Dzień dobry...
Od pewnego czasu zauważyłam, że to Forum jest straszne puste...Nie dość, że mało ludzi jest aktywnych, to i tematy do bani są, co się dzieje? 8)
Czyżby tłuszcz przymulał mózgi :?
Spójrzcie na inne fora, aż kwitną w różnorodności tematów a tu co? :( kiepsko to wygląda, trochę wstyd, że tak odżywieni ludzie nie mają nic do powiedzenia 8)
Tak naprawdę , to to forum z musu istnieje, odnosi się takie wrażenie, gdy tu się zagląda , może się mylę, ale takie odnoszę wrażenie.... :(
Obudżcie się odżywieni, nie spijcie, weżcie przykład z innych forów, dyć onie rzekomo żle sie maja bo żle się żywią, zobaczcie ich frekfenkcje....i porównajcie.
A może z wami jest kiepsko, depresywnie... 8)
Jedyne nieudaczne forum i strasznie puste, najwyżej kilka osób aktywnych jest a na innych dziesiątki...
MASAKRA 8)
Aha, a co z toanem?
no to juz przesada nawet toan nie istnieje?
O czym tu dyskutować?
To forum powinno nie istnieć... 8)
Cytat: kriss w 2010-07-11, 22:02:14
.
...Nie dość, że mało ludzi jest aktywnych, to i tematy do bani są,
Są ciekawe tematy..
Cytatkriss
Słuchajcie, co może być przyczyna tak smierdzcąch baków?
To jest coś okropnego, nie można tego wąchać, synek mój ciągle smrodzi
Pomocy!!!
no własnie, taki temat zwiazany jest z żywieniem, ale jak widać mało ludzi sie tym interesuje :D
Napewno ciekawszy temat niz np. polityka :D
A propo smierdzacych bąków, mój syn juz bzdzi normalnie :D
"kriss", przeglądnąłem Twoje wpisy na tym forum i doszedłem do wniosku, że niepotrzebnie się trudziłeś. Wypisz się i nie zaśmiecaj przestrzeni...Widocznie, myślisz, że inne fora mają lepszą frekwencję. W tym celu proponowałbym policzyć tych aktywnych, np na DD, a później zastanawiać się nad słabą frekwencją tego forum.
Przy prawidłowym odżywianiu się nie mamy wielu problemów o których trzeba zaraz pisać. Teraz są wakacje i intensywnie wykorzystuję to na wszelkiego rodzaju wypady(Tatry, kajakarstwo, rowerek) Siedzenie przed komputerem to podobno jedna z plag 21 wieku. Poza tym jest to nudne i tylko czynne życie dodaje skrzydeł.
Pozdrawiam wszystkich :)
jerzy555
Tylko na początku diety jest ciekawie. Bo zawsze coś dolega, jeszcze się wszystkiego nie wie, obserwuje się wszystkie reakcje organizmu itd. Gdy już na niej jesteśmy wystarczająco długo, to nuda, nuda, nuda ... Bo bycie optymalnym polega nie na działaniu, tylko na bytowaniu. Wtedy jemy aby żyć, a nie żyjemy aby jeść.
A no faktycznie, macie rację, jak się jest zdrowym, to i problemów się nie ma a co za tym idzie i tematów brak,
teraz rozumiem, czemu tu tak trochę nudnawo. :lol:
a tak przy okazji mam pytanie do znawców ŻO,czy można bez szkody dla zdrowaia mieszać białka tz.np.
rano jem jajka i mięsko, obiad mięsko z ogórkiem kiszonym lub innym warzywem, kolacja znowu coś z białkiem i warzywem?
pytam bo Pani Witoszek odradzała takiej praktyki, Co wy na to?
Adamel, jestem kobietą , pewno mój nick Cię zmylił :D
Cytat: kriss w 2010-07-12, 12:46:06
A no faktycznie, macie rację, jak się jest zdrowym, to i problemów się nie ma a co za tym idzie i tematów brak,
teraz rozumiem, czemu tu tak trochę nudnawo. :lol:
a tak przy okazji mam pytanie do znawców ŻO,czy można bez szkody dla zdrowaia mieszać białka tz.np.
rano jem jajka i mięsko, obiad mięsko z ogórkiem kiszonym lub innym warzywem, kolacja znowu coś z białkiem i warzywem?
pytam bo Pani Witoszek odradzała takiej praktyki, Co wy na to?
Adamel, jestem kobietą , pewno mój nick Cię zmylił :D
Poniewaz tak bardzo nazekasz na brak odpowiedzi na Twoje posty, powiem tak:
Zgodnie z zasadami ZO nie jest wanym fakt mieszania bialek a ich nadmierne spozywanie. Mozesz mieszac bialka, mozesz jesc miesko z jajkami byle bys zachowala proporcje BTW jak 1:2,5-3,5:0,5-1,5. Musisz jednak pamietac, ze im gorsze bialko tym wiecej bialka powinnas spozywac, Mieso jest na 3-4-tym miejscu ( w zaleznosci od tego co to za mieso) jezeli chodzi o wartosc bialka. Ale osobiscie wiem, ze nie ma zadnych przeszkod do zjadania miesa z jajkiem i popijac smietana.
