Mięso kroimy na małe plastry grubości około 2 cm, lekko zbijamy młotkiem i osmażamy (obsmażamy?) na smalcu do zrumienienia. Następnie w tym samym tłuszczu obrumieniamy pokrojoną cebulę, a po jej wyjęciu dodajemy przecier pomidorowy i przyprawy (sól, pieprz, ziele ang, inne ulubione), po czym zagotowujemy. Otrzymanym sosem napełniamy słoje do 1/3 wysokości i wkładamy do nich mięso. Słoje zamykamy i pasteryzujemy w kotle 1,5 godz, po czym schładza.
Do jedzenia na już mięso obsmażam, potem duszę w małej ilości wywaru i pod koniec dodaję przecier pomidorowy oraz smalec ze smażenia. Lepiej żeby postało do jutra, kiedy to danie należy odgrzać i zjeść z ziemniakiem oraz warzywami duszonymi na patelni.
Ja lubię. Dziś udusiłam paprykę, por, cebulę i zielone oliwki.
Cytat: Teresa Stachurska w 2009-10-23, 20:52:08
... mięso obsmażam, potem duszę w małej ilości wywaru i pod koniec dodaję przecier pomidorowy oraz smalec ze smażenia.
.. Dziś udusiłam paprykę, por, cebulę i zielone oliwki.
To całkiem podobne chyba do Boeuf'a Strogonowa. :)
...raczej do kurczaka po węgiersku (przynajmniej sos)... :)
Nie znam tego dania. Ale domyślam się, że sos jest pikantny, pomidorowy i z papryką..? :roll:
całkiem dobrze się domyślasz :)