witam was
czytając książki Dr Kwasniewskiego i forum doszedłem do wniosku że zaczne DO
mam pytanie czy dobrze zinterpretowałem książki
27lat mój wzrost 190cm waga 115 kg więc nadwaga :) i tego na poczatku chciał bym sie pozbyć
pracuje fizycznie 8 godzin na nogach wiec praca raczej fizyczna od czasu do czasu spacery całodzienne lub jazda na rolkach 60-120 minut
nie mam problemu z jedzeniem bo lubie wszystko :)
z książek wyczytałem że przez pierwsze 3 tygodnie stosunek BTW mam utrzymywac na poziomie 1:2:0,5
a po tym okresie zwiększyc stosunek BW 1:1 i tak BTW 1:2:1 czyli 115g białka 230 g tłuszczy 115 g węglowodanów
czy jezeli schudne powiedzmy w pierwszym miesiącu 6 kg i bede wazyl 109kg to wielkość BTW też sie zmniejsza czyli 109:218:109
i tak dalej do uzyskania pożądanej masy ciała w moim przypadku 90-95kg
czy cały czas utrzymywac BTW 115:230:115 i po spadku wagi zwiekszyć BTW 1:2,5-3:1
to by było chyba to co mnie na ten czas najbardziej interesuje
jak do tej diety maja sie sery podpuszczkowe jak valboun gdzie maja 17g białka 32g węglowodanów 1 g tłuszczy
bo wiadomo ze najlepsze sa tłuszcze zwierzece i podroby
Zaczynasz DO - nie pytaj na forum, bo tu się niczego sensownego nie dowiesz 8) - Niestety 8)
Masz ksiażki na temat tej diety to lepiej zagladaj do nich niż tu na forum.
Forum lepiej traktuj jak cos dla zabicia czasu niz dobre rady OK? :lol:
Cytat: talgo w 2009-07-30, 20:52:31
z książek wyczytałem że przez pierwsze 3 tygodnie stosunek BTW mam utrzymywac na poziomie 1:2:0,5
a po tym okresie zwiększyc stosunek BW 1:1 i tak BTW 1:2:1 czyli 115g białka 230 g tłuszczy 115 g węglowodanów
czy jezeli schudne powiedzmy w pierwszym miesiącu 6 kg i bede wazyl 109kg to wielkość BTW też sie zmniejsza czyli 109:218:109
i tak dalej do uzyskania pożądanej masy ciała w moim przypadku 90-95kg
czy cały czas utrzymywac BTW 115:230:115 i po spadku wagi zwiekszyć BTW 1:2,5-3:1
to by było chyba to co mnie na ten czas najbardziej interesuje
Super, że zdecydowałeś się na ŻO. Czytaj i pytaj /na forum też/.
Jedna zasadnicza i b.ważna uwaga: BTW ustalasz dla WAGI NALEŻNEJ !!! Czyli u Ciebie dla 90 kg.
Hm... Zachować należy proporcje BTW i można zdać się na apetyt, ale się nie przejadać jak i głodnym nie być.
Cytat: talgo w 2009-07-30, 20:52:31
27lat mój wzrost 190cm waga 115 kg więc nadwaga :) i tego na poczatku chciał bym sie pozbyć
pracuje fizycznie 8 godzin na nogach wiec praca raczej fizyczna od czasu do czasu spacery całodzienne lub jazda na rolkach 60-120 minut
z książek wyczytałem że przez pierwsze 3 tygodnie stosunek BTW mam utrzymywac na poziomie 1:2:0,5
a po tym okresie zwiększyc stosunek BW 1:1 i tak BTW 1:2:1 czyli 115g białka 230 g tłuszczy 115 g węglowodanów
czy jezeli schudne powiedzmy w pierwszym miesiącu 6 kg i bede wazyl 109kg to wielkość BTW też sie zmniejsza czyli 109:218:109
i tak dalej do uzyskania pożądanej masy ciała w moim przypadku 90-95kg
czy cały czas utrzymywac BTW 115:230:115 i po spadku wagi zwiekszyć BTW 1:2,5-3:1
to by było chyba to co mnie na ten czas najbardziej interesuje
jak do tej diety maja sie sery podpuszczkowe jak valboun gdzie maja 17g białka 32g węglowodanów 1 g tłuszczy
bo wiadomo ze najlepsze sa tłuszcze zwierzece i podroby
staruszku nie tak ostro
nie patrz na wagę, sama spadnie
patrz jak się będziesz czuł
liczyć BTW musisz do wagi należnej tj. do 90 kg
przy twojej aktywności nie zjeżdżałbym poniżej proporcji 1:2,5:0,8
i jadł wg potrzeby tak żeby nie być głodnym i nie przejadać się
kombinować możesz później jak będziesz widział taką potrzebę
zwróć tylko uwagę co jesz
musi to być żarcie jak najbardziej naturalne nisko przetworzone bez konserwantów
zapomnij o żarciu z oszołomów
podstawą muszą być żółtka jaj, tłuste mięso, podroby, masło, śmietana, smalec, tłuste sery, lub twaróg
daruj sobie te serki podpuszczkowe
twaróg ze śmietaną lub masłem będzie lepszy i zdrowszy
"Talgo" Ali mowi dobrze. Jest tylko ilosc W w poczatkowej fazie przebudowy organizmu, czylo yak jak przecztales w ksiazce 0,5.
Nie boj sie tluszczu. Od tluszczu sie nie tyje. Musi to byc tluszcz dobry, maslo, smalec, slonina, smietana minimum 30 %.
Przy takim trybie zycia musisz zjadac minimum 2,5 T w stosunku do B. Czyli BTW 1:2,5-3,5:0,5
dzięki dzięki nie ma problemu tłuszczu się nie boje wiem i doczytałem w ksiązce jakie
jedzenie jest najlepsze
tylko właśnie nie doczytałem lub jest to jakoś dziwnie zinterpretowane do jakiej masy ciała
należy układac stosunek BTW czyli w moim przypadku domasy jaka chciałbym uzyskać 90kg
i przez 3 tygodnie BTW będzie 90:220:45 a po okresie przebudowy 90:220:72
heh i stare dobre czasy jak się ważyło posiłki na wadze przy diecie
Cytat: talgo w 2009-07-31, 08:23:01
i przez 3 tygodnie BTW będzie 90:220:45 a po okresie przebudowy 90:220:72
dziwie sie troche, ze nikt tego jeszcze nie skorygowal, zmiania proporcji po okresie przebudowy wynika raczej ze zmniejszonej ilosci bialka, a nie ze zwiekszenia W
Zmotywowany obliczyłem, dzisiaj przerabiam:
B:T:W 50:120:25
I tak też wychodzi średnia tygodniowa.
No ale z wysiłku fizycznego to tylko dzinnie zaliczam godzinę jazdy na rowerze.
Jakoś nie odczuwam braku węglowodanów,
a dobrodziejstwem takiej ich dawki jest
(w moim przypadku)
brak apetytu, co automatycznie ładnie utrzymuje wagę.
183,5cm 83,5kg +5%(kościec, mięśnie) +/- 2%
37 lat, na diecie W<100g od roku 1997.
hmm przecież w książce pisze że 1gr białka na 1kg masy ciała
i w okresie przebudowy 0,5g węglowodanów a po tym okresie stosunek BT 1: 0,8-1
a ze na 90 kg to 90 gr białka i 72-90gr węglowodanów
hmm przecież w książce pisze że 1gr białka na 1kg masy ciała
i w okresie przebudowy 0,5g węglowodanów a po tym okresie stosunek BT 1: 0,8-1
a ze na 90 kg to 90 gr białka i 72-90gr węglowodanów
spróbowałem rozpisać składniki wziołem pod uwage takie
BTW wyszło 1/2/0,4
92białka
183 tłuszczu
33,4 węglowodanów
makrela wędzona
śmietana 36%
orzechy archaidowe
wątrowa wieprzowa
smalec
kiełbasa toruńska
masło 82,5%
ser twarogowy tłusty
żółtko jaja
słonina
czekolada gorzka (20gr)
ziemniaki
Cytat: Adam319 w 2009-07-31, 20:32:52
B:T:W 50:120:25
I tak też wychodzi średnia tygodniowa.
Za mało W.
Cytat: talgo w 2009-08-01, 03:27:49
masło 82,5%
A takie bywa jeszcze w sprzedaży? (oprócz sklepów z opty. żywnością).
Cytat: Halina Ch. w 2009-08-01, 11:19:38
Cytat: Adam319 w 2009-07-31, 20:32:52
B:T:W 50:120:25
(...)
Za mało W.
Co się u mnie objawia samymi plusami dodatnimi.
Jakich plusów ujemnych mam wyglądać?
Cytat: Adam319 w 2009-08-01, 12:54:11
Co się u mnie objawia samymi plusami dodatnimi.
Jakich plusów ujemnych mam wyglądać?
ha,ha,ha - skoro już jest mowa o plusach ujemnych ;) to może chodzi o to, że taka mała ilość W spowoduje dalsze chudnięcie (co jako samo w sobie jest plusem), jednak chudnięcie, gdy już się ma wagę należną jest rzeczą niewskazaną - minusem ;)
Adamie wystrzegaj się plusów ujemnych :lol:
u mnie takim ujemnym plusem jest bol glowy- zwlaszcza po duzym wysilku fizycznym:P
tak takie masło mozna dostać ale jedyne które znalazłem to łaciate extra 83% cena 3,30zł
znalazłem także ciekawą mielonke w puszcze BWT 10g B 5,5g W 24g T
macie jakieś pomysły na posiłki dla mojej mamy
60 gr białka 120 tłuszczy 30gr Węlglowodanów waga docelowa 60 kg wiek 55lat średni wydatek energetyczny
niestety sęk w tym że nie ma czasu gotować smażyć itp więc będą wchodzić w rachube produkty które można szybko
przygotować i wziąść do pracy
Cytat: Adam319 w 2009-08-01, 12:54:11
Co się u mnie objawia samymi plusami dodatnimi.
Jakich plusów ujemnych mam wyglądać?
"rozchodzi sie jednak o to, zeby te plusy nie przeslonily wam minusow"
http://www.youtube.com/watch?v=3ZpQHi12Dk0&feature=related
;)
Cytat: Adam319 w 2009-08-01, 12:54:11
Co się u mnie objawia samymi plusami dodatnimi.
Jakich plusów ujemnych mam wyglądać?
A jakie są te 'plusy dodatnie'?
Cytat: talgo w 2009-08-01, 15:05:59
tak takie masło mozna dostać ale jedyne które znalazłem to łaciate extra 83% cena 3,30zł
Faktycznie jest takie masło, nawet nie wiedziałam, że 'łaciate' może mieć coś dobrego ...
Cytat: talgo w 2009-08-01, 03:27:49
hmm przecież w książce pisze że 1gr białka na 1kg masy ciała
To że pisze, to nic groźnego, gorzej, gdy tak to się rozumie... ;)
Cytat: talgo w 2009-08-01, 03:27:49i w okresie przebudowy 0,5g węglowodanów a po tym okresie stosunek BT 1: 0,8-1
Dla zainteresowanych:
http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/ajcn.2009.27834v1 - czyli: produkcja cukru z białka jest bardzo kosztowna energetycznie i nieuzasadniona metabolicznie, o czym już pisałem na tym Forum. Zapotrzebowanie energetyczne przeciętnego organizmu z 1800-2000kcal szybuje do 3-3,5tys. i więcej, przyspieszając metabolizm i wydatnie skracając życie!
PS
Odwrotna sytuacja - produkcja białka z cukru jest znacznie bardziej opłacalna metabolicznie, łatwo i chętnie uruchamiana przez organizm w razie potrzeby.
Cytat: admin w 2009-08-02, 10:28:35
Dla zainteresowanych:
http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/ajcn.2009.27834v1 - czyli: produkcja cukru z białka jest bardzo kosztowna energetycznie i nieuzasadniona metabolicznie, o czym już pisałem na tym Forum. Zapotrzebowanie energetyczne przeciętnego organizmu z 1800-2000kcal szybuje do 3-3,5tys. i więcej, przyspieszając metabolizm i wydatnie skracając życie!
PS
Odwrotna sytuacja - produkcja białka z cukru jest znacznie bardziej opłacalna metabolicznie, łatwo i chętnie uruchamiana przez organizm w razie potrzeby.
czyli "optybeton" dobrze radził?
A do tego - co się raz zamieni w aktywny alifat pochodzenia cukrowego lub białkowego, a znajdzie się w cytozolu jest przeważnie odłożone lub zamienione na cholesterol. I takie jest wytłumaczenie integralności metabolicznej GSO.
Zmuszanie organizmu, przez błędy w parytecie B:T:W dostarczanego w pożywieniu, do zbędnej pracy, zawsze skutkuje jakimś syndromem metabolicznym...;)
Cytat: admin w 2009-08-02, 10:28:35
(...)Zapotrzebowanie energetyczne przeciętnego organizmu z 1800-2000kcal szybuje do 3-3,5tys. i więcej, przyspieszając metabolizm i wydatnie skracając życie!
PS
Odwrotna sytuacja - produkcja białka z cukru jest znacznie bardziej opłacalna metabolicznie, łatwo i chętnie uruchamiana przez organizm w razie potrzeby.
A jak zapotrzebowanie energetyczne nie szybuje, to co - organizm nie przeciętny?
Ja to jakiś dziwny jestem, metabolizm mi się przyspiesza jak biegam. :-)
Przykład podobny, akurat przerabiałem:- Muszę zmienić lodówkę, bo jak odladzałam to takie straszne płaty lodu spadały, a sąsiadka mówiła, że jak tak się dzieje to znaczy, że lodówka dużo prądu ciągnie.
- A ile płacisz za prąd - dużo?
- No nie dużo, ale sąsiadka a mówiła ...
Więc zapotrzebowanie energetyczne jakie jest każdy może ocenić przy pomocy wagi i wszystkie szacunki pośrednie są nie na miejscu.
A zjawisko przyspieszonego metabolizmu jakie zaobserwowano w czasie eksperymentu to pewnie znana na ŻO przebudowa organizmu, organizm przestał być metabolicznie zatruwany i tłamszony cukrem więc radośnie ruszył by się „przebudować” – a tu koniec eksperymentu.
Jest średnia krajowa (lub gatunkowa), wszystko co odbiega od niej o >10% ( w Biblii napisano, że 10% nie ma znaczenia) jest syndromem metabolicznym.
:-)
Cytat: admin w 2009-08-02, 11:39:35
zawsze skutkuje jakimś syndromem metabolicznym...
...powodującym często miejscowe niedotlenienie - i to jest uzasadnienie teorii Wartburga.
Cytat: Adam319 w 2009-08-02, 12:12:26
A jak zapotrzebowanie energetyczne nie szybuje, to co - organizm nie przeciętny?
A tego nie wiem, bo mnie to nie interesuje. ;)
Jednakże, gdyby istniała taka potrzeba - szybko się mogę dowiedzieć :)
Cytat: Adam319 w 2009-08-02, 12:12:26
Więc zapotrzebowanie energetyczne jakie jest każdy może ocenić przy pomocy wagi i wszystkie szacunki pośrednie są nie na miejscu.
a zjawisko dyssypacji energii znasz? ;)
Przejechałaś sto kilometrów i chcesz się dowiedzieć ile samochód spalił benzyny, jedziesz więc na stację ... diagnostyczną, gdzie na podstawie analizy spalin, aktualnej pogody, wywiadu z Tobą po jakim terenie jechałaś i jakie było natężenie ruchu, wytrawny doświadczony inżynier odpowie na pytanie ile paliwa samochód zużył.
:-)
Cytat: Adam319 w 2009-08-02, 12:56:38
Przejechałaś sto kilometrów i chcesz się dowiedzieć ile samochód spalił benzyny, jedziesz więc na stację ... diagnostyczną, gdzie na podstawie analizy spalin, aktualnej pogody, wywiadu z Tobą po jakim terenie jechałaś i jakie było natężenie ruchu, wytrawny doświadczony inżynier odpowie na pytanie ile paliwa samochód zużył.
:-)
no tak tak, tylko, ze organizm czlowieka to nie samochochod, o czym zdaja sie zapominac osoby, ktore maja zaplanowane, ze zatankuja tyla a tyle gram
http://en.wikipedia.org/wiki/Uncoupling_protein
Cytat: Adam319 w 2009-08-02, 12:12:26
Ja to jakiś dziwny jestem, metabolizm mi się przyspiesza jak biegam.
Jeśli normę przyjmie się za "dziwoląg" to faktycznie można się dziwić, że wzrost poziomu jonu wodorowęglowego spowodowany stresem wysiłkowym, przyspiesza metabolizm, ale wszystko co oddycha tlenem tak ma!
I się nie ma co przejmować akurat takim fizjologicznym przyspieszeniem, a nawet wypada się cieszyć, że organizm może sobie na takie przyspieszenie pozwolić cyklicznie! Bo korzyści płynące z takiego przyspieszenia metabolizmu są znacznie większe, niż ewentualne straty, nawet wliczając do kalkulacji miażdżone krwinki czerwone ;).
PS
a tu chodzi o przyspieszenie metabolizmu (a dokładniej wzrostu ppm (podsatwowa przemiana materii)) spowodowanego błędynym parytetem B:W.
Cytat: _flo w 2009-08-02, 13:19:41
http://en.wikipedia.org/wiki/Uncoupling_protein
Na tej zasadzie wpadło do głowy niektórym odchudzanie z nadmiaru... ;)
Gdzieś nawet link na Forum do tego jest. Chyba w wyszukiwarce wystarczy wpisać "brunatna tkanka tłuszczowa".
> organizm czlowieka to nie samochochod
> przyspieszenie metabolizmu (a dokładniej wzrostu ppm (podsatwowa przemiana materii)) spowodowanego błędynym parytetem B:W.
Ochochod – prościej zrozumieć samochód, a łatwiej człowieka.
Błędynym – to trzeba się zdecydować czy przyspieszenie metabolizmu jest błędem, czy błędem są „niewłaściwe” proporcje B:W, bo jeśli błędem są proporcje to po co w to mieszać szybkość metabolizmu, skoro czasami to dobrze, a czasami źle.
:-)
A to zdecyduj sobie "Adam319" sam! Proponuję rzut monetą ;)
>Proponuję rzut monetą ;)
Uważam, że rzut oszczepem jest znacznie lepszy:
– wysterowuje organizm na maksa, ale na na tyle krótko by się niedotlenienie nie pojawiło.
– podkreśla asymetryczność organizmu
– wyrabia zdolność do koordynacji ruchów nawet w zakresie maksymalnych obciążeń
:-)
"Adam319"
możesz nawet bombą atomową, byle jak najdalej od Włocławka! ;)
Cytat: Adam319 w 2009-08-02, 14:37:01
...Błędynym – to trzeba się zdecydować czy przyspieszenie metabolizmu jest błędem...
Witaj Adamie :-)
Piszesz bardzo "zagadkowo"? Co Ci tam po glowie chodzi?
BTW
Przeczytalem z wielkim zaciekawieniem o twoich "parametrach".
Ciekawi mnie czy jestes "grubokoscisty czy drobnoszkieletowy"? :-)
118/18 :-)
.
.
.
klataka / nadgarstek w cm
heh nie m to jak załozyc temat i półtora strony odpowiedzi nie na temat
i tak w każdym watku na forum
talgo, kiedyś mnie też to drażniło, a teraz uważam, że to właśnie jest wspaniałe. Ciesz się, że temat żyje i zawsze możesz zadać tutaj swoje kolejne pytanie. Odpowiedzi na pytania są już dawno na forum, są w książkach i jak pojesz sobie optymalnie, to dasz radę znaleźć wszystkie odpowiedzi. Przestaniesz też pytać, czy możesz zjeść dodatkowe żółtko, czy ogórka :) Samodzielne myślenie po zdobyciu wiedzy u źródła jest najlepsze, bo bez przekłamań różnych interpretatorów.
zastanawia mnie fakt gdy nieraz piszecie że czujecie że macie w tej chwili
potrzebe zjedzenia białka tłuszczu lub węglowodanów
czym to się objawia
talgo też bym się chetnie dowiedział - to chyba jakiś wyższy stopień wtajemniczenia jest ;)
pewnie masz racje hehe
przy okazji mam jeszcze pytanie dotyczące ketonów jeżeli dobrze zrozumiałem książki doktora
to przy DO jeżeli dażymy do spalenia tkanki tłuszczowej to z ketonami nie ma problemu i niech tam sobie będą
a dopiero po zredukowaniu wagi do swojej wagi właściwej i przejscia na ŻO jeżeli występuja ketony to balansujemy weglami tak aby tych ketonów było jak najmniej aby nie dochodziło do kolejnej redukcji masy ciała
jest szansa że kto kolwiek odpowie na moje pytania
Cytat: talgo w 2009-07-30, 20:52:31
witam was
czytając książki Dr Kwasniewskiego i forum doszedłem do wniosku że zaczne DO
mam pytanie czy dobrze zinterpretowałem książki
27lat mój wzrost 190cm waga 115 kg więc nadwaga :) i tego na poczatku chciał bym sie pozbyć
pracuje fizycznie 8 godzin na nogach wiec praca raczej fizyczna od czasu do czasu spacery całodzienne lub jazda na rolkach 60-120 minut
nie mam problemu z jedzeniem bo lubie wszystko :)
z książek wyczytałem że przez pierwsze 3 tygodnie stosunek BTW mam utrzymywac na poziomie 1:2:0,5
a po tym okresie zwiększyc stosunek BW 1:1 i tak BTW 1:2:1 czyli 115g białka 230 g tłuszczy 115 g węglowodanów
czy jezeli schudne powiedzmy w pierwszym miesiącu 6 kg i bede wazyl 109kg to wielkość BTW też sie zmniejsza czyli 109:218:109
i tak dalej do uzyskania pożądanej masy ciała w moim przypadku 90-95kg
czy cały czas utrzymywac BTW 115:230:115 i po spadku wagi zwiekszyć BTW 1:2,5-3:1
to by było chyba to co mnie na ten czas najbardziej interesuje
jak do tej diety maja sie sery podpuszczkowe jak valboun gdzie maja 17g białka 32g węglowodanów 1 g tłuszczy
bo wiadomo ze najlepsze sa tłuszcze zwierzece i podroby
Na dobra sprawe zadales pytania tylko w pierwszym swoim watku, pozniej wdales sie w dyskusje o zawartosci tluszczu w masle itd. Ale wracajac do Twojej wypowiedzi:
- nie wiem w ktorej ksiazce wyczytales, ze przebudowa Twojego organizmu bedzie trwala 3 tygodnie. Tego nie wiedza najstarsi indianie, kazdy jest inny i okres przebudowy trwa roznie od paru tygodni do kilku miesiecy
- BTW wlasnie w okresie przebudowy organizmu powinienes utrzymaywac na poziomie oktorym piszesz czyli 1:2,5-3,5:0,5
- skad masz wartosci gramowe B:115 ? Bo nawet biorac pod uwage biochemie jest mowa o magicznej cyferce 0,8 x Twoja waga czyli okolo 92 gr i W: 45 gr
- stosunek BTW dopasowujesz do wagi, czyli jezeli schudniesz to redukujesz BTW
- jezeli ser Valboun ma 32 gr weglowodanow to nie jest to ser. Ponewaz wiem, ze ser Valboun ma B: 17 T:32 a W 1 wiec osobiscie polecam, sam jem i nie skarze sie.
