Witam,
idzie lato, upaly maja byc w tym roku sakramenckie, wiec proponuje bardzo proste lody. Mnie to zajelo 15 minut.
Skladniki:
450 gr truskawek
250 gr smietanki 38 %
Robimy:
truskawki miksujemy
smietanke ubijamy na sztywna piane
nastepnie wszystko dokladnie mieszamy
wszystko wlewamy do naczynia, ktore moze isc do zarazarki
pamietamy, ze przez pierwsze dwie godziny jak masa jest w zarazaece mieszamy min 3 razy......( nie koniecznie )
Voila........lody gotowe
Masa calkowita: 700 gr
BTW 8,9 : 96,8 : 38,7
100 gr: B:1,3 T: 13,8 W: 5,5
Mialem bardzo dojrzale truskawki wiec cukru nie dodawalem i tak zalecam.
Takie lody mozna zrobic ze wszystkich dojrzalych owocow jagodowych bez dodatku cukru. Oczywiscie BTW bedzie inne ale jagodowe maja podobny sklad wiec roznice beda sladowe.
Jezeli ktos nie toleruje smietany wowczas moze dodac tyle samo wody i ma sorbet ale to juz nie optymalne tylko sorbet :(
Smacznego
Z całym szacunkiem, ale 450g truskawek ...
... to trzeba czym prędzej wyrzucić by nie kusiły,
a nie mieszać z jadalnym jedzeniem.
Odpowiednio schłodzoną (zmrożoną) śmietankę
to można posypać dla urozmaicenia do wyboru:
siekanym szczypiorkiem, natką pietruszki lub koperkiem.
Może pójdzie ku lepszemu i pomysły na jedzenie owoców
(jakichkolwiek) będą usunięte poza margines ŻO.
Czego dla zdrowia Wszystkim Życzę.
:-)
PS Nie będę Ci udowadniał jak to się ma do proporcji i zasad,
ale gołym niskowęglowodanowym widać, że truskawki są dla ślimaków.
gołym niskowęglowodanowym okiem - rzecz jasna
:-)
Cytat: adampio w 2009-06-08, 21:12:45
Witam,
idzie lato, upaly maja byc w tym roku sakramenckie, wiec Robimy:
adampio gdzie te upały? W Łodzi deszcz pada codziennie niezmiennie :)
I tak do konca tygodnia.
:(
Cytat: sylwiazłodzi w 2009-06-23, 19:03:17
Cytat: adampio w 2009-06-08, 21:12:45
Witam,
idzie lato, upaly maja byc w tym roku sakramenckie, wiec Robimy:
adampio gdzie te upały? W Łodzi deszcz pada codziennie niezmiennie :)
I tak do konca tygodnia.
:(
u nie nietypowe upaly. 20-22 stopni, slonce wysoko i lody smakuja super ( choc maja "az" 5 gr weglowodanow :lol:)
Ale widze na mapie europy, ze idzie do Lodzi Cieplo!!! :D
Mi, bardziej od lodów, smakują truskawki w galaretce z bitą śmietaną (36%). Mam dzisiaj zrobione (przez córę) :) BTW nie liczyłam :?, zresztą, ostatnio nic nie liczę, tylko na siebie :wink:
Cytat: renia w 2009-06-24, 20:21:32
Mi, bardziej od lodów, smakują truskawki w galaretce z bitą śmietaną (36%). Mam dzisiaj zrobione (przez córę) :) BTW nie liczyłam :?, zresztą, ostatnio nic nie liczę, tylko na siebie :wink:
Jak zwykle robisz dobrze :D
Jak umiesz liczyc- licz na siebie. :D
No.. czasami liczę jeszcze na Ciebie..
Cytat: renia w 2009-06-25, 09:25:34
No.. czasami liczę jeszcze na Ciebie..
