http://www.myfit.pl/fruktoza-a-tkanka-tluszczowa/
Bardzo ciekawy artykuł. Odkrywają to - co dr Kwaśniewski wiedział już dawno...i "trąbił" o tym, ale do "zakutych łbów" nie docierało.... 8) :lol:
He, dobre :D
- "sex" dziennie, mowie tu o owocach
- min 4 kromki czrnego chleba ......bo zawiera blonnik, ktorego nasz organizm nie trawi tulko wyrzuca
- jeeli olej to juz roslinny, bo..........wiadomo co
no i jak "narod" moze byc zdrowy, madry?
Jest na to sposob.
Czy mam powiedziec co to jest?
Wal śmiało... 8)
No nie nie moge :lol:
Ty powinnas wiedzieco co mnie idzie :D
Ale proponuje "kwasniewskiego" :shock: :D :lol: :x :P :shock: :D :D :D :D :D :D :D :D
:lol: :lol:
Pięć razy frukty i miód są zdrowe. Jeszcze raz: pięć razy frukty i miód są niezbędne dla serca i mózgu. I jeszcze raz...
Wystarczy tylko WIEDZIEĆ przy jakiej proporcji między GSO fruktoza jest najlepszym cukrem dla organizmu człowieka.
Niektórym wystarczy poczytać Kwaśniewskiego...
Cytat: WojciechS w 2010-07-28, 15:30:55
Pięć razy frukty i miód są zdrowe. Jeszcze raz: pięć razy frukty i miód są niezbędne dla serca i mózgu. I jeszcze raz...
Wystarczy tylko WIEDZIEĆ przy jakiej proporcji między GSO fruktoza jest najlepszym cukrem dla organizmu człowieka.
Niektórym wystarczy poczytać Kwaśniewskiego...
Pewnie tak.
:D
Ja widzialem jak miod dziala na sercowcow i jak dziala brak miodu na ludzi ze schorzeniami sercowymi. A Ty? :shock:
Ale latwo jest powiedziec, ze miod to zbawienie......tylko dla kogo?
Przy jakiej proporcji GSO? A skad mamy wiedziec jakie sa proporcje GSO, i co to to w ogole jest GSO? Nowa dieta? Czy tez stara, ktorej juz nikt nie chce ogladac, slyszec o niej?
Nie pojmuje! Znamy skladniki najlepszej diety, co tu jeszcze ulepszac? :lol: Czy tu trzeba ludzi z DD albo z ZOO albo innego odlamu aby ludzi dobic? O to Wam chodzi?
Bo nie majac ani wyksztalcenia, doswiadczenia, badan, twierdzen itp stosujecie i zalecacie cos czego sami boicie sie zastosowac, tak?
Bo jezeli miod jest dla Ciebie dobry albo inny cukier prosty, gdzie jak mowisz dla mozgu :lol: to albo jestes nie z tej ziemi albo przeczytales cos czego nie zrozumiales. :D
Ale kazdy moze popelnic blad :lol: Ale tylko raz. :shock: Mozesz jesc miod, nik Ci tego nie zabroni, mozesz tez myslec, ze twoj mozg bedzie bardziej pofaldowany w zwiazku z czym wbedzie mial wieksza objetosc i bedziesz madrzejszy :lol: Ale Twoj mozg ma zapotrzebowanie na inne paliwo.
Niemniej jednak proponuje kontynuacje jedzenbia miodu. Wiesz dlaczego..... :lol:
Miód jest dla pszczół. Ludzie wybierają miód, a w zamian dosypują cukru i dziwią się potem, że pszczoły im zdychają. :shock:
Na DD , miod i owoce to najlepsze wegle.
:shock:
A to w takim razie wszystko teraz jasne :lol:
Cytat: zeto555 w 2010-08-03, 14:14:30
Na DD , miod i owoce to najlepsze wegle.
Dobry żart. Chociaż chyba to 'czarny żzzart'.
Jaki zart. Wejdz na forum DD i sie przekonasz jak wspanialy jest miod a jaka zla skrobia.
Na które forum DO?
Chyba DORA DIETA? :o
Cytat: zeto555 w 2010-08-04, 14:15:03
Jaki zart. Wejdz na forum DD i sie przekonasz jak wspanialy jest miod a jaka zla skrobia.
Nie zauwazyles, ze na DD jest dobre wszystko to co jesz szkodliwe na DO?
Tu mowa o jedzeniu tluszczu a na DD mowia, ze mys ie tluszczem zalewamy :shock:
Tu mowa, ze miod jest najgorszym zaraz po cukrze z cukiernicy a na DD, ze to samo zdrowie :shock:
Tu mowa o nie jedzeniu surowego, tam zas to najlepsze jedzenie :shock:
Wybor nalezy do Ciebie :lol:
"adampio" u nas jest nuda.. :( ciągle te same zasady z jedzeniem obowiązują.. :? ..a na DD co rusz inne.. :shock: :lol: to co w zeszłym tygodniu szkodziło, w tym może być panaceum na wszystkie choroby... :shock: :lol:
..lepiej bądź na bieżąco.. :roll: bo może się okazać, że żółtka w środy szkodzą, a masło w piątki.. :shock:
Jednym slowem "rotacja". UPS :lol: :shock: :D
Chciałam coś napisać, ale..UPS :| muszę jednak przyznać rację sporo osobom tam piszącym. Jest tam coraz więcej mądrych wypowiedzi...
....Już przeciwnikom DO kończą się argumenty...
A jeszcze jedno. Tak krzyczeli, że Kwaśniewski się "mydli" a jak dotąd, to ani jednego błędu nie udowodnili..
http://www.resmedica.pl/pl/archiwum/zdart19912.html - a Kędzia&Kędzia ma za sobą cały autorytet nauki, a mydli się Kwaśniewski.
http://www.resmedica.pl/pl/archiwum/zdart19912.html - a Kędzia&Kędzia ma za sobą cały autorytet anglosaskiej nauki...
I na tej podstawie jeszcze raz: "Pięć razy frukty i miód są zdrowe. Jeszcze raz: pięć razy frukty i miód są niezbędne dla serca i mózgu. I jeszcze raz..."
A no chyba, ze tak. Jak caly artorytet nauki to musi miec racje!
Atkins, Lutz i Kwasniewski, ktorych prace popierane sa przez CALY AUTORYTET NAUKI, nie maja tu szans :shock:
Natomiast "Kedzia" ma.
A propos, kto to jest "Kedzia"?
Sam znalazlem
CytatAutorami publikacji są pracownicy naukowi Instytutu Roślin i Przetworów Zielarskich
:shock:
BRAVO!
Wracając do midu - trójniak i czwórniak (http://miodypitne.info.pl/) porównywalne do węgrzyna z góry Tokai!
Nie ma nic lepszego na serce od tych trunków w dawce leczniczej.
Masz chore serce?
Cytat: adampio w 2010-08-04, 22:29:03
Masz chore serce?
Tak postawione pytanie ingeruje w prywatność.
Można wejśc na DD i rzeczowo podyskutowac. Merytoryczna na argumenty dyskusja mile widziana. :-)
Molka
nie żartuj ... :lol: :lol: :lol:
CytatTak postawione pytanie ingeruje w prywatność.
Myslalem, ze w slowniku DD slowo "prywatnosc" nie istnieje :lol:
OK. Than, niech miod jedza Ci ludzie, ktorzy maja problem z sercem w ilosciach leczniczych. Czyli dzienna porcja, jak Pan profesor Kedzia pisze, 120 gr kulhydratu dziennie. Natsepnie ziemniaki i wazywa w ilosci piec, jak Ty to mowisz i moje pytanie koncowe: czy to jest DD?
Bo jezeli tak, to chyba czegos tu nie zrozumialem. Mowi sie o DD, ze to "odlam" ZO ale ja tu widze, ze to taki "odlam" jak katolicyzm i islamizm :shock: :lol:
Dziwie Ci sie, ze chce sie Tobie tracic czas na czytanie takich pierdol jak ZO, skoro DD jest takie "slodkie".........Ale to juz Twoja prywatna sprawa.
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
Cytat: WojciechS w 2010-08-04, 22:07:13
Wracając do midu - trójniak i czwórniak (http://miodypitne.info.pl/) porównywalne do węgrzyna z góry Tokai!
Nie ma nic lepszego na serce od tych trunków w dawce leczniczej.
Pewnie ten miod i fruktoza pomoze na Twoje serce, ale chyba zaszkodzilo na mozg. No coz , musisz wybrac co chcesz miec zdrowe.
Cytat: zeto555 w 2010-08-05, 12:16:48
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
Co za bzdury, od pięciu lat takich nie słyszałam.To prowokacja czy nieprzemyślany żart?
No nie myślałam, że o fruktozie może być taki zabawny wątek.. :lol:
zeto55
nie prosiłem o ocenę mojego postępowania, więc nie zmuszj mnie, abym odpowiedział ci tak, jak na to zsługujesz.
Stwierdzenie - "...chyba zaszkodziło na mózg..." dyskwalfikuje cię jako ewentualnego interlokuratora dla mnie, bo przez szacunek do siebie i innych użytkowników tego forum, staram się nigdy nie przekraczać pewnych granic.
Cytat: WojciechS w 2010-08-04, 22:54:30
Molka
nie żartuj ... :lol: :lol: :lol:
czemu tak? ja nie żartuję :-)
Cytat: zeto555 w 2010-08-05, 12:16:48
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
300 g wegli? a gdzie to wyczytales?
Molka
a znasz ty formułę 4es twojego pryncypała?
A co to jest 4es?
Na DD piszą, że formuła 4es to "spróbuj s****dolić sobie sam(a)" - za przeproszeniem.
Cytat: WojciechS w 2010-08-05, 15:15:11
Molka
a znasz ty formułę 4es twojego pryncypała?
znam tylko nie rozumiem co to ma do mojej propozycji by pogadac rzeczowo.... :-)
:lol: - i tyle rzeczowego komentarza.
Cytat: WojciechS w 2010-08-05, 12:43:22
zeto55
nie prosiłem o ocenę mojego postępowania, więc nie zmuszj mnie, abym odpowiedział ci tak, jak na to zsługujesz.
Stwierdzenie - "...chyba zaszkodziło na mózg..." dyskwalfikuje cię jako ewentualnego interlokuratora dla mnie, bo przez szacunek do siebie i innych użytkowników tego forum, staram się nigdy nie przekraczać pewnych granic.
Odnosze wrazenie, ze przyszedles tutaj wywolac awanture. Smialo.
Cytat: viola44 w 2010-08-05, 15:01:23
Cytat: zeto555 w 2010-08-05, 12:16:48
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
300 g wegli? a gdzie to wyczytales?
Twoj kolega Hannibal udzielal takich porad. Nawet do 300g wegli. Mam zapisane.
Cytat: zeto555 w 2010-08-05, 12:16:48
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
Na DD różne rzeczy zalecają.. :shock: :x
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=15228&postdays=0&postorder=asc&start=480
Cytat: zeto555 w 2010-08-06, 13:39:55
.... Hannibal udzielal takich porad. Nawet do 300g wegli. Mam zapisane.
Hanibal..... rzeczywiśscie taki tutaj bywał i chyba te 300 węgli go wcięło :shock:
Cytat: renia w 2010-08-06, 17:22:10
Cytat: zeto555 w 2010-08-05, 12:16:48
Na DD tzw. autorytety forumowe, zalecaja wegle w ilosciach od 50-300g i to ma byc dieta niskoweglowa podobno.
Na DD różne rzeczy zalecają.. :shock: :x
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=15228&postdays=0&postorder=asc&start=480
Przeniesiono wątek tutaj:
http://www.dobradieta.pl/forum/viewtopic.php?t=17704
No, no, no :shock: Średniowiecze i to w tej gorszej części, czy jakoś tak?
..no jakoś tak.. :lol: a może to już XXII wiek.. :shock:
..Tak rozmawia "elita".. :shock: :lol:
A, elita? Czuć się elitą jest równie łatwo jak czuć się dumnym. Powód się zawsze znajdzie by się nabawić tej przypadłości. Ponoć trudno się z tego wyleczyć, bo takie przyjemne jest się czuć wg ulubionego wzoru choćby na elitę....
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-08-06, 21:31:42
.. Ponoć trudno się z tego wyleczyć ...
Ponoć po świeżym moczu przechodzi... :lol:
Nie ma to jak "pogadać rzeczowo" na DD, w stylu DD...
Wesolutko jest!
Cytat: Halina Ch. w 2010-08-02, 11:51:43
Miód jest dla pszczół. Ludzie wybierają miód, a w zamian dosypują cukru i dziwią się potem, że pszczoły im zdychają. :shock:
podazajac za Twoim tokiem mysli ,wezmy takie mleko,jest tylko dla cielat.A co czlowiek,to dziecko krowy,albo owcy.A produkty mleczne na stale zagoscili w jadlospisach.Czy dobrze,czy zle,sam czlowiek musi ocenic.
Cytat: WojciechS w 2010-08-07, 14:39:28
Nie ma to jak "pogadać rzeczowo" na DD, w stylu DD...
Wesolutko jest!
na czym polegac majaTwoje rzeczowe rozmowy?Konkretne pytania daja albo konkretna odpowiedz na pytanie albo odpowiedz wymijajaca.Bez udzialu samego pytajacego,zadne konkrety nie padna.
CytatPrzykładowo Surwit i wsp., 1997 w badaniu z udziałem otyłych kobiet porównali wpływ dwóch wysokowęglowodanowych diet (72% energii dostarczanej z węglowodanów) z deficytem energetycznym, charakteryzujących się różną zawartością sacharozy (43% vs. 4% całkowitej energii dostarczanej) [2]. Przypomnę, że sacharoza składa się z jednej cząsteczki glukozy i fruktozy. Obie diety zawierały, więc odpowiednio: 118 g sacharozy (59 g fruktozy) vs. 46 g sacharozy (23 g fruktozy). Mimo, tak znacznych różnic w zawartości cukrów prostych (a zwłaszcza fruktozy) po 6 tygodniach przestrzegania zaleceń ubytek masy ciała i tkanki tłuszczowej (pomiar przy użyciu DEXA) nie różnił się w obu grupach. Jednocześnie nie odnotowano negatywnego wpływu diety bogatej w cukry proste na profil lipidowy, co zdaniem badaczy mogło mieć związek ze specyficznym kontekstem (niski udział tłuszczu w diecie).
http://180rekompozycja.pl/czy-w-czasie-odchudzania-minimalizacja-spozycia-owocow-jest-konieczna/
O! :shock:
Są na tropie pierwszej zasady dietetyki Dr-a Kwaśniewskiego: "nie mieszaj paliw"! 8)
:lol:
I tu właśnie pojawia się subtelna różnica pomiędzy "tropem", a "łbem"- Gavroche. :lol: :lol:
Cytat: Radzio w 2014-05-04, 08:52:47
:lol:
I tu właśnie pojawia się subtelna różnica pomiędzy "tropem", a "łbem"- Gavroche. :lol: :lol:
Teraz widzę :D
I nie taka subtelna...
Czyli trzeba wracać do słusznej koncepcji, że cukier jednak krzepi, a nie wmawiać zaklęcie, że jest trujący! 8)
Bo nie jest. :D
Cytat: admin w 2014-05-04, 08:39:57
O! :shock:
Są na tropie pierwszej zasady dietetyki Dr-a Kwaśniewskiego: "nie mieszaj paliw"! 8)
Moja mama jako pretekst do pasienia wnuczki słodyczami, przytacza przykład mojej koleżanki z dzieciństwa, która żywiła się wyłącznie (naprawdę) herbatnikami, landrynkami i gumami rozpuszczalnymi :D
Nie ma znaczenia dla niej fakt, że dziewczynka równie chętnie wcinała jaja na twardo i szyneczkę, ale bez "tłuścinek", liczy się tylko, że nie jadła warzyw i owoców :lol:
Bo jak się dojada do cukru dobrego białka w stosownej ilości, to samo zdrowie wychodzi! Niektórzy uważają, że to jedynie słuszne postępowanie.
Cytat: admin w 2014-05-04, 09:41:03
Bo jak się dojada do cukru dobrego białka w stosownej ilości, to samo zdrowie wychodzi! Niektórzy uważają, że to jedynie słuszne postępowanie.
Takich nie należy wyprowadzać z błędu, bo dobrze czynią. :D
Cytat: admin w 2014-05-04, 09:45:27
Cytat: admin w 2014-05-04, 09:41:03
Bo jak się dojada do cukru dobrego białka w stosownej ilości, to samo zdrowie wychodzi! Niektórzy uważają, że to jedynie słuszne postępowanie.
Takich nie należy wyprowadzać z błędu, bo dobrze czynią. :D
Dobre geny mają znaczy :lol:
Cytat: admin w 2014-05-04, 09:29:39
Czyli trzeba wracać do słusznej koncepcji, że cukier jednak krzepi, a nie wmawiać zaklęcie, że jest trujący! 8)
Bo nie jest. :D
Ale to koncepcja dla słodziaków. Taki trop równoległy. :D
Niekiedy ciastko, którego skwarki z wytopionego tłuszczu stanowią część zawartości potrafi krzepić słodziaków. Zgoda.
Widziałem takie "okruszki" na jednym ze śladów. :lol: ;)
Jednak moim zdaniem nie tędy wiedzie dalsza droga ... . ;)
Infantylność pozwala mi na taką wizualizację głębszej koncepcji, której składową jest właśnie "cukier jednak krzepi":
-Warzyła sroczka kaszkę.
Temu dała na... :D
Ciastka ze skwarków? :shock:
Radziu,
to oczywista oczywistość, że węglowodany powinny pozostać głównym pokarmem dla 90% populacji. Inaczej być nie może.
Tylko dlaczego aż tak zgłupieli, że cukrem straszą? :roll: :wink:
Wystarczy zaprzestać podawania statyn, aby hamerykańskie tuczniki przestały tyć od tej glukozy z kukurydzy, a cukier znów stał się jedynie słusznym paliwem dla mięśni i mózgu. 8) :wink:
:D
Ech, to wymaga głębszych przemyśleń, a jam- póki co- intelektualny leń. :lol:
Proporcja 9/1 nie zagwarantuje równowagi i to już na etapie merytorycznej dyskusji o tym. Ta historia z pewnością jest już znana wtajemniczonym. :) ;)
Tomi wygląda na koncepcję: jak podsunąć pomysł, by zamanipulować amerykańską energią ... "końską". ;) Znane mi konie dożywają do ..., a może jeszcze dłużej. I to w stosunkowo dobrym zdrowiu, znaczy ... dziadzieją nieco inaczej. :D ;)
Cytat: Gavroche w 2014-05-04, 18:02:11
Ciastka ze skwarków? :shock:
Ha! Bywa się w świecie. 8) :D
Dr mówił, cytując kogoś tam, że jeden z dziesięciu posiądzie moc czegoś tam i tego się trzymać... 8) :wink:
Zrozumiałem! :lol:
Chodzi o Sznuka!
Sznuksy są w modzie u niektórych dziewuszek! :wink: :D
Cytat: admin w 2014-05-04, 20:58:18
Dr mówił, cytując kogoś tam, że jeden z dziesięciu posiądzie moc czegoś tam i tego się trzymać... 8) :wink:
:D
I stąd nabiera się taka iście olimpijska zaciętość. :lol: ;)
http://kopalniawiedzy.pl/fruktoza-glukoza-osrodki-nagrody-jadro-pollezace-jedzenie-motywacja-aktywacja-Kathleen-Page,21568
No dobra, skoro fruktoza zamieniana jest w glukozę w śródbłonku jelit przez izomerazę, to na ten przykład fruktoza w spermie, jako paliwo dla plemników ma pochodzenie endogenne, czyli z glukozy się ją robi w takim organiźmiku? :?
I czy w tym konkretnym przypadku DHT bierze udział?
Tam chyba jakaś ketoheksokinaza działa, a nie testosteron... :mrgreen:
Zamienia fosfofruktozę pochodzenia glukozowego we fruktozę, czy jakoś tak. :wink:
Ale nie na 100%, bo to z zawodnej pamięci, a dreptać do podręcznika biochemii mi się o tej porze nie chce. 8)
Cytat: admin w 2015-02-01, 21:08:48
Tam chyba jakaś ketoheksokinaza działa, a nie testosteron... :mrgreen:
Zamienia fosfofruktozę pochodzenia glukozowego we fruktozę, czy jakoś tak. :wink:
Ale nie na 100%, bo to z zawodnej pamięci, a dreptać do podręcznika biochemii mi się o tej porze nie chce. 8)
Jasne, to co jest nie tak z tą fruktozą, że ciało robi takie szopki, by jej nie wpuścić do krwiobiegu?
Bo nie ma możliwości kontroli poziomu i wchłanialności fruktozy, tak jak glukozy przy udziale insuliny.
Dlatego właśnie "naukowcom" wyszło, że "od fruktozy" się tyje łatwiej niż od glukozy, bo posiłek fruktozowy, choć nie podnosi IG jak glukoza, to szybciej zamienia się w wątrobie w triozy. 8)
Problem w tym, że między zamianą glukozy w triozy jest etap pośredni - fruktoza. :lol:
:D
Wczoraj zapomniałem dopisać, że fruktoza w stanie czystym nie występuje w organizmie, a jako pochodna glukozy w formie fosfo lub difosrofruktozy i to jest właśnie zabezpieczenie przed niekontrolowaną zamianą fruktozy w triozy, o czym badacze nie wiedzą, bo twierdzą, że... "(tu doczytać o sobie o powszechnie znanym braku kontroli)", choć dalej fruktozę zalecają na serce. Niepawdą jest też że u zadrowgo człowieka fruktoza zamienia się w glicerol jako wyjściówkę do syntezy trójglicerydów, albowiem fruktoza u zdrowego człeka na diecie opartej o białko referencyjne, zamienia się głównie w szczawiooctan i(lub) glicerynian jako wyjściówkę do syntezy seryny, a kwasy tłuszczowe są pochodzenia egzogennego. 8)
No, ale jak się bada syndromy metaboliczne, a nie metabolizm zdrowej osoby, to różne dziwne wnioski mogą przyjść do łba! :wink: :lol:
Na przykład taki, że coś co jest dobre dla serca, jest chore dla reszty. :shock:
Komedia. 8)
Cytat: admin w 2015-02-02, 09:45:16
"(tu doczytać o sobie o powszechnie znanym braku kontroli)",
No to jest jedno z najczesciej i z reguly bezrefleksyjnie powtarzanych zdan w wiekszosci "naukowych" dyskusji o fruktozie na forach, szczegolnie celuja w tym adepcji AWF i medycyny :D
W zasadzie, to nie zapomniałem dopisać, a nie chciałem sobie zbytnio synaps rozgrzać, bo to w wieczorowej porze źle wpływa na płynność wypoczynku... :wink:
Cytat: Zyon w 2015-02-02, 10:01:50
Cytat: admin w 2015-02-02, 09:45:16
"(tu doczytać o sobie o powszechnie znanym braku kontroli)",
No to jest jedno z najczesciej i z reguly bezrefleksyjnie powtarzanych zdan w wiekszosci "naukowych" dyskusji o fruktozie na forach, szczegolnie celuja w tym adepcji AWF i medycyny :D
Nie mój problem, ale w Harperu wyraźnie pisze, o zamianie fruktozy pokarmowej w glukozę dokrewną w śródbłonku jelita, ale jakoś nikt tego nie dostrzega, bo nie pasuje do jedynie słusznej "teorii naukowej" o prozdrowotnej lub syndromalnej roli fruktozy w organizmie... :lol:
Do tego "mój profesor powiedział..." całkowicie zwalnia studenta, magistranta, doktoranta, habilitanta z myślenia.... 8)
Powszechnie wiadomo też (a jak nie wiadomo, to trudno), że dla przykładu z sacharozy jako mieszanki 50/50 najpierw wchłania się glukoza, a później zamieniona na glukozę fruktoza, właśnie dlatego, że glukoza jest do natychmiastowego transportu do wątroby, a fruktoza dopiero po zamianie na glukozę. :lol:
Trochę masło maślane, ale trudno mi się dziś nad pisaniem skupić, bo zaś myślę o zakupach w warzywniaku, abym nie zapomniał, bo padnie pytanie: "a marchewkę kupiłeś?" ... 8)
Jak zrobili badanie na szczuplych i zdrowych to wyszlo, ze mniej niz 5% fruktozy watroba przerobila na tluszcz z tym slynnym "pomijaniem" etapow
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC408572/
Oj! Coś sknocili, bo przecież wiadomo, że fruktoza pomija w całości etapy... ;)
Oj! To coś sknocili, bo wiadomo, że fruktoza w całości pomija etapy i jest zdrowa dla serca! ;)
No szczuplych wzieli do badan :lol: Zamiast grubasow :lol:
A jak bez syndromów, to spoko. Nie utyją ... ;)