Najwazniejsze jest abys jadl zbilansowane posilki, raczej proste, nie kombinowal i najlepiej z ksiazki kucharskiej dr. Jana Kwasniewskiego.
A jezeli chcesz jesc swoje przepisy to proponuje je bilansowac przed zpozyciem, urzywajac kalkulatora Morgano.
Przede wszystkim odtawic chleb i maczne
cukier w kazdej postaci
Na sniadanie proponuje oczywiscie omleta na 50 - 100 gr masla i 5 zoltkach i jednym bialku, 10 gr nisko slodzonego dzemu - to jako minimum
Lunch jakies polacki z miesne, twarogowe badz inne z tym co lubisz ( placki zamiast chleba )
Obiad 150 gr dobrego swinskiego miesa; karkowka, golonka a najlepiej podroby, raz w tygodniu koniecznie watrobka dotego jeden ziemniak i okolo 200-300 gr smazonych lub gotowanych warzyw. To wszystko z duza iloscia tluszczu.
I na koniec proponuje przeczytac ksiazke jeszcze raz albo kilka i nie tyko jedna a moze wszystkie, ktore zostaly wydane, lacznie z ksiazka kucharska, w ktorej jest skrot waznych wiadomosci i przepisy.
Powodzenia
pierwsza z brzegu żywienie optymalne
doktor Kwaśniewski pisze
Cytat"Po przystosowaniu sie organizmu do nowej diety a więc po 2-3 tygodniach u ludzi młodych i zdrowych a po około 6 tygodniach u ludzi starszych"
chyba się nie zrozumielismy
teraz jestem na BTW 1:1,5:05 żeby zredukować wage do wagi należnej a potem przejde na 1:2,5-3,5:1
a posiłki mimo ze jestem na mono mam idealnie zbilansowane
bardziej mnie interesowało to
Cytatzastanawia mnie fakt gdy nieraz piszecie że czujecie że macie w tej chwili
potrzebe zjedzenia białka tłuszczu lub węglowodanów
czym to się objawia
przy okazji mam jeszcze pytanie dotyczące ketonów jeżeli dobrze zrozumiałem książki doktora
to przy DO jeżeli dażymy do spalenia tkanki tłuszczowej to z ketonami nie ma problemu i niech tam sobie będą
a dopiero po zredukowaniu wagi do swojej wagi właściwej i przejscia na ŻO jeżeli występuja ketony to balansujemy weglami tak aby tych ketonów było jak najmniej aby nie dochodziło do kolejnej redukcji masy ciała
Odpowiem czym u mnie objawia się potrzeba zjedzenia białka, tłuszczu, czy węglowodanów - to jest proste po pewnym czasie dopiero, z początku też nie słyszałam żadnych podpowiedzi ze strony organizmu. Otóż objawia się ta potrzeba zwykłą ochotą na zjedzenie konkretnego produktu np. mam za mało białka, to mam ochotę na ser lub np. na wątróbkę, czy schabowego :) i tak samo z pozostałymi składnikami. Najłatwiej to zaobserwować otwierając lodówkę i zwracając uwagę na to, co akurat ma się ochotę zjeść.
Najprostsze to jest dla mojego męża. On ciągle mi powtarza, że organizm sam najlepiej wie, co jest dla niego dobre i na to "ciągnie" :))
Jeszcze chciałabym dodać, że organizm "wie" co potrzebuje, tylko u osoby zdrowej i prawidłowo się odżywiającej, bo jeśli ktoś je olbrzymie ilości węglowodanow, to ma poczucie smaku "zepsute" i nadal będzie go "ciągnęło" na węglowodany. Natomiast przy chorobach trzeba kierować się specjalnymi zaleceniami lekarskimi np.- większa ilość kolagenu i białka, przy niektórych schorzeniach.
Mój mąż ma właśnie wielką potrzebę zjedzenia pasztetu wg przepisu J. Kwaśniewskiego na stronie głównej. Ta potrzeba jest na tyle silna, że sam nakupował mi dzisiaj różnych mięs i wątroby wieprzowej, bo nie znał dokładnie składników przepisu. Oczywiście kupił za dużo nawet na podwójną porcję, którą teraz jestem zmuszona zrobić :) Już się mięsa gotują w szybkowarze, on je jutro pomieli, a ja dokończę tworzenia dzieła :lol: a niech ma ;)
Mój mąż to w ogóle nie ma wyczucia przy zakupach (jedno szczęście, że robi je rzadko), nakupuje mi wszystkiego "hurtem" tyle, że nawet w zamrażalniku mi miejsca wtedy braknie :-)) W poprzednich latach narzekałam, że kupował za tłuste mięsa, to zaczął się starać kupować chudsze i znowu źle - ja znowu "biadolę" ;)
Cytat: renia w 2009-09-01, 18:14:14
Mój mąż to w ogóle nie ma wyczucia przy zakupach (jedno szczęście, że robi je rzadko), nakupuje mi wszystkiego "hurtem" tyle, że nawet w zamrażalniku mi miejsca wtedy braknie :-)) W poprzednich latach narzekałam, że kupował za tłuste mięsa, to zaczął się starać kupować chudsze i znowu źle - ja znowu "biadolę" ;)
Bo z kobietami niegdy nie wie oj nie wie sie, czy dobrze jest czy moze......lalalalalala , hahahaha
Czy Wam ktos kiedys dogodzil? ;)
Tak..
"adampio" - zmienię temat. Miałam nadzieję, że ktoś odpowie "talgo" na drugie pytanie, ale cisza, może wiesz coś w tym temacie, bo ja nie za bardzo się orientuję w tych ciałach ketonowych. Jeżeli sprawdzę paskiem keto-diastik i widać, że są ketony, to zwiększam trochę ilość zjadanych węgli i tyle. Ale jak ketony się mają do odchudzania, to nie mam pojęcia...
Cytat: renia w 2009-09-01, 22:59:09
"adampio" - zmienię temat. Miałam nadzieję, że ktoś odpowie "talgo" na drugie pytanie, ale cisza, może wiesz coś w tym temacie, bo ja nie za bardzo się orientuję w tych ciałach ketonowych. Jeżeli sprawdzę paskiem keto-diastik i widać, że są ketony, to zwiększam trochę ilość zjadanych węgli i tyle. Ale jak ketony się mają do odchudzania, to nie mam pojęcia...
Ta sprawa jest dokladnie opisana w ksiazkach. Dlatego proponowalem koledze przeczytanie ich kilka razy, zaznaczenie sobie rzeczy ktore go interesuja albo ma problemy ze zrozumieniem i wracac do tego tematu tyle razy ile to jest potrzebna.
Ja nie bede interpretowal dr. Jana Kwasniewskiego. Poza tym tu na forum byla na ten temat dyskusja, ktora mozna znalesc jak sie chce.
Cytat: talgo w 2009-09-01, 15:52:47
zastanawia mnie fakt gdy nieraz piszecie że czujecie że macie w tej chwili
potrzebe zjedzenia białka tłuszczu lub węglowodanów
czym to się objawia
Tutaj "viola"bardzo ładnie i dokładnie wypisała podpowiedzi organizmu na zapotrzebowanie, na poszczególne składniki odżywcze i objawy z tym związane. W początkowym okresie DO, faktycznie trudno opierać się na podszeptach organizmu, bo czasami ten szept jest zbyt cichy ;)
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3856.0
Cytat: renia w 2009-09-01, 22:59:09
"adampio" - zmienię temat. Miałam nadzieję, że ktoś odpowie "talgo" na drugie pytanie, ale cisza, może wiesz coś w tym temacie, bo ja nie za bardzo się orientuję w tych ciałach ketonowych. Jeżeli sprawdzę paskiem keto-diastik i widać, że są ketony, to zwiększam trochę ilość zjadanych węgli i tyle. Ale jak ketony się mają do odchudzania, to nie mam pojęcia...
W wielkim skrocie:
- przy niedostatku zwiazkow fosforowych dla mozgu i serca organizm wytwarza dla tych narzadow ciala ketonowe
-ciala ketonowe powstaja u niektorych ludzi rozpoczynajaca diete wysokotluszczowa, ktore to nie maja zadnego znaczenia patalogicznego
-ciala ketonowe sa wydalane z moczem, gdyz mozliwasc ich spalania przez mozg i serce sa ograniczone
-wydalanie cial ketonowych z moczem szybko likwiduje nieznaczne zwiekszonie spozycae weglowodanow
-po pewnym okresie na diecie wysokotluszczowej cila ketonowe juz sie nie pojawiaja, bo przestaja byc potrzebne i watroba ich juz nie wytwarza
- jezeli w dalszym ciagu watroba wytwarza ciala ketonowe to dlatego, ze organizm jest oslabiony moze dlugoletnimy chorobami, ktore spowodowaly zmiany organiczne a watroba nie moze wpelni zaspokoic potrzeb mozgu i serca
"adampio" powinieneś dostać order..., ale nie wiem jeszcze jaki... :)
kiedys bylo tak:
klapa-rasia-buzka-gozdzik.......
ja zadowole sie orderem usmiechu
Cytat..ja zadowole sie orderem usmiechu
..a po nim trzeba wypić sok z cytryny bez skrzywienia się...
dla Ciebie bym zrobiła wyjątek i zamiast cytryny mogłaby być.. porządna, swojska śliwowica... ;))
...byle byś nie miał potem kłopotów z balastem.. ;))
wszystko zalezy od wielkosci naczynka, w ktorym podaszlabys sliwowice ;) ale mysle, ze dalbym sobie rade.;)
Jasne..no chyba żeby halny dął...to by była wtedy - "insza" "inszość" ;-))
Cytat: adampio w 2009-09-02, 16:31:12
Cytat: renia w 2009-09-01, 22:59:09
"adampio" - zmienię temat. Miałam nadzieję, że ktoś odpowie "talgo" na drugie pytanie, ale cisza, może wiesz coś w tym temacie, bo ja nie za bardzo się orientuję w tych ciałach ketonowych. Jeżeli sprawdzę paskiem keto-diastik i widać, że są ketony, to zwiększam trochę ilość zjadanych węgli i tyle. Ale jak ketony się mają do odchudzania, to nie mam pojęcia...
W wielkim skrocie:
- przy niedostatku zwiazkow fosforowych dla mozgu i serca organizm wytwarza dla tych narzadow ciala ketonowe
-ciala ketonowe powstaja u niektorych ludzi rozpoczynajaca diete wysokotluszczowa, ktore to nie maja zadnego znaczenia patalogicznego
-ciala ketonowe sa wydalane z moczem, gdyz mozliwasc ich spalania przez mozg i serce sa ograniczone
-wydalanie cial ketonowych z moczem szybko likwiduje nieznaczne zwiekszonie spozycae weglowodanow
-po pewnym okresie na diecie wysokotluszczowej cila ketonowe juz sie nie pojawiaja, bo przestaja byc potrzebne i watroba ich juz nie wytwarza
- jezeli w dalszym ciagu watroba wytwarza ciala ketonowe to dlatego, ze organizm jest oslabiony moze dlugoletnimy chorobami, ktore spowodowaly zmiany organiczne a watroba nie moze wpelni zaspokoic potrzeb mozgu i serca
Ch, Cha ,jakie to proste........
Nic nie jest proste.Moja siostra nie jest na DO i ciagle ma ketony ,przypuszczam , że od tarczycy.
Ja tez nie moge sobie z tym poradzić. Zmiejszyłam maksymalnie białko do 30 g, tłuszczu nie jem wiecej jak 100-150 . Węgli jem sporo bo ok 80g.
Za szybko mi sie wysłało.
Cd.
Każdy wysiłek fizyczny i umysłowy kończy sie trzema +++. Zastanawiam sie tez czy ketony powoduja nerwowośc czy może odwrotnie, nerwowość produkuje ketony. I nie prawdą jest ,że jest to neutrale dla organizmu. U mnie puchna nogi, pojawiaja sie zgrubienia pod oczami , telepie w mieśniach, pojawia sie nadwrażliwość nerwowa, zły sen. I to maja być oznaki , że ketony nic nie robią złego dla organizmu. Pozdrawiam.
