Jakiś czas temu trafiłem na ten artykuł - http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=99, zachciałem sprawdzić ile powtórzeń wykonam :P i tu miałem problem z interpretacją prawidłowego wykonania. Po pierwsze czy zginając nogę w kolanie należy unieść ją przed sobą (w stronę ściany) czy unieść do tyłu? Po drugie przy wstępowaniu na palce do pewnego momentu wykonuję maksymalny skurcz łydki a później nie następuje moment, w którym ból uniemożliwia kompletnie dalsze wspięcia tylko kontynuuję je ale z nieco ograniczoną amplitudą (może 2/3 pełnego ruchu). W ten sposób zrobiłem kiedyś ponad 100 na każdą nogę i przestałem bo czułem że jeszcze sporo bym tak mógł a popadłem w wątpliwość czy tak to należy jeszcze liczyć? Kto zna odpowiedź - proszę o wyjaśnienie.
Oj RTS :) Opierasz się o ścianę, podnosisz jedną nogę uginając ją w kolanie (ona będzie ważyła tyle samo, niezależnie czy ją odegniesz do przodu czy do tyłu -- tyle samo będziesz musiał na tej jednej łydce dźwigać) i wspinasz się na palce tak wysoko, na ile możesz jeden raz na sekundę (jest taki punkt, że stojąc na palcach wyżej nie można). Jak nie będziesz miał więcej siły przestajesz...
To rozumiem tylko że zawsze wspinam się tak wysoko jak mogę a że po kilkudziesięciu powtórzeniach mogę trochę niżej ale nadal jest to "tak wysoko jak mogę" to dlatego mam wątpliwości, bo spodziewałem się że mi ta noga od razu powie NIE :P
RTS ...dziękuję za inspiracjono...
Robił ktoś sobie jeszcze takie próby? :) Ja zrobiłem wczoraj i zrobiło mi się przykro :( Jako że najlepsze wyniki u żołnierzy to 80 powtórzeń, to ja spodziewałem się zrobić coś w tych okolicach (młody, wysportowany, lekki i na dodatek kiedyś ćwiczyłem wyskok, więc takich wznosów robiłem sporo) a tu klops - 45 powtórzeń a od 35 już technicznie nie do samej góry. Tyle dobrego, że ból w mięśniach, a bardziej palenie niż ból bym to nazwał, znikał praktycznie od razu jak przestawałem ^^
A dzisiaj oczywiście zakwasy >.<
Kiedyś robiłem. 8)
Po setce przestałem liczyć, a potem mi się znudziło robić.
Też robiłam :lol:
To test dla sklerotycznych staruszków. ;)
Cytat: Gavroche w 2018-03-10, 11:25:22
Kiedyś robiłem. 8)
Po setce przestałem liczyć, a potem mi się znudziło robić.
Może trzeba pięć set, żeby wyszło... 8) :lol:
Może źle robiłem? ;)
Najpierw trzeba wypić pięć set a potem to już samo jakoś pójdzie albo poleci... :lol:
Już mnie się te forumowe "związki frazeologiczne" udzielają... :? 8)
Tak!? A je se też kiedyś zrobiłem ponad 100 8) . A potem trochę mniej. U mnie to zależy, raz więcej, raz mniej. Samo w sobie znane jako podrzędne, m.in. ćwiczonko, też ok. :)
Cytat: Gavroche w 2018-03-10, 11:25:22
Po setce przestałem liczyć, a potem mi się znudziło robić.
A ja kiedyś wyczytałem, że Doktor przestaje liczyć po pięćset+, ale to ponoć pompki były! ;)
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=997.msg12738#msg12738 - proszę bardzo! :D
Guru jakich mało z lekka... :shock: :lol: :lol: :lol:
Pińcset + to by mnie się niechciało, z resztą to z gumy :wink: . Ale wznosy inna sprawa. :)
Cytat: admin w 2018-03-10, 16:01:10
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=997.msg12738#msg12738 - proszę bardzo! :D
Guru jakich mało z lekka... :shock: :lol: :lol: :lol:
". Prof. Henryk Rafalski uważa, że największym problemem Kwaśniewskiego jest właśnie stagnacja. Zaleca tę samą dietę, którą wymyślił kilkadziesiąt lat temu. Tymczasem powinien uwzględniać nowe odkrycia w medycynie, np. statyny" :shock:
Cytat: admin w 2018-03-10, 16:01:10
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=997.msg12738#msg12738 - proszę bardzo! :D
Guru jakich mało z lekka... :shock: :lol: :lol: :lol:
Okropnie napisany artykuł, złośliwy i pokazuje fałszywy obraz Optymalnych i DO.
