forum.dr-kwasniewski.pl

Działy Forum => Wolne tematy => Wątek zaczęty przez: Ewa w 2014-01-26, 11:03:13

Tytuł: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-26, 11:03:13
Fragment z książki: "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia"

Nieapetycznym pomysłem roślin strączkowych są "fałszywe" i przez
to szkodliwe aminokwasy
. Są one cegiełkami budującymi białka, a "fałszywe"
aminokwasy zawierają błędy konstrukcyjne. Gdy zwierzę zje taki
pokarm, zaburzona zostanie synteza białek w jego organizmie, co może
się skończyć śmiercią. Obecnie znanych jest ok. 400 "fałszywych" aminokwasów,

Najbardziej znana choroba wywoływana przez "fałszywe" aminokwasy,
to latyryzm. Dochodzi w niej do paraliżu nóg, uszkodzeń pęcherza
moczowego i jelita, a także mózgu. W Europie latyryzm praktycznie już
zniknął, ostatni raz odnotowany został w czasie drugiej wojny światowej
w Hiszpanii, w czasie ekstremalnej biedy. W Indiach z kolei jeszcze dziś
można spotkać przypadki latyryzmu, głównie w szczególnie ubogich regionach.
Przyczyną choroby jest spożycie groszku. Dla żyjących tam rolników
ta mało wymagająca i odporna roślina mimo znacznych wad jest niezbędna
do życia. Jej nasiona zawierają średnio 25% białka i prawie 60% węglowodanów,
jest więc całkiem pożądanym artykułem spożywczym. Rząd
indyjski zabronił w wielu miejscach uprawy groszku, jednak bez rezultatów.

Owoce roślin strączkowych takich, jak fasola, soczewica, ciecierzyca
czy soja, przodują w statystykach. Zawierają m.in. różne blokery enzymów,
które mogą zupełnie ograniczyć trawienie białka czy skrobi. Dlatego
też raczej nie spożywa się roślin strączkowych na surowo. Przez
gotowanie, a także dodatkową fermentację, blokery enzymów są
w znacznym stopniu unieszkodliwiane.

Soja oraz jej krewni uwzięli się nie tylko na enzymy trawienne, ale też
na nabłonek jelita, wytwarzając tzw. lektyny oraz saponiny. Dzięki odpowiednio
długiemu gotowaniu można całkowicie unieszkodliwić lektyny
oraz częściowo saponiny. Jak dotąd zatrucia lektynami nie miały dużego
znaczenia, ponieważ jedzenie surowej fasolki jest praktycznie nie-
możliwe. Jednak kubki smakowe nielicznych brytyjskich zwolenników surowego
jedzenia prawdopodobnie zawiodły. W Wielkiej Brytanii
w ostatnich latach zaobserwowano wiele przypadków zatruć na wpół
surową, tylko lekko podgrzaną czerwoną fasolą. Nawet zupełnie surowa
fasolka była tam wykorzystywana jako "zdrowa alternatywa" i z czystej
niewiedzy mieszana z sałatą.

Choroba, która pojawia się po zjedzeniu surowych roślin strączkowych,
w tym wypadku bobu, to fawizm. Objawia się nagłym złym samopoczuciem,
gorączką, krwiomoczem, opuchnięciem wątroby i śledziony.
W Europie Środkowej nie jest znany taki obraz choroby, ale w krajach
rejonu malarycznego obserwowano nawet przypadki zgonów nią
wywołanych. Nie wynika to z tego, że ludzie w tych krajach nie nauczyli
się, jak odpowiednio odtruwać fasolę. Przeciwnie - używają tych
substancji do obrony przed malarią. Jednak bardziej wrażliwi pobratymcy
umierają, co wliczane jest jako nieuniknione skutki uboczne zwalczania
tej groźnej dla ludzi choroby.