Cytat: afmfo w 2009-09-03, 12:32:53
Za szybko mi sie wysłało.
Cd.
Każdy wysiłek fizyczny i umysłowy kończy sie trzema +++. Zastanawiam sie tez czy ketony powoduja nerwowośc czy może odwrotnie, nerwowość produkuje ketony. I nie prawdą jest ,że jest to neutrale dla organizmu. U mnie puchna nogi, pojawiaja sie zgrubienia pod oczami , telepie w mieśniach, pojawia sie nadwrażliwość nerwowa, zły sen. I to maja być oznaki , że ketony nic nie robią złego dla organizmu. Pozdrawiam.
30 gr B i 80 gr W i to ma byc ZO/DO? 1:2,7?
Zobacz na pierwszy punkt, ktory napisal pan Dr. Jan Kwasniewski
przy niedostaku zwiazkow fosworowych..................
Tak dla przypomnienia:
Najlepszym źródłem energii dla człowieka są związki fosforowe aktywne. Można przyrównać je do akumulatorów. Dotychczas naliczono tych związków 12. Zawierają one różną ilość swobodnej energii uwalnianej przy ich hydrolizie. Najmniej energii zawiera glicerolotrójfosforan — 2,2kcal/mol, najwięcej fosfoenolopirogronian — 14,8kcal/mol.
Kluczowym związkiem wysokoenergetycznym jest ATP, czyli kwas adezynotrójfosfopirydynowy, który w III wiązaniu ma 7,3 kcal, a w II — 6,6 czyli razem 13,9 kcal. W organizmie ludzkim energia bywa uwalniana z obu tych wiązań.
Prawo zachowania energii mówi, że energia może zmieniać swoją formę, z jednej przechodzić w inną, ale zniknąć nie może. Człowiek spożywający energię w związkach wysokoenergetycznych może ją wykorzystać w różny sposób, np. na trawienie, wchłanianie różnych składników, na myślenie lub ruch, ale „zgubić” jej nie może.
U żywiących się optymalnie głównym źródłem energii dla ich mózgu, serca, szpiku, nerek, itd. jest ATP. Ponieważ wytwarza go głównie wątroba, dlatego w zjadanej wątrobie znajduje się spora ilość ATP.
Związki wysokoenergetyczne wytwarzane są nie tylko w wątrobie, lecz także w mięśniach, w skórze, w przewodzie pokarmowym. Są one pobierane z tkanek, które je wytwarzają i dostarczane do tkanek i narządów, którym są potrzebne do optymalnego funkcjonowania. Związki te występują we frakcji tłuszczowej osocza krwi, ale głównym ich przewoźnikiem i dystrybutorem są krwinki czerwone.
Głównym źródłem energii dla mózgu człowieka jest ATP. Przy intensywnej pracy umysłowej poziom ATP w mózgu szybko się obniża związek ten musi być dostarczany w potrzebnej ilości. Dlatego intensywna, twórcza praca umysłowa powinna trwać krótko i człowiek powinien mieć czas na ponowne „doładowanie” mózgu. Wysiłek fizyczny zmusza mięśnie do większego wytwarzania ATP, gdy tylko znajdą się one w stanie spoczynku. Dlatego tak często ludzie potrzebujący energii w życiu i w pracy uprawiają sporty i intensywnie ćwiczą. Po wysiłku fizycznym wzrasta bowiem ich energia życiowa. Żeby żyć aktywnie, myśleć i działać — trzeba się ruszać, żeby drzemać przed telewizorem — można się nie ruszać.
Tak więc, podsumowując, człowiek, który chce intensywnie używać swojego mózgu, powinien się ruszać i powinien mieć czas na odpoczynek po pracy umysłowej.
..........napisal dr. Jan Kwasniewski
Afmfo,
30 : 100-150 : 80 to proporcja niebezpieczna (korytko?), wbrew zasadom ŻO. Ponoć przy proporcji B:W = 1:4 jest "szansa" na galopującą miażdzycę.
Cytat: adampio w 2009-09-03, 12:57:19
Cytat: afmfo w 2009-09-03, 12:32:53
Za szybko mi sie wysłało.
Cd.
Każdy wysiłek fizyczny i umysłowy kończy sie trzema +++. Zastanawiam sie tez czy ketony powoduja nerwowość czy może odwrotnie, nerwowość produkuje ketony. I nie prawdą jest ,że jest to neutrale dla organizmu. U mnie puchna nogi, pojawiaja sie zgrubienia pod oczami , telepie w mieśniach, pojawia sie nadwrażliwość nerwowa, zły sen. I to maja być oznaki , że ketony nic nie robią złego dla organizmu. Pozdrawiam.
30 gr B i 80 gr W i to ma byc ZO/DO? 1:2,7?
Zobacz na pierwszy punkt, ktory napisal pan Dr. Jan Kwasniewski
przy niedostaku zwiazkow fosworowych..................
adam a czy Ty myślisz że 30 g białka i 30 g węgli byłoby lepszym rozwiązaniem? przy tak małej podaży białka lepsza proporcja 1;2 nizż1;1 , przynajmniej ja to tak widzę, zresztą myślę również że te 80 g węgli większej szkody nie poczynią przy 30 g białka, gdyby ilość białka wynosiła ok 70 to ja osobiście ustawiłabym proporcje na 1;0,5 czyli ok 40 g węgli.....no oczywiście wszystko zależy od jakości białka, zapotrzebowania na składniki i wielu innych czynników...
nerwowość na pewno nie generuje ketonów natomiast odwrotnie i owszem....
Cytat: Teresa Stachurska w 2009-09-03, 13:11:55
Afmfo,
30 : 100-150 : 80 to proporcja niebezpieczna (korytko?), wbrew zasadom ŻO. Ponoć przy proporcji B:W = 1:4 jest "szansa" na galopującą miażdzycę.
ja myślę że daleko tutaj do korytka...:-)
a ja mysle , ze 30 gr B to bardzo malo
15 gr B dziennie podtrzymuje funkcje zyciowe. A gdzie tu motion i praca umyslowa? Przy 30 gr B?
afmfo: ciała ketonowe są często w nadmiarze tworzone w przypadku dużej ilości spożywanego tłuszczu.
jak słusznie zauważył Adampio stosunek B:T:W masz niewłaściwy. 30g:150g:80 to jak 1:5:2,7 - na DO to to nie wygląda.
Spróbuj proporcji 1:2,5:1,5 i powinieneś się wyzbyć +++
i nie powinno się patrzeć na 'gramy' dziennie tylko na proporcję. dziennie ma się zjeść 1 : 2,5-3,5 : 1,5 i nie być głodnym.
Próbowałam stosowac idealna proporcję. Ważyłam dokładnie i liczyłam . Byłam coraz bardziej nerwowa, przeraźliwie swędziała mnie skóra, czułam ukłucia pod paznokciami, puchły mi nogi, byłam ociażała i galopujace ketony. Bolały mnie nerki i nabawiłam sie kamieni , na szczescie nie dużych.Nabawiłam sie jakichś zgrubień pod oczami. Bolała mnie skóra. Teraz wiem, że było za dużo białka. Kiedy zmiejszam białko i tłuszcz te dolegliwosci zmiejszaja się. Wiem, że to nie jest proporcja wg dr. Kawasniewskiego ale nie mogę tak dluzej żyć. To jest nie do zniesienia. Zjem 2 żółtka i ketony gotowe. Mogę jeść jedno i z 30 dkg gotowanych warzyw to jest w miarę ok.
amfo wytwarza brakujace bialko z weglowodanow?rzucila mi sie w oczy rowniez informacje o zbyt duzej ilosci tluszczu w diecie:
>>>>>>>>>>>>>>>Węglowodany chronią białka ustrojowe. Brak węglowodanów w diecie powoduje, że organizm czerpie energię z rozkładu białek i spalania aminokwasów.
>>>>>>>>>>>>>>>Węglowodany regulują metabolizm tłuszczów.
W przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
Słodki smak węglowodanów, wpływa na akceptację lub odrzucenie pokarmu w
zależności od preferencji konsumenta.
Węglowodany są wykorzystywane do syntezy struktur komórkowych np.:podczas ciąży i rozwoju człowieka.>>>>>>>>>>>>>>>>
Takze lekarka,Ewa B.W. wspominala,ze nadmiar tluszczu raczej szkodzi,jak rowniez nadmiar weglowodanow i bialka.Ale jak wyczuc te nadmiary,chyba tylko poprzez wsluchiwanie sie w siebie oraz robiac szczegolowe badania krwi????
Kodar, ja wcale nie jem tego tłuszczu tak dużo.
Dodam jeszcze, że przy proporcji 1:2,5-3,5-:0,5 ciagle mi sie odbijało. Dr. Kwaśniewski pisał, że z czasem 30g białka wystarcza. Ja chyba jestem tym przypadkiem. Nie moge jeść ziemniaków bo mam na nie nietolerancję. Codzienne jedzenie ziemniaków powoduje ból stawów i kregosłupa ja przy grypie. Zazdroszczę Wam , że nie chorujecie. Żyć bez nerwów to jest super. Czasem mam takie stany.
Cytat: kodar w 2009-09-03, 14:03:39
Brak węglowodanów w diecie powoduje...
wzmożenie procesu glukoneogenezy, ponieważ organizm musi wytworzyć sobie glukozę z białka (tracąc dużo energii!).
A tu nawet doświadczenie zrobili na diecie wysokobiałkowej, wysokotłuszczowej (proporcja BTW 30:70:0,0 - wyrażone w % energii) i sobie wytłumaczyli, że to 42% energii ;) - http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/90/3/519
CytatW przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
Słodki smak węglowodanów, wpływa na akceptację lub odrzucenie pokarmu w
zależności od preferencji konsumenta.
Kodar skad masz takie wiadomosci? Po 40 latach badan stwierdza pan dr. Jan Kwasniewski, ze dla wiekszosci optymalnych 50 gr weglowodanow jest wystarczajace, natomiast przekroczenie 100 gr jest juz szkodliwe.
Ty, w powyzszym zdaniu, obalasz ta teorie. Dlatego pytam: skad ta teoria.
CytatDr. Kwaśniewski pisał, że z czasem 30g białka wystarcza.
afmfo, to niezrozumienie tego co pisal dr. Jan Kwasniewski spowodowal, ze zjadasz 30 gr bialka. Zastanow sie, jezeli 15 gr bialka tylko podtrzymuje funkcje zyciowe to jakie dobrodziejstwa czyni to pozostale 15 gr, ktore spozywasz.
Teoretycznie powinnach wazyc ponizej 40 kg aby zjadac "az"tyle bialka.
ale masz jesc 1:2,5-3,5:0,5-1,5
Znalazłam na Forum takie informacje o występowaniu ciał ketonowych w moczu:
"Ciała ketonowe w moczu, nie mające żadnego znaczenia patologicznego, mogą występować u ludzi stosujących dietę bogato tłuszczową" - tak utrzymuje " Biochemia" Harpera.... Wystarczy zwiększyć spożycie węglowodanów o 10-15g/na dobę, a ciała ketonowe znikną. Ciała ketonowe mogą czasami utrzymywać się nawet przy większym spożyciu węglowodanów, ale dzieje się tak wówczas, gdy wątroba nie może dostarczać dla mózgu i serca tylu związków wysokoenergetycznych, aby w pełni pokryły one zapotrzebowanie na energię tych narządów. Wówczas wątroba wytwarza ciała ketonowe, które są spalane w mózgu i sercu, gdy brakuje związków wysokoenergetycznych. Wątroba, bowiem łatwiej wytwarza ciała ketonowe niż związki fosforowe wysokoenergetyczne. Woli ona wytworzyć więcej ciał ketonowych, zmuszając w ten sposób mózg i serce do ich spalania, zaś te ostatnie narządy starają się spalać tych związków możliwie mało. Jedną z przyczyn wymuszających wytwarzanie ciał ketonowych, jest obciążenie wątroby dodatkową pracą. Większe niż trzeba spożycie białka w diecie, to dodatkowa praca dla wątroby. Niedobór węglowodanów też zmusza wątrobę do ich wytwarzania, a tego wątroba robić nie lubi. Węglowodany są wytwarzane głównie z białek i glicerolu.