Optymalni atakują wegetarian na ich forach? Czy to raczej oni atakują "padlinożerców"...... :roll: :lol:
Kim jest autorka? :roll:
Znalazłam... 8) :lol: https://www.podyplomie.pl/products/590
Cytat: Anulka177 w 2018-03-10, 17:22:28
Cytat: admin w 2018-03-10, 16:01:10
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=997.msg12738#msg12738 - proszę bardzo! :D
Guru jakich mało z lekka... :shock: :lol: :lol: :lol:
". Prof. Henryk Rafalski uważa, że największym problemem Kwaśniewskiego jest właśnie stagnacja. Zaleca tę samą dietę, którą wymyślił kilkadziesiąt lat temu. Tymczasem powinien uwzględniać nowe odkrycia w medycynie, np. statyny" :shock:
Statyny to już od dzieciństwa powinni podawać profilaktycznie, a nie czekać aż cholesterol poszybuje do "groźnego" 200... :shock: 8)
Cytat: renia w 2018-03-10, 18:27:28
Cytat: admin w 2018-03-10, 16:01:10
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=997.msg12738#msg12738 - proszę bardzo! :D
Guru jakich mało z lekka... :shock: :lol: :lol: :lol:
Okropnie napisany artykuł, złośliwy i pokazuje fałszywy obraz Optymalnych i DO.
Optymalni atakują wegetarian na ich forach? Czy to raczej oni atakują "padlinożerców"...... :roll: :lol:
Kim jest autorka? :roll:
Znalazłam... 8) :lol: https://www.podyplomie.pl/products/590
A to wszystko tłumaczy, bo właśnie się zastanawiałam co to za złośliwa sucz wysmarowała ten artykuł (Choć się na co dzień tak nie wyrażam :lol:)
:lol:
"Ich guru to dr Jan Kwaśniewski. Niewysoki, szczupły (ma 67 lat, a tego ranka lekko wykonał 500 pompek)"
No rewelacja, śmiech to zdrowie :)
500 to niewiele... :wink: https://biurorekordow.pl/najwiecej-pompek-godzine/
A bo Doktor to tak pyka, przed śniadaniem. ;)
Część codzienności, na więcej nie ma czasu. :D
Ja nigdy nie umiałam poprawnie robić pompek... 8)
Cytat: renia w 2018-03-10, 21:26:35
Ja nigdy nie umiałam poprawnie robić pompek... 8)
Ale jakoś z tym da się żyć? :roll: ;)
:lol: Jako tako... po japońsku... :wink:
A to dobrze, bo już myślałem, że to gorsze od "cukrzycy" na poziomie 120mg% 8)
A już byłam "dawno temu" z takim wynikiem wpisana do "specjalnej" kartoteki osób z nietolerancją glukozy czy jakoś tak... :roll:
Czyli już mają na ciebie oko 8)
Maja, mają, zapraszają listownie i telefonicznie a ja taka niewdzięczna jestem... :? 8)
Wiek zobowiązuje do korzystania ze "służby zdrowia"... :lol:
No, nieładnie z twojej strony 8)
:oops:
Cytat: Gavroche w 2018-03-10, 11:25:22
Kiedyś robiłem. 8)
Po setce przestałem liczyć, a potem mi się znudziło robić.
Czyli tak jak RTS, ponad stówa i ciągle można. W jednym temacie Adampio pisał że miał wynik 53 czyli coś jak ja. Myślisz że żeby robić ponad sto i ciągle jeszcze móc to kwestia wytrenowania łydek czy ja i Adampio mamy problem z wytworzeniem ATP? (taka padła diagnoza w jego temacie)
Tutaj link: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2572.0
Raczej z odtworzeniem. :D
Nie wiem, bo i skąd mam wiedzieć, dlaczego tak masz?
Może genetycznie masz dużo włókien szybkokurczliwych w podudziu?