:wink:
Cytat: adampio w 2009-06-08, 21:12:45
450 gr truskawek
250 gr smietanki 38 %
Robimy:
truskawki miksujemy
smietanke ubijamy na sztywna piane
nastepnie wszystko dokladnie mieszamy
wszystko wlewamy do naczynia, ktore moze isc do zarazarki
W ten sam spób robię jogurt dla dzieci, tylko dodaję śmietankę 30% i czubatą łyżeczkę cukru pudru. Śmietankę miksuję z truskawkami - nie ubijam na sztywno.
Jak jest za gęste dodaję trochę ostudzonej,przegotowanej wody.
Oczywiście moje uwagi się tyczą dorosłych, zdrowych, bez śladów miażdżycy, od wielu lat na tłustym LC.
Dzieci natomiast jak najbardziej należy napełnić śmietankowym jogurtem by w szkole nie miały miejsca na państwowe 2% mleko. Ostatnio też słyszałem o akcji dokarmiania dzieci w szkole jabłkami – że to niby takie zdrowe witaminy :-)
Zbieżność z tematem wątku –
w wypadku dzieci truskawki mają uzasadnienie, dzieci traktują jedzenie jak zabawę więc powinno być ciekawie i kolorowo z elementem ryzyka.
Oby tylko co wyrośnie po mlecznych ząbkach było białe jak śnieg.
:-)
Niedawno pisałam, że raz tylko robiłam lody optymalne i nie wyszły mi dobre. Dzisiaj robiłam drugi raz, według przepisu z "Optymalnych". Chyba ten przepis był kiedyś na Forum podawany. Otóż ubiłam mikserem pół litra smietany 30%, bo tylko taką miałam w lodówce. Następnie zmiksowałam 5 żółtek (ze sparzonych wrzątkiem jaj) z pół szklanką cukru i szczyptą wanilii. Składniki połączyłam i rozlałam do plastikowych pojemniczków i wstawiłam do zamrażalnika. Dosłownie 10 min, no góra 15min roboty. Już smakowaliśmy je przed zamrożeniem, dzieci mówią, że pyszne, a mi nawet trochę za słodkie. Cieszę się, że w końcu dzieciaki nie będą chciały lodów ze sklepu, a i ja mogę sobie lodów pojeść.
No i jesteśmy już po degustacji lodów :) wystawiliśmy ocenę wzorową ;-)
(ja, dwójka moich dzieci i dziewczynka, która przyjechała do nas na tydzień wakacji)
..........na 1 litr smietany i 10 zoltek daje sie cxhyba wg. przepisu 100 g cukru , ja robie sobie swietne lody czekoladowe dodajac zamiast cukru odpowiednia ilosc gozkiej czekolady , najpierw ubijam zoltka na krem na zimno , dodaje do tego stopiona ale chlodna czekolade i mieszam to z ubita wczesniej smietana , u nas jest 30 procent , do pojemnikow i do zamrazalnika - niebo w gebie !......................
Może jeszcze dzisiaj wypróbuję, jeśli waniliowe się skończą, a podejrzewam, że niebawem się skończą :-))
Cytat: Gwidon w 2009-08-03, 11:13:59
..........na 1 litr smietany i 10 zoltek daje sie cxhyba wg. przepisu 100 g cukru , ja robie sobie swietne lody czekoladowe dodajac zamiast cukru odpowiednia ilosc gozkiej czekolady , najpierw ubijam zoltka na krem na zimno , dodaje do tego stopiona ale chlodna czekolade i mieszam to z ubita wczesniej smietana , u nas jest 30 procent , do pojemnikow i do zamrazalnika - niebo w gebie !......................
Ciekawy pomysł, lody optymalne są pyszne i ja zawsze wcześniej dzielę je na porcje w małych szklaneczkach. Teraz mam ze dwa litry śmietany w lodówce i czas coś z nią zrobić :) Będą lody z czekoladą, jeżeli wyjdą zbyt słodkie, to zjedzą goście ;) Wypróbuję.
Dzisiaj mój dziwięcioletni syn Oliwier, poprosił mnie, żebym zrobiła lody. Specjalnie, powiedziałam mu, że w zamrażalniku są jeszcze lody "Algida" (kupione przez męża). On na to - ale te optymalne są "perfekt". No to z przyjemnością robiłam znowu lody "perfekt". Tym razem jeszcze bardziej ułatwiłam sobie ich wykonanie : zmiksowałam śmietanę 36% z cukrem pudrem i olejkiem waniliowym (1/4 buteleczki) i do sztywnej już śmietany bitej, dodałam 5 żółtek, ze sparzonych jaj. Tak, że w jednym naczyniu i za jednym miksowaniem wyszły wspaniałe lody "perfekt".
Cieszy mnie bardzo, że dzieciom coraz bardziej odpowiadaja dania optymalne, przez co mniej domagają się innych "pyszności".
PS. Z lodami czekoladowymi chyba muszę poczekać, aż waniliowe się znudzą, a to może trwać dłuuuuugo :-))
...a..jeszcze coś..
Moje dzieciaki kojarzyły jedzenie optymalne z czymś zdrowszym, ale i mniej smacznym. Teraz ich spojrzenie na jedzenie się radykalnie zmieniło. Obecnie, większość dań, jest smacznych i zdrowych. A ja się z tego cieszę...jak gwizdek ;-))
Gdzie się podziały, tamte.. tradycyjne lody...
http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Mrozone-desery-sa-w-cenie-coraz-wyzszej,wid,11382773,wiadomosc.html#czytajdalej
Teraz ważne, aby kolor był intensywny...
Cytat: renia w 2009-08-08, 21:02:07
Gdzie się podziały, tamte.. tradycyjne lody...
...a gdzie tamte kiełbasy, kaszanki, chlebek z prawdziwego pieca, żurek od baby z okna familoka*, gdzie tamto kakao turystyczne wyjadane prosto z tytki, gdzie moje prawdziwe michałki z "Hanki"? ;) :))))
* http://pl.wikipedia.org/wiki/Familok
...Z tego wszystkiego, to zostały jedynie te "Michałki" z Hanki,.. ale już nie są taką atrakcją...
Nie tylko otoczenie się zmieniło, ale my rownież. Produkty już nie są tak optymalnie dobre, ale za to my jesteśmy Optymalni :-))
Cytat: Blackend w 2009-08-08, 22:45:58
...a gdzie tamte kiełbasy, kaszanki, chlebek z prawdziwego pieca, żurek od baby z okna familoka*, gdzie tamto kakao turystyczne wyjadane prosto z tytki, gdzie moje prawdziwe michałki z "Hanki"? ;) :))))
* http://pl.wikipedia.org/wiki/Familok
Dobrze, że podałeś tego linka, bo nie znałam familoków, u nas takich mieszkań nie było, chociaż podobne kamienice wielorodzinne są do dziś.
http://hipernet24.pl/prodinfo.php?item_id=10795
A ten jeden ze szczytów zdrowej żywności dla kosmonautów
(dzieci w drodze ze szkoły) nadal jest do kupienia.
Oj swego czasu był to hicior, a teraz to tylko chipsy i chipsy.
☻
Faktycznie to był hicior :-))
Ale ja za słodkościami nigdy bardzo nie przepadałam. Zawsze wolałam mięso od cukierków, chociaż, sporadyczne kaprysy na słodkie, jeszcze mi się zdarzają. :-))...chociaż coraz rzadziej..
Gdzieś tak przed godziną, oglądałam film w telewizji, przerywany oczywiście reklamami. Reklamują wszystko, co jest najbardziej szkodliwe. Atrakcją tego lata mają być chipsy "Leys", teraz jeszcze większe :-(
Pomyślałam sobie, że takie reklamy powinny być zakazane. Przecież, w tym temacie, wszyscy są zgodni, że chipsy są rakotwórcze. Powinno być, chociażby, ostrzeżenie o szkodliwości produktu na opakowaniu, jak to ma miejsce w przypadku papierosów, tym bardziej, że ta reklama kierowana jest głównie do dzieci i młodzieży.
:lol:
a SPRZEDAWANIE nie powinno byc zakazanie? ktos kto sprzedaje takie trucizny to tez ma (delikatnie mowiac) tupet - zeby na niewinnych dzieciach takie interesy robic, a fe!
No, cukier też powinien być opisany, także zbożowe produkty, te wszystkie batoniki i inne "smakołyki", jak papierosy właśnie. A nawet alkohol nie jest. No i akcyza, nie tylko na papierosy.
Kto pamięta, że kilogram cukru kosztował 12 zł, czekolada Wedla "jedyna" - 18 zł, tanie papierosy 4,40 zł, a drogie - 18 zł, a 0,5 l jarzębiaku - 130 zł (żytnia zdaje się zł 100 ) ? Głębokie zmiany zaszły na rynku ! Przemysł farmaceutyczny zadowolony.
Prawdziwego kakao na obecnym rynku w ogóle nie ma, jedynie - odtłuszczony.
Cytat: renia w 2009-08-09, 00:14:57
...Pomyślałam sobie, że takie reklamy powinny być zakazane. Przecież, w tym temacie, wszyscy są zgodni, że chipsy są rakotwórcze...
Cytat: _flo w 2009-08-09, 00:29:33
:lol:
a SPRZEDAWANIE nie powinno byc zakazanie? ktos kto sprzedaje takie trucizny to tez ma (delikatnie mowiac) tupet - zeby na niewinnych dzieciach takie interesy robic, a fe!
Witam Was Dziewczyny!
Oto jest pytanie:
Czy karac "dilerow" czy "biednych uzaleznionych" ? :-)
A moze "producenici" sa bardziej "winszi" niż wspomniani "winniejsi" ? :-)
Renia i Flo, "sz
czekam" na odpowiedz! :-)
no widzisz Misiek, zadales jak zwykle bardzo kontrowersyjne i niewygodne pytanie, nikt nie ma "ochoty" odpowiedziec.
wszyscy wiemy, jakie sa kary dla dealerow marijuany, moze podobnymi nalezaloby objac dealerow cukrzycy, miazdzycy i raka? w koncu to chyba tak samo niemoralne postepowanie!!
dalej pojawia sie pytanie, co tak naprawde jest rakotworcze? moze czipsy, moze zoltka, no kto to wie??
jakby nie bylo, dla mnie sytuacja, w ktorej dealer potepia speca od propagandy jest przekomiczna - inspiracja dla dziela rangi co najmniej "Moralnosc Pani Dulskiej"
Nie my ustalamy, niestety, co ma być oznakowane i co wolno sprzedawać. Gdyby to ode mnie zależało, to zakazałabym produkcji takich np. chipsów w ogóle. Ja już się przekonałam, że mogę zmieniać siebie, wpływać na dzieci, ale świata nie zmienię, a szkoda...
Taki spokojny wątek, a tu nagle tyle jadu. Przecież to jest tylko forum i każdy ma prawo do swojego zdania w danym temacie.
A teraz się pochwalę, że te nowe lody, mojemu mężowi też smakują lepiej, niż te ze sklepu. Dzisiaj byłam nad Zatoką, miałam przyjemność jechać syna samochodem z klimatyzacją. Bałam się korków, ale na tym odcinku ich nie było. Dodam jeszcze, że Zatoka jest czyściejsza, niż poprzednie lata i można się tam śmiało kąpać. Jest tam sporo motorowek, żaglówek i osób uprawiających windsurfing, pięknie to wygląda. Ale ja nie lubię leżeć na plaży od rana do wieczora.. parę godzin i do domku.
hm, nie wiem, czemu sie znowu skarzysz Reniu. skad tyle tego jadu? nie wiem, czemu tak to odbierasz. Misiek elegancko i po gentelmensku zaproponowal burze mozgow i debate na ten temat, a ja po swojemu ironicznie komentuje - podlug tego jak mysle, "kazdy ma prawo do swojego zdania".
Cytat: renia w 2009-08-09, 15:23:10
Nie my ustalamy, niestety, co ma być oznakowane i co wolno sprzedawać. Gdyby to ode mnie zależało, to zakazałabym produkcji takich np. chipsów w ogóle.
Ja już się przekonałam, że mogę zmieniać siebie,
wpływać na dzieci, ale świata nie zmienię, a szkoda...
Renia, to nie jest "kwestia" ustalania czy oznakowania i czy wolno czy nie wolno!
Alkohol, tyton, chipsy, zatrute chemia jedzenie wolno sprzedawac,
ale czy takie "sprzedawanie" i "dorabianie się" jest co najmniej moralnie OK?
Siebie zawsze warto "zmieniac" w dobrym "kierunku":
wiec moze przestac szukac winnych w "reklamie" albo zaniechac "procederu sprzedazy"
tych zabojczych dla ludzi trucizn? :-)
Z igły powstały widły. A czy jest moralne podanie gościom cukru do herbaty? Chyba popadamy w skrajność.
Cytat: Gwidon w 2009-08-03, 11:13:59
..........na 1 litr smietany i 10 zoltek daje sie cxhyba wg. przepisu 100 g cukru , ja robie sobie swietne lody czekoladowe dodajac zamiast cukru odpowiednia ilosc gozkiej czekolady , najpierw ubijam zoltka na krem na zimno , dodaje do tego stopiona ale chlodna czekolade i mieszam to z ubita wczesniej smietana , u nas jest 30 procent , do pojemnikow i do zamrazalnika - niebo w gebie !......................
Zrobiłam, zjedliśmy i były pyszne. Lody czekoladowe z przybraniem owocowym zadomowiły się u nas na dobre :)
Właśnie przerabiam brzoskwinie na: dżemy niskosłodzone, soki do rozcieńczania wodą i brzoskwinie w syropie do deserów :lol: Co za zapach... ślinka cieknie. Trzeba będzie też jakąś naleweczkę zrobić, bo dwie skrzynki brzoskwiń z mojej działki, dojrzałych pięknie na słońcu nie mogą się zmarnować. Borówki amerykańskie są wielkości złotówki i jeszcze maliny, przesłodkie na koniec porzeczki, agrest bordowy - część wyląduje w galaretce z bitą śmietaną :)
Wczoraj chyba za długo siedziałam na słońcu nad jeziorem, bo moja skóra jest znowu jak czekolada, ale tym razem bez mleka . Przynajmniej popływałam sobie dwie godziny dla rozrywki.
Cytat: renia w 2009-08-09, 15:23:10
Nie my ustalamy, niestety, co ma być oznakowane i co wolno sprzedawać. Gdyby to ode mnie zależało, to zakazałabym produkcji takich np. chipsów w ogóle. Ja już się przekonałam, że mogę zmieniać siebie, wpływać na dzieci, ale świata nie zmienię, a szkoda...
Świat można zmienić i są do tego potrzebne małe kroczki. Małymi kroczkami zmieniamy mentalność, wpływamy na upodobania, wyławiamy najlepsze. Jak kropla wody, drążymy skały i przekonujemy ku lepszemu, a jad zawsze był i zawsze będzie. Pytanie tylko: kogo jad zatruje, a komu posłuży jako lekarstwo ?
Cytat: grizzly w 2009-08-09, 11:44:55
Witam Was Dziewczyny!
Oto jest pytanie:
Czy karac "dilerow" czy "biednych uzaleznionych" ? :-)
A moze "producenici" sa bardziej "winszi" niż wspomniani "winniejsi" ? :-)
Biedni uzależnieni zawsze sami się ukarzą poprzez swoje uzależnienie. Karać należy producentów, a pośrednicy wtedy sami się wykruszą, braknie dilerów przy braku dochodów z procederu - wszystko jest takie proste, a ciągle mało zrozumiane.
To Ja poproszę do mojego mieszkania dobudować tę spiżarnię z Familoka. A póki co marzę o zamrażarce. :)
Cytat: sylwiazłodzi w 2009-08-13, 08:46:49
...A póki co marzę o zamrażarce. :)...
Zamrażarka to jest dobra rzecz, ale do lodów wystarczy Ci zamrażalnik w lodówce :)