Cytat: renia w 2009-09-03, 15:10:55
"Ciała ketonowe w moczu, nie mające żadnego znaczenia patologicznego, mogą występować u ludzi stosujących dietę bogato tłuszczową" - tak utrzymuje " Biochemia" Harpera.... Wystarczy zwiększyć spożycie węglowodanów o 10-15g/na dobę, a ciała ketonowe znikną. Ciała ketonowe mogą czasami utrzymywać się nawet przy większym spożyciu węglowodanów, ale dzieje się tak wówczas, gdy wątroba nie może dostarczać dla mózgu i serca tylu związków wysokoenergetycznych, aby w pełni pokryły one zapotrzebowanie na energię tych narządów. Wówczas wątroba wytwarza ciała ketonowe, które są spalane w mózgu i sercu, gdy brakuje związków wysokoenergetycznych. Wątroba, bowiem łatwiej wytwarza ciała ketonowe niż związki fosforowe wysokoenergetyczne. Woli ona wytworzyć więcej ciał ketonowych, zmuszając w ten sposób mózg i serce do ich spalania, zaś te ostatnie narządy starają się spalać tych związków możliwie mało. Jedną z przyczyn wymuszających wytwarzanie ciał ketonowych, jest obciążenie wątroby dodatkową pracą. Większe niż trzeba spożycie białka w diecie, to dodatkowa praca dla wątroby. Niedobór węglowodanów też zmusza wątrobę do ich wytwarzania, a tego wątroba robić nie lubi. Węglowodany są wytwarzane głównie z białek i glicerolu."
A kto to napisał?
To jest tekst z wątku "Odpowiedzi na listy", ale nie jestem pewna autora. Zaraz jeszcze zobaczę.
Cytat: adampio w 2009-09-03, 15:05:38
CytatW przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
Słodki smak węglowodanów, wpływa na akceptację lub odrzucenie pokarmu w
zależności od preferencji konsumenta.
Kodar skad masz takie wiadomosci? Po 40 latach badan stwierdza pan dr. Jan Kwasniewski, ze dla wiekszosci optymalnych 50 gr weglowodanow jest wystarczajace, natomiast przekroczenie 100 gr jest juz szkodliwe.
Ty, w powyzszym zdaniu, obalasz ta teorie. Dlatego pytam: skad ta teoria.
CytatDr. Kwaśniewski pisał, że z czasem 30g białka wystarcza.
afmfo, to niezrozumienie tego co pisal dr. Jan Kwasniewski spowodowal, ze zjadasz 30 gr bialka. Zastanow sie, jezeli 15 gr bialka tylko podtrzymuje funkcje zyciowe to jakie dobrodziejstwa czyni to pozostale 15 gr, ktore spozywasz.
Teoretycznie powinnach wazyc ponizej 40 kg aby zjadac "az"tyle bialka.
ale masz jesc 1:2,5-3,5:0,5-1,5
W przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
Wiesz,mam taki dziwny zwyczaj,ze gdy cos czytam zawsze najpierw od konca.Dlatego doszlam do wniosku,ze odwrotnie powinno tez dzialac gdy zbyt duza ilosc tluszczu ma sie tak samo do weglowodanow,bo zjadamy ich maloMy wiemy,ze wiecej niz 50g weglowodanow juz zaszkodzi.
Tu mam link
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=1741.msg26422#msg26422
Tak na wszelki wypadek dobrze jest podawać autora tekstu...
Dobrze, będę podawać autora..na wszelki wypadek ... :)
Cytat: kodar w 2009-09-03, 15:24:41
W przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
a tę głupotę kto wymyślił (napisał)?
Tomas,to prawda,bo ja nie cytowalam dr.J.Kwasniewskiego.
Czytajac powyzszy artykul nie potrafie zgodzic sie z iloscia 120-140 mg/%cukru naczczo.Nawt wtedy,gdy poprzedniego dnia przekroczylam zalecana dawke weglowodanow moj cukier byl mniejszy niz 90,a sa dni,ze bywa rowniez 70mg/%.Poziom cukru mierze systematycznie 1x w tygodniu.Skad w/w poziom cukru u osob optymalnych,zjadajacych sladowe ilosci weglowodanow.??
A czy każdy musi mieć dokładnie tyle samo cukru we krwi? Kontrola gospodarki węglowodanowej (w tym ilość cukru rozpuszczonego we krwi) w organizmie jest bardzo złożna, choć wydaje się niektórym dość prosta ;)
We krwi jest bardzo mało cukru i w miarę potrzeb podlega on wahaniom szybko i w szerokim zakresie i niezależnie w większości przypadków od ilości węglowodanów podanych w pokarmie, a od stanu fizjologicznego organizmu!... (wyłączam cukrzycowy syndrom metaboliczny obu typów, gdzie panuje kompletny patologiczny bałagan organiczny)
Może w miarę prosto opisać?
Chętnie poczytam.
CytatW przypadku niedostatecznej ilości węglowodanów [poniżej100g/dobę] tłuszcze nie ulegają całkowitemu spaleniu. Powstają ketony, które są przyczyną zakwaszenia ustroju.
Wiesz,mam taki dziwny zwyczaj,ze gdy cos czytam zawsze najpierw od konca.Dlatego doszlam do wniosku,ze odwrotnie powinno tez dzialac gdy zbyt duza ilosc tluszczu ma sie tak samo do weglowodanow,bo zjadamy ich maloMy wiemy,ze wiecej niz 50g weglowodanow juz zaszkodzi.
Kodar, musze przyznac, ze nie bardzo rozumiem to co napisalas. W pierwszym zdaniu piszesz, ze zjadanie weglowodanow w ilosci ponizej 100 gram na dobe powoduje zakwaszanie organizmu i niespalanie tluszczu a nastepnie, ze wiesz, ze zjadanie powyzej 50 gr weglowodanow jest szkodliwe.
Czy mam zrozumiec to tak, ze zjadasz bardzo malo tluszczu po to aby 50 gr zjadanych weglowodanow bylo iloscia wystarczajaca do spalenia zjedzonego tluszczu?
I dalej, jak to mowisz, ze zawsze czytasz od konca, dopasowujesz do tego wszystkiego ilosc zjadanego bialka?
A tu z kolei jest jakies nieporozumienie:
Cytatwiemy,ze wiecej niz 50g weglowodanow juz zaszkodzi
Dlaczego? Pan dr. J.Kwasniewski pisze co prawda, ze najkorzystniejsza iloscia na dobe jest 50 gr ale uscisla to mowiac, ze optymalnie jest 0,8 x waga ciala.
Pan Doktor mowi rowniez, ze max ilosc weglowodanow powinna byc w okolicach 100 gr na dobe i, ze 150 gr jest szkodliwe.
...węglowodanów prostych może być maksymalnie 100g dziennie, a złożonych maksymalnie 150g...
Cytat: renia w 2009-09-03, 17:03:43
...węglowodanów prostych może być maksymalnie 100g dziennie, a złożonych maksymalnie 150g...
..autor dr J. Kwaśniewski..
Cytat: RTS w 2009-09-03, 16:31:09
Chętnie poczytam.
Postaram się prosto i szkieletowo:
pomijam najważniejsze - pierwotne cytozolowe regulatory i zmiany poziomu potencjału cytozolu, które są podstawą regulacji całego metabolizmu zarówno pojedyńczej komórki, jak i całego organizmu.
Na poziomie organicznym (ściśle powiązanym z cytozolową regulacją) za gospodarkę węglowodanową w organizmie odpowiedzialny jest przedni płat przysadki.
Przysadka oddziaływuje na następujące narządy odpowiedzialne za gospodarkę węglowodanową:
-
nadnercze ( działanie: czynnik nerwowy i czynnik donadnerczowy)
* katabolizm - adrenalina - w wątrobie i tkankach wzmaga rozpad glikogenu,
* anabolizm - sterydy kory nadnercza - w wąrtobie i tkankach wzmaga glikoneogenezę,
-
trzustka (działanie: czynnik dotrzustkowy)
* "katabolizm" - insulina - wzmaga zamianę cukru w tłuszcz energetyczny w tkankach,
* anabolizm - insulina - wzmaga syntezę glikogenu w wątrobie,
antagonista - glukagon - nie rozwijam,
-
tarczyca (działanie: czynnik dotarczycowy)
*katabolizm - tyroksyna - w tkankach i wątrobie wzmaga intensywność przemiany materii i hamuje produkcję glikogenu.
Chyba nic nie pokręciłem? ;)
I to jest dopiero połowa prawdy, czyli skutek regulacji cytozolowej, w którje dominującą rolę odgrywa stosunek ATP <-> ADP i jeden z najbardziej "rakotwórczych" czynników, dający "sygnał głodu"- cAMP - który wpływa na aktywność m.i. przedniego płata przysadki.
I tak się kółko regulacji poziomu glukozy we krwi zamyka (toczy) - jakby samo z siebie...;)
Tak i dalej, gdy się wie jeszcze wiecej to:
można śmiało stwierdzić, że za poziom cukru we krwi odpowiedzialny jest stan wypełnienia mitochondrialnych "magazynów" tłuszczu energetycznego (przy diecie wysokotłoszczowej - tłuszcze egzogenne, a przy dietach mieszanych niskotłuszczowych - endogenne wyprodukowane z węglowodanów lub (i) białka - zależne od proporcji BTW dostarczonego w dawce pokarmowej). Idąc dalej - to mitochondrium (obcy materiał genetyczny, przekazywany wyłącznie przez matkę) rządzi, a mózg wykonuje wydając tylko polecenia ;) Idąc jeszcze dalej - zdrowie, to umiejętność dbania o "dobrą kondycję" genów mitochondrialnych ;)
A jak mitochondrium rządzi komórką - to już pisałem na tym Forum. :)
admin cyt. "mitochondrium rzadzi , a mozg wykonuje wydajac polecenia" a moze tak, mózg rządzi wydając polecenia a mitochondrium wykonuje...admin jak Ci sie to podoba? niedobrze?:-)
admin czy kofeina hamując adenozynę tym samym przyczynia się do wzrostu aktywności cyklazy adeninowej tym samym uruchamiając kaskadę która poprzez cAMP uruchamia lipolizę z tkanki tłuszczowej? dobrze to rozumiem?
Cytat: viola44 w 2009-09-03, 20:21:27
admin czy kofeina hamując adenozynę tym samym przyczynia się do wzrostu aktywności cyklazy adeninowej tym samym uruchamiając kaskadę która poprzez cAMP uruchamia lipolizę z tkanki tłuszczowej? dobrze to rozumiem?
Chodzi o to czy od picia kawy się chudnie? Nie - nie chudnie się, bo jest zawsze kilka szlaków rekompensujących sterowanie najważniejszymi genami.
Dobra , za radą Adampio zwiększyłam białko. Myśle sobie, co szkodzi spróbowac jeszcze raz.
Rano o 6:30 zjadłam budyń. 2 żółtka + 35g mąki ziemniaczanej+ masło (dziś piatek :-))
Białko: 8,8g, tłuszcz: 19,8g, weglowodany: 25g
Proporcja B:1, T:1,8, W:2,8
O godz 11:30 zbadałam ketony było 4 plusy. Juz przed mierzeniem wiedziałam, że są bo telepało w mięśniach. Chyba mam neurastenię bo źle znoszę każdą niedogodność .Kiedy jem ten sam zestaw ale z jednym żółtkiem czuję sie dużo lepiej. Próbowałam zwiększać i zmiejszać tłuszcze i zauważyłam,że nie ma to aż takiego znaczenia jak zbyt duża ilość białka. Pozdrawiam.