Wazne jest aby zachowac proporcje.
Jezeli natomiast stwierdzisz, ze ta mieszanka Tobie nie pasuje to bardzo szybka ja zmienisz. W rzeczy samej, organizm podpowie Ci, ze tak jest niedobrze.
Pamietaj tez o weglowodanach, ktorych wg tego co muwisz zjadasz bardzo malo. Weglowodany sa potrzebne do spalania tluszczu,z ktorego otrzymujesz........no co?.....Co z tej reakcji otrzymujesz..................?
A nadmiar bialka jest przerabiany na ..........?
Wiec uprawiajac Lutza, jestes bardzo blisko, jak to mowisz ZO, ale nie jestes, zreszta jak sama mowisz. Ale to nie problem. Zawsze mozesz byc, jak bedziesz chciala.
:lol: :shock: :D
Co proponuje. Wowczas nie bedziesz mowila, ze prawie jestes zdrowa ale , ze jestes zdrowa. Bedziesz rowniez miala inny punkt widzenia na zycie, bez napadania na bezbronnych ludzi. Bo tu nikt nie chce sie zwymyslac, tudziez powiedziec im, ze sa bez sposobu na zycie tylko dlategp ze nia sa na internecie.
Tu jest roznica.
Wiedza a nie wiara! :shock:
ok, Adampio
Dziękuję za wyczerpującą opowiedz :D
Ty zawsze jesteś konkretny i za to Cię cenię :D
Pozdro.
Nie mialem w tej wypowiedzi nic zlego na mysli, dlatego tez mysle, ze i Twoja odpowiedz nie jest jakims tam cynizmem.
Cytat: Daniel w 2010-07-12, 12:11:44
Tylko na początku diety jest ciekawie. Bo zawsze coś dolega, jeszcze się wszystkiego nie wie, obserwuje się wszystkie reakcje organizmu itd. Gdy już na niej jesteśmy wystarczająco długo, to nuda, nuda, nuda ... Bo bycie optymalnym polega nie na działaniu, tylko na bytowaniu. Wtedy jemy aby żyć, a nie żyjemy aby jeść.
Daniel, u mnie jest odwrotnie, być optymalnym to znaczy
DZIAŁAĆ Ja nie popadam w bytowanie tylko wymyślam co by tu jeszcze zrobić. Mam dużo siły ostatnio(od trzech lat) i coraz bardziej mi się chce żyć. Życie jest piękne.
Pozdrawiam :)
jerzy555
Tak życie jest piękne.. :D gdy potrafi się cieszyć nawet z drobiazgów, gdy się ma jakieś cele, gdy nic nie boli... :D
..no i gdy się ma co do garnka wrzucić.. :roll: :wink:
żarcie podobno ma jeszcze mocno zdrożeć ale nie takie czasy się przeżyło :)
Dobrze, że nasze "żarcie" nie należy do najdroższych..
Cytat: adampio w 2010-07-12, 22:24:33
Nie mialem w tej wypowiedzi nic zlego na mysli, dlatego tez mysle, ze i Twoja odpowiedz nie jest jakims tam cynizmem.
Adampio, jest wszystko ok., Nie ma z mojej strony żadnego cynizmu, absolutnie :)
Doceniam twoje rady, starasz się każdemu jak najlepiej doradzić i przejawiasz cierpliwoś.Jednym słowem jestes wporząsiu gość i tyle :D
aha jedynie, co mogę komus tu na forum zarzucić , to są dwie osoby, uważam, że dzięki im toan wziął nogi za pas 8)
Jesli będzie wam zależało abym je ujawniła , to to zrobię...Wnikliwi napewno się domyślają o kogo chodzi :lol:
Cytat: kriss w 2010-07-12, 12:46:06
A no faktycznie, macie rację, jak się jest zdrowym, to i problemów się nie ma a co za tym idzie i tematów brak,
teraz rozumiem, czemu tu tak trochę nudnawo. :lol:
a tak przy okazji mam pytanie do znawców ŻO,czy można bez szkody dla zdrowaia mieszać białka tz.np.
rano jem jajka i mięsko, obiad mięsko z ogórkiem kiszonym lub innym warzywem, kolacja znowu coś z białkiem i warzywem?
pytam bo Pani Witoszek odradzała takiej praktyki, Co wy na to?