Może psychicznie się blokujesz, bo Bóg wie czego oczekujesz po zwyczajnych wspięciach na palce?
Może kiepsko się odżywiasz i słaby z Ciebie atleta?
Moim zdaniem to odmiana choroby normatywnej. 8)
Przejmujesz się czymś, co ktoś kiedyś napisał w zupełnie innym celu i wkręcasz sobie niezdrowe jazdy. ;)
A nie przejmujesz się czasem, że niektórzy ludzie biegają podwójne maratony, albo przepływają kanał La Manche, a Ty nie? :P
:lol:
To może wyjaśnię, że do stwierdzenia zaawansowania niedokrwienia kończyn dolnych (np. w miażdżycy czy Beugerze) służy objaw tzw. chromania przestankowego - co to i jak to w wuju poszperać.
Natomiast w gabinecie lekarskim Doktora Kwaśniewskiego się wspinało na palce zgodnie z zaleceniami Doktora, bo łażenie po pomieszczeniu było niemożliwe. 8)
Żołnierze zaś byli grupą kontrolną w badaniach naukowych, które przeprowadzał Doktor.
Zdrowym jest zaś przeważnie wszystko jedno ile razy mogą się dźwigać na palcach.
Cytat: Gavroche w 2018-03-12, 16:28:54
Przejmujesz się czymś, co ktoś kiedyś napisał w zupełnie innym celu i wkręcasz sobie niezdrowe jazdy. ;)
Eeee nieprawda ja po prostu lubię znać przyczyny wszystkiego :P A między innymi tego że bardzo szybko zaczyna mi brakować oddechu na boisku, gdzie "kiedyś" tego nie było.
Cytat: admin w 2018-03-12, 18:31:21
Zdrowym jest zaś przeważnie wszystko jedno ile razy mogą się dźwigać na palcach.
No właśnie, zdrowym :D Chyba niewielu zaczynało pisać na tym forum jako zdrowi ^^
:lol:
To fakt.
Na jednym palcu jednej ręki można policzyć :lol:
Na małym. :wink:
:lol:
Cytat: Baciey
A między innymi tego że bardzo szybko zaczyna mi brakować oddechu na boisku, gdzie "kiedyś" tego nie było.
No i wszystko jasne. Stres (słaba psychika?). Okazało się że słaba wydolność występuje tylko na meczach ligowych (wronba) a na luźnym graniu wszystko jest OK. Niby nic wielkiego, ale nie mogę się przemóc i nie jestem sobą :( Jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić? Seta przed meczem, marihunaen?
https://youtu.be/gPq5EY1O09g
Cytat
Emocje podczas sprawdzianu/imprezy, to znany i bagatelizowany problem, a szkoda bo odpowiednio skanalizowane dają kilka/kilkanaście % do przodu, a zaniedbane, do tyłu. :D
Moim zdaniem tylko obycie, czyli czas zadziała naprawdę, reszta to takie czy inne, ale jednak upośledzenie wyniku.
Jeśli się za bardzo nakręcasz daj coś tłumiącego, co dobrze na Ciebie działa, a jak jesteś rozkojarzony to coś pobudzającego/na skupienie.
Temat do przepracowania, można się zastanowić nad pracą nadnerczy i podwzgórza, a na jakiej diecie jesteś?
Ja śmiem twierdzić że jestem na DJ, ale w którymś temacie mówiłeś, że mi się tylko wydaje, że jestem na DJ :D
W każdym bądź razie jestem na wysoko węglowodanowej.
Czytaj uważnie co gawro radzi, to na niczym nie będziesz 8)
Cytat: Baciey w 2018-05-24, 21:41:43
Ja śmiem twierdzić że jestem na DJ, ale w którymś temacie mówiłeś, że mi się tylko wydaje, że jestem na DJ :D
W każdym bądź razie jestem na wysoko węglowodanowej.
Rozkojarzenie i histeryczne reakcje układu nerwowego, są charakterystyczne dla roślinożerców.
Popraw może proporcję swojej DJ, a jak proporcja dobra to więcej czerwonej mięsa, najlepiej surowego, odgryzanego wprost z własnoręcznie upolowanej świnki. ;)
...morskiej. :lol: :wink:
Teraz to już nie jest świnka, a kawia domowa, wyrażaj się. ;)
Właśnie pisałem, Alzheimer podmienił.
