Jak wiadomo wszystkim w sklepach ser żółty jest praktycznie nie dostępny w formie bez konserwantów i bez margaryny, więc podam wam wypróbowany przeze mnie przepis.
Oto co potrzeba:
1,5l mleka wiejskiego
1,5kg twarogu tłustego
200g masła
2 łyżeczki soli
1 łyżeczkę sody
2 łyżeczki wody
Mleko gotujemy, wrzucamy rozkruszony ser i mieszamy na małym ogniu aż do momentu jak ser się "rozpuści". Potem na sitko. W rondlu rozpuszczamy masło, dodajemy przecedzony ser, mieszamy energicznie na małym ogniu ok.10-15min aż będzie jednolita masa. Następnie dodajemy rozpuszczoną w wodzie sól i sodę-mieszamy nadal, powstaje ciągnący pyszny ser. Przekładamy do foremki wyłożonej folią, aby potem łatwo go wyciągnąć.
Jak ktoś lubi ser z przyprawami to można dodać np.szczypiorek.
Przepis jest bardzo prosty w wykonaniu, a przy tym mamy pewność, że nie ma w nim konserwantów i margaryny. Polecam.
Pozdrawiam serdecznie.
A ja proponuję "Old Amsterdam", jeśli o żółte sery biega. Dostępny w "Carreofour".
Cytat: adamel w 2010-10-28, 00:01:42
A ja proponuję "Old Amsterdam", jeśli o żółte sery biega. Dostępny w "Carreofour".
To pewne,że niczego niepożądanego w nim nie ma?
Absolutnie pewne, o żółtych serach mogę długo, a może jeszcze dłużej. Po prostu jestem ich fanem od poczęcia. Tylko nie zdziw się ceną...
Cytat: adamel w 2010-10-28, 00:12:52
Absolutnie pewne, o żółtych serach mogę długo, a może jeszcze dłużej. Po prostu jestem ich fanem od poczęcia. Tylko nie zdziw się ceną...
Po tym jak ostatnio płaciłam za kg. kaszy gryczanej 9 PLN,to raczej nic mnie już nie zdziwi w cenach,byleby było dobre.
Moja córka przepada za serem żółtym.
A więc, polecam. Cena oryginalnego, to ok.100 zł/kg, ale warto.
Dobry żółty i taki "spleśniały" też lubię. Kiedyś w pewnym sklepie można było taki cały mały kartonik (kilka sztuk) w cenie niewiele większej od 1 sztuki kupić bo ktoś się chyba pomylił. Niestety szybko się zorientowali. 8)
Cytat: adamel w 2010-10-28, 00:24:06
A więc, polecam. Cena oryginalnego, to ok.100 zł/kg, ale warto.
Miałam właśnie pisać.Tego się spodziewałam. :lol:
Serio jestem ciekawa tego sera.Jak będziemy w tym hiper,to na pewno kupię .Ciekawe jaki w smaku jest.
Cytat: RTS w 2010-10-28, 00:27:16
Dobry żółty i taki "spleśniały" też lubię.
Taki spleśniały to jada mój mąż.A "zapach" ...lepiej nie mówić,omijam szerokim łukiem.Nie wzięłabym tego do ust....
Cytat: Iga w 2010-10-28, 00:29:56
Taki spleśniały to jada mój mąż.A "zapach" ...lepiej nie mówić,omijam szerokim łukiem.Nie wzięłabym tego do ust....
Wiem, wiem niektórym się słabo od takich serów robi. :)
Cytat: RTS w 2010-10-28, 00:32:03
Wiem, wiem niektórym się słabo od takich serów robi. :)
Zdecydowanie należę do takich osób. Mąż mi mówi,że się nie znam.Pewnie ma rację.Nie znam się na tych serach. :lol:
Jak byłem mały to mnie mdliły pomidory :P .
Może jadłeś takie zielonkawe,niedojrzałe,które zawierają solaninę-ona tak działa. :P
Y-y, czerwone. :)
Cytat: RTS w 2010-10-28, 00:46:28
Y-y, czerwone. :)
Może skórka Ci się przyklejała do żołądka? :P :wink:
Pa! Dobrej nocy. :P
Nie bo mdliło zanim tam dotarła.
Pa! 8)
Ser żółty to przede wszystkim probiotyk, czyli żywa substancja, której się nie konserwuje.
Inaczej się sprawa ma z breją z soi. Ale kto się da nabrać na taki "ser żółty"? :shock:
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 07:49:36
Ser żółty to przede wszystkim probiotyk, czyli żywa substancja, której się nie konserwuje.
Może się nie konserwuje, ale nie jedno E tam się znajduje - czyli chemia. :shock:
Cytat: fewa w 2010-10-28, 15:49:48
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 07:49:36
Ser żółty to przede wszystkim probiotyk, czyli żywa substancja, której się nie konserwuje.
Może się nie konserwuje, ale nie jedno E tam się znajduje - czyli chemia. :shock:
Dlatego mamy ten przepis :)
Tylko czy ser nie powinien dojrzewać?
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 07:49:36
...Inaczej się sprawa ma z breją z soi. Ale kto się da nabrać na taki "ser żółty"? :shock:
Polacy mają pewną dodatkową wskazówkę. To-(jest)-fu. :P
Cytat: fewa w 2010-10-28, 15:49:48
nie jedno E tam się znajduje - czyli chemia. :shock:
Konkretnie jakie E jest podane?
Bo np: E 270 - to kwas mlekowy, a E 101 - to wit. B2, a E 237 - mrówczan sodu, a E 325 mleczan sodu, i.t.d. A wszystko z znaturalnego procesu produkcyjnego. Czyli nie każde E oznacza "truciznę"!
Do konserwacji to jest takie np. E 252 (azotan potasu). Dobre to E czy Eee takie tam? :roll:
Jak się najesz nawozu z worka, to ci zaszkodzi, ale jak się rozpadnie połączy się w mięsie z hemoglobiną w procesie peklowania, to tylko na zdrowie wyjdzie...
Wszystko zależy od sposobu i ilości spożycia...
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 18:43:44
Jak się najesz nawozu z worka, to ci zaszkodzi, ale jak się rozpadnie połączy się w mięsie z hemoglobiną w procesie peklowania, to tylko na zdrowie wyjdzie...
Wszystko zależy od sposobu i ilości spożycia...
Ille udziałowo tych E w produktach jest to trudno wiedzieć ale poza mięsem w niektórych serach też jest E 252.
Cytat: Iga w 2010-10-28, 00:29:56
Cytat: RTS w 2010-10-28, 00:27:16
Dobry żółty i taki "spleśniały" też lubię.
Taki spleśniały to jada mój mąż.A "zapach" ...lepiej nie mówić,omijam szerokim łukiem.Nie wzięłabym tego do ust....
a ja właśnike uwielbiam te śmierdziele :D tylko musze go przechowywac zapakowany w woreczki bo mężowi i dzieciakom wszystko wtedy w lodówce śmierdzi :( a jak dla mnie jest przepyszny
Ot taka ciekawostka:
"Jeśli mleko do wyrobu sera zawiera bakterie kwasu masłowego (Clostridium) i/lub pałeczki okrężnicy, mogą pojawić się zaburzenia procesu fermentacji.
Saletra potasowa (azotan sodu lub potasu) może wstrzymać wzrost tych bakterii, ale dawka soli musi zostać dokładnie ustalona w zależności od składu chemicznego mleka i przebiegu procesu technologicznego. Nadmiar saletry potasowej zahamuje też wzrost kultur starterowych. Ponadto, zbyt duża dawka saletry potasowej może negatywnie wpływać na dojrzewanie sera, czy wręcz całkowicie zatrzymać ten proces.
Saletra potasowa w wysokich dawkach może odbarwiać ser powodując przebarwienia w postaci czerwonawych smug oraz zmienić jego smak. Maksymalna dozwolona dawka wynosi ok. 30g saletry potasowej na 100kg mleka.
W przeszłości stosowanie saletry potasowej wzbudzało kontrowersje z medycznego punktu widzenia, a w niektórych krajach jest zabronione".
http://www.food-info.net/pl/dairy/cheese-production.htm
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 18:12:30
Cytat: fewa w 2010-10-28, 15:49:48
nie jedno E tam się znajduje - czyli chemia. :shock:
Konkretnie jakie E jest podane?
Bo np: E 270 - to kwas mlekowy, a E 101 - to wit. B2, a E 237 - mrówczan sodu, a E 325 mleczan sodu, i.t.d. A wszystko z znaturalnego procesu produkcyjnego. Czyli nie każde E oznacza "truciznę"!
Na każdym serze pewnie inne, nie interesuje mnie to. Przepis podałam bo jest wypróbowany i pyszny, w smaku przypomina ARLLA śmietankowy tylko o wiele smaczniejszy i mam pewność co jem 8)
Fewa - masz rację - jest pyszny. Od lat robię podobnie http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=14
http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=14
Cytat: fewa w 2010-10-28, 21:30:13
Cytat: WojciechS w 2010-10-28, 18:12:30
Cytat: fewa w 2010-10-28, 15:49:48
nie jedno E tam się znajduje - czyli chemia. :shock:
Konkretnie jakie E jest podane?
Bo np: E 270 - to kwas mlekowy, a E 101 - to wit. B2, a E 237 - mrówczan sodu, a E 325 mleczan sodu, i.t.d. A wszystko z znaturalnego procesu produkcyjnego. Czyli nie każde E oznacza "truciznę"!
Na każdym serze pewnie inne, nie interesuje mnie to. Przepis podałam bo jest wypróbowany i pyszny, w smaku przypomina ARLLA śmietankowy tylko o wiele smaczniejszy i mam pewność co jem 8)
I nie interesuje ciebie ile w tym jałowym produkcie masz E własnej produkcji?
Co za wybiórcze podejście do życia! :lol:
Mrozić ten ser można?
Można, pod wpływem mrożenia przeważnie nic nie ubywa.
No to robię ten ser, właśnie topi się masło. jutro napiszę co wyszło :)
Mnie to też bardzo interesuje. Ciekawe też czy go można wysyłać w paczce.. :roll: :wink:
Studzi się :)
On jest całkiem rzadki? A jaki ma kolor? Żółty, czy taki kremowy? Zapach przyjemny?
Cytat: renia w 2010-10-29, 22:08:15
Mnie to też bardzo interesuje. Ciekawe też czy go można wysyłać w paczce.. :roll: :wink:
Zależy komu? :)
No mi oczywiście.. 8)
Smakuje dobrze, choć jeszcze za dobrze nie przestygł.