Niektóre rośliny bardzo delikatnie obchodzą się z roślinożercami
i swoimi spedytorami. Pewne rośliny strączkowe produkują prawdziwe
hormony płciowe, by sterować liczbą zwierząt w ekosystemie. Taką kontrolę
urodzeń obserwowano u kalifornijskiej przepiórki. Kiedy warunki
meteorologiczne są dobre, zawartość estrogenów w roślinach jest niewielka,
nie ma wpływu na rozrodczość zwierząt, więc intensywnie się
one rozmnażają. W gorszych latach, kiedy ilość nasion jest niewielka, zawartość
hormonów staje się bardzo wysoka, a płodność przepiórek od
razu spada. W ten sposób roślina dostosowuje zagęszczenie populacji ptaka
do aktualnej oferty pokarmowej.

Także soja zawiera hormony płciowe, co miało fatalny wpływ na niektóre
zwierzęta trzymane w zoo: w przeszłości tylko afrykańskim ogrodom
zoologicznym udawało się hodować gepardy. Przyczyna leży w pokarmie:
w Afryce zwierzęta dostawały świeże mięso, w Europie i Ame-
ryce Północnej dostępne w handlu karmy dla kotów zawierają znaczne
ilości soi. Koty, które nie są przystosowane do spożywania soi, mogą bardzo
silnie na nią zareagować i stać się bezpłodne•
To samo dotyczy człowieka:
w niektórych rejonach Indii groch służy jako naturalna pigułka antykoncepcyjna.
Przez regularne spożywanie groszku znacznie redukowana
jest liczba plemników u mężczyzn. [...]

By doprowadzić soczewicę czy fasolę do jadalnej postaci, trzeba
się trochę natrudzić. Ziarna muszą zostać przynajmniej ugotowane.
Jednak nawet w tym stanie powodują problemy trawienne u wielu
ludzi. Winne temu są różne związki cukrów, które nie mogą być
rozłożone przez ludzkie enzymy trawienne, pobudzają jednak florę
jelitową do tworzenia gazów. Wyjątek stanowią świeże zielone,
na wpół dojrzałe groszki. Dlatego są chętnie jedzone na surowo.
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2014-01-26, 11:16:56
Surowe to tylko mięso, nabiał i owoce.
Ale czubki wszystkiego próbują... :lol:

Książka fajna, znam :D
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-26, 11:31:51
Jabłko też pewnie broni się przede mną, bo po zjedzeniu surowego zdycham niemal jak Królewna Śnieżka. Duszę się
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2014-01-26, 11:34:23
Rany Boskie, kiedy zdążyłaś się aż tak załatwić?  :shock:  8)
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2014-01-26, 11:38:27
Cytat: Ewa w 2014-01-26, 11:31:51
Jabłko też pewnie broni się przede mną, bo po zjedzeniu surowego zdycham niemal jak Królewna Śnieżka. Duszę się
Bo kęs trzeba pogryźć przed połknięciem...
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2014-01-26, 11:53:24
 :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-26, 13:01:16
Nie psuj mi zabawy w królewnę :P
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Blackend w 2014-01-26, 13:06:25
To grochu też nie możesz?  :shock: ;)  :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-26, 13:10:31
Wyrzuciłoby mnie w kosmos
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2014-01-26, 13:20:01
Pamiętam, za dzieciaka, to wsuwaliśmy wszystko jak szarańczaki :D
Od szczawiu i zielonych mirabelek, przez zielony owies i nasiona robinii akacjowej, po rozchodnik i owoce czeremchy  :D
Z wiekiem coraz więcej roślin jest be, może nie jakoś szkodzą, ale nie chce się tego jeść, zwłaszcza na surowo.
Ostatnio zauważyłem nawet niechęć do orzechów i pestek...
Na starość to zostanie tylko budyń żółtkowy jedzony bez apetytu 8)
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-26, 14:24:56
Nieee, od dziecka mam apetyt na żółtka i to już się nie zmieni. Żółteczka na starość będą moją używką  8)
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Zyon w 2014-01-27, 08:31:47
Cytat: Ewa w 2014-01-26, 11:03:13
Fragment z książki: "Smacznego! Chorzy z powodu zdrowego jedzenia"
Dobra ksiazka, warto przeczytac, i to niejden raz
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: administ w 2014-01-27, 08:37:22
Dobra książka dla wegetarian i osób na diecie wysokowęglowodanowej to jest Podręcznik Ruszczyca -"Żywienie zwierząt i paszoznawstwo".
Bardzo wysoki poziom dietetyki monogastrycznej na diecie roślinnej, beztłuszczowej, czyli wg współczesnej "wiedzy" medycznej.
Nie sposób sobie krzywdę zrobić jedzeniem, jak się pojmie tę książkę.  :D
I bez suplementacji mineralno-witaminowej się obejdzie.  8)

POLECAM wszystkim, co są ogłupieni "doniesieniami naukowymi" i kochają zdrowe 5*wio. 
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Dasna w 2014-01-27, 08:43:43
Cytat: Ewa w 2014-01-26, 14:24:56
Nieee, od dziecka mam apetyt na żółtka i to już się nie zmieni. Żółteczka na starość będą moją używką  8)
:lol: Ewa , to będziemy używać razem.
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-27, 09:16:14
Co użyjem to dla nas... 8) :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-27, 09:17:38
Cytat: Blackend w 2014-01-26, 13:06:25
To grochu też nie możesz?  :shock: ;)  :lol:

Pewnie, Ewa nawet pod pościelą przeszkadzałoby Ci ziarnko grochu... :roll: :wink:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Dasna w 2014-01-27, 09:27:03
Cytat: renia w 2014-01-27, 09:16:14
Co użyjem to dla nas... 8) :lol:
Jasne.
U mnie podstawa żółtka i słonina. Jestem jak kryzysowa narzeczona. :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-27, 09:40:57
U mnie chyba ten nieszczęsny sernik... 8) :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-27, 09:42:21
Cytat: Dasna w 2014-01-27, 09:27:03
Cytat: renia w 2014-01-27, 09:16:14
Co użyjem to dla nas... 8) :lol:
Jasne.
U mnie podstawa żółtka i słonina. Jestem jak kryzysowa narzeczona. :lol:

"Eksperymentowałam" ze słoniną, ale jednak przekonałam się, że bardziej smakuje mi boczek (ale tłusty). :D
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-27, 11:02:10
A ja wolę słoninkę :) Dodana do potraw, nie zmienia smaku i jest delikatna
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-27, 11:03:31
Cytat: Dasna w 2014-01-27, 08:43:43
Cytat: Ewa w 2014-01-26, 14:24:56
Nieee, od dziecka mam apetyt na żółtka i to już się nie zmieni. Żółteczka na starość będą moją używką  8)
:lol: Ewa , to będziemy używać razem.
Dołączymy, oczywiście Renię, która poniżej już się doprasza ;) i bedziemy z jednego pieca ... pieczeń wsuwać
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-27, 11:05:06
Cytat: renia w 2014-01-27, 09:17:38
Cytat: Blackend w 2014-01-26, 13:06:25
To grochu też nie możesz?  :shock: ;)  :lol:

Pewnie, Ewa nawet pod pościelą przeszkadzałoby Ci ziarnko grochu... :roll: :wink:
Oszywiśśście! Kiedys obudziłam się w środku nocy, bo jeden psi włosek miałam przyklejony do policzka.
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-27, 11:05:43
O psia kość... :shock:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-27, 11:11:13
No tak! Psia ość
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Gavroche w 2014-01-28, 09:55:33
Cytat: Ewa w 2014-01-27, 11:11:13
No tak! Psia ość
Ościsty poczułaś, ale puchowego nie poczujesz, nie ma bata :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: renia w 2014-01-28, 10:19:16
Cytat: Ewa w 2014-01-27, 11:03:31
Cytat: Dasna w 2014-01-27, 08:43:43
Cytat: Ewa w 2014-01-26, 14:24:56
Nieee, od dziecka mam apetyt na żółtka i to już się nie zmieni. Żółteczka na starość będą moją używką  8)
:lol: Ewa , to będziemy używać razem.
Dołączymy, oczywiście Renię, która poniżej już się doprasza ;) i bedziemy z jednego pieca ... pieczeń wsuwać


8) a tego wcześniej nie widziałam... :lol: :roll: ale to mi już jakimś kółkiem różańcowym pachnie... :? :lol:
Tytuł: Odp: Mechanizmy obronne roślin / strączkowe w surowej diecie
Wiadomość wysłana przez: Ewa w 2014-01-28, 14:47:34
Ze mną różaniec ci nie grozi  :twisted:

Poleżymy parę minut krzyżem, to wystarczy