Cytat: afmfo w 2009-09-04, 12:19:28
Dobra , za radą Adampio zwiększyłam białko. Myśle sobie, co szkodzi spróbowac jeszcze raz.
Rano o 6:30 zjadłam budyń. 2 żółtka + 35g mąki ziemniaczanej+ masło (dziś piatek :-))
Białko: 8,8g, tłuszcz: 19,8g, weglowodany: 25g
Proporcja B:1, T:1,8, W:2,8
O godz 11:30 zbadałam ketony było 4 plusy. Juz przed mierzeniem wiedziałam, że są bo telepało w mięśniach. Chyba mam neurastenię bo źle znoszę każdą niedogodność .Kiedy jem ten sam zestaw ale z jednym żółtkiem czuję sie dużo lepiej. Próbowałam zwiększać i zmiejszać tłuszcze i zauważyłam,że nie ma to aż takiego znaczenia jak zbyt duża ilość białka. Pozdrawiam.
how, how......ja Ci nic nie radzilem. Ja tylko powiedzialem, ze 30 gr bialka to dla ludzi, ktorzy waza ponizej 40 kg.
a wracajac do Twojego snidania..........co to jest?
35 gr maki ziemniaczanej na sniadanie?
2 zoltka?
budyn?
Jezeli chcesz jesc malo bialka to musisz jesc to bialko o najwyzszych wartosciach; zoltka, podroby, szpik
Gdybym ja zjadl Twoje sniadanie to tez bym mial, jak Ty to nazywasz telepanie, pewnie nie tylko nog.
Zacznij jesc sniadanie i inne posilki jak optymalna.
....ja na sniadanie prawie zawsze jem jajecznice z 4 zoltek i 1 bialka i 25g domowego smalcu , do jajecznicy dodaje zielona cebulke , przechowuje ja poszatkowana z zamrazalniku , jajecznica jest wtedy smaczniejsza , do tego malutkie buraczki ze sloika ok. 100g , lub optymalna ilosc pomidorow z puszki,wydaja sie duzo smaczniejsze .........B-15 , T-50 , W-6-10.............
a ja zjadam na śniadanie 2 całe jaje + 6 zółtek na 100 g boczku + 40 g masła +15 g smalcu + warzywo , czyli ok 40 g białka i 140 g tłuszczu. Na takich ilościach jak pisze Afmfo to bym daleko nie zajechał...
Cytat: afmfo w 2009-09-04, 12:19:28
Dobra , za radą Adampio zwiększyłam białko. Myśle sobie, co szkodzi spróbowac jeszcze raz.
Rano o 6:30 zjadłam budyń. 2 żółtka + 35g mąki ziemniaczanej+ masło (dziś piatek :-))
Białko: 8,8g, tłuszcz: 19,8g, weglowodany: 25g
Proporcja B:1, T:1,8, W:2,8
O godz 11:30 zbadałam ketony było 4 plusy. Juz przed mierzeniem wiedziałam, że są bo telepało w mięśniach. Chyba mam neurastenię bo źle znoszę każdą niedogodność .Kiedy jem ten sam zestaw ale z jednym żółtkiem czuję sie dużo lepiej. Próbowałam zwiększać i zmiejszać tłuszcze i zauważyłam,że nie ma to aż takiego znaczenia jak zbyt duża ilość białka. Pozdrawiam.
afmfo piszesz o zwiększeniu białka do 8 g? to ile jadalaś wcześniej 3 g na sniadanie?? szok, te ketony na 4 plusy kojarza mi się z głodówką, zagłodzony organizm uruchamia twoje własne kwasy tłuszczowe , watroba wychwytujac je z krwi przerabia na ciala ketonowe sama niewiele ich spalajac tylko wysyła na obwod do tkanek co bys mogła je przerobic na energie do zycia, proces ten wydaje sie byc intensywny z uwagi na to ze duze ilosci ketonow wydalasz z moczem, głodzisz sie! nie umiem inaczej tego wytlumaczyc, w tym całym "galimatiasie metabolicznym" masz ogolne niedobory energetyczno-budulcowe i stad pewnie te drżenia i trzęsawice....musisz sie zdecydować czy chcesz przetwarzać na energie tłuszcze czy glukoze, bo z tego co widać ani jedno ani drugie, stąd glód i ketony....
pozdrawiam
z tymi ketonami to tak z ciekawości zapytałem
ale do rzeczy
na DO jestem 33dni znalazłem
puki co myśle że jest nieżle myśle że po miesiącu moge napisać jakies swoje spostrzeżenia
1 sierpnia ważłem 115 kg przy 190cm wzrostu gdy ważyłem sie dzisiaj waga pokazała 99 kg
jako że w książkach róznie pisze o proporcjach przy redukowaniu wagi
więc przyjąłem że będe spożywał 1gr białka na 1kg należnej masy ciała
BTW 1:1,5:0,5 co dało
90gr białka
140g tłuszczy
40g weglowodanów
początkowo jadłem 3 posiłki ale teraz zjadam 2 zbilansowane posiłki jeden przed pracą
a drugi około godziny 17.00 i to mi wystarcza jeśli już dojde do wagi właściwej
chętnie sprubuje jak to będzie wygladało przy jednym posiłku tylko czy da rade spozyć tyle tłuszczu
skoro najadam się do syta przy jednym posiłku
pierwsze dni czułem sie głodny miedzy posiłkami teraz nie ma z tym problemu
pamiętam że około 7 dnia miałem ból głowy który trwał ok 3 dni i zaczynał się ok godziny 17.00
teraz czuje się już normalnie bez żadnych dolegliwości
myśle że waga 90 kilogramów bedzie idealna bo jak podaje tabela w książce "Dieta Idealna"
przy 190cm powinienem ważyć 80kg tylko wtedy będe jak przecinek cienki i długi :)
aczkolwiek jest coś co mnie nurtuje
nieraz czuje że brakuje mi siły czy brak chęci do czego kolwiek najczęściej jest to rano ok 3-4 godziny po posiłku
ale po wypiciu kawy to mija może powinienem zwiekszyć węglowodany lub tłuszcze
lub jak mam chęć na coś słodkiego to zjadam 3-4 suszone sliwki więc taki apetyt to zapewne
brak węglowodanów
wystepuje u mnie jeszcze problem z nieprzyjemnym zapachem z ust podobno zniknie ciewake kiedy?
też mieliście z tym problem
zastanawia mnie czy przyjąłem dobre proporcje czy nie powinienem zmniejszyc białka do 0,8 na kg masy należnej
czy pozostać przy takich a gdy osiągne wage należną zwiększyc tylko spozycie tłuszczu i przyjać
BTW 1:2,5:0,8 czy też 0,8:2,5:0,8
czekam na wasze odpowiedzi co do mojej diety wszelkie krytyki lub sugestie mile widziane
Cytat1 sierpnia ważłem 115 kg przy 190cm wzrostu gdy ważyłem sie dzisiaj waga pokazała 99 kg
Super.
Cytatjako że w książkach róznie pisze o proporcjach przy redukowaniu wagi
więc przyjąłem że będe spożywał 1gr białka na 1kg należnej masy ciała
BTW 1:1,5:0,5 co dało
Osobiscie uwazam, ze malo tluszczu, i ten glod miedzy posilkami o ktorym wspominasz jest prawdopodobnie znakiem na brak tluszczu od ktorego sie nie tyje.
Sam tracilem wage na poczatku diety jedzac wg "zlotych proporcji" 1:2,5-3,5:0,5-0,8 gdzie B to bylo max 0,8 x owczesna waga.
Ale kazdy jest inny i jezeli Tobie pasuje B x 1,5 gr T to widocznie tak musi byc.
Cytatchętnie sprubuje jak to będzie wygladało przy jednym posiłku tylko czy da rade spozyć tyle tłuszczu
skoro najadam się do syta przy jednym posiłku
A jaki jest tego cel? Czy ktos kiedys wspominal o tym, ze na DO/ZO jje sie jeden raz dziennie.
Cytatmyśle że waga 90 kilogramów bedzie idealna bo jak podaje tabela w książce "Dieta Idealna"
przy 190cm powinienem ważyć 80kg tylko wtedy będe jak przecinek cienki i długi :)
Pan dr. Jan Kwasniewski wspomina o wadze genetycznej, ktora jest wynikiem wzrostu minus 100 +/- 10 % wiec w Twoim przypadku moze to byc zarowno 81 kg jak i 99 kg
Cytatwystepuje u mnie jeszcze problem z nieprzyjemnym zapachem z ust podobno zniknie ciewake kiedy?
też mieliście z tym problem
i wlasnie miedzy innymi jak juz przestaniesz tracic wage to nieprzyjemny zapach z ust tez zniknie
Cytatzastanawia mnie czy przyjąłem dobre proporcje czy nie powinienem zmniejszyc białka do 0,8 na kg masy należnej
czy pozostać przy takich a gdy osiągne wage należną zwiększyc tylko spozycie tłuszczu i przyjać
BTW 1:2,5:0,8 czy też 0,8:2,5:0,8
Tu cos Cie sie pokickalo! Jakie 0,8:2,5:0,8?
Jezeli chcesz w dalszym ciagu wazyc jedzenie i w dalszym ciagy spasc z wagi to wg mnie powinienes kontynuowac swoje proporcje, tym nbardziej , ze dobrze sie czujesz. Jezeli bialko, ktore zjadasz pochodzi z zoltek jaj, szpiku, podrobow to moze powinienes troche zmniejszyc a w zamian podniesc tluszcz utrzumujac weglowodany w dalszym ciagu na poziomie polowy bialka.
Czy Ty uprawiasz jakis sport?
Viola44
Wcześniej jadłam białka ok 50-60g na dobę i ciągle miałam te ketony. Ciagle mi się odbijało .Zaczęłam miec problemy z nerkami (USG wykryło 2 kamienie)a pod oczami pojawiły sie jakieś fasolki.Nie mogę za często jeśc ziemniaków i mam problem z weglowodanami . Najpierw zaczęłam zwiększać ilośc weglowodanów (np. czekolada) ale zaczełam tyć wiec pomyślałam, że jest coś nie tak. Potem zmiejszyłam białko i zauważyłam ,że wtedy ketony się nie pojawiają. No i nerki przestały boleć.
To, że na sniadanie jem mało to nie znaczy, że przez cały dzień jem tak mało . Jem jeszcze w pracy , obiad i kolację. Nie głodzę się. Ten przykład z budyniem podałam, żeby zobrazować jak szybko te ketony sie pojawiaja. Od jakiegoś czasu zjadam dobowo ok. 30g bialaka, 100-150g tłuszczu i ok 60-80g weglowodanów. Przy małej ilości weglowodanów bardzo źle się czuję. Źle śpię i mam bardzo napiete mięśni. Przy mniejszej ilości białaka rzadziej boli mnie głowa, prawie nie puchną mi nogi, nie swędzi skóra. Dolegliwości neurologicznych się nie wyzbyłam. Stawy nadal bolą, i ciągle mam sztyne mieśni na karku. Jestem raczej niska więc może to dlatego tak mało białaka mi wystarcza. A może to lato jest przyczyną. A może powinnam stosować jeszcze inną proporcję która na coś pomoże a na cos pewnie zaszkodzi. Dziekuję, że mnie nie wyśmiałaś. Bardzo sobie cenię Twoje spostrzeżenia. Wiem jak powinno wygladać prawdziwe jedzenie na DO i chciałabym, żeby mi pomogło. Na razie tak nie jest. Pozdrawiam
ten głód między posiłkami występował tylko na samym początku DO
bo nie da się ukryć że jadłem dużo i miałem żołądek rozciągnięty teraz juz czuje że o odz 17.00 musze coś zjeść
sam dr. Kwaśniewski wspomina w książce Diea opymalna że sa ludzie w tym jego syn którzy spozywają jeden posiłek dziennie
Cytat– Ile razy dziennie należy jeść?