Policzyłam: B - 24,8; T - 41,0 (ale dałam trochę więcej masła); W - 9,3 (przyjmując, że wszystkie W zostały w serze, nie zaś w serwatce)
Przygotowanie sera - proste.
Ciekawe, skąd aż tyle węglowodanów, skoro w kupnym serze ich praktycznie nie ma?
Cytat: renia w 2010-10-29, 22:56:07
Ciekawe, skąd aż tyle węglowodanów, skoro w kupnym serze ich praktycznie nie ma?
No właśnie, skąd ?
:lol: nie papuguj za mną.. :lol: wymyśl nowe pytanie.. 8) :lol:
Cytat: renia w 2010-10-29, 22:58:15
:lol: nie papuguj za mną.. :lol: wymyśl nowe pytanie.. 8) :lol:
Zapytałam tylko żeby wzmocnić Twoje pytanie :lol:
No to co innego.. 8)
Cytat: renia w 2010-10-29, 22:56:07
Ciekawe, skąd aż tyle węglowodanów, skoro w kupnym serze ich praktycznie nie ma?
Dlatego zrobiłam zastrzeżenie. Węglowodany były w twrogu oraz w mleku.
Cytat: Teresa Stachurska w 2010-10-29, 22:54:16
(przyjmując, że wszystkie W zostały w serze, nie zaś w serwatce)
To błędne założenie, bo cukier lubi wodę, a nie kazeinę, więc jest dokładnie odwrotnie.
Cytat: fewa w 2010-10-27, 23:46:32
W rondlu rozpuszczamy masło, dodajemy przecedzony ser...
Procedura poprawna technologicznie, bo jeśli masło dodałoby się przed odciągnięciem serwatki, większość by się nie załapała do sera...
Czyli węglowodany trafiły do serwatki? To i lepiej :) Ser jest smaczny, dziękuję za przepis.
Jak ktoś chce mieć bardziej żółty ser to można dodać szczyptę kurkumy razem z sodą i solą.
...wczoraj zrobilem ten ser z pieprzem i papryka mielona-wyszedl calkiem zjadliwy.tylko zezarlem go za duzo na kolacje i w nioc nie za bardzo spalem :(...
Cytat: Gwidon w 2010-10-31, 15:21:22
...wczoraj zrobilem ten ser z pieprzem i papryka mielona-wyszedl calkiem zjadliwy.tylko zezarlem go za duzo na kolacje i w nioc nie za bardzo spalem :(...
:lol: :lol:
Cytat: Gwidon w 2010-10-31, 15:21:22
...wczoraj zrobilem ten ser z pieprzem i papryka mielona-wyszedl calkiem zjadliwy.tylko zezarlem go za duzo na kolacje i w nioc nie za bardzo spalem :(...
Miałeś taką samą pokutę jak ja :)
Cytat: Gwidon w 2010-10-31, 15:21:22
...wczoraj zrobilem ten ser z pieprzem i papryka mielona-wyszedl calkiem zjadliwy.tylko zezarlem go za duzo na kolacje i w nioc nie za bardzo spalem :(...
To Ci dobrze... 8) :lol:
Dzisiejszej nocy pewnie też będę miała pokutę za nieoptymalne potrawy na parapetówce :roll:
Napisze Tobie to samo co "Gwidonowi".. 8)
Cytat: renia w 2010-10-31, 16:39:08
Napisze Tobie to samo co "Gwidonowi".. 8)
Ale jesteś... :?
No, zobaczymy. Noc przede mną, ale na razie czuję się świetnie :)
Jedzonko było pychota. Po dzisiejszym popołudniu wiem, że oddaję syna w dobre ręce :D
Myślę nawet, że tym razem nocnych anomalii nie będzie :lol:
Cytat: renia w 2010-10-31, 16:17:02
Cytat: Gwidon w 2010-10-31, 15:21:22
...wczoraj zrobilem ten ser z pieprzem i papryka mielona-wyszedl calkiem zjadliwy.tylko zezarlem go za duzo na kolacje i w nioc nie za bardzo spalem :(...
To Ci dobrze... 8) :lol:
[załącznik usunięty przez administratora]
Gwidon, za co ta czerwona kartka??? :shock:
Na imprezę pojechałam z własnoręcznie wykonanym bigosem optymalnym, którego tam nie jadłam, bo były inne, smaczne potrawy.
Zjadłam za to kawałek łopatki uduszonej w ziołach (wspaniała), do tego ziemniaczki zapiekane z serem, i dwa niewielkie kwiaty kalafiora zapiekanego w jajku i bułce tartej.
Na wszystkim sporo stopionego sera. Sami powiedzcie, czy nie brzmi to optymalnie? Nawet ciasto było z bitej śmietany bez grama cukru :)
Na dzisiaj w każdym razie koniec jedzenia. :)
Same pyszności. :D Jednak Twoja rodzinka dba o Ciebie i optymalne dania przyrządza..pewnie i im one smakowały.. :roll:
Cytat: Zonia w 2010-10-31, 20:49:11
Gwidon, za co ta czerwona kartka??? :shock:
...to dol reni, ona wie :lol: :lol: :lol: 8)
Gwidon :evil: miarka się przelała.. :roll: ..pożegnaj się z najbliższymi.. :mrgreen:
[załącznik usunięty przez administratora]
Cytat: renia w 2010-10-31, 20:58:47
Same pyszności. :D Jednak Twoja rodzinka dba o Ciebie i optymalne dania przyrządza..pewnie i im one smakowały.. :roll:
Reniu, to synowa mi się taka dostała. Ona już nawet porządna wagę kupiła, co by wartości obliczać :)
Ot, optymalna synowa...:) Dlatego napisałam, że o syna mogę być spokojna.
A, żebyście widzieli jak syn to wszystko wcinał !!!
No to lepiej już chyba być nie mogło.. :D :roll: chociaż.. :roll: :wink:
Cytat: renia w 2010-10-31, 21:19:10
No to lepiej już chyba być nie mogło.. :D :roll: chociaż.. :roll: :wink:
Mówią, że nigdy nie jest aż tak dobrze żeby nie mogło być lepiej :)
Ale też mówią, że lepsze jest wrogiem dobrego.. :roll: czy jakoś tak.. :lol:
Cytat: renia w 2010-10-31, 21:10:26
Gwidon :evil: miarka się przelała.. :roll: ..pożegnaj się z najbliższymi.. :mrgreen:
... :shock:to ty tak?...
[załącznik usunięty przez administratora]
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gwidon, a może tak?
[załącznik usunięty przez administratora]
Admin i tak to wytnie :wink:
Cytat: Gwidon w 2010-10-31, 22:09:47
Cytat: renia w 2010-10-31, 21:10:26
Gwidon :evil: miarka się przelała.. :roll: ..pożegnaj się z najbliższymi.. :mrgreen:
... :shock:to ty tak?...
Jak trzeba, to nawet tak.. :mrgreen: więc radzę Ci .. :roll: strzeż się.. :P :lol:
Jeden gość z tego forum przekonał mnie do żółtego sera.
Więc jem.
Ale chodzą różne słuchy o tych serach, a ja dopiero raczkuję.
Serio takie podrabiane są?
Polecacie jakieś?
Z polskich preferujemy te http://www.oldpoland.pl/
i te http://www.osm-sierpc.pl/sery-szwajcarsko-holenderskie.html
Z zagranicznych ten http://ch.emmi.com/produktfinder/productdb/show/Products/emmentaler-aoc-3.html bo ma apelacje AOC ;)
http://www.radamer.pl/ - pychota! :D
Bardzo dobry ser. 8)
Jeszcze dzisiaj pojadę do Kauflandu po ser. Nie mam daleko... :D Moje dzieci wolą te tanie sery...najlepiej salami... :?
Każdy ser typu ementaler można brać w ciemno. 8)
Cytat: renia w 2013-04-06, 15:14:23
te tanie sery...
przeważnie nie są z mleka... :( :?
"Tajemnica" producenta taniego sera! :(
http://www.fakt.pl/Straszna-prawda-o-zoltym-serze,artykuly,71918,1.html - :roll: :?
Soję też wciskają. 8)
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:16:13
Cytat: renia w 2013-04-06, 15:14:23
te tanie sery...
przeważnie nie są z mleka... :( :?
Wiem...ale u nas tylko starszy syn lubi te dłogodojrzewające, no i ja. A maluchy lubią te do których się przyzwyczaiły. Ja dawniej nie kupowałam tych drogich serów, bo nawet nie wiedziałam, że one są zdrowsze, że coś tam działają na florę bakteryjną...Najtańszych też nie kupowałam...Chociaż u nas dużo sera nie schodzi. Mięsożerna rodzina... 8)
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:15:18
Każdy ser typu ementaler można brać w ciemno. 8)
Dobrze wiedzieć. Ostatnio był jakiś ementaler francuski...
Do tych serów od kolegów dodam i ten z Lidla
http://src.discounto.de/pics/Angebote/2012-09/340082/364527_Milbona-Emmentaler-am-Stueck_xxl.jpg
Ostatnio promacja była na te w Lidlu http://tugazetka.pl/files/g/2_36501_Cheddar_526.jpg
w Netto również są dobre polskie sery
http://www.hurtownia-spozywcza.pl/product/image/9698/5900857030234.jpg
http://static.promoceny.pl/foto/vyrobky/097500/97295.jpg
smak oczywiście kwestia gustu :)
Ja preferuję goudę :)
W Biedrze
http://www.hiperpromo.pl/public/images/prods/sources/201209/a7856c56375c7b4e247e4a540cc9db7a.jpg
Trzeba tylko uważać som "z plastiku" ;) ,a nie czeko Eko :P :D
Dla mnie istotne jest tylko, aby ser miał posmak orzechowy.
Mniam. :D
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:22:56
"Tajemnica" producenta taniego sera! :(
http://www.fakt.pl/Straszna-prawda-o-zoltym-serze,artykuly,71918,1.html - :roll: :?
