Jestem zszokowany po przeczytaniu opracowania dr Nand Kishore Sharma
pt. "Mleko cichy morderca".
Autor tej książki jest rewolucjonistą w dziedzinie zdrowia. Realizując swój rewolucyjny program wyrwał tysiące rodzin w Indiach i innych krajach z kręgu ignorancji, chorób i lekarstw i wizyt u lekarzy. Jest gorącym orędownikiem naturalnej sile uzdrawiającej, naturalnego odżywiania i takiegoż sposobu życia. Dr Sharma jest pierwszym w Indiach lekarzem leczącym nowotwory metodami naturalnymi i jest w tej dziedzinie niekwestionowanym autorytetem. Skutecznie wyleczył tysiące pacjentów cierpiących na raka i na inne poważne schorzenia. Zyskał szerokie uznanie wyrażane przez prasę telewizję i znane osobistości, w tym prezydenta Indii. Obecnie jest dyrektorem Fundacji Naturalnego leczenia Nowotworów w New Delhi Przytaczam tylko niewielki skrót w/w książki
Mleko nie jest odpowiednim pożywieniem, mimo że ludzie zostali o tym przekonani. Zanim zapoznamy się z wypowiedziami autorytetów na temat skutków spożywania mleka, zastanówmy, czym jest mleko. Otóż nie jest ono naturalnym pożywieniem człowieka i spożywając je, musimy być przygotowani na karę za łamanie Praw Natury. Karą są następujące choroby:
katar, katar sienny, astma, zapalenie oskrzeli, przeziębienia, wycieki z nosa, słaby wzrok, katarakta, nadwaga, infekcje ucha, bóle głowy, niestrawność, alergia, biegunka, zaparcie, palpitacje i inne poważne choroby serca, wysokie ciśnienie, kamienie nerkowe, artretyzm, zapalenie kręgosłupa, guzy a przede wszystkim rak.
Co napisał na ten temat Prof. Pierre-Henri Rolland cytat
"Mleko zawiera kazeinę, rodzaj proteiny, która produkuje w organizmie niesłychanie szkodliwą molekułę zapychającą naczynia krwionośne - homocysteinę. Blokuje ona żyły i tętnice, a także osłabia tkankę łączną. Spożywanie mleka przyspiesza, zatem wszelkie choroby krążenia i zawały serca"
Moje spostrzeżenie Dr Kwaśniewski tylko bardzo oględnie w swoich pracach wypowiadał się na temat, żeby nie pić mleka, bo nie jest przeznaczone dla ludzi, ale to mało a nawet bardzo mało, o czym mogłem się przekonać czytając tę bardzo interesującą książkę. Wiele do myślenia mnie i Wam powinno świadome zwiększenie ryzyka następujących chorób przez osoby spożywające mleko cytuję:
Zagrożenia zdrowotne
Bóle głowy słaba pamięć. Anemia mózgu otępienie. Zaćma. Słaby wzrok. Nieżyt uszu wczesna głuchota. Polipy /zapalenie zatok przeziębienia/.
Zapalenie kręgosłupa. Kaszel /zapalenie migdałków/ świnka, zapalenie krtani.
Zaburzenia tarczycy. Unieruchomienie barku wskutek zapalenia tkanek około barkowych. Astma /zapalenie oskrzeli/ zapalenie płuc, gruźlica. Zaburzenia wątroby kamienie żółciowe. Dusznica /miażdżyca wysokie ciśnienie, zawał.
Kamienie nerkowe. Wiatry /silne zaparcia czerwonka, hemoroidy, zapalenie okrężnicy. Włókniaki maciczne i jajnikowe.
Zapalenie i powiększenie gruczołu krokowego. Obfite upławy białe. Zwyrodnienie kręgów lędźwiowych. Zapalenie kości i stawów. Złogi wapniowe. Wyrośle kostne.
Naukowcy są niewolnikami organizacji gospodarczych i przemysłu mleczarskiego. Jeżeli prawdziwie niezależni naukowcy wypowiadali się na temat niewłaściwości picia mleka, to ich głosy były bez skrupułów wyciszane.
SKĄD MY TAKIE WYCISZENIA ZNAMY! (Morgano)
W przedziwny i niezrozumiały sposób narodziło się przekonanie, że niemowląt nie należy karmić piersią a krowa stała się ich matką zastępczą.
Ta cała sprawa picia mleka to wyłącznie kampania reklamowa stworzona z premedytacją, mająca na celu osiągnięcie coraz większych zysków przez przemysł mleczarski, a lekarze podtrzymują to pseudo twierdzenie o konieczności spożywania mleka.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany tym wydaniem to książkę tę wydała
Oficyna wydawnicza SPAR
Wydanie II Warszawa 1999 stron 200 cena 20 złotych Tytuł oryginału
"Milk - a silent Killer,”•Jeżeli Was tym zaciekawiłem a informacji w tej książce jest jeszcze trochę więcej kończę ten biały mleczny horror.
Pozdrowienia Morgano
Morgano, a co z produktami mlecznymi ?Przecziez,smietana,sery te wszystkie tluste produkty w swym skladzie tez zawieraja kazeine ,ma sie rozumiec w malych ilosciach ale jadnak.Jezeli kazeina jest tak szkodliwa to za Ewa -lekarka powinnismy wszystkie prod.mleczne rotowac!!!!!!!!
Według mojej wiedzy nie chdzi o kazeinę. Dla człowieka szkodliwe jest mleko słodkie laktoza. Laktoza powoduje porost cielaka.
Wszelkie produkty przetworzone sery, jogurty, kefiry można spozywać chodzi tylko o mleko słodkie.
Z pośród wszystkich saków jedynie człowiek zrobił sobie z krowy swoją mamkę. Żaden inny ssak nie karmi się mlekiem innej matki. Gospodarze zamias karmić cielaki mlekiem matki , które jest dla nich przeznaczone, odbierają cielakowi to mleko, które zatępuja różnymi rodzajami substytutami chemicznymi. Wten sposób wmawiają cielakowi, że to dla nich jest lepsze. A mleko sprzedają.
Gdzies czytalem,że sprawa rzeczywiscie dotyczy tylko i wyłącznie mleka słodkiego/brak enzymów do jego trawienia/ ,natomiast wszystkie pochodne są jadalne bo mają tzw podpuszczke z którą nasz organizm juz sobie radzi.
Artykuł o mleku krowim... tym którym z własnego doświadczenia i obserwacji szkodzi to lepiej z niego zrezygnować
http://integra.xtr.pl/teksty/Reid_mleko.htm
Znaczyłoby to ,że sami wbijamy sobie pineski do trumny?
Nie robcie wielkiego halo z mleka ,bo są ludzie ,ktorzy piją je całe swoje długie życie i zyją .
Conajwyzej szkodzic moze mleko z kartonu,tak jak wszystko ,co jest konserwowane.
Rownie dobrze mozemy sie doczepic do kupowanych z ferm jajek,bo te jajka pewnie nie maja nic wspolnego z wiejskimi jajkami od wiejskich ,biegajacych po trawce kurek.
Cytat: kristan w 2006-12-08, 15:11:53
Gdzies czytalem,że sprawa rzeczywiscie dotyczy tylko i wyłącznie mleka słodkiego/brak enzymów do jego trawienia/ ,...
Racja ,bo jesli ktos nie ma enzymu trawiacego laktoze ,to bedzie mial biegunki ,ale to chyba nie wina mleka ,ze sie nie ma enzymu.
To,że ludzie piją mleko nie ulega wątpiwosci.Ale zeby zobaczyć jego skutki wystarczy przygladnąc sie ludziom , wczesniej urodzonym, kroczącym w niedziele do kościoła - laski, kule, utykanie,garbienie itd.Mam tu na myśli ludzi zamieszkujacych przewaznie na wsiach/miasto niewiele odbiega/.Ktoś powie - no tak a ciezka praca to co? I owszem , ale to za malo, by załapac np osteoporozę.