– Najczęściej spożywa się dwa posiłki dziennie, ale oczywiście można też jeść rano, około po-
łudnia i przed wieczorem, natomiast znam osoby, które jedzą tylko raz dziennie. Mój syn żywi się
tak już od wielu lat, przecież jeżeli dostarczy swojemu organizmowi zapas tłuszczu, to ten w każ-
dej chwili może zeń skorzystać. „Po trzech dniach przestałem odczuwać głód i już nigdy nie byłem
głodny" – tak mniej więcej wyrażają się wszyscy przechodzący na dietę optymalną.
faktycznie zobacze jak będę wyglądał przy wadze 90 kg a potem się zobaczy czy nalezało by cos jeszcze z tego uszczknąć
tą proporcje B:W 0,8:0,8 wziołem stąd iż doktor wspomina że pużniej zapotrzebowanie na białko i energie zmniejsza się i proporcja 1:0,5 zmienia sie na 1:1
ale tak teraz czytając to co przepisałem z ksiażki to skoro zmniejsza się zapotrzebowanie na Białko a ma byc 1:1 to wtedy stosunek B:T powinien wynosic 0,5:0,5 na kg masy ciała
tak się zastanawiam że z tego co ja wyczytałem w innych ksiażkach dotyczących odzywiania itp.organizm co codziennej przebudowy tudziez odbudowy potrzebuje 1g białka na kilogram naleznej masy ciała
a zmniejszając jego spozycie organizm w ten sposób nie otrzymuje wystarczajacej ilosci materiału budulcowego i nawet spozywając białko o wysokiej wartości biologicznej jakim jest żółtko jaja kurzego
to i tak 1g białka to 1 gram
nie uprawiam sportów bo w pracy jestem praktycznie 8 godzin na nogach i w ciagłym ruchu gdyz moja praca jest pracą fizyczna a nie siedzacą :)
Cytattą proporcje B:W 0,8:0,8 wziołem stąd iż doktor wspomina że pużniej zapotrzebowanie na białko i energie zmniejsza się i proporcja 1:0,5 zmienia sie na 1:1
ale tak teraz czytając to co przepisałem z ksiażki to skoro zmniejsza się zapotrzebowanie na Białko a ma byc 1:1 to wtedy stosunek B:T powinien wynosic 0,5:0,5 na kg masy ciała
Nie bardzo widze logike w powyzszym, ale najwazniejsze , ze Ty widzisz.
Ja tylko moge dodac, ze jezeli pan dr. Jan Kwasniewski wspomina o 0,8 to mowi o 0,8 x Twoja waga a wynik tego ilorazu bedzie i tak "jedynka" w stosunku BTW, czyli: jezeli wazysz 80 kg to bialka powinienes zjadac 72 gr, ktore to beda "jedynka" w stosunkyu BTW, czyli np BTW 1:2,5:1 bedzie w tym przypadku wygladalo nastepujaco 72:180:72
hehe dokładnie o to samo mi chodzilo
tylko czy w tym przypadku tyle węglowodanów nie będzie już za dużo
Jak widzisz wszystko zalezy od ilosci zjadanego bialka. Im wiecej B tym wiecej W i odwrotnie a tluszcz no coz duzo.
Witam wszystkich.Jestem nowa,bo dopiero od 5 dni jestem na DO.Do przejścia na nią skloniły mnie względy zdrowotne,a dokładnie refluks,który zatruwa mi życie. Wcześniej zaczęłam czytać to forum i wydawało się wszystko proste,jednak w praktyce już tak nie jest.Czuję się chwilami jak między młotem,a kowadłem,bo nie chciałabym zrezygnować z DO, a z drugiej strony pojawiaja się watpliwosci czy obrałam dobre proporcje,czy zamiast sobie pomóc tylko zaszkodzę.Dlatego bardzo proszę o radę.Mam 32 lata,nie pracuję,nie uprawiam sportu,mój wzrost-169 cm,waga-74.Wyliczyłam sobie takie proporcje B-69g:T-140g i wzwyż:W-55,2,czyli 1/2-2,5/0,8,przyjmując za wagę należną 69 kg.Czy te proporcje są dla mnie odpowiednie?,dodam tez, że chciałabym stracić na wadze.I jeszcze jedno pytanie-czy obiady zawsze muszą być mięsne? wcześniej jadłam raczej mało mięsa,teraz korzystam z gotowych jadłospisów i na obiad zawsze jest mięso i dziś na samą mysl o mięsie zrobiło mi się niedobrze.Bardzo proszę o radę.
dokładnie dokładnie
Wierka napisz ile masz wagi do zrzucenia?
W/g mnie jezeli masz zamiar stracić na wadze powiedzmy wiecej niz 115kg powinnas przyjąć B-69 T-105g W-35 i spożywac 2 posiłki dziennie rano i po południu nie puźniej niż 17.00
i maja to być 2 zbilansowane posiłki które każde będzie pisiadało bilans 1:1,5:0,5 jeżeli bedzesz się czuła senna osłabiona z brakiem chęci zwiększaj tłuszcz ale nie od razu do 2g/kg masy ciała tylko powoli z dnia na dzień
ale jeżeli się bedziesz czuła dobrze to kontynuuj dalej
oczywiście bardziej doswiadczeni mogą doradzić inaczej sa to proporcje które ja wybrałem dla siebie przy utracie wagi i na takich czuje sie dobrze ale moze masz mozliwość spotkania się z lekarzem optymalnym
na pewno bedzie to lepszym rozwiazaniem niż doradztwo forumowe ja z braku takiej perspektywy zakupiłem książki dr.Kwaśniewskiego
nie koniecznie musi to być danie mięsne żalezy jakie mięsko im chudsze tym gorsze ja osobiście stawiam na podroby np watróbka wieprzowa
mi osobiscie najbardziej smakuje smażona na maśle (83%) podana z kilkoma gramami płatków kukurydzianych i polana śmietanka 36%
czy pomidor z pasztetową żółtym serem pełnotłustym i śmietanką 36%
ot takie dziwactwo ale oczywiście innego może na sama myśl odrzucać nalezy dobrać posiłki do swoich preferencji i smaku
Cytat: wierka w 2009-09-08, 23:04:03
Witam wszystkich.Jestem nowa,bo dopiero od 5 dni jestem na DO.Do przejścia na nią skloniły mnie względy zdrowotne,a dokładnie refluks,który zatruwa mi życie. Wcześniej zaczęłam czytać to forum i wydawało się wszystko proste,jednak w praktyce już tak nie jest.Czuję się chwilami jak między młotem,a kowadłem,bo nie chciałabym zrezygnować z DO, a z drugiej strony pojawiaja się watpliwosci czy obrałam dobre proporcje,czy zamiast sobie pomóc tylko zaszkodzę.Dlatego bardzo proszę o radę.Mam 32 lata,nie pracuję,nie uprawiam sportu,mój wzrost-169 cm,waga-74.Wyliczyłam sobie takie proporcje B-69g:T-140g i wzwyż:W-55,2,czyli 1/2-2,5/0,8,przyjmując za wagę należną 69 kg.Czy te proporcje są dla mnie odpowiednie?,dodam tez, że chciałabym stracić na wadze.I jeszcze jedno pytanie-czy obiady zawsze muszą być mięsne? wcześniej jadłam raczej mało mięsa,teraz korzystam z gotowych jadłospisów i na obiad zawsze jest mięso i dziś na samą mysl o mięsie zrobiło mi się niedobrze.Bardzo proszę o radę.
na temat refluksu juz bylo na tym Forum,sprawdzic mozna w wyszukiwarce.Mozesz rowniez skorzystac z besposrednio ze str.http://www.dr-kwasniewski.pl/
a jak tam w odp.na listy nic nie znajdziesz,to zerknij jezeli chcesz tez tutaj:
http://www.dietaoptymalna.com/
Dieta jest bardzo pomocna ,a nalezaloby jadac tylko te produkty,ktore sa dozwolone jak rowniez te,ktore smakuja.Dieta powinna smakowac i nic na sile.Wybierac nalezaloby zbilansowane przepisy,pachnace,kolorowe i smakowite.
talgo przy wzroście 169 cm mam wagę 74 kg,więc nie ma wielkiej tragedii,ale te zbedne kg chciałabym zrzucić,wczoraj zadzwoniłam do jednej z arkadii i dietetyczka doradziła mi zmniejszenie tłuszczy od 2-2.5 g/kg,jeśli chodzi o obiady to zawsze wolałam jakąś zupkę niż coś konkretniejszego,dlatego teraz czuję się pod presją,bo nie bardzo wiem jak to jest z tymi zupami na DO,dziękuję za linki na pewno skorzystam
Zupy na DO są jak najbardziej wskazane. Na przykład w arkadii podają dwa dania (najczęściej zupę-krem oraz ziemniaki z mięsem i jakąś tam przystawką), ale z tego co się orientuję, to Optymalni nie przepadają za przyrządzaniem pracochłonnych posiłków i najczęściej robią tylko drugie danie, albo samą zupę, ugotowaną na mięsie z kością. Jeśli lubisz zupy, to na początku najłatwiej by było robić je według przepisów z "Książki Kucharskiej" JK, gdyż tam są już gotowe obliczenia BTW. Ja również nieraz mam ochotę na zupę, ale nie zdarza się to częściej niż dwa razy w miesiącu, chociaż zimą to częściej.
Pozdrawiam - Renia
Cytat: talgo w 2009-09-09, 17:25:19
...na pewno bedzie to lepszym rozwiazaniem niż doradztwo forumowe ja z braku takiej perspektywy zakupiłem książki dr.Kwaśniewskiego...
Dobra decyzja :) a teraz trzeba jeszcze czytać, czytać...
ee ja już dawno po lekturze :)
tak się zastanawiam czy jeżeli zblizamy się do wagi naleznej zrzucanie wagi staje się wolniejsze
tak jak u mnie przy wzroscie 190cm waże teraz jakies 93kg i w przeciągu tygodnia schudłem tylko 0.5kg
a zbliżając się do końca 3 miesiąca na DO od 2 tygodni zmieniłem stosunek B:T z 1:1,5 na 0,8:1,8 i większość węglowodanów spozywam tylko przed snem
Ty już "talgo" masz praktycznie wagę należną, gdyż może ona oscylować w granicach + - 10%. wagi posiadanej minus 100 :) Czyli w Twoim przypadku może ona wynosić od 81 do 100 kg. Jest to sprawa indywidualna. :)
Cytat: renia w 2009-10-09, 19:56:38
Ty już "talgo" masz praktycznie wagę należną, gdyż może ona oscylować w granicach + - 10%. wagi posiadanej minus 100 :) Czyli w Twoim przypadku może ona wynosić od 81 do 100 kg. Jest to sprawa indywidualna. :)
..nie wagi posiadanej :lol: tylko wzrostu..minus 100 :D ..coś mi się miesza.. :lol:
Cytat: talgo w 2009-10-09, 14:33:50
..stosunek B:T z 1:1,5 na 0,8:1,8 i większość węglowodanów spozywam tylko przed snem
Przy ustalaniu proporcji B:T, białko zawsze wynosi 1, obojętnie ile byś go spożywał. Jeżeli spożywasz 0,8 na kilogram wagi należnej to i tak białko wynosi 1 (dzielisz T/B) a tłuszcz w tym wypadku równa się 2,2.