Soję też wciskają. 8)
Po wyglądzie juz widać. A na opakowaniach piszą po prostu - tłuszcz roślinny - i to ludzi nie odstrasza, bo to są "zdrowe roślinne tłuszcze"...zamiast "choregosterolu"... :D
Właśnie i wolność wyboru jest, tylko dlaczego takie "cóś" nazywają serem! :shock:
Bo się Boga nie boją... :twisted: 8)
Bo oni w Boga nie wierzą, tylko w mamonę ;)
Teraz minister rolnictwa (chyba) ma przykręcić śrubę producentom,ale chyba tylko mięsa :shock: :lol: Seropodbne i masłopodobne używające na etykietach Ser i Masło będą miały się nadal dobrze :? ;) A kyszz :)
Cytat: renia w 2013-04-06, 15:32:15
Bo się Boga nie boją... :twisted: 8)
Mamony się boją. :lol: A raczej jej braku! :shock: Przecież bez niej świat przestanie istnieć. :D
Ale tego zagadnienia nie ma potrzeby poruszać, przecież wszyscy to ... wią. ;)
Ser żółty łatwo samemu zrobić nawet w domu, ale podpuszczkę trzeba mieć i dobrą kulturę bakteryjną - jeśli ma dojrzewać.
Można i jedno, i drugie dostać w "internecie", ale komu się chce bawić w serowara, jak w marketach są przyzwoite sery. :D
Brakuje takich mikro producentów jak w krajach alpejskich, które tylko znam z telewizji niestety 8)
Znam kilka fajnych receptur mikro-producenckich , ale kadzie muszą z miedzi być... :?
A co myślicie o serach z mlekowity???
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:46:20
Znam kilka fajnych receptur mikro-producenckich , ale kadzie muszą z miedzi być... :?
No, pamiętam że masz serowarski fach w Swiislandzie zaliczony :D
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:46:20
Znam kilka fajnych receptur mikro-producenckich , ale kadzie muszą z miedzi być... :?
Cyganie handlowali patelniami kiedyś, ale mogę się mylić. :D
Cytat: RG w 2013-04-06, 15:50:04
A co myślicie o serach z mlekowity???
Na opakowaniach akcentują, że sery są z mleka prawdziwego. :D
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 15:51:12
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:46:20
Znam kilka fajnych receptur mikro-producenckich , ale kadzie muszą z miedzi być... :?
No, pamiętam że masz serowarski fach w Swiislandzie zaliczony :D
Się trochę ton sera w życiu zrobiło... :D
Masła też. 8)
Kiedyś pisałem, że technologia wyrobu niby serów przyszła z Niemiec- na przykład. :D
Handlarze kupili technologię i ... głupio tak zniweczyć zainwestowane pieniądze. A wiadomo handlarz, to ... handlarz. ;)
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 15:51:12
Cytat: admin w 2013-04-06, 15:46:20
Znam kilka fajnych receptur mikro-producenckich , ale kadzie muszą z miedzi być... :?
No, pamiętam że masz serowarski fach w Swiislandzie zaliczony :D
Zainwestowali Swissowcy i ... nic. ;) Ale... . :D
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 16:08:20
Cytat: RG w 2013-04-06, 15:50:04
A co myślicie o serach z mlekowity???
Na opakowaniach akcentują, że sery są z mleka prawdziwego. :D
I właśnie to powoduje zapalenie się czerwonej żarówki :) A dzisiaj w moim sklepie mlekovity była nawet sól czysta naturalnie :D
Nie mniej sery są dobre smakowo, przeważnie kupuje sokoła lub goudę.
Prawie od 5 miesięcy nie chodzę do supermarketów więc wybór mam ograniczony do okolicznych sklepów czyli żabka, mlekovita i smaki podkarpacia :)
Cytat: admin w 2013-04-06, 16:10:27
Się trochę ton sera w życiu zrobiło... :D
Masła też. 8)
Przyjdzie czas, że wykorzystamy tą pracę i wiedzę - jak dobrze pójdzie :D
Cytat: RG w 2013-04-06, 16:16:19
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 16:08:20
Cytat: RG w 2013-04-06, 15:50:04
A co myślicie o serach z mlekowity???
Na opakowaniach akcentują, że sery są z mleka prawdziwego. :D
I właśnie to powoduje zapalenie się czerwonej żarówki :) A dzisiaj w moim sklepie mlekovity była nawet sól czysta naturalnie :D
Nie mniej sery są dobre smakowo, przeważnie kupuje sokoła lub goudę.
Prawie od 5 miesięcy nie chodzę do supermarketów więc wybór mam ograniczony do okolicznych sklepów czyli żabka, mlekovita i smaki podkarpacia :)
Właśnie, ja mam taki problem, że nigdy nie jadłem żółtych, nie wiem jak powinny smakować.
Na wszelki wypadek kupuję najdroższe jakie spotkam, Zyon radził :lol:
Do niedawna byłem zakochany w twarogu, ale jakoś inaczej go robią, bo już tak nie smakuje i białka za dużo... :D
Normalnie i ja kupuję(wałem) polskie sery długo dojrzewające bursztyn i rubin ale przestałem chodzić do supermarketów więc jestem zdany na tańsze sery teraz :(
Lekarz mi zalecił zjeść co najmniej 50g sera żółtego dziennie i tego się trzymam :)
Plasterek żółtego sera posmarowany tą samą grubością masła, to jedna z moich zakąsek na ewentualnego wieczornego głoda, bo ja leń jestem ;)
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 16:19:38
Cytat: admin w 2013-04-06, 16:10:27
Się trochę ton sera w życiu zrobiło... :D
Masła też. 8)
Przyjdzie czas, że wykorzystamy tą pracę i wiedzę - jak dobrze pójdzie :D
@Blackend. :D
Jak nic się włączysz, czuję to tak, jak czuję niektóre sery. ;) Znaczy lubię ten zapach. :D
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 16:29:22
Plasterek żółtego sera posmarowany tą samą grubością masła, to jedna z moich zakąsek na ewentualnego wieczornego głoda, bo ja leń jestem ;)
Dziś takie śniadanie jadłem, oczywiście wielokrotność plasterka...
Cytat: RG w 2013-04-06, 16:26:42
Normalnie i ja kupuję(wałem) polskie sery długo dojrzewające bursztyn i rubin ale przestałem chodzić do supermarketów więc jestem zdany na tańsze sery teraz :(
Lekarz mi zalecił zjeść co najmniej 50g sera żółtego dziennie i tego się trzymam :)
Skąd niechęć do wizytacji supermarketów?
Cytat: Gavroche w 2013-04-06, 16:43:16
Skąd niechęć do wizytacji supermarketów?
"Zboczenie"/doświadcznie zawodowe? ;)
Cytat: Gavroche w 2013-04-06, 16:43:16
Cytat: RG w 2013-04-06, 16:26:42
Normalnie i ja kupuję(wałem) polskie sery długo dojrzewające bursztyn i rubin ale przestałem chodzić do supermarketów więc jestem zdany na tańsze sery teraz :(
Lekarz mi zalecił zjeść co najmniej 50g sera żółtego dziennie i tego się trzymam :)
Skąd niechęć do wizytacji supermarketów?
Ja dzisiaj taki obiad jadłem, ser zółty, masło, ostra papryka w proszku i trochę papryki konserwowej. :)
Nie ma sensu jechać kawałek drogi, szukać miejsca parkingowego, stać w kolejkach, w ogóle ruszać samochód jak całe zakupy to jajka, masło, ser, boczek, śmietanka :)
Wszystko mam pod domem, w kapciach wyskakuję na 5 minut i całe zakupy załatwione :)
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 15:45:00
Brakuje takich mikro producentów jak w krajach alpejskich, które tylko znam z telewizji niestety 8)
W Korycinie całkiej fajne sery metodą chałupniczą wytwarzają..
http://serkorycinski.com/galeria
W sieci sklepów "Bacówka" mozna znalezc ten :
http://www.ceko.pl/produkty/antek.htm
Cytat: krobert w 2013-04-06, 16:50:56
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 15:45:00
Brakuje takich mikro producentów jak w krajach alpejskich, które tylko znam z telewizji niestety 8)
W Korycinie całkiej fajne sery metodą chałupniczą wytwarzają..
http://serkorycinski.com/galeria
Ile kosztuje taki żólty ser? Twaróg to koszt 30 zł jest :shock: :shock: :D
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 16:30:32
Jak nic się włączysz, czuję to tak, jak czuję niektóre sery. ;) Znaczy lubię ten zapach. :D
No co Ty, ja tylko kibicem jestem ;)
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 17:01:15
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 16:30:32
Jak nic się włączysz, czuję to tak, jak czuję niektóre sery. ;) Znaczy lubię ten zapach. :D
No co Ty, ja tylko kibicem jestem ;)
Kibic ważna persona. Po 42km na ambicję potrafi tak nacisnąć, że aż oczy się mrużą. ;) :D Na przykład. :lol:
Cytat: MariuszM w 2013-04-06, 17:00:54
Ile kosztuje taki żólty ser? Twaróg to koszt 30 zł jest :shock: :shock: :D
Ale z tym 30zł to zdrowo przesadziłeś - tylko 28zł ;)
http://www.ser-korycinski.pl/cennik.html
Koryciński w "Bacówce" mają chyba po 35 albo 38 pln
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 17:01:15
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 16:30:32
Jak nic się włączysz, czuję to tak, jak czuję niektóre sery. ;) Znaczy lubię ten zapach. :D
No co Ty, ja tylko kibicem jestem ;)
Na "sprawdzianie przedwyborczym" jesienią 2011 w pewnej bibliotece byłeś? 8)
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 17:07:15
Cytat: MariuszM w 2013-04-06, 17:00:54
Ile kosztuje taki żólty ser? Twaróg to koszt 30 zł jest :shock: :shock: :D
Ale z tym 30zł to zdrowo przesadziłeś - tylko 28zł ;)
http://www.ser-korycinski.pl/cennik.html
"Szwajcarska szkoła". 8) ;)
Kurcze może pomyliłem z 28 chyba ze taka marża .. :shock:
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 17:07:43
Na "sprawdzianie przedwyborczym" jesienią 2011 w pewnej bibliotece byłeś? 8)
Byliśmy 8)
Cytat: MariuszM w 2013-04-06, 17:00:54
Cytat: krobert w 2013-04-06, 16:50:56
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 15:45:00
Brakuje takich mikro producentów jak w krajach alpejskich, które tylko znam z telewizji niestety 8)
W Korycinie całkiej fajne sery metodą chałupniczą wytwarzają..
http://serkorycinski.com/galeria
Ile kosztuje taki żólty ser? Twaróg to koszt 30 zł jest :shock: :shock: :D
No na codzienną paszę to rzeczywiście są lepsze warianty.
Ta pani żółte, długodojrzewające sprzedaje w okolicy 60-90 zł/kg.
No,ale to jest ser czy twaróg? :) Już sam nie wiem. :? I piszą,że ma 22 volty aż :)
Jak na twaróg to ok, jak na ser żółty,średnio :) :D
Cytat: krobert w 2013-04-06, 17:16:09
Ta pani żółte, długodojrzewające sprzedaje w okolicy 60-90 zł/kg.
Czyli w cenie importowanych serów szwajcarskich - to wolę nasze :D
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 17:13:22
Cytat: Radzio w 2013-04-06, 17:07:43
Na "sprawdzianie przedwyborczym" jesienią 2011 w pewnej bibliotece byłeś? 8)
Byliśmy 8)
Toś nie kibic!!! :lol:
Wierny kibic ;) :lol: :lol: :lol:
Kibic kibic, a na meczyk z trybunek zlazł, znam Cię! :shock: ;) :D
No wiem, bo już było o tym ;) :lol:
I maratonach słyszałeś? A o ultra? ;) :lol: :lol:
A o zakapiorach, co je uprawiają? :lol: :lol:
Małe co nie co ;) :D
Całe szczęście. :D I dla efektu nie napiszę czyje. ;) :lol:
http://kopalniawiedzy.pl/ser-powloka-olejki-eteryczne-chitozan-Chelo-Gonzalez,21484
Zaś Natura, w zakresie skorupiaków, ... "w pupę weźmie". ;)
Ale jak tu z głodnym o jedzeniu gadać, jak mumu się omleta zrobić nie "kce"- mama zrobiła kanapkę. :D
Cytat: Blackend w 2013-04-06, 17:23:24
Wierny kibic ;) :lol: :lol: :lol:
No popa. ;) :lol:
CytatW trakcie śledztwa policja przeszukała 17 domów, magazynów oraz biur w rejonie Moskwy, w których znaleziono 470 ton produktów z podpuszczki, maszyny do produkcji podrabianych etykiet oraz dokumenty, świadczące o nielegalnym procederze.
Rosja - Rozbito międzynarodową grupę produkującą zakazane seryhttp://stooq.pl/n/?f=985209&c=3&p=4+22
W USA jest nawet "śmieszniej".
wiki/United_States_raw_milk_debate
CytatThe FDA has also offered financial assistance to state departments of health to help reduce raw milk consumption.
:shock:
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-08-18, 13:49:57
CytatW trakcie śledztwa policja przeszukała 17 domów, magazynów oraz biur w rejonie Moskwy, w których znaleziono 470 ton produktów z podpuszczki, maszyny do produkcji podrabianych etykiet oraz dokumenty, świadczące o nielegalnym procederze.
Rosja - Rozbito międzynarodową grupę produkującą zakazane sery
http://stooq.pl/n/?f=985209&c=3&p=4+22
XXI wiek, a ludzie tacy durni... :?
Pytanie, pozornie wygląda na durne,
ale jakie czasy takie pytania.
Ile procent sera Gouda jest w plasterkach sera Gouda?
http://s2.postimg.org/h44ydzf49/image.jpg
(http://s2.postimg.org/h44ydzf49/image.jpg)
:shock:
Cytat: vvv w 2015-08-18, 14:54:13
W USA jest nawet "śmieszniej".
faktycznie śmieszniej, do pierdla można iść za sprzedaż surowego mleka :)
Uwaga na sery! Specjalisci ostrzegaja :shock:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/12,112276,18907197.html#BoxVidImg
Serki topione, mniam, rarytas, jak niektórzy mówią, ale skład przydługi, więc rzadko jem. :D
:lol:
Przedwczoraj kupiłem kawałek pleśniowego z wyższej półki, promocja mnie skusiła. ;)
Ale nie żałuje, śmierdział zawodowo starymi laciami z długo niemytych nóg i smak miał wyborny - już go w lodówce nie ma. :D
ja kupiłem kiedyś francuskiego czy belgijskiego, tak śmierdział, że kuchnię wietrzyłem pół dnia ;-) . Zosia kazała go wynieść do garażu. Śmierdział przed drewniane pudełko i pazłotko :shock:
Kroiłem go w garażu chwilę przed zjedzeniem i szybko wcinaliśmy. Garaż śmierdział z tydzień ;-) Nie powtórzyłem kupna tego specjału. W sklepie gdy leży na półce to już przy wejściu wiem, że jest w ofercie ;-)
Bo prawdziwy ser to musi sam z opakowania wyleźć, wtedy dopiero smakuje. ;)
wiem, Zosia takie jada z zatkanym nosem ;-) ja kiedyś popijałem kwaśnym winem. Dą popierdą, czy coś takiego. Z uwagi na uciążliwe warunki ,które spowodowane są przechowywaniem takiego specjału zrezygnowaliśmy z wieczorków degustacyjnych . ;-)
To jest nic w porównaniu z highcowaniem oby tylko mięska na paleo... ;)
Też musi się wyśliznąć, ale z lodówki... :lol:
Po takim żarciu, to dopiero oczy wybałusza. ;) :lol:
Nie wiem, bo nigdy nie próbowałem... :?
Wolę tradycję z rusztu! ;)
I bardzo dobrze, bo tradycja scala rodzinę przy stole. :D
Cytat: Diogenes z Synopy w 2015-09-28, 17:09:16
ja kupiłem kiedyś francuskiego czy belgijskiego, tak śmierdział, że kuchnię wietrzyłem pół dnia ;-) . Zosia kazała go wynieść do garażu. Śmierdział przed drewniane pudełko i pazłotko :shock:
Kroiłem go w garażu chwilę przed zjedzeniem i szybko wcinaliśmy. Garaż śmierdział z tydzień ;-) Nie powtórzyłem kupna tego specjału. W sklepie gdy leży na półce to już przy wejściu wiem, że jest w ofercie ;-)
:lol: nie spróbowałabym go... 8)
Ależ naturalnie, że spróbowałabyś! 8)
Tylko nie wiem w którym dniu głodówki... ;)
Z głodu nie takie rzeczy się wpyla. :lol:
Na szczęście nie miałam "okazji" się o tym przekonać, ale wierzę na słowo... 8)
Ja też nie, ale ze słyszenia... :?
Głośno mlaskali, że było słychać... 8)
Nie, wspominali czasy głodu. :?
Też co nieco czytałam na takie tematy... :? Ludzie, ludzi zjadali... :twisted:
po 24 zeta ( tanizna ) pani mi pokroiła twarde sery :
http://www.ceko.pl/grand-master
http://www.ceko.pl/butterkaese
http://www.ceko.pl/mimmolle i jeszcze jakiś którego tu nie ma.
Może jutro rano zrobię degustację, choć France jedzą późnym popołudniem. :roll: Ale nie mam wina . Więc rano ;-)
Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-01-15, 16:43:40
http://www.ceko.pl/grand-master
http://www.ceko.pl/butterkaese
http://www.ceko.pl/mimmolle
Dziś na śniadanie -
deska serów :D
dołożyłem jeszcze tego : ser podpuszczkowy 4 miesięczny z bidronki z promocji http://www.biedronka.pl/pl/product,id,15991,name,ser-w-plastrach-mlekovita
księżan old Wina nie było więc zjadłem z chlebem z jajek i masła. I dołożyłem sporo masła z Kopenhagi, abym się nie
zatkał ;-)
Nie ma zwycięscy. Jury w składzie ja i Zosia nie wyłoniło. Nie mogliśmy się dogadać (gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania ;-) ) co do głównej nagrody. ;-)
Zawiódł mnie ten maślany, widocznie nie mógł przebić smaku porządnego masła, lub dla masłojada to żaden
szał . ;-)
Ten niby France, pomarańczowy niezły, grand master - taki klasyk. Ten z bidronki dla Zosi za twardy, mi pasował.
Ogólnie, pieniądze dobrze wydane. :D -
ps. natkę pietruszki pani mi wykopała spod śniegu.
Cytat: Diogenes z Synopy w 2016-01-16, 11:14:16
..................
Ogólnie, pieniądze dobrze wydane. :D -
...........
Najważniejsze, że w ogóle wydane i nie ciążą w kieszeni... 8)
Zaraz lżej się człowiekowi robi. ;)
bo tera na karcie limit wydatków trza wyrobić 200 zł, bo inaczej opłaty naliczają i nie jest darmocha :( ;-)
http://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/parmezan-sk%c5%82ad-historia-produkcja/ar-BBmILGh?ocid=spartanntp - no proszę, to nie tylko owoce i warzywa są jednak pełne mikro, makroelementów, witamin... :shock: ;)
Osobiście nie lubię parmezanu, bo w gębuli jakby się piach jadło... :?
Może drewno mielone to jest... :? :wink:
:lol:
A skąd oryginał z Włoch to był... :?
W Portofino kupowany, ale za to świetne lardo tam było! :D
Byłeś w Portofino? :roll:
Jakoś się tam dopłynęło... ;) 8)
Dawno temu uwielbiałam tę piosenkę... 8) https://www.youtube.com/watch?v=5Vg1kDjtsw4
Bardzo miłe miasteczko. :D
Pewnie tylko latem... 8) :lol: Ale wygląda na takie miasteczko 'z duszą'... :D
Fajnie, ale w domu najlepiej... ;)
CytatBadania laboratoryjne pobranych przez inspektorów obu gatunków sera wykazały, że nie spełniały jakości deklarowanej przez producenta w specyfikacjach w zakresie cech organoleptycznych, tzw. oczkowania. Niespełnienie tych deklaracji potwierdziły także badania na próbkach archiwalnych serów.
Gdy się deklaruje oczka w serze, to muszą być. A gdy nie ma - to kara.
http://www.rp.pl/Firma/305229993-Jakosc-zywnosci-dziury-w-zoltym-serze-musza-byc-zgodne-z-deklaracja.html
Jednak zdrowsze są te bez dziur :P
http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/160539986-Producent-sera-pozywa-tworcow-Mody-na-sukces.html
"Większość Włochów ceni te słynne przysmaki niemal jednakowo, uważając je za najlepsze przykłady rodzimej tradycji kulinarnej. Oba wpisano do unijnego rejestru chronionych nazw pochodzenia."
Brzmi to dla mojego ucha jak gadka o czerwonym winie ze stoków (...) z rocznika (...) w cenie (...000,-).
Parweniusz nie potrafi używać trybuszona, jako że zanim awansował najczęściej pił wino z plastikowym kapslem.
Nie jest prosto zostać smakoszem serów przez wielkie ES.
http://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/nie-obawiaj-si%C4%99-ser%C3%B3w-obalamy-mity-%C5%BCywieniowe/ar-AAlFCOr?li=AA4RCL&ocid=spartanntp - tak jest, szczególnie z porcją warzyw i owoców... ;)
Bo ten z cheeseburger już jest do bani... :lol:
Błądzą jak zwykle, ale jak się nie chce nudnego politycznego forum czytać, to pozostaje metoda prób i błędów, a nuż się trafi. ;)
Jest postęp, bo ser to była zwykła kazeina z za dużą ilością wapnia, a teraz piszą, że "pełnowartościowy"... ;)
Ale tylko z pewnymi obwarowaniami... 8)
Cytat: admin w 2016-12-17, 16:52:02
... a teraz piszą, że "pełnowartościowy"... ;)
A bo w końcu etykietę przeczytali. ;)
:lol:
Zajrzeli do tabel żywieniowych... ;)
Pewnie na http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=76 statystyki skoczyły. ;)
:lol:
Oni mają lepsze... ;)
Się wie. ;) :lol:
Z tej okazji w czeskim schronisku zamówiliśmy sobie dziś smażeny syr :lol:
A miał certyfikat Unii Europejskiej? ;)
Koniecznie Bio ,dla lepszego samopoczucia :lol:
Cytat: Anulka177 w 2016-12-18, 19:30:21
Z tej okazji w czeskim schronisku zamówiliśmy sobie dziś smażeny syr :lol:
:shock:
A w polskim nie było? :roll: ;)
Brak patriotyzmu konsumpcyjnego... :? :mrgreen:
Cytat: admin w 2016-12-18, 20:18:57
Cytat: Anulka177 w 2016-12-18, 19:30:21
Z tej okazji w czeskim schronisku zamówiliśmy sobie dziś smażeny syr :lol:
:shock:
A w polskim nie było? :roll: ;)
Nie było polskiego schroniska :oops: Niepatriotycznie tak, co nie? :roll:
Właśnie! Bo Czesi i Słowacy "wbili nóż w plecy" Naczelnikowi, bo chcą poprzeć Tuska - gdzieś tak czytałem... 8) ;)
Pewnie w (anty)polskich mediach... :? 8)
A "Gość niedzielny" czyj jest? :roll: ;)
Nie mój... :lol:
To czyj? :shock: ;)
Spytaj się wujka Google... 8) :lol:
Zaś https://youtu.be/ZuDSBbhQUI4 :lol:
:lol:
Najważniejsze, że Donald ich poparcie ma. 8) ;)
Pewnie obydwa Donaldy... :roll: A masz linka gdzie Czesi i Słowacy popierają Tuska... :roll:
Wuja googla poproś o linka. 8)
Ale jesteś mściwy... :evil: :lol: Ale ja aż taka ciekawska to nie jestem... 8) :lol:
:lol:
Taki link znalazłam... 8) https://ndie.pl/slowacy-chca-wyjsc-z-unii-czesi-juz-zbieraja-podpisy-za-wystapieniem/
Ale Naczelnik jest przeciwny wystąpieniu z KomUnii, w końcu jego brat traktat akcesyjny podpisał. 8)
Ale to nie jest link do "niemieckich mediów w Polsce", tylko propagatorów Islamu, dlatego to niewiarygodne informacje. 8) ;)
Fakt, dopiero teraz sprawdziłem! :lol:
A gdzie można znaleźć wiarygodne informacje? :roll:
Tu http://gosc.pl/ i tu http://www.tvp.pl/ - jedyne wiarygodne polskie media. 8)
:lol:
Ale tam bez przerwy o jakichś buntownikach, warchołach czyli wichrzycielach gadają, co bezprawnie legalny rząd chcą obalić, bo zamówili 1000 kanapek! ;)
I, że na szczęście jest Duda, co ich czapkami przykryje... 8)
Yes sir... 8) albo ser... :lol:
Cytat: admin w 2016-12-19, 16:52:21
:lol:
Ale tam bez przerwy o jakichś buntownikach, warchołach czyli wichrzycielach gadają, co bezprawnie legalny rząd chcą obalić, bo zamówili 1000 kanapek! ;)
I, że na szczęście jest Duda, co ich czapkami przykryje... 8)
I zna adresy w razie czego. :? :lol:
Kontakty tez wyśpiewa... ;)
Jak mu tylko Naczelnik zagra. ;)
Cytat: Blackend w 2016-12-19, 16:45:28
Tu http://gosc.pl/ i tu http://www.tvp.pl/ - jedyne wiarygodne polskie media. 8)
W naprawdę ważnych sprawach gadają tak samo.
No bo są wiarygodne. ;)
Jasne, tylko żeby jeszcze abonament znieśli... ;)
Nie mogą, bo za darmochę przestaną być wiarygodne. ;)
:lol:
:lol:
Witam, dobry jest ten sposób, żeby na przywrócenie właściwej flory bakteryjnej jelit zastosować ser emmentaler szwajcarski, jadłem go regularnie z rana przez jakiś czas i pomogło, teraz codziennie musi wejść ze 30g sera zółtego :)
To jest najlepszy sposób, ale te szczepy w kapsułkach też teraz dobrze dobierają. 8)
Cytat: Ukko w 2017-10-29, 12:09:57
Witam, dobry jest ten sposób, żeby na przywrócenie właściwej flory bakteryjnej jelit zastosować ser emmentaler szwajcarski, jadłem go regularnie z rana przez jakiś czas i pomogło, teraz codziennie musi wejść ze 30g sera zółtego :)
Mnie pasi kwaśna śmietana pita już chyba nałogowo.
Ale jedno zauważyłem. Ok. pół h przed "omlecikiem" ( 6 -8 żółtek, skwary z boczku ok 50-60 g i solidny plaster sera) super!, to samo po, też super, ale bezpośrednio po, nie super.
Bezpośredmio po, to burczy... :lol: :lol:
Burczy, bo pracuje...;)
https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/kapusta-zdrowie-w-beczce/ar-AAubtaC?li=AAaGjkQ&ocid=spartanntp - generalnie ma rację, ale jak zwykle do szczegółów można się przyczepić. 8)
Do producenta jechać po pół kilo kapusty? Wyśmieje... :lol:
A co tylko na tony ma sprzedawać? :roll: ;)
Nie lubią się rozdrabniać...
Na giełdę warzywną przyjeżdżają paniusie po jednego kalafiora i cały samochód każą przerzucić, żeby największego znaleźli, a wtedy o cenę się targują... :lol:
To jak ja w warzywniaku... ;)
:lol: Akurat... 8)
Oczywiście, najczęściej narzekam, że pomidory mają u nich za dużo potasu, a za mało likopenu... ;)
A na serio przez nawozy sztuczne mają więcej potasu... :roll:
A skąd ja mam wiedzieć ile mają? Przecież nie mam laboratorium, więc muszę ufność w "badaniach naukowych" pokładać! ;)
W nawozach dodają potas do pomidorów http://biogardena.pl/nawoz-do-pomidorow/
Chyba kiedyś pisałeś, że pomidory mają więcej potasu, niż tabele podają, albo mi się coś z czymś pomyliło... 8)
Odpowiednie nawożenie to podstawa produkcji roślinnej dziś. 8)
Cytat: admin w 2017-10-29, 13:30:33
https://www.msn.com/pl-pl/kuchnia/wiadomosci-o-zywieniu/kapusta-zdrowie-w-beczce/ar-AAubtaC?li=AAaGjkQ&ocid=spartanntp - generalnie ma rację, ale jak zwykle do szczegółów można się przyczepić. 8)
Wiem już co będę jadł po powrocie w czwartek z targu, będzie to kwaśnica na wieprzowych żeberkach. :D
Cytat: renia w 2017-10-29, 18:19:34
Na giełdę warzywną przyjeżdżają paniusie po jednego kalafiora i cały samochód każą przerzucić, żeby największego znaleźli, a wtedy o cenę się targują... :lol:
No widzisz Reniu...
Nie potrzebnie chodzisz na te spotkania walcząc o wolność praw Polski i Polaków. :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=5rmjCCpY6cM&t=27s
:D
Filmu nie oglądałem, ale pod nim są inne filmy z tej serii i fajnie widać jak wygląda uzależniony od mięsa, a jak od ziemniaków z serem. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=4fKA4l-BDSo
Tutaj prawie same ziemniaki ( chyba, że to fake) Ciekawe po jakim czasie przyjdzie zapłacić cenę za takie jedzenie... :(
Dlaczego ciekawe? :roll:
Cytat: Ukko w 2017-11-08, 21:09:00
https://www.youtube.com/watch?v=4fKA4l-BDSo
Tutaj prawie same ziemniaki ( chyba, że to fake) Ciekawe po jakim czasie przyjdzie zapłacić cenę za takie jedzenie... :(
Przykład Irlandczyków i Rosjan pokazuje, że ziemniaki (z jakimiś dodatkami; owsianka, tłuszcz, grzyby, sól) mają wystarczająco aminokwasów egzogennych, by utrzymać ludzi przy życiu, kiedy można je jeść do woli. :D
Bo ziemniaki mają dość egzogennych w irlandczykach & ruskich. :lol:
Dobry!
Cytat: Gavroche w 2017-11-09, 05:47:11
Cytat: Ukko w 2017-11-08, 21:09:00
https://www.youtube.com/watch?v=4fKA4l-BDSo
Tutaj prawie same ziemniaki ( chyba, że to fake) Ciekawe po jakim czasie przyjdzie zapłacić cenę za takie jedzenie... :(
Przykład Irlandczyków i Rosjan pokazuje, że ziemniaki (z jakimiś dodatkami; owsianka, tłuszcz, grzyby, sól) mają wystarczająco aminokwasów egzogennych, by utrzymać ludzi przy życiu, kiedy można je jeść do woli. :D
Jak się parowane ziemniaki ospą zagryzie, to owszem... ;)
A jak zsiadłym mlekiem zapije, to nic więcej do zdrowego życia nie trzeba. :D
Skoro bakterie serowarskie mają wpływ na profil aminokwasowy sera, a są różne rodzaje serów oparte na różnych kulturach, to czy jakieś rodzaje sera są żywieniowo lepsze od innych?
Bo np. mają więcej EAA lub z innego powodu?
Czy ser żółty to w praktyce ser żółty, a istniejące różnice, niewątpliwe, można pominąć? :?
Ale man owce.
:shock: :wink:
Wystarczy sobie sprawdzić różnice w składzie aminokwasowym kazeiny i sera, ale ja te dane mam w Ciechocinku, może w necie gdzie piszą? :roll:
Tutaj co nieco było... :roll: http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=4356.60
W każdym razie im dłużej ser dojrzewa, tym bardziej jego skład różni się od kazeiny. 8)
Czyli lepiej... :roll:
Zależy czy się ma sprawne zęby. ;)
:lol: Nieraz maszynki do krojenia w sklepach nie dają z nim rady...
Albo ekspedientka od razu powie, że tych serów nie kroją w plastry... :?
:lol:
Można utrzeć na tarce,wybełtać ze śmietaną przyprawić czuszką, i mamy szejka na ostro. :wink:
Dzisiaj prawie kupiłem, ser z serii Old Poland spółdzielni Spomlek. 8)
Polacy nauczyli się robić bardzo dobre twarde sery. :D
Jasne, niektóre mleczarnie polskie robią bardzo dobre sery. :D
Cytat: Blackend w 2017-12-03, 21:07:05
Dzisiaj prawie kupiłem, ser z serii Old Poland spółdzielni Spomlek. 8)
Polacy nauczyli się robić bardzo dobre twarde sery. :D
Maasdam Krąg Presidenta, dla mnie super.
Cytat: Blackend w 2017-12-03, 21:07:05
Dzisiaj prawie kupiłem, ser z serii Old Poland spółdzielni Spomlek. 8)
Polacy nauczyli się robić bardzo dobre twarde sery. :D
Prawie kupiłeś czy kupiłeś... :roll: :lol:
My teraz lubimy na okrągło "Ser Królewski" z Sierpca...
Cytat: Radomiak w 2017-12-03, 21:04:34
:lol:
Można utrzeć na tarce,wybełtać ze śmietaną przyprawić czuszką, i mamy szejka na ostro. :wink:
Fajne, wypróbuję, lubię takie bebługi. :D
Cytat: renia w 2017-12-03, 22:00:19
Prawie kupiłeś czy kupiłeś... :roll: :lol:
My teraz lubimy na okrągło "Ser Królewski" z Sierpca...
:lol:
U nas też w lodówce jest Królewski, bo Biedronka nim handluje. ;) :lol:
:lol:
Ale z "bocianiego gniazda" jest droższy i lepszy :lol:
Cytat: renia w 2017-12-03, 22:00:19
Ser Królewski" z Sierpca...
Zdarza mi się kupić
Ser Delki z Wieprza..
:wink:
http://nextews.com/51e71a62/
Ser Como. Pycha. 50 % tłuszczu. Właśnie kupiłam taki z orzechami.
Przekład nieco zabawny.
Zastanawiałem się, czy codzienna konsumpcja sera żółtego ( tak z 40-50g) może być w jakiś sposób szkodliwa. W sumie nie wiem dlaczego podejmuję takie rozważania, pewnie wpływ mają lata propagandy, typu jedno jajko na tydzień... :D
Umrzesz w męczarniach. 8)
Byleby ta śmierć w męczarniach pozwoliła na utrzymanie w ręku kawałka sera i przegryzienia go słoniną, to byłby to zgon z uśmiechem na ustach :P
Swoją drogą, to mam tak, że jak jem ser, to "dotłuszczam" przeważnie słoniną, jak na talerzu jest mięsiwo, to wtedy jest przewaga maseła.
polecany przez dentystów ...
http://www.infodent24.pl/lifedentpost/zolty-ser-przeciwdziala-prochnicy,7672.html
(Admin nie klika, łykend jest poco się denerwować)
8)
A co mnie tam... :lol:
Wiadomo, że ser żółty jest "naukowo" niezdrowy i tyle. Co więcej dyskutować. 8)
I często jest dziurawy, a nawet czasami spleśniały... :? 8)
W sumie, to dobrze, bo jakby był "naukowo" zdrowy, to pewnie cena byłaby większa.
Jakieś sery polecacie? :) U mnie przeważnie gości Tesco Finest Emmental, mieszam z Serem Królewskim z Sierpca, albo z Rycki Edam, czasami jakieś inne wynalazki. :)
dwa kroki:
(1) https://www.youtube.com/watch?v=MdIldcxJswc
(2) https://www.youtube.com/watch?v=4KzvIpkf7Ug
tu tez fajnie gość pojechał po bandzie:
https://www.youtube.com/watch?v=o4XTxIuPr-s
Cudowanie ma tę zaletę, że to mocna rzecz i wystarcza od czasu do czasu.
8)
Jemu chyba od soi cycki urosły... :roll: :wink:
https://www.youtube.com/watch?v=KeSfHRY4deQ&t=203s
Cytat: renia w 2018-05-11, 20:51:28
Jemu chyba od soi włosy wypadły i cycki urosły... :?
https://www.youtube.com/watch?v=KeSfHRY4deQ&t=203s
Bardzo dobrze mówi i oby mu się szczęściło na tej diecie wegetariańskiej. 8)
Ale przejęty rolą jest... :evil: :lol:
Pewnie niektórzy myślą, że "gupi", bo inny? :roll: :lol:
Cytat: renia w 2018-05-11, 21:22:05
Ale przejęty rolą jest... :evil: :lol:
Ile ar tej roli? :lol:
Pięć ha... 8)
Klikłem, bo pisało, że cycki, ale nic w tym temacie nie było. :?
Cytat: renia w 2018-05-11, 21:29:07
Pięć ha... 8)
Ha ha ha ha ha ? ....... :lol:
:lol: I jeszcze dwa ha, ha... (łąki 8)) :wink:
Cytat: renia w 2018-05-11, 21:29:07
Pięć ha... 8)
Widziałem, widziałem. Pierwsze słowo do... 8)
5 ha to pociesz "w komentarzach" 8) że do obskoczenia jest, a ilu wege z tego wykarmi... :wink:
Cytat: Blackend w 2018-05-11, 22:28:54
Klikłem, bo pisało, że cycki, ale nic w tym temacie nie było. :?
:lol:
:lol:
Śmiejecie się jak do sera... :lol: :wink:
Cytat: vvv w 2018-05-11, 20:08:52
dwa kroki:
(1) https://www.youtube.com/watch?v=MdIldcxJswc
(2) https://www.youtube.com/watch?v=4KzvIpkf7Ug
tu tez fajnie gość pojechał po bandzie:
https://www.youtube.com/watch?v=o4XTxIuPr-s
Cudowanie ma tę zaletę, że to mocna rzecz i wystarcza od czasu do czasu.
8)
Nie widzę ochów i achów, więc pewnie "nikt" do 3go linka nie dotrwał.
(co nie zwalnia z oczywistości prezentowanych w 2ch pierwszych)
:shock:
Robiłeś ten ser? :roll:
2 pierwsze linki ćwiczyłem z powodzeniem,
co do trzeciego - żółtka bym do sera nie dodał,
prędzej paprykę mieloną ostrą dla koloru,
ale w sumie po co kolor.
:shock: :wink:
Dla oka... ;)
Jak toś "je oczami" to "myśli ... "
:shock: :wink:
toś=ktoś
Może ktoś wyjaśni czemu ma służyć pięciodniowe przetrzymywanie w cieple twarogu przed poddaniem go smażeniu (hauskyjza)? Może chodzi o ten smrodek, aby go wyróżniał regionalnie od innych serów. Hmm?
https://www.youtube.com/watch?v=9a2spgN4mAU
Nie podoba on mi się. 8) Jak byłam dzieckiem, to moja Mama czasami robiła ser smażony z twarogu. Nie smakował mi... :? :lol:
Cytat: madre w 2018-05-12, 11:09:58
Może ktoś wyjaśni czemu ma służyć pięciodniowe przetrzymywanie w cieple twarogu przed poddaniem go smażeniu (hauskyjza)? Może chodzi o ten smrodek, aby go wyróżniał regionalnie od innych serów. Hmm?
https://www.youtube.com/watch?v=9a2spgN4mAU
Wklep sobie termin "gliwienie".
Mądrość ludowa, twaróg solo jest nieco słaby odżywczo, ale zgliwiały ma wyższą wartość biologiczną i/lub strawność.
CytatGliwienie występuje głównie pod wpływem pleśni Oospora lactis, drożdży kożuchowych i bakterii proteolitycznych. Proces przebiega od powierzchni do wewnątrz, nadając, szklisty wygląd prawie całej masie sera i barwę kremową. Gliwienie prowadzi się od kilku dni do kilku miesięcy, zależnie od typu sera (np. szwajcarski ser schabziger uważa się za najlepszy po upływie roku). W serach tych nie występują intensywne przebarwienia charakterystyczne dla serów z przerostem pleśniowym. Tradycyjnie w wyrobie serów tego typu wykorzystuje się pleśń naturalnie obecną w powietrzu serowarni.
http://www.eszkola-wielkopolska.pl/eszkola/projekty/liceum3-pila/droga_bardzo_mleczna/rezultaty-projektu/sery/sery-twarogowe/
Dzięki za wskazanie ścieżki. Co do słabej wartości odżywczej kazeiny z sera/twarogu to gdzieś tutaj na forum przypominam sobie, napisano (chyba nasz Admin), że znakomicie komponuje się (uzupełnia) (ta kazeina) z żółtkami jaja (zapewne jako suma niezbędnych aminokwasów do wytworzenia białek). Właściwie nie ma u mnie dnia (od kilkunastu lat) bez sernika optymalnego (lub teraz w wersji wyjazdowe sernika smażonego z patelni) lub/i placka serowego jako podkład pod "kanapkę". Również przepis na kluseczki serowe optymalne jest inną wariancją na temat zgodnego "matrymonialnego pożenienia" sera z jajkami. A mądrości ludowej (zbiorowej) nie jestem w stanie kompetentnie skomentować, bo nie jestem w tej większości. :wink: :)
:lol:
Jakiś tam "admin-Edyta" napisze i zaraz łykają jak pelikany! :shock:
Teraz napiszę jako "admin- prawdziwy", że kazeina składem jest tożsama z ovowiteliną, choć praktycznie pozbawiona glicyny (nie jest wadą albowiem łatwo glicyna powstaje z seryny, której w każdym białku zwierzęcym jest przeważnie dostatek, a jeśli nie to organizm łatwo wyprodukuje ją z 3-fosfoglicerynianu, który jest zawsze i wszędzie w cytozolu w niezbędnym do życia stężeniu) to jest jednym z najlepszych białek (a w zasadzie jest bezkonkurencyjna) - dostarczycieli kwasu fosforowego, łatwo wchłanialnego z powodu wiązania estrowego z seryną - czyli miód, cud i orzeszki. :D
Oczywiście mogę też równie łatwo udowodnić "mizerność" odżywczą kazeiny, ale to już uczyniła "admin-Edtya")... :?
A jeszcze z dobroci serca dopiszę, że kazenia jest doskonałym uzupełnieniem chleba waszego powszedniego, ponieważ w glutenie występuje niska zawartość lizyny, choć w pełnym przemiale wystarczająca. 8)
Dlatego do tuczu bekonowego prócz kartofli parowanych, śruty zbożowej wielce wskazany jest dodatek serwatki. ;)
:shock:
Ups!
Przepraszam, nie wiem co mnie naszło w tę niedzielę, trzynastego maja. :? ;)
To wszystko pewnie przez te upały... :? :wink:
Cytat: admin w 2018-05-13, 10:04:35
:shock:
Ups!
Przepraszam, nie wiem co mnie naszło w tę niedzielę, trzynastego maja. :? ;)
:)
Zacnie i częściej...i w piątek trzynastego toże...
8) :wink:
Cytat: madre w 2018-05-13, 09:27:41
Właściwie nie ma u mnie dnia (od kilkunastu lat) bez sernika optymalnego (lub teraz w wersji wyjazdowe sernika smażonego z patelni) lub/i placka serowego jako podkład pod "kanapkę".
Jakiś specjalny przepis na sernik się przez te lata skrystalizował? :)
Na bardzo zdrową dietę wysokowęglowodanową Doktora Kwaśniewskiego ten przepis jest niezły:
kostka twarogu chudego,
1 budyń waniliowy, można zastąpić czystą skrobią ziemniaczaną, ale wtedy kropnąć kilka kropel waniliny,
200 g odtłuszczonego jogurtu naturalnego,
2 duże jaja (nie więcej!),
duża łyżka miodu lub w ostateczności sacharozy
wybrane suszone owoce - śliwki dla przykładu, ale gdyby wyszło "za mało słodkie", to lepiej rodzynki lub w ostateczności jeszcze z łychę tego co krzepi.
I starczy, aby nie przedobrzyć. :D
Cytat: admin w 2018-05-13, 10:04:35
... co mnie naszło ...
Serenada DO Serowej Seryny.
:shock: :wink:
A na bardzo rzekomo niezdrowym żywieniu optymalnym przepisy na serniki znajdzie się w "Książka kucharska-700 przepisów optymalnych", autorstwa Panów Kwaśniewskich. :D
Albo tutaj... :D https://www.youtube.com/watch?v=SIElvbEZxPc&t=2s
Z sernikiem często pojawia się pewien "problem", czasami ciężko jest się powstrzymać przed następnym kawałkiem, a potem może jeszcze jeden malutki... :)
Muzyka dla serowarów ...
Admin może kliknąć
https://www.youtube.com/watch?v=wgl6sETDUFY
8)
Bardzo ładnie na filmie, ale w praktyce najlepiej się weryfikuje takie rzeczy. :D
Zrobić dobry ser, to nie jest takie proste, bo łatwo kadź skonocić, jak brak umiejętności. 8)
Cytat: admin w 2018-05-13, 14:47:10
... ser, to nie jest takie proste, bo łatwo kadź skonocić, jak brak umiejętności. ...
Nawet
cserowanie skarpetek nie jest proste, nawet światło nie leci prosto,
prosto może być tylko w matematyce (np.
prostokąt).
8) :wink:
:lol:
Wiem coś o tym, bo 1986r. w czterech kadziach po 20tys. litrów każda szef produkcji skrzypu nie mógł uzyskać w pewnej mleczarni w której byłem na stażu. Od tamtej pory wiem, że teoria teorią, a praktyka się rządzi swoimi zasadami. ;)
Cytat: admin w 2018-05-13, 15:07:35
... szef produkcji skrzypu ...
Suplementacja krzemowa rules.
8) :wink:
Cytat: vvv w 2018-05-13, 15:00:17
Cytat: admin w 2018-05-13, 14:47:10
... ser, to nie jest takie proste, bo łatwo kadź skonocić, jak brak umiejętności. ...
Nawet cserowanie skarpetek nie jest proste, nawet światło nie leci prosto,
prosto może być tylko w matematyce (np. prostokąt).
8) :wink:
:lol:
Światło, to się raczej "rozprzestrzenia",... ale Szydło to ewidentnie leci. :wink:
Cytat: vvv w 2018-05-13, 15:10:31
Cytat: admin w 2018-05-13, 15:07:35
... szef produkcji skrzypu ...
Suplementacja krzemowa rules.
8) :wink:
To tylko autokorekta andka! :lol:
Miało być "skrzepu". :?
Cytat: admin w 2018-05-13, 15:30:33
To tylko autokorekta andka! :lol:
Miało być "skrzepu". :?
Też miał i wyłączył gdy przebrała się miarka głupot wypisywania. 8)
Cytat: Ukko w 2018-05-11, 17:20:31
Zastanawiałem się, czy codzienna konsumpcja sera żółtego ( tak z 40-50g) może być w jakiś sposób szkodliwa. W sumie nie wiem dlaczego podejmuję takie rozważania, pewnie wpływ mają lata propagandy, typu jedno jajko na tydzień... :D
Myślenie może uczynić
myśliwego
myślicielem. Nie wiadomo co się może wykluć z tych zakręconych myśli, ale ponoć ćwiczenie czyni mistrzem. Nie należy się zniechęcać brakiem natychmiastowych odpowiedzi. Ponoć: " każdy ma swego mola, co go gryzie". Inni, mądrzejsi od nas mają podobnie.
:?: :arrow: :idea:
https://demotywatory.pl/4559736/Kiedy-mysle-i-nic-nie-wymysle
Nie ma mądrzejszych od nas. :D
Gratuluję dobrego samopoczucia i znajomości przyczyn rzeczy ważnych i najważniejszych dla człowieka. Ja niestety nie posiadłem tego optymistycznego oglądu rzeczywistości. Zaledwie usiłuję dreptać po waszych śladach. Może znajdą się inni forumowicze co potwierdzą twoją tezę. :D
https://www.youtube.com/watch?v=UloBfPmTzSs&feature=youtu.be
Warto wysłuchać.
https://www.youtube.com/watch?v=UloBfPmTzSs&feature=youtu.be
Według mnie, super... :D
A nawet "święte", bo miejsce naznaczone. 8)
Właśnie... :lol:
Ale na szczęście nikt w to nie wierzy, bo to mleczarskie lobby przecież. :D
Ładnie i ciekawie mówi. 8)
Cytat: admin w 2018-05-19, 09:14:28
Ale na szczęście nikt w to nie wierzy, bo to mleczarskie lobby przecież. :D
Ładnie i ciekawie mówi. 8)
To cieszy.
Ale tak sobie przekornie kombinuję (niesłusznie), że oglądalność tego klipu filmowego (wyrażona w ilości kliknięć) a zwłaszcza "strawialność" umysłowa przekazywanej treści przez oglądaczy uległa by znaczącemu zwiększeniu gdyby poddano go "liftingowemu" tłumaczeniu z "polskiego na nasze". Ten fenomen skutecznego dotarcia do łbów ludzkich zaprezentował nam Doktor w swoich publikacjach i wypowiedziach. Bo oprócz wiedzy liczy się sposób przekazu czyli aby mógł być jak najbardziej przystępnie zaprezentowany niefachowcom. Brak znajomości terminologii biochemicznej nie przeszkadza
ludom pasterskim dożywać w przeszłości i obecnie setki z haczykiem(hakiem), bo żywiąc się praktycznie w określony sposób (wymuszony okolicznościami dostępu do określonej żywności i akurat zgodny z tym przekazem filmowym) udowadniają bez pomocy medycyny a nawet wbrew jej zaleceniom że da się długo żyć w zdrowiu. Czyli lepiej naśladować w jedzeniu starców, niż łykać fachowe "potwory językowe" typu "dehydroepianosterole" i/lub "sfingowaneeeeeeee" :P lub nie "eikozapentaenowe i dokozaheksaenowe kwasiory" :lol:
Właśnie. Doktor Kwaśniewski to zrobił doskonale. :D
A i tak sporo osób nie potrafi, a jeszcze więcej nawet nie chce, się z tą Wiedzą zapoznać...
Cytat: madre w 2018-05-19, 10:36:46
niż łykać fachowe "potwory językowe" typu "dehydroepianosterole" i/lub "sfingowaneeeeeeee" :P lub nie "eikozapentaenowe i dokozaheksaenowe kwasiory" :lol:
Jasne, jasne, ostatecznie oksydan, monotlenek diwodoru i tlenek wodoru to to samo, tylko "niezrozumiale". ;)
A to już jest bardziej podobne "triglicerydy" i trójglicerydy... :roll:
Cytat: renia w 2018-05-19, 11:15:03
Właśnie. Doktor Kwaśniewski to zrobił doskonale. :D
A i tak sporo osób nie potrafi, a jeszcze więcej nawet nie chce, się z tą Wiedzą zapoznać...
Na złość Ci pewnie robią
Strasznie nam tu wodę leją na tym forumie. A i chyba te glicerole nie zasługują na kandydata na trójcę świętą, bo słyszałem, że mogą tworzyć, grzeszne poligamiczne związki partnerskie z kwasami ponoć tłuszczowymi i mogą inspirować podatnych do tworzenia trójkątów, czworokątów (jednopłciowych), znaczy nawet trzy na jednego. Aby sobie nie komplikować komplikacji to zrezygnowałem na początek z lektury "Biochemii Harpera", bo nieopatrznie zauważyłem, że Harper jej nie napisał a jak już pokonałem strach i otworzyłem tą "cegłę" to stwierdziłem na co drugiej stronie jakieś wykresiki i schematy dla wtajemniczonych. Jak żyć w tym świecie chaosu panie Premierze Forum?
:lol: :? :cry:
Śmiech przez łzy.
Pocieszam się, że i pierwszorzędni fachowcy od zdrowia w białych kitlach też tego nie kumają.
:lol:
Cheddar z Biedry ten w plastrach, to chyba najgorszy ser jaki ostatnio jadłęm. Trochę przesadzili z annato. Zresztą "Wyprodukowano w Wielkiej Brytanii, plastrowano w Republice Czeskiej", o co w tym chodzi? :)
Jutro obadam opcje długodojrzewającą, a potem West Country Farmhouse Cheddar.
Nie jedz tego sera, bo sie wapniem zawapnujesz i zapchasz. Ser niweluje wszystko ponizej 6mV
:lol:
Zawsze można zrobić z nadmiaru wapnia mydlaną kupę, jak się szklankę oliwy z sokiem z cytryny chlaśnie na raz... ;)
W celach detoxu naturalnie i w ramach diety niskotłuszczowej, bo efekt najskuteczniejszy ... :lol:
Ale to nienaukowo tak, wiki twierdzi inaczej... :?
:lol:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4476875/
Acz można czytać z dołu, że kombinują jak zwiększyć zwapnienie kości przez zwiększenie przyjmowanego wapnia więc takie se "normalne".
8)
:lol:
A niech se kombinują, albowiem na wytrzymałość i łamliwość kości ma wpływ zawartość białka w kościach, a nie zwapnienie, co każdy może sobie sprawdzić na ruszcie, gdy kość się wypali z białka, a zostaje tylko wapń i fosfor. W palcach się kruszy. 8)
"Kolagen typ I" - jako ciekawostkę w uzupełnieniu naprowadzania podaję... ;)
Ale żeby ten wapń do kości poszedł, to trza D3, a żeby ta D3 wiedziała którędy ten wapń do kości uwieść, to musi być AK47...
No zwariować idzie! :lol:
Chyba sobie zrobię dzień owsiany, potem nic nic, a potem wątróbka i olej z czekoladą gorzką, bo inaczej pęcherzyk pęknie i szyszynka zwapnieje, OMG! :P
Potrzebna jest cała tablica tego jak mu tam było... :roll: Lambadajewa czy jakoś tak... 8) :lol:
:lol:
Ale IŻiŻ w Warszawie zaleca co innego. 8)
Pięć razy dziennie warzywa i owoce, a w nich jest cała tablica... :roll: tego tam Lambacośtam... :lol:
Jak wapn jest bialy to jak zolty ser moze miec duzo wapnia? Raczej twarog ma duzo wapnia a zolty ser to chyba.....zlota? :roll:
Cytat: renia w 2018-07-12, 07:55:57
Pięć razy dziennie warzywa i owoce, a w nich jest cała tablica... :roll: tego tam Lambacośtam... :lol:
Lambadajew. :lol:
Ale Mariola zaprzecza, że tablice zeżarła, tylko żelazo z łyżeczek przyswoiła, ale bez szuflady. Taka głupia to ona nie jest. :lol:
Na deser jeszcze raz:
https://youtu.be/l6laj8m6NYQ
Mariolka jest spoko dziewczyną... :lol:
Wiadomo rasowa babka z tej Marioli, a nie taka jakaś tajemnicza Edyta czy jeszcze bardziej tajemnicza Enia z przyszłości, którą wizjonersko zacytował nam wężyk.
:lol:
Gustuje ktoś w serach pleśniowych? Niby te szlachetne pleśnie podobno bezpieczne, ale i tak podchodzę to tego z pewną dozą nieufności, próbuje raz, żeby "odchaczyć" dany typ sera. :D
Cytat: Ukko w 2018-07-19, 17:50:41
"odchaczyć"
chachmęcić jako jedyne sensowne pasuje do wzorca chac.....
można też podnieść ...
Chakasja - autonomiczna republika w Federacji Rosyjskiej.
:shock:
Zdarza się, moja być goblina. :)
Ja lubię czasem.
Wartość gdzieś pomiędzy żółtym serem, a twarogiem, niektóre takie sery mogą modyfikować florę jelitową. ;)
/wiki/Brie_(ser)
CytatSwoją charakterystyczną skórkę ser brie zawdzięcza Penicillium candidum, które biorą udział w procesie dojrzewania, znakomicie podnosząc smak sera.
Po polsku
pędzlak.
:shock: 8)
W upały muszę jeść sporo więcej kalorii, więc jem. :)
W tym roku hitem są "sandwiche" ze słusznych plastrów żółtego sera grubo przesmarowanego smalcem od mamusi. ;)
Rewelacja!
Jakby co to powyżej 150mV jelita się robią tak szczelne, że nic się nie wchłania! ;)
Mam ksiazke, gdzie autor pisze, ze nadmiar wapnia jest szkodliwy i obala te wszytskie mity, ze trzeba jesc duzo nabialu itp.
Ale jeszcze nie czytalem
I ma rację, z tym że nadmiar każdego czynnika jest szkodliwy, gdy przekracza "dawkę graniczną" 8)
No wiadomo, zwlaszcza w dobie gdzie suplementy mozna kupic w CPNie albo w markecie
Akurat z wapniem jest tak, że ilość jonów wapnia w cytozolu jest niska w stosunku do osocza krwi z powodu niskiej przepuszczalności błonowej komórek pozajelitowych dla Ca++ oraz aktywnym transportem tych jonów na zewnątrz komórki, dlatego "zatruć się" wapniem jest ciężko. Ale skoro ktoś twierdzi, że "nadmiar wapnia jest szkodliwy" to ja mu chętnie przyznam rację, aczkolwiek swoje wiem. ;)
Doktryner. ;)
Wszyscy przecież wiedzą, że szyszynka wapnieje od sera, no chyba, że się popije olejem i zagryzie potasem, choć w sumie po co, skoro każda komórka robi sobie wszystko z wodoru. :D
Ja tylko lubię czytać podręczniki i wnioskować samodzielnie, a nie czytać publikowane cudze, błędne wnioski wysnute na podstawie poprawnie przeprowadzonych doświadczeń. ;) :lol:
"Biliadry" badań naukowych potwierdzają słuszność Diety Optymalnej, natomiast wysnute z nich wnioski zaprzeczają doświadczeniom i tyle.
Aczkolwiek ostatnio pojawiło się kilku gości, którzy potrafią sprawniej wnioskować na podstawie danych niż przeciętny "naukowiec" sprzed 2-3 dekad. 8)
Co się dziwić, jak badania to teraz biznes. 8)
Ostatnio na PubMedzie trafiłem na dostępy do full text po 40 i 50 dolców. :D
Tylko robić badania i koniecznie z wnioskami, bo nikt własnych nie wyciąga. ;)
Ale jakbym chciał dolać oliwy do ognia, to przyznaję, że jednak fotony to życie, bo przez dualizm cząsteczkowo-elektromagnetyczny, choć nie posiada masy, to jego liczba spinowa wynosi 1!
To dzięki fotonom właśnie działa magnes, ale musiałbym zajrzeć do podręcznika, bo nie pamiętam nic o bozonie cechowania... ;)
Tzw. beton. ;)
Zaraz Wacław coś dopisze, on to czai jak mało któren.
O! Właśnie o ten beton mnię chodziło... ;)
Cytat: admin w 2018-07-26, 19:23:08
To dzięki fotonom właśnie działa magnes
Odważny punkt widzenia.
:shock: :wink:
Trzeba iść z postępem i osiągnięciami. ;)
Wszystko w końcu jest serią prawdopodobieństw w kwantowej zupie. 8)
Pod warunkiem, że ta teoria jest prawdziwa. ;)
Cytat: vvv w 2018-07-26, 19:34:37
Cytat: admin w 2018-07-26, 19:23:08
To dzięki fotonom właśnie działa magnes
Odważny punkt widzenia.
:shock: :wink:
https://zapytajfizyka.fuw.edu.pl/pytania/czy-oddzialywania-fundamentalne-sa-zawsze-przejawem-wymiany-czastek-wirtualnych/
- ja tam aż taki nie jestem, potrafię powiedzieć, że "nie wiem", ale jak już coś piszę, to staram się aby było najbliższe prawdy, niezależnie od tego, jak śmieszne się wydaje... ;)
Niby "wymiana" "cząstek" '''''wirtualnych''''' " wszystko tłumaczy,
ale i tak wszystko zależy od "wodoru".
zarys w 4 minuty ...
https://www.youtube.com/watch?v=az7Kl_pL7fw
:mrgreen: :wink:
https://munchies.vice.com/en_us/article/8qkkmb/pigs-milk-cheese-is-tasty-but-it-wont-make-you-rich
Muszę kiedyś spróbować :lol: 8)
Jadłem wielbłądzi ser, taki owczy, tylko słodszy i delikatniejszy..
Generalnie fanaberie takie. :-)
Jasne, jak jajo to kurze, a nie kacze... ;)
Sztuka dla sztuki, wódka z 3 odmian pszenicy, 9 krotnie destylowana, mikronatleniana i węglowo filtrowana, klepie tak samo jak marketówa. ;-)
Albo kawa wygrzebana z gowien lisa. A kofeina ta sama.
Ale za to już lekko zmielona. ;)
Nadtrawiona poza organizmem, czyli lżej strawna... 8) :lol:
Można zimną wodą zalewać. ;)
I z fusami pić... :lol: 8)
:lol:
https://www.youtube.com/watch?v=Y8F-0Ogp4fU
Spróbowałbym :) chociaż do tych wszystkich pleśniowych serów podchodzę z pewną dozą nieufności i rzadko goszczą na moim stole. ( W przypadku sera, to pewnie desce 8))
:x 8)
Czyli, że w ciemnych okularach przełknęłabyś? ;)
:lol: Chyba też nie, w gardle by łaskotało... :? :lol:
A piszesz że wszystko próbujesz.
Od jakiegoś czasu znikł z półek sklepowych Emmentaler AOP. :( Przynajmniej w mieście Stara.
Jak ktoś lubi przekąski do tokaja czy innej trucizny, polecam chipsy z sera:
https://wildwilly.pl/chipsy-z-sera/
100% twardy dojrzewający ser, 50% białka, 35% tłuszczu i 0,5% węgli, skład super.
Smak niezły, trochę jak ser z patelni, lekko przegrzany i wystudzony.
Biorę od nich też suszoną wołowinę, a moje dziewczyny chipsy z bobu. :D
"keto przekąska" :lol:
Keto na fali, to się podpinają. :D
Ponoć świetne na zwapnienie żył! :D
Nie rozumiem, jak można sobie tak samemu szkodzić! Zamiast stosować zdrowe 5*wio pełne witamin i minerałów - srebra, bizmutu, kadmu, rtęci, ołowiu, talu, toru, a nawet uranu - ze swojskich ogródków działkowych szczególnie na Śląsku! :?
Gdzieś tu uzasadniałem, dlaczego z sera się nie odkłada, dlatego się nie będę powtarzał, jakby co.