Adamel, jestem kobietą , pewno mój nick Cię zmylił :D
"""obserwowac i przychodzic z pomnoca,bo kazdy organizm jest inny"""
Kiedys lekarka powiedziala,ze nie ma czlowieka zdrowego.Lekarka ma praktyke lekarska i to dluga.Dr.Kwasniewskiego zalecenia nie kazdemu optymalnemu wychodza na zdrowie.Co pozostaje???Zbierac info,im wiecej tym lepiej , obserwowac i cieszyc sie zyciem :P
Nabyłam książkę od Pani witoszek :P
Cytat: kriss w 2010-07-13, 18:15:58
aha jedynie, co mogę komus tu na forum zarzucić , to są dwie osoby, uważam, że dzięki im toan wziął nogi za pas 8)
Jesli będzie wam zależało abym je ujawniła , to to zrobię...Wnikliwi napewno się domyślają o kogo chodzi :lol:
a skad masz takie info??przeciez toan moze kazdego z nas pogonic jezeli tylko zechce :lol:
Cytat: jerzy555 w 2010-07-13, 11:44:24
Cytat: Daniel w 2010-07-12, 12:11:44
Tylko na początku diety jest ciekawie. Bo zawsze coś dolega, jeszcze się wszystkiego nie wie, obserwuje się wszystkie reakcje organizmu itd. Gdy już na niej jesteśmy wystarczająco długo, to nuda, nuda, nuda ... Bo bycie optymalnym polega nie na działaniu, tylko na bytowaniu. Wtedy jemy aby żyć, a nie żyjemy aby jeść.
Daniel, u mnie jest odwrotnie, być optymalnym to znaczy DZIAŁAĆ Ja nie popadam w bytowanie tylko wymyślam co by tu jeszcze zrobić. Mam dużo siły ostatnio(od trzech lat) i coraz bardziej mi się chce żyć. Życie jest piękne.
Pozdrawiam :)
jerzy555
Tu chodzi o to, że Żywienie Optymalne nie jest celem same w sobie. Ograniczyć swoje działanie tylko do osiągnięcia ŻO i jego doskonalenia, to zatracić sens życia. Ma ono pozwalać nam być zdrowym, aby energia nas rozpierała i pozwalała zmieniać świat. Tak właśnie jest z Tobą i ze mną.
Cytataby energia nas rozpierała i pozwalała zmieniać świat
slowa,slowa,slowa..................... :lol:
Kodar, jakie info...?
Dewotyzm zagościł na forum optymalnych, no chyba większość to potwierdzi 8)
Dewotyzm poprostu zaśmieca forum czczymi tematami.
Na którym forum jest to dozwolone? 8)
Po co kriss tutaj piszesz skoro Ci się nie podoba? Możesz być na tych innych , wspaniałych forach, gdzie ludzie mają dużo problemów. Tutaj - jak wszędzie - decyduje "administracja" a nie Ty..
Na tym Forum jest dosyć merytorycznej wiedzy, potrzebnej początkującemu Optymalnemu. Dział dla zdrowych jest po to, aby dzielić się radościami dnia codziennego. Ileż można pisać o jedzeniu i chorobach, skoro ktoś już chorób się pozbędzie i jeść jak Człowiek się nauczy?
Ale administracja wzięła nogi za pas :D
reni, długo nie pisałam, ale czytałam, zaglądałam jak wiele ludzi to robi...
Po wejśćiu na to forum, poczułam zawsze coś jakby "flaki w oleju" - czyli jedni i to samo, az do obrzydzenia 8)
Zapewne wielu ludzi poczuło to samo, lecz może nie sa tak wylewni jak ja i po prostu milczą..? :(
Gdzie się zpodziało tamto forum OPTYMALNYCH?
Na DD
Tam są również fanki dr Ewy i wszyscy (prawie), którzy swoje frustracje wylewali na tym Forum..
kriss - masz już oficjalne zaproszenie :D
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=16566&start=720 - pokazałaś, że spełniasz podstawowy warunek uzyskania osobistego zaproszenia - lubisz "zadymę", a to jest tam bardzo pożądana cecha ...
Cytat: kodar w 2010-07-13, 18:29:19
...Kiedys lekarka powiedziala,ze nie ma czlowieka zdrowego.Lekarka ma praktyke lekarska i to dluga.Dr.Kwasniewskiego zalecenia nie kazdemu optymalnemu wychodza na zdrowie.........
Które konkretnie zalecenia dr. Kwaśniewskiego nie wychodzą każdemu na zdrowie?
Cytat: renia w 2010-07-13, 22:38:11
Cytat: kodar w 2010-07-13, 18:29:19
...Kiedys lekarka powiedziala,ze nie ma czlowieka zdrowego.Lekarka ma praktyke lekarska i to dluga.Dr.Kwasniewskiego zalecenia nie kazdemu optymalnemu wychodza na zdrowie.........
Które konkretnie zalecenia dr. Kwaśniewskiego nie wychodzą każdemu na zdrowie?
No przeważnie te, co się ulęgną w rozumie "nie każdego optymalnego"...
Bardzo dziękuję za zaproszenie na DD forum, jednak nie skorzystam z zaproszenia, zostanę tutaj :D
A trochę zadymy tak od czasu do czasu nie zaszkodzi :D Jak to mówią nie ma złego, co by na dobre nie wyszło. :lol:
Cytat: renia w 2010-07-13, 22:38:11
Cytat: kodar w 2010-07-13, 18:29:19
...Kiedys lekarka powiedziala,ze nie ma czlowieka zdrowego.Lekarka ma praktyke lekarska i to dluga.Dr.Kwasniewskiego zalecenia nie kazdemu optymalnemu wychodza na zdrowie.........
Które konkretnie zalecenia dr. Kwaśniewskiego nie wychodzą każdemu na zdrowie?
a swietej pamieci "Morgano"???????
Kodar, czy Morgano skarżył się kiedykolwiek na DO? Po drugie chyba nie wiesz jak stosował się do DO, bo to nie zawsze tak jest że samemu się stosuje zalecane innym zasady? Ja pamiętam, że Morgano dowodził iż każda osoba na DO miała B + T spożywać łącznie w liczbie 200g, a tak w żaden sposób być nie może dla wszystkich, ewntualnie dla niektórych.
O "pożytkach" z placebo poinstruował mnie lekarz specjalista posługujący się homeopatią. Z ekranu telewizora, a potwierdził to inny lekarz, na żywo, wystawiający recepty mojej koleżance (przyjaciel rodziny!) na cukrzycę, chorą nerkę (torbiel wielkości tej nerki). Insulinę też zapisuje, o DO nie ma dobrego zdania, ale zmienił ostatnio pogląd na cholesterol.
Wiem, że Morgano pisał też o tym, iż stosuje okresowo dietę kopenhaską. Jak on stosował DO to wiedzą tylko jego najbliżsi. "kodar" co Ty robisz na tym Forum, skoro twierdzisz, że DO zabija.. :shock: :roll:
A skąd my możemy wiedzieć z jakiego powodu śp. Morgano przeszedł na DO? Może miał nowotwór już wówczas - przecież rak powstaje sporo lat przed pierwszymi objawami. Możliwe, że bez DO żyłby dużo krócej.
PS. Na jakiej diecie ludzie są nieśmiertelni?
PROPONUJE ZAKONCZYC TEMAT :D
Masz rację - trolli się nie kiarmi......
Cytat: renia w 2010-07-15, 13:22:20
Wiem, że Morgano pisał też o tym, iż stosuje okresowo dietę kopenhaską. Jak on stosował DO to wiedzą tylko jego najbliżsi. "kodar" co Ty robisz na tym Forum, skoro twierdzisz, że DO zabija.. :shock: :roll:
Renia czy ty nie przesadzasz ???? Fanatyków tak-- co było z Morgano -NIEWIEMY ,
ale prawde mówiąc też nie wierze w święte proporcje -bo jak sam Doktor pisał -kazdy z nas jest inny .
i nic na siłe . organizm i intuicja też oszukuje , złodziej nie zwiastuje swojego skoku
znajdzie furtke by zatakować ,chocbyśmy byli na złotej diecie
być moze to się przydażyło Morgano.
"Rudka" i dobrze, ze nie wierzysz w zlote proporcje, Ty poprostu masz wiedziec,m ze takie istnieja.
Albo wiesz albo nie wiesz....A, ze wierzysz to jeszcze nie wiesz. :D
Cytat: Rudka w 2010-07-16, 00:13:00
Cytat: renia w 2010-07-15, 13:22:20
Wiem, że Morgano pisał też o tym, iż stosuje okresowo dietę kopenhaską. Jak on stosował DO to wiedzą tylko jego najbliżsi. "kodar" co Ty robisz na tym Forum, skoro twierdzisz, że DO zabija.. :shock: :roll:
Renia czy ty nie przesadzasz ???? Fanatyków tak-- co było z Morgano -NIEWIEMY ,
ale prawde mówiąc też nie wierze w święte proporcje -bo jak sam Doktor pisał -kazdy z nas jest inny .
i nic na siłe . organizm i intuicja też oszukuje , złodziej nie zwiastuje swojego skoku
znajdzie furtke by zatakować ,chocbyśmy byli na złotej diecie
być moze to się przydażyło Morgano.
Rudka przecież piszę, że odżywianie i choroby Morgano znali tylko jego najbliżsi i my nie powinniśmy (nie znając szczegółów) tego roztrzygać i dawać jako przykład nie działania DO - jak to zrobiła "kodar". A co z przypadkami wyleczeń z nieuleczalnych chorób? Te się nie lliczą? albo są wymyślone? (łącznie z moimi?). Ja nie wierzę, że DO działa - ja wiem, bo sprawedziłam na sobie - a inni?.. ich sprawa....
muszę powiedzieć że nic nie wiedziałem o śmierci Morgano. Wiadomość o tym mnie zmartwiła tym bardziej że swego czasu lubiłem czytać jego artykuły i był On jakby wzorem do naśladowania. Mam nawet jego małą książkę kucharską. Czuję się jak uderzony w łeb. O Jurku także nic nie wiedziałem aż do dnia dzisiejszego... smutne to ale trzeba żyć dalej.
