Witam,
Ostatnio bylem zmuszony do 2 tygodniowej dyspenzy od ZO i mam kilka spostrzezenie ktorymi chce sie podzielic.
Na ZO jestem juz jakies 3 lata moze troche dluzej. Padl pomysl zeby na swieta zamiast do PL (nie mieszkam tam na stale) jechac w cieple kraje wygrzac zziebniete kosci. Nadazyla sie okazja do wyjazdu do jednego z arabskich krajow (Katar). Po przyjezdzie wszystko ok pogoda 25-30 *C hehe fajna maja zime...
Ale do rzeczy doslownie zywcem nie bylo tam co zjesc!
wieprzowiny tam nie uswiadczysz bo to zakazane zadnych pochodnych typu spalec tez nie, mielismy all incluziwe w hotelu i po pierwszym dniu stwierdzielm ze sie po prostu nie da jesz optymalnie... wiekszosc rzeczy nie wiedzialem w ogole co to jest i z czym sie to je, i tak:
Sen z 6-7 h na dobe przy normalnym trybie zycia wydluzyl mi sie do nawet 10h przy nic nie robieniu
Nie wiele mi sie chcialo glownie lezalem na plazy i piwko,
Z racji ich zwyczaji, obiad miedzy 8-10 pm i nazartym szlo sie spac... zlapalem jakies 2-3 kg w te 2 tygodnie.... teraz mam motywacje zeby wrocic do dawnego stylu :)
czyli jendym slowem spadek wynikow po odstawieniu ZO, po paru dniach od powrotu wszystko wrocilo do normy, no moze troche powakacyjnego lenia zostalo ale walcze z tym.
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
...chwalenie sie katarem to nic szczegolnego, przed DO czesto mialem katar :lol: :lol: :lol: :wink: 8)...
Ja uważam, że bardzo dobrze zrobił "Ruler", że podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami. Ja wolę wiedzieć czego mogę oczekiwać w razie dwutygodniowego odstępstwa od ŻO. Świat się nie zawali, ale samopoczucie będziemy mieli kiepskie. I to jest normalne - jeśli zaczniemy kiepsko się odżywiać, to będziemy kiepsko się czuli. Mówiąc krótko - świat według Kiepskich... :wink:
Cytat: wloczykij w 2011-01-11, 19:47:17
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
Wloczykij - a co Ty taki złośliwy jesteś? Zawiść... :roll:
Prawdę mówiąc dla mnie to tez ciekawy post.
Pamiętam jak już w październiku przeżywałam co ja będę jadła w RPA. A jak zniosę 12 godzin lotu, co w samolocie mam jeść?
Napisz Ruler coś więcej o żarciu jakim tam karmili? A jak pierwszy dzień bez DO? a jak w samolocie? Ile godzin? I jak przeżyłeś w tym upale? A może w taki skwar nie chce się jeść optymalnie?
Cytat: renia w 2011-01-11, 20:16:23
Cytat: wloczykij w 2011-01-11, 19:47:17
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
Wloczykij - a co Ty taki złośliwy jesteś? Zawiść... :roll:
...tez nie lubie zawisci-chcial to byl,stac go to lecial i g...o to kogo obchodzi,szkoda tylko,ze z tym naszym zarciem sa niekiedy problemy 8)...
Cytat: renia w 2011-01-11, 20:16:23
Cytat: wloczykij w 2011-01-11, 19:47:17
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
Wloczykij - a co Ty taki złośliwy jesteś? Zawiść... :roll:
A co nie wolno?
:lol:
Wolno a nawet szybko... :lol: ale nieładnie. Oj nieładnie...
Cytat: renia w 2011-01-11, 21:19:50
Wolno a nawet szybko... :lol: ale nieładnie. Oj nieładnie...
A czy wszyscy muszą być tacy piękni?
Nie. Nikt nic nie musi...wolny kraj. Ale to, że nie musi - nie oznacza - że nie może być taki "piękny"...
Cytat: renia w 2011-01-11, 21:26:50
Nie. Nikt nic nie musi...wolny kraj. Ale to, że nie musi - nie oznacza - że nie może być taki "piękny"...
Nie każdy się taki rodzi. Wróbel nigdy nie będzie orłem.
A kto sie tobolkiem urodzil ten walizka nie umrze :lol:
Z wyżywieniem w krajach arabskich nie ma żadnego problemu. Zazwyczaj jest " stół szwedzki " i można sobie do woli wybrać co komu pasuje. Prawdą jest, że nie ma wieprzowiny, ale na tym świat się nie kończy zważywszy,że jaj nie brakuje oczywiście hodowane naturalnie - swojskie i przepysznego białego sera u nas takiego nie ma. Mięso też smakuje inaczej niż u nas, wydaje się jakby były " domowe ".
Cytat: fewa w 2011-01-11, 22:13:01
...... jaj nie brakuje oczywiście hodowane naturalnie - swojskie i przepysznego białego sera u nas takiego nie ma. Mięso też smakuje inaczej niż u nas, wydaje się jakby były " domowe ".