Jest więc BT = 1 : 2,2
no właśnie chyba jeszcze to nie jest waga należna bo jeszcze jakąś tam małą oponke mam wokół brzucha :D
więc pewnie jeszcze około 10 kilo powinienem zjechać przynajmniej tak mi się wydaje
to tu mnie troche zbiłas z tropu z tym 1:2,2
ja przyjołem wage należną na 80kg i wziołem 70g białka i 130g T czyli 0,8 : 1,8 a ty mi tu mówisz że 1:2,2
Jeśli białka masz 70 g , a tłuszczu 130 g - to wychodzi BT=1:1,8
Cytat: talgo w 2009-10-09, 21:25:13
ja przyjołem wage należną na 80kg...
Z innej beczki "powiem" ci że mam identyczny wzrost jak ty, ale najlepiej czuję się w wadze 85-90kg. (więcej nie ważyłem więc nie wiem). Poniżej 85kg zaczynają mi kości tu i ówdzie za bardzo wystawać, ale wiadomo że każdy jest inny i inaczej może to u ciebie wyglądać.
70g białka na 80kg wagi to jest dla mnie 0,8g na 1kg wagi :?
1g było by jak bym wzioł 80g białka
Tak, masz z tym rację. Tylko, że tu chodzi o stosunek BTW, a nie ilość w gramach na kilogram ciała.
Aby obliczyć stosunek BTW, dzielimy dzienne spożycie białka, tłuszczu i węglowodanów, przez ilość białka. W tym wypadku (i w każdym innym) jeśli podzielimy 0,8 :0,8=1 Czyli niezależnie ile białka zjadamy- jego wartość przy stosunku BTW wynosi 1.
Teraz się zgodzisz ze mną "talgo" ? :)
może i masz racje
ja brałem cały czas zasade 1:2,5:0,5 tak że 1g białka 2,5g tłuszczu 0,5g weglowodanów na kilogram masy ciała
jeżeli dobrze rozumiem to przykładowo jezeli ktoś chce zrzucic nadwage dajmy na to do 85kg
spozywa 85g białka i 127g tłuszczu co daje stosunek 1:1,5
zmniejszając spozycie białka do 0,8g
spozywa 68g białka i 127g tłuszczu to w tym momencie mamy stosunek 1:1,8
Właśnie tak. Tylko, że po okresie przebudowy szlaków metabolicznych (maksymalnie 3 miesiące) trzeba zwiększyć spożycie tłuszczu do minimum 2,5g na kg wagi należnej. :) Ale masz cukrzycę i powinno być w tym przypadku ustalenie indywidualne.
ooo renia ty jesteś jak kaszpirowski a skąd ja mam mieć cukrzyce :lol:
:lol: Sorki, pomyliłam Ciebie z "wis".
pani kochana ja jestem zdrowy jak wół a i nawet palenie rzuciłemprzez DO bo mi fajki nie smakowały
ale już wiem o co chodziło z tym stosunkiem B:T więc człowiek uczy się całe zycie
Cytat: talgo w 2009-08-01, 15:05:59
tak takie masło mozna dostać ale jedyne które znalazłem to łaciate extra 83% cena 3,30zł
znalazłem także ciekawą mielonke w puszcze BWT 10g B 5,5g W 24g T
macie jakieś pomysły na posiłki dla mojej mamy
60 gr białka 120 tłuszczy 30gr Węlglowodanów waga docelowa 60 kg wiek 55lat średni wydatek energetyczny
niestety sęk w tym że nie ma czasu gotować smażyć itp więc będą wchodzić w rachube produkty które można szybko
przygotować i wziąść do pracy
......placki ziemniaczane,jedno jajko jeden ziemniak bez maki,usmazone poprzedniego dnia,plaster sera z maslem,boczek wczesniej upieczony,jajka gotowane z majonezem,pomidor,ogorek,rzodkiewki,papryka ub inne warzywa,
kawalek optymalnego sernika,kwasna,tlusta smietana.
Tutaj na forum korzystajac z wyszukiwarki mozna znalezc wiecej urozmaiconych propozycji.
Cytat: talgo w 2009-10-11, 16:55:02
pani kochana ja jestem zdrowy jak wół a i nawet palenie rzuciłemprzez DO bo mi fajki nie smakowały
ale już wiem o co chodziło z tym stosunkiem B:T więc człowiek uczy się całe zycie
Tak, Tak, stosunki sa NAJWAZNIEJSZE!! Tak trzymaj Talgo.
Pamietam, jak ja zaczynalem ZO.....stosunki byly wowczas bardzo wazne .......a i teraz tez sa.
Cytat: adampio w 2009-10-17, 22:33:17
Pamietam, jak ja zaczynalem ZO.....stosunki byly wowczas bardzo wazne .......a i teraz tez sa.
..ale chyba nie do tego stopnia, że przez nie nie masz czasu zaglądać na Forum? :shock: :lol:
Cytat: renia w 2009-10-18, 08:33:35
Cytat: adampio w 2009-10-17, 22:33:17
Pamietam, jak ja zaczynalem ZO.....stosunki byly wowczas bardzo wazne .......a i teraz tez sa.
..ale chyba nie do tego stopnia, że przez nie nie masz czasu zaglądać na Forum? :shock: :lol:
Bylem caly tydzien w Polsce, zaskoczyla mnie zima i w ogole bylo superowo. Nawet bylem we Wloclawku ( przejazdem )
Obiecuje poprawe!!!!!
Trzymam za słowo.. :wink:
słuchajcie potrzebuje rady
mianowicie po wielu próbach wkońcu namówiłem moją rodzicielke na przejście na DO
ale jest jeden problem ona nie znosi jaj sery śmietana smalec wszystko okej
ale z jajkami nie da rady
czy zwiekszyc spozycie śmietany serów itp aby dostosowac B i T
Cytat: talgo w 2009-10-19, 19:28:35
słuchajcie potrzebuje rady
mianowicie po wielu próbach wkońcu namówiłem moją rodzicielke na przejście na DO
ale jest jeden problem ona nie znosi jaj sery śmietana smalec wszystko okej
ale z jajkami nie da rady
czy zwiekszyc spozycie śmietany serów itp aby dostosowac B i T
przede wszystkim podroby, ktore prawie, mysle o wartosciach, rownaja sie jajom no i oczywiscie szpik.
i mowisz, ze nie znosi jaj.....wcale sie nie dziwie :lol:
Cytat: talgo w 2009-10-19, 19:28:35
słuchajcie potrzebuje rady
mianowicie po wielu próbach wkońcu namówiłem moją rodzicielke na przejście na DO
ale jest jeden problem ona nie znosi jaj sery śmietana smalec wszystko okej
ale z jajkami nie da rady
czy zwiekszyc spozycie śmietany serów itp aby dostosowac B i T
Poczytaj Jana Kwaśniewskiego. Poucz się trochę. Jeżeli nie umiesz stosować diety, możesz sobie i mamie zaszkodzić.
Jaja to jedno z najwartościowszych białek, a ty chcesz zastąpić je serem? Sprawdź, które białka są najlepsze.
Cytat: adampio w 2009-10-17, 22:33:17
Pamietam, jak ja zaczynalem ZO.....stosunki byly wowczas bardzo wazne .......a i teraz tez sa.
Popieram Adam :D ,ze bez tego ani rusz ! .
adampio nie nie ma to jak cięta riposta :lol:
ewa nie mam problemu z interpretacją ani stosowaniem diety
tylko nie każdy musi lubić jajka czy podroby np watrobe
nie musisz mnie uczyć że jają sa najwartściowsze bo o tym wiemy tu wszyscy
a przy okazji pomyslałem że w tym przypadku jakims rozwiazaniem były by placki serowo jajeczne smażone na smalcu
"talgo" i tu jest wlasnie rozwiazanie. Jajka jak i inne "rzeczy" ktorych sie nie lubi mozna spokojnie "ukryc" (dobrze, ze wymyslono cudzyslow).
W omlecie z dodatkami np z marchewka, ziemniakiem, bananem, czekolada lub czymkolwiek innym jajka sa "niewidziane".
Placki ziemniaczane, serowe, serowo-miesne itd sa dobrym "przemytnikiem".
a z czasem zobaczy mama, ze jajka nie sa w ogole takie "zle".
powodzenia ( bez cudzyslowu )
no właśnie trzeba będzie pokombinować :lol:
A ja nie wiem czy zacząć DO...
To taka kontrowersyjna dieta 8)
Brak bialka cie dobije najpierw, lepiej nie ryzykuj. Po co ryzykowac jezeli masz Lutz&4es+Ponomarenko czy jakos tak?
Cytat: Gavroche w 2014-04-13, 21:53:05
A ja nie wiem czy zacząć DO...
To taka kontrowersyjna dieta 8)
Nie ma pośpiechu, chyba że jesteś już beznadziejnie chorym, jak było większość ozdrowieńców.
Ile dziś Twój koń ma nóg? Pytam, bo mój niezmiennie na czterech po lesie hasa.
Cytat: Radzio w 2014-10-23, 06:58:57
Cytat: Gavroche w 2014-04-13, 21:53:05
A ja nie wiem czy zacząć DO...
To taka kontrowersyjna dieta 8)
Nie ma pośpiechu, chyba że jesteś już beznadziejnie chorym, jak było większość ozdrowieńców.
Ile dziś Twój koń ma nóg? Pytam, bo mój niezmiennie na czterech po lesie hasa.
Właśnie patrząc na niektórych ozdrowieńców, mam wątpliwości czy zacząć... ;)
Mój jest dzisiaj na biegunach :D
A tarpan leśny wyginął w średniowieczu :)
Lepiej nie zaczynaj tego calego DO, skonczysz popijajac bulki kukurydziane zlotem koloidalnym. Na co ci takie wydatki?
O właśnie! 8) :wink:
Cytat: admin w 2009-09-03, 17:25:18
Cytat: RTS w 2009-09-03, 16:31:09
Chętnie poczytam.
Postaram się prosto i szkieletowo:
pomijam najważniejsze - pierwotne cytozolowe regulatory i zmiany poziomu potencjału cytozolu, które są podstawą regulacji całego metabolizmu zarówno pojedyńczej komórki, jak i całego organizmu.
Na poziomie organicznym (ściśle powiązanym z cytozolową regulacją) za gospodarkę węglowodanową w organizmie odpowiedzialny jest przedni płat przysadki.
Przysadka oddziaływuje na następujące narządy odpowiedzialne za gospodarkę węglowodanową:
- nadnercze ( działanie: czynnik nerwowy i czynnik donadnerczowy)
* katabolizm - adrenalina - w wątrobie i tkankach wzmaga rozpad glikogenu,
* anabolizm - sterydy kory nadnercza - w wąrtobie i tkankach wzmaga glikoneogenezę,
- trzustka (działanie: czynnik dotrzustkowy)
* "katabolizm" - insulina - wzmaga zamianę cukru w tłuszcz energetyczny w tkankach,
* anabolizm - insulina - wzmaga syntezę glikogenu w wątrobie,
antagonista - glukagon - nie rozwijam,
- tarczyca (działanie: czynnik dotarczycowy)
*katabolizm - tyroksyna - w tkankach i wątrobie wzmaga intensywność przemiany materii i hamuje produkcję glikogenu.
Chyba nic nie pokręciłem? ;)
I to jest dopiero połowa prawdy, czyli skutek regulacji cytozolowej, w którje dominującą rolę odgrywa stosunek ATP <-> ADP i jeden z najbardziej "rakotwórczych" czynników, dający "sygnał głodu"- cAMP - który wpływa na aktywność m.i. przedniego płata przysadki.
I tak się kółko regulacji poziomu glukozy we krwi zamyka (toczy) - jakby samo z siebie...;)
:D
Cytat: admin w 2014-10-23, 11:43:43
O właśnie! 8) :wink:
Właśnie, właśnie. Niektórym wydaje się, że wystarczy żyć optymalnie, aby być Optymalnym. Każdy pasożyt, czy inny -żyt, względem siebie i tylko siebie, żył, żyje i będzie ŻYĆ optymalnie. :D :lol: :wink: