forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Prasa => Wątek zaczęty przez: admin w 2009-09-17, 17:55:45

Tytuł: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-09-17, 17:55:45
http://www.ajcn.org/cgi/content/abstract/ajcn.2009.28013v1 - bez komentarza!
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2009-09-17, 21:58:57
Powoli dojdą do 15 żółtek! I będą zachwyceni.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-09-18, 07:35:31
W zachwyt można popaść, gdy pięć żółtek zetnie się z 200ml śmietanki 30% z łyżeczką sacharozy! Samo leczy to "placebo" - szczególnie nowotwory.
I lepsze dla straszych od żółtek na wodnym wyciągu białkowym z masłem.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: adamel w 2009-09-18, 13:50:55
Na 15 żółtkach tygodniowo to oni już są, bo inaczej nie wpadliby na to, ale wiadomo, że wiedzę ujawnia się plebsowi stopniowo.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2009-09-18, 16:09:05
Cytat: admin w 2009-09-18, 07:35:31
W zachwyt można popaść, gdy pięć żółtek zetnie się z 200ml śmietanki 30% z łyżeczką sacharozy!

Lubię to danie - w postaci zamrożonej też :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-09-18, 16:28:35
Cytat: Blackend w 2009-09-18, 16:09:05
Cytat: admin w 2009-09-18, 07:35:31
W zachwyt można popaść, gdy pięć żółtek zetnie się z 200ml śmietanki 30% z łyżeczką sacharozy!

zamrożonej? i jak smakuje? jak lody śmietankowe? muszę koniecznie wypróbować....

Lubię to danie - w postaci zamrożonej też :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: viola44 w 2009-09-18, 16:32:19
   
I am sorry ! strasznie namieszałam Blacked w Twoim poście, dlatego again....:-)

Cytat: Blackend w 2009-09-18, 16:09:05


Lubię to danie - w postaci zamrożonej też :)


zamrożonej? i jak smakuje? jak lody śmietankowe? muszę koniecznie wypróbować....
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2009-09-18, 16:43:21
Cytat: viola44 w 2009-09-18, 16:32:19
zamrożonej? i jak smakuje? jak lody śmietankowe?

Bingo :) tylko trzeba żółtka dobrze wytrzepać :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Sandman80 w 2009-09-18, 16:45:45
Cytat: Blackend w 2009-09-18, 16:43:21

Bingo :) tylko trzeba żółtka dobrze wytrzepać :)

ale jak zamrażać aby dobre wyszło bo mi jakoś nie bardzo ...
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2009-09-18, 16:52:26
Takie jak lody sklepowe to nigdy nie będzie, przynajmniej mi się jeszcze nie udało.
Niestety trzeba mieszać aż do wystudzenia no i do zamrażarki w plastikowym kubku - ja używam takie turystyczne z marketu.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 17:07:54
Może być lepsze niż sklepowe. Ale wtedy robi się bez gotowania - tylko śmietana bita z żółtkami i cukrem zamrożone.. :D..może być jeszcze wanilia lub gorzka czekolada do tego.
Ale przecież idzie zima, a wy o lodach :D brrr :wink: :D
Pozdrawiam cieplutko. 8)
PS. Staram się nacieszyć emotkami - póki są :mrgreen:
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2009-09-18, 17:18:08
Cytat: renia w 2009-09-18, 17:07:54
Ale wtedy robi się bez gotowania - tylko śmietana bita z żółtkami i cukrem zamrożone..

Wtedy to jest kogel-mogel ze śmietanką, a to nie jest to samo ale dlaczego tak jest to ja sie nie podejmuję wyjaśnić bo ja się na tym nie znam :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 17:21:20
Przynajmniej mi smakuje taki budyn ze śmietany i żółtek, ale już po zamrożeniu - nie tak. Jako lody wolę takie z "kogla-modla"...ale każdy ma inny "biust" :wink:
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 17:26:27
..miało być - kogla-mogla.. :? :D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2009-09-18, 17:48:20
kogla-modla też wesołe, jak gust/biust    :)   :)   :)  (słoneczniki, stosownie do wesolości jaka mi się wywołała przy okazji przejęzyczeń jw). Reniu, ślę garść uśmiechów i wyrazy uznania.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 17:50:32
..a to, że każdy ma inny biust - to nie "przejęzyczenie" - to szczera prawda  :wink: :D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Teresa Stachurska w 2009-09-18, 17:52:07
Jasne, całkiem jak z gustem... Super. Skoro nastrój poprawia.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 17:57:05
..świetnie to ujęłaś.. :lol:
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Opal w 2009-09-18, 18:16:58
Cytat: renia w 2009-09-18, 17:07:54
Może być lepsze niż sklepowe. Ale wtedy robi się bez gotowania - tylko śmietana bita z żółtkami i cukrem zamrożone.. :D..może być jeszcze wanilia lub gorzka czekolada do tego.

Ja też w taki sposób jedynie robię, ale najczęściej nie zdążę zjeść nawet jednego, bo mi wszystkie "wyprowadzają" z zamrażarki zanim sobie o nich pomyślę :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2009-09-18, 18:22:56
..u mnie też grasują "krasnolutki".. :wink:
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-11-10, 18:56:57
Cytat: admin w 2009-09-18, 07:35:31
W zachwyt można popaść, gdy pięć żółtek zetnie się z 200ml śmietanki 30% z łyżeczką sacharozy! Samo leczy to "placebo" - szczególnie nowotwory.
I lepsze dla straszych od żółtek na wodnym wyciągu białkowym z masłem.

Rozumiem, ze piec zoltek trzepiesz z 200 ml smietany i lyzka sacharozy a nastepnie smazysz na 50 gr masla, tak?
Czy bez masla, odparowujac i doprowadzajac do konsystencji gestej jajecznicy?
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: fink w 2009-11-10, 19:37:06
Nie znam na tyle dobrze angielskiego medycznego, aby przeczytać ten artykuł,
ale nie wiem czy to dobrze, jeśli wyniki pewnych badań są opisywane w ten sposób.
Przecież sporo osób nie zna Diety Optymalnej, albo tylko o niej słyszało przelotnie.
Do czego taki artykuł może doprowadzić u takich osób ? Wiadomo - do proporcji
korytkowych.
A proporcje korytkowe prowodują miażdżycę, cukrzycę typu 2,
i wiele innych groźnych chorób. Powodują też poważne upośledzenie czynności
umysłowej. A do czego prowadzi ono u rządzących, naukowców i innych ludzi
podejmujących ważne dla życia wielu obywateli decyzje, to też nie trzeba daleko szukać.
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-11-10, 19:51:22
Cytat: fink w 2009-11-10, 19:37:06
sporo osób nie zna Diety Optymalnej...

Nie moja wina. Nie mój problem.  :D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-11-10, 20:02:34
"adampio"
przepis jest następujący: pięc żółtek dodajesz do 200ml 30% śmietanki i stawiasz na ogień mieszając, aby nie doprowadzić do wrzenia. Gdy zgęstnieje dodajesz cukier i zapach wanilinowy -wszystko.
Jak lubisz bardziej kombinować to np. KK przepis nr - 584 - polecam!

PS
prostota wykoniania jest jednak najważniejsza w opinii wielu...
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2009-11-10, 21:41:55
Cytat: admin w 2009-11-10, 20:02:34
"adampio"
przepis jest następujący: pięc żółtek dodajesz do 200ml 30% śmietanki i stawiasz na ogień mieszając, aby nie doprowadzić do wrzenia. Gdy zgęstnieje dodajesz cukier i zapach wanilinowy -wszystko.
Jak lubisz bardziej kombinować to np. KK przepis nr - 584 - polecam!

PS
prostota wykoniania jest jednak najważniejsza w opinii wielu...

Dziekuje, mam nowe snaidanie :D
Tytuł: Odp: Leczenie zoltkami.
Wiadomość wysłana przez: zenon w 2009-11-10, 21:58:37
Cytat: admin w 2009-09-18, 07:35:31
W zachwyt mozna popasc, gdy piec zoltek zetnie sie z 200ml smietanki 30% z lyzeczka sacharozy! Samo leczy to "placebo" - szczegolnie nowotwory.
I lepsze dla straszych od zoltek na wodnym wyciagu bialkowym z maslem.

A coz to by byl za efekt gdyby owe zoltka byly na surowo, z niepasteryzowanym maslem i miodem z pierzga 8) :P ::D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2009-11-10, 22:08:49
Cytat: adampio w 2009-11-10, 21:41:55
Cytat: admin w 2009-11-10, 20:02:34
"adampio"
przepis jest następujący: pięc żółtek dodajesz do 200ml 30% śmietanki i stawiasz na ogień mieszając, aby nie doprowadzić do wrzenia. Gdy zgęstnieje dodajesz cukier i zapach wanilinowy -wszystko.
Jak lubisz bardziej kombinować to np. KK przepis nr - 584 - polecam!

