcze skierowanie do psychiatry.
Psychiatra odpada.Nie będę pisała dlaczego ,bo jest późno i trzeba iść spać.
Nie ma obaw.Jak w Polsce kiedyś wybuchnie wojna,to nie będzie tego typu nerwic lękowych.
Co by dużo nie filozofować.Człowiek jest nerwowy ,jak jest głody.Nie zapominajmy,że człowiek to drapieznik,mięsożerca,a nie krowa żrejąca trawę.
Cytat: cust999 w 2008-08-24, 22:46:40
... mając wrodzone predyspozycje jestem strasznie znerwicowany.
Pisząc to masz na mysli,że Twoja mama ma nerwice lub ktoś inny z Twojej najbliższej rodziny?
Nie wiem kto Ci wmówił o wrodzonych predyspozycjach do nerwicy,ale są to bzdety.Czegoś takiego nie ma.
Edyto na wojnę nie pójdę bo jestem niezdolny heheh raz a po drugie moje poglądy są sprzeczne
nich bawią się w to inni.:) Powiem tylko tak - łatwo mówić jak tego piekła (związanego z tą chorobą) nie przeszło...
Wiesz dałem ten temat bo liczę że ktoś się odezwie jak to odżywianie działa przy nerwicach, neurastenii, w ksiązkach JK jest wiele wzmianek o leczeniu wymienionych przypadłości
A ja chciałem poznać tylko jednego wyleczonego................... tylko jednego.... .
Cytat: cust999 w 2008-08-25, 21:52:21
Powiem tylko tak - łatwo mówić jak tego piekła (związanego z tą chorobą) nie przeszło...
A ja powiem tak-nikt nie wie,co kto przeżył .Jesli się nie jest w skórze danego człowieka,a nie jest się,to nie możemy mówić,że wiemy,jak ta osoba czuje się, nawet wtedy ,gdybyśmy nie wiem jak byli empatyczni.
Poznasz osobę,bo niby dlaczego nie? Nie wiem,czy będzie to osoba po takich przeżyciach jak Twoje,ale na pewno bedzie to osoba z własnymi przezyciami.
Świat jest tak skonstruowany,że jesli Ty pomagasz innym,to i Tobie ktoś udzieli pomocy.
PS.Kiedyś byłam taka załamana,byłam u lekarza,a lekarz widząc moją minę powiedział :"żyj dziewczyno,śmiej się" ,pomyslałam wtedy ,to samo co Ty napisałeś,a co ja zacytowałam : "łatwo mu mówić" ,a dziś wiem ,że miał rację.
Powodzenia.Żyj,śmiej się,a na pewno nie zginiesz! :)
DZIĘKI - powiem tylko tak: SPRÓBUJĘ :) Pozdrawiam
cust999,
nastrój na DO się nie załamuje, zaświadczam. Lęków też nie ma. Przerobiłam tego wcześniej dosyć, żeby wiedzieć co to jest. Proszę pilnować zawartości talerza i będzie dobrze. Jak się z czym organizm upora, to się zastanawiamy, czy to co wcześniej jest realem, czy może snem jedynie. Ja jestem coraz silniejsza, każdemu (boleśnie) doświadczonemu życzę takiej zmiany. Spodziewam się ich więcej zresztą, bo czemu nie?
Powodzenia życzę !
CytatWitam
Niestety pomimo, ze jestem juz kilka miesięcy na ZO nadal doskwiera mi bardzo silna nerwica, która objawia się znacznym poddenerwowaniem, biciem-kołotaniem serca (bez przerwy). NAdmienię, ze miałem robione badania (w tym EKG) i wszystko idealnie.
Czy jest ktoś na tym forum ktoś komu pomogło żywienie niskowęglowodanowe? A jak tak to po jakim czasie i z jakim skutkiem?
Ja to przechodzilem.
Ile masz lat?
Cytat: adampio w 2008-08-29, 11:34:30
CytatWitam
Niestety pomimo, ze jestem juz kilka miesięcy na ZO nadal doskwiera mi bardzo silna nerwica, która objawia się znacznym poddenerwowaniem, biciem-kołotaniem serca (bez przerwy). NAdmienię, ze miałem robione badania (w tym EKG) i wszystko idealnie.
Czy jest ktoś na tym forum ktoś komu pomogło żywienie niskowęglowodanowe? A jak tak to po jakim czasie i z jakim skutkiem?
Ja to przechodzilem.
Ile masz lat?
Jeszce pare pytan:
1. kto tae nerwice skonstatowal ? Lekarz czy internet
2. Czy te objawy o ktorych piszesz wystepuja tylko w stanie spoczynku, rozluznienia czy tez jak jestes aktywny, zajety
3. Pijesz alkochol
4. masz prace stresujaca?
5. Jaki jestes znak zodiaku?
Ja sie z nerwice wyleczylem. Nie wiem czy dieta, choc diete zaczalem 4 lata temu a objawow nerwicy nie mam od 2 lat. Jak odpowiesz mi na powyzsze pytania, bede moze mogl Ci pomoc
Wiec tak
Mam 30 lat, nerwice zdiagnozował lekarz, uprzednio miałem zrobione masę badań lekarskich - wszystko w porządku. Co ciekawe jak byłem na urlopie nie było mowy o nerwicy, dopiero jak wróciłem do pracy. Choć nie jest to jakaś super stresująca pracka, co mnie dziwi. Znak zodiaku - rak. Alkoholu w zasadzie nie piję - czasami jakies piwko:) POZRAWIAM
Cytat: cust999 w 2008-08-30, 11:11:07
Choć nie jest to jakaś super stresująca pracka, co mnie dziwi.
No właśnie! I tu tkwi problem.Jakbyś miał robote z prawdziwego zdarzenia,to nie byłoby mowy o żadnej nerwicy,a tu taka pracka,że nie wiadomo,czy ją olać,czy dalej do niej chodzić.
Cust999 - śmietany nie pijesz codziennie?
Placki ziemniaczane codziennie lub frytki 1-2x dziennie (poza rotacją produktów mlecznych co 7 dni=zamiana masła na smalec/słoninę) w kilka dni prawdopodobnie dały by rady nerwicy. Przydatna dla Ciebie byłaby cała dobowa ilość węglowodanów w ziemniakach (jak je lubisz).
Cytat: cust999 w 2008-08-24, 22:46:40
Hej
No niestety miałem też robione badanie krwi m.in. na potas i magnez - wszystko w normie (niestety)
Moje przykładowe menu sniadanie: zoltka 6 szt. białka 2 szt., masło 50 gram, 1 cebula i 1 pomidor (po 100 g). Takie sniadanie jem prawie codziennie. Na obiad: ziemniaki 100 g, inne warzywa 150 g, masło 50g, mieso ok. 150 g. Czasami 2-3 kostki czekolady. Stosunek BTW mniej wiecej to 1/2,6/0,8. Aha mam 184 cm wzrostu, i ważę 80 kg, wiek 30 lat....
Moja nerwica jest związana z pracą, pomimo że nie jest ona jakoś szczególnie stresująca to mając wrodzone predyspozycje jestem strasznie znerwicowany. Czy ktoś tak miał???
Spotkales osobe , ktora to przerabiala. Sproboj wycofac maslo ze swojej diety. Zamien maslo na smalec lub loj. Jesli masz wszytkie wyniki OK, to dlaczego mowisz 'niestety". Nie ma wrodzonych predyspozycji do nerwicy. Predyspozycja jest kuchnia.
Cytat: kangur w 2008-08-30, 11:56:46
Cytat: cust999 w 2008-08-24, 22:46:40
Hej
No niestety miałem też robione badanie krwi m.in. na potas i magnez - wszystko w normie (niestety)
Moje przykładowe menu sniadanie: zoltka 6 szt. białka 2 szt., masło 50 gram, 1 cebula i 1 pomidor (po 100 g). Takie sniadanie jem prawie codziennie. Na obiad: ziemniaki 100 g, inne warzywa 150 g, masło 50g, mieso ok. 150 g. Czasami 2-3 kostki czekolady. Stosunek BTW mniej wiecej to 1/2,6/0,8. Aha mam 184 cm wzrostu, i ważę 80 kg, wiek 30 lat....
Moja nerwica jest związana z pracą, pomimo że nie jest ona jakoś szczególnie stresująca to mając wrodzone predyspozycje jestem strasznie znerwicowany. Czy ktoś tak miał???
Spotkales osobe , ktora to przerabiala. Sproboj wycofac maslo ze swojej diety. Zamien maslo na smalec lub loj. Jesli masz wszytkie wyniki OK, to dlaczego mowisz 'niestety". Nie ma wrodzonych predyspozycji do nerwicy. Predyspozycja jest kuchnia.
Ewo!
Pisalismy w ty samym czasie na tym watku. Podobne odpowiedzi. Nie wiedzialem kto to pisze.
CytatPlacki ziemniaczane codziennie lub frytki 1-2x dziennie (poza rotacją produktów mlecznych co 7 dni=zamiana masła na smalec/słoninę) w kilka dni prawdopodobnie dały by rady nerwicy. Przydatna dla Ciebie byłaby cała dobowa ilość węglowodanów w ziemniakach (jak je lubisz).
Prawde mowiac, to byly wlasnie placki, ktore jadlem od momentu kiedy tu na forum zaczeto mowic o zbawiennych tego posilku wlasciwosciach. Jadlem je czesto.
Jak powiedzialem, nie wiem czy to dieta pomogla czy tez nastawienie psychiczne. Niemniej jednak bardzo szybko objawy nerwicy u mnie minely.
Cytat: cust999 w 2008-08-30, 11:11:07
Wiec tak
Mam 30 lat, nerwice zdiagnozował lekarz, uprzednio miałem zrobione masę badań lekarskich - wszystko w porządku. Co ciekawe jak byłem na urlopie nie było mowy o nerwicy, dopiero jak wróciłem do pracy. Choć nie jest to jakaś super stresująca pracka, co mnie dziwi. Znak zodiaku - rak. Alkoholu w zasadzie nie piję - czasami jakies piwko:) POZRAWIAM
Dziwi mnie troche to, ze miales objawy w momencie kiedy byles aktywny. Poniewaz "granice" miedzy swiadomoscia i podswiadamoscia sa w tym momencie zamkniete. Natomiast dzieje sie odwrotnie w momencie spoczynku, gdzie granice miedzy osobowoscia, swiadomoscia i poswiadomoscia sa "otwarte". Wowczas najmniejsza blachostka staje sie wielka sprawa/problemem, ukucie w klatce piersiowej powoduje natychmiastowa arytmie, kolatanie serca, mamy wrazenie ze to juz nasze ostatnie chwile. Im intensywniej o tym myslimy tym gorzej sie czujemy........juz prawie umieramy.
A poniewaz jestes rakiem wiec takie rzeczy wplywaja na twoje samopoczucie strasznie latwo.
No chyba, ze jak Edyta mowi, u Ciebie jest tak, ze w pracy wypoczywasz natomiast w domu sie stresujesz.....taka mozliwosc jest !!!!
Yrlopy tez potrafia byc stresujace, zwlaszcz, ze jestes raptus i nienawidzisz jak nie idzie po Twojej mysli, jezeli nie daj Boze ktos zmieni to co juz wieczorem dnia poprzedniego wszystko zaplanowales.
:D
Od cebuli, to ponoć nie tylko nerw się w sobie kuli. ;)
...