teraz przecedzę.. i umieszczę w pięknym garnku :D
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/12/IMG_1809_sm.jpg)
Forma w lodówce - na zimno
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/03/IMG_1709_sm.jpg)
z żółtkami kładzionymi - na ciepło
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/03/IMG_1823_sm.jpg)
Przydaje się do sosów, na zimno, jako zupa lub do ogrzania się :)
Bardzo lubię
Trzecia wersja najładniejsza... :D
Dzisiaj też mi zostało wywaru z kości i mięsa (gotowałam wywar do kapuśniaku).
Zostawiam jego nadmiar na sobotę do bigosu. Idzie zima, to takie dania smakują... :D
Tak ostatnio po letnich ilościach zaczęłam głodnieć przyda się taki wywar. Część na pewno zamrożę i może w przyszłym tygodniu dogotuję jeszcze trochę.
A tym czasem jak mi garnek zejdzie z kuchenki zabiorę się za mielone z podgardlem:)
Sprzeciw. "Wycior" ciepnięty byle jak, jakby kto przed deszczem z sianem uciekał. ;) :lol:
*- Radzio zazdrośnie łypie DO garnka. 3>
Cytat: zofijeczka w 2014-12-04, 15:16:46
Tak ostatnio po letnich ilościach zaczęłam głodnieć przyda się taki wywar. Część na pewno zamrożę i może w przyszłym tygodniu dogotuję jeszcze trochę.
A tym czasem jak mi garnek zejdzie z kuchenki zabiorę się za mielone z podgardlem:)
Ja mam też bardzo tłusty wywar, ale tym razem z samej gęsiny.
Jutro będzie u nas "akcja" swojskie kiełbasy. Już zamówiłam 20 kg mięsa i 25 m flaków... 8)
Cytat: Radzio w 2014-12-04, 15:19:30
Sprzeciw. "Wycior" ciepnięty byle jak, jakby kto przed deszczem z sianem uciekał. ;) :lol:
*- Radzio zazdrośnie łypie DO garnka. 3>
To tam Radzio jest pryszcz! 8)
Najgorsze są te trzy zacieki i zarysowanie lakieru na drugom zdjęciu! :shock: :wink: :mrgreen:
Rzetelna prawda. Niedomyte, podrapane jak z dotykowej myjni by kto na światło dzienne wystawił. :D
Autobaną do ludzi nie pojedziesz. :lol:
chyba nie domyję tego lepiej ;)
(http://babkawmrowkach.pl/wp-content/uploads/2014/12/IMG_1709_sm2.jpg)
a zapomniałam napisać że trzeba uważać by się do kości nie przykleić podczas przebierania / wybierania kości ze skórek itp. jak się tak przyssać na chwilę do kości to już kość przyklejona - do palców :D
O!
Teraz jest super! :D
Jest ten błysk. :D
Pakuję się i jadę. :lol:
Cytat: Radzio w 2014-12-04, 15:46:43
Jest ten błysk. :D
Pakuję się i jadę. :lol:
Possać?
Radzio myślałam że masz do mnie jakoś tak na piechotę
Cytat: zofijeczka w 2014-12-04, 15:49:28
Radzio myślałam że masz do mnie jakoś tak na piechotę
A biegusiem to jeszcze mniej ;)
:lol:
Przed starszego nie polezę. :D
gdzie 2 się bije tam 3 korzysta.
Jakie to dobre :P - dodałam dla aromatu na chwilę pora, cebulę, selera i ogonki pietruszki
A ja jajca- dwa. :lol: Dobre. :D :P
Zosiu, też sobie zrobiłam 4 żółtka z gorącym wywarem. Dzisiaj i wczoraj trochę zmarzłam, nie chcę żeby mnie przeziębienie chwyciło. A to ponoć najlepsza profilaktyka...
Oczywiście nie licząc permanentnego śrutowania... :lol: :lol: :lol:
To śrutowanie właśnie jeszcze jakoś trzyma przy zdrowiu! :wink: :mrgreen:
Najgorzej z łóżkiem. :? Całe w śrucie. :? Ciężko spać... :? :lol:
Cytat: Gavroche w 2014-12-04, 15:50:36
Cytat: zofijeczka w 2014-12-04, 15:49:28
Radzio myślałam że masz do mnie jakoś tak na piechotę
A biegusiem to jeszcze mniej ;)
Chcecie mnie upiec w "poczuciu winy" ... :mrgreen: , a moja Mama spędzi te Święta tylko z pierworodnym, rzutkami i w dodatku całkowicie pozbawiona postu. :(
Ha....? :lol: Halinka ma na drugie, imię. :D
Czyli zdrowo!
Nie ma już wyboru. Ponoć to okropne jest- nie mieć wyboru. :D
Urodzisz i masz! :lol: ;)
No i masz babo placek ;)
:D
Robiąc taki wywar doszedłem do wniosku, że wegetarianie to bardzo pracowici ludzie, ... muszą być. :D
Dziś zaprezentuję przepis w wersji z lanymi kluchami podejrzanie zgodnymi z przepisem KK-700 024, gdzie mąkę, z uwagi na restrykcje, zastąpiłem krochmalem.
<img src="http://i.imgur.com/LmlN7bM.jpg?1" title="source: imgur.com" /> (http://imgur.com/LmlN7bM)
Trudność z dawkowaniem zawartości miseczki rozwiązałem w poniższy sposób. Łyżkę bezwiednie oblizałem ... .
<img src="http://i.imgur.com/SRWtjD4.jpg?1" title="source: imgur.com" /> (http://imgur.com/SRWtjD4)
Aby uspokoić Kolagenowców, na zakończenie procesu wytwarzania kluseczek wpakowałem witaminizowanych żurawin, które w chwilę potem bardzo fajnie poddały się obróbce, detonując nieco. Na surowo to duża porcja kwasu jest, prawdopodobnie ascorbicośtam.
<img src="http://i.imgur.com/Eib56t6.jpg?1" title="source: imgur.com" /> (http://imgur.com/Eib56t6)
Ponoć taki zestaw dosyć dynamicznie odbudowuje tkankę miękką u rehabilitowanych. :D
Chciałem zauważyć, że "krochmal" utożsamiany tutaj z mąką ziemniaczaną, najczęściej nią jest, ale wcale tak być nie musi.
To zawiesina wodna skrobi poddana gotowaniu.
Może pochodzić z dowolnej rośliny skrobiodajnej, w USA dawniej była to kukurydza, bo teraz mają jakiś labsyntetic... :D
:D
Słuszna uwaga, może ktoś z Państwa, w tym "Karwa" zrozumie to, wreszcie. :D
Jest ryż, są kukurydze, ale te pisane łącznie. :lol:*
Chyba muszę spróbować z żurawiną przy najbliższej okazji