Czyli taka wakacyjna maskarada w Katarze. :)
Cytat: Ruler w 2011-01-11, 17:29:26
...
Z racji ich zwyczaji, obiad miedzy 8-10 pm i nazartym szlo sie spac... zlapalem jakies 2-3 kg w te 2 tygodnie.... teraz mam motywacje zeby wrocic do dawnego stylu :)
Obyś sobie tylko wątroby nie otłuścił. :)
Cytat: Radzio w 2011-01-11, 22:41:34
Obyś sobie tylko wątroby nie otłuścił. :)
No coś Ty? Przez dwa tygodnie? :roll:
Cytat: wloczykij w 2011-01-11, 19:47:17
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
Ale ja nie pisalem ze swiat sie dla mnie skonczylo bo jestem fanatykiem po prostu nie bylo jak sie przestrzegac diety i tyle. Pierwszy raz mi sie takie cos przytrafilo i dlatego o tym napisalem. A jak bym chcial sie pochwalic to bym ukratkiem pod spodem linka do zdjec zamiescil :P a bylo by co pokazac 8)
A z katarem i lekkim przeziebieniem tez wrocilem nie wiem jak to mozeliwe...
Co do karmienia to albo na bufecie sie zywilem bralem co chciamel i tutaj dostepne bylo sporo ryb, owocow morza, jakies takie placki chyba zbozowe roznego rodzaju, salatkie to standardowe jak na calym swiecie, i jakies takie pasty czy to takie sery przecierowe ale wiekszosc z tego nie jadalne bo strasznie naperfumowane nie wiem nawet czym i kozie sery ktore bardzo mi smakowaly. Skoro mialem dyspenze to postanowilem kilka razy dziobnac lokalnych slodyczy ale byly takie wstretne, bardzo slodkie mdle i tez naperfumowane czasem przyprawione w sposob jaki jak bym miecho przyprawial.
Co do miesa do kurczaki, baranina i wolowina a w restauracjach to chyba standard.
Lot 7h dawali dobre kanapki z BTW w 100g B - 12g T - 22g W - 14g czyli optymalna proporcja hehe bardzo ladnie jak na posilek w samolocie. Upalow tam az takich nie bylo bo teraz tam maja zime ale tak w dzien 25-30 w nocy 15-18 *C wiec bylo ok.
A jakie sa objawy otluszczenia watroby i jak mozna sie tego nabawic? trzeba jakos specjalnie jesc?
Linkę do zdjęć ja poproszę :)
Cytat: Ruler w 2011-01-12, 10:58:27
A jakie sa objawy otluszczenia watroby i jak mozna sie tego nabawic? trzeba jakos specjalnie jesc?
To by się dało załatwić. :wink: Wystarczy jeść przez miesiąc po kilogramie czereśni dziennie i gotowe... :lol: O tym pisał Dr. Kwaśniewski...
Cytat: Ruler w 2011-01-12, 10:58:27
Cytat: wloczykij w 2011-01-11, 19:47:17
No ale to jest przejaw jakiegoś fanatyzmu chyba. PRzecież jak zrobisz sobie takie odstępstwo to się świat nie skończy ani też z tego powodu nie umrzesz. JAk dla mnie to trochę mało konkretnie, bardziej ldostrzegam tutaj chęć pochwalenia się wyjazdem.
Ale ja nie pisalem ze swiat sie dla mnie skonczylo bo jestem fanatykiem po prostu nie bylo jak sie przestrzegac diety i tyle. Pierwszy raz mi sie takie cos przytrafilo i dlatego o tym napisalem. A jak bym chcial sie pochwalic to bym ukratkiem pod spodem linka do zdjec zamiescil :P a bylo by co pokazac 8)
A z katarem i lekkim przeziebieniem tez wrocilem nie wiem jak to mozeliwe...
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Po świecie latacie, a po jakiemu gadacie?
Cytat: wloczykij w 2011-01-12, 12:45:40
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam.
nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu.
I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest.
Cytat: Halina Ch. w 2011-01-12, 15:32:46
Po świecie latacie, a po jakiemu gadacie?
Pytam poważnie. :(
Ruler, nie było tam śmietany do picia?
Cytat: Ruler w 2011-01-12, 17:03:14
Cytat: wloczykij w 2011-01-12, 12:45:40
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam.
nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu.
I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest.
Ciekawsze by bylo, co tam bylo do jedzenia. W pierwszym poscie nie napisales. Szkoda. Wczoraj szukalem w googlach- "jedzenie w katarze; "kuchnia katarska"
"wspomnienia z kataru" i smiech na sali , wiekszosc wynikow wyszukiwania to o katarze, takiej chorobie.
Dobrze, ze ktos napisal o jajach, serach, wolowinie i baraninie. Ze stron ktore znalazlem, to wyczytalem, ze rzadza tam kebaby czyli miecho.
Napisales, ze na stole bylo cos, czego nie potrafiles zidentyfikowac. Byc moze za slabo sie znasz na smakach i przyprawach.
Twoje doswiadczenie/opis w katarze przydalby sie, nie tylko dlatego ze tam wszyscy pojedziemy, ale zeby sie dowiedziec, ze mozna cos wybrac dla optymalnych.
Jaja, sery, ryby, nawet owoce morza sa dobrym jedzeniem dla optymalnych. Moglbys to opisac.
He, to sa wlasnie zalety pobytow w hotelach z "All including" w krajach arabskich. Niby stol zastawiony ale nie ma co jesc. Za to gin z tonikiem czy rum z cola mozna dostac od 8-ej rano, owocow cale morze, no i kurczak w kazdej postaci. Smietany nie znaja, maslo nie wiedza co to jest a za slowo smalec mozna dostac w czapke :lol:
To trzeba samemu przezyc aby zrozumiec. :lol:
Byłam kiedyś w Turcji, długo przed DO, i kuchnia tamtejsza mi smakowała, w odróżnieniu od greckiej. Tyle że do głowy mi nie przychodziło by rozważać zawartość talerza. Obecnie pewnie też miałabym kłopot. A śmietanę w kartonikach można zabrać do samolotu, w bagażu?
Cytat: adampio w 2011-01-12, 20:36:48
.... za slowo smalec mozna dostac w czapke :lol:
:lol: :lol: ...no nie mogę... :lol: dobrze, że tam jest chociaż ciepło i nie trzeba nosić czapki... :lol: :lol: :lol:
Cytat: Ruler w 2011-01-12, 17:03:14
Cytat: wloczykij w 2011-01-12, 12:45:40
Dla mnie zbyt mało danych dot. odżywiania jak na wątek o odżywianiu. A takiego rozumowania nie rozumiem. Nie jesteś fanatykiem a z powodu kilku dni zmiany odzywiania robisz aferę. Normalna rzecz o której nawet nie ma co wspominać.
Skoro takie jest twoje zdanie to nie bede sie klocil i spieral, kazdy moze miec swoje zdanie, i ja je mam.
nie rozumie tylko tej wzmianki o robieniu farsy... Napialem o zaobserwowanych reakcjach organizmu na zmiane diety po dosc dlugim jej stosowaniu.
I dla mnie nie jest to normalna rzecz (jesli dla ciebie jest, odsylam do literatury) bo jesli jestes na TEJ diecie to jedzenie w "tradycyjny" nie optymalny sposob przez kilka dni (2 tygodnie w tym przypadku) bynajmniej normalna rzecza nie jest.
Bo ja nie podchodzę do tematu fanatycznie. być może jeżeli ktoś ma poważną chorobę takie odstępstwa są bardzo niewłaściwie, ale też takie chwilowe odstępstwo nie sprawi że nieodwracalnie zamkniesz sobie drogę.
Tutaj nic do rzeczy nie mają poglądy, moje czy twoje.
Cytat: renia w 2011-01-12, 21:08:03
Cytat: adampio w 2011-01-12, 20:36:48
.... za slowo smalec mozna dostac w czapke :lol:
:lol: :lol: ...no nie mogę... :lol: dobrze, że tam jest chociaż ciepło i nie trzeba nosić czapki... :lol: :lol: :lol:
Ale wiesz Reniu, taka przeciwsloneczna czapke :lol: :lol: :lol: :lol:
To ja już bym wolała posiedzieć w cieniu bez czapki. Tak na wszelki wypadek...żeby poparzenia nie dostać... 8) :lol: :wink:
Kocham slonce :lol:
Ja też...ale tylko to polskie... :lol: :wink:
Cytat: maf w 2011-01-12, 19:00:22
Jaja, sery, ryby, nawet owoce morza sa dobrym jedzeniem dla optymalnych.
W krajach arabskich oczywiście wieprzowiny nie uświadczysz ;) ale jajka są pod różna postacią ja zawsze mogłem coś sobie wybrać, ryby oczywiście też najprzeróżniejsze, do tego wołowina w postaci rożnorakich wędlin ( dla mnie suche i niezbyt smaczne ) którą mozna dotłuścić masłem ogólnie dostepnym ( margaryny u arabów nie widziałem ) występuje jeszcze czasami baranina no i drób w wielu gatunkach, ja wytrzumuję tam max tydzień ;)
Cytat: Teresa Stachurska w 2011-01-12, 20:58:45
. A ¶mietanę w kartonikach można zabrać do samolotu, w bagażu?
Tylko do głównego bagażu :(
No i zawsze są sery żółte i jakieś białe także się zdarzaja, ogólnie dostosowuję trochę swoje menu do europejczyków w tych hotelach, są też restauracje Ala carte ale tam trzeba się zapisywać na dwa dni wcześniej.
P.S.
gin i rum to zwykle od 10 ;)
Jaja, ser, masło, jakaś wędlina i nic więcej nie potrzeba na szwedzkim stole...
A to zawsze i wszędzie jest! :D