Cytat: Gavroche w 2018-05-25, 07:18:58
Teraz to już nie jest świnka, a kawia domowa, wyrażaj się. ;)
Guinea pig
Das Hausmeerschweinchen
Le cochon d'Inde
Pełny folklor w nazewnictwie.
:shock:
Cytat: Gavroche w 2018-05-25, 07:04:22
Cytat: Baciey w 2018-05-24, 21:41:43
Ja śmiem twierdzić że jestem na DJ, ale w którymś temacie mówiłeś, że mi się tylko wydaje, że jestem na DJ :D
W każdym bądź razie jestem na wysoko węglowodanowej.
Rozkojarzenie i histeryczne reakcje układu nerwowego, są charakterystyczne dla roślinożerców.
Popraw może proporcję swojej DJ, a jak proporcja dobra to więcej czerwonej mięsa, najlepiej surowego, odgryzanego wprost z własnoręcznie upolowanej świnki. ;)
@Post wyżej coś mi się źle kliknelo, kto ma władzę może usunąć, bo ja nie mogę^^
Cytat: Gavrochea jak proporcja dobra to więcej czerwonej mięsa, najlepiej surowego, odgryzanego wprost z własnoręcznie upolowanej świnki. ;)
Chyba dobra- około B60-W250-T30, a w aktywne dni więcej W. Mięsa rzeczywiście jem mało, ostatnio się rozleniwilem i do pracy wygodniej mi wziąć izolat extensora zmiksowany z bananami niż grillowac filety z rana :D
Cytat: Baciey w 2018-05-29, 08:42:21
...do pracy wygodniej mi wziąć izolat extensora zmiksowany z bananami niż grillowac filety z rana :D
:shock: :shock:
Brzmi ciekawie.
Cytat: Baciey w 2018-05-29, 08:42:21
@Post wyżej coś mi się źle kliknelo, kto ma władzę może usunąć, bo ja nie mogę^^
Cytat: Gavrochea jak proporcja dobra to więcej czerwonej mięsa, najlepiej surowego, odgryzanego wprost z własnoręcznie upolowanej świnki. ;)
Chyba dobra- około B60-W250-T30, a w aktywne dni więcej W. Mięsa rzeczywiście jem mało, ostatnio się rozleniwilem i do pracy wygodniej mi wziąć izolat extensora zmiksowany z bananami niż grillowac filety z rana :D
Dawniej serwatkę wylewano do rzeki, albo świńskiego koryta. ;)
Teraz, jak są za to kary, wymyślono, że ludzie będą to jeść. :D
Twoje zdrowie, Twoja sprawa.
Ja na DJ zrobiłbym proporcję B:W jak 1:5, opartą na chudym mięsie wieprzowym i pieczywie/makaronie, białka co najmniej 1g/kg, tylko zwierzęcego.
Ale to ja, mnie jedzenie proszku, warzyw i owoców nie przekonuje.
Cytat: Maniek w 2018-05-29, 08:45:58
Cytat: Baciey w 2018-05-29, 08:42:21
...do pracy wygodniej mi wziąć izolat extensora zmiksowany z bananami niż grillowac filety z rana :D
:shock: :shock:
Brzmi ciekawie.
Brzmi smakowicie, posadze sobie w ogrodzie kilka izolatow extensora, tylko nie wiem czy bez pryskania randapem urosnie...
Cytat: Gavroche w 2018-05-24, 16:41:09
Jeśli się za bardzo nakręcasz daj coś tłumiącego, co dobrze na Ciebie działa, a jak jesteś rozkojarzony to coś pobudzającego/na skupienie.
Temat do przepracowania, można się zastanowić....?
Skoro można, to się usilnie staram zrozumieć i zastanowić, czy problemy najlepiej jest rozwiązywać usiłując wykryć a następnie usunąć przyczynę/y (najlepiej pierwszą, podstawową) problemów (skutków), czy też może zapastować brudne buty albo nażłopać się "sterydów"/dopalaczy wszelakich.
Te pierwsze rozwiązanie wyjście wymaga wysiłku umysłowego, ale skoro większość ludzi stroni od bólu myśli to można proponować im łyknąć redbula co "doda im skrzydeł".
A teraz odpocznę od tego przepracowania tematu , bo czas iść do roboty.
:lol: