wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
Brawo Mistrzu! :) Ujeżdżaj tę kobyłę! :) Za niedługo do Ciebie dołączę. :) Trzeba więcej jeździć z głową, ale przynajmniej wszędzie szybciej... i łatwiej zgubić Misiaków... ;)
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:37:33
wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
W Polsce pojawiła się reklama dla wyczynów jak wyżej w brzmieniu "Idzie wiosna, będą warzywa". Autor przesadził ?
Cytat: michal w 2009-05-17, 20:43:11
Brawo Mistrzu! :) Ujeżdżaj tę kobyłę! :) Za niedługo do Ciebie dołączę. :) Trzeba więcej jeździć z głową, ale przynajmniej wszędzie szybciej... i łatwiej zgubić Misiaków... ;)
Michal, czekam........... Stoje tu i czekam :D
Cytat: Teresa Stachurska w 2009-05-17, 20:47:29
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:37:33
wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
W Polsce pojawiła się reklama dla wyczynów jak wyżej w brzmieniu "Idzie wiosna, będą warzywa". Autor przesadził ?
oj tak. Dzika jest ta maszyna, przednie kolo podnosi sie non stop, tylko dlatego, ze mam ja drugi dzien i nie znam jej jeszcze. Chyba ja oddam.
Nie Pani Teresko, nie skoncze jak warzywko, moja mentalnosc mi na to nie pozwoli, jestem z natury rozsadny. Pewnie, mozna zapytac dlaczego kupilem ten anie inna maszyne. Dla szpanu? Nie, mam !!!! lat i do przedwczoraj jezdzilem na Harleyu rekoma swoimi zrobionemu. Jak jest roznica w tym, ze pijany kierowca wjedzie we mnie, ja ktory jade 80 km na godzine a tym, ze sam sie zabije jadac 200 km na godzine.? No tak, jest, w drugim przypadku bedzie to tylko moja wina.
Ale powiem Pani, ze przyjemnisc jechania na Yamaha/ odmienie: yamahe jest o wiele wieksza, szybsza i bezbolesna.
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:37:33
wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
Masz wspaniałą żonę, ja bym zemdlała chyba przy takiej prędkości. Osoby zdające sobie sprawę z konsekwencji - nie mogą czerpać przyjemności z lekkomyślności. Na rozdanie moich organów już dawno powiedziałam "tak", ale dlaczego to miałoby być tak szybko? - nie :lol: mrrrrrrr
Cytat: Opal w 2009-05-17, 21:06:38
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:37:33
wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
Masz wspaniałą żonę, ja bym zemdlała chyba przy takiej prędkości. Osoby zdające sobie sprawę z konsekwencji - nie mogą czerpać przyjemności z lekkomyślności. Na rozdanie moich organów już dawno powiedziałam "tak", ale dlaczego to miałoby być tak szybko? - nie :lol: mrrrrrrr
Opal, zona wskoczyla na ta maszyne tylko dlatego, ze wiedziala zkim bedzie jechala.
Oj, chyba zle, ze ten temat "wtoczylem" na forum.
Zapomnijcie.
Zapomnieć? NIGDY! :shock: Adampio jesteś szalony ...POZYTYWNIE :) jak mój 'jeździec'...ino pasażerkę ma nie z gór :wink: , co mu się na zakrętach w odwrotną stronę wychylała .
NIGDY WIĘCEJ NIE WSIĄDĘ NA TEGO RUMAKA !.
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:59:18
Cytat: Teresa Stachurska w 2009-05-17, 20:47:29
Cytat: adampio w 2009-05-17, 20:37:33
wlasnie kupilem najszybsza Yamahe na swiecie. Dzis nia jechalem 298 km/h Pierwszy i ostatni raz. Zdjecia beda za niedlugo, bo zona jeszcze w szoku.....siedziala z tylu ale licznika nie widziala. Adyc, godo, ale nieza sybko? Oj, to chyba nie bylo moja baba bo ona goralskiego nie zno. A no krucy, to bylo sonsiadka, dunka :lol:
W Polsce pojawiła się reklama dla wyczynów jak wyżej w brzmieniu "Idzie wiosna, będą warzywa". Autor przesadził ?
oj tak. Dzika jest ta maszyna, przednie kolo podnosi sie non stop, tylko dlatego, ze mam ja drugi dzien i nie znam jej jeszcze. Chyba ja oddam.
Nie Pani Teresko, nie skoncze jak warzywko, moja mentalnosc mi na to nie pozwoli, jestem z natury rozsadny. Pewnie, mozna zapytac dlaczego kupilem ten anie inna maszyne. Dla szpanu? Nie, mam !!!! lat i do przedwczoraj jezdzilem na Harleyu rekoma swoimi zrobionemu. Jak jest roznica w tym, ze pijany kierowca wjedzie we mnie, ja ktory jade 80 km na godzine a tym, ze sam sie zabije jadac 200 km na godzine.? No tak, jest, w drugim przypadku bedzie to tylko moja wina.
Ale powiem Pani, ze przyjemnisc jechania na Yamaha/ odmienie: yamahe jest o wiele wieksza, szybsza i bezbolesna.
Adampio.
namawiam do ostrożności. Życie jest najcenniejsze, zdrowie równieź bardzo cenne. Po co szarżować?
Cytat: adampio w 2009-05-17, 21:13:17
Oj, chyba zle, ze ten temat "wtoczylem" na forum.
Zapomnijcie.
Eeee dlaczego? :) Trochę szaleństwa przyda się tu na forum ;)
No to opowiem pewną historyjkę ;)
Dawno temu mój kolega miał Cezetkę (do Pokemonów: to taki czechosłowacki motocykl - za komuny marzenie każdego chłopaka)
Poznał pewną dziewczynę i ja zwykle chciał ją poderwać na szybką jazdę motorem ;) No więc przejechali się - z górki było nawet 130 km/h ;) parę szybkich zakrętów, ostre hample na koniec i czeka... aż "laska" zemdleje w jego ramionach. A tu nic :shock:
Trochę zdziwiony pyta - no i jak podobało się?
- no nieźle - odpowiada dziewczyna
- no ale jak, nie bałaś się tej szybkości?
- eee nie jestem przyzwyczajona, mam Yamahę :mrgreen:
Ach ...ta góralska krew...Nie możesz bezpieczniej pozbyć się nadmiaru energii? Np. dodatkowe długości basenu? Czy to musi być koniecznie mega poziom adrenaliny?..
Cytat: renia w 2009-05-17, 22:34:16
Ach ...ta góralska krew...Nie możesz bezpieczniej pozbyć się nadmiaru energii? Np. dodatkowe długo¶ci basenu? Czy to musi być koniecznie mega poziom adrenaliny?..
To jest do "adampia" :D
Cytat: Blackend w 2009-05-17, 22:33:47
Cytat: adampio w 2009-05-17, 21:13:17
Oj, chyba zle, ze ten temat "wtoczylem" na forum.
Zapomnijcie.
Eeee dlaczego? :) Trochę szaleństwa przyda się tu na forum ;)
No to opowiem pewn± historyjkę ;)
Dawno temu mój kolega miał Cezetkę (do Pokemonów: to taki czechosłowacki motocykl - za komuny marzenie każdego chłopaka)
Poznał pewn± dziewczynę i ja zwykle chciał j± poderwać na szybk± jazdę motorem ;) No więc przejechali się - z górki było nawet 130 km/h ;) parę szybkich zakrętów, ostre hample na koniec i czeka... aż "laska" zemdleje w jego ramionach. A tu nic :shock:
Trochę zdziwiony pyta - no i jak podobało się?
- no nieĽle - odpowiada dziewczyna
- no ale jak, nie bała¶ się tej szybko¶ci?
- eee nie jestem przyzwyczajona, mam Yamahę :mrgreen:
I co mu pozostało? Płyta "Czerwonych gitar" na pożegnanie. :(
hihihihihihihihhiii :D dobre.
Śmiech od rana, jak śmietana. :wink: