Gotujecie Państwo czasem rosół?
Można dodać doń (na czas gotowania) cebulę bez obierania z łupin, za to z pięcioma umieszczonymi w niej goździkami. Inne przyprawy jak dotąd :) Gdy rosół gotowy tę cebulę z niego wyjmujemy.
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-10-03, 23:44:11
Gotujecie Państwo czasem rosół?
Można dodać doń (na czas gotowania) cebulę bez obierania z łupin, za to z pięcioma umieszczonymi w niej goździkami. Inne przyprawy jak dotąd :) Gdy rosół gotowy tę cebulę z niego wyjmujemy.
Często gotuję rosół - wypróbuję, tylko powiedz co ten sposób zmienia w rosole?
Gotuję rosół dosyć często.Dodaję wszystko co się da do niego-angielskie ziele,liść laurowy,majeranek,natkę pietruszki,lubczyk,marchewkę,pietruszkę,cebulę,seler no i mięso na rosół 8)
Ja od niedawna dodaję do rosołu ze dwie, trzy jagody jałowca.
Też fajny pomysł,tylko że ich nie mam,no chyba że są do kupienia w sklepie .
Bez problemu, w każdym szanującym się spożywczym sklepie.. :lol: :lol:
No są takie szanujące się sklepy spożywcze w mojej okolicy,to porozglądam się za tymi jagodami 8)
Sosom mięsnym też poprawiają aromat.
a co w końcu z tym rosołem i cebulą? po co ona?
Moja teściowa podsmażała całą cebulę na płycie pieca i taką wrzucała do rosołu (bez zewnętrznych łupin). Po ugotowaniu ją wyjmowała.
Ja wrzucam też całą cebulę bez łupin, ale bez podsmażenia i bez goździków. Myślę, że te goździki mogłyby dać taki wyrafinowany smak.. :roll:
Cebula w łupinie da ładny kolor, no i na smak będzie miała wpływ, a goździki dodadzą zapachu, jak to wynika z ich właściwości.
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-10-04, 13:58:53
Cebula w łupinie da ładny kolor, no i na smak będzie miała wpływ, a goździki dodadzą zapachu, jak to wynika z ich właściwości.
O tym ładnym kolorze po dodaniu cebuli już kiedyś słyszałam. Trzeba będzie to sprawdzić :)
Chociaż mój rosół zawsze ma ładny kolor i jest super klarowny :)
Jak chcę trochę "oszukać" rosół (albo domowników :wink:), to wrzucam do niego małego obranego buraczka. Woda z rosołu zrobi się najpierw różowa, a póżniej zmieni barwę na żółtą. Wychodzi cud natura..... :lol:
Rosół ma bardzo ładny kolor i jest taki ładnie przejrzysty jak się gotuje go wolno i najlepiej z wołowego mięsa .Ja dodaję np. jeszcze szyję z indyka,udko z kurczaka .
A na koniec dodać drobno posiekaną natkę pietruszki ,ale to już do talerza-aż mi się zachciało rosołu,a nie mam dziś :cry:
Ja też dodaję wołowinę (jak mam)..
a ja własnie wcinam mielonego :)
od rana nie miałam nic w ustach, poza kawą oczywiście :)
Smacznego.. :D
Cytat: renia w 2010-10-04, 15:27:33
Smacznego.. :D
Dzięki Reniu :lol:
Udało mi się zjeść, pomimo lekkiego pobolewania rany po zębie :(
Cytat: Iga w 2010-10-04, 07:43:36
no i mięso na rosół 8)
Jakie mięso na rosół? :shock:
Dziś "rosół" to się robi z vegety, kucharka, albo inszej kostki knota.
A z mięsa się robi wyciąg substancji odżywczych rozpuszczalnych w wodzie.
Sknociłeś..
Najbardziej mnie dziwi fakt wyrzucania kury po ugotowaniu rosołku :shock: . Tego naprawdę nie potrafię 'przetworzyć" ...
Ewentualnie posiekane udusić z jarzynami na maśle?
Dołożyć do podgardla i wątróbki i - pasztet, może być gotowany w słoiczkach lub pieczony i mrożony w porcjach. Jeden i drugi podzielny, znaczy można się podzielić.
Dowiedziałam się (i wypróbowałam), że dobrze jest dodać do rosołu trochę kurkumy. Smakowo to dużo nie zmienia ale kolor jest wspaniały... :D
http://kurkuma.net.pl/
I dowód rzeczowy... :D
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cf9263b45f7ab03b.html
Cytat: WojciechS w 2010-10-04, 16:31:18
Cytat: Iga w 2010-10-04, 07:43:36
no i mięso na rosół 8)
Jakie mięso na rosół? :shock:
Dziś "rosół" to się robi z vegety, kucharka, albo inszej kostki knota.
A z mięsa się robi wyciąg substancji odżywczych rozpuszczalnych w wodzie.
E tam, przede wszystkim "rosół" powinien być smaczny i mieć ładny kolor.
Nie rodziłeś pan dzieci, to się pan pewnikiem słabo i na żywieniu znasz.
...
Tylko skąd u wierzących pojęcie "jedynego żywiciela rodziny" przetrwało- cud jakiś!