Jako dodatek
http://babkawmrowkach.pl/ostry-sos-pomidorowy/
Smacznego
Dziękuję, ale do czego? :roll: :wink:
Trzeba doprecyzować, bo później pytają: "to z czym, D-rze jeść ten chleb?" 8)
Na pewno dobry i zdrowy... :D
do czego - ja stosuję to jako dodatek do:
- omletów z żółtek
- zup z nóżek - czy może raczej galaretek z nóżek na ciepło
- do wątróbek
- do grillowanego mięsa :D
"dodatek" oznacza nie jeść za dużo i na własną odpowiedzialność.
Można dodać jeszcze jakieś formułki.
Generalnie każdy musi sobie sam przemyśleć czy może i na jakiej jest diecie.
Sos na pewno doskonały dla grupy Vege :)
Jabłko z takim sosem to wio dla Vege, aż miło. 8)
A kiełbacha do tego pasuje? :roll: :wink:
no ba
można kabanosa maczać w słoiczku bezpośrednio,
lub taką białą upieczoną w smalczyku doprawić
albo i taką prawdziwą wiejską
albo do sadzonych żółtek ach ach
A jeśli tak, to suuuuuuuper dodatek... :D
Moja mama robi podobny tylko z kukurydzą i ananasem z puszki, ale darowanemu koniowi... :D
Wchodzę w płazy, a tam Bufo bufo!
To mój ulubiony płaz, piękna, mądra i utalentowana :D
:) Jak pojadę na koszenie działki może znów ją spotkam :)
A ja chciałam taki kupić, a jest tylko u nas w plastiku... :?
http://www.heinz.pl/pl-PL/Products/K/Ketchup%20Heinz%20342g
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:32:42
Moja mama robi podobny tylko z kukurydzą i ananasem z puszki, ale darowanemu koniowi... :D
Wchodzę w płazy, a tam Bufo bufo!
To mój ulubiony płaz, piękna, mądra i utalentowana :D
A ja wchodzę na Rusałki nimfocośtam, sztuk 9, a tam jakieś motyle i żadnych babeczek... :? :wink:
...może wszedłeś na fotosik.pl... :roll:
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 22:35:42
:) Jak pojadę na koszenie działki może znów ją spotkam :)
Pewnie tak, lubią trzymać się znajomych kryjówek i tokowisk.
Przez kilka lat, może ze sześć, pod schodkami domu, w którym mieszkałem, miała kryjówkę ropucha hybrydowa, zielona x paskówka (Bufotes viridis x Epidalea calamita), wyglądała jak zielona tylko z paskiem na grzbiecie :D
Wybito monetę dwuzłotową z ropuchą paskówką:
http://e-numizmatyk.pl/ropucha-paskowka-p-62.html
Toads rulez :lol:
Mam z tego roku zdjęcia mrowisk nie wstawione jeszcze i ścieżkę leśną wydeptaną przez mrówki - ale nic z bliska bo obiektyw miałam akurat ze stałą ogniskową i nie mogłam większych zbliżeń robić tak by nie podchodzić za blisko.
Ale postaram się wstawić też trochę mrówek - bardzo je polubiłam po lekturze Maeterlincka "Życie mrówek"
Tak tą monetę widziałam. Mam gdzieś taką z salamandrą też [zdaje się]
Ale chyba będę szła przed kosą by ochronić ropuchę - [ w sumie to ich kilka tam mieszka] :)
Cytat: admin w 2014-06-26, 22:42:35
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:32:42
Moja mama robi podobny tylko z kukurydzą i ananasem z puszki, ale darowanemu koniowi... :D
Wchodzę w płazy, a tam Bufo bufo!
To mój ulubiony płaz, piękna, mądra i utalentowana :D
A ja wchodzę na Rusałki nimfocośtam, sztuk 9, a tam jakieś motyle i żadnych babeczek... :? :wink:
Dla Ciebie mam niebieskiego raka szlachetnego:
http://rakszlachetny.w.interia.pl/rak3.html
To nie taka niespotykana wariacja u tych dziesięcionogów :D
Kiedyś lubiłam ten ketchup ale to było dawno - zawsze moim ulubionym był Krzepki Radek i słodka Ania
https://leclerc.com.pl/nowy/prodinfo.php?item_id=23547
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:50:33
Wybito monetę dwuzłotową z ropuchą paskówką:
http://e-numizmatyk.pl/ropucha-paskowka-p-62.html
Toads rulez :lol:
Mój syn zbiera 2-złotówki i nie tylko. Ma chyba wszystkie. :roll: My ze sklepu mu zawsze nowe dawaliśmy. Nawet po jakieś (okazjonalne, jubileuszowe wydania) stał w kolejce w PKO... :roll:
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:55:39
Cytat: admin w 2014-06-26, 22:42:35
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:32:42
Moja mama robi podobny tylko z kukurydzą i ananasem z puszki, ale darowanemu koniowi... :D
Wchodzę w płazy, a tam Bufo bufo!
To mój ulubiony płaz, piękna, mądra i utalentowana :D
A ja wchodzę na Rusałki nimfocośtam, sztuk 9, a tam jakieś motyle i żadnych babeczek... :? :wink:
Dla Ciebie mam niebieskiego raka szlachetnego:
http://rakszlachetny.w.interia.pl/rak3.html
To nie taka niespotykana wariacja u tych dziesięcionogów :D
o bardzo ładny - taki zsiniały
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:55:39
Cytat: admin w 2014-06-26, 22:42:35
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:32:42
Moja mama robi podobny tylko z kukurydzą i ananasem z puszki, ale darowanemu koniowi... :D
Wchodzę w płazy, a tam Bufo bufo!
To mój ulubiony płaz, piękna, mądra i utalentowana :D
A ja wchodzę na Rusałki nimfocośtam, sztuk 9, a tam jakieś motyle i żadnych babeczek... :? :wink:
Dla Ciebie mam niebieskiego raka szlachetnego:
http://rakszlachetny.w.interia.pl/rak3.html
To nie taka niespotykana wariacja u tych dziesięcionogów :D
Dla mnie to jest fuj... :?
Cytat: renia w 2014-06-26, 22:57:41
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:50:33
Wybito monetę dwuzłotową z ropuchą paskówką:
http://e-numizmatyk.pl/ropucha-paskowka-p-62.html
Toads rulez :lol:
Mój syn zbiera 2-złotówki i nie tylko. Ma chyba wszystkie. :roll: My ze sklepu mu zawsze nowe dawaliśmy. Nawet po jakieś (okazjonalne, jubileuszowe wydania) stał w kolejce w PKO... :roll:
Ja zbierałam gdy mi jakiś taki okazjonalny pieniądz w ręce wpadł z reszty z zakupów.
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 22:57:02
Kiedyś lubiłam ten ketchup ale to było dawno - zawsze moim ulubionym był Krzepki Radek i słodka Ania
https://leclerc.com.pl/nowy/prodinfo.php?item_id=23547
Ja pamiętam kupny keczup ze śliwką wegierką :roll:
Ale dawno śpi zapomniany...szkoda.
W ogrodzi poza ropuchami mam też winniczki - ktoś mógłby się najeść.
http://babkawmrowkach.pl/sezon-na-winniczki-slimak-winniczek-helix-pomatia/
takie duże sobie łażą
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 22:59:52
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 22:57:02
Kiedyś lubiłam ten ketchup ale to było dawno - zawsze moim ulubionym był Krzepki Radek i słodka Ania
https://leclerc.com.pl/nowy/prodinfo.php?item_id=23547
Ja pamiętam kupny keczup ze śliwką wegierką :roll:
Ale dawno śpi zapomniany...szkoda.
takiego nie pamiętam - ale byłby pewnie moim faworytem
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 23:01:10
W ogrodzi poza ropuchami mam też winniczki - ktoś mógłby się najeść.
http://babkawmrowkach.pl/sezon-na-winniczki-slimak-winniczek-helix-pomatia/
takie duże sobie łażą
Jak mieszkałem w Londynie, tęskniłem za doglądaniem jakiegoś stworka.
Znalazłem w parku, nad wodą, kiedy karmiłem kaczki, trójkę takich cwaniaków:
http://www.garnek.pl/kaa4224/5943279/slimaczek-winniczek-albinos
Zabrałem je, zrobiłem im terrarium w pojemniku żywnościowym, karmiłem mieszaniną różnych mąk i żółtym serem.
Wkrótce dochowałem się potomstwa, samych albinosów, wypuszczałem je w tym parku, pewnie ku uciesze kawek :D
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 23:12:26
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 23:01:10
W ogrodzi poza ropuchami mam też winniczki - ktoś mógłby się najeść.
http://babkawmrowkach.pl/sezon-na-winniczki-slimak-winniczek-helix-pomatia/
takie duże sobie łażą
Jak mieszkałem w Londynie, tęskniłem za doglądaniem jakiegoś stworka.
Znalazłem w parku, nad wodą, kiedy karmiłem kaczki, trójkę takich cwaniaków:
http://www.garnek.pl/kaa4224/5943279/slimaczek-winniczek-albinos
Zabrałem je, zrobiłem im terrarium w pojemniku żywnościowym, karmiłem mieszaniną różnych mąk i żółtym serem.
