Dawniej kiedy jadło się chleb to było łatwiej, a teraz ciągle nie mam wypracowanego systemu. Najlatwiej to zjeść w domu jajecznicę a do pracy wziąć maślankę. Ale jak się chce jajka wziąć do pracy a na dodatek chce się je zjeść z udziałem majonezu... albo te wędliny... wszystko sie jakoś klei do woreczków, w pojemniczkach wygląda jak byle co w korycie...
Nieważne jak wygląda, ale jak smakuje. Jednak oczy też "jedzą" i to co piszesz o korycie może mieć znaczenie dla niektórych. Proponuję narobić placków serowo-jajecznych i pokroić je w paseczki jak makaron. Nadal nieładnie będzie wyglądać ? Nie sądzę. A sernik gotowany wymieszany z wiórkami gorzkiej czekolady ?
PS: Kiedy widzę ludzi jedzących chleb w pracy, to mam wrażenie, jakby pochłaniali jakiś kawałek gąbki. Palą papierosy, jedzą ogromne ilości chleba i są nieustannie wystraszeni i podenerowani.
Tomek
I to jest wlasnie to --nie potrafimy byc soba,ogladamy sie zawsze za siebie i najbardziej interesuje nas co sadza o nas inni!!!!
Nie jestesmy dowartosciowani,bo inni nas widza w krzywym zwierciadle.
A moze tak uwierzyc w SIEBIE:plecy wyprostowane,piers do przodu,glowa wysoko!!! a nie zgarbieni zakie niby nic, takie brakujace ognuwo w teorii Darwina.
Hana
Cytat: Flawia w 2006-04-29, 20:08:35
Dawniej kiedy jadło się chleb to było łatwiej, a teraz ciągle nie mam wypracowanego systemu. Najlatwiej to zjeść w domu jajecznicę a do pracy wziąć maślankę. Ale jak się chce jajka wziąć do pracy a na dodatek chce się je zjeść z udziałem majonezu... albo te wędliny... wszystko sie jakoś klei do woreczków, w pojemniczkach wygląda jak byle co w korycie...
łatwo też zrobić sobie na śniadanie lane kluski na mleku czy omlet, a do pracy kawałek sera żółtego z włożonym do środka masłem, biały ser ze śmietaną, kawałek boczku gotowanego z ogórkiem, pomidory, paprykę.. albo konserwę optymalną z Krotoszyna. Z czasem się człowiek przyzwyczai do jednego posiłku rano a to co zabrał na drugie śniadanie do pracy przenosi z powrotem. Ale nim to nastąpi trzeba mieć świadomość że drugie śniadanie ma się pod ręką wtenczas człowiek jest spokojny. Ważne żeby rano zjadać odpowiednią ilość tłuszczu wtenczas człowiek jest przez długi czas syty.
jakoś rano nie zawsze czuję głód a ponoć trzeba jeść dopiero jak sie poczuje głód, niegłodnego optymalnego odrzuca od jedzenia przecież :-) a nie mogę tyle czekać w domu z wyjściem aż zgłodnieję więc zabieram do pracy ostatnio: pojemniczek z jajecznicą albo gotowane jajka + jakaś resztka sałatki albo i nic, w pracy stoi majonez, parówki jedynki (swietne do samochodu) polecam też mieszanie gotowanych jaj ze sklepowym śledziem w śmietanie :-)
Kiedyś jadałam skłepowe sałatki z majonezem, kiełbasę. Bo coś trzeba było zjeść...
A jak o siebie "bardziej" dbam biorę upieczone placki ziemniaczane (ten rodzaj mniej zasobny w ziemniaki) lub przygotowuję boczek w plastrach.
Mogę jednak bez jedzenia i picia do 16tej. Tak robię w środy i piątki (bo nie mam czasu ani na płyny, ani na toaletę). Normalnie nadaję sie na kasjerkę do supermarketu...
Ewo, juz zaczynalam sie zamartwiac,ze za malo plynow pije.Ja moze szklanke a moze dwie na caly dzien. Gdzies tu na forum pisalas,ze im mniej smieci sie spozywa tym mniej chce sie pic.Czyli znowu potwierdza sie teoria J.K .On pisze,ze nie trzeba plukac organizmu od srodka.
Kamicy ślinianek, nerek, pęcherzyka żołciowego nie masz? Innych chorob nie masz?
Jeżeli nie masz - wszystko ok.
Jeżeli choroby som - to trzeba je wyleczyć.
Jeśli się jest głodnym w pracy,to najlepiej brać na 2 śniadanie placki serowe smazone na maśle klarowanym duzo smaczniejsze niż na smalcu.Placki można smarować masłem i przekładać czym się chce,serem,wędliną itp.Albo do kawy na przekąskę upiec sobie w domu większą ilość na 2 tygodnie ciasteczka ''pieguski optymalne''.Przepis podam w dziale kulinarnym jak znajdę trochę czasu.
Fewa-wiekszosc optymalnych MAKI nie jada , a nabial (sery, maslo itp.) rotuje !
Cytat: Hana w 2006-11-27, 14:51:29
wiekszosc optymalnych MAKI nie jada , a nabial (sery, maslo itp.) rotuje !
A mnie się zdawało, że większość "optymalnych" rotuje między "Ponomarenko", a "LC", zależnie skąd "wiaterek odnowy powieje" :roll:, a "Kwaśniewskiego" - nie zna :shock: - tylko o DO - gada
Hana zgadzam sie z toba.O swoich przewleklych prob.uczuleniowyc na prod.mleczne pisalam wczesniej.Osobiscie znam tez osoby,ktore bedac na 5-cio letnim stazu DO zachorowaly.Dlatego wole rotowac mleczne i z macznych zrezygnowac.Doc.J:K.podal matematyczny wzor,ktory kazdy musi dostosowac do wlasnej osoby.Skad ta pewnosc,ze kazdego dnia jemy optymalnie?.Przeciez kazdy dzien niepodobny do nastepnego.
Lekarko,jak objawiaja sie te choroby,ktore wyzej wymienilas.??Zauwazylam rowniez,ze przy zwiekszonym wysilku i w cieplym otoczeniu potrafie wypic 700 ml wody./Znowu podjelam prace w Osr.pogodnej starosci./
Cytat: Makot-ka w 2006-11-27, 16:32:14
Cytat: Hana w 2006-11-27, 14:51:29
wiekszosc optymalnych MAKI nie jada , a nabial (sery, maslo itp.) rotuje !
A mnie się zdawało, że większość "optymalnych" rotuje między "Ponomarenko", a "LC", zależnie skąd "wiaterek odnowy powieje" :roll:, a "Kwaśniewskiego" - nie zna :shock: - tylko o DO - gada
Aktualne?
Tak.
Idę w takim razie zrotować omleta z serem żółtym , ziemniakiem i buraczkami z chrzanem ;)
Ale proporcje w tym daniu masz do wyboru - od wszelkich kombinacji LCka po pełnowartościowe korytko. 8)
Więc wolność i wybór jest! :D
Cytat: Blackend w 2014-01-16, 18:10:52
Ale proporcje w tym daniu masz do wyboru - od wszelkich kombinacji LCka po pełnowartościowe korytko. 8)
Więc wolność i wybór jest! :D
Gdzieś u dr Kwaśniewskiego:
Jajecznica z dwóch jaj na ćwierci kostki masła i szklanka śmietanki.
No i wciągnąłem 2 jajka,cheddar (ilość nieznana) ,ziemniak (ilość znana),masło i smalec ilość nieznana,zupka strupka z obiadu z selerem,skwarkami i "ketchap" na omlet :)
Wypiłem wodę po ugotowanym ziemniaku, aby się odkwasić solaniną ;)
żarcik taki :lol:
Solisz ziemniaki? :shock: Ktoś jeszcze? :D ;)
Ja, obowiązkowo, bo bez soli mi nie smakuje. 8)
Cytat: Radzio w 2014-01-16, 20:24:32
Solisz ziemniaki? :shock: Ktoś jeszcze? :D ;)
Ja.
Nie wiem po co, bo jak zapomnę, to też zjem :wink:
Wybaczcie namolnemu dziwakowi? A frytki? :D
Cytat: Radzio w 2014-01-17, 07:42:17
Wybaczcie namolnemu dziwakowi? A frytki? :D
W McDonaldzie już posolone dają :wink:
A frytki? :D