Na weku pszennym napis "bez konserwantów" (?).
Zapomniałem napisać szczyty czego?
Np. szczyt cynizmu
A co to takigo wek pszenny? :shock:
Ano żona kupiła sobie chlebek, który nazywał się wek pszenny "bez konserwantów".
Ciekawe...nie spodkałam się z takim. Lekarz optymalny w Jastrzębiej Górze mówił, że jak ktoś nie może się obejść bez chleba, to najmniej szkodliwy jest chleb "Dobry", który ma w 100g 30g węgli 10g tłuszczu a białka to nie pamiętam ile.Wiadomo, że najzdrowszy jest optymalny, ale mi się tymczasowo przejadł :(Wolę jeść bez chleba, albo czasem troszkę "zgrzeszyć" i zjeść kawałek zwykłego)
Ano czasem coś się przejada... Ja też mam czasem ochotę np. na hamburgera.