A są jakieś linki do artykułów autorstwa MORGANO, bo jakoś nic nie znalazłem z jego tekstów. Z tego co można wyczytać, to był fanatykiem soku pomidorowego i "formuły 200g", co przyniosło opłakane suktki, bo opacznie zrozumiał tekst dr-a Kwaśniewskiego.
Swego czasu był to "głośny" temat - nie tylko na tym Forum :
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=3983.0
Cytat: adampio w 2010-07-15, 17:52:54
PROPONUJE ZAKONCZYC TEMAT :D
Jeszcze tylko napiszę jaka nasunęła mi się konkluzja po tym wątku i w ogóle po dwóch latach czytania tego (i nie tylko tego) forum.
Otóż osoby, które stosują DO niezgodnie z jej zaleceniami (czyli praktycznie nie stosują DO) narzekają na nieskuteczność tego sposobu żywienia i na niepozbycie się wszystkich męczących ich dolegliwości. Natomiast osoby stosujące DO według zasad podanych przez dr Kwaśniewskiego uważane są przez nich za fanatyków i za osoby niedążące do poszerzenia swoich horyzontów - to znaczy - "nieudoskonalających" zasad DO.
Regułą jest również fakt, iż osoby, które "stosują" DO w zmienionej wersji, stosują jeszcze "szterdzieści sztery" inne terapie jednocześnie i jeśli efekt finalny jest kiepski, to całą winą obarczają DO. Dla ścisłości jeszcze dodam, że nie jestem przeciwniczką innych sposobów leczenia, ale jeśli stosuje się kilka jednocześnie, to nie powinno się jednoznacznie jednej krytykować, czy też chwalić.
Oponenci twierdzą również, że osoby stosujące się ściśle do zaleceń dr Kwaśniewskiego są "ślepo wierzącymi" (nawet, gdy dzięki DO wyleczyli się z różnych "niewyleczalnych" chorób) i sami ślepo wierzą w to, iż DO jest teorią spiskową i osoby twierdzące, że ona leczy muszą być widocznie podpłacone (te, które piszą w "Złotej Księdze", te które dziękują za wyleczenie w listach dr Kwaśniewskiemu, wyleczeni w arkadiach, opowiadający na Zjazdach Optymalnych o swoich wyleczeniach (na TouTube) no i piszący tutaj tak jak ja).
Jak można uważać doktora Kwaśniewskiego za oszusta, nie mając na to żadnego dowodu i gdy na działanie Jego zaleceń dowodów jest mnóstwo...
Osoby oskarżające dr Kwaśniewskiego za propagowanie bzdur, zachowują się jak pies ogrodnika - sami nie skorzystają i innych próbują zniechęcić..
Renia
Trudno sie nie zgodzić z tym ,ze ŻO ,otworzyło wielu ludziom droge do zdrowia i zweryfikowania
dotychczasowego sposobu zywienia i, przy tym jakości życia . Sama jestem tego przykładem
W materiałach filmowych bez najmniejszej watpliwości widze ,ze nie tylko mnie ,pomogła
większa świadomość w odróżnieniu jadła od paskudztwa.
Oskarzać Doktora :shock:-mam nadzieje ,ze mnie o to nie podejrzewasz .
To ,ze nie stosuje się ściśle do złotych proporcji - jestem zwierzakiem społecznym
i nie będe robiła z siebie dziwadła z wagą i miarką .
Po tak długim czasie cyferki znam na pamięć .Obsesyjne liczenie i ważenie
zdrowych ludzi ,raczej zadziwia
.Chociaz wieczorem na karteluszku sprawdzam czy czasami z czymś nie przedobrzyłam,
z nadzieją na dorzucenie cusik do pieca :P
Cytat: Rudka w 2010-07-18, 02:10:11
... Oskarzać Doktora :shock:-mam nadzieje ,ze mnie o to nie podejrzewasz .
"Rudka" absolutnie Ciebie o nic nie oskarżam. Uważam Cię, za sympatyczną, szczerą i bezpośrednią osobę.. :D
Pisząc o oskarżaniu Pana Doktora - to chyba wiesz kogo miałam na myśli i kto stawia rożne oskarżenia, zarzuty, i obraźliwe sformułowania względem tak zacnej, skromnej i zarazem wielkiej Osoby..?
Jeszcze uważam, że osoby, które nigdy nie stosowały DO dokładnie - z różnych względów (nie chciało im się ważyć, nie mieli ochoty wyrzec się ulubionych dań, nie konsultowali chorób z lekarzem optymalnym - tylko leczyli się "na oko", są i tacy co jedzą codziennie pół bochenka chleba i twierdzą, że są na DO, a niektórzy z nich nawet nigdy nie mieli wagi w domu, ale są "optymalni"...) nie powinni twierdzić, że Dieta Optymalna jest zła i Doktor się myli. Żeby twierdzić, że ktoś się myli trzeba mu to udowodnić, znaleźć chociaż jeden błąd, a nie jak w Chinach - jest winny dopóki nie udowodni swej niewinności.
