moj maz jest 24 godz. po operacji wyciecia wyrostka robaczkowego. Napiszcie prosze czy moze w dobe po operacji odzywiac sie normalnie (optymalnie), bo wiadomo jaka dieta panuje w szpitalach. ewentualnie co mozna mu przyniesc z domu optymalnego zeby szybciej dochodzil do sil. Prosze o szybkie reakcje...........z gory dziekuje !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ludziska, naprawde prosze pomozcie mi, bo mi tam chlopa w szpitalu wykoncza kleikami na mleku i ryzu. Chialabym mu cos dobrego przypitrasic (cos co ma duzo bialka przede wszystkim i tluszczyku takze ) ale boje sie, ze bez konsultacji z kims, kto kto ma o tym wiecej pojecia ode mnie, moge wyrzadzic mezowi krzywde.
kasia
Kasiu,ja na str.http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&cat=7&nx=70 na interesujace Ciebie temat niestety nic nie znalazlam.Napisz cos wiecej, jezeli chodzi o wasze dotychczasowe odzywianie.Podaj blizsze dane,ktore pomoga w udzieleniu odp.
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=364. - nie dawaj pomidorów, zrób tylko taki rosół!
Zawsze i każdego bulion z żółtkami stawia na nogi :!: Na filiżankę 200ml jak rozmieszasz dwa żółtka, to wystarczy. Może popijać na zimno, ale gorący - to miodzio!.
Do powrotu do domu nie musi mąż nic więcej jeść!
Zamiast kury możesz zastosować tłustą wieprzowinę.
Ale teraz chyba szybko wypisują ze szpitala, to może nie zdążysz ugotować!, a już będzie bidulek w domu?
W jednej z odp.udzielanej przez J.K.kobiecie wychodzacej ze szpitala po zatruciu salmonella ,byla tez mowa o gestych wywarach z zoltkami.
ojej.....dzieki za jakiekolwiek odpowiedzi bo juz stracilam nadzieje, no coz...zaryzykowalam i sama dzis na wlasna reke zanioslam mu do szpitala paste z jajek wymieszana ze tlusta 24% smietana, zaczeli go nawet dzis jakos karmic ale nie wiem czy mozna nazwac jedzeniem zupe wodzine (niby rosol), oczywiscie pozbawiony jakiegokolwiek tluszczu, nie mowiac o bialku. Ja moze ekspertem nie jestem choc stosujemy ZO od prawie trzech lat, ale tak na chlopski rozum czlowiekowi po operacji potrzebne jest przede wszystkim bialko, tluszcz, no i odrobina weglowodanow, no a w szpitalu jest oczywiscie na odwrot. Jak ci ludzie maja powracac do zdrowia, skad maja brac sile........rozumiam zatem, (bo maz bedzie wychodzil najprawdopodobniej w sobote rano), ze w domu powinien od razu zaczac jesc tak samo jak wczesniej czyli optymalnie.........dzieki w kazdym razie za odzew................
kasia