Wkrótce dochowałem się potomstwa, samych albinosów, wypuszczałem je w tym parku, pewnie ku uciesze kawek :D
A są jeszcze takie ślimaki podobne do winniczków: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alimak_%C5%BC%C3%B3%C5%82tawy#mediaviewer/Plik:Helix_lutescens3pl.jpg wikipedia nazywa je: Ślimak żółtawy, winniczek białawy (Helix lutescens)
Zamość i okolice to moje strony, więc tego ślimaka znam :D
CytatZamieszkuje tereny o charakterze stepowym, suche zarośla i słoneczne zbocza. Często spotykany w ogrodach i nasłonecznionych miejscach ruderalnych. Ślimak ten licznie występuje w okolicy Zamościa. Wg tradycji sprowadzili go tu zakonnicy franciszkanie chcący urozmaicić swój jadłospis. Po kasacie zakonu ślimaki zdziczały i stały się liczne.
Ale nie znałem wcześniej takich owadów jak trzmielce, dzięki :wink:
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 23:30:46
Zamość i okolice to moje strony, więc tego ślimaka znam :D
CytatZamieszkuje tereny o charakterze stepowym, suche zarośla i słoneczne zbocza. Często spotykany w ogrodach i nasłonecznionych miejscach ruderalnych. Ślimak ten licznie występuje w okolicy Zamościa. Wg tradycji sprowadzili go tu zakonnicy franciszkanie chcący urozmaicić swój jadłospis. Po kasacie zakonu ślimaki zdziczały i stały się liczne.
Ale nie znałem wcześniej takich owadów jak trzmielce, dzięki :wink:
:D :D :D
Ja też nie - wpadłam na nie przypadkiem - choć chyba kiedyś widziałam takiego co do którego mam pewność że to trzmielec - ale zdjęcie nie wyszło :(. Czasem robię zdjęcie jakiemuś robaczkowi i myślę że już go mam - a dopiero jak się przekopię przez książki okazuje się, że wcale nie jest to oczywiste, że to, co mam, to jest to, co myślę że mam.
Zdecydowanie nie myślałam nawet o tym że samych trzmieli jest tak dużo. Teraz muszę robić im zdjęcia i z boku i z góry i z ostrą nóżką by być pewną co tam mam.
Ale w związku z tą niepewnością mam wielką ochotę na więcej książek które umożliwiłyby mi oznaczanie robali wszelkiej maści.
Jednak przy oznaczaniu zatrzymuję się na cechach które widać bez ingerencji w robaczka i nie wywracam żuków by sprawdzić dokładnie z którym mam doczynienia.
Cytat: zofijeczka w 2014-06-26, 23:43:27
Cytat: Gavroche w 2014-06-26, 23:30:46
Zamość i okolice to moje strony, więc tego ślimaka znam :D
CytatZamieszkuje tereny o charakterze stepowym, suche zarośla i słoneczne zbocza. Często spotykany w ogrodach i nasłonecznionych miejscach ruderalnych. Ślimak ten licznie występuje w okolicy Zamościa. Wg tradycji sprowadzili go tu zakonnicy franciszkanie chcący urozmaicić swój jadłospis. Po kasacie zakonu ślimaki zdziczały i stały się liczne.
Ale nie znałem wcześniej takich owadów jak trzmielce, dzięki :wink:
:D :D :D
Ja też nie - wpadłam na nie przypadkiem - choć chyba kiedyś widziałam takiego co do którego mam pewność że to trzmielec - ale zdjęcie nie wyszło :(. Czasem robię zdjęcie jakiemuś robaczkowi i myślę że już go mam - a dopiero jak się przekopię przez książki okazuje się, że wcale nie jest to oczywiste, że to, co mam, to jest to, co myślę że mam.
Zdecydowanie nie myślałam nawet o tym że samych trzmieli jest tak dużo. Teraz muszę robić im zdjęcia i z boku i z góry i z ostrą nóżką by być pewną co tam mam.
Ale w związku z tą niepewnością mam wielką ochotę na więcej książek które umożliwiłyby mi oznaczanie robali wszelkiej maści.
Jednak przy oznaczaniu zatrzymuję się na cechach które widać bez ingerencji w robaczka i nie wywracam żuków by sprawdzić dokładnie z którym mam doczynienia.
Dżentelmeńskie polowanie z aparatem 8)
http://www.swiatobrazu.pl/fotografia-przyrody-poradnik-czesc-i-wybor-sprzetu-20652.html