PS
prostota wykoniania jest jednak najważniejsza w opinii wielu...

Dziekuje, mam nowe snaidanie :D
Adam,budyn smietanowo-jajeczny smakuje wspaniale z mrozonymi  malinami albo z 2 zabkami czosnku. :P
Tytuł: Odp: Leczenie zoltkami.
Wiadomość wysłana przez: admin w 2009-11-11, 08:04:50
Cytat: zenon w 2009-11-10, 21:58:37
A coz to by byl za efekt gdyby owe zoltka byly na surowo, z niepasteryzowanym maslem i miodem z pierzga

"zenon"
przestań z siebie robć tu indolenta dietetycznego i weź wreszcie do ręki fizjologię. Tam przeczytaj sobie rozdział "trawienie u monogastrycznych". Szczególną uwagę zwróć na współczynniki strawności produktów surowych i przetworzonych. Po czym możesz samodzielnie swojemu Haniemu wytłumaczyć, dlaczego jest fanatykiem.
No chyba, że będziesz czytał tę fizjologię jak "kwaśniewskiego".
W takim przypadku: masz rację "drogie dziecko" - MASZ RACJĘ!

PS
omijać fanatyków wszelkiej maści (szczególnie dietetycznych), bo tak radzi Kohelet, a ja za nim!  :D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: vigo w 2009-11-11, 21:40:20
Cytatomijać fanatyków wszelkiej maści (szczególnie dietetycznych), bo tak radzi Kohelet, a ja za nim!

...lubię czytać Biblię, możesz podać rozdział i werset ?
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Dario Ronin w 2009-11-11, 21:47:22
 :D :D :D

Witaj  Vigo
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: kodar w 2009-11-11, 21:57:37
CytatAdam,budyn smietanowo-jajeczny smakuje wspaniale z mrozonymi  malinami albo z 2 zabkami czosnku.
<<<<<<<<<<<<<chodzilo o budyn smietankowo-zoltkowy,bo z calych jajek budyn nie wyjdzie tylko lane kluski. :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: hutshi w 2010-01-29, 13:42:20
muszę wypróbować t en przepis bo do tej pory zjadam żółtka albo w omlecie albo w lodach
kiedyś brzydziłam się żółtek  :? tak samo było z kaszanką sam jej wygląd a teraz to jedno z moich najulubieńszych dań ;)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: RTS w 2010-01-29, 15:51:53
Cytat: hutshi w 2010-01-29, 13:42:20...kiedyś brzydziłam się żółtek  :? tak samo było z kaszanką sam jej wygląd a teraz to jedno z moich najulubieńszych dań ;)
Do żółtek obrzydzenie - to chyba normalne na tzw. pastwisku (dawno temu też tak miałem).
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: adampio w 2010-01-29, 16:05:46
A ja na pastwisku lubile, przy stole lubie i nawet czasem w biegu zjem :D
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: RTS w 2010-01-29, 18:27:46
Ja też lubiłem... Pod warunkiem że był to kogel-mogel  :lol: ewentualnie, z rzadka smakowała jajecznica ale taka sucha jak wiór do zeskrobania z patelni.  :?
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2010-01-29, 18:34:15

A mi smakowały jajka gotowane na rzadko - ze szczypiorkiem, ale jakieś dwa na tydzień.. :lol: Jajecznicę nazywałam bombą cholesterolową i mojemu mężowi też nie pozwalałam jej jeść... 8)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2010-01-29, 18:41:18
A ja zawsze lubiłem jajka ale jajecznicy bez chleba... - nie do przejścia kiedyś :)
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: renia w 2010-01-29, 18:50:08
Ja też lubiłam, ale "dbałam" o zdrowie i zachcianki były nieważne - zdrowie się liczyło.. :? Sok z dwóch grapefruitów piłam codziennie.. :lol:
Tytuł: Odp: Leczenie żółtkami.
Wiadomość wysłana przez: adamel w 2010-01-29, 22:26:52
Ja tam całe życie jadłem jajka, czasem w "nienormalnych" ilościach.Nigdy mi się nie nudziły. Kiedyś moim ulubionym daniem były jajka sadzone z kaszą gryczaną, okraszoną obficie boczkiem. 8)