Są jeszcze osoby, które skorzystały z wiedzy dr. Kwaśniewskiego, poprawiły sobie stan zdrowia, a teraz twierdzą, że DO jest zła bo nie jest modyfikowana, bo proporcje są złe bo nie ma "twardych dowodów" - a "dowody" sobie spokojnie chodzą po tym świecie.. :lol:
Jak już się rozpędziłam, to dodam jeszcze, że wkurzają mnie wypowiedzi dietetyków, którzy nie znają nawet podstaw DO ale krytykują: a to, że sam tłuszcz..a to, że za dużo białka i niszczy nerki i wątrobę (w "Tinie") a to, że miażdżycorodna.., a to, że za mało witamin. Teraz niedawno wyszła jakaś nowa książka "Dieta albo cud", która opisuje 42 diety i DO uznała za jedną z najniebezpieczniejszych, gdyż nie jest urozmaicona i opiera się na samym tłuszczu...Jestem ciekawa tylko kto sponsorował wydanie tej książki..
Cytat: renia w 2010-07-18, 10:15:58
Jak już się rozpędziłam, to dodam jeszcze, że wkurzają mnie wypowiedzi dietetyków, którzy nie znają nawet podstaw DO ale krytykują: a to, że sam tłuszcz..a to, że za dużo białka i niszczy nerki i wątrobę (w "Tinie") a to, że miażdżycorodna.., a to, że za mało witamin. Teraz niedawno wyszła jakaś nowa książka "Dieta albo cud", która opisuje 42 diety i DO uznała za jedną z najniebezpieczniejszych, gdyż nie jest urozmaicona i opiera się na samym tłuszczu...Jestem ciekawa tylko kto sponsorował wydanie tej książki..
Może szkoda, że autorów takich książek OSBO ewentualnie doktor Kwaśniewski nie zaprowadzą przed sąd? Albo chociaż nie pobiją książką, w której by wyliczyli głupoty jakimi pomysłodawcy niekonsekwencji w różnych dietach obdzielają skołowanch poszukujących ratunku ludzi.
Nie żebym była amatorką sądzenia się. Rzecz w nadaniu rozgłosu szalbierstwu na jakie ludzi narażają te - nie zawaham się użyć ostrego słowa - narażają ci niekompetentni ale cwani autorzy diet. Konflikt mógłby oczyściś jeśli nie atmosferę to choć przedpole.
Ja też nie lubię procesów sądowych (chociaż, na szczęście, nie byłam ich uczestniczką) ale w tym przypadku dało to by rozgłos Diecie Optymalnej (większość takiej nie zna :shock: i myli z jakąś kapuścianą) i byłaby szansa na to, że więcej osób mogłoby się wyleczyć z chorób - wobec których medycyna konwencjonalna jest bezsilna.
Wczoraj "moja" fryzjerka była na pogrzebie swojego sześćdziesięcioletniego wujka, który zmarł na zapaść cukrzycową..Miał sporo planów i pomysłów na lata emerytalne... Niepotrzebna śmierć - jak wiele innych...
Nie mam pojęcia, czy te osoby, które rozgłaszają nieskuteczność i wręcz szkodliwość DO, zdają sobie z tego sprawę, jaką robią krzywdę chorym ludziom, którzy bez tego sposobu odżywiania nie mają żadnej szansy na wyzdrowienie..? Myślę, że część z nich nie wie co robi...
Cytat: renia w 2010-07-18, 12:32:01
Nie mam pojęcia, czy te osoby, które rozgłaszają nieskuteczność i wręcz szkodliwość DO, zdają sobie z tego sprawę, jaką robią krzywdę chorym ludziom, którzy bez tego sposobu odżywiania nie mają żadnej szansy na wyzdrowienie..? Myślę, że część z nich nie wie co robi...
no własnie to jest sedno sprawy inna rzecz że gdybym był chory to nie leczyłbym sie przez internet i nie słuchał rad ludzi których nie znam i nie wiem co nimi kieruje jaka maja wiedze i doswiadczenie
dla mnie jedna osoba wyleczona z ciężkiej choroby i będąca na DO przez 13 lat jest zdecydowanie większym dowodem na skuteczność diety niż stu internetowych pseudo ekspertów poprawiaczy, to tak jak z rotacja tych mlecznych życzę powodzenie nowicjuszom na diecie którzy na dzień dobry odrzucą mleczne produkty od razu mają o wiele mniejsze szanse na sukces
Osobiscie nie dziwie sie ludziom, ktorzy czytaja nasze forum, ze to "cos" jest chore. Przez cale zycie wbijali nam do glowy jakie to zdrowe sa owoce :shock:, warzywa :shock: a jaki szkodliwy jest tluszcz zwierzecy :shock:
Nie dziwie sie ludziom, ktorzy patrzac na mnie, ktory w restauracji prosi o 50 gr masla do 200 gr wolowiny, bo wyglada to "przesakramecko" glupio.
Dziwie sie jednak ludziom, ktorzy "lykneli" troche wiedzy na ten temat i poznali troche biochemii i wiedza jak to wszystko "dziala" a mimo wszystko jedza surowe, modyfikuja diete, rotuja, przekrecaja, oklamuja sami siebie i to wszystko tylko po to aby adowodnic swoja racje. Czesto jest to racja tak bledna jak stwierdzenie, ze zabijam sie" zalewajac" sie tluszczem.
Ja juz na tego typu wypowiedzi nie reaguje, bo szkoda mi czasu :lol:
Adampio -No nie -coprawda bardzo rzadko bywam w restauracji -
prędzej w tesco ,nózki czy jakie żebro z rożna pachniące ,kuszące
po prostu nie biore buł, frytów czy ziemniaków ,ale surówke-owszem .nawet dwie
pięknie kolorowo podane .[na surowo] 8)
co do surojadów jak piszesz - Nie znam się na biochemii ale po tatarze ,czy surowych żółtkach
,czuje się lekka i najedzona. Myśle ,ze to kwestia indywidualna.
a śledż -co -niedobry ? matjas wymoczony a pózniej podlany śmietanka czy olejem -cymes
owoce -jak się jada? i świeżutko wyciśnięte soki najzdrowsze .
. Tak ,ze wszyscy troche surowego jadamy.
Co do rotacji mlecznych -to Pani Ewa -ma duzo racji ,są ludzie uczuleni na mleczne ,mnie po białym serze boli gardło .
Za to żółty moge i nawet polubiłam. Myśle ,ze część poprawiaczy [ja też] naginają zywienie pod siebie .
Ty możesz zalewać się tłuszczem,smietanką -ja już nie moge bo tyje .
Proporcje -owszem -ale na porcjemusze bardzo wważać
Cytat: Rudka w 2010-07-18, 21:37:55
Ty możesz zalewać się tłuszczem,smietanką -ja już nie moge bo tyje .
Proporcje -owszem -ale na porcjemusze bardzo wważać
"Rudka" - może właśnie w tym jest błąd, że ograniczasz tłuszcze, przez co zjadasz więcej białka i węgli, które nie pozwalają Ci schudnąć? Dr Pala mówił o tym, że za duże ilości białka uniemożliwiają utratę wagi.
A jeśli się organizm głodzi, to on zachowuje się paradoksalnie i robi zapasy..
Jeszcze nie spotkałem człowieka, który utył z przedawkowania tłuszczem. Smieszą mnie ludzie, ktorzy najedzą sie chleba z masłem i różnymi zieleninami i na podstawie takiego posiłku wyliczją BTW. Czym jest ŻO to wie tylko człowiek chory, któremu wystarczy o 10g przekroczyć ilośc spożytego białka, aby stan jego zdrowia natychmiast się pogorszył.
Dlatego nie uwierzę, że np. cukrzyk wyleczy się bez codziennego ważenia i liczenia. Przekonałem się sam na sobie.Pozdrawiam.
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-07-18, 11:17:41
Może szkoda, że autorów takich książek OSBO ewentualnie doktor Kwaśniewski nie zaprowadzą przed sąd?
ŻO to nie jest przedsięwzięcie komercyjne!
Dieta Optymalna to naukowe opracowanie - ogólnie pisząc - higienicznego trybu życia.
Nikt nie będzie latał po sądach i skarżył ludzi negujących np. teorię heliocentryczną - byłoby to niecelowe i po prostu śmieszne.
Nauki nie broni się w sądzie - ona jest.
Miałeś na myśli PRAWDĘ , a nie naukę - tak myślę.
Bo to właśnie PRAWDY nie da sie obalic , ani udowodnić - ONA JEST!!!
Cytat: Blackend w 2010-07-19, 00:00:44
Nikt nie będzie latał po sądach i skarżył ludzi negujących np. teorię heliocentryczną - byłoby to niecelowe i po prostu śmieszne.
Nauki nie broni się w sądzie - ona jest.
W tym przypadku - to czy ludzie uznają teorię geocentryczną czy heliocentryczną - nie ma bezpośredniego wpływu na ich życie czy zdrowie. W przypadku Diety Optymalnej jest duża różnica. Przedstawianie jej w fałszywym świetle pozbywa praktycznie jedynej szansy wyzdrowienia dla sporej ilości osób.
Dzisiaj, kiedy prawo na całym świecie nie traktuje równo wszystkich ludzi nic mnie nie dziwi. Jeżeli wielki kapitał ma przemożny wpływ na "tworzenie prawa", to nie ma się co spodziewać, że ktokolwiek, głoszący prawdę, nie będzie "zaszczekany" przez "mądrych". Tu nie chodzi o honor tych ostatnich, tylko o kasę. Jest niewątpliwie "na rękę" wszystkim "rządzącym"( w cudzysłowiu, bo fatycznie władzę ma wielki kapitał), aby człowiek żył nie dłużej, niż parę lat na emeryturze, bo to kosztuje, a składki na ubezpieczenie już dawno zostały "przejedzone" przez przerośniętą armię urzędników. Najlepiej, kiedy człowiek umiera w przeddzień należnych mu świadczeń emerytalnych... :shock:
Cytat: adamel w 2010-07-19, 10:25:26
Dzisiaj, kiedy prawo na całym świecie nie traktuje równo wszystkich ludzi nic mnie nie dziwi. Jeżeli wielki kapitał ma przemożny wpływ na "tworzenie prawa", to nie ma się co spodziewać, że ktokolwiek, głoszący prawdę, nie będzie "zaszczekany" przez "mądrych". Tu nie chodzi o honor tych ostatnich, tylko o kasę. Jest niewątpliwie "na rękę" wszystkim "rządzącym"( w cudzysłowiu, bo fatycznie władzę ma wielki kapitał), aby człowiek żył nie dłużej, niż parę lat na emeryturze, bo to kosztuje, a składki na ubezpieczenie już dawno zostały "przejedzone" przez przerośniętą armię urzędników. Najlepiej, kiedy człowiek umiera w przeddzień należnych mu świadczeń emerytalnych... :shock:
Prawda. Paradoks, że w międzyczasie cięzko pochorują sobie różni rządzący, właściciele wielkiego kapitału i lekarze. Drugi, że duże pieniądze wydaje się na obecny kształt służby (bo nie ochrony zdrowia) przemysłu farmacetycznego, w miejsce edukowania społeczeństwa, dla którego to działania działy i rozdziały są, jak daleko nie szukając IZiŻ. By część tego wielkiego kapitału (np. przemysł farmaceutyczny) nie zubożała. Śmiać się, czy złościć, oto jest pytanie?
Do śmiechu to mi raczej nie jest. Z drugiej strony, złość w tym przypadku kojarzy mi się z bezsilnością.
Cytat: adamel w 2010-07-19, 12:57:47
Do śmiechu to mi raczej nie jest. Z drugiej strony, złość w tym przypadku kojarzy mi się z bezsilnością.
Mnie też nie jest, wszak latami zdana byłam na te bezskuteczne kompetencje. Ale śmiech człowieka maże ogarnąć, jak pomyśli o wielkiej maszynerii, która się "zorganozowała" by ludziom pomoc sprzedawać, a szkodzi i bardzo z siebie zadowolona jest.
Gdybym "kosił" taki szmal za tę pomoc, też byłbym zadowolony :shock: 8)
A ja nie.. :(
Pusto? Bo 'dinizaury' poodchodziły... :(
...w koncu okres urlopowy :lol: 8)...
A Toana nadal "anii widu , ani słychu" 8)
Trocheę za długo jak na sezon urlopowy ? :roll:
Jeśli masz jakąś sprawę do Admina - możesz napisać na priv, albo wysłać e-maila. On nie ma obowiązku pisania na Forum..
Ojej, Reniu od kiedy to jesteś aż tak bardzo konsekwentna? :lol:
Przecież tak nie dawno, sama ubolewałaś nad faktem, ze Admin się stracił z Forum, czyż byś już zapomniała kiej to ześ pisała? :wink:
Nie mów, że jest Ci już tak obojętny, dyć Ci nie uwierzę w to :lol:
Nie musisz... :lol: :lol:
Co nie musza? 8)
forum staje sie puste bo coraz mniej użytkowników ma coś sensownego do powiedzenia a Ci co myślą zostali usunięci
Cytat: tadzio w 2010-07-29, 23:43:36
a Ci co myślą zostali usunięci
tadzio,
szczeroto, ale czy ty musisz się publicznie przyznawać do swojej bezmyślności?
Cytat: tadzio w 2010-07-29, 23:43:36
forum staje sie puste bo coraz mniej użytkowników ma coś sensownego do powiedzenia a Ci co myślą zostali usunięci
A o czym myśląa?
Bo np. Tomkiewiczowie cierpieli na syndrom złego rodzica. :(
Cytat: tadzio w 2010-07-29, 23:43:36
forum staje sie puste bo coraz mniej użytkowników ma coś sensownego do powiedzenia a Ci co myślą zostali usunięci
A siebie do których zaliczasz? Do tych co myśla, że myślą?
A czy zawsze i wszędzie musi być szum i tłok ? Chwila spokoju każdemu się przyda :)
Iga?
Adam?
Tak Adam.
A kto to Iga?