W książce"Dieta optymalna, Dieta idealna" na str 233 pisze cyt:
"Nietolerancja mleka wiąże sie z brakiem u człowieka enzymu laktazy,który w jelitach rozkładałby mleczne węglowodany". Z innej publikacji wiadomo ,że okres ten zaczyna sie w trzecim roku życia i trwa do jego konca - człowiek nie ma wyboru w tym przypadku.
Cytat: kristan w 2006-12-09, 10:59:04
To,że ludzie piją mleko nie ulega wątpiwosci.Ale zeby zobaczyć jego skutki wystarczy przygladnąc sie ludziom , wczesniej urodzonym, kroczącym w niedziele do kościoła - laski, kule, utykanie,garbienie itd.
Przesadziles troszke kristan.Za to teraz rosnie pokolenie zdegenerowane genetycznie ,ciekawe jakie beda
tegoskutki :shock:
Cytat: kristan w 2006-12-09, 10:59:04
To,że ludzie piją mleko nie ulega wątpiwosci.Ale zeby zobaczyć jego skutki wystarczy przygladnąc sie ludziom , wczesniej urodzonym, kroczącym w niedziele do kościoła - laski, kule, utykanie,garbienie itd.Mam tu na myśli ludzi zamieszkujacych przewaznie na wsiach/miasto niewiele odbiega/.Ktoś powie - no tak a ciezka praca to co? I owszem , ale to za malo, by załapac np osteoporozę.
W książce"Dieta optymalna, Dieta idealna" na str 233 pisze cyt:
"Nietolerancja mleka wiąże sie z brakiem u człowieka enzymu laktazy,który w jelitach rozkładałby mleczne węglowodany". Z innej publikacji wiadomo ,że okres ten zaczyna sie w trzecim roku życia i trwa do jego konca - człowiek nie ma wyboru w tym przypadku.
to tylko część prawdy
nie u wszystkich te enzymy zanikają
w większości nie tracą ich ci co piją surowe mleko
na choróbska tych wychowanych na mleku też nie tylko mleko miało wpływ ale uboga dieta
węglowodanowa z dużą ilością błonnika i dodatkiem tłuszczu
Uważa sie ,że organizm sam wie czego potrzebyje i to mnie zastanawia ,dlaczego tak " chodziło" za mna mleko a kiedy już
sie trafiło - prosto od krowy - no to przytyłam i dałam sobie spokuj .
A moze to nie mleka potrzebował organizm a jakiegoś składnika ,któe jest w mleku?
A co z mlekiem skwaszonym , moze z takiego korzystać może twarożek zrobic , jak myslicie?
No, mnie chyba te enzymy zostały. Ja mogę pic mleko zawsze i do wszystkiego. Od kiedy zaczęłam ŻO świadomie zamieniłam mleko na niedużą ilość smietanki. Częściej teraz piję herbatę, której nigdy nie lubiłam
Jona, przydałoby się nieco elegancji językowej. Walisz byk ortograficzny za bykiem. Spokój mnie nie ogarnia, jak widzę "spokuj". Proponuję zajrzeć do słownika ortograficznego w oderwaniu od Biblii.
Repliki w stylu "to nie jest klasówka" są zupełnie pozbawione sensu. Takie bazgroły wyrażają brak szacunku dla ewentualnego czytelnika.
Tomek
Cytat: Tomkiewicz w 2006-12-10, 19:49:01
Jona, przydałoby się nieco elegancji językowej. Walisz byk ortograficzny za bykiem. Spokój mnie nie ogarnia, jak widzę "spokuj". Proponuję zajrzeć do słownika ortograficznego w oderwaniu od Biblii.
Repliki w stylu "to nie jest klasówka" są zupełnie pozbawione sensu. Takie bazgroły wyrażają brak szacunku dla ewentualnego czytelnika.
Tomek
zjedz troche tłuszczu i bedziesz miał spokój od spokoju :D
a co do szacunku , to u ciebie jakoś nie mogę sie dopatrzeć :shock:
twoje bazgroły myslowe przewyzszaja moją ortografie:D
n i e c z y t a j - daruj sobie bedziesz zdrowszy.
Cytat: Jona w 2006-12-11, 17:19:10
zjedz troche tłuszczu i bedziesz miał spokój od spokoju :D
a co do szacunku , to u ciebie jakoś nie mogę sie dopatrzeć :shock:
twoje bazgroły myslowe przewyzszaja moją ortografie:D
n i e c z y t a j - daruj sobie bedziesz zdrowszy.
Moze Tomkiewicz pojadł wiecej W.
Z resztą, kto by sie przejmowal Tomkiewiczem.Juz nie raz chamsko cos napisał,juz nie raz przypisywał mi własne uczucia.Mało tego!!! ON WIEDZIAŁ :shock: Dzis tez wiedzial w jakim jestem nastroju ,a przeciez go u mnie nie było :shock:.
I zadziwiajace ,ze tak sie troszczy o mnie i daje mi wskazowki ,co mam robic .
Odnosze wrazenie ,ze go niesamowicie boli ,ze mam udzial w wątku " Polska sercem" i Bog" .Jego pewnie one berdzo denerwują ,no ale to jego problem. :lol: :lol: :lol:
elmo
Wiem , wiem .
On pije mleko a to przecież cichy morderca :D
ooo,ja też coś wiem :shock:
co za śmiałosć ,jaka jestem mądra i to bez pozwolenia , czyz nie?
pozdrawiam
Wiecie, mam nieśmiałe wrażenie, ze już nie jestem odporna na mleko. Dopóki piłam je ciągle, było OK. A jak zrobiłam sobie kilkuletnią przerwę, juz nie moge bezkarnie do niego wrócić. To samo chyba jest z mąką. Robiłam na Święta zwykłe pierogi dla rodziny. Potem napiłam sie po latach kakaa z mlekiem. Dawno nie miałam takiego kataru, jak tego dnia. Pochorowałam się juz nad tymi pierogami.
Głowy nie dam, czy to nie przypadek.
Ewa ,jak się czegoś nie używa ,to potem zanika.Nie pilas mleka kilka lat -to normalne ,ze zanika wytwarzanie potrzebnych do tego enzymow ,to samo dzieje sie ze w szystkim ,z mięśniami tez ,jak sie ich nie używa ,to zanikają.Ja np.kilka lat nie jem pieczywa i jak rok temu zjadlam zwykłą bułkę ,to mnie tak rozbolał zołądek,ze od tej pory nie chce mi sie nawet myslec o nich.
Ciekawa jestem czy da sie " odbudowac" to wytwarzanie enzymow.Z doswiadczenia swojego i innych wiem ,ze to trudne,ale w sumie wszystko wymaga czasu ,czlowiek rodząc sie tez nie od razu chodzi.
Pozdrowka :D.
Nie tylko laktoza robi kuku spośród tego co jest w produktach mlecznych.
18 lat na tym pracuję.
Mleko cichy morderca - czytałam pierwsze wydanie, zaraz jak sie ukazało.
Jak spotykam kogoś kto NIE ma reakcji na jakikolwiek produkt mleczny to... z zainteresowaniem mu się przyglądam i...
myślę gdzie się schował ...
Grupa (cała) poza dzialaniem znanym, uruchamia szlaki glukoneogenezy (tworzenia się glukozy).
Jak nie znajduję objawów nietolerancji glukozy i trójglicerydy poniżej 70mg% TO SKŁADAM BROŃ (siwizna, jak zorientowaliscie się, to dla mnie zbytnio rozbudowany szlak glukoneogenezy).
Cała grupa mniej szkodzi zdrowym (?) dzieciom (u nich prawie wszystko się "dobrze spala").
Cytat(siwizna, jak zorientowaliscie się, to dla mnie zbytnio rozbudowany szlak glukoneogenezy).
a jakby to powiedzieć językiem zrozumiałym dla prostaczka to jak to jest z siwizna ,włosy siwieja od tego co jest w mleku???
Jona ,nie tylko a w mleku,glukoza znajduje sie w kazdym produkcie.Ziemniaki to kostka cukru,chleb to nastepna kostka,owoce,warzywa/marchew,buraki/itd.itp.Warto przeczytac wyklad dr Ron Rosendale , www.resmedica.pl na temat szkod wyrzadzonych przez nadmierna ilosc glukozy znajdujacej sie w ustroju czlowieka.
Siwizna zależy w linii prostej (wprost proporcjonalnie) od nadmiaru węglowodanów (i produktów glukogennych).
Oczywiście najtrudniej ją zlikwidować dietą. Technicznie najpierw naprawia się dół kręgosłupa, potem "piętra" wyższe. Skóra i jej przydatki (włosy) naprawiają się na końcu.
Wielkim dla mnie zaskoczeniem jest mowa o jakieś siwiznie.
Nigdy nie widziałem żadnej siwizny. To może mleko pływa także na daltonizm
i trudno rozróżnić kolory. To jeszcze jeden dowód, że należy się prawidłowo odżywiać.
Bo ja widzę tylko i wyłącznie SREBRNE WłOSY :D :D :D
Dobra, to robimy z nich złote?
Cytat: [size=17pt][font=isabelle]Elmo[/font][/size]Nie pilas mleka kilka lat -to normalne ,ze zanika wytwarzanie potrzebnych do tego enzymow
Chyba tak jest, jak mówisz. Troche mi szkoda tej utraconej zdolności :) To jest ograniczenie.
Cytat: [size=17pt][font=isabelle]Lekarka[/font][/size]Jak nie znajduję objawów nietolerancji glukozy i trójglicerydy poniżej 70mg% TO SKŁADAM BROŃ
No widzisz, Lekarko, całe życie piłam samo mleko, a trójglicerydy miałam w okolicach 60. Kości mocne, zęby też zdrowe, siwych włosów nie mam (kiedy dopiero zaczynałam ŻO, moje kolezanki juz siwiały).
Zawsze jednak lubiłam tłuszcze i nie przesadzałam z cukrami.
Może zbyt skupiasz się na samym mleku? Może ono bardziej drazni tych, co nie jedza tłuszczów?
Ewo,jedna jaskolka wiosny nie czyni.Ja mimo,ze pol mojego zycia pilam mleko to nastepne pol bede jednak rotowac!!!Obecnie rotuje nie tylko mleko lecz wszystkie jego produkty. :P
Dot.tylko mleka surowego.
"Dieta optymalna, dieta idealna" autorzy piszą cyt:
"Australijski uczony Joseph de Vardas wykazał,że niestrawiona frakcja białek zawartych w mleku,czyli kazeina,ulega procesom gnilnym,których produktami są amoniak i inne toksyny.W niesprzyjających warunkach przedostaja sie one do krwi i powodują zatrucia.To fakt medyczny".... i dalej ..."Kiedy dr Benjamin Spock-jeden z najwiekszych współczesnych pediatrów-ogłosil,że krowie mleko przyczynia sie do dziecęcej otyłości, powoduje anemię, choroby serca,zaburzenia przemiany materii, a nawet cukrzyce i alergie".....
Kazeina to białko z którego zbudowane są rogi i kopyta-nieco wczesniej podalem ze enzymy do trawienia mleka zanikaja w trzecim roku życia i trwają do do jego konca- poprawiam --nie zycia tylko ROKU. W czwartym praktycznie juz ich nie ma czy to sie komus podoba czy nie.
Ubolewam ,ze nie moge na chwile obecna znaleśc i zacytowac powyzszego.Jednak niebawem to nastąpi-musze znaleść tylko chwile czasu.Pozdrawiam.
Ewa, masz rację.
Tłuszcz chroni.
Z tym "zanikającym enzymem" to może nie do końca tak jest. Myślę, że dużą rolę odgrywa tu ogólna dieta też. Ja, na przykład, nie miałam żadnych problemów z produktami mlecznymi do 24 roku życia. Później moja dieta radykalnie się zmieniła (doszło bardzo dużo węglowodanów) i przez następne 10 lat nie tolerowałam żadnych produktów mlecznych (masła też) nawet w śladowej ilości. Oprócz jogurtów. Jadłam zabójcze ilości W, mało (na dodatek przeważnie bardzo chude mięso, kurczaki) B i dość dużo T. Po przejściu na ŻO problemy znikły po mniej niż 2 tygodniach i przez kolejne miesiące nadrabiałam zaległości w spożywaniu nabiału, szczególnie twarogu i śmietanki. Mleka nie piję (wolę śmietankę), ale nie wątpię, że z nim też nie miałabym problemów. Co do rotacji, to obecnie dzieje się to w sposób naturalny - są okresy, kiedy poprostu nie mam najmniejszej ochoty na nabiał (przez dobrych kilka dni).
Myślę, że to właśnie nieprawidłowy stosunek T i W + dodatkowe W z mleka powoduje ową "nietolerancję". Niestety, inne znane mi osoby, które "nietolerują" mleczne nigdy nie zgodziliby się na przetestowanie tej teorii bo nie byliby w stanie ograniczyć spożywanie W.
M
Cytat: Tomkiewicz w 2006-12-13, 15:05:59
dzieje się to w sposób naturalny - są okresy, kiedy poprostu nie mam najmniejszej ochoty na nabiał (przez dobrych kilka dni).
Tak właśnie powinno być w efekcie docelowym.
Myślę, że to właśnie nieprawidłowy stosunek T i W + dodatkowe W z mleka powoduje ową "nietolerancję".
Nie tylko.
Niestety, inne znane mi osoby, które "nietolerują" mleczne nigdy nie zgodziliby się na przetestowanie tej teorii bo nie byliby w stanie ograniczyć spożywanie W.
Zbieranie danych ma odbywać się za pbopólną zgodą.
M
Nie wyszło mi "cytowanie". Miało być pod każdtm Twoim zdaniem Marishka, moje.
Mogłabym też na sobie "przetestować", powracając do dawnego sposobu żywienia się (czytaj, "koryta"), ale... jakoś nie mam najmniejszej ochoty na takie żywienie się :)
M
Przychodzą do mnie z niby właściwym BTW.
Wiadomo,że jak jada się żołtka/jaja to B:W może być inne niż jak jada się boczek.
Czasem "tłuszczą wniebogłosy". Chodzi raczej o grzech obżarstwa B i W do jadanego tłuszczu(nie da się wysublimować tłuszczu z masła; ghee też uczula leczonych przeze mnie nadwrażliwych; czasem spotykam nietolerancję nawet wołowiny z tej samej przyczyny=opisywane w książkach). Tworzenie np. Immunoglobuliny E po zjedzeniu kęsa ZA dużo.
U dzieciaczków to - zjedz, za mamę, tatę, wójka, brata, swata itd.
Ten kęs uruchamia reakcje,a jadany nawykowo rozbudowuje szlaki. To może być kęs (łyżeczka bułki, łyżeczka śmietany, która "działa spustowo"). Taka specyfika alergologii. Mało bodźca a objawy olbrzymie. Zdecydowana większość ciekawostek - już opisana. Alergologia/immunologia "rozciąga się" niestety na choroby z autoimmunoagresji, wszelkie procesy zapalne. Nawet reakcja w krostkach na wirus różyczki jest określana - alergiczna. Reakcje w gruźlicy - typ pózny. Gdzie człowiek się nie obróci - tam immunologia.
Ewo -lekarko ,czy ziemniakow tez organizm mógłby się oduczyć trawić? jakos mi szkodzą :shock: ,moglabym je zaczac rotowac ? coz mam zrobic zeby móc jesc ziemniaki? Dziwne z tymi ziemniakami :shock:
Zamieniić/ać zboża bezglutenowe na kaszę gryczaną ( w jakimś systemie;wszystko jedno jakim), a potem pomyśleć o ziemniakach.
PO trzech dniach bez zbóż (możesz jadać inne rzeczy) ziemniaki POWINNY BYĆ TOLEROWANE!.
Ja zauważyłam jak wypiję kawę po obiedzie tzn.po ziemniakach to czuję niestrawność,w przeciwieństwie do śniadania .Zaraz po śniadaniu jeszcze dobrze nie skończę jeść to już kawa się pazy.Może dlatego,że w obiedzie jest więcej W.
Ale się kiedyś uśmiałam jak byłam na imieninach i piłam kawę,zamiast poczęstować się ciastem ,to sięgałam po wędlinę :lol: :lol:
Fewa,ty moze jestes juz uczulona na kawe?ß Jezeli pijasz ja codziennie,zrob sobie na jakis czas odpoczynek.Ja przed DO dostawalam natychmiastowe trzesionki po wypiciu paru lykow kawy.Teraz jest znacznie lepiej ,jednak gdy pije ja codziennie dolegliwosci wracaja,w zmniejszonym stopniu ale daja sie zauwazyc.
A ja po kawie od 1. razu dostałam trzęsionki, więc jej w ogóle nie piję.
A ja w wielu źródłach wyczytałem że mleko jest złe be itp zabójca i sądze że jest w tym dużo racji o to sie spierać nie chce i nie musze ale...
chodzi mi o przetwory mleczne w części artykułów nie wspomniano o przetworach mlecznych a w drugiej części wspomniano że można je jeść bo są o wiele lepiej przyswajalne...
Np.jako przykłąd podam bodajże gruzinów chyba gdzieś słyszałem że dużo kefiru piją itp itd i żyją bardzo długo i lekarze chyba to temu przypisują(oczywiście może być i 10 innych przyczyn ale mniejsza)
Np.Tombak pisze że mleko zabójca ale przetwory mleczne są już całkiem ok bo bakterie w nich sie znajdujące rozłożyły już to z czym z takim trudem nie możemy sobie poradzić.
Czy zna ktoś jakieś informacje o szkodliwości przetworów mlecznych czy da sie im coś zarzucić??
Zgłosze sie też do Pani Ewy z tym pytaniem bo ona jako jedna z nielicznych osób na razie 1 jaką widze chyba oprócz mleka mówi że wszelki nabiał jest zły i żeby rotować...
Co można zarzucić przetworom mlecznych z kulturami bakterii??
Bardzo mi zależy na odpowiedzi bo jem te przetwory często .
Dzieki z góry
wychodzi na to, że Gruzini kefiru nie rotowali, a długo żyli. :o
Mati, pozwolę sobie podać tylko jedna sugestię. Swego czasu jadłem jedynie smalec jako wiodące paliwo. Do tego były podroby, mięso oraz jajka.
Muszę Ci powiedzieć, że takiej poprawy, jaką wtedy zauważyłem, nie zaobserwowałem już nigdy potem. Znamienne było, że przy późniejszym spożyciu serów i śmietanki czułem się coraz bardziej dyskomfortowo oraz gwałtownie zwiększył się u mnie apetyt na cukry proste, podczas , gdy będąc na smalcu, uzupełniałem skrobią ww - a tabliczka czekolady potrafiła przeleżeć tydzień. Przetwory mleczne proponuję traktować drugorzędnie. Nie mam na to żadnych argumentów poza osobistym samopoczuciem, więc nie traktuj mojej w tej materii wypowiedzi zbyt wiążąco.
Tomek
Więc moze cos w tym jest...
A masło Tomek co powiesz jadłeś wtedy też masło czy sam smalec.
Czy masłu też można coś zarzucić??
Dzięki
Pozd.
Mati, wówczas jadłem tylko smalec. Nie używałem masła.
Ach, byłbym zapomniał. Mówi się, że ludzie z deficytem witaminy c maja problemy z krwawiącymi dziąsłami. Miałem ten problem kiedy jadłem wszystko, piłem soki itd - jak każdy "normalny" człowiek. Dziąsła krwawiły wciąż, a przestały od tego "smalcowego okresu". Krwawienie już nigdy się nie pojawiło, pomimo kompletnego wykluczenia owoców, soków i małej dawki warzyw.
Tomek
Kolejna informacja -onet.pl
"Nasi przodkowie nie mogli strawić mleka
Jeszcze kilka tysięcy lat temu mleko nie było dobrze trawione przez ówczesnych mieszkańców Europy - informuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Jak sugerują prowadzone przez naukowców z University College w Londynie oraz niemieckiego uniwersytetu w Mainz badania DNA wyizolowanego ze szkieletów z okresu neolitu, żaden z żyjących wówczas dorosłych nie mógł sobie poradzić z trawieniem zawartego w mleku cukru - laktozy. Jednak gdy pojawiła się mutacja umożliwiająca wytwarzanie enzymu laktazy i trawienie laktozy, rozpowszechniła się bardzo szybko, co jest przykładem działania ewolucji.
Mleko ma jako pokarm wiele zalet - na przykład w stanie świeżym nie zawiera bakterii ani pasożytów, jest też dostępne prze cały rok, jeśli hoduje się bydło.
Mimo wszystko, jak zwracają uwagę dietetycy, także i w dzisiejszych czasach w Europie około 10 procent mleka nie toleruje - po jego wypiciu mają wzdęcia, bóle brzucha i biegunkę. W Afryce czy Azji większość ludzi nie potrafi trawić laktozy. Mogą jednak jeść ser, pić jogurt oraz mleko o obniżonej zawartości laktozy."
Dziad swoje ,a baba swoje
Ciekawe co na ten temat maja do powiedzenia np niemowlaki czy Masajowie albo Hunzowie ,trza ich jakos ostrzec .Powtarzam poraz kolejny kazdy pokarm jest szkodliwy dla organizmu zalezy to od tego w jakich ilosciach go spozywamy i w jakich proporcjach z innymi produktami . Dawniej jako dziecko jedlismy duzo jajek jak to na wsi bywalo i bardzo czesto dostawalismy wysypki ale to nie byla wysypka od jajek tylko ze byly one spozywane z chlebem :shock: :lol: :P 8) :lol:
Ja też te bomble pamiętam .
a po truskawkach miałam wysypki a po marchewkowym soku byłam opalona :D
Rudka :D ,po marchewkowym soku opalona byłaś po...Beta-karotenie Tak?.. :?: :roll: :lol: Moje dzieci jak były małe i dawałam im sok marchewkowy ,to miały taka ładną opaloną cerę .
Ja jakoś Lutonn wysypki nie pamietam po jajkach :mrgreen:
I pamiętam ,że piłam mleczko prosto od krówki ,jeszcze z pianką :lol: 8) .
A i chleb był inny niż teraz :mrgreen:
Wysypkę to Ty Lutonn miałeś pewnie od pokrzyw ,tylko tego nie skojarzyłeś :mrgreen: :!: :twisted: :lol:
A co do reszty sie zgodzę ,że wszystko w nadmiarze szkodzi 8) :lol:
Cytat: lutonn w 2007-04-22, 22:06:43
...niemowlaki czy Masajowie albo Hunzowie...
Mleko słodkie jest szkodliwe dla zdrowia, ale nie ze wzglęgu na "laktozową nietolerancję" - nie ma czegoś takiego, bo u każdego odpowiednią procedurą można z dużym prawdopodobieństwem zlikwidować tę "chorobę". Ukwaszone mleko i jego przetwory tracą "zabójcze" :wink: właściwości mleka, między innymi dzięki powastawaniu mleczanu wapnia - swoistej "demineralizacji" mleka.
Niemowlaki piją mleko krowie wyłącznie z głupoty własnych rodziców, a M&H świeżego mleka krowiego nie pijają. Pierwsi ze smakiem zajadają skrzep kazeinowy z mleka pełnego wymieszany z krwią, a drudzy przetwory mleczne.
Ale, ani u jednych, ani u drugich nie stwierdzono mutacji likwidującej "nietolerancję laktozy". Blisko 100% rasy żółtyej i czarnej "choruje" na tę przypadłość z wyjątkiem... pasterzy i naszej Zuzi (Mustela ...), która pod wpływem spożycia laktozy od dwóch lat (mając obecnie trzy) - powinna już nie żyć. Od czasu, gdy pije śmietankę - nie jada czekolady i innych słodkości. Rzadkie odchody przeszły jej po 2-3 tygodniach i dziś pija laktozę do woli ograniczonej jedynie rozsądkiem właścicieli zwierzątka 8)
Cytat: toan w 2007-04-23, 08:50:46
Blisko 100% rasy żółtyej i czarnej "choruje" na tę przypadłość z wyjątkiem... i naszej Zuzi (Mustela ...), która pod wpływem spożycia laktozy od dwóch lat (mając obecnie trzy) - powinna już nie żyć. Od czasu, gdy pije śmietankę - nie jada czekolady i innych słodkości. Rzadkie odchody przeszły jej po 2-3 tygodniach i dziś pija laktozę do woli 8)
...tzn ,że Zuzia (Mustela) miała "nietolerancję" i jej przeszła? (miała rzadkie odchody)
czy nie miała "nietolerancji"?... ,bo nie zabardzo rozumię...
A jak miała ,to co Toan zrobiłeś ,że jej przeszło?
Cytat: elmo w 2007-04-23, 09:04:16
co Toan zrobiłeś ,że jej przeszło?
A tego, to nie powiem, bo ... Wiem, że trawją nieudolne prace nad szczepami Lactobacillus ...(R) i Mucor ...(R) przeżywającymi kwasotę żołądka. Nawet w JAMA o tym pisali :lol:
Pierwsze mają "dokwasić " mleko, a drugie wytworzyć reninę za żołądkiem i teoretycznie jest po problemie..., ale kto da sobie zagrzybić przewód pokarmowy :!: :mrgreen:
To moim zdaniem ,wszystko zalezy od flory bakteryjnej jaką ,kto ma .
A to z kolei zalezy też od pożywienia i wiele innych rzeczy,związków.
Moim zdaniem dawniej nie było nietolerancji ,bo ludzie spozywali więcej naturalnych przetworów typu kapusta kiszona ,ogórki kiszone ,mleko kwaśne.
To niby mało ważne rzeczy ,ale bardzo ważne dla wzbogacenia naszej flory, aby tam mogła należycie trawić pokarm oprócz enzymów.Nie wchodzę głębiej ,bo się na tym nie zabardzo znam 8)
No cóż ...błędne koło .Antybiotyki i inna chemia zrobiły co miały zrobić :? :shock: :evil: :mrgreen:
Cytat: elmo w 2007-04-23, 09:24:31
To moim zdaniem...
dzięki rozszyfrowaniu "gnoma" ludzkiego nie ma już prostych rozwiązań dla "nauki". Jest tylko "ciężka forsa" do zbicia. 8)
Cytat: toan w 2007-04-23, 09:38:31
...Jest tylko "ciężka forsa" do zbicia. 8)
A no ,tak jest ,teraz tylko od nas samych zależy ,co wybierzemy 8) :roll:
Jest masa proboityków w aptece :mrgreen: :idea: :!: do wyboru do koloru ,nie potrzeba zawracać sobie głowy kiszeniem kapusty :mrgreen:
A i enzymy z grzybów można kupić,żeby nie mieć problemów z trawieniem :mrgreen:
Wszystko jest pod kontrolą :lol: ....przemysłu farm.....,aby "lepiej" człowiekowi się żyło 8) :evil: :cry: :mrgreen:
Cytat: toan w 2007-04-23, 09:16:07
Cytat: elmo w 2007-04-23, 09:04:16
co Toan zrobiłeś ,że jej przeszło?
A tego, to nie powiem, bo ... Wiem, że trawją nieudolne prace nad szczepami Lactobacillus ...(R) i Mucor ...(R) przeżywającymi kwasotę żołądka. Nawet w JAMA o tym pisali :lol:
Pierwsze mają "dokwasić " mleko, a drugie wytworzyć reninę za żołądkiem i teoretycznie jest po problemie..., ale kto da sobie zagrzybić przewód pokarmowy :!: :mrgreen:
Nie rozumię ni w ząb :( :mrgreen: Opracowałeś jakiś patent na niestrawność :idea: :mrgreen:
A po co renina? i co to za szczepy Mukor - jak je można wyhodować( w czym)? i za co odpowiadają? Wytłumacz prostemu człekowi :) :mrgreen:
Ale piszesz szyframi :evil: :cry: :mrgreen:
Cytat: elmo w 2007-04-23, 12:57:43
Nie rozumię ni w ząb :( :mrgreen: :
Ja też nie, bo czytałem tylko "abstracta" 8)
Toan ,wychowaliśmy sie na mleku i kupe ludzi na nim egzystuje ,
ja zawsze lubiłam zupy mleczne i budynie [teraz juz nie jem],czy to znaczy,ze
obecnie matki nie powinny dzieciom dawać zupy mlecznej?
Moja matka dalej lubi a już po 80-tce .
Cytat: Rudka w 2007-04-24, 01:24:44
Toan ,wychowaliśmy sie na mleku i kupe ludzi na nim egzystuje ,
ja zawsze lubiłam zupy mleczne i budynie [teraz juz nie jem],czy to znaczy,ze
obecnie matki nie powinny dzieciom dawać zupy mlecznej?
Moja matka dalej lubi a już po 80-tce .
Moja bebcia też całe życie piła mleko krowie ,a teraz od tak kilkunastu lat kozie.Mleko kozie dodaje do kawy ,.robi sobie twarożki itp.
I żyje 85 lat już na mleku .Oczywiście nie na samym mleku.
Gdzie tkwi ta trucizna w mleku?
Chodzi o laktozę?
Trucizna w mleku i przetworach mlecznych tkwi dokładnie w tym samym miejscu, co np: w żółtkach jaj i samych jajach. U jednych mleko bardzo szkodzi, u drugich jest obojętne, a u niektórych jest korzystne. Ale bezpieczniej jest mleka unikać, bo mleko jest dla cieląt, a śmietanka i żółtka dla osób, które znają się na rzeczy :lol:
dobrze ,ze zółtka nie szkodzą -tylko mnie najlepiej smakują surowe ,ale okazuje sie,ze
z nimi cos nie tak bo paznokcie miewam po nich słabe.
Nie ma lepszego pokarmu od żółtek z jaj.
Żółtka zjadamy w każdej postaci gotowane, smażone.
Tylko nie surowe. Surowe białko jajka jest wręcz szkodliwe.
Dlatego tez niema "jednolitej recepty"sa tysiace zaleznosci i przypadkowosci.To tak jakby ktos powiedzial ze droga do Warszawy jest na wschod ale np dla elmo jest na pln wsch a dla mnie jest na polnoc a dla niektorych jest na poludnie tak chyba jest z dieta i chorobami to oczywiscie w uproszczeniu. jesli przyjmiemy ze dotarcie do Warszawy oznacza zdrowie to niestety ale kazdy z nas musi isc w innym kierunku . To moze tak jest z tymi produktami i z dieta to zalezy z jakiego punktu wyruszamy po zdrowiei i wjakim "stanie chemicznym jest nasz organizm" w danej chwili czesc :lol: :P :mrgreen: :mrgreen:
No Lutonn :!: Jestem pod wrażeniem Twojego postu i myślenia :!: :idea:
Morgano ,ale Ty mówisz o białku jajka -ale zółtko ,kiedyś pytałam na forum to
ludzie mówili ,że jak najbardziej można .
Potem pytałam Ewy i tez potwierdziła . Ja sie salmoneli nie boje ,bo to od moich kurek czubatek
Rudka. Jeżeli masz swoje jajka.
To polecam "Ostrygi po Polsku".
Na dno kieliszka wlewamy odrobinę magii w płynie
następnie żółtko jajka w całości bez białka. Następnie z wierzchu odrobina pieprzu.
Gotowe. Wystarczy przechylić kieliszek i jednym haustem połknąć żółtko.
Jest to znakomita najlepsza zakąska do wódki. Wystarczy ustawić sobie na przemian kieliszek wódki i kieliszek z ostrygą
i znów kieliszek-ostryga, kieliszek-ostryga. Przy takim maratonie można przeczy mać niejedną tęgą głowę.
Ale jajka bez wódki też są znakomite powiedzmy pięć kieliszków na głowę jako dzienna porcja.
Spróbuj i odpowiedz jak smakuje "Ostryga po Polsku" bez wódki. Morgano
Morgano :) to może od razu lepiej ajerkoniak ;) chociaż ja nie lubię brrr :)
Natomiast często wrzucam surowe żółtka do bulionu - to jest wersja dla wygodnych czyli dla mnie :mrgreen:
Super bulion z jajkami do popijania.
Ale najlepszy jest rosół z makaronem bez mąki.
Ugotować 5 jajek na twardo białka obrać. Żółtka połozyć na talerz
i zalać wspaniałym rosołem, Polecam. Zawsze zamawiam ten rosół w lokalu gdy zachodzi potrzeba.
Spróbuj rosół z otowanymi żółtkami czyli z makaronem bez mąki. :D :D :D
Żółtka na twardo w zupce - pysia :) jak mawia moja córa :)
Lubie w rosole, żurku (optymalnym), brszczu :)
Z uwagą czytam Twoje przepisy - fajne :)
Morgano , w zasadzie magi nie uzywam , chyba ,ze zielony lubczyk z ogrodu.
Dla ciekawości zakupie . Jutro spróbuje -ale bez wódki -bo nie mam tęgiej głowy,
i prawdopodobnie pomyliłabym kolejność .
Ja jeszcze lubie robić sobie żóltko z kakao i smietanką . Tylko to prawdziwa bomba kaloryczna.
Wczoraj zrobiłam sobie orzechowca z pól kilo mielonych orzechów
i durnowata wrzuciłam całe 40 dkg rodzynek . No i niestety jak policzyłam
to mój specjał nie ma nic wspólnego z optymalnym ciastem-.
nie spodziewałam sie ,ze to wyjdzie takie słodkie.
Cytat: Rudka w 2007-04-26, 23:35:39
wrzuciłam całe 40 dkg rodzynek .
Ekhm, Rudka, czy oby Ci się nie pomyliły gramy i dekagramy? Bo 40 dk = 400 g!!! Może jednak to było 40 g? Rodzynki są lekkie, więc trudno mi uwierzyć, że dałaś prawie pół kilo rodzynek...
M
Marishka -tak to była torebka półkilowa za 3 ,90 -w promocji .
Pierwsze 10 dkg to zjadłam i dlatego zostało 40 dkg . Podzieliłam na pół
i mieszając ciasto dosypywałam rodzynek bo wydawało mi sie mało-słodkie. :(
jak szaleć to szaleć -ale dzisiaj nie moge na niego patrzeć .
wystarczy mi na całe długie święto.
:lol: :lol: :lol: :lol:
CytatPierwsze 10 dkg to zjadłam i dlatego zostało 40 dkg .
Rudka, wiesz ile węgli jest w 100g (10dkg) rodzynek??? O ile się nie mylę to około 70g (!!!) Z takim żywieniem to życzę powodzenia...
Ksiazka Kucharska str.416-rodzynki maja 64,4g/100g weglowodanow,
tez sie nie dziwie,ze nie mozesz schudnac Rudka... :lol: :lol:
Cytat: MORGANO w 2007-04-26, 04:30:04
Rudka. Jeżeli masz swoje jajka.
To polecam "Ostrygi po Polsku".
Na dno kieliszka wlewamy odrobinę magii w płynie
następnie żółtko jajka w całości bez białka. Następnie z wierzchu odrobina pieprzu.
Gotowe. Wystarczy przechylić kieliszek i jednym haustem połknąć żółtko.
Jest to znakomita najlepsza zakąska do wódki. Wystarczy ustawić sobie na przemian kieliszek wódki i kieliszek z ostrygą
i znów kieliszek-ostryga, kieliszek-ostryga. Przy takim maratonie można przeczy mać niejedną tęgą głowę.
Ale jajka bez wódki też są znakomite powiedzmy pięć kieliszków na głowę jako dzienna porcja.
Spróbuj i odpowiedz jak smakuje "Ostryga po Polsku" bez wódki. Morgano
ty to chyba jestes alkoholikiem
Macie racje-bo wpadłam na szalony pomysł zrobienia sernika bez cukru ,
ale dodałam pół kilo rodzynek --słodkie :( wszystkim smakował- mnie -niezabardzo.
Kodar schudnac nie moge -bo apetyt na węgle jednak troche za duży
teraz czeresniami sobie dogodziłam - a porzeczki i maliny dojrzewają .
Cytat: Rudka w 2007-06-27, 14:53:53
teraz czeresniami sobie dogodziłam - a porzeczki i maliny dojrzewają .
hehe :lol: To tak jak ja ostatnio.
Weszłam na drzewo i zamiast zrywać wszystkie do wiaderka,to ja 5 do wiaderka a 10 do swojej "paszczy" .Zjadłam chyba ze 2 kg,a godzinę wcześniej zjadłam frytki z smażoną kiełbasą.I były efekty,oj były :lol: :P
Nie mogłam patrzeć na czereśnie do następnego dnia. Nazajutrz powtórzyłam "maraton czereśniowy" :lol: Ale już nic mi nie było,może dlatego ,że nie zjadłam tej kiełbasy :P
Elmo ja też juz znielubiałam czereśni a faktem jest ,ze tylko ja zrywałam
i podobnie jak ty -nie mogłam sie oprzeć pokusie . teraz to mi dziąsła
i zęby zesztywniały . Wszystkie nadwyzki czeresni porozdawałam.
hehe
Ja też porozdawałam nadwyżki i porobiłam słoiki.
W tym roku niesamowicie obrodziły te czereśnie.A teraz się zaczynają maliny,pożeczki,potem agrest,wiśnie :lol:
Cytat: kristan w 2006-12-08, 15:11:53
Gdzies czytalem,że sprawa rzeczywiscie dotyczy tylko i wyłącznie mleka słodkiego/brak enzymów do jego trawienia/ ,natomiast wszystkie pochodne są jadalne bo mają tzw podpuszczke z którą nasz organizm juz sobie radzi.
Jesli jest brak tych enzymow to czlowiek nie pije mleka bo robi mu sie kuku na muniu i leci do kibelka przynajmniej tak sie dzieje u mojego wujka Mańka :D :D jesli tak jest to mleko nie moze zaszkodzic bo poprostu nie mozna go pic :D :D
Cytat: Ewa w 2006-12-11, 22:55:05
Wiecie, mam nieśmiałe wrażenie, ze już nie jestem odporna na mleko. Dopóki piłam je ciągle, było OK. A jak zrobiłam sobie kilkuletnią przerwę, juz nie moge bezkarnie do niego wrócić. To samo chyba jest z mąką. Robiłam na Święta zwykłe pierogi dla rodziny. Potem napiłam sie po latach kakaa z mlekiem. Dawno nie miałam takiego kataru, jak tego dnia. Pochorowałam się juz nad tymi pierogami.
Głowy nie dam, czy to nie przypadek.
chyba miałem to samo nie wiem skąd u mnie pojawił sie katar (no może katarek powracający co dziennie) w środku lata :) az po tym poście skojarzyłem że przez kilka dni robiłem sobie budyń ale nie na śmietanie tylko na mleku,
na nie zamierzam rezygnować z mleka o nie! z tym że ja biorę takie od mleczarza i piję na surowo!!
uwielbiam taką kawę naturalną na takim tłustym mleku pycha!;]
To mleko jest tłuste? :o
Cytat: dejzi9 w 2010-01-08, 09:59:16
na nie zamierzam rezygnować z mleka o nie! z tym że ja biorę takie od mleczarza i piję na surowo!!
uwielbiam taką kawę naturalną na takim tłustym mleku pycha!;]
na takim tlustym mleku????? 4,5 % to ma byc tluste?
szklanka smietany to rozumiem ale mleka :P
u nas mleko gdy stoi w lodówce to zbiera się gruba warstwa śmietanki zlewam to i..... no :lol:
kurcze to co w końcu z tym mlekiem ja jestem uzależniona!! z tym że piję surowe takie od mleczarza
mi po mleku absolutnie nic nie jest
(a kiedyś aż strach pomyśleć kupowałam takie łaciate w kartonie 0,0 % tłuszczu ! :shock:
Cytat: dejzi9 w 2010-01-23, 19:51:10
(a kiedyś aż strach pomyśleć kupowałam takie łaciate w kartonie 0,0 % tłuszczu ! :shock:
Przy pewnym określonym modelu żywienia to bardzo dobre mleko :)
,, Edyta,, juz sie dzis wylogowala jak widac , albo admin ja wylogowal,teraz mysli pewo nad nowym nickiem,by znowu strugac wariata na forum....
Gwidon, jaka Edyta? Gdzie Ty tu widzisz Edyte? Czyzby "dejzi" byla Edyta?
Nie ten styl, nie ta zjadliwość... :roll:
Cytat: Gwidon w 2010-01-23, 22:18:07
,, Edyta,, juz sie dzis wylogowala jak widac , albo admin ja wylogowal,teraz mysli pewo nad nowym nickiem,by znowu strugac wariata na forum....
To w takim razie nie pojmuje powyzszego!!!!
Cytat: adamel w 2010-01-23, 23:04:37
Nie ten styl, nie ta zjadliwość... :roll:
....oczywiscie 100 procentowej pewnosci nie ma , mozna tylko przypuszczac po cichu....
Cytat: adampio w 2010-01-23, 23:26:22
Cytat: Gwidon w 2010-01-23, 22:18:07
,, Edyta,, juz sie dzis wylogowala jak widac , albo admin ja wylogowal,teraz mysli pewo nad nowym nickiem,by znowu strugac wariata na forum....
To w takim razie nie pojmuje powyzszego!!!!
Tutaj na Forum co pewien czas pojawia się regularnie grupa nowych nicków, która po pewnym czasie znika i pojawia się "nowa" - przynajmniej nicki nowe. Napiszą głupot o DO i znikają. "adampio" i tak długo odpowiadałeś cierpliwie. :wink:
Cytat: MORGANO w 2007-04-25, 09:13:58
Nie ma lepszego pokarmu od żółtek z jaj.
Żółtka zjadamy w każdej postaci gotowane, smażone.
Tylko nie surowe. Surowe białko jajka jest wręcz szkodliwe.
Ten Morgano to miał łeb!
To co faktycznie szkodzi w tym mleku?
Morgano napisal o kazeinie? a na stronie Teresy Stachurskiej pisze cytat z wypowiedzi Admina ze kazeina jest dobra!
„Kazeina z jajami daje „kopa”, zapita śmietanką lub z masłem, bo ma prawie 1% fosforu organicznego, co jest tożsame z ATP, z żółtek są te tak zwane mikroelementy, witaminy, a śmietana – wiadomo – zdrowe, zwierzęce, nienasycone kwasy tłuszczowe 3-6 omega, NNKT i to w idealnej proporcji, nie licząc niezdrowych, roślinnych, nasyconych kwasów tłuszczowych takich jak np.: w oleju kokosowym i a do tego około 350 ważnych „ciał czynnych”, których nawet w tabelach żywieniowych nie wymieniają, bo nie ma miejsca. Very Happy
I najważniejsze – niezwykle ważne ciało czynne -CHOELSTROL – gratis, dzięki czemu organizm nie musi go zbyt wiele produkować na potrzeby budulcowe! Cool
Twaróg, żółtka i śmietana lub masło w proporcji podanej przez Dr-a Kwaśniewskiego w zupełności wystarcza do życia, choć żelazo i wit.C trzeba co jakiś czas uzupełniać, ale z produktów naturalnych.
Piękne to i prawdziwe! Very Happy ”
Chodzi o laktaze?
Cytat: friga w 2013-10-15, 22:59:47
To co faktycznie szkodzi w tym mleku?
Morgano napisal o kazeinie? a na stronie Teresy Stachurskiej pisze cytat z wypowiedzi Admina ze kazeina jest dobra!
„Kazeina z jajami daje „kopa”, zapita śmietanką lub z masłem, bo ma prawie 1% fosforu organicznego, co jest tożsame z ATP, z żółtek są te tak zwane mikroelementy, witaminy, a śmietana – wiadomo – zdrowe, zwierzęce, nienasycone kwasy tłuszczowe 3-6 omega, NNKT i to w idealnej proporcji, nie licząc niezdrowych, roślinnych, nasyconych kwasów tłuszczowych takich jak np.: w oleju kokosowym i a do tego około 350 ważnych „ciał czynnych”, których nawet w tabelach żywieniowych nie wymieniają, bo nie ma miejsca. Very Happy
I najważniejsze – niezwykle ważne ciało czynne -CHOELSTROL – gratis, dzięki czemu organizm nie musi go zbyt wiele produkować na potrzeby budulcowe! Cool
Twaróg, żółtka i śmietana lub masło w proporcji podanej przez Dr-a Kwaśniewskiego w zupełności wystarcza do życia, choć żelazo i wit.C trzeba co jakiś czas uzupełniać, ale z produktów naturalnych.
Piękne to i prawdziwe! Very Happy ”
Chodzi o laktaze?
Mnie kiedyś Admin odpowiedział: micele.
I teraz wiem, albo wydaje mi się, że wiem :D
Według nauk ścisłych szkodzi
-kazeina
-alfa laktoalbumina
-beta laktoglobulina
-laktoza itp
Ż(r)yć nie umierać :D
A Admin mogły sie wypowiedziec szerzej?
Mleka różnych gatunków:
http://chomikuj.pl/Afgan778/R*c3*b3*c5*bcne/Seriale/sggw/Zootechnika+semestr+III/Fizjo/Nowy+folder+(6)/fizjologiamateriay/SK*c5*81AD+MLEKA+SSAK*c3*93W,2815704681.doc
Mleko rena ma 1/5 tłuszczu, kiedy Lapończycy nauczyli się doić renifery (od ludów hodujących bydło), przestali tak dotkliwie odczuwać niedobór tłuszczu i mogli obniżyć spożycie białka na cele energetyczne.
Spadło tempo starzenia się i śmiertelność dzieci po odstawieniu od piersi.
Niestety teraz z mleka robi się modne sery na sprzedaż i wzrosła konsumpcja mąki, cukru i konserw...
http://www.national-geographic.pl/traveler/artykuly/pokaz/laponia-kraina-reniferow/
http://hodowla-koni.pl/mleko-klaczy/
Cola-milk:
http://www.mamkuchnie.pl/aktualnosci/108/coca_cola_wchodzi_na_rynek_z_mlekiem,196.html
Najważniejsze jest zdrowie i ... mleczko krowie. ;) :D
.. mleczko krowie -PRZETWORZONE :lol:
UHT. :D
Cocacolacup. :mrgreen:
:mrgreen: :lol:
W gazecie pisali, że to kłamstwo, jakoby mleko było cichym mordercą i tego siem trzymać i wit.D3 zażywać, bo też tak pisali... ;) :lol:
Kooleś nawet to wie. 8)
Gazeta to dziś najlepszy sposób na ... komary. :lol: :lol: :lol:
A wobec powyższego zostaje to: "Najważniejsze jest zdrowie i ... a resztę niech każdy sobie sam dopowie". ;) :D :lol:
Słuszna uwaga - na komary! :D
Ale jak komawy wytrute przez Urząd Miasta - to po co ta gazeta jak nic nie kąsa? :roll: ;)
:lol:
Odruch, jak u ... tego ... no ... Pawłowa. :D :wink:
Oj tam Radziu, :lol:
nie wszystko, co bzyczy zaraz będzie kąsać. :D
:D
I ja właśnie sobie to chwalę ... . :lol: :wink: :mrgreen:
Bo to bardziej altruistycznie trzeba do życia podchodzić - niech się gadzina nassie, bo niezbędnie potrzebuje do życia, a kąsanemu przecież aż tyle nie ubędzie... :lol:
Oczywiście zawsze rozsądniej jest unikać... *
*rebreb" :lol:
:lol:
"... ale w lustrze wygląda to odwrotnie...". :D :wink:
:lol:
"Po jajcach ich poznacie..." ;)
Używamy mleka od dawna:
http://archeowiesci.pl/2008/08/07/uzywamy-mleka-1500-lat-dluzej-niz-sadzilismy/comment-page-2/
A niedawno znaleziono resztki farby z mleka i ochry sprzed 50 tysięcy lat!
Mleko pozyskiwano prawdopodobnie zabijające samice przeżuwaczy w okresie laktacji.
Może łyczek się trafił? :D
Ciekawe ,ciekawostki.No jak bydło potrafili hodować ,bez dopłat unijnych ,to chyba zaradne były te chłopy?
wg mnie, ta informacja może może świadczyć o tym, że mleczne potanieją. Dobra wiadomość na ŻO, neutralna dla DDP- owców.
http://stooq.pl/n/?f=984337&c=1&p=4+22
W koncu koniec centralnego sterowania z epoki Gierka
nawet coś tak o oczy mi się obiło, że na masła cały czas promocja jest, tortowa pól litra śmietana36 do 4,9 zł kosztuje i taniej . Sery jakoś tanie. Myślałem, że trawa na łące latem obrodziła. A tu, masz ci los! Los od Łuni.
U mnie maslo Bieluch w permanentnej promocji po 2,99
Ja pasłęckie kupiłem niedawno po 2,49. Zapasik.
Dla tych, co ich nabiał "śluzuje":
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/m/pubmed/2154152/
:P
A oni coś musieli sknocić w tych badaniach, bo wszystkim wiadomo bez badań, że po mlecznych się śluzieje, jak nic! ;)
Mam te ksiazke z tytulu :D
Nabial to oczywiscie, ze powoduje
1.efekt poranny
2.fenomen brzasku
3.nietolerancja laktozy
4.dziurawe jelita
5.reakcje krzyzowe
6.alergie
Link jest super! :D
"statystycznie nie ma powiązania" w zupełności mi wystarcza... 8)
"statystycznie nie ma powiązania" oznacza, ze korelacja jest bardzo slaba ale istnieje :lol: A to ddp-matolkom i innym alergikom w zupelnosci wystarcza, bo zgodnie z twierdzeniem Adama lyzka smietany w wiadrze to ciagle smietana :D
Cytat: Zyon w 2015-10-09, 08:29:36
Mam te ksiazke z tytulu :D
Nabial to oczywiscie, ze powoduje
1.efekt poranny
2.fenomen brzasku
3.nietolerancja laktozy
4.dziurawe jelita
5.reakcje krzyzowe
6.alergie
z obserwacji długotrwałej na 2 osobach wyciągam wniosek, że żaden z tych fenomenów nie występuje. No może efekt poranny, ale to już całkiem inna historia ;-)
Ale w pewnym wieku efekt poranny samoistnie przechodzi w fenomen brzasku przecież... ;)
Szokujące odkrycie. Picie mleka mogło uszkodzić neurony w mózgu
http://tvnmeteoactive.tvn24.pl/dieta,3016/szokujace-odkrycie-picie-mleka-moglo-uszkodzic-neurony-w-mozgu,188155,0.html
Pani dietetyk każe z jajek jeść ........ skorupki. Mają wapń .
Surowym mlekiem można się czymś zarazić wirusowym lub bakteryjnym . :shock:
objawy po mleku po 3 dniach - tak jak w DDP.
na koniec - pani mówi - wywalić mleczne. 8) najlepsze jest kokosowe mleko
Dupę zawracają... :?
Jakby napisali, że "masło i jajca degenerują mózg" - o to byłoby warte szerokiego propagowania. 8)
A tak , to chała pińczowska. :(
:lol:
http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/304269813-Radioaktywne-mleko-na-Bialorusi.html#ap-1
W Czarnobylu doili? ;)
Najszybszy ser Słowiański
https://www.youtube.com/watch?v=VGOR92eA2bU
Ser bez chemii? :shock:
A trzy łyżki E-260 i to o nieokreślonym pochodzeniu i procencie? ;)
Taki ser, to profanacja serowarstwa. 8)
Cytat: admin w 2016-05-20, 17:17:12
Ser bez chemii? :shock:
A trzy łyżki E-260 i to o nieokreślonym pochodzeniu i procencie? ;)
Taki ser, to profanacja serowarstwa. 8)
można zakwaszać podpuszczlą zwierzęcą i mliko w nizsej temp.
Jasne, tu niektórzy używają kwasku cytrynowego.
Mleko UHT nie nadaje się nawet do "zakwaskowania" - kiedyś zaexperymentowałem
i wyplułem to co wyszło...
A mnie wychodzi. :?
Podgrzewam, leję w termos i dodaję dwie ampułki Lakcidu, albo kapsułki innego probiotyku.
Eleganckie zsiadłe mleko, albo coś pomiędzy maślanką - jogurtem - kefirem, w każdym razie dziewczęta moje mają do kartofli.
Na początku dodawałem cukru stołowego, bo nie wiedziałem czy bakterie dają radę laktulozie z mleka UHT, ale wychodzi, że ją używają jako źródła energii.
Prawidłowo. 8)
Fajne kultury ma/miała ta firma:
https://sklep.agrovis.eu/mobile/pl/c/Kultury-bakterii/85
Dwie łyżki kwaśnej śmietany też dają radę, ale sklepowy jogurt mi nie leży.
Sklepowe jogurty i inne maślanki zagęszczają pektyną, skrobią, żelatyną i mlekiem w proszku.
Moje panie lubią takie gęste, wiec czasem robię im przyjemność i redukuję mleko na malutkim płomieniu przez 2-3 godziny i dopiero szczepię, ale taki szybciej się robi, 4-5 godzin w cieple i do schłodzenia.
Dla siebie czasem robię tak śmietankę, ale zwykle mi się nie chce. ;)
Cytat: Gavroche w 2016-06-13, 19:35:03
A mnie wychodzi. :?
Podgrzewam, leję w termos i dodaję dwie ampułki Lakcidu, albo kapsułki innego probiotyku.
Eleganckie zsiadłe mleko, albo coś pomiędzy maślanką - jogurtem - kefirem, w każdym razie dziewczęta moje mają do kartofli.
Na początku dodawałem cukru stołowego, bo nie wiedziałem czy bakterie dają radę laktulozie z mleka UHT, ale wychodzi, że ją używają jako źródła energii.
Ooo!
Tak zrobię.
A co z serkiem mascarpone? Czy można jeść?
Pewnie, że można. :D Ja dodaję go do tiramisu (ale to raz na 3-4 miesiące robimy).
:lol:
Płacić za kilo kazeiny z tłuszczem mlecznym 45-50zł/kg :shock:
Jak w twarogu kosztuje prawie pięć razy taniej? :?
Ale oczywiście, że można... :lol:
Kto bogatemu zabroni? Jak pisał klasyk... 8) :lol:
"Dobra zmiana"? :roll: ;)
Nie. Mam na myśli Radzia... 8) :lol:
A ten "Radzia", to kto? :roll:
Cytat: Teresz w 2017-09-05, 22:47:40
A co z serkiem mascarpone? Czy można jeść?
Radzę książki Doktora do łapki, bo po co płacić za coś pół miliona, jak można tylko sto tys. ;)
A w przypadku "dobrej zmiany" - wydawać pięć miliardów, czy miliard, to rybka, bo nie ze swoich, tylko społecznych i pożyczonych na kovalskich... ;) :lol:
Cytat: admin w 2017-09-06, 08:46:59
A ten "Radzia", to kto? :roll:
Brał udział w "Tańcu z gwiazdami"... :lol: :wink:
:lol:
Ale to dopiero jutro, jutro. ;) :lol:
Może jednak nie morderca?
https://www.focus.pl/artykul/nowe-remedium-na-plage-glodu-mleko-karalucha-superfood-prosto-z-indii